Druga bitwa o Geonosis
|
|
| Druga bitwa o Geonosis |
| Konflikt | Wojny klonów |
| Data | 21 BBY[1] |
| Miejsce | Geonosis |
| Wynik | Zwycięstwo Republiki Galaktycznej. |
| Strony | |
|---|---|
| Republika Galaktyczna | Konfederacja Niezależnych Systemów |
| Dowódcy | |
|
|
| Siły | |
| Straty | |
|
|
Druga bitwa o Geonosis była jedną z największych bitew stoczonych podczas wojen klonów. Do starcia pomiędzy siłami Republiki Galaktycznej, a armią droidów bojowych Konfederacji Niezależnych Systemów doszło na pustynnej planecie Geonosis, na której stoczono pierwszą batalię w czasie wojny.
Historia
Preludium
Po przegranej, pierwszej bitwie o Geonosis, w roku 22 BBY, Poggle Mniejszy pragnął odzyskać pozycję swojej planety wśród Separatystów i uwolninić się spod republikańskiej okupacji. Okazją do pomsty okazała się nowa fabryka droidów - największe w galaktyce przedsięwzięcie tego typu. Instalacja ta, podobnie jak wiele innych znajdujących się na Zewnętrznych Rubieżach, miała dostarczać setki nowych broni, maszyn wojennych oraz olbrzymie zyski dla udziałowców. Kluczem do całej operacji miało być utrzymanie lokacji tych placówek w tajemnicy przed siłami Republiki.
Misja szpiegowska na Cato Neimoidii
Sfinalizowanie transakcji pomiędzy Geonosjanami, Federacją Handlową i Klanem Bankowym miało odbyć się na rodzimej planecie Neimoidian. Najwyższa Rada Jedi przypuszczając, że senator Rush Clovis jest zamieszany w spisek przeciwko Republice, poprosiła o pomoc Padmé Naberrie w szpiegowaniu swojego kolegi. Senator z Naboo przystała na plan i odnawiając dawną zażyłość z Rushem, wyruszyła wraz z nim na spotkanie na Cato Neimoidii, pod pozorem negocjacji z Federacją. Po wylądowaniu Clovis udał się na spotkanie wraz ze swoimi partnerami - Lottem Dodem i Poggle'em Mniejszym. Neimoidianin zasugerował, iż w zamian za wielkie ryzyko jego planeta i Geonosjanie powinni otrzymywać większe zyski z całego przedsięwzięcia. Clovis przypomniał mu jednak, że to Klan Bankowy wykupił udziały Federacji w zamian za ustalone zyski z nowej fabryki. Obrady przerwało pojawienie się Padmé. Dod widząc słabość Clovisa do Naberrie otruł ją, by móc wynegocjować lepsze warunki. Zanim jednak senator straciła przytomność, zdążyła wykraść hologram zawierający plany nowej fabryki droidów i przekazać go Anakinowi Skywalkerowi. Podczas próby ucieczki z planety bohaterowie natknęli się na Lotta. Clovis zagroził, że go zabije jeśli nie otrzyma antidotum dla Naberrie. Nie chcąc ryzykować życia Dod wykonał polecenie senatora. Skywalker nie zabrał jednak Clovisa na pokład statku twierdząc, że ufa w jego zdolności przetrwania.
Bitwa
Przygotowania do inwazji
Gdy na Coruscant dotarły informacje o nowym zagrożeniu ze strony Konfederacji, niezwłocznie rozpoczęto przygotowania do inwazji planetarnej na Geonosis. Rada Jedi zdecydowała się wysłać do walki generałów Obi-Wana Kenobiego, Ki-Adi-Mundiego i Luminarę Unduli, natomiast flotą pokierować miał osobiście admirał Wullf Yularen.
Generałowie Plo Koon i Anakin Skywalker wraz z Ahsoką Tano zostali w międzyczasie oddelegowani do wsparcia planety Dorin, która stała się celem ataku floty generała Grievousa. Separatyści liczyli, że uderzenie to odciągnie uwagę Republiki od Geonosis. Dywersja jednak nie powiodła się i wkrótce Anakin ze swoją padawanką i mistrzem Plo dołączyli do floty nad Geonosis. Jak się okazało Skywalker i Tano urządzili małą grę, które polegała na zestrzeleniu jak największej liczby myśliwców wroga (wygrał Skywalker). Na mostku gwiezdnego niszczyciela typu Venator rozpoczęła się narada, w której, poza zgromadzonymi, brali udział mistrzowie Mace Windu i Yoda, a także kanclerz Sheev Palpatine. Powołując się na otrzymane dane wywiadowcze generałowie Kenobi i Mundi ustalili, że Poggle Mniejszy ukrywa się w głównej fabryce, chronionej przez potężne pole siłowe. Głównym celem ataku stał się więc generator osłaniający całą placówkę.
Miejsce lądowania połączonych sił wybrano tuż w jego pobliżu. Uderzenie miały poprowadzić równocześnie trzy grupy szturmowe: generała Mundiego i komandora Jeta atakujące z północy, generała Skywalkera, padawanki Tano i kapitana Rexa nadciągające z południa oraz generała Kenobiego i komandora Cody'ego nadlatujące z centrum. Po osiągnięciu miejsca lądowania oddziały szturmowe miały wspólnie zaatakować, zniszczyć generator, ustanowić perymetr obronny i założyć tymczasową bazę. Wsparcie dla piechoty stanowiły kanonierki LAAT, czołgi AT-TE i myśliwce Y-wing. Ahsoka ostrzegła jednak swojego mistrza, że niezwykle trudno będzie przebić się przez masywne fortyfikacje umocnione murem i stanowiskami artyleryjskimi. Skywalker uspokoił ją jednak stwierdzając, że ich uderzenie nie będzie przebiegać w tym rejonie. Po zakończonej obradzie generałowie rozeszli się do swoich oddziałów.
Lądowanie
Rozpoczęto atak na wyznaczone pozycje - jako pierwszy wyruszył generał Kenobi, a zaraz za nim generałowie Skywalker i Mundi. Tuż po wystartowaniu kanonierki LAAT przewożące klony i czołgi AT-TE wpadły pod ciężki ostrzał dział protonowych. Pomocne w likwidacji obrony przeciwlotniczej Geonosjan okazały się myśliwce BTL-B Y-wing, które szybko oczyściły drogę. Największym zagrożeniem okazały się jednak myśliwce typu Nantex, które błyskawicznie zaczęły strącać republikańskie kanonierki. Jedną z pierwszych był transportowiec, na pokładzie którego znajdował się Skywalker, Tano i Rex. Oddział jednak przeżył lądowanie awaryjne, wydostał się z wraku i użył go jako osłony przed ogniem nieprzyjaciela. W tym samym czasie generał Mundi stwierdził, że ostrzał jest zbyt silny i nakazał posadzenie czołgów na ziemi. Zaraz po tym jego kanonierka została zestrzelona. Komandor Cody wypełnił rozkaz Jedi i wkrótce wszystkie ocalałe transportowce z jego grupy rozpoczęły lądowanie tworząc okrąg. Na miejsce dotarło tylko 5 kanonierek i 5 czołgów AT-TE. Szybko jednak żołnierze Republiki zostali zaatakowani przez wrogie pojazdy AAT i geonosjańską piechotę. Cody poinformował Kenobiego, że strefa lądowania jest "gorąca" i niemożliwe jest lądowanie reszty sił. Obi-Wan powiedział że nie ma innego miejsca, po czym jego kanonierka również została zestrzelona przez wrogie myśliwce.
Mistrzowi Ki-Adiemu udało się przeżyć zestrzelenie kanonierki. Mundi zebrał ocalałe siły wraz z kilkoma czołgami, rozkazał załadunek rannych na AT-TE i wkrótce wymaszerował do punktu zbornego. W tym samym czasie generał Skywalker wraz ze swoją padawanką i kapitanem Rexem przegrupował swój oddział i wyruszył w stronę pozycji Owi-Wana, nieustannie znajdując się pod silnym ostrzałem Geonosjan. W równie ciężkiej sytuacji znalazła się grupa Kenobiego i Cody'ego. Geonosjanie zaczęli okrążać ocalałe siły Republiki w punkcie lądowania. Komandor wezwał Waxera i Boila do przeszukania wraku kanonierki Obi-Wana. Po dostaniu się do zestrzelonego transportowca klony odnalazły jedynie żywego Jedi i Trappera. Cody rozkazał strzelcom osłanianie powracających żołnierzy przed szybko nadciągającymi siłami Separatystów. Gdy grupa znalazła się za linią pojazdów Republiki, rannymi pospiesznie zajęli się medycy. Komandor Cody stwierdził, że Geonosjanie byli doskonale poinformowani o ich ataku. W zaistniałej sytuacji generał Kenobi spokojnie odparł, że ich oddział musi się utrzymać do przybycia sił Skywalkera i Mundiego.
W tym samym czasie cereański mistrz posuwał się poprzez linię zapór przeciwczołgowych, tnąc je swoim mieczem świetlnym. Komandor Jet poprosił dowództwo o wsparcie lotnicze, jednak admirał Yularen odmówił, informując klona, że przekierowanie jakichkolwiek sił w ich sektor spowoduje osłabienie wojsk Republiki w innym rejonie kampanii. Oficer zaproponował jednak, iż pomoże zlokalizować siły Skywalkera, które właśnie przemieszczały się w stronę wschodniej bariery - potężnego muru z umocnieniami artyleryjskimi. Zmasowany ostrzał uniemożliwił dalszy atak i Anakin wraz z Ahsoką postanowili, że we dwójkę wespną się na mur i go wysadzą. Gdy Skywalker zaczął wdrażać swój śmiały plan generał Mundi postanowił zaufać swojemu instynktowi i obrać drogę przez system jaskiń, by szybciej dotrzeć do pozycji Obi-Wana.
AT-TE miały dalej posuwać się okrężną drogą przy wsparciu jednej drużyny piechoty. Tuż po wejściu do pieczary siły Ki-Adiego zostały zaatakowane przez Geonosjan. Jedi jednak nie wycofał się i kontynuował natarcie. W międzyczasie Skywalker i Tano wdrapali się na mur i zaczęli likwidować wrogie droidy. Niespodziewanie z ukrytych włazów Jedi zostali zaatakowani przez droideki. Nieocenianą pomocą okazał się kapitan Rex, który podszedł jednego z niszczycieli, wsadził pistolet w jego pole siłowe i strzelił mu w głowę. Skywalker w podobny sposób unieszkodliwił drugiego droida. Bohaterowie wykorzystali otwarty właz wrzucając do niego materiały wybuchowe i zeskoczyli z muru, gdy ten eksplodował i zawalił się. Po utorowaniu sobie drogi szybko ruszyli dalej. Również generał Mundi poczynił postępy docierając do wyjścia z systemu jaskiń. Geonosjanie jednak stawiali tam znacznie silniejszy opór. Dlatego też Ki-Adi wezwał klonów z miotaczami ognia, które błyskawicznie zlikwidowały nieprzyjaciela. Skywalker widząc płomienie wydobywające się z groty domyślił się, że to grupa szturmowa generała Mundiego. Bohaterowie połączyli siły i wyruszyli w stronę punktu zbornego, gdzie oddziały Obi-Wana znajdowały się w krytycznym położeniu. Skywalker poinformował dowództwo, że potrzebne jest natychmiastowe wsparcie. Na szczęście admirałowi Yularenowi udało się zorganizować eskadrę bombowców, które dokonały nalotu na pozycje Separatystów otaczające wojska Kenobiego. Wkrótce potem na miejsce dotarły siły Anakina i Ki-Adiego.
Zniszczenie generatora pola siłowego
Jedi wspólnie opracowali dalszy plan ataku: generał Skywalker wraz z Ahsoką, Rexem i małym oddziałem miał przedostać się przez pole i jak najbliżej zaatakować wrogą placówkę. Stamtąd Anakin musiał zablokować wrogie skanery, tak by te nie mogły namierzyć nadchodzących czołgów, których celem było zniszczenie generatora. Po opadnięciu pola na miejsce miał przybyć generał Mundi z resztą oddziałów w kanonierkach. Bohaterowie wcielili plan w życie - Skywalker prowadząc mały oddział szybkim biegiem przedostał się tuż pod pozycje Separatystów, skąd używając granatów jonowych zagłuszył sensory wroga. Gdy tylko działa protonowe zostały tymczasowo zneutralizowane, AT-TE zaatakowały pozycje wroga niszcząc potężny generator. Następnie, zgodnie z planem, przyleciały siły Ki-Adiego, które zmusiły resztę Geonosjan do kapitulacji. Po zakończonym ataku Anakin odprowadził rannego po zestrzeleniu Obi-Wana do kanonierki. Ahsoka zapytała swojego mistrza ile zniszczył wrogich droidów. Skywalker odrzekł że 55, a zadowolona Tano - 60. Anakin chcąc zachować twarz zripostował, że to on wezwał nalot, więc był remis. Ku zaskoczeniu wszystkich generał Mundi powiedział że jego wynik to 65 pokonanych przeciwników. Cereański mistrz był ciekaw, co wygrał, widząc zaskoczoną minę Anakina. Skywalker stwierdził, że nagrodą jest jego niekończący się szacunek. Owi-Wan skomentował całą sytuację, twierdząc, iż jest to niezwykle rzadki dar ze strony młodego Jedi. Generałowie Kenobi i Mundi odlecieli, natomiast reszta sił Republiki przygotowywała się do ataku na wrogą fabrykę.
Atak na fabrykę droidów
Oddział Skywalkera połączył się z resztą grupy uderzeniowej generała Mundiego i przygotowywał do frontalnego ataku na instalację Separatystów. Jako że jedyną drogą do fabryki był długi most prowadzący nad kanionem, Anakin spodziewał się ciężkich strat. Tymczasem dowództwo przyznało wsparcie - dodatkowe oddziały szturmowe, a także mistrzynię Unduli wraz z jej padawanką Barrissą Offee i komandorem Gree. Pomimo że Skywalker przygotował już plan ataku, Luminara postanowiła go nieco zmodyfikować, aby zmniejszyć straty wśród żołnierzy Republiki. Pod całym kompleksem Separatystów znajdowała się siec korytarzy i katakumb typowa dla geonosjańskiego budownictwa. Plan Unduli zakładał wtargnięcie do katakumb, wysadzenie głównego reaktora i tym samym zniszczenie całej placówki. Aby nie zabłądzić w skomplikowanym systemie tuneli, Offee nauczyła się wszystkich 200 skrzyżowań na drodze do serca fabryki. Wraz z Barrissą miała wyruszyć Ahsoka Tano, pomimo niechęci generała Skywalkera. W tym samym czasie Anakin i Luminara mieli wraz z klonami dokonać pozorowanego ataku na całą placówkę.
Bohaterowie zsynchronizowali swoje chronometry i rozpoczęli wdrażanie planu w życie. Gdy padawanki przedostały się na dno wąwozu i wycięły swoimi mieczami świetlnymi drogę do katakumb, Skywalker, Unduli, Rex, Gree i reszta klonów rozpoczęła podejście pod fabrykę w szyku paradnym by wywabić droidy Separatystów. Tymczasem cała instalacja Poggle'a operowała już w 50% swojej siły produkcyjnej i Geonosjanie byli w stanie wystawić 10 garnizonów do obrony. Gdy tylko siły Republiki zbliżyły się do mostu, przez główną bramę fabryki wyruszyły oddziały droidów B1 i B2. Niespodziewanie klony zostały zaatakowane od tyłu przez ukrytych Geonosjan i wzięte w ogień krzyżowy. Gdy Skywalker i Unduli przeprowadzali swój atak dywersyjny, Tano i Offee przemierzały katakumby, omijając napotkane po drodze straże. Padawanki nie wiedziały jednak, że są śledzone przez geonosjańskiego żołnierza, którego przypadkiem obudziły.
Na powierzchni Anakin kontynuował natarcie niszcząc kolejne grupy droidów. Zagrożenie ze strony oddziału dywersyjnego zostało zlikwidowane przez jednego z klonów - użył on bowiem działa blasterowego do eliminacji latających Geonosjan. Obrona Separatystów zaczynała słabnąć, więc do boju zostały wysłane droideki. Rex rozkazał jednemu z klonów zniszczyć je z wyrzutni rakiet, a kolejne nadciągające niszczyciele zostały pokonane dzięki ostrzałowi z czołgów AT-TE. Gdy już wszystkie droidy znajdujące się na moście zostały wyeliminowane, Poggle (za namową TX-21) wysłał broń ostateczną - superczołgi. Potężne maszyny wytrzymały ostrzał republikańskich dział i szybko zniszczyły ostrzeliwującą je baterię. W tym samym czasie Ahsoka i Barrissa dostały się do pomieszczenia kontrolnego z reaktorem i rozmieściły ładunki. Niespodziewanie do pomieszczenia wszedł Poggle Mniejszy ze swoim droidem taktycznym, oddziałem Geonosjan i superczołgiem. Przywódca Separatystów rozkazał zabicie Jedi, po czym się oddalił. Pojazd Konfederacji rozpoczął ostrzał, a żołnierze Poggle'a rozminowali reaktor i uciekli z ładunkami do katakumb.
Tymczasem Skywalker nakazał odwrót swoich oddziałów, które ponosiły niezwykle ciężkie straty za sprawą zmasowanego ostrzału superczołgów. Anakin i Luminara cofając swoje siły wciągnęli w ten sposób pojazdy wroga na most po czym go zaminowali i wysadzili. Masywne maszyny uległy zniszczeniu z chwilą uderzenia o dno wąwozu. W międzyczasie, w pomieszczeniu kontrolnym, Barissa wskoczyła do wnętrza wrogiego czołgu i wyeliminowała jego załogę. Nie mając jednak materiałów wybuchowych do zniszczenia reaktora, Tano i Offnee zdecydowały się zlikwidować źródło zasilania fabryki przechwyconym wrogim pojazdem. Ahsoka skontaktowała się z Anakinem, który właśnie odpierał na powierzchni kolejną falę droidów. Padawanka powiedziała, że nie uda im się wydostać na czas, po czym użyła dział czołgu do zniszczenia reaktora. Jego eksplozja wywołała serię wybuchów, które zrównały fabrykę z powierzchnią ziemi. Szczątki walącego się kompleksu przygniotły atakujące droidy.
Gdy tylko osiadł pył, Skywalker próbował skontaktować się z Tano za sprawą komunikatora, jednak ten został uszkodzony. Anakin rozkazał republikańskim kanonierkom usunięcie gruzu i szczątków fabryki w nadziei odnalezienia młodych Jedi. Tymczasem Ahsoka i Barrissa przeżyły zniszczenie całego kompleksu we wraku superczołgu. Problemem stał się jednak brak powietrza. Tano użyła małego ogniwa do ponownego zasilenia komunikatora i wskazania swojej pozycji. Anakin odebrał wiadomość i zlokalizował miejsce położenia padawanek. Mając jednak mało czasu Skywalker i Unduli nie czekali na ciężki sprzęt i przy użyciu Mocy uprzątnęli gruz. Dzięki temu Ahsoka i Barrissa wydostały się z wraku. W nagrodę za swoje poświęcenie uczennice zostały oddelegowane do floty na zasłużony odpoczynek.
Poszukiwania Poggle'a Mniejszego
Oblężenie planety zostało zakończone wraz ze zniszczeniem wszystkich fabryk droidów i rozbiciem głównych sił Separatystów. Straty jakie poniosła Republika były jednak dość dotkliwe. Po zakończeniu głównych działań zbrojnych przystąpiono do poszukiwań Poggle'a Mniejszego i oczyszczania planety z resztek sił Konfederacji. Na miejsce przybył z powrotem generał Kenobi, ranny we wcześniejszej batalii. Unduli zdecydowała, że wspomoże klony poszukującego przywódcy Geonosjan i udała się na śmigaczu BARC wraz z Buzzem na rekonesans. Mistrzyni udało się namierzyć porzuconą skrzynię ze szczątkami poległych Geonosian którzy mieli być wykorzystani do stworzenia zombie (Luminara i Buzz myśleli że to amunicja, ale nie otwierali), którą zgubił oddział Poggle'a uciekający przed pościgiem. Luminara zameldowała to Obi-Wanowi i Ki-Adiemu, którzy nadzorowali całą operację. Mając na uwadze obiekty w najbliższej okolicy Jedi uznali, że geonosjański przywódca kieruje się do świątyni Progate. Mistrz Mundi stwierdził, że nie ma tam czego szukać, ponieważ cały kompleks został zbombardowany podczas pierwszego szturmu. Unduli kontynuowała jednak pościg, pomimo ostrzeżenia Skywalkera o nadciągającej burzy piaskowej.
Po dotarciu do świątyni mistrzyni zgubiła trop. Pozostali Jedi zalecili Luminarze oczekiwać na nadchodzące wsparcie, jednak Undili została zaatakowana i połączenie urwało się. Anakin chciał natychmiast wyruszyć z misją ratunkową, ale pozostali generałowie odmówili, ze względu na szalejącą burzę piaskową. Dopiero gdy wiatr ustał do kompleksu świątynnego została wysłana kanonierka z mistrzem Kenobim i Skywalkerem, a także komandorem Codym i plutonem klonów. Na miejscu Cody odnalazł zabitego Buzza, a Obi-Wan miecz Luminary. Skywalker zwrócił uwagę na rzeźbę nad wejściem do katakumb. Mistrz Kenobi stwierdził, że może być to geonosjańska królowa. Republikańskie siły nie natrafiły jednak na jej ślad, więc dowództwo uznało, że są to tylko plotki. Cały oddział zaczął powoli zagłębiać się w systemie podziemnych korytarzy.
Po drodze Obi-Wan odebrał komunikat od Luminary, której udało się na chwile wyswobodzić z niewoli. Mistrzyni ostrzegła Kenobiego by uciekał ze świątyni. Unduli została jednak zaatakowana przez geonosjańskich wojowników zombie i połączenie zostało zerwane. Wkrótce potem również oddział ratunkowy natknął się na tych samych żołnierzy. Ponieważ klony nie były w stanie zatrzymać nadciągających Geonosjan, a część ludzi Cody'ego została porwana w boczne korytarze, Obi-Wan nakazał odwrót i zawalenie przejścia. Zaskoczony Skywalker zapytał swojego mistrza z czym mają do czynienia. Kenobi odrzekł, że słyszał plotki o geonosjańskim roju mózgowym, na tyle potężnym, że potrafił on utrzymać kontakt z wojownikami nawet po ich śmierci. Anakin próbował wezwać wsparcie, jednak oddział znajdował się za głęboko pod ziemią. Mistrz Kenobi postanowił wysłać dwóch żołnierzy (w tym klona o imieniu Gearshift) na powierzchnię, by skontaktowali się z generałem Mundim. Chwilę później oddział usłyszał odgłosy walki i gdy dotarł na miejsce znalazł tylko zwłoki dwóch klonów. Obi-Wan nie pozwolił Anakinowi odłączyć się od oddziału, by ponownie spróbować wezwać wsparcie i razem cała grupa ponownie zaczęła zagłębiać się w mrokach katakumb.
Po jakimś czasie oddział dotarł do komnaty królewskiej, gdzie na tronie zasiadała królowa Karina Wielka. Tuż obok niej znajdowała się uwięziona Luminara. Kenobi postanowił porozmawiać z geonosjańską władczynią, mając jednak w zanadrzu plan awaryjny. Na jego sygnał, Cody, wraz z pozostałymi klonami, mieli włączyć oświetlenie w hełmach i tymczasowo oślepić Geonosjan, a następnie zawalić strop. Przed obliczem królowej Obi-Wan poinformował ją, że planeta została zajęta i panowanie władczyni skończy się. Karina jednak miała za nic słowa rycerza i rozkazała swoim wojownikom rozbroić Skywalkera i Kenobiego. Następnie królowa wyjaśnia Jedi swoje intencje - pragnęła przy pomocy insektów mózgowych przejąć kontrolę nad umysłami Jedi i włączyć ich do jej nowej armii. Gdy Poggle chciał zarazić Luminarę jednym z pasożytów, klony zaatakowały. Oślepieni Geonosjanie zostali tymczasowo zneutralizowani, dając oddziałowi niezbędny czas na uwolnienie Unduli i porwanie lorda Poggle'a. Kenobi chciał zabrać ze sobą jednego z insektów mózgowych jednak Anakin rozdeptał pasożyta. Wycofujący się żołnierze Republiki zawalili sklepienie sali tronowej powstrzymując chwilowo pościg.
Szybko jednak oddział został dogoniony i klony musiały powstrzymywać kolejnych zombie. Cała grupa dotarła do pionowego szybu prowadzącego na powierzchnię - rozpoczęła się wspinaczka. Cody i jego ludzie próbowali dać jak najwięcej czasu uciekającym Jedi z Poggle'em. Ponadto ze sklepienia szybu zaczęły spadać odłamki skalne, bowiem po zniszczeniu sklepienia sali tronowej cały kompleks zaczął się walić. Odpadające głazy strąciły pościg Geonosjan ze ścian szybu. Część korytarzy nie wytrzymała i zawaliła się. Wywołany tym podmuch powietrza wyrzucił na powierzchnię całą grupę. Bohaterowie uciekli z walących się resztek świątyni Progate. Obi-Wan żałował, że nie udało mu się zabrać choć jednego z pasożytów do przebadania by dowiedzieć się w jaki sposób królowa kontrolowała swoich poddanych. Anakin miał nadzieję że sekret ten został pochowany wraz z Kariną w zawalonych katakumbach.
Po bitwie
Oblężenie Geonosis zostało zakończone. Gdy republikańscy żołnierze zabierali Poggle'a Mniejszego na statek, mistrz Ki-Adi poinformował wszystkich o ciężkiej sytuacji na Dantooine. Mace Windu przetrwał atak Separatystów, jednak jego siły zostały zdziesiątkowane i potrzebowały natychmiastowej pomocy medycznej. Ponieważ wszyscy Jedi biorący udział w ataku na Geonosis byli zajęci eskortowaniem Poggle'a na Coruscant, padawanki Barissa Offee i Ahsoka Tano dostały polecenie zabrania fregaty medycznej do Ord Cestus w celu uzupełnienia zapasów, a następnie udania się na Dantooine. Po drodze do padawanek mieli dołączyć rycerze po zakończeniu swojej misji. Ahsoka i Barrissa zaokrętowały się na fregacie TB-73 i wraz z oddziałem sierżanta Trapa udały na Ord Cestus. Bohaterki nie wiedziały jednak, że jeden z klonów, imieniem Scythe, został zarażony geonosjańskim insektem mózgowym i wzniósł na pokład plecak pełen jajeczek z pasożytami. Misja ta nie miała należeć do rutynowych.
Skutki bitwy
Republika, pomimo ciężkich strat, mogła uznać to zwycięstwo za znaczący sukces. Wszystkie fabryki droidów uległy zniszczeniu, a Separatyści utracili ponownie znaczącego sojusznika. Ponadto został schwytany Poggle Mniejszy, będący jednym z kluczowych przywódców Konfederacji. Odkryto także nowe zagrożenie ze strony geonosjańskich insektów mózgowych i potwierdzono plotki o istnieniu królowej Kariny Wielkiej. Jednak pierwsze uderzenie Republiki na planetę i zniszczenie generatora pola osłaniającego fabrykę pozostawiało wiele do życzenia. Podstawowym problemem był brak osłony myśliwskiej atakujących kanonierek, które nie posiadały działek przeciwlotniczych. Republikańskie bombowce spisały się tylko podczas niszczenia baterii naziemnych, jednak nie podołały osłonie ataku przeciwko wrogim myśliwcom Nantex. Ponadto zawiódł po raz kolejny republikański wywiad, nie dostarczając szczegółowych informacji o obronie przeciwnika.
Przypisy
Źródła
Szpieg senatu- Lądowanie w punkcie deszczu (Pierwsze pojawienie)
- Fabryka broni
- Strzępy terroru
- Władcy umysłu
- Atlas galaktyczny