Darth Zannah/Legendy

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
(Przekierowano z Zannah)

Przejdź do wersji kanonicznej.
Przeglądasz legendarną wersję tego artykułu.


Darth Zannah
Data i miejsce narodzin: 1010 BBY
Miejsce pochodzenia: Somov Rit
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Blond
Kolor oczu: Niebieskie
Przynależność: Sithowie




Darth Zannah, urodzona jako Zannah i znana za młodu jako Rain, była pierwszą uczennicą nowego Zakonu Sithów, uformowanego w 1000 BBY przez Mrocznego Lorda imieniem Darth Bane.

Urodziła się na planecie Somov Rit, gdzie wraz z dwojgiem kuzynów, tytułującym się jako Bug i Tomcat została pod sam koniec nowych wojen Sithów zrekrutowana do Armii Światła Lorda Hotha. Wraz z dwójką kuzynów udała się na Ruusan, gdzie już w atmosferze planety ich statek został zaatakowany przez myśliwce Sithów. Zannah wypadła przez dziurę w poszyciu, jednak została uratowana przez skoczka Laa, z którym się potem zaprzyjaźniła i podróżowała. Wspólnie przetrwali siódmą bitwę o Ruusan i eksplozję bomby myśli, aż w końcu Laa została przypadkowo zastrzelona przez dwójkę rycerzy Jedi. Pogrążona w rozpaczy Zannah zabiła ich obu, dzięki czemu zwróciła na siebie uwagę Dartha Bane'a, który wziął ją na swoją uczennicę.

Biografia

Wczesne życie

Zannah urodziła się w 1010 BBY na Somov Rit. Planetarny zwyczaj mówił, że jeśli wypowie się swoje prawdziwe imię, przyjdzie po ciebie bagienny demon, dlatego jej rówieśnicy wołali na nią Rain. Pierwsze dziesięć lat życia spędziła na planecie, wychowując się z trójką swoich kuzynów, znanych jako Root, Tomcat (Darovit) i Bug (Hardin). W 1000 BBY na Somov Rit

Młoda Rain

przybył rycerz Jedi Torr Snapit, poszukujący silnych Mocą rekrutów do Armii Światła, toczącej zaciekłe boje z Bractwem Ciemności na Ruusan. Root, najstarszy z kuzynostwa, zarekomendował swoich młodszych krewniaków. Zastali ich podczas dziecięcej sprzeczki. Snapit miał obiekcje przeciwko braniu tak młodych osób na wojnę, szczególnie Rain, nie przejawiającej żadnego talentu w Mocy, jednak w końcu uległ. Pozwolił również lecieć Rain, ponieważ zdała test - otworzyła Mocą kwiat rośliny (choć w rzeczywistości zrobił to Darovit, niechętny rozstaniu z nią). Gdy dotarli na Ruusan, statek którym lecieli został zaatakowany przez dwa myśliwce typu Buzzard. Jeden z pocisków wyrwał dziurę w poszyciu, przez które Rain wypadła podczas gwałtowniejszego manewru.

Od śmierci została uratowana przez skoczka Laa - rodzinnego mieszkańca Ruusan. Zaprzyjaźniła się z nim i kontynuowała podróż do obozowiska Jedi na grzbiecie Laa. Tymczasem kampania ruusańska zmierzała już ku końcowi. Na planetę przybył Darth Bane - najpotężniejszy z Sithów, który w krótkim czasie nauczył resztę jak stworzyć falę morderczej energii mogącej zniszczyć las w którym ukrywali się Jedi i skoczki. Dzięki przeczuciu Lorda Hotha wielu rycerzy ocalało z pożogi, jednak wkrótce zostali zaskoczeni przez oczekujących na nich Sithów. Wywiązała się krwawa walka, znana jako szósta bitwa o Ruusan i w wyniku której obie strony zostały silnie zdziesiątkowane.

Zannah udało się stworzyć bąbel mocy, dzięki czemu uchroniła siebie i Laa od śmierci. Skoczek miał wizję, w której Rain została potężnym Sithem.

Spotkanie z Bane'em.

Zannah przeraziła się taką możliwością i oświadczyła, że wizja nie stanie się nigdy prawdą. Laa odparł, że zawsze się tak dzieje, ale ma nadzieję że tym razem będzie inaczej. Nie chcąc zostać mrocznym Jedi, Rain rzuciła się z klifu, jednak podczas upadku zmieniła zdanie i zamortyzowała swój lot. Postanowiła, że powróci do obozu i wbrew przepowiedni, zostanie dobrym Jedi. Jej postanowienie nie trwało długo: gdy w końcu udało jej się dotrzeć do obozowiska, dwójka Jedi zabiła Laa, myśląc że skoczek oszalał tak jak reszta swoich pobratymców po pożodze lasu. Zrozpaczona Zannah, skręciła kark najpier Petji, a potem drugiemu Jedi, po czym z płaczem podbiegła do martwego Laa.

Przejście na Ciemną Stronę

"Czy znasz arkana Mocy? Rozumiesz prawdziwą naturę Ciemnej Strony?"
"Nie. Ale możesz mnie nauczyć. Jestem młoda, dam radę."[1]
Darth Bane i Zannah

Taką scenę zastał Lord Bane, oddalający się od pola nadchodzącej bitwy, w której, w wyniku jego planu, mieli zginąć wszyscy Sithowie. Bane już od dłuższego czasu wyrażał rozczarowanie Bractwem Lorda Kaana i postanowił że tylko poprzez jego zniszczenie, Sithowie mogą odzyskać dawną potęgę. Widząc małą dziewczynkę płaczącą nad ciałami dwóch Jedi i skoczka, pomyślał że być może oto znalazł godną uczennicę. Spytał, dlaczego zabiła Jedi i czy sprawiło jej to przyjemność. Zannah odparła że nie, ale wydawało jej się to właściwe. Oboje przeżyli eksplozję bomby myśli, mającej uwięzić dusze wszystkich użytkowników Mocy w okolicy. Świadomy zagłady swoich rywali, Bane zdecydował się udać do byłego obozowiska Bractwa Ciemności po zapasy. Po drodze nabrał pewności, że Zannah będzie dobrą uczennicą. Jak na dziesięciolatkę wykazywała niezłomnego ducha; była również bardzo chętna do nauki i ciekawa rzeczy, których mogłaby się dowiedzieć od Bane'a. Wytłumaczył dziewczynce, że główną przyczyną dla której zabrał ją ze sobą, był jej ogromny potencjał w Mocy. Pochwalił ją za zabicie dwójki Jedi i powiedział, że będzie musiała opanować Moc, żeby na przyszłość mogła jej używać nie tylko podświadomie. Skrytykował tylko jej wyrzuty sumienia: wytłumaczył, że to bezwartościowe uczucie i powinna zastąpić je gniewem, który czuła bezpośrednio po śmierci Laa.

Gdy dotarli do obozowiska, Bane wyczuł grupkę najemników przeszukującą opustoszone zabudowania. Kazał Zannah zostać z tyłu, po czym sam ich zaatakował. Zannah nie posłuchała swojego mistrza i udała się za nim, dzięki czemu mogła obserwować toczącą się masakrę. Bane zabił sześcioro z ośmiu przeciwników - pozostałej dwójce, ku zdziwieniu Zannah, pozwolił uciec. Widząc jej zaskoczenie, wyjaśnił że Zakon Jedi myśli że Sithowie wyginęli podczas eksplozji bomby myślowej. Niemniej pomimo że nie mogą się ujawnić, nie powinni również żyć w całkowitej izolacji i że pewne istoty będą musiały wiedzieć o ich istnieniu. Puścił dwójkę najemników wolno, żeby ci opowiedzieli o walce jaką stoczyli, dzięki czemu Sithowie staliby się niepokojącą plotką, legendą w którą mało kto wierzy.

Przeszukując obóz nie znaleźli nic wartościowego. Dopiero w namiocie Lorda Qordisa Zannah odkryła manuskrypt napisany w starożytnym języku sithańskim. Bane, zaznajomiony z nim dzięki swoim badaniom, wyczytał z niego położenie dawno zapomnianego grobowca Freedona Nadda - Dxun, księżyc Onderonu. Zdecydował się tam wyruszyć, jednak przed odlotem z Ruusan chciał pokazać Zannah jeszcze jedną rzecz - bombę myślową. Wiedząc że są już bezpieczni, udali się na skuterach do jaskini gdzie Kaan odpalił morderczą broń. Dziewczynka była wstrząśnięta widokiem sferycznej bomby. Korzystając z okazji, Bane postarał się naprowadzić ją na wnioski, które chciał żeby sama wyciągnęła. Zannah zrozumiała, że potęga nie jest celem w sobie - była ona bowiem tylko środkiem do zerwania wiążących ją łańcuchów i osiągnięcia pełnej wolności. Bane podzielił się z nią swoimi poglądami na założenia Kaana o równości wszystkich Sithów; oświadczył że nie istnieje coś takiego jak równość - są ludzie stworzeni do panowania, i są ludzie stworzeni do służenia. Rozmowę przerwało wtargnięcie Tomcata - kuzyna Zannah, tak słabego Mocą, że przeżył eksplozję nietknięty. Chłopak, przerażony widokiem Sitha, wyciągnął miecz świetlny i chciał z nim walczyć. Zannah Mocą sprawiła, że jego ręka z mieczem eksplodowała. Oświadczyła, że nie chciała żeby jej kuzyn zginął, ponieważ jego śmierć byłaby bezcelowa. Następnie odeszła wraz z Bane'em, jako mistrz i uczeń, pierwsi Sithowie przestrzegający Zasady Dwóch.

W drodze na Onderon

"Nigdy nie spodziewałabym się, że będę opuszczać Ruusan na takim statku."
"Ty nie opuszczasz."[2][3]
— Zannah i Darth Bane

Powrócili do statku Bane'a, luksusowego "Valcyna". Ku zdziwieniu i rozpaczy Zannah, Bane oświadczył że udaje się na Dxun, natomiast ona w ramach swojego treningu musi sama znaleźć sposób na wydostanie się z Ruusan. Dodał, że będzie na nią czekał za dziesięć standardowych dni na planecie Onderon, której księżycem jest Dxun, a jeśli jej tam wówczas nie będzie - okaże się że nie była godna zostać jego następczynią.

Przez jakiś czas po odlocie Bane'a, Zannah włóczyła się po powierzchni Ruusan, aż w końcu została wypatrzona i wzięta na pokład przez załogę "Star-Wake", jednego z okrętów ratunkowych Republiki. Członkami załogi byli: Irtanna, doświadczona żołnierz i pilotka statku, Bordon - rdzenny mieszkaniec Ruusan, oraz jego dwóch synów: Tallo i Wend. Nakarmili Zannah i zaoferowali jej opiekę, jednak ona nalegała że musi się udać na Onderon. Wiedząc, że nie może wrócić na łono floty Republiki (zbyt duże było ryzyko, że ktoś odkryje prawdę o niej i o Bane'ie), udała się do ładowni gdzie znalazła blaster. Z bronią w ręku nakrył ją Tallo - wywiązała się walka, w wyniku której zginął chłopiec, a chwilę później jego ojciec który pospieszył mu na pomoc. Następnie Zannah zastraszyła Irtannę, zmuszając ją do zmiany kursu na Onderon i zabijając ją po osiągnięciu zamierzonego efektu. Pozostał jeszcze Wend, którego również zastrzeliła, po czym udała się na odpoczynek, czekając aż "Star-Wake" dotrze do swojego miejsca przeznaczenia.

Podróż na Onderon trwała siedem dni. Zannah spędziła je wyobrażając sobie swoją przyszłość jako uczennica Bane'a, ciągle starając się odwrócić swoją uwagę od martwej załogi "Star-Wake". Dręczyły ją wyrzuty sumienia, co postrzegała jako swoją słabość którą należy przezwyciężyć.

Statek wylądował na Onderonie na autopilocie. Nieszczęśliwie dla Zannah, za miejsce lądowania wybrał terytorium jeźdźców bestii z klanu Skelda. Po wyjściu ze "Star-Wake", została otoczona przez dwanaścioro uzbrojonych ludzi, domagających się opłaty za skorzystanie z ich lądowiska. Zannah próbowała się dogadać z jeźdźcami, a gdy to nie wyszło - uciec, lecz została złapana przez ich przywódcę. Wtedy to na ratunek przybył jej Darth Bane, który przyleciał na Onderon z Dxun na grzbiecie drexla dużo większego, niż te oswojone przez klan Skelda. W pojedynkę pokonał wszystkich jeźdźców bestii, samemu wychodząc bez obrażeń dzięki zbroi z orbalisków - pasożytów które obsiadły jego ciało, czyniąc je jednak o wiele odporniejszym na uszkodzenia.

Początek szkolenia

"Teraz zaczniesz prawdziwy trening."[2][4]
Darth Bane

Bane z zadowoleniem stwierdził, że Zannah wykonała powierzoną jej misję. Stwierdził, że nada się na jego uczennicę, i obiecał jej że od tej chwili rozpocznie się jej szkolenie na Sitha. Porzucili "Star-Wake" w sektorze Japrael, gdzie został później odnaleziony przez Jedi. Tymczasem Bane i Zannah kupili od neimoidiańskiego handlarza statek, na pokładzie którego następnie opuścili Onderon i udali się na Ambrię. Rozbili obóz parę kilometrów od jeziora Natth będącego skupiskiem Ciemnej Strony Mocy. Bane wyznaczył swojej uczennicy pierwsze zadanie: miała przyprowadzić do jego namiotu neeka - małego, tchórzliwego gada, których stada zamieszkiwały jaskinię nieopodal jeziora. Oswojenie zwierząt z jej obecnością zajęło jej kilka tygodni, ale w końcu odniosła sukces. Jeden mały neek z własnej woli poszedł za nią do obozu, gdzie Bane skręcił mu kark. Następnie kazał przerażonej dziewczynce pozbyć się jego zwłok. Zannah zrozumiała, że miała postrzegać inne stworzenia tylko jako narzędzia do osiągnięcia celu.

Zannah ze swoim mistrzem

W 999 BBY Bane zabrał Zannah na Tatooine, gdzie na pustyni spotkał się ze swoim kontaktem - pewnym Muunem, poprzez którego zdobywał informacje i dysponował majątkiem, przejętym po śmierci Lorda Qordisa. Muun budził obrzydzenie w Zannah; jego wygląd wydawał się jej nienaturalny. Bardzo zdziwiła się, gdy jej mistrz pozwolił mu odejść. Bane oświadczył że Muun wciąż był dla nich pożyteczny i że nie stanowił dla nich żadnego zagrożenia. Opowiedział jej również historię o uzdrowicielu Calebie, który swego czasu nie chciał go uleczyć - do momentu, gdy Bane zagroził śmiercią jego córce. Gdy Caleb uleczył Bane'a, ten pozostawił go przy życiu - bo tak samo jak Muun, mógł mu się jeszcze kiedyś przydać, a nie stanowił żadnego zagrożenia.

W 998 BBY Bane'owi udało się odblokować w zdobytym na Dxun holokronie Freedona Nadda nowe informacje, które wykorzystał w szkoleniu Zannah. Oświadczył jej że każdy użytkownik Mocy ma specyficzny dla siebie talent; jej było naturalne przyciąganie Ciemnej Strony dzięki czemu mogła używać starożytnej alchemii Sithów, przeprowadzać antyczne rytuały i rzucać druzgocące wroga zaklęcia. Dodał, że jego umiejętności na tym polu są niewielkie i Zannah będzie musiała dużą część szkolenia magicznego opracować sama, jednak jeśli kiedykolwiek spróbuje ich użyć na nim, zabije ją bez wahania. Zannah z dużym zaangażowaniem zaczęła się uczyć tajników alchemii. Przez następnych kilka lat poczyniła wielkie postępy w nauce - opanowała między innymi zaklęcia, które wydobywa z ofiary jej najbardziej skrywane lęki na powierzchnię jej świadomości, w rezultacie doprowadzając do szaleństwa. W 996 BBY Zannah skonstruowała swój pierwszy miecz świetlny - podwójny, ze skróconymi ostrzami (każde miało niecały metr). Jako jeden z kryształów, użyła otrzymane od swojego mistrza Serce Bane'a.[5] Dzięki temu kryształowi, była jedyną osobą która mogła używać swojego miecza - każdy inny zostałby porażony prądem.[5] Bane wyjaśnił, że dziewczynie brakuje siły żeby przeprowadzać potężne ataki agresywnymi formami walki i że będzie musiała polegać na swojej zwinności, szybkości i sprycie. Dodał również, że jej miecz jest idealny do formy walki, w której zamierzała się specjalizować: Soresu.

Antyrepublikański Front Wyzwolenia

"Nigdy dotąd nie widziałam, żebyś tak stracił panowanie nad swoją potęgą. Bałam się, że orbaliski mogły wpłynąć na ciebie. Bałam się, że mogłeś w końcu oszaleć."[2][6]

W ciągu dziesięciu lat od infekcji, orbaliski rozprzestrzeniły się na całe ciało Bane'a. Nie mógł już przemykać się niezauważony przez tłum ludzi - nawet ubranie nie ukrywało w pełni jego nowego wyglądu. W końcu osiadł na Ambrii, praktycznie zaprzestając opuszczania planety. Od tej pory co ważniejsze sprawy załatwiał poprzez Zannah, która stała się kimś więcej niż uczennicą: wykonawczynią jego woli. Oboje stale pracowali nad destabilizowaniem spokoju w Republice, podżegając do powstań różne organizacje przeciwne jej władzy.

Z biegiem czasu, Zannah wyrosła na atrakcyjną, młodą kobietę. Jej wygląd bywał jej przekleństwem (gdyż często musiała się kamuflować, żeby nie przyciągać niepotrzebnych spojrzeń mężczyzn), ale i atutem. W 990 BBY Bane wysłał Zannah na Serenno - jeden z najbogatszych światów Republiki. Pod fałszywym imieniem "Rainah" zdobyła zaufanie, a później serce, twi'lekańskiego arystokraty - Kelad'dena. Spędziła kilka miesięcy usiłując zinfiltrować Antyrepublikański Front Wyzwolenia, do którego należał. W końcu udało jej się z nimi spotkać i zachęcić do zamachu na przybywającego na planetę byłego kanclerza Republiki, Tarsusa Valoruma. Następnie odleciała z Serenno i wróciła na Ambrię, nie chcąc zostać powiązaną z tamtejszym atakiem. Zastała obóz w ruinie. Domyśliła się od razu powodu takich zniszczeń: Bane'owi o raz kolejny nie udało się skonstruować swojego holokronu. Na przestrzeni lat Lord Sithów podjął cztery takie próby - za każdym razem przeszkadzała mu rozrastająca się zbroja z orbalisków. Oświadczyła mistrzowi że jego plan jest realizowany, na co on odparł że pewnego dnia Republika upadnie a Jedi zostaną wybici, jednak nie stanie się to dopóki Sithowie nie będą gotowi przyjąć na siebie odpowiedzialności wiążącej się z władzą. Zannah zasiała w Bane'ie ziarno niepewności, sugerując że orbaliski zaczynają kontrolować jego czyny. Bane ją zbył i nakazał wrócić na Serenno.

Członkowie Antyrepublikańskiego Frontu Wyzwolenia po zachęcie Zannah zaatakowali Tarsusa Valoruma, odwiedzającego szlacheckie rody Serenno. Zamach został udaremniony przez rycerza Jedi Johuna Othone, przydzielonego do ochrony kanclerza na krótko po zakończeniu nowych wojen Sithów. Dwóch żołnierzy Frontu - Paak i Cyndra zdołało uciec, po czym osaczyli Zannah i obwiniając ją o zdradę, zabrali ją do swojego lidera - Hettona. Podczas przeszukania znaleźli jej miecz świetlny i oświadczyli że Hetton będzie bardzo ciekawy skąd go wzięła. Przywódca Frontu Wyzwolenia okazał się mężczyzną w średnim wieku, ubranym od głowy do stóp na czarno. Rzeczywiście zainteresował go miecz Zannah. Widząc że dziewczyna nie zamierza nic powiedzieć, Cyndra i Paak postanowili ją przesłuchać. Zannah użyła alchemii Sithów i doprowadziła Cyndrę do szaleństwa, a następnie odbiła bolty blasterowe w stronę strzelającego Paaka, w rezultacie zabijając oboje. Hetton bez słowa obserwował walkę, a po jej zakończeniu zszedł ze swojego tronu i klęknął przed Zannah oświadczając z nabożną czcią że jest osobą na którą czekał całe swoje życie.

Okazało się, że Hetton jest wrażliwy na Moc. Jego matka nie chciała by wziął udział w wojnie, dlatego wynajęła łowcę nagród Gulę Dwana, żeby ten nauczył go podstawowych technik Mocy. Dopiero po powstaniu Bractwa Ciemności zaczęła nakłaniać syna do przyłączenia się do Sithów. Hetton, nie mając najmniejszego zamiaru walczyć za nie swoją sprawę, zabił Lorandę i odziedziczył jej majątek. Zajął się zbieraniem przeróżnych artefaktów Sithów; po upadku Bractwa udało mu się przeciągnąć na swoją stronę ośmiu Zabójców Sithów z akademii na Umbarze. Przybycie Zannah poczytał za szczęśliwy zbieg okoliczności: opowiedział jej o Belii Darzu, Lady Sithów która żyła przeszło dwieście lat wcześniej i posiadła umiejętność konstruowania holokronów. Hetton oświadczył że zabierze Zannah do fortecy Darzu na Tythonie, pod warunkiem że ta przyjmie go jako swojego ucznia. Lady Sithów zgodziła się, zastrzegając że wcześniej muszą zabić Dartha Bane'a. Wiedziała że jej mistrz był w stanie pokonać Hettona i jego ośmiu Zabójców, a tylko zyskawszy zaufanie arystokraty pomogła poznać położenie Tythonu. Hetton i jego Zabójcy zastali Bane'a podczas medytacji. Mroczny Lord w ostatniej chwili wyczuł ich zamaskowane obecności i błyskawicznie rzucił się do ataku. Bez większych problemów pokonał ósemkę Zabójców, na koniec zostawiając Hettona. Mężczyzna pojął, że znalazł się w tarapatach. Zaczął błagać Zannah o pomoc; ta jednak pozostała niewzruszona. W końcu Bane odciął mu rękę na wysokości łokcia, a następnie zdekapitował. Następnie rzucił się na Zannah i tylko jej wyjaśnienia że zrobiła to dla niego, by umożliwić mu zbudowanie holokronu, uratowały jej życie. Gniew Mrocznego Lorda osłabł. Z pewną rezerwą przyjął od Zannah zdobyczną datakartę z koordynatami Tythonu.

Ponowne spotkanie z kuzynem

Ze swoim kuzynem Zannah spotkała się ponownie podczas misji, którą otrzymała od swego Mistrza Dartha Banea. Celem misji było odnalezienie w Archiwach Świątyni Jedi na Coruscant pod przebraniem Jedi Nalii Adollu informacji na temat jak pozbyć się Orbalisków, które chronią Bane'a. Kuzyna spotkała siedzącego w archiwum. Tomcat, Darovit poznał swoją kuzynkę i był bardzo zdziwiony jej widokiem oczywiście z wzajemnością. Tomcat wytłumaczył kuzynce, że przybył do świątyni zdemaskować ją i jej mistrza. Dziewczyna od razu zabrała chłopaka na swój statek i poleciała na spotkanie z mistrzem na planetę Tython. Na Tythonie rozegrał się pojedynek między Jedi a Sitahmi. Pojedynek wygrali Bane i Zannah. Niestety mistrz dziewczyny został poważnie ranny.

Ciężko rannego mistrza Zannah zabrała na Ambrię do uzdrowiciela zwanego Calebem. O Calebie Lady Sithów dowiedziała się od Mistrza, którego Caleb niegdyś uzdrowił. Po wylądowaniu i odnalezieniu obozu Caleba okazało się, że ten jest pusty, okazało się jednak, że mężczyzna ukrywa się w piwnicy wykopanej pod chatą. Zannah rozkazała by Caleb uzdrowił jej mistrza. Ten jednak sprzeciwił się za co Zannah zabiłaby go gdyby nie interwencja Darovita. Caleb zgodził się uzdrowić Bane jeśli Zannah wyśle wiadomość o jego położeniu do Rady Jedi. I tu dziewczyna zaczęła mieć wątpliwości, czy lepiej byłoby zabić mistrza czy wyleczyć go i oddać w ręce Jedi. Zdecydowała się na drugą opcję. Po wyleczeniu najcięższych ran zabiła Caleba, a kuzynowi tak pomieszała w głowie, że ten rzucił się na przybyłych Jedi. Ci od razu zabili Darovita myśląc, że pokonali ostatniego żyjącego w galaktyce Sitha. W ten sposób Zannah ocaliła swego mistrza i pozbyła się wszystkich świadków istnienia Dwóch Sithów.

Misja na Doan

Następne dziesięć lat Zannah wraz z mistrzem spędziła w willi na Ciutric IV pod fałszywym nazwiskiem Allia Omek. Bane chcąc zdobyć Holokron Dartha Andeddu poleciał na Prakith. Natomiast aby Zannah o tym nie wiedziała wysłał ją na Doana w celu zbadania śmierci rycerza jedi i odkrycia kto go zabił. Zanah wyleciała jeszcze tego samego dnia na Doana. Po drodze postanowił, że to będzie jej ostatnia misja którą Bane rozkaże jej wykonać. Myślała również o tym kto będzie jej nowym uczniem. Kiedy przybyła na Doana wypytywała ludzi o zabitego jedi, dowiedziała się że ktoś przednią też zadawał te same pytania był on człowiekiem o siwych włosach. Idąc tropem doniesień trafiła do kantyna a jego właściciel Quano gdzieś znikną. Gdy weszła do kantyna zauważyła zabite osoby po dłuższych oględzinach zauważyła że zginęły od strzałów z blastera w klatkę piersiową. Nagle usłyszała jak ktoś wchodzi do lokalu. Kiedy zauważyła że jest sam wyskoczyła z za baru za którym się ukrywała. Okazało się ze to był Quano właściciel kantyna. Na policzku ma bliznę od miecza świetlnego Po rozmowie dowiedziała się że był tu człowiek o siwych włosach i to on zrobił tą bliznę, Quano.Dowiedziała się również że ten człowiek wyleciał dwa dni temu z Doana. Quano zaproponował jej żeby poszła z nim do kosmoportu do przyjaciela Quano który będzie wiedział gdzie odleciał srebrnowłosy człowiek. Gdy tam doszli Zannah dowiedziała się że statek przyleciał na Doana z Nal Hutta gdy Zannah dowiedziała się potrzebnych informacji zabiła Quano i jego przyjaciela Pommat. Aby nikt nie odnalazł ich ciał wypuściła je w przestrzeni kosmicznej.

Nowy Uczeń

Darth Zannah

Uzbrojona w nowe informacje wyznaczyła sobie za cel przechwycić artefakty, które przed nią zabrał tajemniczy mężczyzna posługujący się Mocą. Dotarła na miejsce i dowiedziała się, że poszukiwana przez nią osoba jest rozrzutna, pewna siebie, a wyrażenie, że prowadzi hedonistyczny tryb życia byłoby dobrym przykładem eufenizmu. Spodziewała się potężnego wojownika, którego mogłaby wyszkolić, a znalazła niedoszłego Jedi, który uciekł od swojego mistrza dla paralelnego dla Mrocznych Jedi celu - dóbr materialnych. Zachowywał apatię w stosunku do potęgi, koncentrował się na sithańskich ekwiwalentach. Dotarła do jego rezydencji - nie zdziwiła się, że była urządzona z najwyższym przepychem. Gospodarza nie było w domu, co również jej nie zdziwiło; był on wówczas na jednej z licznych zabaw w centrum Bilbousy - stolicy Nal Hutta. Zaczęła szukać przedmiotów, które mogły dowieść faktu, iż faktycznie jest to Mroczny Jedi. Dotarła do miejsca, które mogło być nazwane archiwami, jednak to nie datakarty i manuskrypty zwróciły jej uwagę, lecz niewielkie drzwi sytuujące się na końcu pomieszczenia. Do ich otwarcia było potrzebne hasło, ale Zannach po prostu przebiła tablicę mieczem i zobaczyła zawartość pokoju. Nie zdziwiła się, że znalazła tam pułki z starannie postawionymi artefaktami nasyconymi ciemną stroną. Jej mistrz powiedział jej, że od szukania artefaktów lepsza jest wiedza o Mocy i pogłębianie się w jej tajnikach. Wiedziała już, że jeśli właściciel willi ma być jej uczniem, będzie musiała wygłosić mu litanie admonicji, które z pewnością ciężko będzie on sobie je przyswajał. Nagle wszedł ktoś do mieszkania - z pewnością był to jej cel. Wyglądał na pijanego, w ogóle nie zwrócił uwagi na Zannah, gdy ona w końcu się odezwała. Niedoszły Jedi sprawiał wrażenie raczej rozbawionego sytuacją, że ktoś się włamał do jego domu, aniżeli rozgoryczonego i rozgniewanego. Jednak po chwili skoczył na Zannah z mieczem świetlnym. Ruch ten całkowicie ją zaskoczył i w ostatniej chwili sparowała potencjalnie śmiertelny cios. Po wymianie sztych i parad uczennica Bane'a wypuściła czystą energię ciemnej strony w postaci czaru. Jej przeciwnik rzucił się na podłogę i krzyczał, widząc najgorsze swoje koszmary. Po chwili padł nieprzytomny, a Zannah wiedziała, że jeśli on jest na tyle silny, by przetrwać czar, ocknie się po kilkudziesięciu godzinach. Trzy dni później czekała już na niego, kiedy się obudził. Wyczuła, że szykuje on kolejny atak na nią i poczuła zawód, że jest on na tyle porywczy, iż rzuca się do walki, której nie może wygrać. Skarciła go i przedstawiła swoją ofertę. Mroczny Jedi, choć niechętnie, z celem zdobycia większej potęgi zgodził się i fałszywą szarmanckością obwołał Zannach swą mistrzynią.

Przypisy

  1. Darth Bane: Droga zagłady
  2. 2,0 2,1 2,2 Darth Bane: Zasada dwóch
  3. "I never thought I'd be leaving Ruusan in a ship like this."
    "You aren't."
  4. "Now your real training will begin."
  5. 5,0 5,1 Galaxies
  6. "I've never seen you lose control of your power like this before. I feared the orbalisks could be impairing your judgement. I feared they might have finally driven you mad."

Źródła

Zannah.