Drużyna Domino

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Drużyna Domino
Data założenia 22 BBY
Data rozwiązania Pomiędzy 22 a 19 BBY
Dowódca/Dowódcy
Kwatera główna
Wybitni członkowie
Przynależność



Drużyna Domino był jednostką żołnierzy-klonów służącą w Wielkiej Armii Republiki, podczas jednej z największych wojen w historii galaktyki.

Historia

Szkolenie

"Brick, twoje działania pomogły im stać się jednymi z najlepszych. Zostali dobrze wyszkoleni. To najsprytniejsi żołnierze, jakich widziałam!"
— Shaak Ti po egzaminie drużyny Domino.[1]

Wszyscy członkowie drużyny Domino zostali wyhodowani z kodu genetycznego łowcy nagród Jango Fetta na potrzeby Wielkiej Armii Republiki. Od najmłodszych lat przechodzili intensywne szkolenie wojskowe w mieście Tipoca na Kamino. W czasie trwania swojego treningu posiadali rangę kadetów. Domino różnili się od innych zespołów swoją chaotycznością i niezgraniem. Mimo upływającego czasu, wciąż ponosili porażki na sesjach treningowych, gdyż dla każdego z klonów najważniejszy był własny interes, a nie dobro ogółu. Przez ten brak postępów żołnierze stracili szacunek swojego szkoleniowca, Siniteena Brica.

Kadeci podczas treningu.

W nieokreślonym czasie wojny, gdy ich nauka dobiegała końca, na planetę Kaminoan przybył komandor Colt, by wyłonić spośród kadetów potencjalnych żołnierzy ARC. Po krótkiej przemowie inspektora rozpoczął się egzamin sprawdzający. Na nieszczęście Domino, ich współpraca przebiegała identycznie jak na treningach, przez co oblali. Gdy ich marzenia o zostaniu prawdziwymi żołnierzami legły w gruzach, pojawiła się nowa nadzieja. Inny szkoleniowiec klonów, El-Les, wyprosił u mistrzyni Jedi nadzorującej naukę kadetów, Shaak Ti, by Domino mogli spróbować zdać egzamin raz jeszcze. To wydarzenie oraz chęć całego zespołu do zostania żołnierzami spowodowały, że klony nauczyły się współpracować, w związku z czym zdały egzamin.

Służba na stacji Rishi

"Zaimponowaliście mi. Właśnie takich, jak wy, potrzebuję w Legionie 501."
— Kapitan Rex, włączający drużynę Domino do Legionu 501.[2]

Po wręczeniu medali symbolizujących ukończenie nauki, Domino opuścili Kamino[3], po czym zostali skierowani na księżyc Rishi. Tam ich zadaniem było strzeżenie szlaku prowadzącego na ich ojczystą planetę. Przydział ten nie spodobał się większości drużyny, gdyż myśleli, że będą brali rzeczywisty udział w wojnie.

Ich pragnienia zostały w krótkim czasie zrealizowane, ponieważ Konfederacja Niezależnych Systemów zaplanowała inwazję na Kamino. Chcąc uzyskać element zaskoczenia, Separatyści wysłali część swojej armii do placówki drużyny Domino. Żołnierze stawili czoła najeźdźcom, lecz ich mała liczebność spowodowała, że musieli wycofać się z walki. Podczas potyczki zginął dowodzący bazą sierżant O'Niner, a także Droidbait. Zdziesiątkowani żołnierze udali się do pobliskiego wąwozu. Tam zostali zaatakowani przez węgorza-giganta, który pożarł Cutupa. Wkróce klony zauważyły prom z inspektorami na pokładzie. Aby ich ostrzec, wystrzelili racę na atak droidów. Wkrótce spotkali kapitana Rexa i komandora Cody'ego, którzy to mieli przeprowadzić kontrolę ich placówki.

Drużyna Domino na stacji Rishi.

Dzięki wsparciu bardziej doświadczonych braci i mimo małej liczebności, Domino odbili swoją bazę z rąk wroga. Gdy sytuacja została ustabilizowana, zauważono kolejną armię Separatystów zmierzającą w ich stronę. W związku z tym żołnierze postanowili zniszczyć placówkę, gdyż zniknięcie jej z radaru dowództwa spowodowałoby zdemaskowanie Konfederacji. Chcąc tego dokonać pozostali przy życiu członkowie drużyny zgromadzili zbiorniki z gazem, by móc wywołać eksplozję. Gdy wszystko zostało przygotowane, okazało się, że zapalnik przestał działać. Wiedząc, że niedopuszczalnym jest kolejne opanowanie bazy przez wroga, jeden z żołnierzy, Hevy postanowił odpalić ładunki ręcznie. Klon wiedział jednak, że jego towarzysze nigdy nie zgodziliby się na taki pomysł, więc kazał im opuścić stację podczas gdy on miał naprawić zapalnik. Gdy bracia posłuchali jego polecenia, Hevy zaatakował pierwsze szeregi wroga, a następnie zdetonował ładunki.

Na zewnątrz zniszczonej bazy, Rex, Cody oraz jedyni ocaleni z drużyny Domino: Echo i Fives, docenili poświęcenie swojego towarzysza. Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, dowództwo po przerwaniu sygnału placówki zaniepokoiło się i wysłało flotę dla sprawdzenia sytuacji. Pojawienie się sojuszniczych wojsk zmusiło Separatystów do odwrotu oraz pozwoliło na uratowanie pozostałych klonów. Po opuszczeniu księżyca Rishi, Echo i Fives zostali przeniesieni do 501 Legionu.[4]

Bitwa o Kamino

"Echo, Fives. Od dzisiaj oficjalnie jesteście żołnierzami ARC!"
— Komandor Cody, awansujący ocalałych z drużyny Domino.[5]
komandor Havoc, wysyłający domino na mostek.

Ucieczka Separatystów pod Rishi nie była ostateczna. Po odebraniu posiłków generał Grievous przegrupował swoje oddziały i wyruszył na Kamino. Jego wiadomość do Asajj Ventress przechwyciły klony na Resolute. Generałowie Kenobi i Skywalker podjęli decyzję o natychmiastowym wyruszeniu do Tipoca City, w celu obrony fabryk klonów. W działaniach obronnych wzięła udział zdekompletowana drużyna Domino – po potyczce na Rishi nie otrzymali oni jeszcze uzupełnienia. Kiedy niszczyciel wylądował w Tipoca City, Fives i Echo spotkali 99. Opowiedzieli bratu o ich ostatniej walce i śmierci Hevy'ego. Następnie rozpoczęli przygotowania do bitwy. Kiedy Separatyści zaatakowali, Echo i Fives zostali wezwani do hagaru przez komandora Havoca. Dowódca rozkazał im zająć snajperskie pozycje na mostku. Żołnierze niezwłocznie się tam udali. Wkrótce na platformach lądowniczych Tipoca wylądowały wiertarki Trident, które natychmiast wyładowały dziesiątki droidów wodnych. Maszyny szybko pokonały żołnierzy-klony, broniących platform, i skierowały się do miasta. Echo i Fives dzielnie powstrzymywali marsz nieprzyjaciela, niszcząc roboty z pozycji, wyznaczonych przez komandora Havoca. Nagle podbiegł do nich 99, który przyniósł amunicję. Był on jednak śledzony przez droidy. Shorty podpowiedział towarzyszom, aby użyli detonatorów. Fives użył jednego z nich, niszcząc cały oddział wroga. Po chwili do klonów podeszli kadeci, którzy zgubili swoją grupę. 99 zaproponował odprowadzenie młodych żołnierzy do koszar.

Echo i Fives awansują do stopnia ARC – rozwiązanie drużyny Domino.

Po dotarciu na miejsce, klony spotkały kapitana Rexa i komandora Cody'ego. Wspólnie postanowili urządzić zasadzkę na Separatystów. 99 zaprowadził żołnierzy do pobliskiego magazynu broni, skąd Echo, Fives i Cody zabrali blastery, amunicję i detonatory. Wkrótce członkowie drużyny Domino, a także Rex oraz Cody zaatakowali duży oddział droidów, znajdujący się w sąsiednim korytarzu. Po chwili wycofali się w głąb koszar. W pewnym momencie Rex dał sygnał do ataku kadetom, ukrytym w łóżkach. Młode klony ostrzelały roboty bojowe od tyłu, niszcząc sporą cześć oddziału. Następnie Echo, Fives, Cody i Rex podjęli walkę z ocalałymi. Kiedy zabrakło detonatorów, 99 pobiegł do magazynu, jednak został trafiony przez droida bojowego i zginął. Wkrótce klony pokonały resztę "blaszaków", a bitwa dobiegła końca. Po jej zakończeniu Echo i Fives udali się do hangaru, gdzie Rex i Cody pogratulowali im odwagi i awansowali oba klony na żołnierzy ARC.

Ciekawostki

  • Drużyna Domino przestała istnieć zaraz po drugiej bitwie o Kamino, ponieważ ostatni jej członkowie, Fives i Echo, zostali awansowani na żołnierzy ARC.[6]

Przypisy

Źródła