Miaria Prrt

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Miaria Prrt
Miejsce pochodzenia: Felacat[1]
Rasa: Felacatianka[1][2]
Kolor włosów: Czarne[1]
Kolor oczu: Złote[1]
Kolor skóry: Żółty[1]
Przynależność: Republika Galaktyczna[3]
Profesja: Królowa[3]




Miaria Prrt była kobietą z rasy Felacatian, która w roku 32 BBY jako księżniczka planety Felacat podróżowała z przemytnikiem, Vilmarhem Grahrkiem. Około roku później zastąpiła swego ojca na tronie i została królową. W czasie swoich rządów wprowadziła Felacat w struktury Republiki Galaktycznej, dla której przekonała swój lud do zmiany zwyczajów na bardziej pokojowe. W czasie wojen klonów dowodziła obroną planety przed wojskami Konfederacji Niezależnych Systemów, by ostatecznie, przy pomocy Ahsoki Tano doprowadzić Felacatian do zwycięstwa nad droidami bojowymi.

Biografia

Miaria Prrt pochodziła z planety Felacat, gdzie posiadała tytuł księżniczki, będąc pierwszą w kolejności do objęcia tamtejszego tronu.[1][2]

Podróżowanie z Grahrkiem

W roku 32 BBY przebywała poza ojczystą planetą. Została wtedy uprowadzona przez nieznanych sprawców i zaciągnięta na ich statek. Po wystartowaniu, bandyci weszli w nadprzestrzeń, obierając nieznany cel podróży. Nie zdawali sobie sprawy ze zmiennokształtności charakterystycznej dla rasy Prrt, przez co po zbyt długim locie w hiperprzestrzeni, księżniczka przemieniła się i zabiła wszystkich swych ciemiężycieli. Gdy wróciła do swej humanoidalnej formy skierowała się na Tatooine, gdzie wynajęła przemytnika Vilmarha Grahrka, by ten bezpiecznie przetransportował ją na Felacat. Mężczyzna, na prośbę Miarii, obiecał wykonywać krótkie skoki w nadprzestrzeń, po czym zaprosił ją na pokład swego statku, Inferno.[1][2]

Miaria Prrt w 32 BBY.

Podczas trwania lotu, Miaria otrzymała od Villie'ego kajutę, a on sam niemal cały czas dotrzymywał jej towarzystwa. Kobiecie schlebiało jego szarmanckie zachowanie, lecz cały czas pamiętała o swej niekontrolowanej zmiennokształtności. W związku z tym, gdy podróż w hiperprzestrzeni trwała jakiś czas, zapytała swego zleceniobiorcę o czas powrotu do podświetlnej. Grahrk obiecał to sprawdzić i udał się do kokpitu. Po jego wyjściu, Miaria została zaatakowana silnym bólem głowy co oznaczało, że jej poziom stresu gwałtownie wzrósł, a to powodowało u niej przemianę.[2] Nie mogąc zatrzymać transformacji, kobieta poddała się swej zwierzęcej naturze, a następnie pełna wściekłości ruszyła śladem Devaronianina.[1]

Odnalazła go w kokpicie Inferno, gdzie skarciła go za niespełnienie jej prośby co do charakteru podróży. Następnie oznajmiła, że Villie posłuży jej jako obiad, na co ten zareagował mierząc do niej z pistoletu blasterowego. Widząc skierowaną w swoją stronę broń, Prrt ostrzegła przemytnika, że takie zachowanie było bardzo złym wyborem. Gdy Grahrk to usłyszał, rzucił się do ucieczki. Przemieniona Felacatianka pobiegła za nim. Goniąc Devaronianina po jego statku była o włos od pochwycenia go, lecz ten podstępem schronił się pod pokładem.[1]

Miaria i Vilmarh Grahrk na pokładzie Inferno.

Miaria nie zaniechała polowania i po jakimś czasie, gdy przemytnik znów wyszedł na główny poziom, przypuściła atak. Kolejny raz była blisko złapania mężczyzny, lecz wtedy, dzięki jego podstępowi, trafiła do kapsuły ratunkowej Inferno, a następnie została wystrzelona do nadprzestrzeni. Jej zleceniobiorca nie zostawił jej na pewną śmierć, lecz natychmiast pochwycił jej więzienie za pomocą promienia ściągającego, po czym zgodnie z założeniami, dostarczył na Felacat.[1][2]

Gdy księżniczka dotarła na rodzinną planetę, znów była w swej normalnej formie. Grahrk uwolnił ją wtedy z kapsuły, a następnie towarzyszył jej w spotkaniu z jej ojcem, królem. W czasie rozmowy, Prrt przeprosiła Villie'ego za wydarzenia z pokładu Inferno, lecz ten zwrócił się tylko do jej ojca, mówiąc, że zaakceptuje wynagrodzenie w postaci pieniędzy. Władca nie zamierzał mu zapłacić, dlatego postraszył go przemianą, przez co przemytnik pospiesznie zostawił Miarię i jej pobratymców opuszczając Felacat.[1]

Objęcie tronu

Blisko rok później, Miaria, zastępując swojego ojca, została nową królową Felacat. W czasie swoich rządów postanowiła wprowadzić podległą jej planetę w szeregi Republiki Galaktycznej, dlatego zdecydowała się na przystosowanie agresywnej kultury swoich podwładnych do pokojowego rządu. Pod jej przewodnictwem, Felacatianie nauczyli się kontrolować swoje przemiany do takiego stopnia, iż właściwie unikali zwierzęcej formy.[3]

Wojny klonów

Miaria Prrt w rozmowie z Ahsoką Tano.

Gdy wybuchły wojny klonów, około roku 21 BBY, Felacat został zaatakowany przez wojska Konfederacji Niezależnych Systemów. Widząc przytłaczającą przewagę wroga, królowa Prrt zdecydowała się poprosić o pomoc Senat Galaktyczny, do którego kilkakrotnie zwracała się z prośbą o interwencję. W odpowiedzi na swoje apele, władczyni otrzymywała jedynie przeprosiny za powstałe opóźnienia oraz liczne wymówki.[3]

Osamotnieni Felacatianie stawiali czoła Separatystom przez ponad sześć tygodni, gdy na terenie Felacatiańskiego Pałacu Królewskiego wylądowała wysłanniczka Senatu Galaktycznego, padawanka Zakonu Jedi, Ahsoka Tano. Niemal natychmiast po swoim przybyciu, dziewczyna została przyprowadzona przed oblicze Miarii, gdyż strażnicy pałacowi uznali ją za wrogiego szpiega. Władczyni poleciła im wypuścić Togrutankę, a następnie przeprowadziła z nią rozmowę, w czasie której nowo przybyła przeprosiła za niezastosowanie się do protokołu, a także wyjawiła, iż Senat Galaktyczny zdecydował się na przeprowadzenie ewakuacji królowej. Słysząc jej słowa, Prrt oznajmiła, że nie zamierzała opuszczać swoich podwładnych, po czym dodała, iż Togrutanka mogła opuścić jej siedzibę. Gdy mimo to dziewczyna została, Felacatianka wyjawiła jej, że w chwili gdy prosiła o wsparcie Republiki, otrzymywała jedynie przeprosiny i innego rodzaju wymówki. Przyznała, iż obawiała się, że będzie otrzymywać jedynie puste zapewnienia, lecz w chwili ich rozmowy, na granicy zagłady, stała wraz z realną wysłanniczką Senatu, która była zaledwie dzieckiem.[3]

W starciu z droidami bojowymi B1.

Kontynuując swoją przemowę, Miaria stwierdziła, iż Felacat samodzielnie opierał się wrogiemu atakowi przez niemal miesiąc, dlatego była pewna, że jej podwładni zdołają pokonać Separatystów. Gdy to powiedziała w całym pałacu rozległ się hałas, który sygnalizował zniszczenie głównej bramy. Nie mając ochrony w postaci murów, felacatiańscy żołnierze rzucili się do ucieczki, przez co królowa postanowiła wypełnić swój obowiązek względem nich i ruszyć do walki. Prrt zmieniła swoją formę co wywołało zdziwienie u towarzyszącej jej Ahsoki, która myślała, iż Felacatianie nie mieli wpływu na transformację. Władczyni oznajmiła jej, iż nie miała obowiązku udzielać jej stosownego wyjaśnienia, po czym kazała jej się przesunąć, gdyż musiała zrobić użytek ze swoich kłów i szponów. Tano nie zamierzała odstąpić, dlatego uruchamiając swe miecze świetlne oznajmiła, iż jej obowiązkiem była ochrona królowej.[3]

Zgodnie ze swoim zamiarem, Miaria zbiegła do niższych części pałacu, gdzie mijając wycofujących się żołnierzy wzbudziła u nich zdziwienie. Królowa, z wykorzystaniem swych szponów podjęła walkę z droidami bojowymi, które nie mogąc oprzeć się jej sile, rozpadały się na części. Gdy Ahsoka została w tyle, Miaria zawołała do niej, że jeśli miała opóźniać jej szarżę to powinna się wycofać. Padawanka odparła jej, iż jej mistrz nauczał ją, że najszybszą drogą do śmierci był pośpiech. Słysząc jej słowa, Prrt odparła, że jej nauczyciel musiał być głupcem, gdyż walcząc o wolność nie wolno było się wahać, ani też zatrzymywać.[3]

Miaria Prrt w czasie walki.

Nie przerywając walki, Tano zapytała o sposób myślenia Felacatian. Dziewczyna chciała wiedzieć czy jeśli wszyscy uważali tak jak królowa, nie powinni nadal walczyć z Separatystami. Prrt odparła jej, że w czasie swojego panowania nauczyła swój lud jak dostosować się do pokojowych standardów Republiki, lecz z czasem okazało się to niewłaściwym zabiegiem, gdyż zostali porzuceni. Słysząc jej wypowiedź, Ahsoka poinformowała ją, że rząd galaktyczny nie wymagał od nikogo zmiany swojego systemu wartości. Przerywając na chwilę walkę z droidami, władczyni zapytała swojej towarzyszki, dlaczego w chwili gdy poprosiła Senat o pomoc zostało jej wysłane jedno dziecko, którego obecność stanowiła dla niej obrazę gorszą od śmierci. W odpowiedzi na jej gniewne słowa, padawanka stwierdziła, iż nastały mroczne czasy, a walki toczyły się na tysiącu światów, przez co udzielenie pomocy wszystkim było ponad ich siły. Zapewniła też, iż była prawdziwą Jedi, gotową do obrony poddanych królowej i w razie potrzeby, do oddania życia. Prrt przyjęła jej słowa, lecz zauważyła, iż przez wzgląd na odwrót jej żołnierzy, koniec walk był bliższy niż mogło im się wydawać.[3]

Wspólnymi siłami obrończynie pałacu spróbowały powalić sporych rozmiarów kolumnę, która miałaby zlikwidować część wrogich zastępów. W czasie ich wysiłku, Ahsoka oznajmiła, że siła Republiki tkwiła w pracy zespołowej, dzięki której mogli dokonywać rzeczy niemożliwych. Gdy kolumna upadła na droidy bojowe, Miaria powiedziała jej, że wypowiadała te słowa jak coś świętego, lecz mimo tego utkwiła na obcej planecie kompletnie sama. Togrutanka nie zgodziła się z nią, gdyż uważała, że nikt nie został porzucony. Królowa wyznała jej wtedy, że być może źle ją oceniła, po czym dodała, że wzniosłe słowa nie mogły ocalić ich żyć.[3]

Podczas wypowiedzi młodej padawanki, zainspirowani walecznością królowej i jej towarzyszki, Felacatianie zmienili swe formy i z nową furią rzucili się na wojska Konfederacji Niezależnych Systemów. Droidy nie spodziewały się takiego obrotu zdarzeń, więc szybko rzuciły się do ucieczki, przez co po jakimś czasie zostały pokonane. Prrt obserwowała w towarzystwie Tano jak jej wojska niszczyły wrogie zastępy, dlatego postanowiła wrócić do swej pokojowej formy. Gdy klęska droidów była przesądzona, królowa podziękowała Jedi za jej pomoc, po czym zapewniła, iż zamierzała na nowo przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami Republiki Galaktycznej.[3]

Osobowość

W czasach gdy była księżniczką, Miaria była spokojną dziewczyną, która łatwo ulegała wpływowi rozmawiających z nią mężczyzn. Gdy w wyniku stresu lub długich podróży nadprzestrzennych zmieniała swoją formę, stawała się agresywna i pozbawiona wszelkich zahamowań.[1] Gdy objęła władzę nad planetą Felacat, postanowiła kierować się dobrem swojego ludu i wprowadzić ojczyznę w struktury Republiki Galaktycznej. Uznała, iż lepsze było przewodzenie pokojowej rasie, dlatego nauczyła pobratymców jak kontrolować zmiany formy. W czasie wojen klonów, jako doświadczona królowa była rozgoryczona i gniewna ze sposobu w jaki rząd potraktował jej planetę w chwili potrzeby. Uważała za zniewagę obecność Ahsoki Tano, która przybyła na Felacat, aby przeprowadzić jej bezpieczną ewakuację. Gdy mimo tego Togrutanka wsparła ją w walce, Prrt przyznała się do błędu i złej oceny. Po odniesieniu zwycięstwa nad Separatystami, postanowiła ponownie przeprowadzić rozmowy z Republiką Galaktyczną na temat jej rasy.[3]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Miarii Prrt została stworzona przez Johna Ostrandera na potrzeby pojedynczego komiksu pod tytułem Kiepski interes, który zadebiutował 13 czerwca 2001 roku w ósmym numerze magazynu Tales.

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Miarii Prrt.