Horox III

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Krajobraz na Horox III.

Horox III było miejscem znajdującym się na Zewnętrznych Rubieżach, w którym w czasie galaktycznej wojny domowej znajdowała się tymczasowa placówka Sojuszu dla Przywrócenia Republiki.

Charakterystyka

Horox III był skalistym, wietrznym ciałem niebieskim o tlenowej atmosferze i standardowej grawitacji. Znajdował się na Zewnętrznych Rubieżach, a wokół niego krążyło przynajmniej dwa księżyce. Zamieszkiwała go tubylcza rasa Sabatów, którzy byli stosunkowo wrogo nastawieni względem ludzi.[1]

Historia

W czasach panowania Imperium Galaktycznego, na Horox III przybyła Chelli Lona Aphra, która prowadząc swoją nielegalną działalność archeologiczną ukradła z ciała niebieskiego procesory ur-tharn.[1]

Gdy rozpoczęła się galaktyczna wojna domowa, jakiś czas po bitwie o Yavin 4, Sojusz dla Przywrócenia Republiki założył na powierzchni Horox III tymczasową bazę operacyjną. Przebywająca na powierzchni obiektu załoga Millennium Falcona spędzała w placówce swoje wolne chwile. Pewnego dnia, Sana Starros otrzymała wiadomość od Chelli Aphry, w której ta wyraziła chęć odbycia rozmowy i poprosiła o przesłanie jej współrzędnych, na których znajdowała się rebeliantka. Starros postanowiła dać kolejną szansę starej znajomej, dlatego wyjawiła, iż znajdowała się na Horox III.[1]

Po jakimś czasie, gdy Luke Skywalker udał się do jednej z miejscowych kantyn, jej bywalcy oświadczyli mu, iż znalazł się w miejscu, w którym ludzie nie byli mile widziani. Młodzieniec nie zamierzał ulec zaczepkom, co w konsekwencji przyczyniło się do rozpoczęcia bójki. W jej czasie, z pomocą rebeliantowi przybyła doktor Aphra w towarzystwie Czarnego Krrsantana. Sojusznicy pokonali bywalców kantyny, po czym przeprowadzili rozmowę, w wyniku której Chelli namówiła Luke'a na wspólną wyprawę na Ktath'atn.[1]

Nie upłynęło dużo czasu gdy Leia Organa i Han Solo zauważyli zniknięcie Skywalkera. Z polecenia księżniczki, która usiłowała wydobyć informacje z droida astromechanicznego Luke'a, S4, Han poprosił o pomoc Sanę Starros. Gdy łowczyni nagród dołączyła do przesłuchiwania maszyny, odkryła, iż zaginiony towarzysz opuścił Horox III w towarzystwie Aphry.[1] Starros przemyślała zaistniałe okoliczności i doszła do wniosku, że wątpliwej reputacji archeolog zabrała Skywalkera na doroczną audiencję u królowej Ktath'atn. Gdy rebelianci przedyskutowali jej rozważania, postanowili ruszyć na poszukiwania Luke'a. W związku z podjętą decyzją, buntownicy poczynili niezbędne przygotowania, a następnie opuścili Horox III na pokładzie Millennium Falcona.[2]

Millennium Falcon na granicy płonącej placówki Sojuszu dla Przywrócenia Republiki.

Jakiś czas później, gdy Imperium Galaktyczne dowiedziało się, iż buntownicy z Sojuszu Rebeliantów posiadali bazę w układzie Horox, wysłało na jej poszukiwania 99 Oddział Specjalny. Zgodnie z przydziałem, żołnierze przybyli do wskazanego systemu planetarnego, gdzie po przybyciu na jeden ze światów przesłuchali zamieszkującą go ludność. Dzięki otrzymanym informacjom skierowali się na Horox III, gdzie z wykorzystaniem promu typu Lambda przypuścili atak na rebeliancką placówkę. Efekt zaskoczenia i zniszczenia poczynione w wyniku użycia statku kosmicznego spowodowały, iż po wylądowaniu na powierzchni, imperialni bez większych trudności wyeliminowali niemal wszystkich przeciwników. Nieliczni ocalali skupili się w dwóch miejscach, przez co atakujący postanowili podzielić swe siły. Dowodzący operacją, sierżant Kreel przykazał podwładnym, aby zlikwidowali buntowników ukrywających się w jednym z budynków, podczas gdy samodzielnie stawił czoła siedmiu nieprzyjaciołom przebywającym w drugim obiekcie. Gdy walka dobiegła końca, członkowie 99 Oddziału Specjalnego na jednym z murów pozostawili napis informujący przyszłych przybyszów o swoich dokonaniach.[3]

Niedługo po opuszczeniu powierzchni Horox III przez imperialnych, do zniszczonej placówki przybyli Luke Skywalker, Han Solo, Chewbacca, Leia Organa oraz Sana Starros. Widząc liczne ciała poległych, część rebeliantów chciała zająć się ich pochówkiem, lecz po odnalezieniu wiadomości wrogich żołnierzy, wszyscy zgodzili się, iż należało opuścić teren zdewastowanej bazy, dlatego pospiesznie złożyli zmarłych towarzyszy na wspólnym stosie i odeszli.[3]

Przypisy

Źródła