Han Solo

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Ten artykuł dotyczy postaci. Zobacz też: film, serię komiksów oraz inne znaczenia Solo.
Przeglądasz kanoniczną wersję tego artykułu.
Przejdź do legendarnej wersji tego artykułu.


Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji.

Han Solo
Data i miejsce narodzin: 32 BBY, Korelia[1]
Data i miejsce śmierci: 34 ABY, Ilum[2]
Miejsce pochodzenia: Korelia[3]
Rasa: Człowiek[4]
Wzrost: 180 cm[5]
Kolor włosów:
Kolor oczu: Brązowe[4]
Kolor skóry: Jasna[4]
Przynależność:
Profesja:




Han Solo, w latach młodości znany po prostu jako Han, to pochodzący z Korelii człowiek, który w czasach panowania Imperium zajmował się przemytem. Solo pilotował frachtowiec Millennium Falcon, który wygrał w sabaka od swego przyjaciela, Lando Calrissiana. Drugim pilotem i towarzyszem przemytnika był Wookiee Chewbacca.

Podczas pobytu w Mos Eisley na Tatooine, Han i Chewie poznali Luke'a Skywalkera i Obi-Wana Kenobiego, próbujących dostać się na Alderaan. Próbujący zdobyć pieniądze na spłacenie długu wobec gangstera Jabby Solo przyjął zlecenie i postanowił przetransportować mężczyzn oraz ich droidy, R2-D2 i C-3PO. Gdy jednak dotarli na miejsce, okazało się, że planeta została zniszczona, a w jej miejscu zastali Gwiazdę Śmierci, stację bojową Imperium. Nie mogąc uciec, Solo i jego towarzysze zinfiltrowali stację i uwolnili Leię Organę, księżniczkę i przywódczynię Sojuszu Rebeliantów. W bazie na Yavinie 4 Solo odebrał nagrodę i opuścił przygotowujących się do bitwy rebeliantów, nie chcąc mieszać się w spór z Imperium. Postanowił jednak wrócić i pomógł Luke'owi, umożliwiając mu zniszczenie stacji bojowej.

W kolejnych latach Solo współpracował z Sojuszem, zbliżając się również do Leii. Gdy dowiedział się, że wciąż poszukuje go Jabba, Solo i Chewie postanowili opuścić rebeliantów, którzy przebywali wówczas w bazie na Hoth. Gdy jednak Imperium odnalazło rebeliantów i zaatakowało bazę, Han pomógł w ewakuacji placówki, zabierając ze sobą Leię i dwa droidy. Millennium Falcon uciekł imperialnemu pościgowi wykorzystując pole asteroid, jednak zepsuty hipernapęd zmusił ich do udania się do zarządzanego przez Calrissiana Miasta w Chmurach. Kolonia górnicza Bespina okazała się jednak pułapką. Po tym jak pojmany Han i Leia wyznali sobie miłość, Solo został zamrożony w karbonicie i oddany w ręce łowcy nagród, Boby Fetta, który zabrał go do pałacu Jabby na Tatooine.

Po pewnym czasie przyjaciele Hana zinfiltrowali siedzibę Hutta, by uwolnić pilota, jednak wpadli w pułapkę po tym, jak Solo został uwolniony z karbonitu. Członkowie Sojuszu mieli zostać straceni nad Wielką Jamą Carkoon, wrzuceni do paszczy sarlacca. Udało im się jednak stawić opór i uwolnić. Jabba został zabity, a Fetta pochłonął sarlacc. Uwolniony od problemu Hutta, Solo mógł ponownie wesprzeć Rebelię. Przyjął rangę generała i zgodził się poprowadzić niewielką grupę uderzeniową, która miała udać się na Endor i wyłączyć osłonę chroniącą Drugą Gwiazdę Śmierci przed atakiem floty rebeliantów. Okazało się to być imperialną pułapką, jednak z pomocą napotkanych Ewoków udało im się wyłączyć osłonę. Siły Sojuszu zaatakowały, a pilotowany przez Landa Millennium Falcon zniszczył reaktor stacji bojowej. Wraz ze zniszczeniem nowej Gwiazdy Śmierci oraz śmiercią Sheeva Palpatine'a i Dartha Vadera, Sojusz odniósł decydujące zwycięstwo nad siłami Imperium.

Trzy dekady później Solo wciąż trzymał się razem z Chewbaccą. W tym okresie ponownie znalazł się na pokładzie swojego statku, którym podróżował wraz z Finnem i Rey. W tym czasie w galaktyce trwał konflikt pomiędzy Ruchem Oporu, a Najwyższym Porządkiem.

Biografia

Młodość

Działalność dla Białych Robaków

Han urodził się w 32 BBY na Korelii. Jego ojciec był robotnikiem pracującym w fabryce frachtowców zanim go nie zwolnili. Jednak Han nigdy nie był szczególnie blisko ze swoim rodzicem. Wcześnie stracił wszystkich swoich bliskich i już w wieku 8 lat musiał zostać ulicznym złodziejaszkiem, by przetrwać. Dołączył do gangu Białych Robaków pracując dla lady Proximy jako szczurołap. Zajmował się kradzieżą towarów i zawieraniem umów w imieniu gangsterów. Nie lubił mówić o swojej przeszłości. Niebawem dał się poznać jako bezczelny, brawurowy i skłonny do bójki chłopak, co uczyniło go jednym z najzdolniejszych i zarazem najbardziej nieprzewidywalnych szczurołapów. Od najmłodszych lat miał wrodzony talent do pilotażu, co zaowocowało u niego marzeniem o ucieczce z Korelii i gwiezdnych podróżach. Będąc szczurołapem poznał dziewczynę o imieniu Qi'ra, która podzielała jego marzenie o opuszczeniu planety któregoś dnia. Tym samym oboje zaczęli dążyć do jego realizacji. Z biegiem czasu ich współpraca zaowocowała obustronnym uczuciem.[1]

Ucieczka z Korelii

Han zeznaje przed Proximą.

Realizacja wymyślonego z Qi'rą planu ucieczki z Korelii zaczęła się w 13 BBY, gdy Han poszedł sprzedać pewnemu człowiekowi coaxium. Miał już wręczać nabywcy to paliwo, gdy nagle dopadli go jego ochroniarze. Chłopak zdołał jednak im się wyrwać i skradł klientowi jego śmigacza M-68, którym udał się ulicami Koronetu do kwatery Białych Robaków. Był świadkiem jak zbiry Proximy zaganiali do środka szczurołapów. Wszedł do środka dopiero jak inni to zrobili (nie chciał na siebie zwracać uwagi). Udało mu się w końcu odnaleźć Qi'rę, którą wciągnęła go w boczny zaułek. Tam młodzieńcy się pocałowali, a następnie Han wyjaśnił ukochanej czemu tak długo nie wracał. Kiedy ta się dowiedziała, iż skradł ścigacza, oznajmił jej, że mogą się udać dokąd zechcą, a następnie pokazał, iż schował jedną fiolkę coaxium. Następnie wyjaśnił, że to jest warte od 500 do 600 kredytów, czyli więcej niż im potrzeba do przekupienia służb emigracyjnych w kosmoporcie i wydostania się z Korelii. Na koniec rozmowy oznajmił dziewczynie, iż dzisiaj nastał dzień ich ucieczki, a po chwili raz jeszcze się pocałowali. Przemierzali korytarze Nory, gdy nagle jeden ze zbirów ich zauważył. Wtedy skręcili w inny korytarz, ale na drodze wyrósł im Moloch. Chcąc go spławić, powiedział mu, że idzie prosto do lady Proximy. Na pytanie o to czy ma pieniądze, Han zaczął kręcić i Grindalid nakazał Syke'owi i Reboltowi przeszukać chłopaka. Następnie młodzieniec został zaprowadzony przed oblicze Proximy. Kiedy ta wyłoniła się z sadzawki, zapytała Hana jak mu poszło zlecenie. Ten jej odparł, że nabywcy ją oszukali zabierając całe coaxium i nie dając pieniędzy, a jego samego chcieli zabić. Za niepowodzenie, Proxima postanowiła ukarać chłopaka, który został dwa razy uderzony pałką przez Rebolta. Han na to oznajmił przywódczyni Białych Robaków, że chyba nigdy się nie nauczy i kiedy Rebolt chciał go uderzyć jeszcze raz, młodzieniec złapał jego pałkę i mu ją wyrwał, a następnie przystawiając ją do zbira, przypomniał, iż odpowiada na każdy zadany mu cios. Na to Moloch wziął go na muszkę, a Rebolt zabrał swoją pałkę z powrotem. Qi'ra postanowiła złagodzić sytuację, na co Proxima poprosiła dziewczynę, by nie poświęcała swojej lojalności wobec Białych Robaków na rzecz Hana. Kiedy Qi'ra obiecała olbrzymiej Grindalidzce, iż odpracują wszystkie straty, Moloch wziął ją na muszkę, a wtedy Han wyciągnął kamień mówiąc, że to detonator termiczny. Proxima jednak nie dała się na to nabrać. Chłopak po chwili rzucił kamieniem w okno, przez co do nory dostało się światło, na które Grindalidzi byli wrażliwi. Kiedy Proxima została poparzona i musiała schować się w sadzawce, zrobiło się wystarczające zamieszanie, by Han i Qi'ra mogli zwiać z Nory.[6]

Ucieczka Hana i Qi'ry.

Wsiedli do skradzionego M-68 i ruszyli do ucieczki. Zmierzali prosto do kosmodromu. Po drodze Han poinformował Qi'rę, że dzisiejszego dnia odlatuje prom transgalaktyczny i wkręci ich na pokład dając służbom emigracyjnym łapówkę w postaci coaxium. Następnie zaczęli snuć marzenia o to, co będą robić na wolności. Na nadrzecznym moście dopadł ich Moloch za sterami swojej śmigociężarówki. Ich M-68 został staranowany, następnie oba pojazdy się zrównały i Grindalid próbował zepchnąć zbiegów do wody, ale Han zdołał ponownie wyprzedzić śmigociężarówkę, a po chwili wykonał gwałtowny nawrót skręcając w boczną uliczkę. Staranował bramę kosmoportu nawet nie zważając na pilnującego ją droida. W pewnej chwili minęli zwiadowcę miejskiego, który włączył się do pościgu. Han jednak szybko się go pozbył, zmuszając skuter szturmowca do zderzenia z przeszkodą. Pościg dotarł do imperialnej fabryki uzbrojenia, gdzie na drodze wyrósł im wąski przesmyk. Qi'ra była pewna, iż się nie zmieszczą, ale Han ustawił śmigacza pionowo. Udało mu się pokonać niemal cały zaułek, ale dosłownie tuż pod koniec jego pojazd stanął. Dalej Han i Qi'ra musieli uciekać piechotą ścigani przez Molocha, Rebolta, Syke'a i tresowane przez nich ogary sibiańskie. Udało im się dobiec do kosmoportu. Stanęli w kolejce do służb emigracyjnych, gdy do środka weszły ścigające ich zbiry. Wtedy Qi'ra poruszyła temat miejsca docelowego ich ucieczki. Han uznał, że udadzą się na planetę niekontrolowaną przez Imperium twierdząc, iż gorzej niż na Korelii być nie może. Na to dziewczyna wyraziła obawy, czy aby nie złapią ich handlarze niewolników, lecz chłopak ją zapewnił, że do tego nie dopuści. W końcu nadeszła kolej odprawy Hana i Qi'ry. Podeszli do okienka, gdzie Falthina Sharest zażądała ich czipów. Młodzieńcy na to wyjaśnili, iż ich nie mają i w zamian zaproponowali fiolkę coaxium, by imperialna przymknęła na to oko. Funkcjonariuszka KorSeku oznajmiła na to, że mogłaby teraz kazać ich aresztować, na co Han odparł, iż z tego nie miałaby żadnego pożytku. Wtedy urzędniczka zgodziła się wziąć łapówkę. Kiedy fiolka została wręczona, Falthina otworzyła bramkę. Han wziął Qi'rę ze rękę i pociągnął ze sobą. Jednak dziewczyna ledwo co stanęła w wejściu, gdy dopadli ją Rebolt i Syke. Kiedy chłopak się zorientował, Sharest zamknęła bramkę. Han chciał wrócić do ukochanej mimo, że ta kazała mu uciekać. Kiedy zbiry ją ze sobą ciągnęły, Han za nią wołał, na koniec obiecując, iż wróci po nią.[6]

Solo przekupuje Falthinę Sharest.

Imperialni już wiedzieli, że przez bramkę przedarł się osobnik bez dokumentów, więc Han musiał się jakoś zamaskować. Zrobił to, zabierając pelerynę i czapkę, które przypadkiem wpadły mu w ręce. Udało mu się odskoczyć na bok. Kiedy tak dyszał, nagle usłyszał hasła propagandowe zachęcające do wstąpienia do Marynarki Imperialnej. Wiedząc, że natrafiła się okazja na ucieczkę z Korelii i zostanie pilotem, Han postanowił się zaciągnąć pomimo osobistej niechęci do Imperium. Podszedł do okienka z oficerem rekrutacyjnym w osobie Drawda Munbrina oznajmiając, iż zgłasza się na pilota. Widząc jak inni imperialni biorą kolejne osoby na przesłuchanie zapytał jak długo trwa szkolenie. Kiedy padło pytanie o to jak się on nazywa, Han podał jedynie swoje imię tłumacząc, że nie posiada nazwiska, ponieważ jest sam i nie ma żadnej rodziny. Oficer rekrutacyjny postanowił nadać mu nazwisko Solo i wysłał na prom typu Sentinel o oznaczeniu ID-83, który miał zawieźć Hana do akademii.[6]

Służba dla Imperium

Szkolenie na Caridzie

Han i Tobias w czasie bitwy.

Han trafił do Akademii Imperialnej na planecie Carida. Jednak jego szkolenie przysparzało wiele problemów: Solo zasłynął jako wyborny pilot, co zawdzięczał takim cechom jak lekkomyślność i skłonność do zdawania się na instynkt, a to stało w sprzeczności z wojskową dyscypliną. Jego nauka stała pod znakiem licznych wybryków, jakich Solo się dopuszczał. Zdołał ustanowić rekord pod tym względem, aż w 10 BBY imperialni zdecydowali się usunąć niesubordynowanego kadeta z akademii. Aby jednak pieniądze zainwestowane w edukację Hana nie poszły na marne, zdecydowano się go wysłać do oddziałów piechoty walczących na Mimbanie. Solo w stopniu kaprala został żołnierzem 224 Dywizji Pancernej.[1]

Kampania mimbańska

Solo przed zrzuceniem.

Walki na Mimbanie były bardzo ciężkie i krwawe. Podczas kolejnego ze starć Han został w pewnym momencie odrzucony przez wybuch na kilka metrów. Podniósł się ciężko dysząc i obserwując otaczającą go śmierć. W pewnej chwili major Staz pogonił go do dalszej walki twierdząc, że zwycięstwo nad Mimbanami jest blisko. Kiedy jednak ten osobnik został rozerwany przez wybuch, Solo zdecydował się uciec z powrotem do okopu. Siedząc w nim, usłyszał jak kapitan Tobias Beckett i jego kompani chcą się udać do centrum dowodzenia. Han na to powiedział mu, iż major kazał iść w przeciwnym kierunku i poinformował Becketta, że po śmierci Staza to on teraz dowodzi. Wtedy Tobias wydał kolejny rozkaz do natarcia, dzieląc swoje siły na dwie grupy - Solo poszedł lewą flanką. Przed atakiem chciał jeszcze zadać jedno pytanie kapitanowi, ale ten kazał mu jedynie wykonywać rozkazy jeśli chciał przeżyć. Po zakończeniu potyczki imperialne oddziały wróciły do obozu Pierwszej Linii. Tam Han przedstawił się Tobiasowi, podziękował za pomoc podczas bitwy i wyjawił, że tak naprawdę został wyszkolony jako pilot. Kapitan na to mu poradził, by dla własnego dobra uciekał jak najszybciej z Mimbanu. Podobne rady dali mu także dwaj towarzysze Becketta: Val i Rio Durant. Po chwili pewien porucznik zwołał zebranie informując podwładnych, że szuka dziesięciu ochotników do patrolu na moczarach południowych. Solo ironicznie stwierdził, iż będzie to kąpiel w błocie. Przełożony go usłyszał, a Han zapytał jakie są ich cele. Kiedy ten podał ideały rodem z propagandy Imperium, kapral stwierdził, że to imperialni są tutaj najeźdźcami. Zezłoszczony porucznik zapytał Solo czy ma jakiś problem, na co ten zaprzeczył. Wtedy padł rozkaz do wymarszu, lecz Han poszedł w drugą stronę. Znalazł Becketta i Val jak planują kradzież holownika Y-45. Kiedy zapytał ich co tam się dzieje, Tobias mu oznajmił, że ma talent do wtrącania się tam, gdzie nie powinien. Młodzieniec na to odparł, iż jedynie dostrzegł w jego mundurze dziury od blastera, co oznaczało, że albo Beckettowi szybko się goją rany albo zabrał ten mundur komuś innemu. Domyślił się, iż nie są oni członkami Armii Imperialnej i oświadczył, że chce do nich dołączyć w próbie kradzieży. Beckett i Val chcieli go zabić, na co Solo prosił, by dali mu szansę tłumacząc, iż od dziecka zajmował się na Korelii szemranymi interesami i że chce się wydostać tak jak Tobias mu radził. Nagle Rio go zapytał czemu jako pilot jest żołnierzem piechoty. Han na to stwierdził, że został wyrzucony z Akademii Imperialnej, bo potrafił myśleć samodzielnie i raz jeszcze przypomniał, iż jest świetnym pilotem. Val na to powiedziała, że ich ekipa już ma pilota, a Solo domyślił się, iż Durant jest Ardennianinem. Oznajmił gangsterom, że zamierza wrócić na Korelię i raz jeszcze poprosił, by dali mu szansę. Po chwili dało się słyszeć rozmowę dowódcy i Han zaszantażował rozmówców, iż ich wyda.[6]

Han i Chewie pod prysznicem.

Tobias nie dał się zastraszyć i wezwał porucznika oskarżając Hana o dezercję. Solo miał zostać rzucony na pożarcie bestii. Kiedy był skuwany w kajdany, próbował tłumaczyć innym żołnierzom, że Beckett podszywa się pod kapitana, ale nikt nie chciał go słuchać. Po chwili został wrzucony do porzuconego składu amunicji, gdzie trzymano potwora. Leżący w błocie Han zaczął być ciągnięty za łańcuch, lecz zatrzymał się na jednym ze słupów. Wtedy z korytarza wyłonił się Wookiee o imieniu Chewbacca. Jego zachowanie zdecydowanie wskazywało na złe zamiary względem Solo, który próbował udobruchać Chewie'ego twierdząc, że jest po jego stronie. Nagle rzucił mu w twarz błotem i wspinając się po ścianie zaczął wołać pomocy. Po chwili zezłoszczony Wookiee zrzucił go, pociągając gwałtownie za łańcuch. Chewbacca zaczął bezlitośnie okładać Hana, który niezbyt skutecznie próbował się bronić. W pewnej chwili leżąc na ziemi dostrzegł, że jeden ze słupów nie jest zbyt dobrze przymocowany i będzie można go wyrwać. Chewie zaczął wgniatać Solo w błoto, ale ten zaczął mówić do niego łamanym Shyriiwookiem. Wookiee chwycił młodego człowieka za nogi, a Han oznajmił Chewbacce, że ma plan ucieczki, ale muszą przez pewien czas poudawać, iż walczą i pokazał Wookiee'emu, że ten słup można wyrwać. Chewie puścił Solo i oboje zgodnie z planem zaczęli udawaną bójkę. Po dwóch trafieniach w słup, Han wyzwiskami zmusił Chewbaccę, by natarł na niego z całej siły. Tak się stało i Wookiee tak się rzucił na chłopaka, iż ten swoim ciałem wyrwał słup, który akurat stał na drodze. Jednak właz do nory zaczął się osuwać i oboje musieli się schronić w korytarzu, by uniknąć przygniecenia. Kiedy zadowolony Solo oznajmił Chewie'emu, że warto go było słuchać, ten go chwycił i wyrzucił z nory, a następnie sam wyszedł. Akurat nad nimi przeleciał holownik Y-45 i oboje zaczęli biec za tym pojazdem. Jednak wciąż byli złączeni łańcuchem, a Wookiee był od niego zdecydowanie silniejszy, Han niebawem padł na ziemię i zaczął być ciągnięty po ziemi. Szybko chwycił się pobliskiego słupa, by zatrzymać Chewbaccę, który gwałtownym szarpnięciem zerwał łańcuch. Solo wyjaśnił Chewie'emu, że na lądowisku czekają na niego przyjaciele i muszą się tam udać, jeśli chcą uciec z Mimbanu. Pobiegli na to lądowisko, jednak gang Becketta zdążył już ukraść holownik Y-45 i zaczęli startować. Han wołał za nimi, by zaczekali na nich. Przez moment nawet stracił nadzieję, ale ci ostatecznie zdecydowali się zabrać jego i Wookiee'ego na pokład. Cała piątka bez żadnych przeszkód opuściła pogrążony w walkach Mimban. Han i Chewbacca poszli pod prysznic, by obmyć się z błota. Solo jedynie sarkastycznie zapytał Chewie'ego czy aby nie znają się za słabo, by brać wspólny prysznic.[6]

Początki przemytniczej działalności

Skok na conveyex

Solo i Chewbacca w czasie napadu.

Ekipa udała się na Vandor. Obserwując z trapu krajobraz planety, Han podziękował Chewbacce za pomoc i poinformował go, że dokonają jednego napadu wraz z bandą Tobiasa, a za zdobyte pieniądze ostatecznie wykupią sobie wolność. Potem zmienił temat pytając Wookiee'ego o imię. Poznawszy je, oznajmił, iż wymyśli swojemu kompanowi jakąś ksywkę, bo nie che mu się wymawiać pełnej wersji. Gang Becketta planował napad na conveyex, który przewoził coaxium. Han, Tobias i Val obserwowali jadący pociąg planując przebieg napadu. Następnie wrócili do obozowiska na ognisko. Solo przez cały czas musiał wysłuchiwać pretensji Val do Becketta o zatrudnianie amatorów (które oczywiście były adresowane względem młodzieńca). Han w trakcie rozmowy zapewnił, że nie zamierza zmarnować tej okazji. Potem padło pytanie o problemy chłopaka. Val domyśliła się, iż chodzi o jakąś dziewczynę, a podekscytowany Durant poprosił Solo, by podał więcej szczegółów. Wtedy Han wyjawił jak to planował uciec razem z Qi'rą, ale ona została schwytana, więc obiecał jej i sobie, że zostanie pilotem, zdobędzie statek i wróci po nią i tak zamierza zrobić po tym jak dokonają tego napadu. Potem Solo zapytał Chewie'ego, na co ten wyda swoją część łupu. Chewbacca wyjawił swój los po zniewoleniu Wookieech przez Imperium i swój zamiar odnalezienia rodziny i plemienia, a Han przetłumaczył jego słowa reszcie. Po chwili Solo otrzymał od Becketta broń potrzebną do napadu, a był to blaster DL-44. Następnego dnia nastał czas skoku na conveyex. Rio podleciał holownikiem do pociągu ICC-5537 i Han, Chewbacca oraz Tobias zeskoczyli na wagony. Wyważyli właz do jednego z nich i zobaczyli pełno coaxium. Solo stwierdził, że mogłoby ono zasilić całą flotę. Niebawem zjawili się ochraniający conveyex szturmowcy patrolowi i zaczęła się strzelanina. Han i Chewie schronili w przerwie między wagonami. W pewnej chwili w wyniku przechyłu pociągu omal nie wypadł Chewbacca i Solo musiał go ratować. Zdołał w ostatniej chwili wciągnąć kompana z powrotem i ocalić przed uderzeniem w wystającą skałę. Następnie obaj odczepili część wagonów, dzięki czemu oddział szturmowców przestał im zagrażać. Wtedy Beckett wezwał Duranta, aby ten zabrał skradziony wagon. Kiedy Val szykowała się do wysadzenia wiaduktu, pojawiły się nowe kłopoty - wrogi Tobiasowi gang Jeźdźców Chmur na skuterach Skyblade-330, którzy chcieli im zabrać łup. Solo, Chewie i Beckett otworzyli do nich ogień. Przywódczyni konkurencji - Enfys Nest - przeleciała nad wagonem tak nisko, że Han i Chewbacca musieli odskoczyć na bok, by nie zostać stratowanym. Byli jednak przymocowani do conveyexa linami, więc nie groziła im śmierć.[6]

Solo i Beckett ustalają dalsze działania.

Jeden z Jeźdźców Chmur dostał się na holownik i poważnie zranił Rio. Han postanowił przejąć stery i oznajmił Chewie'emu, że ten wagon będzie musiał odczepić sam. W wyniku zniszczenia jednego z czujników został uruchomiony alarm, co oznaczało, iż zaraz pojawią się imperialne sondy bojowe. Solo dostał się do kabiny Y-45 i przejął stery, a Beckett zaczął podczepiać wagon do statku. Na to Nest wskoczyła na pociąg i zaczęła walkę z Tobiasem. Po krótkim pojedynku ogłuszyła mężczyznę i zaczęła przecinać liny łączące ICC-5537 z holownikiem. Solo poinformował o tym Becketta i o zbliżaniu się do mostu i ten wrócił do walki. Po chwili Han był świadkiem śmierci Rio. Kiedy zauważył, iż na moście nadal jest Val, powiadomił o tym Tobiasa. Kobieta musiała własnoręcznie odpalić ładunki i postanowiła się poświęcić. Most został wysadzony, a Val zginęła w wybuchu. Kiedy conveyex zaczął spadać w przepaść, Han ponaglił Chewbaccę z odczepianiem wagonu, który zrobił to w ostatniej chwili. Jednak do konteneru podpięli się też Jeźdźcy Chmur i Solo musiał zacząć z nimi szarpaninę o łup. Ze względu na to, że część ich lin została odczepiona uznał, iż nie zdoła wyrwać ładunku konkurentom. Powiadomił o tym Tobiasa, lecz ten twierdził, że Jeźdźcy Chmur zaraz odpuszczą i kazał mu utrzymać kurs. Jednak Solo zdecydował się postawić na swoim, ponieważ Y-45 zbliżał się do kolizji z górą. Nakazał Chewie'emu odczepić liny wbrew protestom Becketta. Jeźdźcy Chmur też jednak nie zdołali utrzymać wagonu, który spadł, a coaxium eksplodowało doprowadzając do zawalenia się góry. Cała trójka wróciła do obozowiska. Kiedy Tobias opłakiwał poległych przyjaciół, Han nieśmiało do niego podszedł, gdy nagle wściekły na niego Beckett wstał i uderzył go pięścią w twarz i wyjawił mu, że tchórzostwo Solo wpędziło ich w poważne kłopoty, ponieważ nie kradli coaxium dla siebie, lecz dla Szkarłatnego Świtu. Hanowi było wszystko jedno, bo i tak ścigała go Armia Imperialna, na co Tobias mu powiedział, iż Imperium nie naśle zawodowych zabójców na zwykłego dezertera, w przeciwieństwie do Szkarłatnego Świtu. Według Becketta jedyną opcją było spotkanie się z Drydenem Vosem - przywódcą syndykatu - i dogadanie się z nim. Solo postanowił iść z nim, na co doświadczony rewolwerowiec oświadczył mu, że nawet jeśli Vos go nie zabije, to i tak będzie oznaczało to jego przynależność do półświatka przez resztę życia. Na to Han spytał jedynie, czy będzie szansa na zarobienie pieniędzy w przypadku udobruchania Drydena. Usłyszał w odpowiedzi, że istnieje taka możliwość i postanowił podjąć to ryzyko, a Chewie zdecydował się pozostać przy nim.[6]

Dołączenie do Szkarłatnego Świtu

Han spotyka Qi'rę po latach.

Cała trójka udała się na pokład jachtu First Light, gdzie urzędował Dryden Vos. Kiedy tak rozglądał się po gościach, Beckett pouczył go, by nie zadawał się z tymi ludźmi, ponieważ nigdy nie będą oni jego przyjaciółmi. Gdy przechadzał się po jachcie, ktoś nagle zaczepił go od tyłu. Myślał, że to Chewbacca czegoś od niego chce, ale ku wielkiemu zdziwieniu ujrzał Qi'rę. Uradowany ponownym spotkaniem natychmiast ją przytulił. Kiedy ją zapytał co tutaj robi, okazało się, iż pracuje ona dla Szkarłatnego Świtu. Następnie ona spytała go o to samo. Wyjaśnił jej, że robił wszystko, by zarobić pieniądze, które pozwolą mu wrócić na Korelię i ją uwolnić. Potem oboje wzięli drinki od Ottilie i wznieśli toast. Kiedy Qi'ra zapytała go czy zdobył już statek, o którym kiedyś mówił, Han odparł, iż jest już blisko, gdyż właśnie dopina wielki kontrakt, który lada chwila zostanie zrealizowany. Nagle Beckett przyłapał go na rozmowie z dziewczyną i gdy przypominał co wcześniej mu mówił, Qi'ra mu przerwała, a po chwili osobiście zjawił się Dryden Vos, z którym Tobias się spotkał i przedstawił mu Solo oraz Chewbaccę. Wtedy też okazało się, że Qi'ra jest jego prawą ręką. Cała piątka udała się do gabinetu Vosa. Tam Beckett przekonał go do dania im jeszcze jednej szansy zapewniając, iż dostarczą obiecane 100 kilogramów coaxium kradnąc je z innego źródła. Tyle towaru można było znaleźć tylko w imperialnych skarbcach, na które napad nie wchodził w rachubę. Nagle Han zaproponował nierafinowane coaxium, którego znajdowało się pod niesławnymi kopalniami na Kessel. Problem polegał na tym, iż tamtą planetę kontrolował Syndykat Pyke, z którym Szkarłatny Świt niedawno zawarł sojusz i Dryden w przypadku jego naruszenia ryzykowałby wojnę z innymi syndykatami. Vos chciał już rozkazać swoim ludziom zabicie Solo, Chewie'ego i Becketta, ale ci przekonali go, że Pyke'owie nie muszą wiedzieć o ich powiązaniach ze Szkarłatnym Świtem. Wtedy Dryden postanowił ich jeszcze posłuchać. Doszedł jednak kolejny problem - surowe coaxium po wyjęciu ze skarbca zaczynało szybko się destabilizować, więc konieczne było szybkie dostarczenie go do rafinowania. Na szczęście Chewbacca znał pewną prymitywną rafinerię leżącą niedaleko Kessel - na Savareen. Do tego znajdowała się ona poza kontrolą Imperium. Według Vosa należało mieć najszybszy statek i najlepszego pilota, by zdążyć przed wybuchem coaxium. Solo na to powiedział, że statek da się znaleźć, a pilota już mają - miał na myśli siebie. Dryden zdecydował się mu zawierzyć, co było zasługą rekomendacji Qi'ry. Plan został zatwierdzony.[6]

Solo pierwszy raz widzi Millennium Falcona.

Sprzętem na nadchodzącą akcję postanowił się zająć Tobias, a kwestię statku wzięła na siebie Qi'ra. Wyjawiła ona, że zna pewnego osobnika. Według niej, nikt tyle razy nie wymknął się imperialnym, co ten jegomość. Ekipa udała się do Chaty, by się spotkać z poszukiwanym mężczyzną, którym był Lando Calrissian. Znaleźli go przy stole do sabaka. Jednak według Qi'ry nigdy by on nie użyczył swojego statku, gdyż zbyt go kochał. Dowiedziawszy się, iż czarnoskóry człowiek swój pojazd wygrał w grze hazardowej, Han postanowił zdobyć maszynę w taki sam sposób - ogrywając właściciela w sabaka, mimo, że sam zagrał w tę grę raz czy dwa w życiu. Solo dosiadł się do stołu. Calrissian mu się przedstawił, a ten zrobił to samo. Następnie zapytał go czy to prawda, iż swój statek wygrał w hazardzie. Według Landa, wszystko co było o nim usłyszane, jest prawdą. Na pytanie czym aktualnie lata, Han odpowiedział, że ma VCX-100. Po chwili gra w sabaka rozkręciła się na dobre. Solo szło bardzo dobrze. W pewnej chwili Calrissian ostro podbił stawkę, stawiając nawet ich statki, a Korelianin przyjął to. Okazało się, że i tym razem Han miał dobre karty - strit w kijach, lecz na jego nieszczęście Lando miał czystego sabaka i to czarnoskóry mężczyzna wygrał całą pulę. Solo był wściekły sądząc, iż Calrissian oszukiwał (ten nie miał prawa mieć zielonego sylopa, ponieważ wszystkie takie karty już się skończyły). Kiedy Lando upomniał się o wygranego VCX-100, Han zełgał, że jest on w naprawie. Na to do rozmowy włączyła się Qi'ra wtajemniczając w sprawę Calrissiana, a ten niespodziewanie zdecydował się wejść w akcję z kradzieżą na Kessel za 25% zysku.[6]

Napad na Kessel

Han dostrzega Tobiasa i Chewbaccę grających w dejarika.

Lando wziął ze sobą swoją robo-asystentkę L3-37 i zabrał wszystkich do hangaru, gdzie czekał jego frachtowiec - model YT-1300 o nazwie Millennium Falcon. Solo szybko zauważył, że był on mocno zmodyfikowany względem wersji produkcyjnej. Okazało się, iż frachtowiec był uziemiony blokadami, ale ekipa się z nimi uporała i następnie odlecieli z Vandoru. Han chwilę pozwiedzał statek i przyszedł do kokpitu mówiąc Landowi typ modelu i wyjawiając, że już kiedyś był na YT-1300, ponieważ jego ojciec pracował w fabryce koreliańskich frachtowców. Oboje wymienili kilka zdań na temat swojej przeszłości i rodziców. Nagle L3-37 wygoniła Solo z fotela nawigatora i zajęła się wprowadzaniem współrzędnych nadprzestrzennych na Kessel. Han był zdziwiony czemu prosty skok w nadświetlną jest tu tak ważny, a Lando mu wyjaśnił, że lot bezpośrednio nie wchodzi w grę, ponieważ trzeba przebyć najpierw Gromadę Si'Klaata, a potem Wir Akkadyjski. Solo usiadł na fotelu pasażera, a następnie Millennium Falcon wszedł w nadprzestrzeń. Przechodząc obok grających w dejarika Tobiasa i Chewie'ego, zapytał gdzie jest Qi'ra. W końcu znalazł ją w garderobie. Po wymianie zdań na temat zamiłowania Landa do odzieży i planu skoku, Han postanowił dowiedzieć się, co się działo z dziewczyną od czasu ich rozstania 3 lata temu. Kiedy ta stwierdziła, iż teraz nie mają na to czasu, Solo uznał, że mogą sobie poopowiadać później. Kiedy Qi'ra stwierdziła, iż po poznaniu tych historii zacznie na nią inaczej patrzeć, Han odparł, że to nie zmieni jego uczuć względem niej, po chwili oboje zaczęli się całować. Przerwał im Tobias zjawiając się w pobliżu. W rozmowie z chłopakiem powiedział mu, iż ten nie wie w co się pakuje i twierdził, że Qi'ra zniszczy ich rodzącą się, zgraną paczkę. Solo na to odparł, iż z Val tak nie było, a Beckett jej ufał. Siwiejący mężczyzna na to pouczył go, że nieufanie nikomu pozwoliło mu do dziś przeżyć, a zakładanie, iż każdy może zdradzić sprawi, że osoba nigdy nie da się zaskoczyć. Han na to stwierdził jedynie, iż to recepta na samotne życie. Kiedy Millennium Falcon przemierzał Wir Akkadyjski i dolatywał na Kessel, Beckett przedstawiał wszystkim plan napadu na kopalnie.[6]

Solo i Calrissian osłaniają załadunek coaxium.

Qi'ra udawała wysłanniczkę Federacji na rzecz Optymalizacji Komercjalizacji, Han i Chewie jej więźniów, którzy mieli posłużyć jako niewolnicy w zamian za przyprawę, natomiast Tobias ich strażnika. Był to ich sposób na przeniknięcie do kopalni. Po sprawdzeniu ich przydatności do pracy, Quay Tolsite nakazał zabranie Solo i Chewbacci na normalizację i oznakowanie. Kiedy jechali windą na ten proces, Wookiee zgodnie z planem wyrwał się i zaatakował strażników Pyke'ów, a Han do niego dołączył. Kiedy ich ochroniarze byli już unieszkodliwieni, Solo wyswobodził się z kajdanek i przebrał się za jednego ze strażników. Dotarłszy na poziom wydobywczy, lawirowali wśród pracujących niewolników chcąc dostać się do skarbca termicznego. W tym czasie Beckett, Qi'ra i L3-37 opanowali centrum kontroli. Droidka podpięła się do głównego komputera i dzięki temu mogła wskazać Hanowi właściwą drogę. By ułatwić im zadanie, Elthree uwolniła pracujące dla Pyke'ów roboty, a te zrzuciły kajdany więźniom i dzięki temu kopalnię objął bunt. Jednak po drodze Chewbacca się zatrzymał, gdyż wśród pacyfikowanych niewolników ujrzał rodaczkę Sagwę. Chciał jej pomóc. Han namawiał go, by został z nim i trzymał się planu, ale ostatecznie Wookiee postawił na swoim. W związku z tym Solo postanowił dalej iść sam, uprzednio podawszy mu jeszcze kij strażnika, który miał ze sobą. Po drodze do skarbca poinformował o tym jeszcze kompanów. Dotarłszy do celu, ujrzał pilnującego skarbca strażnika. Na chwilę się skrył, by uniknąć wykrycia, poinformował o tym Qi'rę i Tobiasa, a potem podszedł do strażnika i go obezwładnił. Kiedy wszedł do środka, ujrzał pełno coaxium. Qi'ra go instruowała, że każdy pojemnik ma wskaźnik temperatury i jeśli spadnie ona poniżej 35 stopni to coaxium się zdestabilizuje i wybuchnie. Han wziął jeden pojemnik - z trudem go położył na ziemi, a potem jeszcze dowiedział się od Becketta, iż będzie musiał wziąć jeszcze 11 takich. Na wieść o tym Solo bardzo się zirytował. Załadował cały ładunek na wózek i z trudem go pchał przez ogarniętą rewoltą kopalnię. Nagle zauważyli go strażnicy, ale z kłopotów uratowali go Chewbacca i Sagwa, którzy właśnie się zjawili. Obaj Wookiee unieszkodliwili sługusów Pyke'ów i pomogli mu taszczyć wózek. Dotarli na pogrążony w strzelaninie dziedziniec. Dobiegłszy do Millennium Falcona, Lando oddał Hanowi jego DL-44 i oboje zaczęli strzelać do Pyke'ów osłaniając załadunek coaxium na frachtowiec. Kiedy cały ładunek był już na pokładzie, Elthree nagle została postrzelona i Calrissian rzucił się jej na pomoc. Przez to czarnoskóry mężczyzna sam został postrzelony w ramię i jemu na pomoc rzucił się Solo. Pomógł im dotrzeć do Chewie'ego, który to zaniósł ich na pokład. W końcu wszyscy bezpiecznie znaleźli się na Millennium Falconie, co było zasługą Qi'ry, która wkroczyła z granatami.[6]

Załoga Millennium Falcona zauważa gwiezdnego niszczyciela.

Han zasiadł za sterami i opuścił Kessel. Qi'ra na jego prośbę pomogła mu jako drugi pilot. Wraz z nią do kabiny wszedł Chewie, a niebawem także Lando, któremu Solo złożył wyrazy współczucia z powodu utraty L3-37. Kiedy tak wracali przez Wir Akkadyjski, nagle na ich drodze znalazł się gwiezdny niszczyciel. Han powołując się na swoją służbę w Imperium zapewnił kompanów, iż imperialni nie będą marnować myśliwców na ściganie frachtowca. Jednak okazał się być w błędzie. Solo zawrócił i zaczął uciekać przed TIE-ami. Calrissian był pewien, że nie zdążą dotrzeć na Savareen, ale Han był odmiennego zdania i postanowił wlecieć prosto w Wir Akkadyjski, by skrócić sobie drogę i zdążyć do rafinerii przed wybuchem coaxium. Aby bezpiecznie pokonać drogę zasugerował zgranie rdzenia Elthree mającej - według Landa - najlepszą bazę nawigacyjną w galaktyce do komputera Millennium Falcona. Stwierdził, że ma co do swojego pomysłu dobre przeczucie. Wleciał w pełną wyładowań mgławicę Wiru. W pewnym momencie zahaczył statkiem o jedną z asteroid. Następnie zapytał Becketta czy TIE-e im siedzą na ogonie. Usłyszał odpowiedź twierdzącą, ale wynikło z tego małe nieporozumienie, gdyż Tobias używał porównań, których Han nie rozumiał. Nagle jeden z myśliwców znalazł się nad nimi i Solo strącił intruza uderzając jego maszynę kokpitem Millennium Falcona, a następnie uznał, że należy przekierować rezerwę mocy do tarcz rufowych. Jednak zamiast Qi'ry zrobił to Chewie, co bardzo zdumiało Hana. Zapytał Wookiee'ego skąd się na tym zna. W odpowiedzi dowiedział się, iż jego przyjaciel ma 190 lat. W związku z tym Chewbacca zastąpił Qi'rę na fotelu drugiego pilota. W wyniku kolejnego otarcia o asteroidę, frachtowiec stracił działko obsługiwane przez Tobiasa, a wciąż zagrażał im jeszcze jeden TIE. Han postanowił się porwać na ryzykowany manewr ślizgu po powierzchni większej asteroidy - nauczył się tej sztuczki na Korelii od zaprzyjaźnionego driftera imieniem Needles, który zginął podczas próby wykonania tego manewru. Solo się jednak udało. Sunąc tak kadłubem po asteroidzie, wzbił mnóstwo kamieni, które przebiły iluminator imperialnego myśliwca, przez co ścigający go TIE/rb się rozbił. Na ich drodze wyrosła ściana skalna, ale Hanowi w ostatniej chwili udało się poderwać YT-1300 z powrotem do lotu. Po chwili przyszli Qi'ra i Lando z procesorem L3-37. Kiedy montowali go do komputera frachtowca, wrócił również Tobias z informacją, że coaxium stało się czerwone i zbliża się moment jego eksplozji.[6]

Han ustanawia rekord trasy na Kessel.

Spokojny lot nie trwał zbyt długo, gdyż niebawem Millennium Falcon zbliżył się do summa-verminotha, który zaatakował frachtowiec. Elektronika statku na moment siadła, a zasilanie wróciło dopiero, gdy znalazł się tuż przed okiem potwora. Han zawrócił i uciekając kluczył między mackami stwora. Po chwili ujrzeli Otchłań - największą studnię grawitacyjną w Wirze Akkadyjskim. Solo podleciał w jej pobliże i odpalił kapsułę ratunkową - liczył, że summa-verminoth poleci za nią i tym samym Otchłań wciągnie potwora. Jego podstęp się udał. Po chwili Elthree znalazła wyjście, ale Han nie mógł nic zrobić, gdyż mocy frachtowca starczyło tylko na tyle, by sam nie został wciągnięty przez studnię grawitacyjną. Kiedy Qi'ra zasugerowała użycie odrobiny coaxium, Solo ją poinformował, iż wlanie go do zbiornika poskutkuje eksplozją statku, na co Calrissian zasugerował, aby dać odrobinę coaxium do reaktora, co dałoby olbrzymi zastrzyk mocy Millennium Falconowi i umożliwiłoby ucieczkę z Otchłani. Beckett postanowił się tym zająć. Kiedy Tobias robił swoje, Han ustawił statek na wprost upatrzonej uprzednio szczeliny. Kiedy jednak odrobina coaxium została wlana do reaktora, silniki nie przyspieszyły tylko zgasły, ale trwało to tylko chwilę i po chwili pożądany efekt został osiągnięty. Kiedy wlecieli w szczelinę, ta zaczęła się zapadać. Solo poinstruował Chewie'ego, by ten na jego znak dał pełną moc i wprowadził frachtowiec w nadprzestrzeń. Kiedy Qi'ra się wtrąciła, Han oznajmił jej, iż będzie tak samo jak przy tym wąskim przesmyku podczas ucieczki przez Koronet. Zapewnił ją, że tym razem skończy się dobrze. Po chwili dał sygnał Chewbacce i Millennium Falcon w nadświetlnej uciekł z Wiru Akkadyjskiego. Tym samym Solo ustanowił rekord trasy na Kessel, którą zdołał sobie skrócić do odległości zaledwie 12 parseków.[6]

Wydarzenia na Savareen

Solo i pozostali przeciwko Jeźdźcom Chmur.

Docierając do Savareen, załoga Millennium Falcona poinformowała kontrolę rafinerii z jakim ładunkiem do nich lecą. Solo posadził frachtowiec na pobliskim lądowisku i niebawem coaxium trafiło do rafinacji. Kiedy zrozpaczony Lando oglądał mocno pokiereszowanego po akcji Millennium Falcona, Han podszedł do niego i kładąc rękę na jego ramieniu pochwalił maszynę. W odpowiedzi Calrissian mu powiedział, że go nienawidzi, a Solo odparł Wiem Lando oznajmił Hanowi, iż zaczeka w swojej kajucie na swoją część łupu i oświadczył Hanowi, że nie chce go więcej widzieć. Następnie poszedł do Qi'ry pytając ją co będzie dalej. Ta mu powiedziała, iż dostanie swoją część zapłaty, na co Solo odparł, że nie o to mu chodziło. Wtedy dziewczyna mu powiedziała, iż z ich znajomości nic nie będzie tłumacząc, że ma dług wobec Drydena, ponieważ ten ją wyciągnął z tarapatów. Nie chciała mieć Szkarłatnego Świtu za wroga, a tak by się stało, gdyby z nim wyjechała. Han jej powiedział, iż się tego nie boi, gdyż potrafi o siebie zadbać i nie jest już tamtym chłopakiem z Korelii, lecz prawdziwym przestępcą. Kiedy Qi'ra powiedziała, że jest jedyną, która zna jego inną stronę mającą dobre serce, ten zaczął zaprzeczać, iż wcale nie ma dobrego serca, lecz jest draniem. Nieco później ekipa poszła odebrać coaxium, gdy nagle ujrzeli Jeźdźców Chmur, którzy cały ten czas ich śledzili. Wyszli Enfys Nest na spotkanie. Han chciał przyszykować sobie blaster, ale Tobias mu nakazał odpuścić. Chcąc zastraszyć intruzów, Solo wyszedł przed szereg i pokazując na Millennium Falcona powiedział Nest, że na pokładzie frachtowca czeka ze trzydziestu najemników, którzy na jeden znak otoczą Jeźdźców Chmur. Wtedy jednak Lando odleciał ze swoją dolą i Han oddał głos Tobiasowi. Ten nazwał oponentów bandytami lubiącymi zabijać dla przyjemności. Na to Nest pokazała swoją twarz. Odbyła z Solo, Qi'rą i Beckettem rozmowę w której wyjaśniła im swój punkt widzenia - okazało się, że Jeźdźcy Chmur nie są rzezimieszkami, ale bojownikami walczącymi o wolność od zbrodni Szkarłatnego Świtu i innych syndykatów. Enfys powiedziała, iż Szkarłatny Świt wykorzysta skradzione coaxium do podporządkowania sobie kolejnych planet ręka w rękę z Imperium, a Jeźdźcy Chmur by użyli hiperpaliwa do stawienia oporu.[6]

Dryden Vos w rozmowie z Hanem Solo na pokładzie First Light.

Przemowa Enfys zmusiła Hana do zrewidowania swojego punktu widzenia. Uznał on, że Dryden Vos nie może dostać coaxium. Powiedział o tym Tobiasowi, gdy zaczynali rozmowę na osobności. Tłumaczył się, iż dba jedynie o własne bezpieczeństwo i wyjawił, że ma już zarys planu jak zarobić i wymknąć się Szkarłatnemu Świtowi. Kiedy Beckett wyjawił, iż Vos ma całą armię najemników, Solo odparł, że Nest także ma żołnierzy i zdradził kompanowi swój pomysł - zamierzał podsunąć Drydenowi fałszywe coaxium, a prawdziwe oddać Jeźdźcom Chmur. Potem Tobias mu wyjawił, iż po wszystkim zamierza ponownie uciec i dlatego nie może być wspólnikiem Hana. Na odchodnym doświadczony rewolwerowiec mu powiedział, że uda się na Tatooine celem dołączenia do ekipy jakiegoś wielkiego gangstera, aby dokonać ostatniego skoku, spłacić swoje długi i wrócić na Glee Anselm celem rozpoczęcia nauki gry na valachordzie. Solo przewidział, iż Beckett wyda jego podstęp Vosowi i przygotował się na to - zrezygnował z fałszywego coaxium i postanowił zanieść Drydenowi prawdziwe, a większość Jeźdźców Chmur ukryła się lub przebrała za najemników Szkarłatnego Świtu. Kiedy First Light przyleciał na Savareen, Han, Chewie i Qi'ra zanieśli Drydenowi coaxium. Wszedłszy do jego gabinetu, okłamali Vosa, że Beckett zginął podczas napadu ratując życie Solo. Chłopak poprosił przywódcę syndykatu, by ten dał mu zapłatę za wykonany skok tłumacząc, iż nie chce go zatrzymywać w gangsterskich obowiązkach. Ten wpierw zażądał coaxium i Han mimo oporów musiał pokazać jedną z fiolek hiperpaliwa. Wtedy wyszło, że Dryden wiedział, iż Han i Qi'ra chcą go oszukać. Solo próbował się wypierać, na co Vos poprosił do siebie osobę, która go poinformowała o tym podstępie. Wtedy go gabinetu wszedł Beckett. Młodzieniec chciał wyciągnąć broń, ale rewolwerowiec wybił mu to z głowy i kazał podnieść ręce do góry jemu i Chewbacce. Na domiar złego, ludzie Szkarłatnego Świtu aresztowali Jeźdźców Chmur. Kiedy Dryden pytał Qi'rę co ta by zrobiła gdyby została zdradzona przez osobę której bezgranicznie ufała, Tobias powiedział Hanowi, iż ostrzegał go przed dziewczyną. Chłopak na to odparł, że nauczył się, iż ludzie są przewidywalni, a Beckett nie jest tu wyjątkiem. Domyśliwszy się, że Han przewidział jego zagranie, Tobias postanowił wziąć coaxium dla siebie i zmusił Chewbaccę, by wziął hiperpaliwo i poszedł z nim. Kiedy tylko drzwi się za nimi zamknęły, Solo zerwał się i doskoczył do swojego blastera, a następnie zaczął strzelać do Vosa, który dobył swoich kyuzoańskich petar. Dryden podstępnie zmusił Hana do podejścia na odległość walki wręcz.[6]

Solo zabija Becketta.

Vos był o wiele lepiej wyszkolony w walce bezpośredniej i zdołał rozbroić Solo. Ten jednak zdołał uniknąć wszystkich jego cięć i odzyskać swojego DL-44. Kiedy młodzieniec się skrył za jednym z mebli, Dryden mu oznajmił, że nawet jeśli Hanowi uda się go pokonać to i tak ten do końca życia będzie musiał się ukrywać. Chłopak na to odparł, iż zaczyna mu to wchodzić w nawyk i wyszedł zza osłony chcąc zastrzelić przywódcę syndykatu. Przeszkodziła mu w tym Qi'ra, która go zaatakowała wibrokordelasem powalając, wybijając z ręki blaster i przystawiając broń do twarzy. W tym momencie Han nawet zwątpił czy naprawdę jest ona po jego stronie, ale okazało się, iż dziewczyna zaatakowała go tylko po to, by uśpić uwagę Drydena, którego po chwili zaatakowała i po krótkim pojedynku zabiła Vosa, a następnie nakazała Solo, by podążył za Beckettem i Chewbaccą. Po wymianie zdań na temat kupna statku, oboje pocałowali się. Han przegonił Chewie'ego i Tobiasa kilkaset metrów od First Light. Oczekiwał z rewolwerowca z wyciągniętym blasterem. Solo mu opowiedział co się stało w gabinecie Vosa. Beckett wciąż twierdził, że Qi'ra nie jest godna zaufania, na co młodzieniec odparł dojrzałemu mężczyźnie, iż jego błędem jest zakładanie, że inni są tacy sami jak on. Kiedy Tobias chciał przekazać swoją najważniejszą mądrość życiową, Han w niego strzelił, a następnie podbiegł do Becketta, łapiąc go. Usłyszał pochwałę od doświadczonego rewolwerowca. Po zamianie ostatnich zdań, Tobias zmarł na rękach Hana. Następnie był świadkiem odlotu First Light. Potem Solo i Chewie odnieśli coaxium Jeźdźcom Chmur. Kiedy zostało ono załadowane, Nest spytała go czy wie, co to jest. Han odpowiedział, że hiperpaliwo warte 60 000 000 kredytów. Enfyst odparła, iż to jest ziarno, z którego wyrośnie Rebelia. Zaproponowała młodzieńcowi, by do nich dołączył, ale ten podziękował. Następnie otrzymał od kobiety jedną fiolkę coaxium.[6]

Wygranie Millennium Falcona

Han i Chewbacca po wygraniu Millennium Falcona.

Han postanowił raz jeszcze podjąć próbę wygrania od Landa Millennium Falcona. W tym celu udał się na ponowne spotkanie z Calrissianem. Kiedy ten zobaczył jego i Chewie'ego, wyszedł im na spotkanie. Solo udawał wściekłego na czarnoskórego mężczyznę i nawet rozkazał Chewbacce wyrwać mu ręce. Lando wystawił dłonie w geście obronnym, a wtedy Han złapał go za prawą rękę, przyciągnął do siebie i uścisnął po przyjacielsku, śmiejąc się. Następnie Chewie pokazał Calrissianowi fiolkę coaxium i Solo zaproponował, by zagrali raz jeszcze w sabaka. W trakcie gry Hanowi szło całkiem nieźle i zdołał nieco wygrać. W pewnej chwili Lando zaproponował mu, by zrezygnował i tym samym wyszedł na plus - groził, że w przeciwnym razie Solo raz jeszcze może zostać ograny. Ten na to odparł, iż czuje, że tym razem będzie miał szczęście i dołożył swoją zdobycz do puli. Następnie doszło do pokazywania kart. Calrissian miał dobry układ. Han to pochwalił, ale zaraz potem oznajmił, iż szkoda, że Lando nie miał jeszcze zielonego sylopa, bo wtedy mógłby przebić jego układ. Solo okazał się mieć jeszcze lepsze karty i to on wygrał Millennium Falcona. On i Chewbacca udali się do frachtowca i odlecieli w przestrzeń kosmiczną. Tam Han przypomniał słowa Tobiasa mówiące, że jakiś potężny gangster szuka ludzi - postanowił do niego dołączyć. Chewie był do tego pesymistycznie nastawiony, na co Solo odparł, by Wookiee nie lamentował i zapytał czy temu źle z nim jest. Następnie wprowadzili Millennium Falcona w nadprzestrzeń.[6]

Poszukiwania Phylanksa Redux

Pobyt na Takodanie

W 3 BBY Han miał potyczkę z torriańskimi służbami bezpieczeństwa na Hosnian Prime. Pamiątką po tej akcji była plama ithoriańskiej krwi na jego koszuli, która za nic nie chciała zejść. Jakiś czas później on i Chewbacca udali się na Takodanę. Upłynął tydzień ich pobytu w zamku Maz Kanaty. Skacowany Solo odpoczywał sobie właśnie na ławce na lądowisku, gdy nagle przed nim zjawiła się na śmigaczu Sana Starros, która od razu go zapytała o imię. Ten podał jej swoje imię, lecz kobiecie nie o to chodziło. Han wtedy przedstawił jej statek, ale Sana także nie o to pytała i ten przedstawił jej Chewie'ego. Wtedy Starros westchnęła i i usiadła obok niego pytając go czy naprawdę jest aż tak zamknięty w sobie, czy po prostu nie chce powiedzieć, co go gryzie. Solo jedynie posłał jej zmęczony uśmiech, potarł twarz dłońmi i zrobił jej nieco miejsca. Sana postanowiła dać Hanowi korzeń hemchara, by mu pomóc z jego kacem. Oboje zjedli roślinę i wtedy świat przed jego oczami stał się jaskrawofioletowy, ponieważ wadą spożycia hemchara były halucynacje technochromatyczne, a czasem także olfaktoryczne. Solo zapytał Starros czy ma ona jakiś powód, by go dręczyć czy po prostu zachciało jej się bardziej pouprzykrzać mu życie, a ta mu wyjaśniła, że znalazła dobrze płatne zlecenie, ale będzie jej potrzebna jego pomoc oraz szybki statek. Nagle świat przed oczami Hana stał się żółty i ten zapytał Sanę na czym będzie polegać ich nowa fucha. Okazało się, iż chodzi o przemyt pewnego urządzenia i przemytnik oznajmił kobiecie, że to będzie ją słono kosztować. Nagle przed nimi stanęło pięciu wściekłych Hassków, którzy chcieli się odegrać na Starros za kradzież ich śmigacza. Halucynacje po hemcharze wciąż nie ustępowały, co wywoływało głębokie niezadowolenie u Solo. Ledwo zdołał uniknąć uderzenia pałką. Odnosił wrażenie, iż wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. Postanowił wezwać na pomoc Chewbaccę przypominając mu, że podobno chce pobić Hassków. Wookiee wstał, a po chwili zbiry rzuciły się na nich. Han jakoś zdołał uniknąć zmasowanego ataku, a następnie udało mu się uderzyć w twarz najbliższego przeciwnika, a na ręce poczuł coś lepkiego. Dwaj kolejni Hasskowie chcieli się na niego rzucić, ale zostali znokautowani przez Chewie'ego. Solo mu podziękował i widząc w halucynacjach zielonego kompana, żartobliwie mu oznajmił, że jeśli zechce się przefarbować, to wspólnie wybiorą mu lepszy kolor. Nagle Starros zawołała do nich, by się uchylili. Oboje tak też zrobili, a wtedy czarnoskóra kobieta zastrzeliła jednego z Hassków, a pozostali uciekli. Han i Sana wymienili się pochwałami, a następnie przemytnik oznajmił koleżance po fachu, iż nazwa nie ma znaczenia i ponownie poruszył temat zaproponowanego przez nią zlecenia.[8]

Han oczekiwał na Sanę wewnątrz zamku będąc w podłamanym stanie, a dodatkowo siedzący na scenie Fromprath grał akurat takie melodie, które idealnie odzwierciedlały obecne stany emocjonalne przemytnika. Przez to Solo myślał, że ten muzyk czyta mu w myślach, a jednocześnie czuł się przez niego ignorowany. W końcu nie wytrzymał i uderzył pięścią w bar, na co Maz Kanata poprosiła go, aby się uspokoił, a następnie wyjaśniła, iż grajek Frapsen jest bardzo nieśmiały i normalnie wyrzuca z zamku za samo krzywe patrzenie na Frompratha, ale dzisiaj odpuści Hanowi ze względu na dobry humor, a kiedy upił on łyk niebieskiego mleka, zapytała go o imię. Solo się zirytował, że wszyscy go o to pytają i odpowiedział, iż nie ma ono znaczenia. Na to Kanata odparła, że każde imię ma znaczenie i wyjaśniła, co oznacza jej własne, a kiedy chciała stwierdzić znaczenie jego nazwiska, ten podziękował jej za rozmowę, a Maz wtedy stwierdziła, iż nadal jest on dzieckiem i wciąż przed nim wiele do nauczenia się. Han zapytał czy chodzi o kobiety, na co piratka pouczyła go, że wciąż musi się wiele nauczyć o sobie samym. Nagle Frapsen zaczął grać kolejną melodię i Solo rzekł, iż ten znowu gra o tym, co on sam czuje. Kanata mu wyjaśniła, że to kawałek o tęsknocie za Dathomirą. Przemytnik zdziwił się jak można tęsknić za tą planetą. Spokorniał, gdy dowiedział się, iż wieki temu Fromprathowie zostali wygnani z Dathomiry, na co Maz udzieliła mu pierwszej lekcji o sobie samym: że wszechświat nie kręci się wokół danej osoby. Nagle do środka gwałtownie wpadła Sana, wołając Hana, a za nią jakiś wściekły wielkolud, którego to unieszkodliwił Frapsen, a po chwili spod drzwi rozpoczęła się blasterowa strzelanina. Han błyskawicznie padł na podłogę, a na nogi stanął dopiero, gdy Sana go ponagliła. Nagle ściana obok nich eksplodowała, a oni odskoczyli na bok. Okazało się, że jakiś Trandoshanin miał ze sobą moździerz. Zanim zdążył ponownie wystrzelić, obezwładnił go Frapsen. Solo i Starros wypadli z zamku kierując się ku lądowisku, a za nimi trzy osoby z blasterami. Dobiegli do Millennium Falcona, gdzie Han nakazał Chewbacce natychmiast startować. Wookiee tak też zrobił, a kiedy łowcy nagród strzelali do frachtowca, Solo polecił Starros usiąść przy działkach, ale ta już to zrobiła i strzałami zmusiła intruzów do ucieczki. Millennium Falcon doleciał w przestrzeń kosmiczną. Kiedy Chewie dowiedział się, że jeden z agresorów był Trandoshaninem, chciał zawrócić, by pomścić krzywdy jakie ta rasa wyrządziła Wookieem, ale Han przekonał go, aby odpuścił obiecując, iż zajmą się Trandoshanami innym razem. Nagle zjawiły się dwa myśliwce TIE i Han ponaglił Chewbaccę do skoku. Kiedy znaleźli się w nadprzestrzeni, a Sana przyszła do sterowni, ten zażądał od niej wyjaśnień.[8]

Poznanie szczegółów

Kiedy Sana apelowała o spokój, Han wyciągnął blaster i wycelował jej w pierś. Zapewnił ją, że on i Chewie są bardzo spokojni i zażądał wyjaśnień. Starros wyraziła niedowierzanie w jego zapewnienia, na co Solo odparł, iż sporej liczbie silnie uzbrojonych i bezlitosnych osób zależy na ich śmierci, a on na to nie ma ochoty i chce wiedzieć czemu właściwie się narażają - na to zasugerował, że mogłaby to być spora ilość kredytów. Wtedy Sana przelała na jego konto połowę obiecanej sumy, aby Han jej zaufał i pozwolił udzielić wyjaśnień. Ten jeszcze zażądał, by pokazała mu swój datapad, aby się przekonać czy zaliczka faktycznie została wpłacona. Starros spełniła jego prośbę i okazało się, że mówiła prawdę. Wtedy ta przeszła do wyjaśnień - urządzenie, które ich interesowało, nazywało się transmiter Phylanx Redux, który podobno pozwalał uzyskiwać dostęp do oprogramowania droidów. Sana wyjawiła, iż kilka tygodni temu urządzenie zostało wystawione na aukcję i wywołało olbrzymie poruszenie - zjawili się przedstawiciele najpotężniejszych syndykatów, niektórych korporacji i banków, a do tego kilku niezależnych uczestników. W trakcie aukcji doszło do potężnej strzelaniny, w wyniku której Phylanx Redux zaginął, a syndykaty ruszyły na p oszukiwanie urządzenia. Wtedy zleceniodawcy Starros postanowili rozpuścić plotkę, że to oni zdobyli Phylanksa, chcąc w ten sposób wywabić i zlikwidować konkurentów. Problem w tym, iż Sana nie przewidziała, że sprawą zainteresuje się nawet Imperium i przez to sprawy wymknęły się jej spod kontroli. Han zaczął spacerować w tę i z powrotem, analizując obecną sytuację. Nagle wpadł w przesuwnicę kabli zwisającą z sufitu i upomniał Chewbaccę, a ten udzielił mu wyjaśnień. Następnie zapytał Starros na czym stoją. Ta mu odpowiedziała, iż muszą zdobyć transmiter jako pierwsi i nie dać się uziemić imperialnym. Solo na to zapytał czy mają jakieś wskazówki prowadzące do urządzenia czy też będą musieli szukać po omacku. Sana odparła, że dobrze, iż Han o to spytał, ponieważ w pewnym sensie jej plan wykurzenia konkurencji zadziałał. Solo i Chewbacca wymienili spojrzenia, a Starros nakazała, by poszli za nią.[8]

Czekając na Sanę przy stole do dejarika, Han spytał Chewbaccę czy wpadł kobiecie w oko. Spotkał się z zaprzeczeniem. Starros w końcu wróciła z pakunkiem, który miała w zamku. Okazało się, iż był tam Mozeen Parapa, szef kartelu Parapa. Sana go uprowadziła, bo ludzie z tego gangu byli specami w namierzaniu, więc mały karłowaty gangster mógł wiedzieć, gdzie ostatnio znajdował się Phylanx Redux. Kiedy Mozeen zapytał czemu miałby zdradzić tę informację, Han mu powiedział, że to dlatego, iż jest teraz ich jeńcem i o chwytaniu go wie tylko Imperium, które się tym faktem kompletnie nie interesuje. Parapa wciąż był pewny siebie i Solo chcąc go złamać, nakazał Chewie'emu wyrzucić gangstera przez śluzę. Parapa wtedy uległ, ale zagroził, że jeśli nie dostanie nic w zamian, to potem będzie ich ścigał. Na to Sana poprosiła Hana na rozmowę w 4 oczy. Zarzuciła mu, iż rozmowa z tym wpływowym gangsterem nie idzie mu zbyt dobrze, na co mężczyzna odparł, że radzi sobie lepiej, gdy wspólniczka wyjawia mu plan przed jego realizacją. Następnie Starros uświadomiła go, że imperialni nie zachowają dla siebie wieści o uprowadzeniu Parapy. Solo na to stwierdził, iż nagroda za jego głowę już istnieje, więc to dla niego bez znaczenia. Wtedy ciemnoskóra kobieta poprosiła go, by po prostu pozwolił jej załagodzić sytuację. Wrócili do świetlicy Millennium Falcona. Sana udobruchała Mozeena obiecując mu 7% zysku z nagrody za transmiter i ten wskazał knajpę Freerago's na Hosnian Prime, więc ta planeta stała się ich następnym celem.[8]

Wizyta na Hosnian Prime

Na Hosnian Prime zaczęli czekać na podwładnych Mozeena. Kiedy Sana wpadła do Millennium Falcona z informacją, że się zjawili, Han był oczarowany jej wyglądem. Po chwili zjawiło się siedmiu uzbrojonych zbirów, a każdy z nich wzrostem dorównywał Chewbacce. Otoczyli oni trójkę przemytników, a wtedy Starros wypuściła z klatki Parapę, zaś jego ludzie przystawili im bagnety do twarzy. Mozeen nawet oznajmił, iż ich przechytrzył, ale okazało się to być tylko jego żartem, a następnie wyszło, że rzekome zbiry były tylko robotami sterowanymi od środka przez innych Frizznothów. Mozeen ostatecznie postanowił sprzymierzyć się z przemytnikami zamiast kazać ich zabić za porwanie go, gdyż wolał zysk zamiast zemsty. Szef kartelu Parapa wyjawił, że Phylanx Redux jest w posiadaniu Pau'anina imieniem Fyzen Gor. Potem Solo i CHewie poszli do Freerago's. Przy posiłku Han oświadczył przyjacielowi, iż wpadł w oko Sanie, a zdradza ją kompletna obojętność wobec niego oraz to, że ze wszystkich przemytników galaktyki zdecydowała się przyjść właśnie do niego. Solo porozmyślał przez chwilę o wspólnym życiu ze Starros, a potem rozejrzał się po klienteli knajpy. Kiedy zjawiła się kelnerka z pytaniem czy dać im jeszcze kafu, Han poprosił o dokładkę. Nagle imperialny admirał upomniał kelnerkę za zbyt długie oczekiwanie na zamówienie, a następnie to samo zrobił pewien młody Ithorianin, na co oficer Imperium oskarżył go o wtrącanie się. Wtedy kłótnia w knajpie wybuchła na dobre. Nagle kelnerka powiedziała coś o zatraconym Pau'aninie, co przykuło uwagę Hana. Zaczął się przepychać przez tłum w jej stronę, gdy nagle stanął twarzą w twarz z rozjuszonym admirałem. Nie chcąc tracić na niego czasu, od razu powalił go ciosem głową w nos. Dogonił w końcu kelnerkę i spytał czy aby nie mówiła, iż droidy kuchenne obsługiwał Pau'anin. Nagle z drzwi kuchennych wyleciało kilka ostrych przedmiotów. Trzy z nich trafiły kelnerkę, która poleciała na Solo, a ten ją złapał. Po chwili z kuchni wyłonił się droid z czerwonymi oczami. Trzymał on noże i pragnął zabijać. Kiedy we Freerago's wybuchła strzelanina, Han usunął kelnerkę na bok i położył ją pod barem. Po chwili zjawił się kolejny robot, któremu przemytnik strzelił w głowę, a za nim dwa następne. Goście knajpy wpadli w panikę, a Solo zawołał do Chewbacci, że jest tu Fyzen Gor. Nagle za oknem ujrzał wysoką, tyczkowatą postać i postanowił ruszyć za nią w pogoń. Han i Chewie wyczołgali się na zewnątrz i zaczęli rozglądać za Fyzenem. Przemytnik w końcu dostrzegł jak Pau'anin biegnie w stronę kompleksu motelowego. Nocował tam już kiedyś i wiedział, iż złapanie intruza będzie ciężkie, ponieważ motel był labiryntem ciemnych korytarzy - jedne prowadziły na otwarte placyki, a inne były ślepymi zaułkami. Solo postanowił, by to Chewbacca prowadził.[8]

W ciemnych korytarzach motelu Han zgubił w końcu Chewbaccę, Fyzen mu uciekł, a na dodatek nie mógł wywołać Sany z powodu szwankującej łączności. Zastanawiał się, co robić dalej, gdy nagle wpadł na droida, który pod wpływem uderzenia się uruchomił. Początkowo robot zachowywał się normalnie, lecz po chwili jego oczy zrobiły się czerwone i stał się żądny mordu. Solo daremnie próbował uspokoić maszynę, więc musiał ją zastrzelić. Po chwili zjawiła się kolejna czwórka droidów z czerwonymi fotoreceptorami i przemytnik ruszył biegiem w przeciwną stronę osłaniając się ogniem zaporowym. Nagle usłyszał ryki Chewie'ego i pobiegł w stronę, z której dobiegały, ale nie był pewny czy to właściwy kierunek. Wtem zalśniła przed nim kolejna para czerwonych fotoreceptorów. Han zastrzelił robota i kiedy do niego podszedł, ten zacisnął dłoń na jego kostce i Solo oddał kolejne strzały, aż droid całkowicie znieruchomiał. Nagle z oddali usłyszał strzelaninę. Zamierzał tam ruszyć, ale poślizgnął się na jakiejś kałuży i z impetem wpadł na ścianę. Wtedy ze znajdujących się obok drzwi wyszedł jakiś Gran, który wziął Hana za żigolaka, którego zamówił dla swojej partnerki. Przemytnik mu wytłumaczył, że to pomyłka, ale Gran i tak chciał go zaprosić do pokoju. Wtedy Solo strzelił w ścianę i natręt dał już mu spokój. Nagle u wylotu korytarza zjawiła się jakaś potężna postać. Han zauważył, iż to Chewbacca. Podszedł do przyjaciela omijając lepką kałużę. Za rogiem dostrzegli jeden z motelowych dziedzińców, na którym trwała strzelanina między Gorem i oddziałem szturmowców. Solo i Chewie zniszczyli kolejnego droida i ruszyli korytarzem prowadzącym na dziedziniec. Han widział jak Fyzen ostrzeliwuje się zza fontanny, ale nie miał czystej linii strzału, więc postanowił podejść bliżej. Z pobliskiego korytarza wyłonił się kolejny droid. Kiedy Chewie się z nim uporał, Solo wpadł na pomysł, aby przeszli tym korytarzem na mniejszy dziedziniec leżący na tyłach głównego - obeszli by w ten sposób fontannę i wzięli Gora z zaskoczenia. Tak też zrobili. Kiedy wzięli Fyzena na muszkę, Han kazał mu oddać im Phylanksa. Po chwili fontannę otoczyli także szturmowcy. Lecz Pau'anin ku zaskoczeniu wszystkich rzucił transmiter w powietrze, który wystrzelił w niebo uruchamiając napęd. Phylanx Redux zapewne by odleciał, lecz Sana nadleciała Millennium Falconem i wciągnęła urządzenie na pokład frachtowca. Imperialni aresztowali Gora, a Solo i Chewbacca ruszyli do ucieczki wzywając Starros, która podleciała do nich i ci bezpiecznie wbiegli na pokład Millennium Falcona.[8]

Zdyszany Han padł na podłogę w głównym przedziale prawiąc Sanie komplement i pytając ją czym jest zdobyte urządzenie. Starros odparła, że nie wie i rzuciła Solo Phylanksa. Przyglądał się transmiterowi, gdy nagle frachtowcem zatrzęsło i zjawili się ludzie Droida Gotry, dla których Sana pracowała. Han nie dowierzał, iż mogła ona przyjąć zlecenie akurat od nich, gdyż znał ten gang i wiedział, że w ogóle nie można im ufać. Po chwili wszedł Gorben Frak z podwładnymi. Zamierzał on po prostu zabrać Phylanx Redux nawet nie płacąc tym, którzy zdobyli urządzenie. Potem zjawili się również ludzie z kartelu Parapa na czele z Mozeenem. Solo próbował uspokoić oba gangi nie chcąc, aby wywiązała się strzelanina, ale Frak i tak do niej dopuścił. Han wtedy schował się pod stołem. Dopiero Sana przerwała strzelaninę grożąc, iż w przeciwnym wypadku nikt nie dostanie transmitera. Jednakże Gorben i Mozeen pokłócili się i po chwili strzelanina wybuchła na nowo. Solo w tym czasie podkradł się do zsypu na śmieci, otworzył go i wrzucił tam Phylanksa Redux, który powędrował do śluzy na drugim końcu statku i wyleciał w kosmos, a oba gangi ruszyły za urządzeniem. Parapa na odchodnym strzelił jeszcze do przemytnika, ale ten zwinnie odskoczył w bok. Sana była wściekła na Hana, że wyrzucił łup warty miliony kredytów. Ten nie pozostał dłużny oznajmiając jej, iż jako wychowana na Nar Shaddaa powinna była mieć plan zapasowy wchodząc w układ z Droidem Gotrą i zapytał ją czy naprawdę sądziła, że ten gang po prostu jej zapłaci za wykonaną robotę. Starros wzięła zamach i uderzyła Solo w twarz, a ten padł na podłogę. Choć mógł uniknąć ciosu, nie zrobił tego, gdyż błędnie sądził, iż Sana nie ośmieli się tego zrobić. Czarnoskóra kobieta nakazała Chewbacce polecieć z powrotem na Takodanę. Kiedy wyszła, Han zapluwając sobie brodę krwią oświadczył Wookiee'emu, że ona naprawdę coś do niego czuje.[8]

Sojusz Rebeliantów

Dołączenie do Sojuszu

Han i Jabba.

W roku 0 BBY Han przebywał na Tatooine. Siedząc w lokalnej kantynie dowiedział się, że Chewbacca znalazł klientów - na pokładzie Millennium Falcona miało znaleźć się miejsce dla starszego mężczyzny, młodzika z farmy, dwóch droidów. I żadnych pytań. Han zgodził się na kuszącą ofertę - dwa tysiące w gotówce, plus piętnaście, gdy dowiezie pasażerów do celu, czyli na Alderaan. Gdy ci odeszli, chciał przygotować swój frachtowiec do lotu, ale zatrzymał go Greedo, podrzędny łowca nagród i wykidajło. Po burzliwej dyskusji doszło do wymiany ognia, w której poważnemu uszkodzeniu uległ blat stolika i tors samego Greedo. Han przeprosił za bałagan i udał się do Doku 94, gdzie stał jego statek. Tam odbył rozmowę z Jabbą, którego udobruchał i zaczął grzebać przy statku. Do Doku przybył Chewbacca wraz z pasażerami (młodszy z nich nie był zbyt zachwycony wyglądem statku). Tuż za nimi przybył oddział szturmowców, których Han ostrzelał, po czym wyprowadził statek z doku i - po wymknięciu się niszczycielom - skoczył w nadprzestrzeń.[4]

Han i jego pasażerowie.

Był świadkiem, jak staruszek o imieniu Obi-Wan Kenobi naucza młodzieńca, Luke'a Skywalkera, używania archaicznego miecza świetlnego i opowiada historie o spajającej cały wszechświat potężnej Mocy. Han nie omieszkał wyrazić swej opinii na ten temat. Gdy Millennium Falcon wyszedł z nadprzestrzeni, okazało się, że Alderaan został zniszczony. Chwilę później frachtowiec został przechwycony przez promień ściągający potężnej stacji bojowej wielkości małego księżyca. Nie chcąc poddać się bez walki, Han postanowił, przy współpracy z Obi-Wanem i Lukiem, zdezaktywować promień ściągający i wydostać się ze stacji. Po drodze uwolnił skazaną na śmierć księżniczkę Leię z celi, przeżył niemiłe chwile w zgniataczu odpadów i odbył regularną bitwę ze szturmowcami. Gdy uciekli ze stacji, już bez Obi-Wana, obronił frachtowiec za pomocą górnej wieżyczki laserowej, niszcząc dwa myśliwce TIE (pozostałe dwa zniszczył Luke, co bardzo Korelianinowi zaimponowało). Na Yavinie 4 Han odebrał nagrodę i odleciał. W ostatniej chwili, po namowach Chewbacci, wrócił i wziął udział w bitwie o Yavin, podczas której zestrzelił wrogie myśliwce z ogona Luke'a, czym umożliwił mu zniszczenie Gwiazdy Śmierci.[4]

Ratunek Ematta

Tuż po bitwie, baza na Yavinie została ewakuowana. Gdy prawie dobiegła końca, Han też chciał odlecieć, by spłacić Jabbę. Jednak Leia chciała, by podjął się misji uratowania ważnego członka Rebelii, Caluana Ematta. Był on dowódcą oddziału Dzierzba, który zajmował się zwiadem. Miał on znajdować, zabezpieczać i przygotowywać nowe placówki dla Sojuszu. Jednak na Taanab, Dzierzba wpadła w pułapkę IBB. Wszyscy z wyjątkiem Ematta zginęli, a on sam uciekł na Cyrkon. Jako, że znał tajne informacje rebeliantów, nie mógł zostać schwytany przez imperialnych. Księżniczka chciała wysłać Hana i Chewiego, ponieważ Millennium Falcon był jedynym statkiem, który mógł zdążyć. Solo nie chciał się podjąć tej misji i wynikła z tego kłótnia z Leią, która zarzucała mu kompletny egoizm. Chewbacce jednak udało się przekonać Hana do wyruszenia na Cyrkon.[9]

Na pokładzie Millennium Falcona ruszyli na popularny wśród przemytników Cyrkon, jako, że znajdował się poza zasięgiem Imperium na Zewnętrznych Rubieżach, niedaleko przestrzeni Huttów. Po dotarciu na miejsce, natknęli się na gwiezdny niszczyciel Vehement. Jego kapitan, Hove, zażądał od fregaty zidentyfikowania się i podania powodu przylotu na Cyrkona. Han był zmuszony grać na zwłokę, gdy Chewie szukał jakiejś fałszywej tożsamości. Udało im się w ostatniej chwili przed dokonaniem abordażu przez imperialnych. Przedstawili się jako Zgubione-Znalezione i kapitan Coszel Dridge. Jako powód podali chęć zatankowania i odpoczynku. Po wylądowaniu w stołecznym mieście Motok, natknęli się na droida Chwytacza, Kubaza, Grana i nieznanego człowieka. Byli oni zbirami wysłanymi przez Jabbę, by schwytali Hana. Wywiązała się strzelanina. Gdy ucichła, Solo próbował ich przekonać, że ma pieniądze na statku. Po chwili przybiegł oddział szturmowców. Przemytnik wskazał wysłanników Jabby jako rebeliantów i imperialni zaczęli do nich strzelać. W całym tym zamieszaniu, Han i Chewbacca zdołali uciec. Udali się na statek Miss Fortune, którym dowodziła stara znajoma szmuglerów, Delia Leighton. Otworzył im Shistavanen Curtis. Han wobec Delii też miał dług, więc obiecując jej spłatę i coś jeszcze, spytał ją o młodego człowieka z brązowymi włosami i oczami, który dopiero co przyleciał na Cyrkona i szukał sposobu na ucieczkę z planety. Wskazała im pewien hotel w Motok wraz z numerem pokoju. Han Solo i Chewbacca udali się do portu, gdzie wynajęli śmigacz poduszkowy V-40 i pojechali nim do wskazanego hotelu. Po dotarciu pod pokój, Han podał hasło, Ematt odzew i wpuścił szmuglerów. Tam przedstawili się rebeliantowi i powiedzieli, że są jego transportem. Gdy zawyły syreny, cała trójka natychmiast ruszyła do ucieczki. Po wyjściu z windy natknęli się na Chwytacza, który wraz innymi łowcami nagród wyciągnął od Delii miejsce pobytu Hana. On, Chewie i Ematt pod ostrzałem pobiegli do V-40. Uciekli śmigaczem z rąk wysłanników Jabby.[9]

Solo, Chewie i Ematt aresztowani przez Alecię Beck.

Ruszyli prosto do portu, gdzie stał Millennium Falcon. Po dotarciu na miejsce i wejściu na statek zostali zaskoczeniu przez szturmowców. Była to pułapka zastawiona przez panią komandor z Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, Alecię Beck. Zostali zakuci i mieli zostać sprowadzeni na pokład Zaciekłego. Nagle Han zauważył nad sobą Miss Fortune. Poinformował o tym Chewiego, szturchając go łokciem. Obaj pozorowaną kłótnią wywołali zamieszanie. Solo uderzył Wookieego, a ten odepchnął przyjaciela na szturmowców i sam zaczął ich unieszkodliwiać. Han zabrał broń szturmowcowi na którego został pchnięty i za pomocą tego E-11 zniszczył generatory pola magnetycznego, przez co do portu wdarło się toksyczne powietrze Cyrkona, a Miss Fortune otworzyła ogień. W całym tym zamieszaniu Han, Chewie i Ematt uciekli na pokład Millennium Falcona i uciekli w kosmos wraz z Miss Fortune, a tam natknęli się na Vehementa, z którego wystartowały myśliwce TIE i zaatakowały obydwa statki. Podczas walki komputer nawigacyjny statku Delii został zniszczony i potrzebowali minuty, by skoczyć w nadprzestrzeń. Jednak jeszcze jedno trafienie oznaczało zniszczenie Miss Fortune. W tym samym momencie w kierunku frachtowców ruszył niszczyciel, by promieniem ściągającym przechwycić Millennium Falcona, który był już gotowy do skoku. Wiązało się to jednak z zostawieniem Delii i Curtisa na łaskę imperialnych i czekałby ich marny los. Han nie zamierzał do tego dopuścić. Ruszył Millennium Falconem z powrotem na powierzchnię planety, by odciąć uwagę Imperium od Delii. Kazał Chewbacce przenieść całą moc na silniki, a następnie odciąć je. Odtąd frachtowiec YT-1300 spadał swobodnie w kierunku Cyrkona, którego grawitacja uniemożliwiała domknięcie promienia ściągającego. W tym samym czasie Miss Fortune bezpiecznie weszła w nadprzestrzeń. Beck zrezygnowała z podejścia bliżej, bo w tej sytuacji próba ściągnięcia Millennium Falcona z nieprecyzyjnym domknięciem sprawiłaby, że promień ściągający zniszczyłby osłonę Motok i zginęłoby mnóstwo mieszkańców miasta, a to uczyniłoby cały Cyrkon wrogiem Imperium. Po wyrwaniu się Millennium Falcona z promienia ściągającego, Han próbował ponownie włączyć silniki, ale nie udawało im się. Ostatecznie nakazał Chewbacce ręczny restart. Ta próba się powiodła i napęd frachtowca powrócił. Udało im się poderwać statek tuż nad kopułą Motok, a następnie Millennium Falcon skoczył w nadprzestrzeń.[9]

Opuszczenie Rebelii

Han negocjuje z Katrullem.

Po wydarzeniach związanych z ratunkiem Ematta, Solo i Chewbacca na dobre opuścili Rebelię. Pieniądze zdobyte na spłatę długu u Jabby szybko im jednak przepadły i musieli natychmiast wrócić do przemytniczego fachu, by jak najszybciej odzyskać stracone kredyty. Przez kolejny czas Han zdobył kilka zleceń, lecz albo ich nie dokończył albo w ogóle zrezygnował kierując się własną intuicją - najpierw była kosztowna dostawa rudy podczas której Solo nabrał podejrzeń, więc zostawił ładunek w doku. Musiał przy tym zapłacić mandat, ale to go nie obchodziło i po prostu odszedł. Następnie trafił się transport broni na Konos, który Han odrzucił pomimo wysokiej zapłaty. Za trzecim razem było zlecenie, które zajęłoby tylko jeden dzień, ale przemytnik z niego zrezygnował, gdyż przyprawiło go o dreszcze. Po tych wydarzeniach Chewie zaczął mu zarzucać, że ogarnia go strach, co Solo zbywał twierdząc, iż to po prostu ostrożność. Po jakimś czasie z ofertą zgłosił się do niego Katrull. Choć zlecenie wyglądało na łatwe, to Han był do niego sceptycznie nastawiony, gdyż słyszał, że docelowy sektor był kontrolowany przez Imperium. Wtedy Trandoshanin stwierdził, iż bycie wybrednym nie jest w stylu Solo i można by przez to pomyśleć, że staje się on kłębkiem nerwów. Na to Han nakazał mu liczyć się ze słowami. Katrull odchodząc poinformował go, iż oferta jest ważna do północy i poradził, że jeśli przemytnik zaczyna mieć opinię tchórza to szybko traci zlecenia. Solo na to sarkastycznie mu podziękował. Kiedy został sam, zaczął rozmyślać nad słowami Trandoshanina, gdy nagle ujrzał tajemniczą kobietę, która nazywała się Selentia. Jej twarz widział już na poprzedniej planecie na której przebywał, a doświadczenie przemytnicze podpowiadało mu, że jeśli widzi się tę samą osobę na dwóch kolejnych światach to nie oznacza nic dobrego i należy uciekać. Tak też zrobił, lecz od razu jak wybiegł na zewnątrz, blaster do skroni przystawił mu Adame mówiąc, iż mają interes do omówienia. Han odparł, że liczy na coś dobrego i nie lubi jak mierzy się do niego z blasterów oraz, iż przez nich spóźni się na robotę. Mówiąc to, próbował dobyć swojego DL-44, lecz wtedy od tyłu zaszła go Selentia. Adame uspokoił go mówiąc, że chcą tylko porozmawiać. Kiedy go prowadzili, Solo domyślił się, iż ta dwójka śledziła go od dłuższego czasu i zapytał dlaczego. Ci wyjaśnili mu, że czekali na odpowiedni moment, a kiedy domyślili się, iż się nie doczekają, postanowili działać. Kiedy już dotarli do pomieszczenia w którym mieli porozmawiać, Han zastał tam Chewbaccę, który zdawał się znać Adame i Selentię. Kiedy zażądał wyjaśnienia co tu jest grane, obecny w pomieszczeniu astromech wyświetlił hologram Leii, która zwróciła się do Hana z prośbą o pomoc. Solo początkowo był oburzony, lecz zmienił zdanie kiedy dowiedział się, że będzie także nagroda. Dowiedziawszy się, iż Adame i Selentia zamierzają skorzystać z Millennium Falcona, postanowił zakończyć sprawę. Kiedy Adame powiedział, że to tylko kilkudniowy lot do sektora Gomar, Han odparł, iż jest to dalej niż zamierzał się wybrać. Kiedy Selentia poinformowała go, że zamierzają pożyczyć od niego statek, Solo z oburzeniem odmówił twierdząc, że Millennium Falcona mogą pilotować tylko on sam i Chewie. Następnie uznał, iż Organa straciła rozum skoro myśli, że pozwoli pożyczyć swój frachtowiec. Wtedy Adame i Selentia powiedzieli, iż u nich nie występuje konflikt interesów, gdyż są lojalni Sojuszowi, na co Han przypomniał im, że wrócił do bitwy o Yavin z narażeniem życia choć mógł po prostu odlecieć i stwierdził, iż jeśli to nie jest lojalność to nie wie co nią jest. Na to Adame i Selentia spytali go jeszcze raz czy pożyczy im Millennium Falcona zapewniając przy tym, że do niczego go nie zmuszają i stwierdzając, iż Solo niespecjalnie wykorzystuje obecnie swojego YT-1300.[10]

Solo poznaje Airena Crackena.

Oburzony Han poleciał z powrotem do floty Sojuszu, by bezzwłocznie porozmawiać z Leią. Spotkał ją w hangarze, od razu po opuszczeniu statku. Od razu zaczął ostrym tonem mówiąc księżniczce, że nie brakuje jej tupetu skoro planuje wykorzystać Millennium Falcona bez niego samego za sterami. Kiedy ta odpowiedziała, iż nie mogą o tym rozmawiać w tym miejscu, Solo odparł, że właśnie porozmawiają tu i teraz, gdyż nie po to wracał do armady Rebelii, by Organa go lekceważyła tak jak zwykle. Ona jednak nic sobie z tego nie zrobiła i zaprowadziła Hana do generała Airena Crackena, który dowodził siłami bezpieczeństwa i wywiadu Sojuszu Rebeliantów. Po drodze przemytnik przypomniał jej jeszcze, iż potrzeba mu czasu na uregulowanie długu wobec Jabby. Spotkawszy generała, Han stwierdził, że Airen także nie robi wrażenia i zapytał po co im Millennium Falcon. Kiedy Cracken odparł, iż to zastrzeżona informacja, Solo stwierdził, że w takim wypadku nie mają o czym rozmawiać. Wtedy Leia i Airen wdali się między sobą w dyskusję, która nie stawiała Hana w pozytywnym świetle i ten dwa razy musiał przypomnieć swoją obecność, by ponownie zwrócili na niego uwagę. Okazało się, iż zbudowana przez Organę siatka szpiegowska w imperialnych układach zdobyła jakiś miesiąc temu informacje, a potem należący do niej agenci zaczęli kolejno ginąć - obecnie zostało ich tylko trzech i dlatego rebelianci potrzebowali Millennium Falcona, by jak najszybciej zdobyć informacje od ocalałych szpiegów. Han domyślił się, że Leia i Airen o czymś mu jeszcze nie powiedzieli, gdyż zwyczajnego ratunku mogliby podjąć się nawet tacy Selentia czy Adame, a jednak z jakiegoś jeszcze powodu był im potrzebny Millennium Falcon. Organa wyjaśniła, iż w wywiadzie Rebelii działa wtyka Imperium i dlatego na misję uratowania ocalałych szpiegów muszą wysłać kogoś nienależącego oficjalnie do Sojuszu, a jednocześnie mającego ważny powód do przebywania w docelowym układzie - przykrywką miał być Wyścig Smoczej Próżni, który przebiegał przez trzy planety na których miały się odbywać obowiązkowe przerwy na tankowania. Ocalali agenci mieli być zgarniani właśnie podczas tych postojów. Kiedy Leia zaczęła wyjaśniać czym jest Wyścig Smoczej Próżni, Han odparł, że wie co to jest, gdyż pilot twierdzący, iż nigdy nie marzył o zwycięstwie w tych zawodach wcale nie jest pilotem. Kiedy stwierdził, że wpisowe do tego wyścigu nawet Hutta doprowadziłoby do bankructwa, okazało się, iż Sojusz już je wpłacił i potrzeba jedynie potwierdzenia nazwy statku oraz nazwiska pilota. Kiedy Organa objaśniła jak miałby wyglądać przebieg misji, Solo spytał co się stanie jeśli imperialny kret poinformuje flotę Imperium o położeniu Millennium Falcona. W odpowiedzi usłyszał, że w takim wypadku znacznie się zawęzi krąg podejrzanych. Kiedy Han wracał wraz z Leią do hangaru, ta przypomniała mu, iż wyścig jest tylko przykrywką dla jego misji, a nie celem. Ten na to zapewnił, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Kiedy był już przy trapie stwierdził, że jeśli po prostu odejdzie to będzie budziło podejrzenia ze względu na fakt otrzymania zadania do wykonania. Na to Organa domyśliła się, iż musi mu dać ważny powód do odejścia i dlatego zainicjowała małą scenkę - uderzyła Solo pięścią w twarz i ostrym tonem nazywając go ordynarnym oszustem nakazała mu opuścić flotę Rebelii, a ten równie ostrym tonem odparł, że zrobi to z ochotą. Następnie Han wszedł na pokład Millennium Falcona i odleciał.[10]

Wyścig Smoczej Próżni

Han Solo na stacji Smocze Gniazdo.

Han i Chewbacca udali się do stacji kosmicznej Smocze Gniazdo, gdzie znajdował się start do wyścigu. Na miejscu zastali droida kontrolującego przybywających uczestników, który potwierdził zgłoszenie Millennium Falcona i objaśniając zasady zawodów zaprowadził ich do loży z pilotami oczekującymi na start wyścigu. Ujrzawszy konkurentów, Solo przedstawił ich Chewie'emu jako najlepszych pilotów w galaktyce, albo przynajmniej tak sobie wmawiających. Następnie stwierdził, że żaden z nich nie wygląda na kogoś mającego kiedykolwiek smar na rękach. Kiedy Chewbacca zapytał Hana czy czuje się onieśmielony, ten odparł pytając czemu miałby, gdyż jest tutaj najlepszym pilotem z najszybszym statkiem. Jego uwagę usłyszały dwie Twi'lekanki - Nowk Asil i Sotna Reat - które uznały jego stwierdzenie za bezczelność i spytały Solo o jego sportowe osiągnięcia i sponsorów. Ten odpowiedział, iż sam zapłacił za swój udział i nie uczestniczy w wyścigach, lecz pokonuje własne trasy ryzykując życiem oraz wspomniał o swoim osiągnięciu z trasą na Kessel. Wtedy Twi'lekanki domyśliły się, że jest on przemytnikiem i poprosiły droida kontrolującego, by go wyprowadził, czego robot oczywiście odmówił. Kiedy Chewbacca się wzburzył, Han nakazał mu zaczekać, a następnie oznajmił Sotnie, iż te nerwy były niepotrzebne, gdyż sama widzi, że jest zarejestrowanym pilotem wyścigowym. Wtedy do rozmowy wtrącił się Delan Vook, który zaczął traktować Solo z góry, na co z kolei dołączyła Loo Re Anno stając w obronie przemytnika. Ten początkowo jej nie poznał, a pozostali wyjaśnili mu, iż jest ona legendą Wyścigu Smoczej Próżni i ostatnią przedstawicielką swojej rasy. Kiedy trwały przygotowania do startu, Han zapewnił Chewbaccę, że się nie denerwuje i dadzą z siebie wszystko. Gdy wyścig ruszył, Solo od razu wprowadził Millennium Falcona w nadprzestrzeń. Kiedy zbliżali się do pierwszej przeszkody, oznajmił Chewie'emu, iż to było łatwe i nakazał mu przygotować statek do opuszczenia nadświetlnej.[10] Kiedy to się stało, oczom Hana ukazały się eksplozje uczestniczących statków, albowiem pierwsza przeszkoda to były zdalnie sterowane sondy strzelające do uczestników. Zaskoczony Solo polecił Chewbacce przekierować zasilanie do przednich osłon i domyślił się, że uczestnicy wyścigu są niszczeni. Po chwili kilka atakujących kapsuł siadło na ogonie Falcona. Han zapewnił kompana, iż dadzą radę, gdyż zniszczyli Gwiazdę Śmierci, a po chwili poinformował go, że potrzebuje całej dostępnej energii twierdząc, iż atakujące ich maszyny są szybsze niż myśliwce TIE. Nagle na ogonie ich YT-1300 usiadł Vook, który otworzył ogień do atakujących sond. Jego strzały padały także w pobliżu Millennium Falcona, co Solo odebrał jako atak także na swój frachtowiec i w odpowiedzi uderzył lekko w statek Delana swoim własnym, czym doprowadził do uszkodzenia maszyny oponenta. Han obserwując rozwój sytuacji uznał, że nikt tego nie przeżyje i stwierdził, iż to bez sensu, gdyż kto projektowałby wyścig w którym giną zawodnicy. Nagle go olśniło, gdyż domyślił się, że sondy atakują tylko statki z aktywnymi silnikami. Z tego powodu nakazał Chewbacce wyłączyć napęd Millennium Falcona. Dzięki temu atakujące sondy ominęły YT-1300, a Solo wyjaśnił Chewie'emu, iż tylko zawodnicy z aktywnym napędem są atakowani, a oni udając zestrzelonych wykorzystają bezwładność, by ominąć pierwszą przeszkodę. Z ich patentu skorzystała także Loo Re Anno, która podczepiła się do Millennium Falcona, aby podholował ją poza barierę statyczną. Jej zagrywka mocno oburzyła Hana, który poprosił Loo Re, by mu nie dziękowała.[11]

Solo wyraża pretensje Delanowi Vookowi.

Ocalali piloci dotarli do planety na której miał się odbyć pierwszy postój na tankowanie. Po wylądowaniu, Solo postanowił rozmówić się z Vookiem za strzelanie do Millennium Falcona, a kiedy Chewbacca przypomniał mu o misji, ten poprosił go, by poszedł sam zapewniając, że niedługo do niego dołączy. Han podszedł do Delana ze wzburzeniem oznajmiając, iż oponent mógł go zabić. Kiedy ten bronił się, że strzelał do sond, Solo zarzucił mu, iż specjalnie strzelał do Millennium Falcona. Następnie oznajmił konkurentowi, że nie jest jego czasu i ostrzegł, iż jeśli jeszcze raz zbliży się do jego frachtowca to będzie miał poważniejsze zmartwienia niż dyskwalifikacja. Kiedy odszedł, natrafił na tłum fanów, którzy chcieli jego autografu. Nagle jakiś Dug - również będący przemytnikiem - ostrzegł Hana, że wrogowie depczą mu po piętach. Ten zapytał go co miał na myśli, a po chwili ujrzał nad głową nadlatujące promy typu Lambda. Solo natychmiastowo uciekł do podziemi, lecz tam natknął się na dwóch szturmowców. Został aresztowany tak samo jak reszta uczestników Wyścigu Smoczej Próżni. Kiedy jeden ze świetlistych obłoków należących do Anno przyczepił się do niego, ten zapytał ją kto kazał go szpiegować i nakazał jej trzymać swoje urządzenia przy sobie. Ona mu wyjaśniła, że nie jest to szpieg czy urządzenie, a żywe stworzenie, które po prostu go polubiło. Delan zdecydowanie protestował przeciwko zatrzymaniu wyścigu przez imperialnych i w końcu jakiś szturmowiec go uderzył. Oburzony Han stanął w obronie konkurenta, za co też oberwał. Po chwili zjawił się imperialny kapitan Tomine,[11] który rozpoznał Solo i chciał zakończyć Wyścig Smoczej Próżni. Kiedy obłoki Anno przyczepiły się do niego, szturmowcy wycelowali w nie blastery, a Han stanął w obronie tych żyjątek pytając imperialnych czy nie uważają, że byłoby to trochę niegodne. Nagle zjawili się organizatorzy wyścigu, którym udało się przekonać Tomine'a do wypuszczenia pilotów - mianowicie zagrozili kapitanowi, iż w przypadku zamknięcia wyścigu, cztery główne stacje tankowania mogą w odwecie odciąć Imperium dostęp do paliwa. Rozkuci uczestnicy zaczęli biec do swoich statków, a Solo przez komunikator skontaktował się z Chewbaccą wyrażając nadzieję, że ten wie co się dzieje, gdyż będą musieli startować. Kiedy znalazł się na pokładzie Millennium Falcona, zastał Chewie'ego z pakietem medycznym. Dowiedział się, że doszło do ataku, a po chwili zastał Durosa imieniem Bot leżącego na kanapie przy stoliku do dejarika. Albowiem, kiedy Han zmagał się z imperialnymi, Chewbacca odnalazł pierwszego szpiega Rebelii. Doszło jednak do strzelaniny, w wyniku której Bot został ranny i w takim stanie przyprowadzony na pokład YT-1300. Widząc nieruchomego Durosa, Solo wyraził nadzieję, iż ocalony agent przeżył obawiając się reakcji Organy. Okazało się, że Bot nadal żyje, lecz został przez Chewie'ego nafaszerowany taką ilością środków odurzających, iż mógł poruszać jedynie ustami.[12]

Wyścig ruszył dalej. Kiedy Chewbacca przypomniał Hanowi, że misja dla Sojuszu ma priorytetowe znaczenie, ten odparł, iż wie o tym i dodał, że na razie wszystko idzie dobrze, gdyż zgarnęli pierwszego szpiega i biorą nadal udział w wyścigu. Stwierdził także, iż sam wyścig również ma znaczenie, ponieważ muszą się w nim utrzymać jeśli chcą wypełnić misję. Nagle w kokpicie zjawił się jeden z żyjących, świetlistych obłoków, który podleciał do Solo i ten będąc zirytowanym skontaktował się z Anno pytając ją co ma zrobić, by jej żyjątko zostawiło go w spokoju. Ta odparła jedynie, że porozmawiają podczas postoju na drugiej planecie. Kiedy uczestnicy weszli w nadprzestrzeń, zjawił się Bot. Zdziwiony Han zapytał go czy nie powinien być sparaliżowany, na co Duros odpowiedział, iż lęk przed niekompetencją przemytnika przyspieszył mu metabolizm. Wtedy Solo stwierdził, że Bot wygląda na zbyt nerwowego jak na informatora Rebelii, a po chwili stwierdził, iż któryś z rebeliantów wtajemniczonych w tę sprawę nie był lojalny, gdyż inaczej nie strzelano by do Durosa. Następnie Bot wyjaśnił jak działała siatka szpiegowska stworzona przez Leię - tylko księżniczka znała tożsamość i miejsca pobytu agentów, lecz wszyscy szpiedzy należący do siatki mieli informacje o sobie nawzajem i przekazywali zdobyte informacje poprzez osobę, która koordynowała elementy siatki szpiegowskiej i która była opiekunem listy agentów - jej tożsamość również znała jedynie Organa. Oznaczało to, że żaden ze zgromadzonych na Millennium Falconie nie namierzy zdrajcy. Na to Solo stwierdził, iż któryś agent morduje resztę z powodu nikłej szansy posiadania kompletnej listy, aby nie wpadła w ręce rebeliantów. Kiedy zapytał skąd mogą wiedzieć czy zdrajca już nie wygrał, Bot odparł, że jakby tak było to Leia by go nie przysłała, a następnie poinformował, iż zdrajca będzie się znajdować na którejś z pozostałych planet postojowych. Kiedy Duros zaczął wyrażać obawy, że ta misja ratunkowa była fatalnym pomysłem, gdyż oznaczało to wystawienie się zdrajcy na cel, Han zasugerował Botowi, iż to on może być tym zabójcą, na co Duros powiedział, że być może Millennium Falcon wyleci w powietrze zanim przemytnik zdąży się o tym dowiedzieć. Na to Solo stwierdził, iż na jego wachcie nikt nie wysadzi tego statku.[12]

Wszyscy uczestnicy dotarli w końcu do drugiej przeszkody wyścigu, która była testem prędkości, zwinności i wytrzymałości - statki miały przebyć pole szczątków utrzymując wartość 150 vee-nautów, a wszystko to miało trwać aż 12 godzin. Han objaśnił Botowi, że w przepisach wyścigu jest luka, a mianowicie nawet po dyskwalifikacji uczestniczący piloci mogli nadal lecieć na planety na trasie wyścigu. Duros dostrzegł w tym możliwość nieryzykowania przelotu przez drugą przeszkodę, lecz Solo postanowił pozostać w wyścigu. Kiedy Chewbacca przypomniał, iż to nie wyścig jest ich priorytetem, Han odparł, że wie o tym, a następnie nakazał Botowi zapiąć pas i przygotować się na ostrą akcję. Kiedy zaczęło się odliczanie, Solo nakazał Chewie'emu przyszykować akceleratory. Wookiee zaprotestował, gdyż użycie tego urządzenia oznaczałoby dyskwalifikację. Na to Han powiedział mu, żeby się nie kłócił, gdyż wie co robi. Jak Duros przypomniał o ryzyku dyskwalifikacji, przemytnik odparł, iż to już jego zmartwienie, by tak się nie stało. Nastał start do drugiej przeszkody. Solo przez kolejne godziny dawał radę pokonywać pole szczątków. Podczas szóstej Bot spytał jak długo zdołają wytrzymać, na co Han odpowiedział, że wystarczająco, by go zastrzelić jeśli się nie uciszy. Kiedy nastała dwunasta godzina, Solo podczas opuszczania pola szczątków zawadził prawym pierścieniem dokującym o większy odłamek. W wyniku tego uszkodzenia, Millennium Falcon zaczął tracić prędkość. Chcąc zachować wymagane 150 vee-nautów, Han nakazał Chewbacce przekierować więcej zasilania do silników. Nagle Delan Vook chcąc się odpłacić za incydent podczas pierwszej przeszkody wystrzelił linę holowniczą i podholował Millennium Falcona do planety postojowej. Solo był za to wdzięczny, o czym powiadomił Pantoranina przez komunikator. Po tym wszystkim nadszedł czas drugiego postoju. Gdy wylądowali, Han nakazał Chewbacce rozgrzać silnik i sprawdzić uszkodzony deflektor, a samemu poszedł szukać drugiego agenta zapewniając, że wróci za 2 kliki. Wszedłszy do zabudowy mieszkalnej, zastał dwójkę droidów kamerzystów. By zachować swoją misję w tajemnicy, musiał się pozbyć tych kamer. Z pomocą przyszedł żywy obłok od Anno, który zniszczył roboty. Zadowolony przemytnik stwierdził, iż z żyjątka może być jakiś pożytek. Następnie zapukał do mieszkania, gdzie miał przebywać poszukiwany szpieg. Gdy ten się ujawnił, Han pokazał mu karteczkę z symbolem Sojuszu i zaprowadził agenta na pokład Millennium Falcona. Ten okazał się znać już Solo, a on sam również rozpoznał ten głos. Kiedy zapytał nowo przybyłego gościa ile już minęło czasu od ich ostatniego spotkania, ten zdjął maskę i ujawnił swoje oblicze.[12]

Drugim agentem okazała się być Dorae, z którą Han i Chewie mieli już kiedyś do czynienia - mianowicie próbowali jej ukraść rathtara, którego ta potrzebowała do spłacenia swoich długów. Skończyło się na tym, że Chewbacca zastrzelił stwora, gdyż ten próbował zjeść Solo. Dorae wymierzyła do Chewie'ego z blastera przypominając tamto wydarzenie i nieprzyjemne konsekwencje, jakie z tego dla nie wyniknęły. Próbując uspokoić sytuację, Han stanął pomiędzy nimi mówiąc Dorae, iż jeśli ta poczuje się lepiej, gdy kogoś zastrzeli, to sam się zgłosi na ochotnika. Na to za plecami Dorae zjawił się Bot mierząc do niej z karabinu i oskarżając o bycie zdrajczynią. Wtedy zjawiły się Nowk, Sotna i Loo Re Anno. Twi'lekanki dzierżąc blastery, poleciły rebelianckim szpiegom rzucić broń. Zaskoczony Solo oznajmił konkurentkom, że panował nad sytuacją. Kiedy okazało się, iż to towarzyszący mu żywy obłok sprowadził nieproszone wsparcie, Han powiedział Loo Re, że jego własne problemy to nie jej sprawa i by powiedziała swojemu żyjątku, żeby zostawiło go w spokoju. gdy Dorae zadrwiła z Nowk i Sotny, Solo upomniał ją, aby nie obrażała Twi'lekanek, natomiast rywalkom nakazał opuścić swój statek. Po dłuższej chwili Anno poprosiła go na rozmowę na osobności. Tam zapytała go co wie o Wyścigu Smoczej Próżni. Przemytnik zaczął odpowiadać, że to jedne z najstarszych zawodów w galaktyce i każdy pilot marzy o uczestnictwie, gdyż oznacza to przynależność do najlepszych, a zwycięstwo oznacza dostatek do końca życia. Wtedy Loo Re mu wyjawiła, iż jej babcia była pomysłodawczynią wyścigu, gdyż chciała stworzyć społeczność, która rzucając sobie wyzwania miała stać się niczym rodzina. Anno zwierzyła się, że ideały Wyścigu Smoczej Próżni pozwoliły jej ludowi zjednoczyć się mocniej niż kiedykolwiek, przez co stał się on dla nich niczym rytuał pozwalający kultywować marzenia o tym, kim mogliby się stać. Wtedy Han zapytał ją czemu mu to wszystko mówi. Kiedy ta wyjaśniła, iż dostrzegła, że ma on gwiazdy we krwi, Solo odparł, iż jest nikim więcej jak bardzo dobrym pilotem, co nie jest niczym niezwykłym i że odpowiada mu takie życie, ponieważ ludzie niezwykli w końcu się wychylają i w efekcie sprowadzają na siebie śmierć. Na odchodnym przemytnik zauważył, iż skoro Anno jest ostatnią ze swojego gatunku, oznacza to, że nie ma już ona z kim się ścigać. Ta opuszczając Millennium Falcona odparła, iż przecież lata z nim i że wszyscy są pod jakimś względem ostatni.[13]

Wróciwszy do głównego holu, Han zastał pozostałych siedzących spokojnie przy stole do dejarika. Był z tego bardzo zadowolony. Po chwili oznajmił, iż na Millennium Falconie nikt nie mierzy do niego z blastera, a następnie dowiedział się, że na czas misji Chewie i Dorae postanowili się pogodzić. Solo zapytał tę drugą czemu właściwie została rebeliantką. Ta odpowiedziała, iż mogłaby go spytać o to samo, na co Han odparł, że wydaje mu się niemożliwym, aby Dorae wykazywała się altruizmem czy też porzuciła swoją knajpę. Wtedy ona wyjaśniła, iż to wszystko odebrało jej Imperium, na co przemytnik stwierdził, że przykro mu to słyszeć. Nagle rozbrzmiał sygnał oznaczający, iż do wznowienia wyścigu pozostała minuta. Solo zamierzał się przyszykować do startu, ale Dorae mu zabroniła tłumacząc, że Sojusz zmienił plany i trzeci agent również miał zostać zgarnięty z tej planety, a powodem zmiany był incydent z imperialnymi na pierwszej planecie postojowej. Zdziwiony Han zapytał czemu w takim razie Leia mu tego nie przekazała. Po chwili uczestnicy wyścigu zaczęli startować, a na pokład Millennium Falcona została przekazana wiadomość, iż jeśli nie wystartuje w ciągu pięciu minut to zostanie zdyskwalifikowany. Zrezygnowany Solo opuścił kokpit, a kiedy Bot zapytał go co robi, ten odpowiedział, że się poddaje stwierdzając, iż i tak nie miał szans na zwycięstwo. Kiedy Duros znowu zaczął wyrażać brak zaufania do Dorae, Han polecił mu trochę wyluzować, gdy nagle na zewnątrz rozległy się strzały. Okazało się, że to imperialni gonili trzeciego szpiega. Solo wyciągając swojego DL-44 nakazał Chewbacce włączyć silniki. Po chwili pojazd rebeliantów zaparkował tuż przed frachtowcem, a jego pasażerowie wsiedli na pokład. Chewie zniszczył imperialny pojazd, a Han wrócił do kokpitu i poderwał Millennium Falcona do lotu, dzięki czemu mógł nadal uczestniczyć w wyścigu. Po dotarciu na orbitę został zaatakowany przez trzy myśliwce TIE. Jednak niezbyt próbowały trafiać w YT-1300, co bardzo zdziwiło Solo. Dorae mu wyjaśniła, że nie chcą zniszczyć swojej zdobyczy, lecz schwytać. Po chwili Millennium Falcon wskoczył w nadprzestrzeń, a Han poszedł sprawdzić kim są nowo przybyli. Trzecim szpiegiem był Elomin o imieniu Aran, a oprócz niego była tu także Falleenka zwąca się U'il, która zajmowała się ochroną. Poinformowała ona, że szturmowcy zaskoczyli ją i Arana, kiedy zbliżali się do frachtowca i stwierdziła, iż zdrajca musiał powiadomić Imperium, że wszyscy poszukiwani agenci Rebelii zebrali się w jednym miejscu.[13]

Kiedy Aran powiedział, że nie chce zginąć, Han zapewnił go, iż na jego wachcie to się nie stanie, a następnie nakazał Chewbacce rozbroić wszystkich pasażerów. Po chwili udał się do kokpitu, a U'il poszła za nim. Tam Solo powiedział jej, że odnosi wrażenie, iż jest ona kimś więcej niż zwyczajną ochroną. Kiedy Faleenka odpowiedziała twierdząco, przemytnik odparł, że nie to miał na myśli i przypomniał, iż U'il wchodząc na pokład Millennium Falcona podała hasło "Jej kultowość", co oznaczało, że musiała być ona w kontakcie z Leią. Faleenka próbowała go zbyć twierdząc, iż udaje on głupiego, lecz Han zapewnił, że nic nie udaje i oznajmił, iż Organa zapewne każe U'il robić coś jeszcze i tylko ona ma do tego uprawnienia. Następnie stwierdził, że taki jest właśnie sposób myślenia Leii, lecz nie lubi jak się go trzyma w niewiedzy. Solo zażądał, by wyjawić mu całą prawdę, jednak U'il zapytała jedynie ile czasu zajmie im powrót do bazy Rebelii. Wtedy Han oznajmił, iż nie będzie ryzykował powrotu dopóki nie odkryje źródła przecieku do Imperium. Oznaczało to pozostanie w wyścigu. Po chwili nadszedł moment opuszczenia nadprzestrzeni. Wtedy oczom uczestników ukazały się gwiezdne niszczyciele i mnóstwo myśliwców oraz bombowców TIE. U'il postanowiła, by uciekali, a Solo zgodził się z nią. Wtedy odezwała się Anno, a Han oznajmił jej, że Wyścig Smoczej Próżni właśnie się skończył. Jednak Loo Re udzieliła charyzmatycznej przemowy pytając uczestników czy dotarli tak daleko, by teraz zrezygnować z udziału w zawodach.[13] Uczestnicy wyścigu rozpoczęli ucieczkę przed imperialnymi. Han zapytał resztę czy ich statki mają jakieś uzbrojenie, na co ci zaprzeczyli. Po chwili do kokpitu Millennium Falcona weszła Dorae informując Solo, że Aran został zamordowany. Nagle statek Anno wyemitował dziwne pole energii, a po chwili pojawił się ogromny stwór, który zaczął niszczyć imperialne jednostki. Zdziwiony Han spytał Loo re czym jest owo stworzenie. Ta mu wyjaśniła, iż takie stwory żyją pomiędzy fałdami czasu i przestrzeni i że one oraz mieszkańcy galaktyki wzajemnie się nie widzą do czasu aż w czasoprzestrzeni zostanie otwarte krótkotrwałe przejście. Dzięki sztuczce Anno pozostali uczestnicy zdołali się oderwać od imperialnych i mogli rozpocząć przeprawę przez trzecią i ostatnią przeszkodę wyścigu, która wiodła przez Smoczą Próżnię. Han nakazał Chewbacce pilnować paliwa tłumacząc, że w tej części kosmosu zadziwiająco szybko się ono zużywa, a następnie poszedł sprawdzić okoliczności morderstwa Arana.[14]

Han wskazuje Bota jako zdrajcę.

Solo na wstępie stwierdził, że Elomin faktycznie został zamordowany. Gdy zorientował się, iż go otruto, zapytał czy to on miał pełną listę. Kiedy U'il odpowiedziała, że nie wie tego, Han stwierdził, iż nie powiedziałaby tego nawet gdyby wiedziała. Następnie Solo oznajmił, że Millennium Falcon jest dla niego jak dom i nie znosi kiedy w jego domu się kogoś zabija. Dorae myślała, iż Han do niej kierował te słowa, lecz ten ją poprawił wskazując na Bota. Duros zaczął zaprzeczać, na co Solo odparł, że na pewno ani on ani Chewie nie zabili Arana i wie, iż nie były to także Dorae czy U'il, co oznaczało, że został tylko Bot. Wtedy Duros jak zahipnotyzowany zaczął powtarzać, iż nie jest zabójcą i rzucił się na Hana ujawniając ukrytą w rękawie strzykawkę. Ten w ostatniej chwili złapał go za koszulę i uderzył głową, a następnie Chewbacca złapał Bota za nogę i zaczął nim rzucać. Solo polecił mu przestać tłumacząc, że będą musieli przesłuchać Durosa. Ten jednak w trakcie szamotaniny przypadkowo wbił sobie igłę w szyję. Ponieważ gatunek Bota był odporny na truciznę, oznaczało to, iż będzie jedynie spał. Zasypiając, Duros ciągle powtarzał, że nie jest zabójcą i U'il domyśliła się, iż Bot został schwytany i zmuszony do zdrady poprzez pranie mózgu. Han opuszczając główny hol nakazał Faleence, by dopilnowała, aby Duros nie sprawiał więcej problemów po tym jak się obudzi. Następnie wraz z Chewbaccą udał się z powrotem do kokpitu. Tam przyznał kompanowi rację, że kiedyś ich życie było łatwiejsze i przyznał, iż Chewie'emu podoba się pomaganie Sojuszowi Rebeliantów, ponieważ ten jest od niego znacznie szlachetniejszy, a on sam jest tylko nic nie wartym przemytnikiem i że podoba mu się takie życie. Następnie połączył się z Loo Re pytając ją, co zamierza zrobić po zakończeniu wyścigu. Ta mu powiedziała, iż albo wygra albo umrze. Następnie wyjawiła, że jej gatunek opuścił galaktykę i zmęczyła ją samotność i że dawno temu odrzuciła nauki swojej babci o wspólnocie uznając, iż będąc sama zdoła najlepiej poznać samą siebie, a kiedy zrozumiała swój błąd, było już za późno. Po chwili zaczął się punkt kulminacyjny wyścigu, albowiem uczestnicy zbliżali się do bramy stanowiącej metę zawodów - był to wytwór starożytnej technologii, którego nie udało się rozpracować naukowcom, a który generował tunel przestrzenny prowadzący na start wyścigu. Jednak tylko zwycięzca miał możliwość przelotu przez ten tunel - dla pozostałych oznaczało to utknięcie w Smoczej Próżni. Na dodatek imperialni zdołali dogonić uczestników.[14]

Kiedy Dorae powiedziała, że imperialni są tuż za nimi, Han odparł, iż wie o tym, nakazał jej zapiąć pas i być cicho. Ze względu na niski poziom energii postanowił zrezygnować z osłon chcąc jako pierwszy dotrzeć do mety. Pod ostrzałem TIE-ów, Millennium Falcon zaczął wyprzedzać konkurentów jednego po drugim. W pewnym momencie Anno została trafiona, a Solo wysforował się na prowadzenie. Han zmierzał już po zwycięstwo, lecz przypominając sobie ostatnią rozmowę z Loo Re i jej pragnienie dołączenia do swojego ludu, postanowił ominąć bramę i zawrócił ruszając w stronę imperialnych myśliwców. Współpasażerowie mieli o to do niego pretensje, a U'il przystawiła mu do głowy blaster, a następnie zażądała, by zastrzelił wszystkich, a potem samego siebie twierdząc, iż Imperium nie może wziąć ich do niewoli. Solo nie zamierzał jednak nikogo zabijać. Nagle brama otworzyła się z drugiej strony i wyłoniła się z niej cała chmara statków na czele z Anno. Wyjaśniła ona zdziwionemu Hanowi, że przybyła wraz ze swoim ludem, który poprzez bramę odszedł między fałdy czasu i przestrzeni, a on pozwolił jej dołączyć do rodaków i dlatego specjalnie dla niego ostatni raz przybyli do znanej galaktyki. Na koniec Loo Re rzekła, by wszyscy uczestnicy wyścigu przyjęli jej dar i przelecieli przez bramę. Wpier jednak kilka myśliwców TIE rozbiło się o zamknięte przejście. Następnie ocalali uczestnicy ruszyli w stronę bramy, a żyjący obłok podleciał do Solo. Ten mu oznajmił, że zapewne właśnie wraca do domu i poprosił, by przekazał Anno wyrazy podziękowania. Następnie żyjątko opuściło Millennium Falcona, a uczestnicy przelecieli przez bramę i wrócili z powrotem do stacji Smocze Gniazdo. Oznaczało to, iż zwycięzcami Wyścigu Smoczej Próżni zostali ex aequo Han, Nowk i Sotna oraz Delan Vook. Zadowolony Solo oznajmił Chewbacce, by wracali do domu i Millennium Falcon poleciał do bazy Sojuszu Rebeliantów. Dotarłszy tam, Han obserwował jak U'il przekazuje Leii kompletną listę, a następnie udał się na ubocze. Organa podążyła za nim, a Solo oznajmił jej, by nie dziękowała mu zbyt gorliwie. Księżniczka powiedziała mu, że działał nierozważnie, a mimo to udało mu się wygrać. Następnie przyznała, iż słusznie zrobiła ufając mu i wierząc, że zrobi co trzeba. Przemytnik odparł jej, aby się nie przyzwyczajała, gdyż nie pozostanie z Rebelią na zawsze. Kiedy Leia uznała, iż oznacza to jego kolejny odlot, Han odpowiedział, by w to uwierzyła, ponieważ czeka na niego ważna robota. Następnie powiedział, że Sojusz bez niego długo nie przetrwa i dlatego pobędzie w jego szeregach przez jakiś czas. Wtedy Organa nazwała go bezczelnym, laserowym móżdżkiem, Solo w odpowiedzi nazwał ją jej kultowością, a ich dłonie się zetknęły.[14]

Akcja na Cymoon 1

Han na Cymoon 1.

Po pewnym czasie Han postanowił powrócić w szeregi Sojuszu Rebeliantów jako oficjalny członek. Pomimo wyparcia z Bazy Jeden, Rebelia wykorzystywała przewagę wynikającą ze zniszczenia Gwiazdy Śmierci jak tylko się dało. Zbombardowano stocznie na Kuat i zniszczono imperialną bazę zaopatrzeniową na Imdaar. Mniej więcej w tym samym czasie Sojusz zdołał przechwycić wysłannika Jabby lecącego na Cymoon 1, gdzie znajdowała się największa fabryka broni w galaktyce. Rebelianci postanowili wykorzystać tę okazję. Za wysłannika podstawili Hana, a towarzyszyli mu Luke i Leia jako ochroniarze oraz R2-D2. Chewbacca ukrył się jako snajper, a C-3PO pilnował Millennium Falcona. Nadzorca Aggadeen wpuścił ich do środka. Leia, Luke i Artoo obezwładnili szturmowców, a Han wydobył od nadzorcy drogę do głównego reaktora. Tam Han i Leia podłożyli ładunki, a Luke uwolnił więźniów Imperium. W tym samym czasie na Cymoon I przybył imperialny negocjator, którym okazał się Darth Vader, który po nieudanym ataku Chewbacci podniósł alarm na całym księżycu i rebelianci musieli się ewakuować. Han i Leia ukradli jednego AT-AT i dzieki temu uratowali Luke'a, który przegrał pojedynek z Vaderem. Leia kazała Hanowi rozdeptać Sitha, ale Mroczny Lord dzięki Mocy powstrzymał ten atak, blokując nogę maszyny kroczącej. Solo nie dowierzał, gdy księżniczka stwierdziła, że ich wróg używa Mocy. Han kazał Artoo uruchomić działa. Zaatakowali nimi Vadera, którego tak odrzuciło, że spadł mu hełm. Prowadząc dalej AT-AT, Han dotarł do hali pełnej AT-ST, czołgów i śmigaczy bojowych. Vader powalił maszynę bojową Hana, ucinając jej nogę. Sytuacja stała się dla rebeliantów tragiczna, bo nadzorca Aggadeen powstrzymał topnienie rdzenia reaktora. Ciężko ranni Han, Leia i więźniowie wydostali się. Vader już miał ich schwytać, ale uratował ich Luke na skuterze repulsorowym, który ruszył z powrotem do fabryki, niszcząc reaktor i doprowadzając do eksplozji największej imperialnej fabryki broni. Han i Leia dostali się na pokład Millennium Falcona, zabierając Skywalkera tuż przed tym, jak Vader miał go schwytać. Dzięki Leii, frachtowiec Hana umknął gwiezdnym niszczycielom.[15]

Poszukiwania nowej bazy rebeliantów

Jakiś czas po ataku na Cymoon 1, Han i Leia polecieli skradzionym promem typu Lambda Invictus na poszukiwania nowej bazy dla Rebelii. Wyruszyli na bardzo dalekie Zewnętrzne Rubieże. Podczas pobytu w sektorze Moddell natknęli się na myśliwce TIE, co zdziwiło Leię. Zaczęła ona przesyłać kody zezwolenia, jednak Han wątpił, że podziałają. Księżniczka kazała mu się uspokoić, ale wtedy Han samowolnie przejął stery. Popełnił duży błąd, bo właśnie mieli dostać zgodę, a przez reakcję Hana zostali zaatakowani przez TIE. Solo powiedział, że zna pewne miejsce i poprowadził prom na pewną planetę bez nazwy. W jej atmosferze było pełno burz i cyklonów. Han tam wleciał, by zgubić pościg. o wylądowaniu ukazał się piękny krajobraz, co wprowadziło Leię w zdumienie. Przemytnik zaprowadził księżniczkę do znanej sobie kryjówki i chciał z nią skosztować koreliańskiego wina, ale Leia go oblała, stwierdzając, że to nie czas na próby uwodzenia w obliczu sytuacji w jakiej się znaleźli. Gdy się kłócili, Leia zauważyła jakiś statek, który otworzył do nich ogień. Okazało się, że w środku była kobieta podająca się za żonę Hana, Sana Starros. Han był załamany tą niespodziewaną wizytą.[15]

Han próbuje uspokoić Leię i Sanę.

Zdumiony spytał Sanę jak go znalazła. Ta odparła, że nie było to trudne, gdyż jest łatwo przewidywalny, a następnie go pocałowała i odepchnęła mówiąc, iż smakuje jak koreliańskie wino. Leia była zdumiona, gdyż Han nigdy nie mówił, że ma żonę. Ten próbował powiedzieć księżniczce, iż Sana nie jest jego żoną, ale ta w ogóle go nie słuchała. Następnie spytał swoją domniemaną żonę co ona w ogóle tu robi. W tym momencie cała trójka na niebie zobaczyła błyski, które spowodowane były bombami protonowymi. Sana stwierdziła, że muszą to być bombowce TIE. Han uznał, iż w tej chwili nie powinni gadać tylko uciekać. Sana, która chciała odebrać nagrodę za schwytanie Leii nakazała swojemu okrętowi zniszczyć prom, którym przylecieli rebelianci. Han uratował księżniczkę przed śmiercią, a następnie kazał się uspokoić domniemanej żonie. Sana oświadczyła, że odda Leię imperialnym, a następnie wróci razem z Hanem. Skontaktowała się z imperialnymi na orbicie. Han chciał z nią porozmawiać. Leia go zbeształa, że jej nie zabił, gdy miał okazję. Solo odparł, że nie tak postępuje się z kobietą, a na dodatek Sana strzela lepiej od niego. Spróbował ją udobruchać. Wtedy Organa kopnęła go prosto na łowczynię nagród i wyciągnęła pistolet biorąc na cel Sanę i Hana. Nagle nadleciały myśliwce i bombowce Imperium.[16] Ich piloci próbowali aresztować całą trójkę, ale Leia otworzyła do nich ogień. Han powiedział Sanie, by oddała mu broń. Ta odpowiedziała, że oddadzą księżniczkę imperialnym i odlecą. Wtedy Solo jej powiedział, iż nie wezwą wyłącznie jej, gdyż on sam też jest rebeliantem. Wtedy Sana dała mu jego pistolet i Han pomógł pozbyć się pilotów, a następnie uciekł z obiema kobietami na Volt Cobrę – statek należący do Sany.[17]

Ucieczka z planety

Gdy Volt Cobra uciekała przed myśliwcami TIE, Han uważał, iż to on powinien pilotować, ale Leia kazała mu być cicho.[17] Usiadł wraz z Organą do działek frachtowca. Po wejściu w nadprzestrzeń wdał się w dyskusję z domniemaną żoną. Gdy ta powiedziała, że myślała, iż ich ślub był najbardziej szaloną rzeczą jaką zrobił kiedykolwiek. Ten odparł, że miałaby rację gdyby w ogóle wzięli ślub, a następnie uznał, iż zgubili imperialnych i spytał Sanę czego od niego chce. Ta odparła, że nic się nie zmienił i spytała czy będzie udawał, iż nigdy nie wzięli ślubu na Stennes. Han odpowiedział, że obaj dobrze wiedzą co naprawdę wydarzyło się na tamtej planecie. Wtedy Leia się wtrąciła mówiąc, iż muszą lecieć na Nar Shaddaa, gdyż Luke ma tam kłopoty. Han był zdziwiony co Luke robił na największej przystani przestępczości w galaktyce. Sana nie zamierzała tam lecieć. Leia obiecała jej, że odzyska swojego męża i łowczyni nagród się zgodziła. Solo bezskutecznie próbował protestować.[18] Zarzucał Organie, że podjęła głupią decyzję i nie zamierza wracać z kobietą, która nie jest jego żoną. Po opuszczeniu kokpitu prosił księżniczkę, by go wysłuchała, ale ta go ignorowała i w końcu zamknęła przed nim drzwi. Wściekły Han uderzył w nie pięścią i powiedział, iż wziął na Stennes pozorowany ślub z Saną, by odegrać się na herszcie, który oszukiwał przemytników przyprawy. Wesele miało być jedynie przykrywką dla planowanego włamania. Zrezygnowany żałował, że Chewie nie jest z nim.[19]

Wizyta na Nar Shaddaa

Han postrzelił Dengara.

Po dotarciu na planetę załoga obecna na pokładzie Volt Cobry zauważyła, że Chewbacca ma kłopoty. Han postrzelił pastwiącego się nad nim Dengara.[19] Nakazał wysłannikowi Jabby natychmiast odejść, argumentując to przewagą siły ognia. Łowca nagród w odpowiedzi wyciągnął detonator termiczny. Próbował szantażować nim Hana, ale Chewie zrzucił Dengara z budynku. Solo spytał przyjaciela co tu robi. Gdy ten odparł, że chce uratować Luke'a przemytnik dodał, iż on jest na księżycu przemytników z tego samego powodu i spytał gdzie jest Skywalker. Organa uznała, by udać się za przelatującymi nad nimi TIE-ami. Dotarłszy na arenę Grakkusa Jahibaktiego Tingiego natknął się na uciekający tłum. Poinformował innych, że jeśli się rozdzielą to spotkają się przy Millennium Falconie. Sana mu powiedziała, by nie próbował się wywinąć. Han spytał ją czemu opuściła swój statek skoro ta walka jej nie dotyczy. W odpowiedzi usłyszał, że pilnuje swojej inwestycji. Następnie przed Hanem i resztą pojawił się Kongo Rozpruwacz – przyczyna zamieszania. Okazało się, że blastery nie działają i bestia ich odrzuciła. Solo spytał czy wszyscy są cali. Wtedy Artoo dał Hanowi, Chewiemu i Leii cztery miecze świetlne. Rebelianci zaatakowali nimi obecnych na arenie imperialnych. Solo dotarł z odsieczą do Skywalkera. Gdy R2-D2 pokazał dziennik Kenobiego, Han był zdumiony, że ta cała afera jest z powodu książki. Luke odpowiedział, że w pałacu Grakkusa jest o wiele więcej nauk Jedi i musi się do nich dostać. Jednak w tym samym momencie zjawili się szturmowcy. Han nakazał Chewbacce zabrać Luke'a na pokład Millennium Falcona, a sam zamierzał odnaleźć Leię. Następnie zresztą przyjaciół odleciał z Nar Shaddaa.[20]

Akcja na Vrogas Vas

Han i pozostali wyruszają na Vrogas Vas.

Gdy Sojusz dowiedział się, że w ich bazie na Vrogas Vas rozbił się Vader, od razu zaczęła się mobilizacja mająca na celu zgładzenie najokrutniejszego podwładnego imperatora. Wraz z żołnierzami miała lecieć Leia. Han nie rozumiał czemu ona tak się narażała. Uważał, iż powinna to dokładnie przemyśleć. Nagle uświadomił sobie, że właśnie tam udał się Luke. Jednak Organa postawiła na swoim i Solo wraz z nią, Chewie'em i Treepio poleciał Millennium Falconem na Vrogas Vas.[21] Po wylądowaniu na tamtej planecie Han spytał jednego z kapitanów jak udało im się w ogóle strącić Vadera. Dowiedziawszy się, że Luke postanowił staranować TIE Advanced x1 Sitha, Han uznał go za zwariowanego dzieciaka. Widząc jak Leia była zdesperowana, by zaatakować Mrocznego Lorda, zrezygnowany nakazał przygotować się Chewbaccę do walki. Gdy księżniczka zapewniała go, iż Skywalker by to zrozumiał odparł, że uważał Organę za kogoś kto miał więcej rozumu, a na koniec stwierdził, że ktoś z nich musiał ratować przyjaciół.[22]

Han i Chewie udali się Millennium Falconem w pobliże miejsca, gdzie rozbił się X-wing Luke'a. Ujrzawszy wybuchy za górami od razu tam wylądowali. Solo widząc jak doktor Aphra wraz ze swoimi robotami niosła schwytanego Skywalkera, od razu wziął ją na muszkę i grożąc zastrzeleniem kazał im puścić przyjaciela. Następnie przemytnik i pani archeolog zaczęli się wymieniać spostrzeżeniami o swojej niesławnej reputacji. Aphra kazała mu odłożyć broń grożąc śmiertelnym porażeniem Luke'a przez Triple Zero. Han na to odpowiedział pytając jak jej droid porazi młodzieńca bez rąk. W tym samym momencie służących Vadera od tyłu zaszedł Chewbacca i wyrwał rękę specjalizującemu się w torturach protokolantowi. Natomiast Han i Aphra zaczęli się nawzajem ostrzeliwać. Podczas strzelaniny Solo zauważył, że doktor stanęła pod gniazdem osorobali i strzelił w nie. Jednak przemytnik też stał pod takim gniazdem i archeolog strzeliła w nie w tym samym momencie i obaj zostali obsypani całym rojem robaków. Spanikowani zaczęli biec na oślep, gdyż nic nie widzieli. Zderzyli się głowami i stracili przytomność. Han został ocucony przez uwolnionego Luke'a. Jednak 0-0-0 i BT-1 chcieli pomścić swoją właścicielkę, którą uważali za martwą. Jednak BeeTee został oblany ropą przez Artoo i blastomech zaczął na oślep strzelać z całego swojego arsenału. Rebelianci wykorzystali to zamieszanie, by uciec.[23]

Han i Aphra oblepieni osorobalami.

Han i Luke zanieśli otrutego Chewie'ego na pokład Millennium Falcona. Tam poprzez R2-D2 dowiedzieli się, że Leia planowała kolejny atak na Vadera. Słysząc to Solo uznał, iż nie tylko Skywalker był świrem i znowu musiał ratować wszystkich przyjaciół. Poinformował przez komunikator Organę, że lecieli jej na pomoc. W tym samym momencie Millennium Falcon został staranowany przez inny statek. Jako pilota Han dostrzegł w nim Czarnego Krrsantana. Myśląc, iż Wookiee przybył tam po niego w imieniu Jabby próbował go zbyć, ale okazało się, że łowca nagród przybył porwać Luke'a. Na pomoc rzucił się mu Chewbacca i Solo kazał Skywalkerowi iść na ratunek Organie zapewniając go, iż oni tu sobie poradzą.[24] Podczas bijatyki Han próbował wziąć na muszkę Krrsantana, ale ten rzucił na przemytnika jego kompana i odebrał mu broń, a następnie odrzucił silnym ciosem na kilka metrów. Okazało się, że Artoo nie zdążył jeszcze dać Chewie'emu odtrutki i Solo kazał mu wziąć się do roboty. Odtruty Chewbacca przeszedł do kontrataku, a Han przez komunikator spytał Luke'a czy znalazł już Leię, bo musieli uciekać z Vrogas Vas. Po chwili Krrsantan złapał przemytnika za gardło i zaczął podduszać,[25] ale w końcu wszystkich z opresji uratował R2-D2, który powalił czarnego Wookiee'ego impulsem elektrycznym. Han po odzyskaniu przytomności z trudem przyznał C-3PO, iż uratował sytuację oraz spytał co się stało z jego rękoma, których mu brakowało. W odpowiedzi usłyszał, że jakieś dwa droidy wyrwały mu je i wykręciły do tyłu głowę. Po chwili Solo dostrzegł odlatującą Lambdę i myśląc, iż Skywalker się tam znajdował żałował swojego spóźnienia. Jednak prom runął na ziemię i Han uznając młodzieńca za niesamowitego szczęśliwca ruszył mu na pomoc. Spotkał Luke'a całego i zdrowego. Stwierdził, że musiał mieć anioła stróża. Skywalker poprawił go mówiąc, iż to zasługa Mocy, ale Solo nie chciał o niej słyszeć. Po powrocie do Millennium Falcona dostrzegł, że statek był naprawiony. Wtedy odezwała się Aphra mówiąc, iż zaminowała przedpole i grożąc detonacją kazała rebeliantom rzucić broń, a następnie próbowała skontaktować się z Vaderem. Lecz z opresji wyciągnęła ich Leia, która silnym ciosem z zaskoczenia powaliła archeolog. Wraz ze schwytaną doktor weszli na pokład frachtowca i odlecieli z Vrogas Vas.[26]

Misja zaopatrzeniowa

Po wydarzeniach na Vrogas Vas dowództwo Sojuszu wysłało Hana i Luke'a na luźniejszą misję polegającą na zdobyciu zaopatrzenia. Jednak po dotarciu na miejsce Solo za powierzone im kredyty zaczął uprawiać hazard za co Skywalker miał do niego pretensje. Przemytnik uspokajał go mówiąc, że próbuje powielić zasoby finansowe Rebelii. Wierząc w swoje sztuczki był pewny wygranej, jednak przeciwnicy zorientowali się, iż Han oszukiwał i zaatakowali rebeliantów, który musieli ratować się ucieczką. Skywalker chciał zabrać powierzone im pieniądze, lecz Solo go uświadomił, że taka próba zakończy się dla niego śmiercią. Po dotarciu na pokład Millennium Falcona i odlocie z planety przemytnik miał do siebie pretensje, iż jego umiejętności oszukiwania w sabaka podupadły od ostatniego razu. Luke był załamany utratą pieniędzy i Han poradził mu wyluzować. Młodzieniec mu odpowiedział, że sam powinien był wyluzować kiedy wygrywał i zarzucił przemytnikowi chciwość. Solo na to odparł, iż Skywalker będzie miał prawo pouczać go w kwestii pieniędzy, gdy zostanie wyznaczona nagroda za jego głowę. Nastolatek powiedział, że imperialni już to zrobili wyznaczając za niego 60 000 kredytów. Zdumiony Han stwierdził, iż jest to więcej niż za niego samego. Luke stwierdził, że w takim razie mógłby sprzedać go najbliższemu łowcy nagród, bo nie widzi innego sposobu na odzyskanie utraconych kredytów. Solo go zapewnił, by się nie martwił, ponieważ w galaktyce zawsze znajdzie się coś do przeszmuglowania.[27]

Skywalker zarzuca Solo chciwość.

Rebelianci polecieli na Nar Shaddaa, a tam Luke znalazł klienta, który potrzebował pilota do szmuglu ładunku. Po powrocie Han spytał go czy wynegocjował ustalone 10 000 kredytów, lecz młodzieniec zdołał wytargować jedynie 5 000. Solo zarzucił, że jest słabym szmuglerem i zaczął wypytywać jaki trafił im się ładunek. Miał nadzieję, iż będą to części do droidów lub kilka skrzynek przyprawy. Jednak okazało się, że na Falconie znajduje się stado nerfów. Han był mocno wściekły na Luke'a i oznajmił mu, że sam będzie sprzątał po zwierzętach. Podczas lotu natrafili na imperialny patrol, który ich zaatakował podejrzewając rebeliantów o transport nielegalnego bydła. Solo był zły, iż mogą zginąć z powodu stada nerfów. Skywalker wyjaśnił, że Imperium nakłada sankcje na planety Zewnętrznych Rubieży, które podejrzewa o wspieranie Rebelii i Ibaar potrzebuje nerfów dla mleka. Przemytnik odparł młodzieńcowi, by powiedział to imperialnym, a jego złość potęgowały przeszkadzające mu nerfy.[28] Luke udał się do działka Millennium Falcona i zaczął ostrzeliwać myśliwce TIE, a Han zdołał naprawić hipernapęd. Pozbyli się w końcu imperialnych i udali na Ibaar. Gdy klient wypuszczał nerfy ze statku, Skywalker oświadczył, że Solo jest mu coś winien za ocalenie frachtowca. Jednak przemytnik stwierdził, iż jego przewaga w umiejętnościach pilotażu na imperialnymi pilotami pozwoliłaby zestrzelić TIE-e każdemu i powiedział młodzieńcowi, że ma u niego dług jedynie za zrobienie z Millennium Falcona obory. Luke odparł, iż Han sam chciał zrobić z niego szmuglera i stwierdził, że nieźle mu poszło. Solo odparł, iż dobry przemytnik zarabia dużo kredytów, a jego utarg ledwie starczy na zaopatrzenie, które mieli kupić dla Sojuszu i oświadczył Skywalkerowi, że będzie musiał wyszorować statek, bo inaczej Chewie da im obu popalić. Luke się zgodził i w zamian poprosił o chwilowe popilotowanie Millennium Falcona zarzekając się, iż będzie to tylko kilka parseków. Solo początkowo się nie zgodził i początkujący Jedi zagroził, że Leia dowie się o hazardzie Hana za kredyty Rebelii. Wtedy przemytnik wyraził zgodę na kilka parseków. Jednak Luke'owi lot frachtowcem szedł dość niepewnie i młodzieniec stwierdził, że statek jest nieco bardziej niemrawy niż się spodziewał. Han odparł, że to jego mózg jest niemrawy i zażądał oddania sterów, Jednak Skywalker zażądał jeszcze chwili. W takiej sytuacji Solo mu poradził, by zwolnił, ponieważ to nie był atak na Gwiazdę Śmierci i upomniał go, by uważał na asteroidę. Luke odpowiedział, że widzi obiekt i Han odparł, iż sam to wie, lecz nie chce, by w nią uderzył.[29]

Na pokład Millennium Falcona trafiło wezwanie od Organy, która miała problemy w więzieniu Słoneczna Plama. Solo i Skywalker polecieli właśnie tam. Po wylądowaniu w tajnej placówce więziennej Sojuszu Han oznajmił przybycie na ratunek i polecił zaskoczonej Leii, by wyluzowała.[29] Po chwili obaj mężczyźni zostali zaskoczeni i ogłuszeni przez Eneba Raya, który dokonał inwazji na Słoneczną Plamę. Intruz obwiązał ich pasami z detonatorami i groził, że ich wysadzi jeśli Leia go nie zabije. Były szpieg Rebelii chciał w ten sposób nauczyć księżniczkę bezwzględności, bo uważał, iż humanitarna postawa rebeliantów doprowadzi do ich przegranej w wojnie. Losy się odwróciły, gdy R2-D2 niespodziewanie wyłączył sztuczną grawitację i doszło do implozji jonowej. Wisząc w powietrzu Han i Luke odzyskali przytomność. Solo spytał Skywalkera co jest ostatnią rzeczą, którą pamięta. W odpowiedzi usłyszał, że zaganianie nerfów. Ostatecznie Eneb Ray został unieszkodliwiony, a po jakimś czasie Słoneczna Plama została ewakuowana. Luke stwierdził, że misja ratunkowa kiepsko im poszła i Han prosił go, by nikomu o tym nie wspominał. Po chwili również Sana Starros stwierdziła, iż są oni słabymi ratownikami. Solo jedynie ją powitał i uznał, że zaczyna się ona dogadywać z Organą. Przerwał mu Skywalker chwaląc się, iż pilotował Millennium Falcona. Sana na to powiedziała Hanowi, by uświadomił Luke'a, że jest za młody, by się do niej odzywać, a po chwili stwierdziła, iż z frachtowca przemytnika śmierdzi jak ze stada nerfów.[30]

Odsiecz dla Tureen VII

Han sadza Millennium Falcona w hangarze Harbingera.

Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci mieszkańcy planety Tureen VII zaczęli w tajemnicy wspierać Rebelię. Gdy Imperium się o tym dowiedziało, nałożyło na ten świat blokadę, a jego obywatele zaczęli głodować. Sojusz nie zamierzał zostawić sprzymierzeńców w potrzebie i podjął 3 próby przerwania oblężenia, które skończyły się fiaskiem. Luke wpadł na pomysł, by staranować blokadę Tureen VII pojmanym gwiezdnym niszczycielem. Mon Mothma zaakceptowała ten plan i rebelianci wysłali Eskadrę Czerwonych i Millennium Falcona do ataku na osamotniony gwiezdny niszczyciel Harbinger.[31] YT-1300 za którego sterami zasiadł Han miał bombami protonowymi zrobić dziurę w kadłubie niszczyciela w pobliżu głównego reaktora silników, a X-wingi miały dokończyć dzieła odpalając w ten wyłom torpedy protonowe. Pierwsze podejście zakończyło się niepowodzeniem, gdyż Solo chcąc uniknąć wrogiego ostrzału nie utrzymał frachtowca na kursie i odpowiedzialna za bomby Organa odpaliła je na darmo. Han postanowił zrobić drugie podejście i poprosił o oczyszczenie ogona z myśliwców TIE, co uczynił Luke i przemytnik pochwalił jego strzał, a następnie zapytał Chewbaccę czy załadował bomby protonowe. Usłyszawszy odpowiedź twierdzącą uznał, że nie mogą ich zmarnować. Na to wtrąciła się Leia uświadamiając go, iż to ostatnia para tych bomb jaka im została. Solo odparł, że to ona zajmuje się ich odpalaniem, a on jedynie stara się zachować ich wszystkich przy życiu. Gdy księżniczka przypomniała, iż to on nie utrzymał Millennium Falcona na kursie, przemytnik powiedział jej, że znajdują się pod ostrzałem gwiezdnego niszczyciela naszpikowanego turbolaserami i działami jonowymi oraz ogromu TIE-ów. Leia stwierdziła, by nie wykonywał gwałtownych ruchów, bo to ich ostatnia szansa. Han odparł, że owszem ostatnia szansa, ale na popełnienie samobójstwa i wyraził niedowierzanie, iż dał się namówić na tą misję. Drugie podejście zakończyło się powodzeniem i Antilles odpalił parę MG7 w stworzony przez Solo i Organę wyłom, lecz mimo to nie było widać oznak przeciążenia reaktora. Skywalker zdecydował się zrobić następne podejście, jednak ku zaskoczeniu wszystkich nie odpalił torped protonowych tylko tylko wleciał wleciał do wnętrza Harbingera. Jego śmiały manewr odniósł skutek i z powodu przeciążenia głównego reaktora imperialni byli zmuszeni się ewakuować. Han wylądował Millennium Falconem w hangarze gwiezdnego niszczyciela i po oczyszczeniu pomieszczenia ze szturmowców ruszył wraz z Leię i Chewbaccą do reaktora, który Luke zabezpieczył, natomiast Sanę zostawił do pilnowania frachtowca. Po drodze minął dowodzącego Harbingerem admirała. Sarkastycznie się z nim przywitał i stwierdził, że ma on ładny okręt.[32] Po dotarciu na miejsce usłyszał komunikat, iż przeciążenie reaktora jest bliskie. Wtedy powiedział Leii, że zna łatwiejsze metody na śmierć i może wymyślić kilka na poczekaniu. Następnie przetłumaczył słowa Chewie'ego, że nie mają czasu i muszą natychmiast wyrzucić reaktor. Księżniczka na to odpowiedziała, iż muszą być na to gotowi i idealnie zgrać w czasie. Nagle silny impuls elektryczny powalił wszystkich i Solo krzyknął do R2-D2, by natychmiast pozbył się głównego reaktora. Astromech wykonał polecenie i urządzenie wybuchło w przestrzeni kosmicznej, jednak oddaliło się wystarczająco, by eksplozja nie pochłonęła Harbingera, który na reaktorze awaryjnym wszedł w nadprzestrzeń. W wyniku wstrząsu Solo wylądował na Organie i żartobliwie jej powiedział, iż może go jeszcze potrzymać jeśli nadal się boi. Ta jednak zdenerwowana kazała mu zejść z niej. Następnie Han oznajmił kompanom, że mogą sobie pogratulować kradzieży gwiezdnego niszczyciela i zapytał co będą dalej robić.[31]

Jednakże na reaktorze awaryjnym Harbinger nie mógł długo pobyć w nadprzestrzeni i szybko wrócił do normalnego wymiaru. Przez następny tydzień rebelianci musieli dryfować po kosmosie niszcząc przy tym każdy napotkany imperialny patrol. Po uporaniu się z kolejnym z nich Han skontaktował się z naprawiającym hipernapęd Chewbaccą. Przypominając o tym, iż upłynął już tydzień, stwierdził, że samemu przez ten czas mógłby zbudować nowy hipernapęd i że w takim tempie umrą ze starości nim dolecą do Tureen VII. Wookiee zażądał kogoś do pomocy i Solo przekazał to Organie. Ta odparła, iż żaden z 200 obecnych na Harbingerze rebeliantów nie zna się na obsłudze gwiezdnego niszczyciela i że wciąż nie mają kapitana. Przemytnik w odpowiedzi wskazał siebie na to stanowisko co księżniczka skwitowała stwierdzeniem, iż to nie przemyt przyprawy. Han i Leia zapewne znowu by się pokłócili gdyby Luke ich nie uspokoił prosząc, by sprawili aby ostatnia podróż Harbingera stała się niezapomniana. Solo na to odparł, że ta misja już została zapamiętana ze wszystkich nieodpowiednich powodów i ponaglił Chewie'ego przy naprawie niszczyciela.[32] Spotkawszy się z nim uznał, iż skończyły im się silniki, szczęście i nadzieja, a następnie upomniał Wookiee'ego, by na niego nie wrzeszczał, ponieważ to on zapewniał, że da radę polecieć na zapasowym reaktorze. Gdy Chewbacca stwierdził, iż rozmiary okrętu przewyższają jego spodziewania, Han zapytał go czego nie zrozumiał w pojęciu kradzieży gwiezdnego niszczyciela. Luke odkrył, że hipernapęd jest kompletnie spalony. Mógł go naprawić z pomocą R2-D2, lecz miało to zająć dużo czasu. Solo postanowił to wykorzystać do uwolnienia się od imperialnych patroli i w tym celu nakazał załodze mostka zmianę kursu na mgławicę Monsua. Oburzona Organa zabrała mu komunikator i spytała co robi. Przemytnik wyjaśnił, iż chce zapewnić rebeliantom możliwość spokojnej naprawy nim dotrą do Tureen VII. Księżniczka odwołała jego rozkaz, gdyż nie zamierzała tracić ani chwili. Han nie rozumiał jej oporu i twierdził, że spieszno jej do śmierci. Na zarzut o problem ze słuchaniem rozkazów odparł, iż bez trudu słucha własnych i stwierdził, że być może admirał Verette posłuchałby głosu rozsądku. W odpowiedzi usłyszał, że nie mogą sobie pozwolić na czekanie i na to stwierdził, iż na śmierć także. Gdy usłyszał, że ta decyzja nie należy do niego, zasugerował, iż może właśnie powinna i przypomniał Organie jak wpadli w kłopoty, gdy ostatnio uczyniła go drugim pilotem Invictusa. Gdy ta próbowała mu przypomnieć, że to była jego wina, stwierdził, iż jest jedynym dostępnym prawdziwym kapitanem. Leia na to uznała, że na pewno ma duże doświadczenie w byciu przechwytywanym, a wtedy Han zapytał ją czy uważa się za lepszego kapitana i postanowił, by się ścigali o to stanowisko - z obecnego miejsca na mostek niszczyciela. Organa udawała zażenowanie tym pomysłem, gdy nagle kopnęła Solo w kolano. Ten był oburzony jej oszukiwaniem i zaczął ją gonić. Przemytnik znalazł skuter repulsorowy i wyprzedził księżniczkę w hangarze. Jednak i tak przegrał ten wyścig, gdyż Leia zdobyła skafander kosmiczny i na zewnątrz dostała się na mostek krótszą drogą.[31]

Han i Leia bronią się na mostku Harbingera.

Pewny siebie Solo wszedł na pokład dowodzenia, gdzie ku swojemu wielkiemu zdziwieniu ujrzał Organę i przez komunikator usłyszał od Starros wieść o trupie admirała Vertte'a przywiązanym do promu, który następnie wybuchł. Han domyślił się wrogiego ataku i stwierdził, że jeśli ci imperialni są tak szaleni jak oni sami to mają poważne kłopoty.[31] Wraz z upływem czasu stan Harbingera coraz bardziej się pogarszał - hipernapęd wciąż nie działał, reaktor awaryjny znalazł się na granicy przeciążenia, w niektórych sektorach padło zasilanie, siła osłon była rozłożona nierównomiernie, a rano padły działa jonowe, do których Leia wysłała zespół naprawczy, lecz ten po dwóch godzinach wciąż nie odpowiadał - przyczyną był elitarny oddział szturmowców, który wtargnął wtargnął na niszczyciela i zaatakował tą grupę. By sprawdzić co się stało, Luke i Sana wzięli oddział poszukiwawczy. Rozgoryczony Han powiedział Leii, że to najgorszy gwiezdny niszczyciel w całej galaktyce. Ponownie zaczął nalegać, by się zatrzymać i dokonać napraw, lecz do Tureen VII została tylko godzina drogi i Organa nie chciała ryzykować wykrycia i utraty elementu zaskoczenia. Gdy Solo powiedział jej, że to szaleństwo, ta mianowała go pilotem Harbingera. Po pewnym czasie mostkiem znienacka targnęła silna eksplozja, gdyż szturmowcy przestali się ukrywać i przypuścili otwarty atak. Han chciał, by się ewakuowali, lecz Leia kazała mu zostać przy sterach. Harbinger dotarł w końcu do Tureen VII i Han pilotując go staranował oba gwiezdne niszczyciele stanowiące blokadę planety.[33] Zameldował Leii, iż brakuje im osłon oraz jednego silnika i przez to nie może zdziałać wiele. Księżniczka mu powiedziała, że działa jonowe są im potrzebne, a przemytnik odparł, iż nie są w stanie nawet utrzymać mostka i zażądał od Leii, by się ewakuowała, czego ta odmówiła. Nagle Han wyczuł jak cały okręt zadrżał i zaczął się zastanawiać jak długo jeszcze ten niszczyciel wytrzyma. Luke w końcu przywrócił zasilanie działom jonowym i rebelianci mogli nareszcie zrzucić zaopatrzenie sprzymierzeńcom z Tureen VII. Nagle szturmowcy zaczęli się wycofywać z czego Organa była zadowolona, lecz Solo miał odmienne zdanie, gdyż wiedział, że imperialni zamierzają wysadzić Harbingera. Ponieważ normalna droga odwrotu była odcięta przez wrogów, przemytnik wziął detonator termiczny i wysadził okna mostka wyrzucając siebie i księżniczkę na zewnątrz. Wiedział, iż muszą się oddalić nim nastąpi eksplozja. Han postanowił się poświęcić i wypchnąć Leię, aby chociaż ta mogła uciec. jednak Organa jedynie się oburzyła i obydwoje znowu zaczęli się kłócić. Od śmierci uratowali ich Chewie i Sana, którzy zgarnęli Hana i Leię Millennium Falconem. Cała akcja nad Tureen VII zakończyła się sukcesem Sojuszu pomimo poważnych strat.[34]

Pobyt na Horox III

Solo odlatuje z Horox III.

Po wydarzeniach związanych z Tureen VII, Han przebywał na planecie Horox III, gdzie Rebelia właśnie założyła tymczasową bazę. W pewnym momencie w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach zniknął stamtąd Luke, który udał się wraz z Chelli Loną Aphrą na Ktath'atn skuszony możliwością zdobycia nauczyciela w szkoleniu na Jedi. Organa zajmowała się przesłuchiwaniem S-4, który pod nieobecność R2-D2 był tymczasowym astromechem Skywalkera. Jednak miała z tym kłopoty i Solo poszedł poprosić Starros o pomoc. Przyprowadziwszy ją do Leii, spytał Sanę czy ma jakieś pomysły. Ta wyciągnęła od EssFora, że młody Jedi poleciał wraz z doktor Aphrą. Kiedy obie kobiety były zdegustowane tym faktem, Han przypomniał im, iż to one puściły wolno Chelli Lonę, co oznaczało, że tym razem to nie on popełnił błąd, a następnie zapytał czemu Luke miałby lecieć z tak obłąkaną osobą. Kiedy Organa zasugerowała, iż Skywalker mógł zostać porwany tak samo jak na Vrogas Vas, Solo spytał czy Aphra mogła przeprogramować S-4, by dochował sekretu. Starros mu odpowiedziała, że dla kogoś takiego jest to łatwizna. Wtedy Han zapytał czy w takim wypadku Chelli Lona byłaby tak niedbała, aby tego nie zamaskować, na co Sana wyjaśniła mu, iż niepełne uwzględnianie konsekwencji własnych czynów jest typowe dla rzeczonej pani doktor.[35] Starros zestawiła zabranie Skywalkera z dniem w którym królowa planety Ktath'atn wyświadczała usługi w zamian za dostarczanie jej organicznych dziwactw i w ten sposób domyśliła się dokąd zabrano nastolatka. Han, Leia i Sana postanowili bezzwłocznie wyruszyć na Ktath'atn. Podczas przygotowań do wyprawy Solo spytał Starros jak dobrze zna ona Aphrę. Kiedy Organa poleciła mu odpuścić, przemytnik powiedział, że po prostu dziwne jest to, iż Sana nigdy wcześniej nie wspominała o Chelli Lonie i zapytał czy jest coś o czym powinien wiedzieć. Kiedy czarnoskóra kobieta zasugerowała mu, by zajmował się swoimi sprawami, Han odparł, że nienajlepiej mu to wychodzi kiedy w grę wchodzi jego życie albo statek, a następnie przypomniał, iż wystarczyły dwa spotkania z Aphrą, by został podduszony, pozbawiony przytomności i żeby oblazły go żądlące robaki i chce tylko wiedzieć czego Starros im nie mówi. Kiedy zaczął wchodzić na pokład Millennium Falcona, nagle zjawił się Chewbacca mówiąc, że też chce lecieć. Solo wyjaśnił mu, iż jeśli faktycznie mają lecieć na Ktath'atn to nie mogą go ze sobą zabrać (mieszkańcy tej planety absolutnie nie tolerowali Wookieech), a potem dodał, że mają godnego zastępcę w postaci S-4. Kiedy astromech się ucieszył, Han nakazał mu się uciszyć tłumacząc, iż był to sarkazm. Następnie Millennium Falcon opuścił Horox III.[36]

Wydarzenia na Ktath'atn

Han, Leia i Sana przybywają na Ktath'atn.

Tuż po wylądowaniu na Ktath'atn, Han, Leia i Sana zostali wzięci na muszkę przez Triple Zero oraz BT-1. Kiedy te droidy dostały od Chelli Lony rozkaz udania się do niej, Solo po uporczywych namowach zasiadł na sterami Ark Angela II i poleciał w wyznaczone miejsce. Zaliczył twarde lądowanie przekrzywiając rufowy silnik, za co Aphra miała do niego pretensje, gdy już wysiadł. Kiedy Luke, Leia i Sana zaczęli się spierać odnośnie Chelli Lony, Han nagle ujrzał sługusów królowej i zasugerował, by udali się jak najdalej od nich. rebelianci oraz archeolożka i jej droidy schronili się w pomieszczeniu naprzeciwko. Nagle okazało się, że Aphra zdradziła i wystawiła Skywalkera królowej w zamian za spełnienie swoich żądań. Młodzieniec został zahipnotyzowany przez władczynię planety i posłusznie padł przed nią na kolana. Kiedy Organa ostrzegła pozostałych przed tajemniczymi umiejętnościami królowej, Solo całkowicie zlekceważył to ostrzeżenie wierząc w siłę swojego DL-44. Srogo za to zapłacił, albowiem też został zahipnotyzowany.[37] Han wraz z Luke'em został zabrany do pewnego laboratorium. Tam wszczepiono mu symbionta abersyńskiego, a dodatkowo Solo został napojony odrobioną skroplonej energii życiowej wydobytej ze Skywalkera. Dzięki temu przemytnik stał się całkowicie lojalny wobec królowej, co zresztą sam zademonstrował. Opętany Han został mianowany dowódcą oddziałów żołnierzy monarchini i na ich czele poszedł szukać kompanów. Kiedy napotkał Leię, Sanę, 0-0-0 oraz BT-1, rozkazał zniszczyć droidy, a kobiety schwytać żywcem. Gdy Organa została zapędzona w kozi róg, Solo podszedł do niej trzymając pojemnik z symbiontem abersyńskim i oznajmił księżniczce, że jej wojna już się skończyła i teraz nie ma już Rebelii ani Imperium, a jest tylko królowa Ktath'atn. Han zamierzał wszczepić Leii pasożyta, a kiedy ta protestowała, objaśnił jej, iż procedura opętania jest tylko umiarkowanie bolesna. Na to ona kopnęła go w kolano. Wtedy opętany przemytniki zapytał ją jak mogła sądzić, że wygra skoro księżniczka jest niczym przy królowej. Nagle Solo został zaatakowany przez Starros, która uderzyła go w ramię.[38]

Solo jako sługus królowej.

Wtedy zdenerwowany Han oznajmił rebeliantkom, że skoro nie chcą służyć królowej będąc opętane przez pasożyty to mogą posłużyć jej jako nawóz. Następnie nakazał żołnierzom je zabić. Nagle Solo poczuł, że może rządzić samym sobą i innymi postawionymi niżej w hierarchii roju opętanych. Było to spowodowane tym, iż Skywalker właśnie zaczął się pojedynkować z królową. Wtedy Organa powiedziała mu, by próbował walczyć z opętaniem. Na to Han nakazał wszystkim opuścić broń. Na to zjawiła się inna grupa sługusów królowej, którzy polecili zabić Solo pod pretekstem zakłócania działania roju. W odpowiedzi opętany przemytnik nakazał ponownie podnieść broń i wypuścić Czarnego Krrsantana (także opętanego przez symbionta abersyńskiego). Kiedy strzelanina trwała w najlepsze, Leia spytała Hana czy będzie w stanie kontrolować więcej żołnierzy. Ten na to wyjaśnił, iż na jego samego przypada obecnie dwóch innych dowódców królewskich oddziałów i że ma niewiele doświadczenia w tym co się właśnie dzieje. Nagle wszyscy opętani przez symbionty abersyńskie znieruchomieli, co było spowodowane tym, iż Luke właśnie zabił królową. Leia wykorzystała tę okazję, by zabić dwóch wrogich dowódców królewskich oddziałów. Wtedy najwyżej postawioną osobą w hierarchii roju stał się Han i przez to ogłosił się nowym władcą.

Han odzyskuje przytomność.

Bardzo mu się podobało, gdy żołnierze oddali mu hołd, lecz Organa spytała go czego naprawdę chce. Ten odpowiedział, że chce robić swoje i teraz ma do tego pełną swobodę. Na to Starros zapytała go czy naprawdę chce mówić innym co mają robić. Wtedy Solo się przeraził i oznajmił, iż wcale tego nie chce, a następnie rozkazał wszystkim symbiontom abersyńskim z całej planety, by zwróciły wolną wolę ludziom, których opętały. Tym samym Han doprowadził do uwolnienia Ktath'atn. Kiedy stwierdził, że będzie w stanie pokonać trasę na Kessel w 10,8 parseków, Leia uznała, iż oszalał i nakazała mu podać środki uspokajające. Jej polecenie wykonał Triple Zero wbijając przemytnikowi strzykawkę w tył szyi. Kiedy Solo odzyskał przytomność, Organa stwierdziła, że jest on cały i zdrowy. Ten zaprzeczył twierdząc, iż coś wwierciło mu się w głowę. Następnie powiedział, że cieszy się z bycia w jednym kawałku jeszcze bardziej niż ona, a wszystko co miało miejsce na Ktath'atn było prawdziwe i przyznał, iż tym razem był nieco zbyt pewny siebie. Na to Leia uciszyła go gestem mówiąc, że wszystko w porządku i znowu jest on sobą. Zdziwiony Han zapytał co jest z nią nie tak. Kiedy księżniczka wyjaśniła, iż chwilowo jest po prostu wdzięczna jemu i Luke'owi, przemytnik stwierdził, że mógłby się przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy. W odpowiedzi usłyszał, by się nie obawiał, gdyż to długo nie potrwa. Następnie Solo udał się na pokład Millennium Falcona. Odlatując z Ktath'atn żartobliwie zapytał Organę czy dostanie kolejny medal, gdyż odnosi wrażenie, iż coś jest nie tak, kiedy wraca bez pamiątki.[39]

Zaginione jaja z Livorno

Spotkanie po latach.

Gdy Imperium zaczęło poddawać eksterminacji mieszkańców planety Livorno, królowa Prizzi chcąc uchronić ostatnie sześć jaj swojego gatunku od zagłady, postanowiła je przekazać w ręce Rebelii. Han obmyślił plan, który miał na celu odwrócić uwagę imperialnych. Postanowił odesłać królową z atrapą jaj do swojego znajomego, przemytnika Jaxxona. Gdy imperialni byli zajęci Lepim, Solo mógł w tym czasie bezpiecznie przeszmuglować prawdziwe jaja na fregatę Sojuszu. Po zakończeniu misji Jax i Prizzi stawili się na rebelianckim okręcie. Po krótkiej wymianie zdań Leia spytała Jaxxona czy ma ze sobą jaja. Jax potwierdził i odparł, że jego droid ML-08 zaraz je przywiezie. Jednak przez swoją niezdarność Mel przewrócił się wchodząc do pomieszczenia i rozbił jajka o podłogę. Wszyscy oprócz Jaxa zaczęli udawać rozpacz co zirytowało szmuglera, który zaczął z podniesionym głosem krzyczeć na drugiego przemytnika. Ten strojąc głupka spytał go czy wiedział, że są fałszywe. Lepi opowiedział mu, że tuż przed wylotem ze stacji Koło, kazał swojemu robotowi przeskanować jajka, i nie da się oszukać tak jak poprzednio. Leia oznajmiła, że mężczyzna otrzyma swoją zapłatę a przy okazji Han pomoże mu naprawić jego jacht. Zrozpaczony Solo powiedział Jaxowi, iż wyszedł na tym jak z rozpryskanym jajkiem na swojej twarzy, po czym szybko dodał żeby zaczęli już naprawę statku.[40]

Służba w Sojuszu

Przez następne lata Han brał udział w wielu drobniejszych i większych misjach dla Sojuszu. Gdy Rebelia umiejscowiła bazę na Hoth, Han ocalił przed pewną śmiercią Luke'a i zniszczył imperialną sondę. Pomógł uciec Leii i C-3PO z bazy Echo i w brawurowym pościgu przez pas asteroid Hoth zdołał zgubić pościg. Wtedy też dość wyraźnie dał do zrozumienia Leii, że coś do niej czuje. Zdołał dotrzeć pozbawionym hipernapędu frachtowcem na Bespin, gdzie Lando Calrissian stał się nowym baronem administratorem Miasta w Chmurach. Niestety, Lando został zmuszony do wydania przyjaciela w ręce Imperium i Han najpierw był torturowany, a następnie zamrożony w karbonicie. Zanim jednak to się stało, Leia wyznała mu miłość. Han odpowiedział krótko: Wiem.[41]

Han na chwilę przed zamrożeniem.

Zamrożony Han próbował zostać odnaleziony przez przyjaciół. Zdołali się dowiedzieć, że Boba Fett zabrał go do pałacu Jabby. Luke kolejno wysyłał kompanów, by przeniknęli do otoczenia gangstera i przygotował wraz z nimi plan odbicia kapitana Millennium Falcona.[42]

Leia uwolniła Hana, która wdarła się do pałacu w przebraniu łowcy nagród, pod pozorem odebrania nagrody za złapanie Chewiego. Niestety, chwilę później Han trafił do więzienia, a Leia stała się niewolnicą Jabby. Han na pewien czas stracił wzrok, co było efektem ubocznym zamrożenia w karbonicie. Do pałacu Jabby wkrótce zawitał Luke, który przyszedł z żądaniem uwolnienia przyjaciół. Został on również pojmany przez żołnierzy Jabby, ale ten był na to przygotowany. Han razem z Luke'em i Chewbaccą miał być stracony w jamie sarlacca, ale rycerz Jedi odzyskał miecz świetlny i wprowadził na statku zamieszanie, w wyniku którego zginęli prawie wszyscy żołnierze Jabby, Boba Fett wylądował w jamie Sarlacca, a sam Jabba zginął, uduszony łańcuchem przez Leię.[7]

Druga Gwiazda Śmierci

Han tuż przed odlotem na Endor.

Zaraz po uwolnieniu, Han z przyjaciółmi poleciał na zebranie Sojuszu. Przedstawiono na nim plan, który na celu miał zniszczenie II Gwiazdy Śmierci, a także zamordowanie imperatora Sheeva Palpatine'a, który miał na niej przebywać. Han, wraz z Leią, Luke'em, Chewiem i kilkoma żołnierzami, polecieli na księżyc Endor skradzionym promem imperialnym. Na jego orbicie znajdowała się Gwiazda Śmierci, a Han i reszta oddziału Pathfinders mieli zniszczyć bunkier, który emitował pole ochronne niegotowej jeszcze Gwiazdy Śmierci. Na Endorze wylądowali bez problemu, ale rozdzielili się z Leią, która rozbiła swój śmigacz w pogoni za szturmowcami. Odnalazł ją Ewok o imieniu Wicket, który zaprowadził ją do swojej wioski. Wkrótce Han, Luke, Chewie i droidy wpadli w pułapkę Ewoków i również trafili do wioski, tylko że oni mieli skończyć jako kolacja. Od opresji wybawił ich C-3PO, którego Ewoki uznały za bóstwo. Namówił on później swoich "wiernych", aby pomogli im stoczyć bój ze szturmowcami. Ewoki przystały na tę propozycję. Po tym wydarzeniu, przyjaciel Hana, Luke Skywalker, postanowił że odda się w ręce swego ojca, aby go nawrócić na jasną stronę. Tymczasem mieszkańcy Endoru pokazali rebeliantom tylne wejście do bunkra, które było bardzo słabo bronione. Jeden z Ewoków odwrócił uwagę szturmowców, dzięki czemu Rebelianci weszli do bunkra. Niestety, wpadli w pułapkę imperatora. Zostali aresztowani, a przy bunkrze otoczyły ich tłumy żołnierzy. Zapewne Rebelia poniosłaby klęskę, gdyby z pomocą nie przyszły Ewoki. Zaatakowały one wojska Imperium i z pomocą żołnierzy Rebelii pokonały je. Chewbacca z kolei, wraz z kilkoma Ewokami, rozwiązał problem otwarcia bunkra. Zdobył on maszynę typu AT-ST, dzięki czemu Han mógł skontaktować się z obsługą schronu. Podszywając się pod imperialnego żołnierza, namówił obsługę do wyjścia na zewnątrz. Gdy otwarły się drzwi schronu, żołnierzy ze środka aresztowano, a sam bunkier zdetonowano. Dzięki temu znikło pole ochronne i piloci maszyn walczących na orbicie mogli zaatakować Gwiazdę Śmierci. Tymczasem na jej pokładzie zginął imperator, zabity przez Vadera, który nie mógł znieść oglądania męki syna, torturowanego przez Dartha Sidiousa. Vader nawrócił się na jasną stronę, ale doznał zbyt dużych obrażeń podczas walki z Luke'em, a także kiedy wrzucał imperatora do szybu. Luke zdążył z nim porozmawiać, a później uciekł ze stacji, która chwilę później eksplodowała.[7]

Na Endorze po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, Han, myśląc że Leia kocha Luke'a, oznajmił jej, że zamierza odlecieć i im nie przeszkadzać. Księżniczka wyznała mu wtedy, że kocha Luke'a, ale jako brata, bo nieco wcześniej odkryła tajemnicę. Han był ogromnie zdziwiony, ale i ucieszony. Solo jeszcze długo po tych słowach całował Leię. Na zabawie, którą urządzono na powierzchni planety, spotkali się prawie wszyscy rebelianci. Hana i jego przyjaciół uznano za bohaterów. Wraz ze zniszczeniem Drugiej Gwiazdy Śmierci i śmiercią imperatora zaczął się powolny rozpad Imperium.[7]

Po bitwie o Endor

Han po ataku na imperialną placówkę po drugiej stronie Endora.

Nazajutrz Han nakazał członkom Pathfinders zebranie. Solo dowiedział się od wywiadu, że po drugiej stronie księżyca znajdowała się imperialna baza. Wraz z generałem Crixem Madine'em uznał, że należało się odwdzięczyć Ewokom. Przedstawił plan bazy i poinformował żołnierzy, że uderzą szybko i mocno na placówkę z ograniczoną osłoną powietrzną. Potrzebował jeszcze tylko pilota transportowca, na którego zgłosiła się Shara Bey. Do dotarciu na miejsce, Han nakazał kobiecie otworzyć ogień, a następnie dał Pathfinders rozkaz do ataku. Po opanowaniu bazy, Solo sprawdził dane z komputerów, poznając przekazy i plany imperialnych.[43] Tuż po oczyszczeniu całego Endora z obecności imperialnych Han i Leia pobrali się na lesistym księżycu. Ceremonia była skromna i zaprosili na nią tylko najbliższych. Nie robili z niej tajemnicy, ale również zanadto nie rozgłaszali tej wieści.[44]

Dwadzieścia dni po bitwie o Endor, Han poprowadził oddział Pathfinders do szturmu na Wretch of Tayron, gdzie mieściła się baza IBB. Gdy sierżant Kes Dameron umożliwił wejście do placówki, Solo rozkazał zbiórkę. Poinstruował żołnierzy, że opór imperialnych będzie silny i zapytał Chewiego, gdzie był C-3PO. Nakazał przyjacielowi udać się po protokolanta. Gdy droid przyszedł na miejsce, powiedział, że nie był zaprogramowany do działań bojowych. Han na to odparł, by Threepio nadążał i kazał się mu trzymać blisko. Po opanowaniu bazy, generał Solo nakazał droidowi protokolarnemu złamanie szyfrów Imperium. Gdy C-3PO znalazł informacje o Operacji Popiół, poinformował Hana, że jednym z celów było Naboo.[45]

Nowa Republika

Misja szpiegowska

Kilka miesięcy po bitwie o Endor po galaktyce krążyły pogłoski, że Imperium straciwszy tradycyjne trasy dostaw i statki, nawiązało bliższą współpracę ze wspieranymi od lat organizacjami przestępczymi. Misji zbadania tej sprawy podjęli się Han Solo i Chewbacca. W tym celu Han wykorzystał stare znajomości z lat przemytniczej działalności i wraz i Chewiem przemierzał Millennium Falconem galaktykę w poszukiwaniu informacji o współpracy Imperium z półświatkiem. Sprawdzili już Ord Mantell, Ando Prime, Kar-bin i kilka innych planet, aż dotarli na Dasoor. Tam Han nawiązał kontakt ze starą znajomą Imrą. Ta jako informację pokazała zdjęcie Kashyyyku, co rozbudziło Chewiego. Han go uspokoił i zapytał Imrę o co chodzi z tym Kashyyykiem. Ta odparła, że chodzi jakąś nadprogramową zmianę załogi. Kazał jej uruchomić wszystkie swoje kontakty, każdą osobę, która jest mu coś winna i nienawidzi Imperium tak samo jak on. Zwrócił się też do Chewbacci, by skontaktował się ze swoimi znajomymi zbiegłymi Wookiee: Roshykiem, Hrrgnem, Kirrathą i innymi, by przekonał tych najemników do walki po stronie Nowej Republiki w przypadku wyzwolenia Kashyyyku. Han nakazał Imrze zebrać znajomych przy stacji Warrin, a sam z Chewie'em wyruszył na spotkanie z innymi Wookieemi.[46]

Wyprawa na Takodanę

Solo wypytuje Kanatę o Paldorę.

Han i Chewie w poszukiwaniu informacji, które mogłyby pomóc w uwolnieniu Kashyyyka dowiedzieli się, że pewien imperialny imieniem Ralsius Paldora chce przejść na stronę Nowej Republiki i udali się na Takodanę, by odnaleźć tego osobnika. Wcześniej mieli jeszcze wyprawę na Jomark, gdzie Millennium Falcon doznał uszkodzeń komunikatora. Podczas pobytu w zamku Maz Kanaty, Solo w pewnym momencie zamówił od niej jeszcze jeden kufel parkellańskiego grzmotu. Kiedy piratka upomniała się o zapłatę za poprzedni, przemytnik zapewnił ją, że na pewno za wszystko zapłaci. Maz na to odparła, iż wie, że Han nie jest godny zaufania i spytała gdzie jest Chewbacca. Solo wyjaśnił, iż Wookiee majsterkował przy Millennium Falconie naprawiając uszkodzenia z Jomarku i wyjaśnił, że nie przyprowadza już Chewie'ego do zamku, ponieważ Kanata go stresuje. Wtedy Maz domyśliła się, iż Han coś ukrywa i zażądała wyjaśnień. Solo wytłumaczył jej, że pewien imperialny jest w posiadaniu informacji mogących pomóc w uwolnieniu Kashyyyka i chce przejść na stronę republikanów. Kanata zaczęła go ostrzegać co się stanie jeśli ściągnie Imperium na Takodanę, na co Han zapewnił ją, że zawsze zaciera ślady i poprosił, by pomogła jeśli nie jemu samemu to przynajmniej Chewbacce. Wtedy Maz oznajmiła mu, iż może dowiedzieć się czegoś od gości w zamku. Wtedy Solo wziął łyk parkellańskiego grzmotu i podziękował Kanacie mówiąc, że ma u niej dług wdzięczności, na co ta przypomniała mu o innych długach. Han wpierw podszedł do stolika, gdzie ujrzał starego znajomego Rody'ego i spytał go o Paldorę. Jednak Weequay był na niego wściekły, iż Solo kiedyś wystawił go przy wykonywaniu zlecenia dla Czerki i kazał mu się wynosić. Dał jednak wskazówkę, że Ralsius podobnie jak Han na chwilę obecną posiadał brodę. Następnie udał się na dach zamku, gdzie ujrzał pewnego czarnoskórego mężczyznę z brodą. Oznajmił mu, że wygląda jak Paldora, ale ten zaprzeczył by był poszukiwaną osobą dając przy tym kolejną wskazówkę - Ralsius pił merenzańskie złoto. Z tymi informacjami Solo poszedł do piwnic zamku, gdzie ujrzawszy pewnego osobnika przy stoliku wziął go za Paldorę, lecz ten wskazał mu, że Ralsius znajduje się na ostatnim piętrze. Han udał się tam, gdzie rozpoznał poszukiwanego osobnika kiedy ten pochwalał smak merenzańskiego złota. Podszedł do stolika, a Paldora od razu rozpoznał Solo, na co ten polecił mu się nieco uciszyć i oznajmił mu, że zabiera go z Takodany. Opuszczając zamek Ralsius poinformował Hana, iż informacje dotyczące Kashyyyka znajdują się w dwóch kostkach ukrytych przez niego w lesie. Kiedy wyszli na zewnątrz, ich oczom ukazał się lądujący prom typu Lambda. Na to zjawiła się wściekła Maz uznając, że to wina Hana i przypominając mu o zasadzie numer jeden zakazującej walk w zamku. Kiedy Kanata zawróciła i zamknęły się drzwi, Solo ponaglił Paldorę, by uciekali.[47]

Han i Ralsius obserwują przybycie imperialnych na Takodanę.

Mężczyźni najpierw ruszyli do pobliskiego generatora, gdzie Ralsius ukrył dane dotyczące tras imperialnych konwojów, punktów paliwowych i skrytek z bronią. Han spytał go czemu nie wziął po prostu ze sobą tych informacji, na co ten wyjaśnił mu, iż nie mógł wziąć tajnych danych w miejsce pełne podejrzanych typów. Wtedy przemytnik stwierdził, aby odnaleźli to co trzeba i wrócili na Millennium Falcona Gdy dotarli do generatora, Han zauważył kręcących się tam szturmowców i nakazał Ralsiusowi być cicho, by mogli pozbyć się żołnierzy Imperium. Solo samotnie się z nimi rozprawił, gdyż Paldora nie umiał strzelać, a następnie odnalazł kostkę z danymi wywiadowczymi Nowej Republiki. Po chwili zjawiła się kolejna fala szturmowców, ale i z nią republikanie się uporali. Han spytał gdzie są dane odnośnie Kashyyyka, a Ralsius mu wyjaśnił, że w kapliczce położonej głębiej w lesie. Zmierzając tam Solo stwierdził, iż Paldora musi posiadać cenne informacje skoro imperialni wysyłają po niego tylu szturmowców. Ten w odpowiedzi zaczął mu podawać statystyki odnośnie obecnego stanu Imperium, na co Han przerwał mu pytając czy posiadane przez Ralsiusa dane pomogą uwolnić Wookieem. Paldora objaśnił, że dzięki nim będzie się mógł dostać na Kashyyyk. Zapytał przy tym co Nowa Republika zamierza zrobić. Solo odparł, iż niewiele, ale zlikwiduje obozy pracy na Kashyyyku sam wraz z Chewbaccą jeśli będzie trzeba. W międzyczasie zaczęła się strzelanina z kolejną grupą szturmowców. Ralsius zauważył, że Han jest czymś zmartwiony i spytał czy to z powodu faktu zezłoszczenia Maz. Kiedy stwierdził, iż Kanata szybko mu wybaczy, Solo odparł, że Paldora dobrze zna rzeczoną piratkę. Po dotarciu do kapliczki Han rozprawił się z pilnującą jej grupą szturmowców i odnalazł kostkę zawierającą informacje o Kashyyyku. Po chwili zjawili się kolejni imperialni, ale i z nimi przemytnik sobie poradził. Następnie mężczyźni ruszyli w kierunku Millennium Falcona do drodze rozprawiając się ze wszystkimi spotkanymi szturmowcami. Dotarłszy do frachtowca, Han nakazał Chewie'emu przygotować statek do lotu, a sam został na czatach przy trapie. Kiedy walczył z kolejnymi falami imperialnym wypływającymi z nadlatujących promów typu Lambda, Chewbacca stwierdził, że to nie jego dzień, na co Solo zgodził się z nim. Jednak tuż po chwili zjawiło się republikańskie wsparcie w postaci eskadry X-wingów. Zadowolony Han uznał, iż jednak ten dzień wcale nie jest taki zły. Gdy jednak dowiedział się, że z pomocą przybyli mu członkowie Oddziału Inferno przysłani przez Leię, Solo raptownie zmienił zdanie stwierdzając, iż to dzień rodem z jego najgorszych koszmarów. Kiedy wszyscy szturmowcy zostali wybici, Iden Versio poinformowała Hana, że na ziemi jest już czystko, ale nadlatują myśliwce TIE. Ten na to odparł, iż imperialni mogliby chociaż raz po prostu odpuścić i uciec. Następnie Solo wszedł na pokład Millennium Falcona. Tuż po wystartowaniu Chewbacca poinformował, że Maz jest na łączach, ale Han stwierdził, iż nie zamierza z nią w obecnej chwili rozmawiać. Gdy jednak ta odezwała się w komunikatorze, Solo natychmiastowo spokorniał. Kiedy Kanata powołała się na słowa o zacieraniu śladów, przemytnik próbował wyjaśnić inwazję Imperium, ale piratka kazała mu jedynie pozbyć się imperialnych. Republikanie wdali się w walkę z myśliwcami TIE, ale ich głównym celem był krążownik typu Arquitens. W pewnym momencie Paldora podał, że według statystyk hipernapęd w YT-1300 psuje się 1,22 razy częściej niż w modelu YT-2400, na co zdenerwowany Solo nakazał Chewie'emu zabrać agenta z kokpitu Millennium Falcona, który skupił ostrzał na imperialnym lekkim krążowniku co jakiś czas zestrzeliwując TIE-e podczas nawracania i ponawiania ataków. W końcu Arquitens został zniszczony, a niedługo później republikanie dobili resztę imperialnych myśliwców. Wtedy odezwała się Maz mówiąc, że lepiej będzie dla Hana jeśli więcej siły Imperium nie zjawią się przy zamku, na co ten odparł przypominając, iż zapewniał, że zajmie się imperialnymi. Po chwili Versio zamierzała odeskortować Millennium Falcona do floty, na co Solo odpowiedział, iż ma inny pomysł i że Chewbacca wysłał współrzędne Oddziałowi Inferno. Po wydarzeniach na Takodanie Han udał się na pokład Corvusa, gdzie nawiązał holorozmowę z Leią informując ją o swoich zamiarach względem Kashyyyka. Ta wyraziła zrozumienie dla jego planów i poprosiła, by on i Chewie wrócili cali. Na to Solo żartobliwie odparł Organie, że tak łatwo się ona ich nie pozbędzie, a następnie odszedł od holoprojektora.[47]

Uwięzienie Chewbacci

Han czuł się zobowiązany pomóc Chewie'emu w wyzwoleniu jego domu, gdyż ten nieraz uratował mu życie. Nie przyjmował do wiadomości, że była to spłata długu życia, gdyż to on czuł się dłużnikiem Chewbacci. Jednak Nowa Republika ignorowała jego prośby o interwencję w sprawie Kashyyyku tłumacząc się biurokracją i strategią wojenną. Rozczarowanie postawą rządu oraz brak wiedzy analityczno-taktycznej skłoniły Hana do rezygnacji ze stopnia generała. Chcąc samodzielnie uwolnić Kashyyyk zebrał grupę przemytników obiecując im amnestię. Wśród nich było kilku Wookieech. Łącznie wsparło go 6 statków. Solo wysłał Chewbaccę na pokład kanonierki dowodzonej przez Kirrathę. Jednak po przybyciu w pobliże stacji Warrin okazało się, że Han został wystawiony imperialnym przez Imrę. Przemytnicy zostali zaatakowani przez 2 gwiezdne niszczyciele i rój TIE-ów. Siły Imperium ich rozbiły - część statków została zniszczona, a inne wliczając w to kanonierkę z Chewbaccą na pokładzie - schwytana promieniem ściągającym. Jedynie Solo w Millennium Falconie zdołał uciec. Jednak po tym wszystkim Han miał wyrzuty sumienia - czuł, że zachował się tchórzliwie. Postanowił za wszelką cenę odnaleźć Chewie'ego i w tym celu przetrząsnął całą galaktykę przesłuchując każdego napotkanego imperialnego oficera. W końcu dowiedział się, że jego przyjaciel trafił na Kashyyyk do więzienia o nazwie Areszt Ashmeada, które zaprojektował Golas Aram. Solo postanowił udać się na Irudiru, gdzie mieszkał ten projektant. W drodze na tę planetę Han będąc na siebie zły z powodu braku postępów w poszukiwaniu Chewbacci postanowił skontaktować się z Leią w pobliżu stacji Warrin poprzez hologram. Jego żona wciąż przebywała na Chandrili. Na wstępie oboje wyrazili sobie słowa tęsknoty. Han poinformował żonę, że znajdował się na skraju Dzikiej Przestrzeni i posiadał kilka tropów, z których żaden nie wyglądał na obiecujący. Ta poprosiła go o powrót do domu przekonując, że zaapeluje do Senatu w sprawie Kashyyyku. Powołała się przy tym na opinię Hana jako poważanego generała Rebelii. Solo odparł, iż nie był już generałem, ponieważ podał się do dymisji. Gdy Leia wyraziła zdziwienie z tego powodu, Han odpowiedział, że musiał to zrobić po swojemu. Organa zamierzała do niego dołączyć, lecz Solo przypomniał jej, iż była potrzebna w stolicy Nowej Republiki. Obiecał, że wróci do domu, gdy nagle został zaatakowany.[44]

Sprawcami niepodziewanego ataku byli łowcy niewolników z Bandy Dodath. Ponieważ nie było drugiego pilota, Han za późno dowiedział się o napadzie. W wyniku ostrzału została oderwana antena Millennium Falcona, co spowodowało przerwanie połączenia z Leią. Solo zdołał uciec gangsterom i poleciał prosto na Irudiru, gdzie zaczął obserwować Arama. W celu uniknięcia wykrycia założył sztuczną brodę i przebrał się w białe szaty. Jednak w pewnym momencie Han zauważył inną grupę obserwującą posiadłość Siniteena. Dostrzegł, że szykowali się do podłożenia pluskwy. Szmugler znając paranoję Golasa dobrze wiedział, iż ten szybko znalazłby podsłuch, co skończyłoby się zdemaskowaniem wszystkich. Chcąc tego uniknąć, Solo nasłał na tamtą drużynę stado moraków, żeby ci nie założyli pluskwy. Gdy tamci uniknęli stratowania, Han podleciał do nich Falconem i wysiadając wziął ich na muszkę każąc im się nie ruszać.[44]

Schwytanie Golasa Arama

Han udał się z pozostałymi do niewielkiego baru w mieście Kai Pompos. Spytał się ich kim byli i czego chcieli od Golasa. Dowiedział się, że byli to członkowie zespołu dowodzonego przez Norrę Wexley, który zajmował się łapaniem imperialnych zbrodniarzy. Okazało się, iż mieli go odnaleźć i działali na prośbę Leii. Solo wyjaśnił im czemu jego ostatnia transmisja z żoną została przerwana i opowiedział w szczegółach swoją nieudaną próbę uwolnienia Kashyyyka i desperackie poszukiwania Chewbacci. Wyjawił republikanom jak trafił na trop Arama i czemu musiał nasłać na nich moraki. Na koniec nakazał ekipie Norry, by przekazali Leii, że wszystko z nim było w porządku i że zamierza niedługo wrócić do domu. Następnie Han opuścił knajpę, jednak nie zaszedł daleko, gdyż został ogłuszony przez Pana Bonesa - droida bojowego B1, który został poddany znaczącym ulepszeniom przez Temmina Wexleya, syna Norry. Nieprzytomny Solo został zaciągnięty na pokład Halo, gdzie został ocucony zapachem korvówki. Przypomniał sobie ostatnie wydarzenia i dostrzegłszy Bonesa, zamierzał odegrać się na droidzie, lecz Norra go uspokoiła i przeprosiła za zachowanie robota. Han podziękował za pomoc i kazał kobiecie oraz jej kompanom uciekać z Irudiru, lecz Wexley zaoferowała pomoc. Solo nie chciał żadnej pomocy, jednak kobieta powołała się na dług jaki cała jej drużyna miała wobec niego jako bohatera galaktyki. Zaproponowała, iż będą jego wsparciem i obiecała, że będą słuchać jego rozkazów. Wtedy Han się zgodził na pomoc załogi Halo, lecz zaznaczył przy tym obowiązek posłuszeństwa. Pierwszym krokiem w planie uwolnienia Chewie'ego było schwytanie Golasa Arama. Wpierw Jas Emari musiała rozbroić miny impulsowe, następnie Temmin Wexley i Pan Bones mieli odciąć zasilanie z pobliskiej elektrowni wiatrowej, by w ten sposób Sinjir Rath Velus mógł dostać się na teren posesji. Han z Norrą ukryli się w sieci tuneli pod kompleksem na wypadek gdyby Aram tam zbiegł. Gdy doszło do akcji, Siniteen zbiegł właśnie do podziemi, a republikanom przybył na odsiecz Jom Barell. Solo się na niego natknął, jednak nie zdołał go zatrzymać, gdyż imperialny projektant uciekał na fotelu repulsorowym i potrącił szmuglera, z którym następnie skontaktowała się Emari, a przemytnik opowiedział łowczyni nagród co przed chwilą się wydarzyło. Jednakże Norra zdołała schwytać Golasa, który następnie został zabrany na pokład Halo na przesłuchanie. Tę kwestię zostawiono Sinjirowi, który zdołał zmusić Arama do mówienia. Siniteen wyjawił republikanom wszystko co chcieli wiedzieć. Solo nie szczędził pochwał Velusowi i postanowił, że wyruszy tylko z Norrą Wexley do Kai Pompos po zaopatrzenie, a następnie wszyscy ruszą na Kashyyyk.[44]

Powrót na Kashyyyk

Han wraz z Norrą zasiadł za sterami Millennium Falcona, a reszta znalazła się na pokładzie Halo. Po dotarciu nad Kashyyyk Solo zapewnił zdenerwowaną Wexley, że wszystko pójdzie dobrze, bo mieli kody, które podał im Aram, a imperialni byli przekonani, iż Falcon został zniszczony. Przemytnik wyjaśnił, że po poprzedniej próbie uwolnienia Kashyyyka wynajął hakerkę, by włamała się do sieci Imperium i poszukała tam jakiegoś tropu. Przy okazji wyświadczyła mu przysługę zmieniając dane tak, by wynikało z nich, iż on sam zginął, a jego YT-1300 został zniszczony podczas poprzedniej potyczki. Gdy Norra spytała o Halo, Han wyjaśnił, że kanonierka SS-54 oficjalnie została sklasyfikowana jako lekki frachtowiec, by uniknąć biurokratycznych kłopotów. Dzięki temu nie wzbudziliby podejrzeń imperialnych. Po chwili z gwiezdnego niszczyciela Dominion dobiegł głos kontradmirała Uriana Orlana, który zażądał, by statki się wylegitymowały i podały kody. Han przedstawił republikańskie frachtowce jako Tabor i Łabędź, a jako powód wizyty podał prace remontowe w starym więzieniu na zlecenie Golasa Arama. Jednak kody nie zadziałały, gdyż Kashyyyk był otoczony ścisłą blokadą. Kontradmirał Orlan podał przy tym zakłamaną imperialną propagandę jakoby Palpatine nadał żył. Solo postanowił przedrzeć się przez blokadę siłą, jednak Wexley otrzymała od Velusa kod roboczy i podała go wraz z informacją, że działali z rozkazu wielkiej admirał Rae Sloane i doradcy Yupego Tashu. Podstęp Norry się udał i republikanie dostali zgodę za lądowanie na powierzchni planety.[44]

Po dotarciu nad powierzchnię Solo zastał zniszczone i martwe drzewa pozbawione liści. Nie było też widać żadnych form życia. Przemytnik dostrzegł w końcu Areszt Ashmeada, gdzie był uwięziony Chewbacca. Falcon wylądował na platformie lądowniczej jakiś kilometr od więzienia, które było okrętem z czasów Starej Republiki, gdzie więziono jeńców. Skuteczność kompleksu polegała na tym, iż umieszczono go w potężnej studni grawitacyjnej. Z czasem statek został zapomniany i wypadając ze studni grawitacyjnej spadł na powierzchnię Kashyyyka. Leżał bezczynnie przez tysiąclecia, aż zainteresowało się nim ponownie Imperium, które zleciło Goalsowi Aramowi odrestaurowanie więzienia. Han od razu chciał wejść do środka i gdy Sinjir zasugerował pułapkę, przemytnik odparł, że Imperium nie było już do tego zdolne, a nawet gdyby chciało ich schwytać to zrobiłoby to już na orbicie. Solo wszedł do środka wraz ze starszą Wexley, Emari, Barellem i Velusem, a młodszy Wexley i Bones zostali na straży. Wewnątrz republikanie początkowo zastali ciemność, lecz po chwili w długim korytarzu zapaliły się światła. Han podjął decyzję o rozdzieleniu i samemu postanowił zostać na dole wraz z Jas, a Norra, Sinjir i Jom mieli udać się na górę, Przemytnik chciał odnaleźć stanowiska kontrolne, lecz nade wszystko zależało mu na uwolnieniu więźniów. Nagle z głośników dobiegł głos Jednostki Przetwarzania Intelektualnego o symbolu SWO-SNN. JPI zażądał od intruzów podania kodu, by mogli przejść dalej. Dał im limit trzech prób. Pierwszą zmarnował Sinjir, a dwie następne Han, który wyzywając komputer żądał oddania Chewbacci. Wtedy republikanie zostali zaatakowani przez lustrzane droidy strażnicze. Solo i Emari otwierając do nich ogień zaporowy zaczęli uciekać w głąb Aresztu Ahsmeada. Nagle jeden z robotów wybiegł ze ściany wprost na przemytnika. Droid przystawił mu do szyi igłę ze środkiem nasennym. Z tarapatów uratowała go łowczyni nagród, lecz Han także został przy tym niegroźnie ranny. W końcu on i Zabraczka trafili do centrum dowodzenia, gdzie się zabarykadowali, a następnie zasiedli do komputerów, które były w ogóle nieznanym im mechanizmem - były to wypukłe bańki umieszczone przed zielonymi holoekranami. Widok nieznanej archaicznej technologii przyprawił Solo o wściekłość, a po chwili droidy strażnicze zaczęły się przebijać przez drzwi. Następnie ponownie odezwał się SWO-SNN, który zachęcił republikanów do poddania się. Han grożąc komputerowi zażądał uwolnienia Chewie'ego, a gdy JPI zachęcił, by intruzi dołączyli do więźniów, przemytnik strzelił w komputer. Po chwili lustrzane droidy przebiły się do środka, lecz Hanowi i Jas z odsieczą przybyli Temmin i Bones. Szmugler wyraził nadzieję, że młodzieniec miał jakiś plan i gdy Zabraczka zaproponowała przedarcie się siłą przez droidy strażnicze, przemytnik poparł jej pomysł. Jednak nastolatek wskazał kompanom wiązkę kabli po drugiej stronie pomieszczenia. Republikanie dostrzegli, iż biegły one do kapsuł, gdzie były umieszczone istoty żywe z których zrobiono generatory zasilania całego kompleksu. Ten fakt napełnił Solo obrzydzeniem, a następnie młody Wexley polecił jemu i Emari strzelać w kable, by odciąć zasilanie.[44]

Odcięcie zasilania spowodowało, że lustrzane droidy przestały działać. Dzięki temu republikanie byli już bezpieczni. Han i Temmin natychmiast wzięli się za uwalnianie więźniów z kapsuł. Gdy wszyscy byli już wolni, Solo szybko wyszedł na zewnątrz i zaczął wypytywać czy ktoś nie widział Chewie'ego. Norra jedynie wyraziła mu wyrazy współczucia, lecz spanikowany i zdesperowany Han zażądał odnalezienia przyjaciela. Nagle z Aresztu Ashmeada Temmin wyprowadził Chewbaccę. Uradowany Solo rzucił się w objęcia Wookiee'ego i powiedział, że był mu winien ratunek po tym jak go zostawił i obiecał się zrehabilitować. Gdy Chewie wydał z siebie cichy warkot, Han potwierdził, iż znajdowali się na Kashyyyku. Następnie Temmin go poinformował, że na tyłach więzienia znaleziono jeszcze jedno pomieszczenie i wyraził przypuszczenie, że to była ekipa, która podjęła się poprzedniego nieudanego ataku na planetę. Przemytnik jedynie podziękował młodzieńcowi. Następnie podszedł do Norry i złożył jej wyrazy podziękowania przyznając, iż faktycznie nie udałoby mu się uwolnić więźniów bez pomocy jej ekipy, a następnie zapytał czy wśród uwolnionych był także jej mąż. Po usłyszeniu odpowiedzi twierdzącej spytał czemu w takim razie ona nie przebywała wraz z nim. Norra jedynie odpowiedziała, że chciała, by Brentin spędził nieco czasu z Temminem. Wtedy Han powiedział, iż spodziewał się zostania ojcem i powinien być wraz z rodziną na Chandrili, ale nie byłby sobą dopóki czegoś by nie załatwił. Solo nie zdołał dokończyć tego zdania i uderzając w pień stwierdził, że czasami robiło się to co się musiało zrobić. Norra domyśliła się, iż Han chciał zostać na Kashyyyku. Szmugler poprosił ją, by wzięła Falcona i zabrała uwolnionych więźniów na Chandrilę, a sam postanowił jeszcze nieco napsuć krwi imperialnym. Wexley stwierdziła, że Imperium wystarczająco poniszczyło planetę, a Solo uświadomił ją, że nie wszędzie było tak głucho jak w Krainie Cieni, gdzie obecnie się znajdowali, ponieważ imperialni rezydowali bliżej miast w koloniach, kopalniach i laboratoriach. Norra spytała czy zamierzał wyzwolić Kashyyyk wyłącznie z garstką sprzymierzeńców. Han odparł, iż zrobią to lub zginą próbując. Na pytanie o żonę i dziecko odpowiedział, że mogli go znienawidzić, ale w końcu zrozumieliby czemu musiał zostać. Wexley powiedziała, iż był to dla niej zaszczyt współpracować z nim, a Solo odparł jej, by wróciła z rodziną do domu. Han został na Kashyyyku wraz z Chewbaccą, Jomem, Jas, Sinjirem i kilkoma więźniami, by spróbować odbić planetę, a Norra wraz z mężem, synem i większością więźniów wróciła na Chandrilę.[44]

Han postanowił oddać dowództwo Chewie'emu i bez wahania się go słuchał. Swoje uwagi zgłaszał z szacunkiem, a gdy ktoś śmiał oprotestować pomysły Wookiee'ego, Solo pierwszy stawał w jego obronie. Podczas odlotu z Czarnego Lasu powiedział pozostałym, że wraz z Chewie'em od lat zbierali informacje o Kashyyyku. Gdy Jom stwierdził, iż zapewne stały się nieaktualne i zasugerował zwiad w terenie, Han się oburzył i kazał uciszyć komandosowi, chyba, że sam miał lepszy pomysł. Halo w końcu wylądował na jednym z drzew wroshyr. Po opuszczeniu kanonierki Solo wyjaśnił reszcie plan Chewbacci. Poinformował towarzyszy, iż Imperium głęboko się okopało i sami za nic nie zdołają odbić planety, dlatego potrzebowali armii. Gdy Jas spytała o cel ataku, Han poinstruował pozostałych, że Kashyyyk podlegał Lozenowi Tolruckowi, który zabarykadował się w fortecy na wyspie. Wyjaśnił, iż ten człowiek był ich celem, bo kontrolował czipy ograniczające, które zmuszały Wookieech do posłuszeństwa. Dezaktywacja urządzeń zwróciłaby mieszkańcom Kashyyyka wolną wolę, którzy jednak nadal byliby zamknięci w koloniach. Han zasugerował, by na początek dezaktywować czipy i uwolnić jedną z większych kolonii, dzięki czemu republikanie zyskaliby armię, która znacząco by pomogła w dalszym uwalnianiu planety. Do tego zadania konieczne jednak było uzyskanie bardziej szczegółowych informacji. Na ochotnika do tej misji zgłosił się Sinjir. Han wskazał miejsce z potężną tamą i zbiornikiem wodnym, gdzie między powalonymi drzewami znajdowało się imperialne stanowisko dowodzenia. Solo udzielił informacji, że były tam komputery i personel, co dawało szanse na uzyskanie danych. Poinstruował kompanów, iż musieli poznać lokalizację kolonii Tolrucka i dowiedzieć się, które były najsłabiej bronione. Wymagało to szybkiego działania. Han postanowił, że wezmą Halo, wtargną do bunkra i ostrzelają się. Wtedy wtrącił się Jom mówiąc, że dostrzegł 4 turbolasery ziemia-powietrze. Powołując się na fakt, iż nie wiedzieli co znajdowało się po drugiej stronie bunkra, Barell wymyślił inny plan. Postanowił wziąć kilku Wookieech i dowodząc nimi uderzyć znienacka na turbolasery, by wyłączyć systemy obronne. Solo zaakceptował plan komandosa Nowej Republiki.[44]

Atak zakończył się powodzeniem i republikanie zdobyli potrzebne informacje. Przez następny miesiąc kontynuowali walkę atakując cele o kluczowym znaczeniu dla imperialnych. Podczas jednego z nich Jom Barell trafił do niewoli poświęcając się celem umożliwienia ucieczki kompanom po tym jak oddział wpadł w zasadzkę. Miesiąc po infiltracji Aresztu Ashmeada nadszedł czas na wywołanie rewolty Wookieech. Żołnierze Nowej Republiki zamierzali wyłączyć moduł kontrolny czipów i uwolnić największą z kolonii, gdzie przetrzymywano tubylców, Obóz Sardo, położony u podnóża miasta Awrathakka. Moduł sterowania czipami znajdował się w siedzibie wielkiego moffa Tolrucka. Misji jego wyłączenia podjął się Sinjir, natomiast reszta załogi Halo udała się do Awarathakki, by stamtąd wyłączyć osłony Obozu Sardo i zwrócić wolność uwięzionym tam Wookiee'em. Zniszczeniem generatora pola miała zająć się Jas. Po wylądowaniu kanonierki Han kucnął obok przygotowującej się do oddania strzału Zabraczki. Gdy Emari spytała co Chewbacca do niej mówił, Solo przetłumaczył, że było to ostrzeżenie przed pająkami tkaczami. Jas na to stwierdziła, iż nie bała się pająków, a Han odparł, że tkacze nie były jak większość nie większych od dłoni pająków, lecz były tak wielkie jak oni sami i powiedział, iż dla Wookieech były one przysmakiem. Łowczyni nagród wzięła termowizjer i zaczęła szukać generatora pola. Przemytnik spytał Chewie'ego jak się miewała sytuacja z czipami. W odpowiedzi usłyszał, że były wciąż aktywne, ale mogły paść w każdej chwili. Han przekazał to Jas i ponaglił ją, a ta znalazła generator tarczy kolonii. Solo wyraził nadzieję, iż plan się powiedzie i stwierdził, że Barell nie powinien był dać się złapać. Emari przypomniała, iż poświęcenie komandosa ocaliło resztę, a wtedy przemytnik nie dowierzając zapytał czy gadżety łowczyni nagród zdołałyby zniszczyć generator osłon. Zabraczka poprosiła o więcej zaufania. Han zapewnił, że wierzył, iż zarówno Jas jak i Sinjir wykonają swoje zadania i wyjaśnił, iż był zdenerwowany, gdyż każda minuta zwłoki narażała ich na atak. Gdy Emari sarkastycznie stwierdziła, że to Solo uważał się za strzelca wyborowego, ten zaproponował kompromis - on lepiej strzelał z blastera, a ona ze strzelby, a następnie poinstruował ją, by zachowała czujność. Nagle nastąpił niespodziewany atak szturmowców leśnych. Han postanowił, by Jas i Chewie szykowali się do zniszczenia generatora, a sam wraz z resztą oddziału zamierzał odeprzeć natarcie imperialnych. W końcu jednak czipy zostały wyłączone, a Jas zniszczyła generator tarcz i w Obozie Sardo zaczęła się rewolta. Solo i Chewbacca postanowili przejąć jednego ze znajdujących się w kolonii AT-AT na odchodnym żegnając się z Emari. Powiedział jej, że wkrótce się spotkają, a po opanowaniu maszyny kroczącej zasalutował Zabraczce, gdy ta na pokładzie Halo odlatywała do oddalonej o 60 kilometrów siedziby Tolrucka, by zgarnąć stamtąd Velusa i Barella. Jednak wielki moff nie potrafił pogodzić się z porażką i rozkazał znajdującym się na orbicie gwiezdnym niszczycielom rozpocząć bombardowanie orbitalne Kashyyyka. Ponieważ na blokadę wchodziły tylko 3 okręty, pacyfikacja planety miała zająć trochę czasu, ale i tak zagłada świata była nieuchronna. Więźniowie z Obozu Sardo zaczęli kryć się w podziemnym systemie korytarzy korzeni znajdującym się we wnętrzu wroshyra rosnącego nad kolonią. Han też się tam schował i natknął się na Jas, która w międzyczasie wróciła z siedziby Lozena. Emari zrezygnowana zaczęła godzić się z porażką, ale Solo uspokajał ją mówiąc, że to jeszcze nie koniec i chciał, by była w pełni sił i wyjaśniając, iż jako dwójka szumowin zrobiliby to co umieli najlepiej wyjawił, że miał plan i przyznał, iż był on prowizoryczny. Zapytał Zabraczkę w czym byli dobrzy. Ta odpowiedziała, iż było to kłamanie, oszukiwanie, kradzież i zabijanie. Han potwierdził i wyjawił, że właśnie to mieli realizować w ramach jego planu.[44]

Abordaż Dominiona

Han zaplanował przejąć jednego z gwiezdnych niszczycieli. Wookiee podsunęli mu pomysł, by do dywersji posłużyć się tkaczami, gdyż ich spędzenie nie było trudne. Stado tych stworzeń zaprowadzono na pokład jednego z imperialnych transportowców, którym Solo i Velus ruszyli w kierunku Dominiona. Sinjir, który przeraźliwie bał się pająków psioczył mocno na Hana i jego plan, a ten prosił go o uspokojenie się zapewniając, że ten fortel wypali. Po wylądowaniu w hangarze niszczyciela szmugler włączył ekran zewnętrznej kamery, by obserwować jak znajdujący się na zewnątrz oddział imperialnych wpadał w ich pułapkę. Kontradmirał Orlan został oślepiony włoskami jednego z tkaczy, który następnie go zaatakował i zabił, a pozostałe pająki rzuciły się na szturmowców szybko gromiąc oddział. W tym czasie przerażony Velus zastanawiał się czemu konieczne było użycie wielkich pająków. Solo wyjaśnił mu dlaczego to był dobry plan, a następnie aktywował działka transportowca, by zniszczyć wieżyczki oraz generatory osłon znajdujące się w hangarze i umożliwić lądowanie Halo. Gdy to się stało, Han wezwał Sinjira do wyjścia na zewnątrz. Ten początkowo nie chciał wyjść ze względu na strach przed tkaczami, ale przemytnik zapewnił kompana, iż stworzenia te były zajęte zjadaniem szturmowców. Velus dał się przekonać pytając przy tym Solo czy wspominał już, że go nienawidził. Ten odpowiedział, iż słyszał to już dwa lub trzy razy. Po opuszczeniu transportowca jeden z pająków próbował zaatakować Sinjira, lecz z pomocą przybył mu Han strzelając w paszczę zwierzęcia. Po chwili w hangarze Dominiona wylądował Halo, z którego wysiedli Chewbacca, Barell i Emari pomagając Solo i Velusowi w rozgromieniu tkaczy. Po zabiciu stworzeń przemytnik wezwał kompanów, by przejęli gwiezdny niszczyciel. Po wejściu na mostek Han oznajmił imperialnym, że rekwirowali Dominiona. Załoga szybko się poddała, lecz chwilę później republikanie zostali zaatakowani przez oddział szturmowców. Han został otoczony przez żołnierzy Imperium i rozbrojony, a następnie popchnięty na konsolę. Chewie próbował mu pomóc, lecz ogłuszono go.[44]

Solo w myślach zaczął rozpaczać czując, że zawiódł wszystkich, którzy na niego liczyli i którym próbował pomóc. Wiceadmirał Domm Korgale oznajmił, iż odda go Imperium w zamian za ciepłą posadkę. Han odburknął imperialnemu huttyjskim przekleństwem i powiedział, że jego ludzie nie byli stroną wojny, lecz zwykłymi przestępcami. Wtedy Korgale postanowił stracić jego kompanów. Chewbacca powarkiwał coś cicho, a Solo odparł, iż zdawał sobie z tego sprawę i stwierdził, że chociaż próbowali. Nagle z nadprzestrzeni wyszedł Millennium Falcon, który okazał się być pilotowany przez Leię i Evaan Verlaine. Organa grożąc imperialnym zniszczeniem zażądała od nich wstrzymania ataku. Domm ją wyśmiał, a Han wycedził mu przez zęby, że nie wiedział jaka z niej była polityk, choć sam zastanawiał się jak jego żona chciała powstrzymać 3 gwiezdne niszczyciele frachtowcem YT-1300. Następnie zjawiły się kolejne posiłki Nowej Republiki - najpierw 12 X-wingów tworzących Eskadrę Upiorów dowodzoną przez Wedge'a, a po chwili Home One z Ackbarem na pokładzie. Korgale zamierzał kontynuować walkę, a szturmowcy szykowali się do egzekucji. Han uratował Chewbaccę nurkując nisko i uderzając najbliższego szturmowca, którego posłał na kolejnego. Po chwili republikanie ponownie kontrolowali mostek. Emari spytała co zamierzali zrobić. Solo postanowił zabarykadować się i użyć Dominiona przeciwko pozostałym gwiezdnym niszczycielom. Wszyscy uwolnili się z kajdanek i zakuli w nie imperialnych, lecz okazało się, że wiceadmirał Korgale uciekł. Han się tym nie przejmował i przejmując kontrolę nad Dominionem zaatakował niszczyciel Vitiator, który zaskoczony niespodziewanym ostrzałem szybko został zniszczony pękając wpół. Falcon i Eskadra Upiorów rozprawiły się z myśliwcami TIE, a ostatni z gwiezdnych niszczycieli o nazwie Neutralizer skapitulował. Po skończonej bitwie Millennium Falcon wylądował w hangarze Dominiona. Han wyszedł na spotkanie z Leią. Jeden ze szturmowców próbował wziąć Organę na muszkę, ale Solo był szybszy i zabił imperialnego żołnierza strzelając do niego z obu trzymanych w dłoniach blasterów. Małżonkowie zaczęli kolejną ze swoich słynnych sprzeczek poprzez udawane przekomarzanie się. Następnie padli sobie w objęcia i się pocałowali. Potem Han położył rękę na brzuchu Leii i zapytał jak się miewało ich dziecko i dowiedziawszy się, że miał być to chłopiec, odpowiedział, iż dobrze odgadł i postanowił, by nadać nienarodzonemu chłopcu jakieś imię. Nazwał go przy tym małym bandytą. Leia z udawanym oburzeniem zbeształa męża za użycie tego określenia i nazwała dziecko małym aniołkiem. Solo bronił się mówiąc, iż bandyci byli w porządku. Organa odparła, że aniołki też takie były. Szmugler poprosił żonę, by jeszcze raz go pocałowała i ta zrobiła to.[44]

Rozstanie z Chewbaccą

Następnego dnia Chewbacca zaczął przygotowywać swoich wojowników Wookiee do ostatecznego pokonania Imperium i wyzwolenia Kashyyyka. Nagle żartobliwie podkradł się do Hana i uścisnął go powarkując. Solo odparł, że widziałe, iż udało im się uwolnić planetę. Gdy Leia zaproponowała, by wezwać kolejne posiłki Nowej Republiki w celu ostatecznego oswobodzenia Kashyyyka, przemytnik dumnie stwierdził, że wsparcie rządu nie było im potrzebne. Nagle przyszli Wedge i Evaan z nagraniem pokazującym tragiczne zakończenie obchodów Dnia Wyzwolenia. Pokazywało ono jak ocaleni z Aresztu Ashmeada otworzyli ogień do republikańskich przywódców zabijając wielu z nich. Han był przerażony i zszokowany tym widokiem. Nie rozumiał czemu niedawno uwolnieni dzięki jego wysiłkom ludzie dopuścili się zdrady. Oznajmił Leii, że wróci wraz z nią na Chandrilę zapewniając, iż Chewie poradzi sobie z dokończeniem zadania, które wspólnie zaczęli. Organa postanowiła przygotować Falcona do odlotu, a Solo zamierzał wpierw pożegnać się z Chewbaccą. Podszedł do przyjaciela, gdy ten załadowywał skrzynie na pokład jednego z imperialnych transportowców. Próbował przekazać mu swoją decyzję o odlocie na Chandrilę, jednak nie potrafił tego powiedzieć wprost. Chewie zrozumiał o co mu chodziło i wyraził zrozumienie dla decyzji szmuglera oraz zaproponował, że poleci razem z nim. Wtedy Han stanowczo oznajmił przyjacielowi, iż musiał zostać i ostatecznie uwolnić swój dom. Przekazał, że takie było jego ostatnie życzenie i że musiał zaopiekować się swoją rodziną, a on założy swoją. Solo powiedział to wszystko z ciężkim sercem. Chewbacca uścisnął go i Han obiecał, iż jeszcze się spotkają, ponieważ nie było opcji, by Chewie był nieobecny w życiu jego syna. Następnie obaj przyjaciele pożegnali się.[44]

Po Dniu Wyzwolenia

W związku ze zbliżającym się porodem Leii, Han dbał o żonę i o jej dietę jak tylko mógł. Kupił kolejną torbę joganów i wróciwszy do domu zaczął się dobijać do drzwi, kopiąc w nie i żądając od Organy wpuszczenia go. Kiedy to zrobiła, Solo oznajmił jej, że strasznie z tym zwlekała. Kiedy Leia wspomniała, iż jest w odmiennym stanie, Han zbeształ T-2LC, by przestała określać w ten sposób ciążę, a następnie wskazując na gwiezdną mapę oznajmił żonie, by między innymi z tym przystopowała, a następnie małżonkowie znów żartobliwie nazwali swoje dziecko odpowiednio "bandytą" i "aniołkiem" i poszli do kuchni. Tam Solo pokazał co przyniósł, na co Organa odparła, że jogany się jej przejadły. Były przemytnik próbował się bronić powołując się na wartości odżywcze tych owoców i zalecenia lekarzy, a księżniczka wyjaśniła, iż miała wzbogacić swoją dietę o jogany, a nie ograniczyć się wyłącznie do nich. Han odpowiedział, że stara się po prostu dbać o nią i ich syna, a następnie przeszedł do tematu wysiłków Leii na rzecz przekonania Nowej Republiki do wyzwolenia planet nadal zniewolonych przez niedobitki Imperium. Stwierdził, iż bitwa o Kashyyyk była zwykłym szczęściem i nazywając starania żony szaleństwem zasugerował, by ktoś inny zajął się losem tych światów twierdząc, że Mon Mothma nie zgodzi się na militarne akcje. Nagle przyszło połączenie od Norry Wexley, która razem ze swoją ekipą po wydarzeniach z Dnia Wyzwolenia zamierzała dopaść wielką admirał Rae Sloane. Poinformowała ona, iż na Taris dowiedziała się od Mercuriala Swifta, że Sloane ruszyła na Jakku. Solo usłyszawszy nazwę tej planety stwierdził, iż zna ten świat, gdyż kiedyś tam był. Wyjaśnił, że można tam spotkać jedynie górników, złomiarzy i straceńców i że południe globu zamieszkują wyznawcy jakiejś religii, a na północy odbywają się zawody maszyn kołowych. Na koniec określił, iż Jakku to takie pustkowie, że Tatooine to przy tym oaza życia. Gdy padło pytanie o motywy wielkiej admirał, były przemytnik uznał, iż być może szuka ona schronienia, a na tamtej planecie nikt by jej nie szukał. Kiedy Norra chciała tam lecieć, by sprawdzić trop, a Leia spojrzała na Hana, ten odparł, by nie patrzyła tak na niego, gdyż dobrze wie, co on zrobiłby na miejscu załogi Motha. Kiedy księżniczka stwierdziła, że bez zastanowienia ruszyłby na Jakku, były przemytnik odparł, iż żona za dobrze go zna.[48]

Odkrycie nad Jakku

Kiedy ekipa Norry Wexley odkryła na Jakku przegrupowanie wszystkich imperialnych sił, w mieszkaniu Hana i Leii miało się odbyć spotkanie na ten temat i miało być ono ściśle tajne. Wszedłszy do pokoju, Solo zastał tylko młodego Wexleya i Velusa, gdyż Emari i Norra zostały na Jakku, by odszukać wielką admirał Sloane. Dał im po jednym joganie twierdząc, że Organa ich nie zechce. Widząc miny Temmina i Sinjira oznajmił im, iż nie wyglądają za dobrze i może dać znać T-2LC gdyby czegoś potrzebowali. Wtedy nastolatek gwałtownie oznajmił, że chce, by jego matka wróciła i chciał natychmiastowo ruszać Falconem na Jakku. Han kazał mu ochłonąć twierdząc, iż nawet on sam nie ma aż takiego szczęścia i jeśli polecą tam tylko jego frachtowcem, to zginą, co w żaden sposób nie pomoże Norrze. Na to Temmin spytał co jeśli Jakku stanie się grobem jego matki. Han nie był w stanie wymyślić sensownej odpowiedzi, lecz w końcu stwierdził, że niedługo urodzi mu się syn, a poza tym są pewne procedury. Wtedy zdenerwowany Wexley spytał czy na Kashyyyku przejmowali się procedurami, gdy wraz z matką próbował mu pomóc uwolnić Wookieech. Solo się skrzywił oznajmił nastolatkowi, że spłaca swoje długi skoro on tak stawia sprawę i przyznając młodzieńcowi rację wyjaśnił mu, iż Millennium Falcon to najszybszy możliwy statek, więc jest szansa, że przy dobrze zaplanowanym rajdzie na blokadę bez problemu ją miną odnosząc przy tym opcjonalnie jedynie drobne uszkodzenia. Na pytanie o powagę słów odpowiedział, iż w takich sprawach nigdy nie żartuje. Kiedy Temmin poruszył temat nadchodzącego ojcostwa Hana, ten poczuł w sobie wielki wewnętrzny konflikt między przeżyciem dla syna, a robieniem to co konieczne. Już chciał mu wyjaśnić, że Leia zrozumiałaby jego postępowanie, gdy nagle ta weszła do środka razem z Mon Mothmą. Gdy chcieli wejść również senaccy gwardziści, pani kanclerz ich zatrzymała tłumacząc, iż będzie to poufna rozmowa. Solo wyszedł z pomieszczenia dając strażnikom znak, by zrobili to samo. Mijając Organę dodał jej otuchy dotykając ramienia żony czułym gestem.[48]

Gdy zapadła noc, Han wraz z Temminem i Sinjirem omawiał plan przeniknięcia na Jakku. Wpierw przedstawił im czym ta planeta była i gdzie mogli lądować oraz którędy uciekać przed ewentualnym imperialnym pościgiem. Następnie oznajmił, że mogli oni wziąć Millennium Falcona, ale lepiej by było, gdyby to jemu samemu pozwolili pilotować, ponieważ tylko on sam znał wszystkie kaprysy swojego YT-1300. Kiedy młody Wexley wyraził się o frachtowcu w rodzaju nijakim, Solo pouczył go, by nazywać jego statek w rodzaju męskim żądając tym samym szacunku dla Falcona. Kiedy Velus zaproponował przeniknięcie transportowcem dostaw do sił Imperium na Jakku, do apartamentu weszła Leia, co nieco zaskoczyło Hana, gdyż spodziewał się, iż jego żona spędzi całą noc na omawianiu politycznych sposobów rozwiązania sytuacji na Jakku. Kiedy Organa oznajmiła, że mogła spodziewać się spiskowania, Solo odparł ze śmiechem, by nie miała do niego pretensji, gdyż to nie jego wina. Kiedy księżniczka powiedziała, iż to zawsze jego wina, były przemytnik półgłosem wyjaśnił Sinjirowi i Temminowi, że ona mówiła to na serio. Gdy jego żona przysiadła się, Han pozwolił sobie zauważyć, iż wcześnie ona wróciła. Leia wyjaśniła, że dostała zgagi, na co Solo zaproponował, by rozpuścić jej nieco ioksyny. Organa odmówiła i dowiedziawszy się, iż mężczyźni planowali ratunek Norry i Jas z Jakku oskarżycielskim gestem wskazała na męża pytając czy nie planowali lecieć tam sami. Han żartobliwie odparł, że żona nie pozbędzie się go tak łatwo i zostanie na Chandrili z nią oraz ich dzieckiem. Następnie Leia i Temmin posprzeczali się czy czekać na oficjalną autoryzację Nowej Republiki czy od razu lecieć na Jakku. Były przemytnik przyznał im obu rację, a wtedy Velus uparł się, iż na pewno polecą na ratunek kompankom. Wtedy Organa w niebezpośredni sposób dała przyzwolenie na odlot Falconem. Solo był tak uradowany, że ucałował ją w policzek. Po spotkaniu Leia poszła spać, natomiast Han ujrzał w HoloNecie szokujące rewelacje. Okazało się, że Tolwar Wartol - konkurent Mon Mothmy w nadchodzących wyborach kanclerskich - dowiedział się o odkryciu nad Jakku i powiedział o nim opinii publicznej wykorzystując to również do oczernienia urzędującej pani kanclerz. Solo obudził Organę szturchając ją w ramię. Wpierw zauważył, iż ostatnio miała ona mocny sen, a następnie poinformował ją, że musiała obejrzeć coś niecierpiącego zwłoki. Dodatkowo okazało się również, że Sinjir i Temmin nie mogli dokonać próby wymknięcia się Falconem na Jakku, gdyż do pilnowania YT-1300 zostali przysłani gwardziści senaccy, którzy twierdzili, iż działali na rozkaz Mothmy.[48]

Następnego dnia Solo i Organa omawiali te problemy z Velusem w swoim apartamencie. Han dołączył do rozmowy dając Sinjirowi kubek kafu, gdy ten spierał się z Leią o to kto przysporzył im tych problemów. Stwierdził przy tym, że Mon bywała podstępna, ale takie działanie nie było w jej stylu. Gdy Velus uznał, iż wolał do picia coś mocniejszego, Solo odparł mu, że to będzie później, już po bitwie z Imperium. Organa wyjaśniła, iż Wartol dowiedział się o znanej im tajemnicy nad Jakku, co praktycznie zmniejszyło ich szansę przeniknięcia nad pustynną planetę do zera. Na pytanie Sinjira dlaczego tak się zrobiło, Han mu wyjaśnił, że to dlatego, iż sprawa nabrała wymiaru politycznego i gdyby on wraz z Temminem poleciał nad Jakku, to byłoby to wypowiadanie wojny w imieniu Nowej Republiki nim Senat zdołałby to przedyskutować. Następnie wyraził osobistą opinię na ten temat uważając, że Temmin i Sinjir mimo wszystko powinni lecieć. Leia zwróciła mu uwagę, na co Han bronił się, iż sam by tak postąpił na ich miejscu i wyraził przypuszczenie, że ona także. Dyskusja ponownie zeszła na temat poznania wieści o zgrupowaniu Imperium nad Jakku przez Tolwara Wartola. Nagle Velusa oświeciło i rzucił, iż ściany miały uszy, co zdziwiło Solo. Następnie były członek IBB wyszedł z mieszkania zapewniając, że niedługo wróci. Sinjir przyprowadził Condera Kyla, gdyż podejrzewał, iż w apartamencie założono podsłuch. Gdy haker sprawdzał mieszkanie, pozostali czekali na zewnątrz. Gdy Organa wyraziła niedowierzanie, że mogła do czegoś takiego dopuścić, Solo uspokoił ją, iż nie było powiedziane, że chodziło właśnie o podsłuch i wyraził przypuszczenie, iż mógł to być po prostu zbieg okoliczności. Następnie Leia poinformowała o swojej konsultacji z Mon, z której wynikało, że to nie pani kanclerz przysłała gwardzistów senackich do pilnowania Millennium Falcona. Han na to stwierdził, iż musiał to zrobić Tolwar. Kiedy Organa wyjaśniła, że Wartol jako kandydat w wyborach kanclerskich miał takie możliwości, Solo stwierdził, iż polityka to podły proceder i wolał wpaść do gniazda gundarków niż trafić w tryby maszyny politycznej. Uznał, że Wartol miał władzę tam, gdzie oni tego nie dostrzegali, wliczając w to wtyki w Gwardii Senackiej. Po kilku minutach Conder wyszedł na zewnątrz twierdząc, iż nie znalazł pluskwy. Kiedy spierał się o to z Sinjirem, robot hakera wykrywający podsłuch niespodziewanie zareagował i wskazał T-2LC. Wtedy Han wyciągnął w jej stronę dłoń ostrzegając Elsie, by się nie ruszała, bo to mogło odrobinę zakłuć.[48]

Szpiegowanie senatorów

Han znalazł ukrytą w Elsie pluskwę i bezzwłocznie przekazał ją Mon Mothmie. Potem zaś fiaskiem zakończyła się rezolucja o wysłanie republikańskich sił na Jakku. Jednak do jej zatwierdzenia zabrakło tylko pięciu głosów, co umożliwiało podjęcie ponownego głosowania, które miało odbyć się tuż po przenosinach Senatu na Nakadię. Dodatkowo Conder odkrył, że na konta bankowe senatorów Ashmina Eka i Dora Wieedo wpłynęły znaczne sumy pieniędzy niewiadomego pochodzenia. Popierali oni Tolwara Wartola tak samo jak Rethalow, Nim Tar i Grelka Sorka. Mon Mothma zestawiając tą piątkę z pięcioma brakującymi głosami nabrała podejrzeń, iż rzeczeni senatorowie zostali skorumpowani. Pani kanclerz zaplanowała zatrzymanie Wartola na orbicie, by dać czas na śledzenie piątki polityków i zdobycie dowodów na ich skorumpowanie. Mieli się tym zająć Solo, Wexley, Velus, Kyl i Barell. Otrzymali oni dostęp do otoczenia senatorów dzięki Jomowi, który jako ochroniarz pracujący w Senacie mógł ich wpisać na specjalną listę w miejsce wątpliwych dziennikarzy. Z umieszczeniem Hana nie było żadnych problemów, gdyż był on bohaterem Rebelii. Z tego też powodu nie można było go wysłać w miejsce publiczne, ponieważ od razu rzucałby się w oczy, co uniemożliwiałoby zachowanie dyskrecji i zepsułoby całe śledztwo. Solo przypadło więc szpiegowanie Dora Wieedo w położonym najdalej od Quarrow kosmoporcie. Obserwując senatora podsłuchał jednego z dokerów dowiadując się, że statek Tolwara Wartola został poddany kwarantannie. Powiadomił kompanów, iż plan pani kanclerz się udał i statek jej konkurenta w wyborach czekał na zespół inspekcyjny. Stwierdził, że dostali maksymalnie 12 godzin na przeprowadzenie śledztwa zaznaczając przy tym, iż wolał nie nastawiać się na najbardziej optymistyczną wersję. Przez następne kilka godzin nic szczególnego się nie wydarzyło i zaczynała zapadać noc, gdy Han nagle dostrzegł dwóch Niktów i Klatooinianina idących do statku Wieeda. Poinformował o tym resztę stwierdzając, że rzeczeni osobnicy na pewno nie wyglądali na mieszkańców Nakadii i nie byli senatorami oraz wyglądali mu na szumowiny. Zapewnił przy tym, iż potrafił takich rozpoznać. Na poradę Velusa o ostrożność, Solo zapewnił, że miał wszystko pod kontrolą.[48]

Han planował wśliznąć się na pokład tyrusjańskiego slupa, gdy niespodziewanie zjawił się czwarty zbir, który zaszedł go od tyłu i ogłuszył. Nieprzytomny Solo został wrzucony do śmietnika za lądowiskiem, gdzie po jakimś czasie znaleźli go kompani i ocucili. Wściekły Han wyszedł ze śmietnika pytając czemu zawsze tam trafiał i czy nikt nie miał na ten temat zabawnego komentarza, a następnie wyjaśnił co mu się przytrafiło. Po chwili odezwał się Barell, lecz w komunikatorze było słychać głównie szumy, ale Solo zdołał z nich zrozumieć, że powinni wracać na pokład Falcona. Okazało się, iż Jom siłą wywlókł na pokład frachtowca senatora Rethalowa i przesłuchał. Gdy reszta się zjawiła, Frong na żądanie byłego komandosa wyjawił im, że Ek, Wieedo i on sam zostali przekupieni. Han odparł mu, iż wiedzieli o pieniądzach przelanych na konta Ashmina i Dora i zapytał Rethalowa co jemu obiecano. Ten odpowiedział, że kontrakt handlowy pod którym w rzeczywistości kryła się gwarancja bezpieczeństwa planety Frong. Następnie ujawnił, iż z kolei Nim i Grelka zostali zastraszeni porwaniem im odpowiednio dziecka i jerby. Wtedy Solo wyjaśnił zdziwionemu Velusowi, że jerba to zwierzę juczne o gładkiej sierści, które także dawało mleko i było hodowane przez wielu ludzi. Wyjawił, iż kiedyś przemycał parkę takich zwierząt z Tatooine dla prywatnego kupca i wyraził osobiste zdanie na temat jerb. Pod naciskiem przesłuchań Sinjira Rethalowa w końcu zdradził, że on i reszta senatorów zostali przekupieni i zastraszeni przez zbirów z Czarnego Słońca i Czerwonego Klucza. Te dwa syndykaty bowiem połączyły siły, a ich motywem było niedopuszczenie do zakończenia wojny, gdyż obawiały się, że po ostatecznym zwycięstwie nietolerującej nielegalnej działalności Nowej Republiki ich organizacje znajdą się w niebezpieczeństwie. Nagle Velus stwierdził, iż bandyci znajdowali się na statku Wieeda, na co Solo odparł, że to oczywiste, bo tyrusjański slup zniknął z hangaru i oznajmił, iż wyruszą Falconem na orbitę Nakadii.[48]

Czekali tam jakiś czas, lecz nie doczekali się ujrzenia statku rodiańskiego senatora. Gdy do ponownego głosowania nad rezolucją o ataku na Jakku została już tylko godzina, zauważyli jak jacht Wartola również leciał na powierzchnię. Sinjir stwierdził, że statek Wieeda również musiał znajdować się gdzieś na Nakadii, gdyż senator Rodii musiał być obecny podczas głosowania. Zapytał Hana czy ten zrozumiał, na co ten po chwili zamyślenia odpowiedział twierdząco. Solo bowiem znowu zaczynał tęsknić za Chewbaccą. Kiedy Velus spytał czemu zbiry porwały Kyla, były przemytnik zasugerował, iż być może potrzebowali go jako karty przetargowej lub jego umiejętności hakerskich. Następnie z żalem zapytał czemu to on sam nie został porwany tylko pogardliwie wrzucony do śmieci. Sinjir stwierdził, że jeśli zbiry będą chciały wykorzystać Condera jako hakera to będą musieli przebywać w pobliżu budynku Senatu. Han mu odparł, iż będzie to wymagało przeszukania okolicy na co oni nie mieli czasu. Nagle w komunikatorach rozbrzmiał głos Kyla i Solo domyślił się, że jakoś udało mu się nawiązać transmisję z miejsca, w którym został uwięziony. Haker wydukał, iż znajdował się w jakimś magazynie z czerwonym dachem i dwoma piętrami. Wtedy Han bezzwłocznie skierował Millennium Falcona z powrotem na powierzchnię. Nie minęło dużo czasu, gdy republikanie dwie uliczki od budynku Senatu znaleźli obiekt odpowiadający opisowi Condera. Był tam też tyrusjański slup Dora Wieeda, co oznaczało, że to tam znajdowali się członkowie Czarnego Słońca i Czerwonego Klucza. Han szybko wymyślił plan działania. Wypalił działkiem Falcona dziurę w dachu i do magazynu wskoczyli wszyscy z wyjątkiem Temmina, który został na pokładzie, by pilnować Rethalowa. Wywiązała się strzelanina, w czasie której republikanie z łatwością radzili sobie z przestępcami. W pewnym momencie Solo i Barell zastrzelili dwóch Niktów, którzy wybiegli spomiędzy regałów. Następnie Han stanął na czele pochodu republikanów gnając przed siebie, ostrzeliwując zaciekle, robiąc uniki i uskakując co chwilę w bok. Kiedy Velus uratował Kyla, Solo położył mu rękę na ramieniu, oznajmiając byłemu agentowi IBB, że to jeszcze nie koniec. Tuż po chwili Conder zhakował datapady piątki zaszantażowanych senatorów, aby przekonać ich, by głosowali za rezolucją o ataku na Jakku.[48]

Narodziny syna

Bitwa o Jakku zakończyła się całkowitym zwycięstwem Nowej Republiki, a w Hanna City została podpisana Ugoda Galaktyczna kończąca galaktyczną wojnę domową. Podczas tej ceremonii rozpoczął się poród Leii, która po jej zakończeniu poinformowała o tym Hana. Zaraz potem jego żona została zabrana na salę porodową, gdzie urodziła ich wspólnego syna, którego nazwali Ben. Po porodzie małżeństwo wraz z dzieckiem wróciło do domu. Organa brała prysznic, natomiast Solo czuwał nad synem w pokoju dziecięcym. Przyznał sobie, że galaktyka jest jeszcze dziwniejszym miejscem niż mu się wydawało skoro pozwoliła, by został ojcem. W pewnym momencie postanowił odezwać się do Bena. Powiedział mu, iż dadzą sobie radę we dwóch nawet jeśli cała galaktyka sprzymierzy się przeciwko nim. Oznajmił, że chociaż nie zawsze będzie najlepszym ojcem i ledwo potrafi zadbać o siebie to zawsze będzie się starał skierować ich na odpowiednią drogę nawet jeśli nieco zboczą z kursu. Pouczył syna, iż czasem postępowanie wymaga lekkiego zboczenia z drogi. Chcąc zobrazować to stwierdzenie gestem, wykonał ręką faliste ruchy naśladujące rybę w rzece. Nagle Ben zaczął płakać i Han krzywiąc się zaczął szukać czegoś co pocieszyłoby jego syna. Wziął pluszową tookę przysłaną przez Lando. Zaczął podrzucać i poruszać kończynami zabawki chcąc rozweselić dziecko. Jednak jego wysiłki spełzły na niczym i Solo warknąwszy z frustracji zaczął szukać czegoś innego. Miał już zawołać żonę, lecz ta sama zjawiła się w drzwiach pokoju dziecięcego. Poinformował ją, że dziecko znowu płacze i podnosząc palec usprawiedliwił się, iż to nie jego wina. Leia uświadomiła go, że poprzez płacz niemowlaki próbują zakomunikować coś otoczeniu. Wtedy Han wykonując ręką dziwne gesty podobne do nabożnych rytuałów zasugerował żonie, iż mogłaby użyć Mocy do uspokojenia Bena, lecz ta zaproponowała inne rozwiązanie i poleciła mężowi wziąć ich syna na ręce twierdząc, że dziecko chciało się po prostu przytulić. Zdziwiony Solo zaczął się wykręcać mówiąc, iż jest od przemycania, a nie przytulania. gdy Organa zaczynała się robić bardziej stanowcza, były przemytnik westchnął i spełnił prośbę księżniczki. Myśląc o tym jaki Ben jest mały i bezbronny, Han instynktownie poczuł potrzebę chronienia go i przytulenia. Wtedy jego syn przestał płakać i Leia oznajmiła mu, że wcale nie potrzebuje Mocy do opieki nad dzieckiem. Solo odparł, iż nigdy nie będzie czuł tego co ona, na co Organa oznajmiła, że z Benem łączy go własna, ojcowska więź.[48]

Czasy pokoju

Odwiedziny Landa

W 7 ABY Han miał być przewodniczącym pierwszego zebrania Komisji Pilotów Nowej Republiki. Niechętnie się na to zgodził, a potem żałował tej decyzji, ponieważ nie znosił zebrań, planowania i przygotowań. Na tydzień przed tym wydarzeniem Organa do późnej nocy ślęczała nad sprawami dotyczącymi upraw na Yavinie 4, więc Solo wziął na siebie opiekę nad synem. Obejrzeli wspólnie holokreskówkę Moray i Faz i zasnęli. Jednakże o 4:30 do salonu wtargnęła T-2LC, która miała do Leii pilną wiadomość od Mon Mothmy. Han początkowo leniwie się obudził, lecz przypomniawszy sobie, że obok jest jeszcze Ben, gwałtownie otworzył oczy, przerażony czy aby malec też się nie obudził - jego synowi po raz pierwszy od kilku dni udało się porządnie zasnąć. Nie uśmiechało mu się rozmawiać z panią kanclerz, zwłaszcza teraz, gdy miał goły tors i był rozczochrany. Mothma widząc półnagiego Solo speszyła się i przeprosiła go, nazywając przy tym generałem, na co ten odwarknął, iż już nie posiada tej rangi. W pewnej chwili Elsie tak niefortunnie się ustawiła, że hologram Mon wylądował na twarzy Bena i ten obudził się z płaczem. Han wziął syna pod pachy i przytulił do siebie, próbując uspokoić oraz zezłoszczony sarkastycznie zapytał protokolantkę czemu od razu nie obudziła malca i wygonił ją z salonu każąc poszukać Leii. Pani kanclerz próbowała go jeszcze pouczyć, by był milszy dla droidów, co jedynie dodatkowo oburzyło Hana. Nagle Ben, który zdążył się już nieco uspokoić, znów wybuchnął głośnym płaczem i starszy Solo sarkastycznie podziękował Mothmie. Kiedy T-2LC opuściła pomieszczenie, stwierdził on, że Mon jest bezczelna i z wtulonym synem wstał z łóżka czując ostry ból przeszywający dół pleców. Sprawdził dane na holoekranie i poczuł niezadowolenie na myśl o czekających go dzisiaj posiedzeniach. Ben w końcu się uspokoił i ponownie zasnął, więc Han położył go na kanapie, a następnie podszedł do droida kuchennego BX-778, by poprosić do o kaf. Ponieważ tym robotem zajmowali się inżynierowie Landa z Calrissian Enterprises, dodali mu do oprogramowania coś na kształt osobowości, przez co Beex uwielbiał się rozwodzić nad tym, co robił, a to przyprawiała Hana jedynie o irytację. Tak też było i tym razem, więc Solo polecił BX-778 zaprzestać swoich wywodów tłumacząc, iż chce, by Ben trochę pospał. Droid kuchenny zmniejszył swoją głośność o 20%, ale nie zaprzestał swoich wywodów i Han chciał znaleźć na nim przycisk wyciszający. Kiedy kaf był już gotowy, Beex normalnym tonem zaczął się zachwycać nad wykonaną pracą, przez co Ben ponownie obudził się z płaczem. Han wrzasnął na robota kuchennego, a następnie oznajmił mu, że przy pierwszej okazji zabiera go na przeprogramowanie osobowości i czyszczenie pamięci.[8]

Nagle do salonu wpadła Leia, która potrzebowała tego pomieszczenia do przejrzenia holomap. Następnie wzięła ona na ręce płaczącego Bena i spytała męża czy dawał ich synowi jeść. Na to Han próbował jej wyjaśnić, że on i malec spali sobie w najlepsze, dopóki pani kanclerz im nie przeszkodziła. Organa podała mu uspokojonego syna i poleciła zabrać do sypialni. Widząc włączoną holomapę, Solo zauważył, iż przedstawia ona republikańską flotę i zapytał czy Nowa Republika zwołuje swoją armadę. Na to żona ponowiła prośbę, by opuścił pokój i przypomniała mu, by założył koszulę. Wtedy Han odpuścił i z Benem za rękach udał się do sypialni. Tam położyli się na łóżku. Malec wpatrywał się w niego zamglonym, a jednocześnie przenikliwym wzrokiem i starszy Solo zastanawiał się jak dwulatek może mieć tak dojrzałe spojrzenie. Po chwili Ben raz jeszcze zasnął i Han chciał zrobić to samo. Po chwili z tego błogostanu wyrwało go gwałtowne dobijanie się do drzwi balkonowych. Obawiając się o bezpieczeństwo syna, położył go jak najdalej od tych drzwi, a następnie wyjął z szafki nocnej swój blaster i ruszył w stronę balkonu. Miał ochotę kopnąć w szybę i otworzyć ogień przez otwór, ale ze względu na syna nie mógł być tak lekkomyślny. Zamiast tego zerknął na dataekran z balkonowej kamery bezpieczeństwa. Wtedy Han natychmiast się uspokoił, gdyż dobijającym się osobnikiem okazał się być Lando. Z uśmiechem otworzył przyjacielowi drzwi i zaczął go pytać czy nie jest trochę za wcześnie. Jednak po chwili zauważył, że Calrissian jest wściekły i Solo próbował go zapytać o powód zdenerwowania, ale nie dokończył, ponieważ Lando uderzył go w twarz. Han stęknąwszy stwierdził w myślach, iż mógł się tego spodziewać. Małżeństwo wpuściło swojego przyjaciela, a ten opowiedział im, co spotkało go na Bespinie. Okazało się, że Calrissian został napadnięty przez droida-zabójcę, którego przysłał Fyzen Gor. Ten pau'ański gangster żądał zwrotu transmitera Phylanx Redux i dał Landowi na to 3 dni, grożąc, iż inaczej jego ludzie dopadną przyjaciela Hana. Biorąc pod uwagę, że zabójczy robot gangstera zdołał pokonać 2 oddziały Skrzydlatej Straży, ochronę najlepiej strzeżonego mieszkańca Bespinu oraz nastawić przeciw Calrissianowi jego osobistego protokolanta,oznaczało to poważne zagrożenie dla całego Miasta w Chmurach. Fyzen nasłał droida-zabójcę na Landa, ponieważ uważał go za formalnie aktualnego właściciela Millennium Falcona, który to miał dokonać kradzieży Phylanksa 10 lat temu. Sęk w tym, że w 3 BBY frachtowiec należał już do Hana - właśnie dlatego przyjaciel był na niego wściekły i obwiniał za swoje kłopoty.[8]

Solo wysłuchiwał opowieści Calrissiana ze szklanką z lodem przystawioną do policzka. Jak padła nazwa transmitera Phylanx Redux, Han był zdziwiony, a kiedy padło nazwisko Fyzena Gora, początkowo próbował udawać, że nic nie wie o tym gangsterze, ale kiedy Organa zauważyła, iż 10 lat temu Millennium Falcon należał już do niego, Solo zmienił ton i przyznał, że pamięta Gora, który obijał się z Wędrującą Gwiazdą. Zdenerwowany Lando wstał i ruszył w jego stronę. Leia zagrodziła mu drogę, a Han uniósł dłonie w obronnym geście próbując się wytłumaczyć. Następnie Calrissian zażądał od niego wyjawienia całej prawdy. Kiedy BX-778 zaproponował endorski kaf na ukojenie nerwów, Solo i Organa jednocześnie odwarknęli droidowi kuchennemu, że to nieodpowiednia chwila. Han po chwili przyznał, iż w 3 BBY miał zlecenie z Saną Starros. Wtedy Leia postanowiła ich opuścić. Solo w międzyczasie jeszcze wyjawił, że flota Nowej Republiki jest mobilizowana, a kiedy Calrissian pożegnał jego żonę w typowym dla siebie, szarmanckim stylu, rzucił przyjacielowi, iż ten się nigdy nie zmieni, na co Lando odparł, że to samo tyczy się Hana. Następnie dał mu szklankę whiskey w geście pojednania, a Solo zaczął wyjaśniać, iż w tamtejszym zleceniu, które wraz ze Starros wziął od Gora chodziło o jakieś urządzenie, ale nie pamiętał czym ono było, lecz i tak zlecenie się posypało i żadne z nich nie rozliczyło się jak należy. Wtedy Calrissian powiedział, że czeka ich trochę węszenia, na co zdziwiony Han spytał czy to oznacza, iż on także będzie musiał szukać Fyzena i jego ustrojstwa. Lando w odpowiedzi rzekł, iż już nawet nie chodzi o to, że ta cała afera jest z winy Solo, lecz bez jego pomocy nie zdoła ocalić Miasta w Chmurach przed zagrożeniem, a następnie zaczął go kusić, iż na pewno nie może się doczekać kolejnej aukcji. Nieco później Han udał się do pomocniczego audytorium w budynku Senatu, gdzie odbywały się przygotowania do posiedzenia Komisji Pilotów. Solo od początku był znużony i znudzony biurokratycznymi debatami i nawet nie próbował zrozumieć o czym one były. W pewnym momencie z zamyślenia o byciu ojcem wyrwał go przemawiający Frandu pytając czy Han jest tego samego zdania co on, a ten jedynie przytaknął. Wtedy nastała przerwa w obradach. Wyszedłszy na ulice Hanna City postanowił opuścić zebranie i pomóc Landowi. Zmierzając do domu zastanawiał się nad konsekwencjami tej decyzji - wiedział, iż Leia będzie miała do niego pretensje za to, że znowu się gdzieś zapuszcza, ale z drugiej strony uznał, iż na razie dla Bena będzie lepiej jeśli nie będzie go przy nim,przynajmniej do czasu, aż nie nauczy się jak być dobrym ojcem. Solo wrócił do domu chcąc się spakować do wyprawy. Zaczął bezskutecznie szukać torby podróżnej, gdy nagle w drzwiach zjawiła się z nią Organa. Ten od razu zaczął próbować się tłumaczyć, ale okazało się, że żona już go spakowała, a do tego zaprosiła na kolację Calrissiana i Bateen, aby mogli omówić szczegóły. Han wiedział, iż Leia nie zrobiła tego, by mu dopiec, lecz naprawdę go rozumiała, ale to jeszcze bardziej go zdołowało. Kiedy próbował wziąć swoją torbę, księżniczka go uścisnęła i poprosiła, by obiecał, że wróci cały i zdrowy. Przysiągł jej to, a następnie pocałował żonę.[8]

Zbieranie ekipy

Później Han ponownie gościł u siebie Landa wraz z Kaashą Bateen i Florksem Bigglesem. Przy długim stole na balkonie omawiali plany zdobycia transmitera Phylanx Redux. Według Calrissiana, ostatnim znanym miejscem, gdzie trzymano to urządzenie, był Grimdock. Zamierzał on dostać się do tamtejszych plików i zdobyć informacje o Phylanksie i Gorze, a następnie zaskoczyć pau'ańskiego gangstera. Nagle Solo zapytał co się stanie jeśli po drodze napotkają ludzi Fyzena. Na to przyjaciel mu objaśnił, iż posłużą się fałszywymi dokumentami oraz niezarejestrowanym statkiem i pilotem. Potem na prośbę Leii, Lando opowiedział historię swojej znajomości z Kaashą i w końcu kobiety postanowiły porozmawiać między sobą, natomiast mężczyźni zostali na balkonie i postanowili zapalić chandrilańskie cygara monjava. Tam Calrissian próbował go zapewniać, że znajomość z Bateen to nie jest nic poważniejszego i w przeciwieństwie do Hana nie myśli o ustatkowaniu się i zapewne po tygodniu Twi'lekanka nie będzie chciała go już widzieć. Solo na to mu powiedział, iż to wcale nie jest takie proste, gdyż przez kilka lat po poznaniu Organy starali się przede wszystkim nie dać się zniszczyć Imperium i przez ten czas ledwo siebie zauważali, a potem przyszła bitwa o Endor i nagle wszystko drastycznie się pozmieniało. Stwierdził, że to wszystko jest dla niego jedną wielką zagadką, gdyż nigdy nie sądził, iż zostanie mężem i ojcem oraz, że nie rozumie tego kompletnie, ponieważ kiedy próbuje spędzać czas z synem, ten wybucha płaczem, a z kolei kiedy odchodzi, Ben się o to wścieka. Na to Lando próbował go pocieszyć mówiąc, iż jest on lepszym ojcem niż mu się wydaje, a Han odparł, że to się jeszcze okaże i zapewnił przyjaciela, iż dawanie dobrych rad nie jest jego specjalnością. Do nadchodzącej misji Solo i Calrissian potrzebowali wybitnego hakera. Hanowi od razu na myśl przyszedł jego stary znajomy, Conder Kyl. Obaj mężczyźni udali się do cytadeli władz floty Nowej Republiki, gdzie rzeczony osobnik pracował jak szef do spraw walki cyfrowej. Przy wejściu do budynku Solo się denerwował, gdyż czuł się nieswojo w takim miejscu i oznajmił Calrissianowi, by ten zostawił jemu rozmowę z Kylem. Han spodziewał się, że biuro Condera będzie się znajdować w piwnicy, ale holotablica pokazała, iż wydział ds. walki cyfrowej jest na 12 piętrze. Tam też się udali, gdzie w korytarzu za biurkiem ujrzeli Ewoczkę. Oboje byli zdziwieni, że przedstawiciele tej rasy zostają recepcjonistami. Podeszli do niej i poinformowali, iż są umówieni na spotkanie z Kylem, który to po chwili ich zobaczył i uradowany zaprosił do swojego biura. Na sam początek Han spytał Condera jak się miewa Sinjir Rath Velus i wyjaśnił Landowi, że ten osobnik jest doradcą Mon Mothmy. Następnie przeszli do rzeczy i Solo wyjawił Kylowi, iż czeka ich tajna, nieoficjalna misja, niezatwierdzona przez Nową Republikę. Conder na to wyjaśnił, że jest zbyt zawalony oficjalną robota i w zamian polecił im wyszkoloną przez siebie podopieczną zapewniając, iż to najlepsza hakerka jaką widział. Okazało się, że jest to ta Ewoczka z korytarza, a nazywała się Peekpo. Kyl ją zawołał, a ta była bardzo szczęśliwa, że będzie jej dane uczestniczyć w misji u boku Solo. Chciała również, aby w tej wyprawie uczestniczył także Chewbacca, a Han postanowił, iż z Chewie'em będzie rozmawiał Lando.[8]

Kiedy nadszedł czas wynajęcia statku w Doku Frandera, Han zastał Landa w jednej z alejek, jak ten oddawał się hazardowi z trójką weteranów. Zapytał przyjaciela jak to się dzieje, iż wystarczy mu pół dnia, by znaleźć sobie kolejną grupę przyjaciół, podczas gdy on sam zna ledwie kilka osób po trzech latach zamieszkiwania na Chandrili. Towarzysze Calrissiana zaproponowali, aby Solo także dołączył go gry, ale ten podziękował. Byli przemytnicy udali się na orbitę Chandrili do Doku Frandera. By nie dać się rozpoznać w trakcie kupna kradzionego frachtowca, musieli ubrać hełmy. Hanowi osobiście się to nie podobało, gdyż nienawidził hełmów od czasu służby na Mimbanie. Weszli na pokład starego promu transportowego typu 11, który miał ich zawieźć na orbitę do Doku Frandera. Usłyszawszy typ statku, Han zorientował się, że to model jeszcze z czasów poprzedniej Republiki. Przez kolejne pół godziny musiał znosić wibracje przyprawiające o wstrząśnienie mózgu, aż w końcu wraz z Landem znalazł się w Doku Frandera. Po krótkiej wymianie zdań na temat jakości koreliańskich statków, Han nagle przypomniał sobie pewien szczegół dotyczący robota-zabójcy, który zaatakował Calrissiana w Mieście w Chmurach - że ten droid miał ciemnozieloną pelerynę z kapturem. Usłyszawszy potwierdzenie, Solo przyspieszył kroku i wyjawił przyjacielowi, iż już wcześniej był w Doku Frandera, gdzie zajmował się rekrutowaniem pilotów do gildii i wtedy to usłyszał o pewnym starym Toydarianinie, który nosił właśnie taką pelerynę, a zajmował się przepowiadaniem przyszłości i podobno był w tym najlepszy. Kiedy w końcu znaleźli Poppy'ego Delu, Han powiedział Toydarianinowi, że Lando chciałby poznać przyszłość (którego przedstawił jako Varto). Rozsiedli się na poduszkach przed wróżbitą i ten zaczął wróżyć, lecz to wróżenie bardziej przypominało hazard. Gdy Calrissian się zorientował, postanowił zagrać według reguł Delu i wyciągnął pieniądze pomimo protestów Solo. Wróżka wskazała, że Lando niebawem znajdzie się na rozdrożu i będzie musiał dokonać wyboru. Kiedy wróżenie dobiegło końca, czarnoskóry mężczyzna sprowokował sprzeczkę oskarżając Svindara (asystenta Poppy'ego) o grzebanie w jego torbie, której tak naprawdę nie miał. Zrobił to, by Han mógł zdobyć woreczek z kawałka peleryny Toydarianina. Kiedy już zniknęli za rogiem, Solo pokazał przyjacielowi, iż mu się udało.[8]

Obaj mężczyźni przemierzali dalej Dok Frandera, gdy nagle na jednej ze ścian Lando dostrzegł listę niezależnych pilotów. Znajdował się na niej także imię Hana, co jego samego bardzo zdziwiło. Obaj poszli na stanowisko 746b, gdzie siedział pilot podający się za Solo - fryzurę oraz ubiór miał typowe dla Hana, na co Lando zwrócił uwagę, a ten z przekąsem odparł, że co do podobieństwa nie ma wątpliwości. Obaj mężczyźni usiedli przed pilotem. By zwrócić jego uwagę, Solo podniósł nieco i upuścił stojącą na stole misę z cukierkami, a następnie polecił mu zdjąć słuchawki. Od razu przeszli do rzeczy informując, iż szukają pilota. Kiedy rozmowa zeszła na renomę nazwiska, jakim ten chłopak się posługiwał, Han i Lando przypomnieli legendarne wyczyny Millennium Falcona i kontrolnie zapytali tego młodzieńca, kto pilotował ten frachtowiec podczas bitwy o Endor. Ten nie był w stanie odpowiedzieć i wtedy wydało się, że posługuje się nieprawdziwymi danymi. Han wtedy zapytał chłopaka czemu nie używa prawdziwego imienia i nazwiska. W odpowiedzi usłyszał, iż chodzi o przyciągnięcie klientów. Lando w datapadzie sprawdził, że młodzieniec tak naprawdę nazywa się Taka Jamoreesa i pokazał to przyjacielowi. Pilot domyślił się, iż mężczyźni szukają frachtowca ZV-9, by udając transportowiec Nowej Republiki dokonać kursu incognito jakiegoś ładunku lub osób. Solo coraz mniej się to podobało. Kiedy Calrissian podał jaki będzie ładunek, ten wyciągnął z kabury blaster i wycelował pod blatem w Jamoreesę. Następnie zapytał chłopaka kim naprawdę jest. Wtedy na dłoni poczuł coś mokrego i obślizgłego. Spod stołu ujrzał parę wyłupiastych, żółtych oczu. Okazało się, że rękę Hana złapał w paszczę Korrg - worrt należący do Taki. Kiedy Solo się wściekał za obślinioną dłoń. Calrissian stwierdził, iż udało im się znaleźć pilota. Kiedy nastał czas odlotu na wyprawę, Han wraz z Leią zmierzali na centralne lądowisko Hanna City w swoim śmigaczu. Jego żona się zamartwiała chcąc spędzić z nim ostatnie chwile przed jego odlotem. Zaniepokojony Solo spytał się, czy przypadkiem ta nie miała jakichś niepokojących wizji Mocy. Ponieważ jak zwykle powiedział to z kpiącym sarkazmem, spodziewał się reprymendy, ale Organa jedynie złożyła na jego ustach pocałunek, a następnie małżonkowie wtulili się w siebie. W końcu dotarli do hangaru, gdzie do odlotu czekał już Vermillion. Gdy Leia chciała powiedzieć, że ten statek wygląda jak republikańskie frachtowce do transportu więźniów, Han zapewnił ją, iż nie chciałaby tego wiedzieć. Po zamianie ostatnich słów z księżniczką, cała załoga wsiadła na pokład i odleciała z Chandrili.[8]

Wizyta na Kashyyyku

Ekipa udała się na Kashyyyk po Chewbaccę. Han wchodząc do kokpitu usłyszał głośną muzykę zespołu Snograth i Mogwarowie, co go zirytowało. Siadając na fotelu drugiego pilota spytał Takę czy naprawdę musi tego słuchać i zaczął szukać wyłącznika. Gdy Jamoreesa wyłączył piosenkę, Solo go spytał jak może latać w takim hałasie. W odpowiedzi usłyszał, że to pozwala młodzieńcowi się skupić oraz zdziwienie, iż nigdy nie słyszał tego zespołu. Han to potwierdził i uznał, że woli, aby tak pozostało. Wtedy Taka ponownie włączył muzykę, a zdenerwowany Solo poszedł do głównego przedziału Vermilliona i powiedział Calrissianowi, iż nie jest przekonany co do Jamoreesy. Siadając na ławce spytał w co Lando i Kaasha grają. Dowiedział się, że jest to o wiele trudniejsza wersja dejarika, saigok. Nagle z ładownik coś się wytoczyło i Han instynktownie podskoczył dobywając blastera, ale to był tylko Korrg. Po chwili Lando mu pokazał jak worrty mogą połknąć suszony mięsny kąsek wraz z opakowaniem, a po chwili wypluć samo opakowanie. Solo tylko to dodatkowo poddenerwowało, więc Calrissian poradził mu się zdrzemnąć. Han odparł, iż skoro to misja Landa to zrobią to jego sposobem i uprzedził, że jeśli Korrg zje którąś z jego przekąsek to wypchnie zwierzę przez śluzę powietrzną. Wtem zjawił się Florx, który właśnie skończył analizę rzeczy zwiniętych Poppy'emu Delu. Dowiedzieli się, że Biggles znalazł nieco gleby z sektora Tarabba, gdzie leżało Utapau - ojczysta planeta Fyzena Gora. Do tego Ugnaught znalazł także glebę z sektora Kallea - leżał on na krańcach Zewnętrznych Rubieży, gdzie dominowały gazowe olbrzymy i opustoszałe księżyce. Han stwierdził, iż jest to świetne miejsce na kryjówkę. W tym momencie dolecieli do Kashyyyka. Vermillion wylądował na lądowisku w Czarnym Lesie. Po opuszczeniu pokładu zastał grupę uzbrojonych Wookieech, którzy nie wyglądali przyjaźnie. Zdziwiło i zaniepokoiło to nieco Solo, gdyż był przyzwyczajony do cieplejszych powitań na Kashyyyku po tym jak pomógł wyzwolić planetę 2 lata temu, a poza tym uprzedził dzień wcześniej Chewbaccę o ich wizycie. Han i Lando zostali powitani przez pewnego siwego Wookieego, który przeprosił za chłodne powitanie i zaprowadził do wioski. Przechodząc po linowym moście, Solo zauważył, że ekosystem Kashyyyka zaczynął się odradzać po tym jak zrujnowała go imperialna okupacja. W oddali dostrzegł również porośniętego roślinnością AT-ACT. Dotarli do okrągłej platformy zawieszonej na linach, gdy niespodziewanie usłyszeli za sobą ewockie słowa. Była to Peekpa, która postanowiła pójść z nimi, ponieważ koniecznie chciała zobaczyć Chewbaccę. Po chwili z grupki Wookieech wystąpiła samotna postać, w której Solo rozpoznał Chewie'ego, który zaprowadził resztę do innego ogniska, gdzie siedziała Karasshki. Wyjaśniła ona powody nadmiernej ostrożności i wynikającego z tego chłodnego powitania - otóż jakiś czas temu zaginęło kilku młodych Wookieech z okolicznych wiosek, a ich ciała znajdowano w kawałkach w lesie. Sposób ułożenia zwłok wskazywał na jakieś rytuały. Rodziny zaginionych na kilka dni przed zaginięciem dzieci widywali w lasach o zmierzchu dziwną postać, którą nazwano Długim Mężem, który przypominał droida, ale poruszał się zbyt płynnie jak na robota. Choć zaginięcia ustały 2 tygodnie temu, to wszyscy nadal zachowywali najwyższą czujność. Po tej opowieści Han oświadczył Karasshki, iż on i jego ekipa być może są na tropie istoty będącej Długim Mężem, a potem Chewie oficjalnie dołączył do załogi Vermilliona na czas misji związanej z Phylanksem Redux.[8]

Infiltracja podstacji Grimdock

Po opuszczeniu Kashyyyka, Han postanowił nawiązać łączność z rodziną. Udał się do pomieszczenia z holoprojektorem. Wchodząc do środka ujrzał Takę oglądającego jakiś hologram kobiety i mężczyzny i mającego łzy w oczach. Solo się speszył i chciał przeprosić Jamoreesę, ale ten po prostu wyszedł nawet na niego nie patrząc. Han nawiązał holopołączenie z domem, czym obudził Leię, a po chwili dostrzegł, że przy niej spał także Ben. Dowiedział się, iż od jego wyjazdu, syn parę razy wypytywał o ojca. Organa zauważyła, że Solo coś martwi. Ten próbował zapewnić żonę, iż wszystko w porządku, ale ta nie dała się zbyć i w końcu przyznał, że chyba tęskni za rodziną. Po chwili ujrzał Bena uradowanego widokiem ojca. Nagle z głośników rozbrzmiał głos Taki informujący, iż zbliżają się do podstacji Grimdock. Wtedy Han zakończył połączenie z Leią i poszedł do kokpitu. Ujrzał, że przy więziennym księżycu zgromadziło się kilkadziesiąt fregat, korwet i kanonierek. Niektóre miały oznaczenia Nowej Republiki, a inne okręty należały do piratów i syndykatów. Solo był zdumiony widząc republikańskie statki - słyszał wcześniej od Organy, iż flota rządu miała być gdzieś wysłana, ale nie sądził, że akurat do Grimdock. Kiedy Lando zaczął narzekać na fakt rozbrojenia Nowej Republiki, Han odparł, iż jemu nie trzeba tego mówić, gdyż poprzez małżeństwo z Leią ma do czynienia z polityką na co dzień. Nagle jedna z fregat kalamariańskich zaczęła wywoływać Vermilliona. Solo poinstruował Jamoreesę, by próbował wcisnąć ustaloną wcześniej historyjkę o republikańskiej załodze serwisowej serwisowej, a w razie próby kontroli ładunku będą improwizować. Z Vermillionem połączył się kapitan Radium Destrobara, Viz Moshara. Taka postępował zgodnie z ustalonymi wcześniej wyjaśnieniami, ale okazało się, że załoga Vermilliona nie uwzględniła Amnestii Magernona - kwarantanny jaką objęto podstację Grimdock. Viz zarządził abordaż ich statku. Han i Chewbacca zaczęli się już szykować do walki z zespołem abordażowym, ale Jamoreesa zaatakował Radium Destrobara kilkoma torpedami protonowymi jakie mieli w ładowni i Moshara zdecydował się przepuścić Vermilliona.[8]

Gdy podchodzili do lądowania, Han przebrał się za oficera Nowej Republiki. Nie było mu łatwo wcisnąć się w mundur, ponieważ został uszyty na Takę, który wkręcił załogę Vermilliona jako wysłanników więziennictwa z Chandrili mających sprawdzić rzekome usterki w systemie komputerowym podstacji Grimdock. Od razu uzyskali zgodę na lądowanie, co wzbudziło u Solo podejrzenia. Wraz z Chewbaccą i Peekpą udał się do sektora administracyjnego 44-B. Przy wejściu zastał siedzącego przy biurku Gunganina, który nazywał się Aro N'cookaala. Zwrócił się do niego jak do stereotypowego przedstawiciela tej rasy używając zwrotu Misa. Wywołało to głębokie oburzenie Aro i Han musiał się nasłuchać jego pretensji oraz opinii Gunganina na temat swojej pracy. Nagle Peekpa udzieliła N'cookaali jakichś wyjaśnień i ten postanowił ich zaprowadzić. Występ Ewoczki zadziwił Solo i Chewie'ego. Archiwum było pustym pokojem o szarych ścianach z jednym portem dostępu. Kiedy Aro odszedł, Peekpa przystąpiła do hakowania, a Han wyraził nadzieję, iż faktycznie okaże się tak dobra jak ręczył Conder. Przypomniał jej, że szukają informacji o Phylanksie Redux i Fyzenie Gorze. Jednak po kilku sekundach włączył się alarm. Han i Chewbacca wyszli na korytarz, by kupić Peekpie nieco czasu. Ujrzeli Aro idącego w ich stronę z rękami w górze, który przekazał im, iż Ewoczka naruszyła najwyższy protokół bezpieczeństwa, a banda wściekłych i uzbrojonych zbirów z Sef Conu przyszła go wypytywać. Solo zapytał czym jest Sef Con, a Peekpa mu wyjaśniła, że to prywatna służba bezpieczeństwa, a N'cookaala dodał, iż to dawni elitarni szturmowcy. Gunganin postanowił, że postara się ich wyciągnąć z tej sytuacji bez zmuszania ich do używania broni. Han się zgodził, ale też ostrzegł Aro, iż jeśli to pułapka to potraktuje go blasterem. N'cookaala zostawił ich w pokoju i w pojedynkę wybił na korytarzu ochroniarzy z Sef Conu, a resztę zmusił do ucieczki. Solo i Chewie celowali w drzwi spodziewając się intruzów, ale ku swojemu zaskoczeniu ujrzeli Gunganina. Han chciał mu powiedzieć, że podobno miało się obyć bez strzelaniny, na co Aro odparł, iż mówił tylko, by oni nie musieli używać broni, ale nie mówił nic o sobie. W zamian zażądał dostarczenia na pokład któregoś z republikańskich okrętów na orbicie i ostrzegł, że zbiry z Sef Conu przed śmiercią zdążyli wysłać ostatnią wiadomość. Po chwili Peekpa poinformowała, iż skończyła pobierać żądane dane, a po jej słowach z korytarza dobiegł dźwięk odbezpieczania detonatora termicznego. Solo kazał wszystkim paść, a po eksplozji nakazał Chewbacce, by zaniósł Peekpę, a samemu wraz z N'cookaalą zaczął się szykować do kontrataku.[8]

Niebawem zjawiło się więcej żołnierzy Sef Conu. Strzelając do nich, Han nakazał kompanom się wycofać. Puścili się korytarzem, który według Ara miał ich zaprowadzić do bocznego wejścia. Jednak zza jednego z rogów wyłonił się drugi oddział intruzów, którzy na łańcuchach trzymali niezwykle niebezpieczne bestie - forosnagi. Te zwierzęta okazały się być odporne na laserowe strzały i nawet strzelanie w ich paszcze nie pomagało, gdyż po prostu połykały pociski z blasterów. Kiedy szóstka forosnagów została puszczona z łańcuchów, Solo zarządził, by wrócili tam skąd przyszli, tłumacząc, że tamtych intruzów przynajmniej będą mogli zabić, w przeciwieństwie do forosnagów. Nagle Peekpie udało się coś zhakować w datapadzie i podłoże pod nimi zadrżało od głośnego huku. Wtedy wszyscy zaprzestali jakichkolwiek działań, nawet bestie się zatrzymały. Po chwili oba wrogie oddziały zniknęły, ponieważ podłoga pod nimi się rozstąpiła i zniknęli oni w rozpadlinach. Zaraz potem to samo stało się z forosnagami. Jednak osuwające się panele nieubłaganie zbliżały się do nich samych i Han kazał Peekpie zatrzymać ten proces. Wątpliwe było czy Ewoczka zdąży, więc Chewie kazał wszystkim złapać sibie i wystrzelił w sufit kolec z przylgą. Tym samym Wookiee w ostatniej chwili uratował ich przed bolesnym upadkiem. Gdy okręcali się na linie, Solo zapytał gdzie są. N'cookaala wyjaśnił, iż najpewniej między podsektorami piątym i dwunastym. Na to Han spytał, co się znajduje pod podsektorem dwunastym. W odpowiedzi usłyszał, że według plotek, stado bastaków. Solo polecił Chewbacce sprowadzić ich w dół. Tam ujrzeli mocno rannego forosnaga, który ruszył w ich stronę, ale nie zdążył do nich dobiec, ponieważ został porwany przez bastaka. Następnie potwór wydał okrzyk, a Han stanął w miejscu jak sparaliżowany. Gdy oczy bastaka nieubłaganie zbliżały się do niego, Chewie dwa razy pacnął go w ramię, aż w końcu rzucił się na przyjaciela, by stwór go nie pożarł. Kiedy Wookiee go podnosił, mężczyzna sprawiał wrażenie zdezorientowanego. Rzucili się biegiem do wejścia do dużego tunelu, gdzie czekali już Aro i Peekpa. Han wyraził Gunganinowi pretensje, iż nie powiedział mu, że bastaki mogą hipnotyzować okrzykiem i był zdziwiony, iż tylko on został sparaliżowany. Cała ekipa puściła się biegiem przez tunel. Solo postanowił wezwać na pomoc Calrissiana, ale w komunikatorze nie usłyszał odpowiedzi, co go poddenerwowało.[8]

W końcu jednak z Vermilliona nadeszła odpowiedź. Han powiadomił kompanów ze statku, co go ściga. Taka go poinstruował, by nie patrzył bastakowi w oczy, ponieważ tylko wtedy ta bestia może sparaliżować okrzykiem. Następnie Lando zapytał go, gdzie są. Odpowiedział, że pod podsektorem dwunastym. Kiedy Calrissian usłyszał o N'cookaali, zdumiał się, a Solo mu wyjasnił, iż to tutejszy pracownik, który nieco wie o tym kompleksie, ale do podziemi nikt nie zagląda i dlatego impresario musi zdobyć kody budynku i ich znaleźć. Kiedy Lando chciał powiedzieć, że nie wie, gdzie oni są, JHan mu wyjaśnił, iż w tych piwnicach nie ma sygnału, ani żadnych portów, do których Peekpa mogłaby się podpiąć. Calrissian poprosił Solo, anu dali mu trochę czasu. Uciekając przed bastakiem, Han i pozostali zaczynali dobiegać do końca tunelu. Solo od zmęczenia biegiem paliły płuca, a nogi miał jak z waty. Nagle drogę zagrodził im drugi bastak. Na polecenie Ara odwrócił wzrok, gdy potwory wydały okrzyk, a potem zaczął strzelać z obu blasterów naraz. Był wściekły, że spotkał kolejnego stwora, którego blastery nie ruszały i stwierdził, iż nienawidzi Grimdock. Nagle Han wpadł na pewien pomysł, wziął detonator termiczny i poszedł w głąb tunelu prosto do bastaka. Pozwolił, by potwór go schwytał i uniósł nad paszczę. Choć od wydzielającego się stamtąd smrodu załzawiły mu oczy, to pozbierał się na tyle, aby uzbroić detonator i wrzucić do wnętrza bastaka. Uważał przy tym, by nie podnieść za wysoko wzroku. Jednaki tak dał się zahipnotyzować okrzykowi stwora, ale ten stan trwał tylko przez chwilę, ponieważ lada moment eksplozja rozerwała potwora od środka. Lecz z drugiego końca tunelu ruszył czający się tam bastak, a za nim kolejne. Jednakże po chwili z tego stada dobiegł ludzki okrzyk, a następnie pojawił się bastak dwukrotnie większy od pozostałych, którego ujeżdżał Taka. Chłopak poinformował kompanów, że Vermillion znajduje się poziom wyżej oraz napuścił największego stwora na mniejszych pobratymców. Solo i pozostali ruszyli do drabinki statku. Jednak on sam co chwila oglądał się za siebie, martwiąc się o Jamoreesę i kiedy ten spadł z największego bastaka w wyniku walki potworów, Han pobiegł mu pomóc. Zarzucił rękę Taki na swoją szyję i zaczął go wlec do drabinki. W pewnym momencie odwrócił się, aby się upewnić czy bastaki ich nie gonią. W tym samym momencie stwory wydały okrzyk, przez co Solo już trzeci raz dał się zahipnotyzować. Kiedy będąc w transie zachwycał się głosem bastaków, Jamoreesa do niego wołał, a następnie wziął od mężczyzny ostatni detonator i cisnął nim w potwory. Siła eksplozji powaliła je oraz rzuciła Hanem o ścianę, co go ocuciło. Taka go podniósł i obaj pobiegli na pokład Vermilliona.[8]

Na pokładzie Vermilliona przebrał się z republikańskiego munduru w strój pilota, co przyniosło mu wielką ulgę. Poszedł do głównego przedziału, a potem do kokpitu. Tam za iluminatorem ujrzał ogrom zwisających na orbicie statków. Według Landa republikańskie jednostki blokowały drogę odwrotu z powierzchni, a piraci nie zdawali sobie sprawy, że po demilitaryzacji ich okręty są potężniejsze od tych rządowych. Solo, Calrissian i Jamoreesa zaczęli omawiać następny krok. Postanowili porozmawiać z jednym z republikańskich statków. Wywołali kapitana Krulla z Tribulan Vorta. Taka udawał, iż nic nie wiedzieli o kryzysie jaki objął podstację Grimdock i poprosił, by Vermillionowi pozwolono opuścić ten rejon. Ten jednak odmówił tłumacząc, że z powodu blokady więziennego księżyca wszystkie opuszczające go statki muszą przejść inspekcję. Oficer Nowej Republiki wysłał Krassbruckera, by jego załoga dokonała wspomnianej inspekcji. Taka chciał ich spławić mówiąc, iż mają radioaktywny ładunek, na co Krull zapytał czemu zabierają coś takiego z podstacji Grimdock w trakcie incydentu na skalę galaktyczną. Na to Han zaczął dukać, że zostali tu skierowani z powodu wzmiankowanego incydentu w tym sektorze. Kapitan Krull jednak utrzymał w mocy rozkaz o abordażu. Lecz nagle Krassbruckera zaatakował Radium Destrobar i wszedł między republikański okręt a Vermilliona. W odpowiedzi z pokładu Tribulan Votra ruszyła eskadra nowych A-wingów w wersji RZ-2. Po chwili z ich frachtowcem połączył się Viz Moshara, który chciał im złożyć propozycję i zapewnić bezpieczny przelot przez blokadę. Han mu na to odparł, że to nie on decyduje kto przeleci przez blokadę, a kto nie. Kiedy Lando nabrał podejrzeń czemu piracki kapitan miałby im pomagać, Viz odparł, iż mogą przyjąć jego propozycję lub zginąć. Solo ani trochę się nie podobał taki obrót spraw. Calrissian nagle stwierdził, że na Radium Destrobarze musi się znajdować Fyzen Gor, który myśląc, iż załoga Vermilliona zdobyła transmiter, chciałby jej ewakuacji z Grimdock, by urządzenie znalazło się tam dokąd się udadzą. Han nie dowierzał LAndowi uznając jego teorię za naciąganą. Kiedy Taka ich ponaglił do podjęcia decyzji, ci wspólnym głosem postanowili zaatakować Radium Destrobara. Jamoreesa posłał w piracki okręt torpedy, a Solo i Calrissian pobiegli do działek Vermilliona. Doszło do trójstronnej potyczki między frachtowcem ZV-9, kalamariańską fregatą i A-wingami. HAn po chwili zestrzelił dwójkę republikańskich myśliwców, a następnie Lando kazał mu zająć się bocznymi turbopanelami, by potem mogli się skupić na centralnym reaktorze. Vermillion szykował się już do ostatecznego ataku na Radium Destrobara, piracka jednostka niespodziewanie ruszyła na blokadę chcąc ją przełamać. Kalamariańska fregata otworzyła ogień i w samobójczym posunięciu staranowała inny okręt piracki. Z eksplozji obu statków wyłoniła się postać w ciemnozielonym skafandrze, szarym plecaku odrzutowym i czarnym hełmie.[8]

Lando wparował do kokpitu wołając, że osobą, która ewakuowała się z wybuchającego Radium Destrobaru był Fyzen Gor. Han na to krzyżując ręce na piersi i podnosząc podbródek zaczął się wypytywać przyjaciela, skąd ten wie jak wygląda skafander próżniowy pau'ańskiego gangstera. Calrissian próbował wymigać się od odpowiedzi i Solo domyślił się, iż ten także miał kiedyś do czynienia z Phylanksem Redux. Han zaczął wyrażać Landowi pretensje, że ten obarczał go winą za całą tę aferę z transmiterem i nawet go przez to uderzył, choć sam także nie jest bez winy. Nagle musieli przerwać kłótnię, ponieważ Vermillion zaczął się poruszać sam z siebie. Jak się okazało, Tribulan Virt złapał ich ZV-9 wiązką ściągającą, lecz po chwili republikanie przestali ich ściągać, a zaczęli jedynie blokować. Następnie z Vermillionem połączył się kapitan Krull, który wyraził wdzięczność w imieniu Nowej Republiki i chciał poznać szczegóły ich misji oraz ładunek ich statku. Następnie oficer wysłał prom Chevalier z zespołem abordażowym. Solo, Calrissian i Jamoreesa ruszyli do głównego przedziału Vermilliona na spotkanie republikanom. Kapitan Krull po chwili wszedł na pokład i zaczął opowiadać szczegóły dotyczące tego całego incydentu z podstacją Grimdock. Oficer Nowej Republiki chciał od nich wyciągnąć skąd mają takie potężne uzbrojenie. Han zaczął bełkotać kolejne nieprzekonujące wyjaśnienia. Nagle w przedziale pojawił się hologram Organy, która przedstawiła Krullowi załogę Vermilliona jako agentów wysłanych z supertajną misją zatwierdzoną przez Senat Galaktyczny oraz rozkazała mu udostępnić im wszystkie środki, jakich by potrzebowali. Tym samym republikański oficer odstąpił od inspekcji i przeprosił załogantów frachtowca. Solo i pozostali przenieśli się na pokład Chevaliera. Pozwolił sobie zauważyć, że prom ma niezły komputer nawigacyjny, a następnie zażądał od Jamoreesy wyjaśnień. Taka jednak postanowił, by to Leia je złożyła. Kiedy pojawiła się holotwarz żony Hana, ten bez zastanowienia rzekł, iż byłoby prościej gdyby ich zadania tak mocno się nie zazębiały. Dopiero po wypowiedzeniu tej kwestii zrozumiał, że niepotrzebnie wszystko bardziej skomplikował. Wynikało to z tego, iż zaczęło mu brakować małżonki. Domyślając się, że Organa ma jakieś tajemnice, zażądał wyjaśnień. Ta chciała rozmowy na osobności, na co Solo ostro zażądał odpowiedzi tu i teraz.[8]

Okazało się, iż to Leia podsunęła im Takę i wiedziała o całym tym incydencie z podstacją Grimdock i Amnestią Magernona - właśnie o tym rozmawiała z Mon tamtego ranka, gdy na Chandrili zjawił się Lando i w czasie kiedy Nowa Republika gromadziła flotę przy podstacji Grimdock, jednocześnie zostali wysłani agenci, którzy mieli znaleźć osoby, które zdążyły opuścić więzienny księżyc nim Amnestia Magernona wymknęła się spod kontroli. Jamoreesa był jednym z takich agentów, a Organa zdecydowała im się go przydzielić, ponieważ uznała, iż ta wyprawa może przerosnąć Solo i resztę, gdy usłyszała o Gorze na zebraniu Rady Bezpieczeństwa. By się upewnić, że wezmą Takę, ukartowała jego podszycie się pod Hana. Solo przyznał Organie, iż ta podstawiła im chłopaka, który już ze dwa razy uratował im życie i podziękował jej za to. Na zakończenie rozmowy Leia podstawiła do holoprojektora Bena, który uradowany widokiem ojca poprosił go, aby wrócił do nich. Han obiecał synowi, że niebawem tak się stanie. Po rozmowie z Organą, ekipa się zebrała, by omówić następne kroki. Peekpa wyświetliła holomapę pokazującą przybliżone położenia Phylanksa Redux z kolejnych lat, gdy nadawał sygnał. Solo widząc jak punkty układają się w nieco nierówną linię biegnącą przez Środkowe Rubieże, zapytał czemu po prostu by nie ustalić kolejnego miejsca, skąd transmiter nada sygnał. Okazało się, iż imperialni już tego próbowali, a konkretnie admirał Ruas Fastent, który polował na to urządzenie - podobno dostał na jego punkcie takiej obsesji, że na kilka lat przed bitwą o Yavin z honorami został zwolniony ze służby i umieszczony w zakładzie psychiatrycznym na Gravie. Następnie Peekpa zasugerowała, iż transmiter wysyła zaszyfrowaną wiadomość wskazującą miejsce byłego lub przyszłego pobytu Phylanksa, a nie obecnego i tylko Fyzen Gor zna klucz do tego kodu. Następnie Chewie zwrócił uwagę, że podążają fłaszywym tropem i admirał Fastent mógłby im powiedzieć coś cennego. Han całkowicie się z nim zgodził. Po chwili Lando dostrzegł na mapie galaktyki, iż Grava leży w sektorze Kallea - ślady stamtąd właśnie znalazł Florx na przedmiotach zabranych Poppy'emu Delu. W takim wypadku zapadła decyzja o rozdzieleniu się ekipy: Solo i Calrissian mieli złożyć wizytę Fastentowi, a reszta udać się w ostatnie znane miejsce pobytu Phylanksa Redux.[8]

Wizyta na Gravie

Han i Lando wzięli Chevaliera, by polecieć nim na Gravę. Po wejściu w nadprzestrzeń Solo spytał przyjaciela czy ten naprawdę tęskni za czasami, gdy co chwila pakowali się w tarapaty. Calrissian przyznał, że czasami bywało zabawnie, ale napopełniał wtedy mnóstwo błędów, na co były przemytnik odparł, iż on też i spytał impresaria czy będzie po wszystkim, gdy im się powiedzie. Lando stwierdził, że ta sytuacja jest poważniejsza niż im się zdaje, a Han zgodził się z nim. Gdy dotarli na docelowy księżyc i weszli w atmosferę, Solo pośród drzew dostrzegł leżącą na klifie starożytną, kamienną fortecę, wokół której powietrze migotało. Nagle ich promem targnął wstrząs i statek zaczął sunąć lotem ślizgowym po niewidocznej powierzchni, a potem zaczął się kręcić w korkociągu. W końcu udało się znaleźć okno w polu ochronnym fortecy - Chevalier przeleciał nad górami i wylądował na leżącej za nimi pustyni, choć z trudnościami. Han żartobliwie oznajmił Landowi, że ten wyszedł z wprawy w pilotowaniu i obydwaj sprzeczając się poszli sprawdzić stan promu. Po dwóch godzinach ponownie spotkali się w kokpicie, gdy skończyli naprawy. Ruszyli przez pustynię do fortecy. Dostrzegli powłokę pola siłowego tej placówki, co Solo skwitował stwierdzeniem, iż jest ono bardzo skuteczne. Kiedy zaczęli dyskutować jak wejdą, nagle na zboczu ujrzeli grupkę zakapturzonych postaci schodzących po kamiennych schodach. Udało im się znaleźć miejsce, gdzie te schody się zaczynały, a tam zakapturzone postacie wyszły im na spotkanie - według nich, Fastent nie był tu pacjentem i nie był już admirałem. Pozwolili oni Hanowi i Landowi spotkać się z Ruasem. Gdy dotarli do szczytu schodów, zakapturzone postacie zażądały ich broni, nazywając ich przy tym istotami organicznymi. Lando odmówił, a Han ich spytał skąd takie określenie, skoro sami nie wyglądali na droidy. Wtedy ich rozmówcy ujawnili swe oblicza. Pierwszy z nich był człowiekiem pozbawionym jednego oka, nosa, a jego bladą twarz pokrywała siatka zmarszczek zwał się Braket 12-12. Drugi z nich był Quarrenem pozbawionym trzech twarzowych macek, czwartą znacznie skróconą, a skóra wokół jego oczu była pokryta ropiejącymi wrzodami - przedstawił się jako 7-9 Saquanz. Ich sekta nazywała się Bractwo Kabla i Kości i uważali się za istoty, które swoją służbą i poświęceniem osiągnęły wyższy poziom istnienia, wykraczający poza zwykłą organiczność. Calrissian nadal odmawiał oddania broni i zza zarośli wyłoniły się dwa roboty celując do nich z karabinów blasterowych i Han oraz Lando musieli ustąpić. Wtedy jeden z droidów przedstawił się jako Balthamus i postanowił zaprowadzić ich do Fastenta. Solo miał złe przeczucia, na co Calrissian zapewnił go, że wszystko będzie dobrze. Zostali zaprowadzeni do fortecy, przed którą rozciągał się okazały dziedziniec, po którym chodziły droidy ubrane w ciemnozielone szaty. W centrum siedział mężczyzna pozbawiony ramion. Był to Ruas Fastent, który według Balthamusa teraz zwał się 7-7 Dirgeos. Droid mówił, iż posiadał on najwyższą rangę w Bractwie Kabla i Kości i zagroził Hanowi i Landowi, że jeśli nie będą traktować Ruasa z należnym szacunkiem to zostaną unicestwieni.[8]

Kiedy do niego podeszli, Solo rozpoznał w nim awanturującego się admirała z Freerago's w 3 BBY. Fastent twierdził, iż spotkanie z Gorem pchnęło go na nową ścieżkę ku lepszemu poziomowi istnienia pozbawionemu ograniczeń organicznego ciała. Zdziwiony Han zapytał czy członkowie tej sekty uważają się za droidy, na co Ruas stwierdził, że rzecz może nią być i jednocześnie nie być. Wtedy były przemytnik rzekł, iż to Moc uważał za pokręconą. Lando wyjaśnił, że szukają Phylanksa Redux i jak trafili na ślady poszukiwań admirała. Fastent wtedy stwierdził, iż spełniły się przepowiednie mistrza ich sekty i powiedział, że aby zdobyć pożądane informacje, muszą przejść test, który sprawdzi czy są jej godni. Dał Calrissianowi sakiewkę, która okazała się zawierać trzy fanty - Oktopenta, Neuronautę i Malkonenta. Były admirał żądał gry hazardowej, takiej samej, w jaką Han i Lando zagrali z Poppym Delu. Stawką nie miały być jednak pieniądze - w przypadku wygranej otrzymaliby żądane informacje, a w razie przegranej zostaliby okaleczeni jak członkowie Bractwa Kabla i Kości, a mianowicie obcięto by im ręce. Niebawem nadeszła pierwsza kolejka. Solo był poddenerwowany, lecz na szczęście najbliżej Calrissiana wylądował Oktopent, więc to do niego należało zwycięstwo. Han odetchnął z ulgą, ale okazało się, że będą jeszcze dwie kolejki i były przemytnik się zdenerwował. Nadchodziła druga kolejka. Solo czuł jak jego niepewność zbliża się do granicy paniki, lecz stłumił to w zarodku. Drugi rzut zakończył się na ich niekorzyść. Nadszedł w końcu moment ostatniej kolejki. Tym razem ponownie wygrał Lando, co oznaczało, iż zachowają oni kończyny ipoznają żądane informacje o Phylanksie Redux. Ruas wyjaśnił im, że to Fyzen zmienił jego pogląd na galaktykę i uczynił czcicielem droidów jako istot doskonałych - według niego, istoty organiczne od momentu narodzin były zepsute jako twory z nietrwałej i szwankującej materii, które zawsze na końcu czeka zagłada. Następnie Fastent wyjawił, iż Phylanx Redux to urządzenie, dzięki któremu Gor sprawi, że roboty powstaną i zwrócą się przeciwko istotom zywym. Według niego, Solo i Calrissian wypełnili już swoje role w planie pau'ańskiego gangstera i dlatego zamierzał pozwolić im odejść. Mocno zaniepokoiło to Hana, ponieważ zwykle wizyty w takich miejscach kończyły się strzelaninami, a skoro mieli zostać puszczeni wolno, oznaczało to, iż Fyzen dzięki nim zdobył pożądany element układanki, a to znaczyło, że Chewbacca i reszta ekipy byli w poważnych tarapatach. Na pytanie Landa, Ruas wyjaśnił, iż Phylanx Redyx zgodnie z nazwą trasmituje rozkazy do systemów operacyjnych droidów. Gdy były admirał skończył wyjaśnienia, Solo i Calrissian opuścili fortecę. Grupa droidów zaprowadziła ich do wyjścia. Balthamus uchylił energetyczną furtkę i kiedy mężczyźni przez nią przeszli, zwrócono im broń. Wtedy Lando wziął Balthamusa na osobność i zagadał go, a Han na chwilę wszedł z powrotem za furtkę twierdząc, że coś zostawił w fortecy. Wtedy impresario zastrzelił Balthamusa, a Han zamknął energetyczną bramkę i wyskoczył przez nią pod skowytem rozwścieczonych droidów, a następnie obaj mężczyźni pobiegli do Chevaliera.[8]

Gdy opuszczali Gravę, Han wyraził nadzieję, że Lando ukartował wynik gry w metal i kości. Calrissian go spytał czy wygląda on mu na kogoś takiego, na co Solo odparł, iż wygląda na człowieka, który kiedyś przehandlował jego życie (była to aluzja do tego jak przyjaciel 4 lata temu wystawił jego, Leię i Chewie'ego Vaderowi). Lando na to odpowiedział, że nie miał wyboru i nienawidził siebie za ten czyn. Han wtedy przyznał mu, iż wtedy ocalił mnóstwo istnień wartych więcej niż przehandlowane osoby i przyznał przyjacielowi, że słusznie wtedy postąpił, a potem przeprosił za rozdrapanie starej rany. By zmienić temat, Calrissian potwierdził, iż faktycznie ustawił wynik gry z Fastentem - miał ze sobą namagnesowane sliviańskie żelazo, które sprawiło, że w trzeciej kolejce Oktopent mający stalową podstawę wylądował najbliżej niego. Solo pochwalił jego spryt i domyślił się, iż jego przyjaciel wynik drugiej rundy pozostawił losowi, by oponent nie nabrał podejrzeń. Po chwili Lando dostrzegł, że Hana coś martwi. Ten waląc dłonią w panel kontrolny rzucił, iż Fyzen cały czas wyprzedza ich o krok. Potem Calrissian poszedł sprawdzić czy w zdobytej głowie Balthamusa mogą być jakieś przydatne informacje. Solo na chwilę przyszedł zobaczyć jak mu idzie - zastał impresaria ślęczącego nad gwiezdnymi mapami. Chevalier doleciał w końcu do punktu zbornego, gdzie Han i Lando mieli ponownie się spotkać z resztą ekipy. Lecz ku zaskoczeniu Solo, nie zastał on kompanów. Zawołał do kokpitu Calrissiana, aby także to zobaczył.[8]

Mesulańskie Szczątki

Han i Lando przyglądali się polu szczątków, ale nigdzie nie mogli znaleźć Vermilliona. Zaczęli się obawiać, czy aby Fyzen nie dorwał ich kompanów. Solo postanowił, by w przeciwieństwie do większości jego akcji, tym razem przeanalizowali sytuację i wymyślili jakiś plan. Calrissian jednak postanowił zostawić go samemu, ponieważ chciał skończyć analizę danych z głowy Balthamusa. Niezadowolony Han wprowadził prom w zbiorowisko odłamków szukając transportowca kompanów. Nie chciał wierzyć, by Fyzen sam dał radę Chewie'emu, Tace i Kaashy jednocześnie, lecz z tyłu głowy doskwierała mu nutka wątpliwości. Nagle do Chevaliera przyszła transmisja - na to do kokpitu wrócił Lando. Okazało się, że to Peekpa się z nimi skontaktowała z kapsuły ratunkowej. Mężczyźni ściągnęli ją na prom. Wpierw Han chciał sprawdzić jak się miewa Ewoczka, gdy nagle pojawił się hologram ukazujący rodziców Taki. Solo zauważył, iż Jamoreesa dokładnie to samo oglądał podczas odlotu z Chandrili, a Calrissian zrozumiał, że ludzie z nagrania byli Alderaańczykami. Wtedy Han poczuł ból taki sam, jaki odczuwał, gdy Leię ogarniała rozpacz za Alderaanem. Potem postanowili sprawdzić drugi nośnik. Był tam hologram Kaashy, która nadała wiadomość do Lando w czasie, gdy na Vermillionie trwała strzelanina. Han polecił zmarwionemu przyjacielowi, aby razem z Peekpą dokończył analizę danych z głowy Balthamusa, a samemu zaczął ponownie się wpatrywać w pole szczątków. Próbował również połączyć się z Leią. Przy pierwszych dwóch próbach mu się nie udawało, lecz w końcu jego żona odpowiedziała, choć transmisja była z zakłóceniami. Solo chciał ostrzec Organę przed zdolnościami Phylanksa Redux, ale wtedy zerwało połączenie. Były przemytnik przemierzał odłamki rozmyślając nad losem kompanów. Nagle do kokpitu wpadł Calrissian, który zdołał się dowiedzieć, gdzie są.[8]

Okazało się, że Chevalier trafił do Mesulańskich Szczątków. Były to odłamki lodowego księżyca Mesula, które Lando wraz z Elthree odwiedził podczas swojej próby zdobycia Phylanksa Redux. To wyjaśniało w jaki sposób transmiter przez te lata nie został wykryty - Gor ukrył urządzenie wśród szczątków, które przemieszczały się po galaktyce i to w taki sposób, że nawet astronomom ciężko było ustalić trasę odłamków księżyca. Phylanx wysyłał impulsy tuż przed opuszczeniem obszaru, więc aparaturę mógł namierzyć tylko ktoś posiadający współrzędne pasujące do transmisji. Właśnie dlatego Fyzen porwał Vermilliona - miał kod, ale potrzebował dostępu do współrzędnych. Na to Solo powiedział, iż ktoś próbował zostawić trop prowadzący do Mesulańskich Szczątków, ale nadal nie wiadomo, gdzie znajduje się samo urządzenie. Peekpa zrozumiała, gdzie jest Vermillion i pokierowała Hana we właściwym kierunku. Nagle ZV-9 wyłonił się zza wielkiego odłamka lodu i zaatakował prom. Solo ruszył z ucieczką przez pole odłamków. Kluczył tak między nimi pod ciągłym ostrzałem, gdy nagle Vermillion wystrzelił dwie torpedy protonowe. Han pozbył się jednej z nich przelatując między dwoma odłamkami transportowców. Domyślając się, iż Peekpa przed chwilą namierzyła Vermilliona podpinając się do systemu ZV-9, poprosił ją, by zrobiła to jeszcze raz. Landowi natomiast polecił założyć skafander próżniowy na wypadek gdyby Ewoczce się nie udało, a byłaby szansa wejść na pokład Vermilliona. Solo zdołał w końcu pozbyć się drugiej torpedy protonowej, a następnie ponaglił Peekpę w jej działaniach powołując się na zawziętość Gora. Przyznał również sobie, że Chevalier nadrabiał braki w uzbrojeniu szybkością i zwrotnością. Ewoczka zdołał w końcu zhakować systemy Vermilliona, dzięki czemu ostrzał z transportowca ustał. Wtedy przed Hanem pojawił się hologram Fyzena, który rozpoznał w nim przemytnika z Freerago's. Gor nieprzychylnie się wyraził o jego wieku, na co Solo również odpłacił się obelgą. Kiedy Pau'anin poruszył temat swojej droidziej rewolucji, były przemytnik zapytał o co w niej chodzi informując gangstera, że wraz z Landem odwiedzili Gravę. Nagle na Vermillionie rozległa się piosenka Snogratha i Mogwarów, przez co Fyzen się skrzywił i rozpaczliwie próbował ją wyłączyć, dzięki czemu Han zgubił ZV-9. Po chwili Peekpa sprawiła, iż osłona kokpitu Vermilliona odpadła, co wyssało Gora w przestrzeń kosmiczną. Solo otworzył do niego ogień, ale to Pau'anin był szybszy i jego naramienne działko zaczęło razić Chevaliera laserowymi salwami. Han zrobił unik, a po chwili po Fyzenie nie było już śladu. Solo pochwalił Peekpę, natomiast Calrissian postanowił ruszyć w pogoń za Gorem, zaś swojemu przyjacielowi nakazał sprawdzić, czy z ich kompanami wszystko w porządku.[8]

Han podleciał do Vermilliona, by dokonać oględzin stanu transportowca. Wszystko wyglądało w porządku, więc miał ochotę wejść na pokład ZV-9 i uwolnić kompanów, ale powstrzymywała go wątpliwość czy Fyzen aby nie zastawił pułapki. Były przemytnik upomniał się, by chociaż raz pomyśleć przed działaniem. Ustawił Chevaliera dziobem naprzeciw Vermilliona, gdy nagle silniki transportowca odpaliły i Solo ledwo zdołał usunąć prom z linii kolizyjnej, ale ZV-9 jeszcze kilka razy zmieniał kurs chcąc staranować Chevaliera, gdy nagle zaczął odpalać hipernapęd. Han nie zamierzając do tego dopuścić, wystrzelił z dział jonowych w silniki Vermilliona i dostrzegł na rufie transportowca dziwną osobliwość - brudną metalową skorupę wielkości hełmu, otoczoną lśniącą, kleistą mazią. Już miał zestrzelić tego droida, gdy nagle z Chevalierem skontaktował się Taka informując jego pilota, że to właśnie to ustrojstwo sabotuje systemy Vermilliona. Potem jeszcze dobiegły ryki Chewbacci, gdy nagle połączenie z ZV-9 zostało zerwane i transportowiec znów zaczął szarżować na prom. Solo zdołał ustawić statki śluza w śluzę i z trudem zadokować. UStawił autopilota na Chevalierze i pobiegł na pokład Vermilliona, ale musiał uważać, ponieważ kontrolujący do droid próbował odcumować. W głównym przedziale ZV-9 dostał w twarz kłębem pary, ponieważ ustrojstwo Gora naruszyło jeden z przewodów gazowych. Z oparów wyłonił się Korrg, a za nim Jamoreesa w masce. Młodzieniec kazał mężczyźnie wziąć worrta, a samemu postanowił wyprowadzić resztę. Han położył Korrga na Chevalierze i wrócił na Vermilliona, gdzie spotkał resztę towarzyszy.[8]

Han przemknął Chevalierem powtarzając do siebie, że będzie dobrze, aż Taka go o to zapytał, lecz Solo tak był skupiony na lataniu, że prawie nie dosłyszał pytania. Nakazał Jamoreesie usiąść do działek i usunąć z drogi lodowe odłamki. Po chwili w kokpicie niespodziewanie rozległ się głos Landa. Han spytał przyjaciela, co ten ustalił, ale odpowiedziały mu biały szum i trzaski, a nad Chevalierem ujrzał rozbłyski laserowego ognia. Kiedy Taka zestrzelił kolejną asteroidę, były przemytnik ujrzał w oddali potyczkę wokół pordzewiałego, lecącego sześcianu (to właśnie był transmiter Phylanx Redux). Przyjrzawszy się dokładniej, Solo stwierdził, iż w strzelaninie biorą udział droidy, z których część wyglądała jak L#-37. Nagle zasilanie Chevaliera padło, a po chwili włączyło się zasilanie awaryjne. Han i Taka chwilę się posprzeczali na temat statków, gdy nagle w korytarzu rozległo się głuche łupnięcie i kiedy Jamoreesa spytał czy to może być kolejne mackowate urządzenie, Solo odparł, że w takim przypadku Chevalier już wcześniej by został zasabotowany i jest pewien, iż pośród strzelaniny na zewnątrz jest Gor. Wtem mężczyźni usłyszeli na promie strzały z blastera i zerwali się na nogi, dobywając broni. Kiedy drzwi się rozsunęły, ujrzeli Kaashę kryjącą się za przewróconym stołem i strzelającą zmierzających z naprzeciwka droidów serii KX. Han spytał Twi'lekankę co się dzieje i gdzie jest Peekpa. Po chwili Ewoczka zeskoczyła na jednego z robotów, którego Solo i Bateen zniszczyli. Kiedy Kaasha zawołała, że nie da rady w nieskończoność powstrzymywać intruzów, Taka podjął decyzję o odwrocie do kokpitu. Han jako ostatni opuścił przedział, po drodze uderzając pięścią w panel kontrolny, a następnie siadając w fotelu pilota. Stwierdził, iż droidy musiały odciąć zasilanie korzystając z awaryjnego modułu dostępu w miejscu składowania. Bateen chciała go zapytać czy tego nie sprawdził, na co Solo odparł, że nie sprawdzał każdego pomieszczenia na Chevalierze. Kiedy z końca korytarza dobiegł dźwięk rozrywanego metalu, Han stwierdził, iż drzwi długo nie wytrzymają i zapytał Peekpę czy ta zdoła dokonać obejścia w systemie, tak jak podczas włamu Fyzena na Vermilliona - Kaasha mu przetłumaczyła, że to raczej będzie niemożliwe. Po chwili jednak Taka przywrócił zasilanie, ale tylko na krótką chwilę i Solo zapytał Jamoreesę czemu republikańskie statki w ogóle mają możliwość obejścia zasilania kokpitu. W odpowiedzi usłyszał, iż to standard na wypadek porwania i aby przywrócić systemy w kabinie pilotów do działania, będą się musieli dostać do awaryjnego źródła zasilania po drugiej stronie Chevaliera.[8]

Han zapytał czy na promie znajduje się coś jeszcze do walki, na co Kaasha spytała o rozkład pomieszczeń na Chevalierze. Były przemytnik ironicznie odpowiedział na jej pytanie ze szczegółami, sarkastycznie stwierdzając, że inwentaryzacja nie należy do jego obowiązków, a po chwili dodał jeszcze, jak ma się napęd i uzbrojenie statku. Wtedy Taka wyjawił, iż na promach tego typu jest korytarz okrążający główny przedział, skąd mogli się dostać na drugi koniec głównego przedziału, a stamtąd do awaryjnego panelu kontrolnego. Bateen postanowiła, że ona, Solo i Peekpa skupią na sobie uwagę atakujących droidów, a Jamoreesa w tym czasie dokona obejścia w systemie. Ustalono, iż Twi'lekanka pójdzie jedną burtą, ludzie drugą, a Ewoczka miała zostać w kokpicie, aby miał kto pilotować, gdyby wróciło zasilanie. Han sięgnął po blaster, poinstruował Peekpę by się ukryła, gdyby droidy dostały się do kabiny i oznajmił, że czas ruszać do akcji. Przemierzając korytarz, Solo o Jamoreesa zaczęli dyskutować na temat wzajemnego ratowania sobie życia, gdy nagle przed nimi zza rogu wyłonił się oddział KX, który zaczął do nich strzelać z blasterów. Jeden ze strzałów przeleciał tak blisko Hana, iż ten poczuł zapach ozonu i zaczął wrzeszczeć, by się wycofali. Uskoczywszy na bok, mężczyźni zaczęli się zastanawiać, jak się uporać z intruzami. Wtem w płytkiej niszy po drugiej stronie pojawił się Florx z trzema detonatorami, którymi zniszczył roboty. Siła eksplozji rzuciła Solo, Jamoreesą i Bigglesem. Gdy się podnieśli, w komunikatorze odezwała się Kaasha. Han jej wyjaśnił, że wybuch był sprawką Florksa, powiedział, iż może ona teraz spokojnie ruszać do magazynku oraz poprosił, aby Peekpa odcięła lewy boczny korytarz, kiedy tylko go opuszczą. Nagle tułów jednego z KX znów zaczął do nich strzelać, więc Solo i Jamoreesa dobili droida. Były przemytnik postanowił, by sprawdzili, czy zdołają się przekraść przez ładownię i dostać do głównego przedziału, aby dać wsparcie Twi'lekance. Solo i Jamoreesa wrócili do korytarza prowadzącego do kokpitu. W fotelach pilotów nie było widać Peekpy, więc Han ją zawołał. Nagle Ewoczka się wyłoniła, gestami ostrzegając ludzi. Solo wtedy zamarł, a z cienia nad jego głową wychynęła metalowa skrzynia, która o centymetry minęła jego twarz i uderzyła w przeciwległą ścianę. Taka spytał Hana, skąd wiedział, co się święci, a ten wyjasnił młodzieńcowi, że wystarczy chwila pobytu na Endorze, by stać się bardzo ostrożnym. Następnie zablokował drzwi i spojrzał na pulpity sterownicze. Krzywiąc się zauważył, iż nadal nie udało się przywrócić zasilania. Nagle Kaasha go poinformowała, że utknęła i nie może się dostać do panelu obejścia. Poprosiła Hana, by sprawdził, czy jemu uda się przedrzeć przez główny przedział. Solo na to nakazał zostać Ewoczce przy kontrolkach, a reszcie oznajmił, by ruszyli pomóc Bateen.[8]

Na sygnał Hana, oni Taka rzucili się w stronę magazynka naprzeciwko, zapewniając młodzieńca, że będzie go osłaniał. Kiedy Jamoreesa na niego spojrzał, Solo ujrzał w jego minie mieszankę smutku i wdzięczności - taką samą, jaką widywał u Organy podczas galaktycznej wojny domowej i która motywowała go, by przeżyć. Tym samym Han znowu poczuł się zobowiązany, aby zostać przy życiu - dla Taki, Leii i Bena. Kiedy dobiegli do magazynku, były przemytnik wspomniał, iż widział holonagranie i zapytał młodzieńca, czy przedstawiało jego rodziców. Ten potwierdził i rzekł, że to jedyne, co mu zostało po ojcu i matce. Mężczyzna wyraził mu współczucie, gdy nagle dało się słyszeć odgłosy metalowych kroków. Okazało się, iż w magazynku znajduje się jeszcze dziewięć droidów serii KX. Solo szykował się do ponownej strzelaniny, gdy nagle do pomieszczenia wpadł Korrg, atakując roboty i je rozbrajając. Gdy maszyny skupiły uwagę na zwierzęciu, Han swoimi blasterami unieszkodliwił ostatniego uzbrojonego droida i pozostałe znów zwróciły się w jego stronę. Kiedy tak się ostrzeliwał, ponaglił Takę. Nagle w komunikatorze odezwał się Lando. Choć sygnał był pełen zakłóceń, Han usłyszał, że sygnał Phylanksa może dotrzeć na Chandrilę i Leia oraz Ben są w niebezpieczeństwie. Calrissian powiedział mu, iż trzeba powstrzymać eskortujące transmiter kanonierki F-99 i nie pozwolić, by Gor uciekł którąś z nich. Droidy ochroniarze coraz bardziej się do niego zbliżały, lecz nagle wszystkie się wyłączyły, na Chevalierze wróciło zasilanie, a z korytarza dobiegł triumfalny okrzyk Bateen. Kiedy wyłonił się równie zadowolony Jamoreesa, Solo podjął decyzję o natychmiastowym powrocie do kokpitu. Kiedy tam wbiegli, ich oczom ukazał się eksplodujący Phylanx Redux, niszczac przy okazji jedną z kanonierek, ale Fyzen zaczął uciekać drugą. Han wiedział, że jego rodzina nie będzie bezpieczna, póki pau'ański gangster będzie żył, więc ruszył za nim w pościg. Po chwili między statkami zaczęła się walka kołowa. Solo posłał dwie torpedy, które nie przyniosły skutku. Nie zwracając uwagi na ostrzał z kanonierki, wciąż zbliżał się na czołowe spotkanie. Han sprowadził Chevaliera gwałtownie w dół, by uniknąć kolejnej salwy, a następnie lekko poderwał, by zacząć się zbliżać do F-99 od dołu. Wtedy oddał ogień z całego arsenału promu i kanonierka została zniszczona. Fyzen jednak przeżył i zaczął uciekać plecakiem odrzutowym, ale Solo działkami rozerwał ciało Gora na strzępy, ostatecznie kończąc życie Pau'anina.[8]

Chevalier zawinął w stronę szczątków Phylanksa i odebrał cztery odczyty. Han z uzbrojonymi działkami skręcił w ich stronę, ale byli to Chewbacca i dwa droidy niosące Landa. Kiedy dostali się na pokład, Solo i Bateen spytali, co stało się wewnątrz transmitera. Okazało się, że kiedy Calrissian pierwszy raz odwiedził Mesulańskie Szczątki, Elthree przesłała do Phylanksa retrowirusa, który miał przeciwstawić się programowi Gora, przez co transmiter zaczął się zwracać przeciwko swojemu stwórcy. To również L3-37 wykorzystując zgromadzone wtedy informacje skonstruowała podobnego do siebie droida bojowego, a ten następnie stworzył drużynę swoich pobratymców, a ich zadaniem było powstrzymanie Phylanksa. Po zakończeniu rozmowy z Zespołem Szturmowym Elthree, Han skontaktował się z Leią. Solo był bardzo szczęsliwy na widok rodziny. W myślach uznał, że stracił już rachubę, który to już raz ratował wszechświat od nieuchronnej katastrofy i stwierdził, iż to już jest dla niego norma, nawet w czasach pokoju oraz przyznał sobie, że w gruncie rzeczy uwielbia ten stan. Organa zauważyła, iż Solo jest znów zamyślony i spytała, co go trapi. Kiedy Lando i Taka zostawili małżeństwo samych, Han zwierzył się, że dobrze się czuje biorąc udział w akcji, ale to dobre samopoczucie sprawia, iż jednocześnie czuje się źle i w pewnym momencie zrozumiał, że powinien być przy rodzinie, ale potem zaczyna odczuwać, iż wtedy wszystko robi źle i znów zaczyna tęsknić za tym, co potrafi. W końcu wyrzucił z siebie, że nie wie, jak być ojcem i ledwo potrafi być mężem, gdyż za bardzo przywykł do awanturniczego stylu życia. Leia wtedy go uświadomiła, iż nikt nie wie, jak być rodzicem do czasu, aż sam się nim nie staje, a jeśli coś nie wychodzi, to należy poszukać innego sposobu oraz uświadomiła go, że sama także będzie chciała czasem wyrwać się od swoich obowiązków i wtedy to on będzie musiał zająć się Benem. Na koniec holorozmowy, Organa poprosiła męża, by szybko wracał na Chandrilę, gdyż tęskni za nim.[8]

Utrata syna

Po zakończeniu wojny z Imperium Benem zaczął interesować się potężny użytkownik ciemnej strony imieniem Snoke. Życie Hana nieoczekiwanie się zmieniło. Stał się głową rodziny i mężem wpływowej polityk Nowej Republiki. Solo na pewien czas został nawet pilotem wyścigowym, odnosząc sukcesy. Leia, by chronić syna, odsunęła Bena od niecierpliwego ojca, uznając, że jego obecność pogorszy sprawę i wysłała na szkolenie do swojego brata Luke'a, który szkolił nowych Jedi. Jednak Ben był do takiego stopnia zafascynowany Darthem Vaderem - swoim dziadkiem, że przeszedł na ciemną stronę, zabił wszystkich padawanów Skywalkera i przystał do Snoke'a jako lider Zakonu Ren, a Luke udał się na wygnanie. Ta tragedia doprowadziła do rozpadu małżeństwa Hana i Leii, którzy, by zapomnieć o tych wydarzeniach wrócili do swoich specjalności. Leia poświęciła się walce z kierowanym przez Snoke'a Najwyższym Porządkiem, a Han wraz z Chewie'em wrócili do kariery przemytników. Po pewnym czasie skradziono im frachtowiec Millennium Falcon.[49]

Wyścigi na Theronie

W 28 ABY ciągle podróżował po galaktyce podejmując się sezonowych prac i ścigając się dla rozrywki, choć prowadził firmę transportową będąc bardzo czujnym i odpowiedzialnym szefem. Z rodziną miał niewielki kontakt, gdyż Leia cały czas tkwiła w Senacie na Hosnian Prime, a Ben wciąż szkolił się u Luke'a. W pewnej chwili udał się na Theron, by nadzorować prestiżowy Wyścig Pięciu Mieczy. Pewnego dnia nawiązał holopołączenie z żoną, która zaczęła mu znowu opowiadać o fatalnej sytuacji w Senacie, w którym podziały były coraz wyraźniejsze. Solo cały czas potakiwał, lecz wzrokiem błądził na boki, co świadczyło, iż traci cierpliwość do wysłuchiwania politycznych dywagacji - był tym wszystkim zniechęcony tak samo jak Organa, która oświadczyła mu, że rozważa zakończenie politycznej kariery. Zaskoczony Han odparł, iż od dawna mu mówiła o zniechęceniu do tych wszystkich politycznych przepychanek, ale poddawanie się nie jest w jej stylu. Żona mu wyjaśniła, że wcale się nie poddaje tylko stawia czoła faktom i nie może wiecznie być senatorem. Zaczynając oswajać się z pomysłem Leii, Han przybliżył twarz do kamery i zapytał ją o dalsze plany. Ta zasugerowała, iż mogłaby pozwiedzać galaktykę u boku pewnego łajdaka. Gdy Solo wskazał placem na siebie, Organa ze śmiechem spytała czy może nie miał na myśli kogoś innego, a ten z ciepłym uśmiechem na ustach odpowiedział, że jest jedynym łajdakiem zdolnym wykonać to zadanie, a następnie spytał żonę czy jest gotowa na życie ciągłej podróżniczki. Leia odpowiedziała twierdząco, a na to Han żartobliwie stwierdził, iż zapewne po trzech miesiącach na jednym statku pozabijaliby się nawzajem. Ta odparła, że ten czas na pewno byłby zabawny, a Solo na to całkowicie się z nią zgodził i zapewnił, iż miałaby zagwarantowaną świetną zabawę. Jednak plany Hana i Leii spaliły na panewce, gdyż w Nowej Republice pojawiła się inicjatywa powołania nowego urzędu głowy państwa i Organa musiała kandydować, by nie pozwolić, aby pierwszym senatorem został centrysta. Zamierzała szybko skontaktować się z mężem, ponieważ wolała, by dowiedział się o tym bezpośrednio od niej, a nie z holowiadomości. Połączyła się z nim, gdy akurat przebywał na pokładzie jakiegoś statku lecącego na Theron. Wtedy to zajmował się naprawą i tonął w kablach. Solo usłyszawszy wieści żartobliwie stwierdził, że miał rację, iż nie da ona rady odejść z polityki. Jednak pod przykrywką żartu kryło się rozczarowanie Hana. Leia chcąc zmienić temat rozmowy spytała męża czym właśnie się zajmował. Wyjaśnił, że postanowił ulepszyć nieco ten pojazd nim ponownie zasiadłby za sterami, a potem powiedział, iż z bardziej doświadczoną załogą naprawy poszłyby o wiele szybciej - jako przykład podał Greer Sonnel, swoją byłą podopieczną, która teraz była asystentką Leii. Zapytał czy u jego byłej uczennicy wszystko w porządku i kazał żonie ją pozdrowić. Organa zaczęła go przepraszać, że tak się sprawy potoczyły. Solo odpowiedział, by nie przepraszała, iż traktuje poważnie swoje obowiązki. Wyjaśnił jej, że czasem doprowadza go to do szału, ale to właśnie dlatego jest ona sobą, a Nowa Republika nadal może trwać. Na to Leia uśmiechnęła się i wyraziła nadzieję, iż może kiedyś ich plany się ziszczą. Han odpowiedział tym samym i małżonkowie zakończyli rozmowę. Gdy miał miejsce zamach serwetkowy, Organa szybko wysłała do męża wiadomość, iż nic jej się poważnego nie stało. Solo od razu wysłał żonie odpowiedź pełną troski. Mówił w niej, że cieszy się, iż nic się Leii nie stało i gdyby nie wysłała mu holowiadomości to szalałby ze zmartwienia i poprosił, by skontaktowała się z nim, gdy całkowicie wyzdrowieje, a na koniec poinstruował ją, że gdyby jednak chciała jego powrotu na Hosnian Prime to wystarczy tylko jedno jej słowo. Gdy rozpoczął się czwarty, podświetlny etap Pięciu Mieczy, Han ponownie wysłał małżonce wiadomość, iż przez jakiś czas będzie się znajdował poza zasięgiem holokomunikatora. W tym czasie Leia miała wyprawę na Ryloth jako element śledztwa w sprawie kartelu Rinnrivina Di. Solo znał jedynie garść szczegółów odnośnie tej misji ze względu na bezpieczeństwo.[50]

Misja na Sibensko

Gdy Leia zamierzała udać się na Sibensko celem infiltracji bazy Amaxinów, wysłała informującą o tym holowiadomość do Hana. Pomimo zapewnień, by się o nią nie martwił, Solo bezzwłocznie zdecydował się pomóc żonie, kompletnie nie zważając na zbliżającą się piątą, nadprzestrzenną rundę Pięciu Mieczy. W tym celu zamontował na swoim jachcie regatowym prowizoryczne działa i ruszył na Sibensko. Zastał moment, gdy Organa stała na platformie lądowniczej atakowana przez Y-winga i B-winga. Han zestrzelił pierwszy z myśliwców i opuścił Leii linę holowniczą, a następnie wciągnął żonę na pokład. Gdy ta do niego podeszła, sarkastycznie przeprosił ją za spóźnienie, a ona odparła, iż przybył w samą porę. Kiedy B-wing zaczął się szykować do ponowienia ataku, Solo postanowił wlecieć pod wrogą maszynę i poprosił Organę, by obsłużyła działka. Sprowadził statek tuż nad taflę wody i pochylił dziób, by zmaksymalizować szanse w starciu z Amaxinem. ten jednak w ostatniej chwili przyspieszył i strzał Leii jedynie drasnął skrzydło B-winga. Han zapewnił ją, że w następnym podejściu im się uda i poderwał jacht niemal pod kątem prostym. Po chwili przyszła transmisja. Solo ją odebrał i ku radości ujrzał Greer Sonnel. Chwilę później amaxińscy wojownicy wysłali kolejną dwójkę myśliwców. Han rozprzągł 2 działka jachtu, by on i Leia mogli je obsługiwać osobno. Nie stanowiło to dla nich problemu, gdyż doskonale znali wzajemnie swoje ruchy i potrafili się skoordynować. Na jego znak oddali jednocześnie strzały. Solo trafił B-winga, a Organa jeden z nowych myśliwców, który posłała niekontrolowanym korkociągiem w dół. Jednak eksplozja przy uderzeniu okazała się zdecydowanie za duża - tafla oceanu zabłysła niczym blask gwiazdy, fale tsunami niemal dosięgły ich statku, a fala uderzeniowa rozeszła się po całym Sibensku. Han z przykrością oznajmił, iż strzał Leii mógł być aż za dobry - było jasne, że zestrzelona przez nią maszyna uderzyła w główną konstrukcję podwodnego miasta doprowadzając do eksplozji magazynowanych przez Amaxinów ładunków wybuchowych. Solo stwierdził, iż Sibensko to niezbyt miłe miejsce i wspomniał, że był tu parę razy i nie ufałby ludziom, którzy załatwiali tu interesy. Następnie spytał Organę jak ta katastrofa wpłynie na jej śledztwo. Odpowiedziała mu, że stracili wszystkie dowody na działalność paramilitarnej organizacji z wyjątkiem tego, co udało się zapisać w bazach danych C-3PO, lecz przy okazji udało im się zniszczyć siły bojowe grupy szykującej się do ataku na Nową Republikę.[50]

Powrót na Hosnian Prime

Małżonkowie wrócili do swojego apartamentu na Hosnian Prime, gdzie Leia narzekała, że od momentu, gdy galaktyka poznała jej prawdziwe pochodzenie, nikt już nie patrzy na nią przez pryzmat dokonań dla Nowej republiki, lecz wszyscy postrzegają ją jedynie jako córkę Dartha Vadera. Han na to mocniej ją przytulił i zapewnił, iż taki stan rzeczy nie potrwa wiecznie, a z czasem inni przypomną sobie kim ona naprawdę jest. Organa odparła, że być może zrobią to najbliżsi, ale nie cała galaktyka. Wtedy Solo powiedział żonie, by nie zwracała uwagi na całą galaktykę i poprosił ją, by przestała myśleć o Ransolmie Casterfo, wyrażając się przy tym obraźliwie o tym polityku (to właśnie Casterfo ujawnił przed Senatem prawdziwe pochodzenie Organy). Uświadomił Leii, iż skoro i tak zamierzała odejść z polityki to teraz natrafiła się idealna okazja, by razem mogli nieco polatać po galaktyce. Ta się ucieszyła i spytała męża jak poradził sobie z faktem ujawnienia, że jest ona córką Vadera. Han wyjaśnił, iż wytłumaczył wszystkim, że znał prawdę od samego początku i nigdy go ten fakt nie interesował - zrobił to w charakterystycznym dla siebie stylu sprowadzania problemów do prozaicznych podstaw i czynienia z nich błahostek - była to jedna z cech, które żona w nim kochała. Następnie Organa zadała pytanie czy ktoś zechce ich wysłuchać odnośnie odkryć na Sibensku. Solo na to spytał o co jej chodzi, skoro razem z Threepio zdobyła potrzebne dowody. Wyjaśniła mu, iż wątpliwe jest, by mogli liczyć na podjęcie działań ze strony całego Senatu. Han stwierdził, iż politycy po usłyszeniu wszystkich tych rewelacji będą po prostu musieli coś zrobić, chyba, że Senat stał się jeszcze bardziej bezużyteczny niż on sam przypuszczał. Leia zgodziła się z nim w kwestii bezużyteczności, lecz wyjaśniła, iż by móc zabrać głos w Senacie, trzeba wpierw uzyskać zgodę od nielicznego kworum senatorów, a ona w obliczu ostatnich rewelacji nie miała na to co liczyć. Solo pogładził kciukiem jej ramię wyrażając współczucie i podkreślił, że przynajmniej udało się pozbyć zagrożenia czyhającego na Nową Republikę. Organa odparła, iż została jeszcze baza Amaxinów na Daxamie IV, a poza tym mogą istnieć inne takie paramilitarne grupy. Wtedy Han poprosił żonę, by chociaż na chwilę przestała się tak zapędzać, brać wszystko na siebie i żeby nie wymagała od siebie za dużo, zwłaszcza w świetlne ostatnich wydarzeń. Następnie małżonkowie w żartobliwy sposób wyrazili sobie miłość i się pocałowali.[50]

Gdy odbyło się głosowanie kworum senatorów, jego wynik wszystkich pozytywnie zaskoczył - Leia otrzymała zgodę na wystąpienie w Senacie, a decydujący głos oddał Ransolm Casterfo. Wieczorem Solo i Organa jedli w swoim apartamencie kolację, na którą Han zamówił uwielbiane przez siebie jedzenie z Bilbringi: mięsne tarty z nadzieniem serowym i papryczkami. Podczas posiłku oświadczył żonie, że miał rację, mówiąc, iż jeszcze wszystko dobrze się ułoży. Ta odparła, że jeden gest Casterfa niczego jeszcze nie zmienia, na co Solo zapewnił ją, by się nie martwiła, gdyż zostanie z nią tak długo, jak będzie tego potrzebowała. Wtedy Organa poruszyła temat powrotu męża do Wyścigu Pięciu Mieczy wiedząc, iż zależy mu na tym. Ten odparł, że to tylko zawody, a Leia stwierdziła, iż galaktyka chyba łatwiej by jej wybaczyła bycie córką Vadera niż opóźnienie kolejnej rundy Pięciu Mieczy. Han kręcąc z niedowierzaniem głową uznał, że żona nie przestaje go zaskakiwać, a na myśl o powrocie do zawodów rozpromienił się. Przyznał, iż i tak by nie wiedział co począć ze wszystkimi politycznymi nonsensami, a walka na blastery jest zdecydowanie uczciwsza i według niego powoduje mniej zniszczeń. Wtedy małżonkowie przyznali sobie, że pewne rzeczy nigdy się nie zmienią. Po tym wszystkim Han odleciał z Hosnian Prime, by wziąć udział w nadprzestrzennej, piątej rundzie Wyścigu Pięciu Mieczy.[50]

Wojna z Najwyższym Porządkiem

Odzyskanie statku

Chewie.... Jesteśmy w domu.
— Do Chewbacci, na Millennium Falconie.
Han i Chewie znów w Millennium Falconie.

W 34 ABY Han razem z Chewbaccą przebywał na pokładzie Millenniun Falcona, który zdołał namierzyć i odzyskać. Podczas przeszukiwania frachtowca natknął się na dwóch pasażerów, którzy pilotowali frachtowiec: Rey i Finna oraz droida BB-8. Na miejscu miał jeszcze drobne kłopoty z dwoma gangami: Kanjiklubem i Guaviańskim, które chciały odzyskać pieniądze pożyczone Hanowi na przewóz rathtarów. Jednak Rey nieumyślnie uwolniła te groźne stworzenia i wynikło jeszcze większe zamieszanie. Ostatecznie Han, Chewie, Finn, Rey i BB-8 dostali się na frachtowiec. W nadprzestrzeni Han zamierzał wysadzić Finna i Rey na jakiejś zapomnianej planecie, ale zmienił zdanie, gdy dowiedział się, że w BB-8 ukryta jest mapa z kryjówką Luke'a Skywalkera. Powiedział również nowym gościom, że opowieści o Mocy i Jedi są prawdziwe.[2]

Powrót do Maz Kanaty

Han wraz z Chewiem i Finnem widzą przybycie sił Ruchu Oporu.

Han postanowił polecieć na Takodanę, do starej znajomej, Maz Kanaty i stamtąd dostarczyć BB-8 do bazy Ruchu Oporu jakimś innym statkiem, gdyż wiedział, że Najwyższy Porządek zdoła namierzyć Millennium Falcona. Po dotarciu do zamku Kanaty, Han miał krótką pogawędkę z Rey, a potem spotkał się z Maz. Widział z planety jak Baza Starkiller niszczy układ Hosnian. Chwilę później Takodanę zaatakowały siły Najwyższego Porządku, który miał swojego szpiega u Maz Kanaty. Han i Chewie początkowo dawali radę odpierać szturmowców, ale w końcu zjawiło się ich więcej, zostali otoczeni i musieli się poddać. W tym krytycznym momencie zjawiły się X-wingi Ruchu Oporu, który również miał szpiega u Maz Kanaty. Dzięki wsparciu, Najwyższy Porządek został pokonany i się wycofał. Han widział jak jego syn, Kylo Ren zabiera nieprzytomną Rey na pokład swojego promu.[2]

Ponowne spotkanie z Leią

Han i Leia — ostatnie spotkanie.

Wśród delegacji Ruchu Oporu znalazła się Leia. Odbyła z nim krótką rozmowę o ich przeszłości i o ich synu. Potem polecieli na D'Qar, gdzie znajdowała się siedziba Ruchu Oporu. Tam rebelianci planowali atak na bazę Starkiller. Finn pokazał słaby punkt superbroni. Konieczne było jednak wyłączenie osłon. Na ochotnika do tego zadania zgłosił się Han, a wraz z nim mieli polecieć Chewbacca i Finn. Przed odlotem Han odbył jeszcze rozmowę z żoną. Stwierdził, że zawiedli jako rodzice, ale Leia odparła, że winny jest Snoke. Poprosiła męża, żeby spróbował sprowadzić Bena z powrotem, a on jej to obiecał i przytulił ją.[2]

Ponowne spotkanie z synem i śmierć

Wróć do nas. Brakuje nam Ciebie.
— Do syna podczas ostatniego spotkania.
Han przeszyty przez własnego syna.

By ominąć tarcze ochronne bazy Starkiller, Han postanowił wyjść z nadprzestrzeni w atmosferze planety. Wynikło z tego powodu twarde lądowanie Millennium Falconem. Po dostaniu się do wnętrza placówki Najwyższego Porządku, Han, Chewie i Finn schwytali kapitan Phasmę i kazali jej wyłączyć pole ochronne. Po pozbyciu się dowódczyni szturmowców, poszli odnaleźć Rey. Okazało się, że zdołała sama się wydostać z celi. Po spotkaniu jej, wszyscy zamierzali pomóc Ruchowi Oporu, który miał wyraźne problemy ze zniszczeniem oscylatora bazy Starkiller. Weszli do środka urządzenia i Han z Chewiem podłożyli ładunki wybuchowe. Nagle Han zauważył swojego syna. Zawołał go i podszedł do niego. Powiedział, żeby jego syn porzucił ciemną stronę. Ten odparł, że jego syna już nie ma, że nie jest już słaby. Han powiedział, że Snoke chce, by tak myślał, a gdy już wykorzysta Bena, to go wykończy. Kylo odpowiedział, że Snoke jest mądry. Han poprosił syna o ściągnięcie swojej maski. Na pytanie co pod nią zobaczy, odpowiedział, że twarz swojego syna. Kylo Ren uczynił to i zaczęli rozmowę. Zarzucił ojcu, że czuje wielki ból. Han powiedział, że oboje z matką za nim tęsknią i poprosił, by wrócił do nich. Trzymali już razem czerwony miecz świetlny, gdy nagle Kylo odpalił broń, która przebiła Hana. Chwilę później ciało martwego Hana Solo spadło w czeluścia bazy Starkiller.[2]

Pojawienie w wizji

Han w wizji Mocy Bena.

Rok później Han ukazał się w wizji swojego syna, już nie Kylo Rena tylko Bena Solo. Syn odpowiedział mu, że jest tylko wspomnieniem, co ojciec potwierdził, po czym dodał, że jego wspomnieniem. Zaraz po tym wymówił bardzo podobne zdanie do tego, które wypowiedział podczas ostatniego spotkania z Benem prosząc go o to by wrócił do domu. Młody Solo jednak nie odpuszczał i oznajmił, że nie ma po co wracać, bo jego matka nie żyje. Han odpowiedział mu, że mimo, iż Leia zmarła na Ajan Kloss, obydwoje żyją w nim. Ze łzami w oczach nawrócony Jedi wyjął swój miecz świetlny, którym zadał śmiertelny cios swojemu tacie, po czym cisnął w odmęty wód Kef Bira. Jednak gdy się odwrócił, Hana Solo już nie było.[51]

Osobowość

Han Solo.
Czasami zadziwiam nawet samego siebie.
— O sobie.[41]

Osobowość Hana najlepiej oddawało jego nazwisko. Był silnym indywidualistą, człowiekiem twardym i często starającym się ukryć swe prawdziwe uczucia. Nierzadko sprawdzał się w roli przywódcy. Był mężczyzną z ironicznym poczuciem humoru, czasami lekkomyślnymi skłonnościami i technologicznym zapałem. W głębi duszy był trochę idealistą, którego przeżycia jednak rozwiały wątpliwości. Dlatego najpierw stał się człowiekiem, którego obchodziła tylko dobra zabawa i pieniądze. Dopiero gdy przyłączył się do Rebelii i spotkał księżniczkę Leię i Luke'a Skywalkera, odkrył w sobie na powrót skłonność do idealizmu i poświęcenia.

Han był impulsywny, potrafił bardzo szybko sięgnąć po broń i użyć jej w charakterze karty przetargowej niemal w każdej sytuacji, z drugiej jednak strony był serdeczny dla swych przyjaciół, miał dobre, choć często ironiczne i kąśliwe poczucie humoru.

Broń

DL-44.

Han Solo używał do walki głównie ciężkiego blastera, model DL-44 wyprodukowany przez BlasTech Industries o zasięgu 50-75 metrów. Związał się z tą wersją na tyle, że używał jej nawet wtedy, gdy powszechnie uważaną ją za przestarzałą.

Poza światem Gwiezdnych wojen

Wcielenia

We wszystkich trzech częściach oryginalnej trylogii w rolę Hana Solo wcielił się Harrison Ford. W polskiej wersji głosu użyczył mu Piotr Polak. Ford zagrał swoją postać również w pierwszej części trylogii sequeli, Przebudzeniu Mocy. W polskiej wersji głos postaci podłożył Marek Lewandowski.

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2 Han Solo: Przewodnik ilustrowany
  2. 2,0 2,1 2,2 2,3 2,4 2,5 2,6 Przebudzenie Mocy
  3. 4,0 4,1 4,2 4,3 4,4 4,5 4,6 4,7 4,8 Nowa nadzieja
  4. StarWars.com Han Solo w Databanku
  5. 6,00 6,01 6,02 6,03 6,04 6,05 6,06 6,07 6,08 6,09 6,10 6,11 6,12 6,13 6,14 6,15 6,16 6,17 6,18 6,19 6,20 6,21 Han Solo (film)
  6. 7,0 7,1 7,2 7,3 Powrót Jedi
  7. 8,00 8,01 8,02 8,03 8,04 8,05 8,06 8,07 8,08 8,09 8,10 8,11 8,12 8,13 8,14 8,15 8,16 8,17 8,18 8,19 8,20 8,21 8,22 8,23 8,24 8,25 8,26 8,27 8,28 8,29 8,30 Ostatni strzał
  8. 9,0 9,1 9,2 Ucieczka szmuglerów: Przygody Hana Solo i Chewbacki
  9. 10,0 10,1 10,2 Han Solo, część 1
  10. 11,0 11,1 Han Solo, część 2
  11. 12,0 12,1 12,2 Han Solo, część 3
  12. 13,0 13,1 13,2 Han Solo, część 4
  13. 14,0 14,1 14,2 Han Solo, część 5
  14. 15,0 15,1 Star Wars: Skywalker atakuje
  15. Star Wars 8: Walka na Księżycu Przemytników, część 1
  16. 17,0 17,1 Star Wars 9: Walka na Księżycu Przemytników, część 2
  17. Star Wars 10: Walka na Księżycu Przemytników, część 3
  18. 19,0 19,1 Star Wars 11: Walka na Księżycu Przemytników, część 4
  19. Star Wars 12: Walka na Księżycu Przemytników, część 5
  20. Osaczony Vader, część 1
  21. Darth Vader 13: Osaczony Vader, część 2
  22. Star Wars 13: Osaczony Vader, część 3
  23. Darth Vader 14: Osaczony Vader, część 4
  24. Star Wars 14: Osaczony Vader, część 5
  25. Darth Vader 15: Osaczony Vader, część 6
  26. Star Wars 16: Rebelianckie więzienie, część 1
  27. Star Wars 17: Rebelianckie więzienie, część 2
  28. 29,0 29,1 Star Wars 18: Rebelianckie więzienie, część 3
  29. Star Wars 19: Rebelianckie więzienie, część 4
  30. 31,0 31,1 31,2 31,3 Star Wars 23: Ostatni lot gwiezdnego niszczyciela, część 3
  31. 32,0 32,1 Star Wars 22: Ostatni lot gwiezdnego niszczyciela, część 2
  32. Star Wars 24: Ostatni lot gwiezdnego niszczyciela, część 4
  33. Star Wars 25: Ostatni lot gwiezdnego niszczyciela, część 5
  34. Cytadela grozy, część 1
  35. Star Wars 31: Cytadela grozy, część 2
  36. Doktor Aphra 7: Cytadela grozy, część 3
  37. Star Wars 32: Cytadela grozy, część 4
  38. Doktor Aphra 8: Cytadela grozy, część 5
  39. The Lost Eggs of Livorno
  40. 41,0 41,1 Imperium kontratakuje
  41. Ruchomy cel: Przygody księżniczki Lei
  42. Rozbite Imperium, część 1
  43. 44,00 44,01 44,02 44,03 44,04 44,05 44,06 44,07 44,08 44,09 44,10 44,11 Koniec i początek: Dług życia
  44. Rozbite Imperium, część 3
  45. Koniec i początek
  46. 47,0 47,1 Battlefront II (DICE)
  47. 48,0 48,1 48,2 48,3 48,4 48,5 48,6 48,7 Koniec i początek: Kres Imperium
  48. Przebudzenie Mocy: Słownik ilustrowany
  49. 50,0 50,1 50,2 50,3 Więzy krwi (powieść)
  50. Skywalker. Odrodzenie

Źródła

Zobacz kolekcję cytatów
Hana Solo.
Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Hana Solo.