Jas Emari

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Jas Emari
Miejsce pochodzenia: Iridonia[1]
Rasa: Zabraczka[1]
Kolor włosów: Blond
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:
Profesja:




Jas Emari była zabracką łowczynią nagród. Pracowała na zlecenia miedzy innymi Imperium Galaktycznego, czy też działając dla indywidualnych osób. W roku 4 ABY przebywała na Akivie, gdzie razem z grupką republikanów wywołała wybuch powstania ludności przeciwko imperialnemu zebraniu odbywającemu się na powierzchni. Następnie pracowała na zlecenia Nowej Republiki, w szeregach której u boku swoich towarzyszy z Akivy zajmowała się polowaniem na imperialnych oficjeli. Kiedy do ekipy odezwała się Leia Organa, która prosiła o odnalezienie jej zaginionego męża, Hana Solo, ci zajęli się zleceniem, w efekcie czego trafili na Kashyyyk i u boku jego oraz Chewbacci przyczynili się do wyzwolenia planety spod kontroli Imperium.

Biografia

Jas i jej ciocia podczas zlecenia.

Wczesne życie

Jas Emari urodziła się i wychowała na Iridonii. Zdecydowała się jednak z niej uciec, ponieważ świat ten był okrutny i bezlitosny.[1] Jako dziecko dorastała u boku swojej ciotki, Sugi, która zawsze była dla niej wzorcem. Kobieta pracowała jako łowczyni nagród, między innymi u boku Embo, którego Jas poznała za młodu. Polubiła mężczyznę tak bardzo, że nauczyła się jego języka, co zbliżyło ich do siebie.[2] Ze wzgędu na ciotkę także została w przyszłości łowczynią nagród. Pracowała jednak sama, ponieważ pamiętała jej słowa o tym, że aby działać w grupie, trzeba ufać swoim towarzyszom, a ona nie potrafiła się na to zdobyć. W swojej karierze wykonywała masę zleceń, co sprawiło z niej zawodową łowczynię nagród. Pracowała między innymi dla Imperium Galaktycznego, Huttów, Czarnego Słońca, Syndykatu Crymorahu i Kartelu Perlemiańskiego.[1]

Zlecenia

Jas w swojej karierze otrzymała liczne zlecenia, z czego większość komplikowała się znacznie w trakcie wykonywania zadania. Jednym z zadań było wyeliminowanie pewnego quarreńskiego bukmachera. Okazało się jednak, że miał on szóstkę głowoogoniego rodzeństwa, które wyglądało niczym jego klony. Kolejną misją było załatwienie księgowego Czarnego Słońca. W trakcie wykonywania zlecenia natrafił na nią jednak inny łowca, Dengar, który jak się okazało wykonywał zlecenie na nią samą. Uwięził ją na swoim statku, podczas gdy jej cel uciekał jak najdalej.[1]

Bitwa o Endor

W roku 4 ABY Jas Emari otrzymała zlecenie od Imperium. Miała udać się na Endor i w trakcie trwającej tam bitwy zlikwidować dowódców Sojusz dla Przywrócenia Repubiki. Udała się na powierzchnię księżyca i z trudem unikając ognia blasterów i miejscowych Ewoków wdrapała się na jedno z drzew. Po chwili zauważyła Leię Organę. Była ranna, co robiło z niej łatwy cel. Zanim jednak cokolwiek zrobiła, zobaczyła maszynę kroczącą. Widząc ją Han Solo i Leia podnieśli ręce. Jas pomyślała, że jeśli umarliby, a jej udałoby się zabrać ciała, byłby to sukces. Starała się jednak być uczciwa i wycelowała w Leię karabinem. Wtedy z maszyny wyszedł ich towarzysz, Chewbacca. Jas zrozumiała, że ci zaczęli wygrywać bitwę,a jeżeli ta chce przetrwać, powinna zmienić stronę podczas wojny. Kiedy zeszła z drzewa dostrzegła mężczyznę rasy ludzkiej, który stał na przeciwko niej, cały umazany krwią. Skinęła mu powitalnie, na co odpowiedział tym samym. Następnie odgarniając liście wsiadła na swój skuter repulsorowy i odjechała.[1]

Działania na Akivie

Zlecenie na Arsina Crassusa

Niedługo później udała się na Akivę, gdzie miała działając przeciwko Imperium, zlikwidować Arsina Crassusa. Wspięła się na dach jednego z budynków i zabezpieczyła się linkami do stojącego na nim masztu. Wycelowała swoim karabinem snajperskim i uważnie obserwowała jacht, którym leciała jej ofiara. Zwróciła uwagę także na Isstrę Dirusa, znienawidzonego satrapę tamtejszego miasta, Myrry. Jas najchętniej także jego by odstrzeliła, lecz była profesjonalistką i nie mogła pozwolić sobie na zbędne ofiary. Spojrzała z powrotem w stronę Crassusa. Niedługo później jego jacht wylądował, a on sam wyszedł po trapie. Wkrótce w pobliżu pojawiły się imperialne promy z eskortą myśliwców TIE. Zerknęła powrotnie na Crassusa. Chciała już strzelać, lecz coś mówiło jej, aby jeszcze chwilę zaczekała. Wahała się, aż zobaczyła jak z promów wychodzą inni przedstawiciele Imperium. Wśród nich rozpoznała między innymi Julię Shalę i wielkiego moffa Valco Pandiona. Jas zważając na swoją zawodowość była zorientowana w kwestii nagród za głowy poszczególnych osób, dzięki czemu wiedziała, iż największa z nagród przypadnie za głowę moffa. Zaczęła wahać się co do swoich dalszych działań. Postanowiła zaczepić linką o dach jednego z niższych od jej wieży budynków. Zjechała po niej, aby mieć lepszą widoczność na potencjalne ofiary. Po chwili zauważyła, że przelatujący prom otworzył do niej ogień. Skuliła się, aby zmniejszyć szanse trafienia. Po chwili jednak strzelec postanowił zmienić strategię i wysadził swoje ładunki w kierunku wieży, przez co linka pękła a Jas spadła.[1]

Pojmanie przez Surata

Obudziła się w sklepie ze złomem Temmina Wexleya. Od razu spostrzegł ją niski Sullustanin z obsadą zbirów. Było wśród nich dwóch Narkizów, Ithorianin, dwójka Durosów i Herglic. Zabraczka rozpoznała go jako Surata Nuata, miejscowego gangstera. Widząc że spała w sklepie, zaczął podejrzewać że pracowała dla Temmina, który akurat okradł go ostatnim czasem. Powiedział do Jas, że ją zna. Emari próbowała jak najszybciej opuścić budynek i uniknąć rozmowy z nieznajomym. Ten natomiast był uparty aby z nią pogadać. Spytał ją skąd się tu wzięła, na co odparła, że poszukiwała części do swojego karabinu. Mężczyzna powiedział natomiast, iż ta buda była poniżej jej poziomu. Jas odczytała z jego mowy ciała ukryte intencje. Zaczęła zastanawiać się nad swoim dalszym posunięciem. Myślała między innymi o zabiciu Surata, czy może też o ucieczce. Stwierdziła jednak, iż najlepiej i najbezpieczniej jest negocjować. Zapewniła go, że nie dostała na niego zlecenia i zaproponowała mu 25% zarobku ze swojego nowego zadania, aby przekonać go co do swoich intencji. Surat nie dał się jednak przekonać, więc zaproponowała 40%. Zaczął zgadywać, że skoro w mieście kręcą się imperialni to najpewniej celem tej misji będzie jeden z nich. Imperium było sojusznikiem Surata, więc podwójnie go to zdenerwowało. Jas starała się przekonać go, że teraz panowała Nowa Republika, lecz ten wrzasnął w jej kierunku na co jeden z jego strażników postrzelił łowczynię nagród w bok. Kiedy straciła władze w kończynach i runęła na stół, Sullustanin zaczął prawić jej o władzy w galaktyce. Herglic podszedł i zabrał ją na bark, po czym wszyscy wyszli ze sklepu.[1]

Dotrali do obskurnego baru o nazwie Alkazar. Po chwili Surat zauważył, że podąża za nimi jakiś człowiek wraz z Twi'lekiem. Odwrócił się i zapytał czy ci mieli jakiś problem, na co jego zbiry wycelowały w nich blasterami. Idący za nim mężczyzna zaprzeczył, sugerując że potrzebował jedynie odpowiedzi na pewne pytanie. Zaczął pochlebiać mu, co najwyraźniej przyniosło efekty, gdyż Surat zainteresował się sprawą. Mężczyzna spytał o kobietę, zastanawiając się czy jest na sprzedaż. Sullustanin odpowiedział, iż w takiej sytuacji planował licytację, na co człowiek zasugerował zapłacić cenę ekstra. Nuat odparł natomiast, że miał już kupca, a mianowicie Imperium Galaktyczne, które raczej dysponowało większymi zasobami niż on. Ten natomiast przedstawił się jako imperialny agent, Sinjir Rath Velus, który przebywał na Akivie w celu misji dyplomatycznej, a ostatnim czasem zlecono mu wykupienie Jas. Surat natomiast rozbawiony odparł, że musiał przewidywać on przyszłość, gdyż Imperium nie wiedziało jeszcze o nowej niewolnicy. Uznał go za rebelianta, po czym rozpoczęła się strzelanina. Sinjir zaczął uciekać, przewracając kolejne stoły, aż nagle uderzył go pięścią barman, powodując zemdlenie u mężczyzny. Następnie zabrał nieprzytomnego mężczyznę i razem z Jas uwięził ich w dwóch sąsiednich zwisających nad przepaścią klatkach, pozostawiając ich w obsadzie strażników.[1]

Więzienie w klatce

Sinjir Rath Velus.

Po jakimś czasie Jas z nudy zaczęła rzucać w Sinjira kamieniami. Kiedy ten po raz któryś dostał lekko w głowę, zbudził się i zaczął dochodzić do siebie. Obejrzał się dookoła i domyślił się, że Zabraczka rzucała w niego kamyczkami. Kobieta potwierdziła jego teorię i przypomniała mu, że chciał ją kupić. Sinjir powiedział, że to nie tak jak myślała, po czym zapytał ją, czy ta go nie pamiętała. Jas nic nie skojarzyła, na co Velus odpowiedział, że przecież oboje przeżyli wyjątkową chwilę. Powiedział, że minęli się na Endorze, kiedy rebelianci świętowali już zwycięstwo. Emari przypomniała sobie sytuację. Rath zapytał, czy nie uważała więc ich ponownego spotkania się za kosmiczne przeznaczenie, na co Jas odpowiedziała, iż nie wierzy w Moc, magię, kosmiczne przeznaczenia i podobne sprawy. Zapytała mężczyznę, czy był rebeliantem, na co ten potwierdził. Dopytała więc, czemu tutaj trafił. Sinjir powiedział, że po prostu chciał zniknąć z tej planety i wyszło jak wyszło. Zapytał Jas, czy jego twi'lekański przyjaciel Orgadomo Dokura przeżył starcie. Kobieta przekazała mu jednak smutne wieści, że wynieśli jego zwłoki zaraz za nim. Velus zamknął oczy i zmówił krótką improwizowaną modlitwę. Jas zaciekawiła się na widok strażnika, który razem ze swoją prowadzoną na smyczy bestią zniknął w tunelu. Wiedząc że teraz nikt ich nie obserwował, wyrwała sobie sztuczny róg z głowy i wyjęła z jego środka metalową część. Sinjir zapytał, czy to jej nie bolało, na co Zabrakanka odpowiedziała, że róg był sztuczny. Następnie za pomocą niewielkiego przedmiotu otworzyła zamek w klatce. Powiedziała do Ratha, że mógłby iść z nią jeśli okaże się pożyteczny. Sinjir zaczął przekonywać ją, że był bardzo użytecznym agentem, lecz nie przekonało to Emari. Wyszła z klatki i zaczęła wspinać się po niej na górę. Mężczyzna widząc jej zgrabne ruchy odparł, że musiała być ona akrobatką, lecz Jas powiedziała tylko, że on był jednak nieużyteczny, po czym zaczęła wspinać się po łańcuchu. Nagle Sinjir wydarł się, że nie był rebeliantem, a naprawdę pracował dla Imperium jako agent wywiadu. Krzyknął też, że na Endorze wykradł tylko strój rebelianta i jego identyfikator. Kobietę zaciekawiły jego słowa i wróciła do jego celi. Powiedziała, iż zmieniło to postać rzeczy i zaproponowała mu pomoc, jeśli ten zobowiąże się do wsparcia jej w polowaniu na łup. Sinjir zgodził się pod warunkiem, że ta wyciągnie go z Akivy, na co kobieta chętnie przystała. Następnie otworzyła jego klatkę i przedstawiła się, na co mężczyzna także podał swoją godność. Ostrzegła go jednak, że jeśli ją zdradzi, wypruje z niego flaki.[1]

Uratowanie Temmina

Temmin Wexley.

Kiedy razem z Sinjirem wyszli z lochów, weszli do ciągnących się pod budynkiem tuneli. Błądzili w nich przez długi czas, aż przypadkiem usłyszeli jak Surat w swoim gabinecie przesłuchuje Temmina. Z rozmowy usłyszeli, że gangster miał zamiar uciąć mu język w zemście za kradzież jego towaru. Kiedy Jas powiedziała, że powinni go uratować, Sinjir odpowiedział pytając ją, czy naprawdę było to tak ważne. Jas potwierdziła, na co Rath odpowiedział, że do tej pory myślał, że pomagała ona tylko tym, którzy wydawali się dla niej użyteczni. Kobieta odpowiedziała, że chłopak ten był użyteczny, ponieważ mógł naprawić jej broń. Kiedy Herglic przechodził koło nich, ciągnąc chłopaka w kierunku celi, wypchnęła na spotkanie z nim Sinjira. Ten musząc reagować kopnął go w kolano, lecz bestia nawet nie drgnęła. Strażnik chwycił Velusa i podniósł w górę, lecz mężczyzna wyślizgnął się z jego dłoni i złapał go za gardło. Wtem zorientował się, że Herglicowie nie mają szyi. Bestia chwyciła więc Sinjira i zaczęła ciskać nim o ściany. Jas powiedziała, aby uderzył go w nos, na co Rath wykonał zalecenie. Uderzył potwora w nos, dzięki czemu ten puścił go i złapał się za twarz. Jas krzyknęła, aby zabrał chłopaka, co Sinjir także wykonał. Kiedy Temmin zobaczył Jas, powiedział że ją znał. Emari odpowiedziała, iż pogadają o tym później i nakazała mu uciekać. Razem zaczęli biec w kierunku drzwi wyjściowych, lecz po drodze natknęli się na imperialnych oficerów w obstawie szturmowców. Z drogiej strony zaczęły nadbiegać zbiry Surata, więc obrali kierunek ucieczki, uwalniając po drodze dwójkę innych więźniów. Wbiegli do znajdującego się na górze baru Alkazar i zaczęli biec w kierunku bocznych drzwi. Jas nie powiedziała im o swoim planie, a jedynie wskazywała kierunek. Zobaczyła pilnującego drzwi Ithorianina i rzuciła się na niego, obwiązując go nogami i przewracając na ziemię. Sinjir spróbował otworzyć drzwi, lecz zobaczył, że były one zamknięte. Jas zauważyła panel szyfrowy, lecz nie wiedziała jak go aktywować. Zobaczyła, jak w ich kierunku celowali biegnący za nimi szturmowcy. Złapała za blaster powalonego strażnika i dostrzegła jak w ich kierunku podążają trzej przestępcy Surata. Rodianin wystrzelił w ich stronę, lecz Jas zdążyła odsunąć na bok chłopaka, przez co wiązka trafiła w panel. Wbrew jej przewidywaniom drzwi otworzyły się. Krzyknęła wzywając do ucieczki i razem z towarzyszami wybiegła z baru. Przedarli się przez deszcz i biegli aż do rozwidlenia. Nagle Jas ujrzała ponownie nadchodzący oddział szturmowców i wskazała kierunek ucieczki. Po chwili biegu okazało się jednak, że trafili w ślepy zaułek. Sinjir odparł, że znaleźli się w potrzasku, lecz chłopak powiedział do Emari, aby przestrzeliła jego kajdanki. Zabrakanka wykonała prośbę i chłopak został uwolniony. Wskazał im drabinę burzową i podbiegł do ściany w poszukiwaniu aktywującego ją przycisku. Kiedy wreszcie go odnalazł, opuścił drabinę. Zaczął wchodzić po niej w górę, lecz zbliżający się szturmowcy otworzyli ogień. Wtedy drabina jak na złość zaczęła tracić górne zamocowanie i odpadła od ściany. Chłopak spadł na ziemię, na co Jas ostrzegła go przed spadającą w jego kierunku drabiną, a po jej upadku pomogła mu wstać. Na przeciwko nich ustawili się zamiennie imperialni i zbiry Surata. Ktoś z tłumu rozkazał Jas rzucić broń. Kobieta rozważyła szybko potencjalne sposoby ucieczki, lecz uznała że nie ma wyjścia i poddała się.[1]

Kiedy cała trójka stała bez wyjścia przed zebranym tłumem, nagle dołączył do nich droid Temmina, Pan Bones. Zeskoczył z pobliskiego dachu i zaatakował zebranych. Pozbawił dwójkę szturmowców głów i podrzucił je w górę. Reszta wojska Imperium i zbiry Surata otworzyły w jego kierunku ogień, lecz ten zaczął błyskawicznie atakować wrogów zanim ci jeszcze reagowali. Po chwili podbiegł do dowodzącego oddziałem oficera i uderzył także jego. Temmin odparł do Sinjira, że muszą uciekać. Cała ekipa zebrała się do biegu, podczas gdy goniący ich do tej pory tłum padał kolejno od ciosów droida. Nagle drogę zagrodził im Gran. Wycelował w nich miotaczem sieci, lecz zanim wystrzelił, sam został powalony przez osobę stojąca za nim na bala-bala. Jak się okazało, była to Norra Wexley, matka chłopaka. Kazała synowi wsiadać i już chciała odlatywać, kiedy Temmin powiedział, aby zabrała również dwójkę jego przyjaciół, gdyż uratowali mu życie. Kobieta nie była przekonana, mówiąc że powinni się spieszyć, lecz kiedy ten zaszantażował, że bez nich nie poleci, matka zgodziła się na zabranie nieznajomych. Sinjir wsiadł do kosza na warzywa, kiedy Jas zastanawiała się, gdzie zmieścić miała się ona. Nagle z baru wybiegli kolejni przestępcy z samym Suratem na czele. Zaczęli biec w ich stronę, więc Jas nie mając czasu na zastanowienia poprosiła Ratha, aby rzucił jej łańcuch. Następnie przywiązała nim do skutera zwłoki Grana, po czym wsiadła na nie i krzyknęła, aby ruszali. Skuter wystartował i wkrótce poszybowali poprzez ulice Myrry.[1]

Narada u Esmell

Norra Wexley.

Dotarli do mieszkania siostry Norry, Esmelle, która zgodziła się ich ugościć. Mieli udać się spać, lecz wraz z Sinjirem Jas zdecydowała się pozostać w kuchni i naradzić co do dalszych planów. Powiedziała mężczyźnie o swoich zleceniach i obiecała, że jeśli ten jej pomoże, zapłaci mu 25% nagrody. Velus zgodził się i wkrótce razem zaczęli układać na stole mapę miasta z przedmiotów znalezionych w pobliżu, aby obmówić dalsze posunięcia. Po chwili do pomieszczenia weszła Norra, która po godzinie snu obudziła się przez koszmar. Kiedy weszła do pomieszczenia, Jas i Sinjir przerwali nagle rozmowę. Kobieta zapytała co oznaczały ułożone na stole przedmioty, na co ci wymigali się od odpowiedzi. Norra włączyła czajnik i zaparzyła sobie herbatę, po czym zauważyła, że wyglądało to jak mapa. Sinjir stwierdził, że nią było nią, lecz Jas powiedziała prawdę. Pilot zapytała, czy ci wyjaśnią jej co przedstawiała, na co ci zaprzeczyli. Norra podeszła więc do stołu i zaczęła analizować prostą mapę. Domyśliła się szybko co symbolizowały poszczególne fragmenty miasta, po czym Sinjir odparł, że tej nie udało się zgadnąć. Jas wiedząc, że ta znała prawdę, przyznała jej jednak rację. Zapytała, czy ta była może kimś z Rebelii, co ta Norra potwierdziła. Zdziwiła się, czy aż tak bardzo to widać, na co Zabraczka wyjaśniła, że domyśliła się po ubiorze. Sama przyznała, że pracowała na zlecenie Nowej Republiki jako łowczyni nagród i zapytała ją o możliwość pomocy jej w zleceniu. Sinjir przypomniał jej, że już obiecała mu część wynagrodzenia, a dalej je dzieliła. Jas odpowiedziała, iż miała nadzieję, że ta potraktuje to bardziej jako zwykłą misję służbową, nie patrząc na nagrodę, na co Norra odparła, że nie będzie miała niestety możliwości wzięcia udziału w akcji, ponieważ musiała niezwłocznie zabrać syna z planety. Nagle do kuchni wszedł także Temmin, który zasugerował jej aby zajęła się ratowaniem swojego przyjaciela, Wedge'a Antillesa, po czym powiedział, że ich rozmowy słychać w całym domu. Matka odparła, że zajmie się tym ktoś inny, a teraz to on był jej obowiązkiem. Temmin nie odpowiedział, lecz zapytał czy wrócił już Bones. Sinjir zainteresował się tematem i zapytał, czy Pan Bones to droid bojowy. Chłopak potwierdził, na co Velus stwierdził, że nie było to chyba dla niego trudne zadanie, ponieważ szturmowcy nie byli trudnym przeciwnikiem. Jas powiedziała, że lekceważenie ich nie było poprawne, ponieważ w grupie potrafili być niebezpieczni. Sinjir porównał ich do stada błotnych bawołów, które mimo że były niebezpieczne, to nie oznaczało że skuteczne. Mimo to pogratulował chłopakowi, mówiąc, że stworzenie takiego droida było dobrą robotą. Zasugerował mu także, że powinien mieć kogoś na wszelki wypadek, gdyby Bones zawiódł, lecz Temmin zaprzeczył, mówiąc, że jego przyjaciel w zupełności mu wystarczy. Następnie spojrzał na stół i zapytał, czy leżała na nim mapa. Sinjir porównał go do matki a Jas kontynuowała temat rozmowy, mówiąc, że w środku pałacu przebywały bardzo cenne cele. Norra zdała sobie sprawę, że przez właśnie owe zebranie doszło do ciszy radiowej i pojmania Wedge'a. Sinjir wyjaśnił nie wtajemniczonej Jas, że Antilles to pilot Nowej Republiki. Norra zapytała skąd o tym wiedział, na co zakłopotany mężczyzna powiedział, że był rebeliantem. Jas stwierdziła, że Wedge najpewniej jeszcze żył, a w czasie kiedy zaatakują pałac i przerwą zebranie, nie tylko zadadzą Imperium cios, ale uratują jej przyjaciela. Norra uznała jednak, że najlepiej będzie jeśli uciekną z powierzchni i wezwą na miejsce Nową Republikę. Emari odpowiedziała, iż do tego czasu najpewniej jej przyjaciel umrze a zebranie się skończy, więc muszą razem zająć się problemem. Temmin chętnie się zgodził, lecz zażądał procentu z nagrody. Sinjir wyśmiał jego pomysł, przypominając mu, że nie dawno został przez nich uratowany, lecz Jas obiecała mu połowę działki Ratha. Velus zaprotestował, lecz Zabrakanka wyjaśniła, że za pieniądze które zbierze i tak będzie mógł kupić najdroższe alkohole galaktyki. Norra mimo to dalej nie była przekonana do swojego udziału w misji. Jas zapewniła ją więc, że po wszystkim wywiezie ją z planety razem z synem. Kobieta niechętnie, lecz zgodziła się.[1]

Następnego ranka ktoś zapukał do drzwi. Był to droid Temmina, Bones. Chłopak widząc go przybiegł mu na powitanie. Zmodyfikowany przyjaciel chłopaka zameldował o wygraniu walki, po czym nagle stracił zasilanie i upadł na ziemię. Po chwili Jas i Sinjir wrócili do planowania. Emari wyraźnie robiła więcej od towarzysza, aż ten zapytał ją, czy nie mógłby po prostu siedzieć i patrzeć, skoro i tak nic istotnego nie robił. Wziął łyk alkoholu, ale Jas wyszarpnęła mu butelkę. Nazwała go pijakiem, lecz ten odpowiedział, że starał się tylko uzupełnić poziom rauszu. Emari powiedziała, iż ten musi być czysty, na co mężczyzna stwierdził, że był czysty jak łza. Jas przypomniała sobie spotkanie go na Endorze, o co zdecydowała się zapytać. Sinjir nie chciał jednak o tym rozmawiać. Jas powiedziała, że pracowała jako łowca za sprawą ciotki, która ją zainspirowała. Powiedziała o jej podejściu do pracy w grupie i całkowitym zaufaniu wobec współpracowników, po czym zauważyła, że teraz to im przyszło razem pracować, więc powinna dobrze go poznać. Rath zapewnił ją, że nie mogła trafić na lepszą osobę niż on i zapytał o jej statek. Jas powiedziała, że ukryła go w dżungli kilka dni marszu stąd. Velus uznał to za zrozumiałe, lecz także niepraktyczne. Kobieta kontynuowała dyskusję i zapytała ponownie o Endor. Sinjir odpowiedział, że przecież także tam była i wszystko widziała, lecz Zabrakanka sprecyzowała, iż chodzi jej o to, co on tam robił. Mężczyzna niechętnie zaczął opowieść o pracy dla Imperium, lecz nagle zdał sobie sprawę, że w drzwiach stała Norra. Kobieta zdenerwowała się, lecz Velus starał się zapewnić ją, iż musiało jej się coś przesłyszeć. Wexley powtórzyła wypowiedziane przez niego słowa i rzuciła się na niego. Pchnęła go na blat i złapała za szyję. Przyznała, że mogła domyślić się tego wcześniej. Jas wstała i odblokowując swój blaster przyłożyła go Norrze do głowy. Wyjaśniła, że Sinjir był imperialnym, lecz teraz nim nie był, a może im się przydać. Pilot niechętnie przyznała jej rację i puściła go, na co ten odsunął się i zaczął masować szyję. Nagle do pokoju wszedł również Temmin, który zapytał co się dzieje. Nikt nie był chętny na odpowiedź, więc chłopak powtórzył pytanie, na co Norra odpowiedziała, że mieli plan. Przedstawiła swoim towarzyszom pomysł na atak, na co ci się zgodzili.[1]

Atak na Imperium

Myśliwiec TIE.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Jas i Norra ubrały szaty z kapturami i idąc ulicami Myrry udały się w drogę. Po drodze spotkały patrol szturmowców, lecz ktoś niespodziewanie rzucił w jednego z nich joganem, co wykorzystała Norra, która widząc rozkojarzenie żołnierzy, przemknęła między nimi. Po wszystkim Jas zdziwiła się, że jej pomysł zadziałał, na co Norra sama przyznała, że się obawiała. Dotarły do sklepu Temmina i przed jego drzwiami naradziły się. Mimo wcześniejszych ustaleń Wexley zaproponowała swoją pomoc w walce z przesiadującymi tam zbirami Surata, lecz Zarakanka poleciła jej zaczekanie przy bramie, mówiąc, że da radę pokonać ich sama. Weszła do pomieszczenia i wygrała walkę ze wszystkimi z nich, po czym wróciła o pilnującej wejścia Norra i zaprosiła ją do środka. W sklepie znalazła skrzynię z karbonitowym zamkiem, którą z ciekawości zdecydowała się otworzyć. Udało jej się pokonać zabezpieczenia i otworzyć skrzynkę, w której okazały się mieścić zasoby dysków z danymi. Zamknęła ją powrotnie i wróciła do głównego zadania. Razem z Norrą przeszły na dach, gdzie podczas gdy Wexley udała się w kierunku TIE-ów czekających na pobliskim lotnisku, Emari osłaniała ją z dachu. Najpierw zestrzeliła jednego z nich, który widząc Norrę gotowy był do ataku. Potem zdjęła drugiego, który widząc śmierć towarzysza chciał zemścić się na pilotce. Następnie rebeliantka weszła do jednego z myśliwców, po czym poderwała go do lotu. Podleciała nad stację przekaźnikową i zaczęła osłaniać przebywających w niej Temmina i Sinjira, którzy mieli nadać z jej wnętrza audycję namawiającą do buntu przeciwko satrapie. Zestrzeliła kilku imperialnych myśliwców, lecz zareagowały obronne działa. TIE Norry został zestrzelony, ale kobieta zdołała nakierować go w stronę lotniska z promami imperialnych, aby uniemożliwić im ucieczkę z planety. Jas widząc to udała się do baru Poka, który był miejscem ich spotkania po wykonanej misji. Tam czekali na nią już Sinjir, Temmin i Bones. Zabrakanka podeszła do chłopaka i wyznała mu, że w trakcie misji jego matka zginęła. Temmin załamał się i odwrócił wzrok aby ukryć płacz, kiedy nagle ktoś dołączył do zebranych. Była to Norra, która ku zdumieniu wszystkich dalej żyła. Jas widząc ją powiedziała, że przecież widziała jak rozbijał się jej myśliwiec, na co ta wyjaśniła, iż na jej szczęście miał on zmontowaną katapultę. Temmin na jej widok rzucił się jej w objęcia.[1]

Spotkanie w sklepie Temmina

Jako kolejny etap wszczęcia buntu Jas razem z Norrą i Sinjirem udali się do sklepu Temmin po ważną dla Norry skrzynkę, podczas gdy właściciel budynku wraz z Bonesem poszli do miejsca nazywanego przez nich "tajnym dziuploschronem", skąd zabrać mieli mapy i plany okolicy. Norra razem z Sinjirem weszli do sklepu aby szukać towaru, a Jas stała przy drzwiach pilnując aby nikt nie wszedł do środka. Wkrótce skrzynia została znaleziona a Jas weszła do środka. Kiedy dołączyli do nich Temmin i Bones, zaczęli planowanie. Chłopak pokazał przyniesioną mapę tuneli podziemnych ciągnących się pod Myrrą. Norra wskazała drogę prowadzącą do pałacu satrapy, lecz Temmin stwierdził, że ta mogła być zamurowana tak samo jak inne tunele. Kobieta odpowiedziała, że według plotek satrapa często potajemnie wymykał się z pałacu, więc możliwe że przejście dalej jest aktywne, a nawet jeśli nie, to posiadali detonatory. Jas pochwaliła dobry plan drużyny mówiąc, że uda im się ominąć powstańców i imperialnych, po czym zapytała, czy wejście do tuneli znajdowało się za leżącym na zapleczu valachordem. Temmin potwierdził, lecz zaznaczył, że coś śmierdziało niczym spaliny skutera oraz gazy eopie. Sinjir skomentował, iż ten mógłby zostać kiedyś poetą, na co Wexley zaczął wyjaśniać, że mapa liczyła sobie ponad sto lat i mogła nie być dokładna. Norra powiedziała do syna, że ten eksplorował przecież wcześniej tunele i powinien potrafić przeprowadzić ich do celu, lecz chłopak odparł, że nie zapuszczał się tak daleko i dodał, iż przejść będą musieli obok starej fabryki droidów. Jas zapytała, czy ten brał stamtąd części droidów do sklepu, na co Temmin zaprzeczył, wyjaśniając że znajdował je w zsypach śmieci należących do opuszczonego budynku. Łowczyni dopytała czemu ten nie korzystał bezpośrednio z fabryki, na co Wexley nieśmiało wyjaśnił, że według niektórych została ona nawiedzona. Sinjir wybuchł śmiechem, a chłopak wytłumaczył, że dużo osób tak powtarzało, a wielu mieszkańców zapuściło się w tunele i nie wróciło do dzisiaj. Norra stwierdziła, że najpewniej nie mieli mapy i się zgubili. Jas zapytała, czy była jeszcze lepsza droga, na co chłopak potwierdził. Wytłumaczył, że zawsze mogliby tam nie iść, ponieważ Nowa Republika pewnie poradzi sobie bez nich, a nawet jeśli już przejmą władzę, to nikt nie zadba o Zewnętrzne Rubieże. Matka odpowiedziała, iż nawet tak mała grupka mogłaby zmienić wiele, na co Jas przypomniała mu, że jeśli nie złapią imperialnych, ani on ani nikt inny nie otrzymają zapłaty. Temmin słysząc to ostatecznie przekonał się do przeprowadzenia misji.[1]

Droga do pałacu satrapy

Niedługo później załoga udała się w drogę. Weszli do tunelów drzwiami z zaplecza sklepu, po czym Emari zauważyła, że Temmin razem z Panem Bonesem brali się za niesienie skrzyni, którą wcześniej otworzyła. Postanowiła nie mówić wprost o zapoznaniu się z jej zawartością i zapytała chłopaka, co niósł i co było w jej środku. Temmin odpowiedział, iż zabrał ze sobą skrzynię z bronią ukradzioną Suratowi. Emari odparła, że w środku nie było żadnej broni, lecz chłopak dalej był pewny swego i zapewniał ją, jakoby miał rację. Jas powiedziała, że można nazwać to bronią, lecz nie dosłownie. Otworzyła zamek ponownie, co wywołało zdziwienie Wexleya. Temmin zapytał, jak tej udało się rozpracować zamek, na co łowczyni stwierdziła jedynie, że znała wiele sztuczek i zastosowała je kiedy znalazła skrzynkę w czasie poprzedniej misji. Poleciła otwarcie jej, na co chłopak błyskawicznie wykonał prośbę. Kiedy zobaczył jednak bazy danych, poczuł się negatywnie zaskoczony. Jas powiedziała, że czasem informację mogły okazać się cenniejsze od broni. Zaproponowała pomoc w zhakowaniu i spieniężeniu zawartości, na co Temmin zgodził się na jej wynagrodzenie z części późniejszych udziałów. Emari zażądała sześćdziesięciu procent, lecz Temmin słysząc to oburzył się, mówiąc, iż nie byłby to sprawiedliwy podział. Zgodziła się więc, aby to do niego trafiło sześćdziesiąt procent, a do niej czterdzieści, lecz nie przekonało to chłopaka do końca. Nagle zawołał ich ktoś idący z przodu, na co Temmin odpowiedział, że za chwilę do nich dołączą. Zgodził się na propozycję Jas, po czym razem dołączyli do reszty.[1]

Po przejściu części trasy Jas zagadał Sinjir. Mężczyzna stwierdził, że musieli porozmawiać. Emari zrozumiała, że ten chciał zaproponować jej związek i przyznała, że ten był dość satysfakcjonujący. Mężczyzna nie odebrał tego jednak w ten sposób i zapytał o znaczenie jej słów, na co ta powiedziała wprost, iż po zakończeniu misji będą mogli się zejść. Ten jednak nie był pewny czy ta mówiła na poważnie i upewnił się czy chodziło jej o związek. Kobieta nie odebrała tego pozytywnie i odparła, że jeśli miał w planach się z tego śmiać, to mógł zapomnieć o jej ofercie. Sinjir wytłumaczył, że nie interesowały go osoby takie jak ona, na co ta zapytała, czy chodziło o jej rasę. Velus zaprzeczył i przyznał, iż nie czuł pociągu do kobiet. Zrobiło się niezręcznie, więc Zabrakanka zapytała, co ten chciał jej powiedzieć. Sinjir wyjaśnił, że chodziło mu o Temmina, na co łowczyni zażartowała, iż ten był dla niego zdecydowanie za młody. Velus wyjaśnił, że miał tego na myśli, ale mówił o jego ukrytych zamiarach. Przytoczył, że ten określił wcześniej ich mapę jaką starą i możliwie niedokładną, co miało jego zdaniem ukryte zamiary odradzenia im wejścia w tuneli. Jas zgodziła się z jego teorią, a były imperialny ciągnął temat dalej, sugerując jakoby w tunelach miał być ukryty skarb. Emari nie wykluczyła sugestii Velusa i poleciła mu, aby miał oczy dookoła głowy. Sinjir odpowiedział tym samym i odszedł. Po jakimś czasie dotarli do idących na przedzie Norry i Temmina. Jas zapytała ich, czy ci zrobili postój, lecz pilotka zaprzeczyła i powiedziała, iż tylko na nich czekali.[1]

Fabryka droidów

Szli dalej, aż dotarli do fabryki. Jas zawiadomiła zespół o miejscu, do którego doszli, na co Norra powiedziała trochę o tym jak wykorzystywano budynek w czasach wojen klonów. Zabrakanka zapytała, w jaki sposób ci wypuszczali stąd droidy na powierzchnię. Temmin odpowiedział, że korzystali z platform teleskopowych, a nawet rozważał użycie ich celem skrócenia drogi do pałacu, lecz okazały się za bardzo zniszczone. Zapytał, czy mogliby już iść, ponieważ przebywanie w okolicy fabryki przyprawiało go o dreszcze, kiedy nagle Sinjir postanowił udowodnić chłopakowi, że nie było w okolicy żadnych duchów i rzucił jednym z kamieni w budkę strażniczą przed wejściem do fabryki. Temmin ostrzegł, aby ten więcej tego nie robił, kiedy nagle Emari zauważyła, że brama była otwarta, podczas gdy powinna być normalnie zamknięta. Coś zaczęło hałasować i zbliżać się w kierunku, co słysząc ekipa zdecydowała się jak najszybciej uciekać z dala od kompleksu. Po chwili z budynku wybiegły stare droidy bojowe. Jas odwróciła się i zaczęła strzelać do nich w karabinu, lecz ci otaczali ją dookoła, biegnąc za równo po ścianach jak i suficie. Dystans zaczął się skracać, aż w pewnym momencie Temmin polecił jej wycofanie się. Emari była jednak pewna, że poradzi sobie z przeciwnikami i zawzięcie stawiała im czoła. Zdała sobie sprawę, że nie walczyła z droidami, ale Uugteeanami, humanoidalną zdziczałą rasą mieszkającą w podziemiach, którzy tylko przywdziali części droidów jako swoje pancerze. Emari zrozumiała, że ci zaraz ją otoczą, więc zdecydowała się wykorzystać skalne przypory. Zaczęła strzelać w kierunku jednej z nich, dzięki czemu ta zawaliła się i przygniotła pogoń. Dało im to czas na oddalenie się, lecz ostatecznie bestie przedarły się przez blokadę. Zaczął więc działać Pan Bones, który zdecydował się na obronę przyjaciół. Stał ze skrzynią z detonatorami i czekał aż ci go dogonią. Temmin starał się namówić go do ucieczki, lecz droid zaprotestował, na co ten wpadł na pomysł. Aktywował jeden z detonatorów i wrzucił go powrotnie do skrzynki, po czym zaczęli razem uciekać. Po kilku sekundach bestie zbliżyły się do detonatorów, które niespodziewanie dla nich wybuchły i rozszarpały ich na strzępy. Załoga rzuciła się na ziemię, a po podniesieniu stawili czoła kilku niedobitkom. Tunel zawalił się i uniemożliwił reszcie jaskiniowców dopadnięcie ich. Temmin podniósł się oszołomiony z ziemi i oparł o ścianę. Emari stwierdziła, że pomysł był świetny, co po chwili powtórzyła także Norra. Sinjir zauważył jednak, że chłopak wysadził ich jedyne narzędzie do przedostania się do wnętrza pałacu. Jas zauważyła, iż nie mogliby się teraz wycofać, a Temmin poparł jej słowa przypominając o zawalonym tunelu. Zasugerował, że znajdzie inne przejście, po czym wyjął mapę i pokazał im drogę, którą daliby radę dotrzeć pod dawny budynek banku. Sinjir zauważył, że miał dalej mundur oficera imperialnego, więc mógłby wykorzystać go aby ułatwić dalsza misję. Zaproponował, że wejdzie do pałacu i przekona imperialnych, aby wyszli z budynku przez tunele, mówiąc o tym, iż były jedynym bezpiecznym miejscem.[1]

Aresztowanie przez Imperium

Admirał Rae Sloane.

Wkrótce udali się w dalszą drogę, wpadając po drodze w pościg imperialnych. Zdecydowali się na rozdzielenie z Sinjirem. Znaleźli nową drogę i dotarli do pałacu. Tam jednak okazało się, że przejście zostało zamurowane. Ukryli się więc za rogiem w oczekiwaniu na Sinjira. Norra dopytała Jas, czy pułapka którą Velus miał zastosować zadziała. Emari nie była jednak pewna, lecz nie mieli innego wyboru. Wkrótce zauważyła, że Temmin zaczął zachowywać się nieswojo. Zapytała, czy wszystko z nim dobrze, na co chłopak potwierdził. Po chwili usłyszeli zbliżających się przeciwników, lecz z zupełnie drugiej strony. Jas odbezpieczyła broń i uznała, iż to Uugteenowie, lecz Norra poznała charakterystyczny dźwięk i zapewniła ją, że zbliżali się do nich szturmowcy. Jas wychyliła się i oddała strzał w sufit, po czym Norra poleciła odwrót. Dobiegli więc w jedyne możliwe miejsce, czyli ponownie pod murek zagradzający przejście do pałacu. Ten nagle eksplodował i wszyli z niego kolejni szturmowcy. Otoczyli ich, podczas gdy pewien kobiecy głos polecił im się poddać. Jas stanowczo nie była zainteresowania jej ofertą, na co zainterweniowała Norra, która opuściła lufę jej karabina. Wyjaśniła, że ta martwa nie zdoła odebrać nagrody. Kobiecy głos kazał im podnieść ręce w górę. Wyszła z korytarza i przedstawiła się jako admirał Rae Sloane oraz powiedziała, że ci zostaną aresztowani za spiskowanie przeciwko Imperium. Jas zaklnęła w obcym języku i splunęła na ziemię. Norra odpowiedziała jej, że Imperium już upadało a jej plan się nie udał. Sloane odpowiedziała jej, iż koniec nie nastanie, a ta przynajmniej przez chwilę będzie mogła zostać gościem satrapy.[1]

Zaprowadzili ich do wnętrza pałacu, gdzie ci uklękli pod nadzorem szturmowców na posadzce i czekali na odzew ze strony admirał. Ta kilkukrotnie przeszła się przed nimi i dała znak komuś z zebranych na schodach przed nimi imperialnych. Wprowadzony został Sinjir, który najwidoczniej także został złapany przez patrol i pobity podczas próby aresztowania. W międzyczasie szturmowcy założyli kajdanki Jas i Norrze, podczas gdy Temmin wstał i podszedł do Sloane. Powiedział, aby ta pozwoliła odejść jemu i jego matce wraz z droidem, przypominając, że mieli zawarty układ. Jas zrozumiała, że ten ich wydał. Admirał zapaliła hologram Surata i przypomniała mu, iż to z nim miał układ, a jego warunki uległy zmianie. Norra zapytała syna co się działo, na co chłopak spojrzał na nią smutnie i przeprosił. Sinjir rozwiał wątpliwości i oznajmił, że Temmin ich wydał. Wexley wyjaśniał, iż chciał zostać na Akivie, ale musiał dać coś Suratowi, aby ich nie zabił. Ponownie spojrzał na Rae i przypomniał jej, że układ tyczył się jego, matki oraz droida i teraz powinna dać im odejść. Admirał odpowiedziała, że jego puściła wolno, ale reszta zostajnie z nią, chyba że ten dalej miałby ochotę jej towarzyszyć. Jas uznała, iż ten byłby świetnym łowcą nagród, na co Sinjir dodał, że tak samo dobrym imperialnym. Chłopak zawołał Bonesa, który wyskoczył w powietrze. Został jednak postrzelony i upadł na ziemię, po czym Sloane dobiła go poprzez kilka strzałów w głowę z blastera. Temmina chwyciła dwójka szturmowców, lecz ten starał się im wyszarpać. Sloane rozkazała szturmowcom wynieść chłopaka z budynku drogą prowadzącą przez dach. Norra wstała aby mu pomóc, kiedy jeden z nich uderzył ją kolbą blastera w głowę. Kobieta upadła na ziemię, a wyrywającego się Temmina wyniesiono.[1]

Odlot z Akivy

Po chwili zostali wyniesieni na dach budynku, gdzie przed nimi wylądował jacht Imperium. Dostał kilka uderzeń kamieniami od skandującego przed pałacem tłumu, na co szturmowcy odpowiedzieli stłumionym błyskawicznie przez Sloane otwarciem ognia. Na pokład weszli zebrani na miejscu imperialni, za których głowy Jas miała odebrać nagrody. Wniesiono także złapanego przez Imperium pilota Nowej Republiki, Wedge'a Antillesa. Poznał on Norrę i zamienił z nią spojrzenia. Wexley zapytała, co się z nimi stanie, na co Sinjir stwierdził, że on sam najpewniej dostanie proces, Jas zabiją a ją zamkną w więzieniu lub ewentualnie użyją do wymiany więźniów z Republiką. Kobieta poprosiła ich o wybaczenie, na co Jas uspokoiła ją, mówiąc że to nie jej wina. Sinjir zaprzeczył jej słowom i przypomniał, iż zdradził ich jej syn, za co powinno należeć mu się prawo do bycia złym. Norra przyznała mu rację i zaczęła zastanawiać się, czy z jej synem wszystko dobrze. Emari stwierdziła, że ten był twardym zawodnikiem i on jako pierwszy z nich wszystkich wyszedłby cało z tej sytuacji. Po chwili wprowadzono ich na jacht i zamknięto w kajucie razem z imperialnymi: bankierem Arsinem Crassusem, generał Jylią Shale, doradcą Yupe Tashu oraz wielkim moffem Valco Pandionem. Po oderwaniu się od ziemi Pandion zaczął wpatrywać się w Sinjira, co ten zauważył i ironicznie skomentował, że zdawał sobie sprawę ze swojej urody. Wielki moff miał zamiar mu odpowiedzieć, kiedy przeszkodziły im biegnące korytarzem jednostki szturmowców. Sinjir zapytał z uśmiechem na ustach, czy coś poszło im nie tak jak planowali, na co zdenerwowany Pandion nakazał mu przestać mówić pod groźbą odstrzelenia jego głowy. Po krótkim czasie jacht zatrząsł się i zaczęły migotać kontrolki alarmowe. Do kajuty wbiegł szturmowiec i poinformował, że zostali trafieni przez działo planetarne, a grodzie alarmowe odcięły ich od przedniej część pojazdu. Pandion próbował skontaktować się ze Sloane, która przebywała razem z pilotem pojazdu na przodzie, lecz ta odparła, iż były zajęte. Valco zapytał, czy daliby rade dotrzeć do celu w jednym kawałku, na co ta potwierdziła i zameldowała, że prawie dolecieli do orbity.[1]

Po chwili Pandion wstał i zaczął zbliżać się do Sinjira. Zapytał go, czy to prawda, iż ten był agentem rządowym Imperium. Velus potwierdził jego słowa, na co ten dopytał go, czy składał ślubowanie wierności. Sinjir odparł, że szkolono go, aby odnajdywać we wszystkim i wszystkich ich słabości, więc następstwem czasu było znalezienie ich także w Imperium. Polecił mu spróbowanie jego podejścia i obiecał podobne efekty, na co ten uznał, że jedyną słabością Imperium byli dezerterzy tacy jak on. Sinjir w odpowiedzi powiedział o nim to samo, nazywając go nikczemnikiem i stwierdzając, iż ten przejmował się jedynie swoim stanowiskiem. Następnie zaczął wyśmiewać jego tytuł moffa, sugerując, że brzmi on jakby objedzonemu psu cofało się jedzenie. Pandion uderzył go w twarz, lecz ten nie przejął się tym i zaczął symulować owy odgłos. Valco uderzył go trzykrotnie, kiedy Norra krzyknęła, aby ten przestał. W odpowiedzi kazał jej się uciszyć, nazywając ją suką. Sinji korzystając z okazji wypluł mu w twarz wybity ząb i uderzył go głową, a ten przewrócił się. Po powstaniu wyjął swój blaster, a Jas zauważyła przechodzącego za nimi kratką wentylacyjną Temmina. Chłopak zaczął otwierać jej kajdanki, więc musiała przedłużyć rozmowę maksymalnie jak się dało. Powiedziała do Pandiona, że mogłaby zabić Sinjira za niego, w zamian za odpowiednia zapłatę. Valco zainteresował się i zapytał, czy nie pamiętała już, że jakiś czas temu się z nimi sprzymierzyła. Emari odparła, iż nagroda za jego głowę była kusząca, lecz ten z pewnością miał pieniądze, aby opłacić jej usługi, podając za przykład jacht Crassusa, który mógłby wartością przekroczyć nagrodę za zabicie swojego właściciela. Pandion zapytał więc, jaka była jej cena, na co łowczyni zaoferowała dziesięć tysięcy. Ten uznał, iż mogła podać wyższy koszt, więc zaoferował jej dwadzieścia, o ile zabije Velusa. Crassus zaprotestował przeciw wydawaniu jego majątku, kiedy Pandion wycelował w niego blasterem i przypomniał, że to ważna sprawa dla Imperium i nie mógłby odmówić im w niej wsparcia. Arsin zgodził się więc, a moff rozkazał Jas wykonanie zlecenia, po czym ironicznie przypomniał sobie, iż ta była dalej zakuta w kajdanki. Przymierzył się do uderzenia jej kolbą blastera, kiedy ta uwolniła się i wstała, po czym wyszarpała mu broń i wymierzyła nią w jego głowę. Pandion spanikowany rozkazał straży nie strzelać i wysłuchać co ta miała do powiedzenia, kiedy po niej wstał także Sinjir. Wkrótce powstała także Norra, a Velus pomógł jej synowi wyjść z wentylacji, po czym matka rzuciła się w jego objęcia. Pandion zapytał o dalsze plany łowczyni, mówiąc, iż po wylądowaniu znajdzie się pewnie ktoś, komu na jego życiu nie będzie zależało. Jas zauważyła, że takowych osób było na chwilę obecną wiele. Valco zapytał więc co ta chciała zrobić dalej, na co Emari powiedziała, że właściwie nie posiadała planu działania, ale da radę improwizować. Wielki moff zagroził, że ta mu za wszystko zapłaci, lecz Jas poprawiła go, mówiąc, iż to im za to zapłacą.[1]

Prom typu Lambda.

Wkrótce jacht dotarł do wnętrza zaplanowanego gwiezdnego niszczyciela, lecz na skutek zniszczeń nie dał rady wyhamować i rozbił się w hangarze. Jas przetrwała starcie i zajęła się obejściem pokoju oraz sprawdzeniem go pod względem imperialnych. Udało jej się obezwładnić promieniem ogłuszającym Tashu i Shale, lecz Crassus zginął. Po chwili zauważyła, że nie było na pokładzie Pandiona. Wyszła w jego poszukiwaniu z pokoju, a kiedy do niego wróciła, ocknęła się reszta jej towarzyszy. Emari powiedziała do nich, że się spóźnili, na co Norra przeprosiła ją. Jas odpowiedziała, iż nic się nie stało, a najważniejsze, że wszyscy przeżyli. Sinjir skomentował, że zaraz zadławi się tym ich sentymentalizmem, a powinni iść dalej zamiast niepotrzebnie zwlekać. Jas odpowiedziała mu, iż ten za dużo mówił o zwlekaniu, na co ten powiedział to samo w sprawie jej dogryzania. Norra przywołała załogę do porządku i zapytała, co właściwie się stało. Jas odparła, że robili się, a jej udało się obezwładnić przetrwałych, lecz życie stracił Crassus, a Pandion gdzieś zniknął. Wyszli więc z pokładu i usłyszeli alarm oraz zobaczyli toczącą się bitwę kosmiczną. Norra rozkazała Jas zabranie celów na pokład stojącego obok promu Lambda oraz odlecenie z nimi z pokładu, po czym zapytała, czy ta umiała pilotować. Łowczyni potwierdziła, co powtórzył Sinjir. Wexley poleciła mu więc wsparcie Emari. Synowi przydzieliła zadanie odnalezienia Antillesa, podczas gdy sama chciała na pokładzie jednego z TIE-ów dołączyć do bitwy. Wbiegła do kokpitu jednego z nich i wyleciała z hangaru, zostawiając resztę zdaną na siebie. Wykonali oni powierzone im zadania, przy czym nie tylko uwolnili Wedge'a, a także odnaleźli pomocniczkę Sloane, Adeę Ritę. W tym samym czasie Norrze nie poszło tak dobrze, ponieważ jak się okazało, prom eksplodował i uszkodził jej statek, przez co zapadła w śpiączkę.[1]

Po bitwie o Akive

Po wszystkim Norra trafiła do szpitalu w Hanna City na Chandrili, gdzie po miesiącu wybudziła się ze śpiączki. W międzyczasie Jas pomogła rozszyfrować dane wykradzione od Surata, które okazały się być lokacjami imperialnych więzień i danymi o ich przestępczych lojalistach. W związku z tym za równo Norrze jak i reszcie zespołu zaoferowano pracę jako łowcy imperialnych głów. Ich zadaniem miało być lokalizowanie ich i łapanie. Jas tak samo jak reszta przyjęła ofertę, wiedząc, że mogłaby na tym nieźle zarobić. Kiedy Norra całkowicie doszła do siebie, udała się z Temminem na Akivę, gdzie odnaleźli i naprawili Bonesa z pomocą części od Esmelle. Jas i Sinjira zostali wysłani aby odebrać ich z planety na pokładzie fregaty szturmowej SS-54. Na pokładzie poznali Joma Barella, który został włączony do ich zespołu. Okazało się, że w czasie powstania na Akivie, został wysłany na planetę przez siły specjalne, lecz rozbił się, co nie przeszkodziło mu jednak w dobraniu się do działa planetarnego i uszkodzenia z jego użyciem jachtu którym odlatywali. Kiedy wylądowali, powitał ich Temmin wraz z nowo naprawionym Bonesem. Norra zagadała się z Barellem, lecz po chwili zebrali się wszyscy na pokładzie. Norra powiedziała, że cieszyła się z faktu, iż wszyscy zgodzili się na wspólną pracę, na co Jas wyjaśniła, że ważne były dla niej kredyty, którymi będą nagradzani od każdego złapanego, a Sinjir dodał, że on otrzyma w zamian darmowe drinki. Barell zauważył, że szykowała się na nich niezła przygoda.[1]

W szeregach Nowej Republiki

Zlecenia na imperialnych

Przez jakiś czas Jas razem z resztą zespołu zajmowała się wypełnianiem co nowszych zleceń od Nowej Republiki, które polegały głównie na aresztowaniu poszukiwanych imperialnych. Zajęli się oni między innymi zleceniami na komendanta Stradda, kapitana Kosha, moffów Keonga i Nyalla, wiceadmirała Adambo oraz ministra IBB Venna Eowelta. Innym z ich celów był moff Gorgon, celem złapania którego ekipa musiała dostać się do systemu cybermózgu droida przesłuchującego. Temmin nie potrafił jednak tego zrobić, więc Nowa Republika przysłała im jako wsparcie Condera Kyla. Ten pomógł im w hakowaniu, a po misji bliżej poznał się z Sinjirem, z którym wszedł następnie w związek.[3]

Misja na Vorlag

Przez jakiś czas ekipa zajmowała się wykonywaniem zleceń dla Nowej Republiki, razem polując dla nich na imperialne cele. W czasie jednej z misji udali się na Vorlag, gdzie mieli złapać imperialnego dezertera Perwina Gedde, który ukrywał w tamtejszej fortecy razem z przestępcą Slussenem Zarazą. Aby wykonać zadanie wysłali oni Jas, aby udając szukającą zlecenia łowczynię nagród wtargnęła do budynku i po kilku dniach przygotowała wszystko na przybycie reszty załogi i pojmania Perwina. Ta jednak wcieliła w życie swój plan i zdecydowała się udawać przyłączenie do nich. Emari zgodziła się odwrócić przeciwko swoim towarzyszom i pomóc w złapaniu ich w zamian za 15% z nagrody. Po jakimś czasie, kiedy ci zgodnie z ustalonym wcześniej planem dostali się do fortecy, zostali otoczeni przez ostrzeżonych przed akcją strażników. Gedde złapał więc Jas i przykładając jej do głowy blaster wprowadził na korytarz, gdzie złapani zostali Sinjir, Jom i Norra. Slussen zagroził, że jeśli ie rzucą broni, zabije ich towarzyszkę. Velus i Wexley poddali się, lecz Jom stwierdził, iż jego broń była częścią jego ciała, więc nie mógł od tak jej rzucić. Sinjir wyrwał mu blaster i zrobił to za niego, przypominając, że przeciwnicy złapali Jas. Wówczas Emari odsunęła się od pistoletu Gedde'ego, sugerując, że chyba mogliby przestać udawać. Podeszła do swoich przyjaciół i przeprosiła ich za zdradę, wyjaśniając, iż ci zapłacili jej więcej. Barell odparł, że przez cały czas jej ufał, lecz ta przypomniała, że było dokładnie na odwrót. Wyjaśniła, iż Slussen zaproponował jej zapłatę za każdego z nich, na co Norra zaczęła namawiać ją, aby tego nie robiła. Emari nie mogła jednak wykonać jej prośby i jedynie podziękowała załodze za wszystko, po czym zasalutowała i odeszła. Wiedząc jednak, iż Slussen każe zamknąć ich w klatkach, przekupiła jednego ze strażników, aby umieścił klucz do klatek do obroży jednego z latających przy nich hrothów. Liczyła, że jej załoga da radę go zauważyć i wyrwać, podczas gdy sama udała się do pokoju Perwina, aby go obezwładnić. Po wszystkim związała go i trzymając nogą na ziemi usiadła na jednym z foteli, czkając na towarzyszy. Kiedy po drabince do pomieszczenia weszła Norra, ta powitała ją. Wkrótce dołączył się także Jom, który na jej widok wykrzyczał, że ta prawie ich zabiła. Kobieta odpowiedziała, iż zrobiła wszystko co musiała aby wyszli z misji cało, po czym przez komlink zameldowała pilotującemu Halo Temminowi o wykonaniu zadania i poprosiła, aby odebrał ich z fortecy. Następnie zapytała o Sinjira, na co Wexley wytłumaczyła, że ten został na dole. Emari przyznała, iż komplikowało to sprawę, lecz zgodziła się zejść aby go odszukać. Nagle w drzwi do ich pokoju zaczął walić Slussen, który szukał Gedde'ego. Norra zapytała jak teraz uciekną, na co Jas odpowiedziała, że sama wyjdzie tunelem, podczas gdy oni będą musieli wyjść oknem.[3]

Halo.

Zgodnie z planem zeszła na dół i odnalazła tam Sinjira, z którym razem dotarła do wyjścia jaskini w oczekiwaniu na Halo. Kiedy statek przybył, od razu weszli na jego pokład i zabrali się do ucieczki przed TIE-ami, które wezwał Slussen. Po chwili myśliwce zawróciły, a Jas razem z Sinjirem i Jomem poszli do jednej kajuty. Kiedy dołączyła do nich Norra, Barell upomniał Zabraczkę, że ta nie mogła zmieniać planu w trakcie misji, na co kobieta poinformowała go, iż tego nie zrobiła, ponieważ był taki od początku. Norra zapytała z niedowierzaniem co ta miała na myśli. Jas wytłumaczyła, że od samego początku planowała przejście zmylenie Slussena. Jom z oburzeniem szarpnął jej ramię, lecz Emari wyrwała się i kazała mu nie próbować podobnych chwytów. Nazwała go tępym, kiedy Norra zapytała, czemu im to zrobiła. Zabraczka odpowiedziała, że za głowy za równo jej jak i całej załogi wyznaczono wysokie nagrody, więc wiedziała, że w fortecy nie powitają jej z otwartymi rękoma. Wyjaśniła, iż musiała grać na kilka frontów, żeby wszystko poszło dobrze, a poza tym dostała podwójną zapłatę. Norra zapytała więc, czy ta nie mogła powiedzieć im o wszystkim od początku, na co ta odparła, że oni w przeciwieństwie do niej byli wojownikami o słuszną sprawę i rebeliantami, podczas gdy ona była jedynie przebiegłą łowczynią nagród, która wolała wszystko zrobić w sekrecie i ufać tylko samej sobie. Sinjir wtrącił się w rozmowę i zapytał co z obiecanym mu zastrzykiem z bactą, na co Jom dopytał, czy Velus wiedział o całym podstępie. Mężczyzna zaprzeczył, lecz w drzwiach stanął Temmin, który przyznał się, że on znał plan łowczyni. Jom słysząc to zarzucił Norrze, że ta powinna lepiej kontrolować swoje dziecko, co słysząc kobieta przypomniała, iż to ona dowodziła zespołem i będzie robiła to co zechce. Barell zasugerował, że ta być może nie powinna nimi dowodzić, na co Jas zauważyła, że mimo jego idei Wexley była przywódca drużyny i jeśli mu to nie odpowiadało, to mógł znaleźć sobie inny statek i innych kompanów, po czym kazała mu zejść z drogi, aby mogła przynieść bactę dla Velusa, którego nazwała płetworękim. Sinjir z udawanym smutkiem odparł, że ta raniła jego uczucia. Emari przeszła do drugiej kajuty i zaczęła szukać pakietu medycznego, kiedy dogonił ją Jom i stwierdził, iż od początku wiedział aby jej nie ufać. Jas stwierdziła, że ich zespół potrzebował kogoś tak moralnie elastycznego jak ona, na co Barell uznał, iż on taki był i potrafił o siebie zadbać, bez stawania się jedną z jej ofiar. Zabracza spoliczkowała go, na co ten zareagował podnosząc gardę. Emari okrążyła go, lecz ten zaatakował. Kobieta skontrowała jego cios kopnięciem w kolano. Zaczęli okrążać się na wzajem, co przerwała im Norra. Jom zignorował ją i zamachnął się na Jas, która w odpowiedzi przemknęła mu pod ramieniem, podcięła nogi i wskoczyła na plecy wyginając ramiona do tyłu. Barell zatoczył się w tył i trafił butem w panel kontrolny drzwi, zamykając je i blokując. Szarpali się jeszcze przez chwilę, lecz ostatecznie przeistoczyli walkę w obściskiwanie się.[3]

Po jakimś czasie, kiedy Halo dolatywał do Chandrili, Jom wyszedł zadowolony z kajuty. Po chwili odkrył, że Gadde był nieżywy. Kiedy wylądowali, Barell przyprowadził Norrę i Wedge'a, którzy razem z Jas i Jomem zaczęli zastanawiać się co było powodem zgonu. Komandos uznał sprawę za logiczną - uzależniony od przyprawy przedawkował narkotyk i umarł. Norra zapytała Emari, czy ta czasem za mocno go nie znokautowała, lecz łowczyni stwierdziła, że była profesjonalistką, która nie popełniała takich błędów. Antilles powiedział, że będą musieli wszcząć dochodzenie i zabrać ciało do doktor Slikarthy, która dokona oględzin. Emari schyliła się jednak nad ciałem i zaczęła się mu przyglądać. Stwierdziła, że Gedde został zamordowany, o czym świadczył zapach wydobywający się z jego dróg oddechowych oraz nietypowy kolor śliny. Emari zasugerowała, że ktoś musiał dosypać do jego przyprawy kytrogorgię. Wedge zapewnił, że przekaże to lekarzowi, podczas gdy Barell uznał sytuację za korzystną, ponieważ oszczędzą na rozprawie, a jego zdaniem ten kto otruł ofiarę musiał mieć poczucie humoru, zważając na to iż wiceadmirał dokonywał masowych mordów używając trujących gazów.[3]

Spotkanie w barze

Na Chandrili załoganci Halo znaleźli trochę czasu na przegrupowanie się. Następnego ranka Jas dowiedziała się od Condera, że Sinjir przebywał w barze przy Junari Point. Udała się więc do podanego miejsca, gdzie zgodnie z przewidywaniami znalazła zapijającego kaca Velusa. Widząc go podeszła do lady i przywitała się z nim, po czym zwróciła uwagę na to, że ten musiał nieźle zabalować ostatniej nocy. Velus wyjaśnił, że byłą to zasługa tsiraki, co słysząc Jas się skrzywiła. Sinjir polecił jej nie oceniać przed skosztowaniem, na co łowczyni odparła, iż próbowała tego trunku i smakował jak wymiociny ślimaka. Sinjir powiedział, że ta była niepijąca, więc nie znała się na alkoholu, po czym zauważył, iż dzięki takiemu kontrastowi byli dobrymi kumplami. Jas zapytała wówczas, czy ten był na nią zły z powodu Joma. Velus z zawahaniem odpowiedział, że powodem jego zachowania był ukryty przed nim plan Emari w fortecy Slussena, o którym powinna była mu powiedzieć. Jas przyznała mu rację, lecz ten dalej ciągnął, że ci jakoś zdołali go zmylić, co oznaczało, iż albo tracił intuicję, albo zaczynał im ufać, co powoli go niepokoiło. Następnie zapytał Jas, czemu właściwie ta pomagała Nowej Republice, na co kobieta odparła, iż potrzebowała kredytów na spłatę długów ciotki. Rath jednak nie wierzył w podane wytłumaczenie, po czym Jas zapytała jego to samo. Sinjir za powód podał zwyczajne nudy, lecz Emari także nie uwierzyła. Sinjir zasugerował, że najwidoczniej obaj mieli jakieś długi, których nie można było spłacić kredytami. Po chili zapytał Emari jak ta go tu znalazła, na co łowczyni powiedziała o Conderze. Sinjir zdziwił się, ze ta wiedziała o ich związku, lecz Jas wytłumaczyła, iż wiedziała więcej niż ten mógł przeczuwać. Następnie powiedziała, że Norra miała dla nich kolejne zlecenie, na co Sinjir przypomniał, że mięli przecież odpoczywać. Jas spojrzała na dwójkę pobitych klientów leżących w rogu baru i zapytała, czy ten właśnie w taki sposób odpoczywał. Dopytała, czym ci mu zawinili, na co Velus wyjaśnił pobieżnie, iż byli niemili. Emari zdecydowała się zabrać do roboty i to samo poleciła Sinjirowi.[3]

Zaginięcie Solo

Jakiś czas później cały zespół przybył na pokład Halo gdzie wybuchło zamieszanie. Jas nie zwracała uwagi na hałas i zajęła się rozmyślaniami na temat swoich długów, aż do środka przybyła Norra. Temmin rozwiesił wówczas karty z podobiznami złapanych przez nich celów, podczas gdy Norra poinformowała towarzyszy o potwierdzeniu otrucia jako przyczyny zgonu Gedde'ego. Emari upewniła się, czy był to śluzowiec, a kiedy usłyszała potwierdzenie, domyśliła się kto mógł być sprawcą. Przytoczyła im nazwisko Mercuriala Swifta, który używał tego rodzaju substancji jako swojego popisowego numeru. Jom zdziwił się, że Imperium nasyłało zabójców na swoich ludzi, lecz Norra przypomniała, że nie mieli na to potwierdzenia. Temmin odparł jednak, iż miałoby to sens, ponieważ w ten sposób imperialni mieliby pewność co do zachowania swoich tajemnic, które Gedde potencjalnie mógłby im wyjawić. Barell zasugerował więc, aby pozwolić Imperium posprzątać resztę swoich sojuszników samodzielnie, lecz Jas stwierdziła, że stracą przez to wyznaczone za ich głowy kredyty. Jom zapytał, czy tej choć trochę nie zależało na przywróceniu pokoju w galaktyce, lecz Emari zaprzeczyła, przypominając przy tym, iż skoro ci byli tacy szlachetni, to zamiast polować na Gedde'ego powinni byli zająć się o wiele bardziej groźnym Zarazą, który handlował niewolnikami. Jom wspomniał o otrzymanych rozkazach, na co łowczyni stwierdziła, że ten brzmiał jak imperialny. Zdenerwowało to Barella, lecz Norra przerwała ich wymianą zdań i uznała to za nieważne w aktualnej chwili, gdyż powinni zając się nowym zleceniem, którym było rozejrzenie się za kimś zaginionym. Jas spytała kim była ta osoba, na co Temmin strzelił, że chodzić będzie o Luke'a Skywalkera lub Hana Solo, ponieważ nikogo z nich od dawna nie widział. Norra potwierdziła jego przypuszczania i wyjaśniła, iż chodziło o Hana, który jakiś czas temu podał się do dymisji. Jom zakwestionował priorytet poszukiwania go, skoro na tą chwilę był jedynie przemytnikiem, lecz Wexley przypomniała, że był to rozkaz kierowany od ważnej osoby. Tym razem Emari spróbowała zgadnąć i domyśliła się, iż mowa była o Leii Organie, co Norra potwierdziła. Temmin powiedział, że podobno wzięli oni ślub, po czym Sinjir dodał, iż z jego obserwacji wynikało, że Leia ponadto była w ciąży, na co wskazywał jej styl ubierania się i odruchy. Jas zapytała o jakieś informacje na temat Solo, na co Norra wyjaśniła, że chciał on zająć się walką o wolność Kashyyyka, lecz po tym jak zaginął jego drugi pilot Chewbacca, zaczął on poszukiwania towarzysza, ale nie wiadomo gdzie trafił w ich efekcie, gdyż mogło być to potencjalnie kilka układów. Sinjir zasugerował, iż zajmie się przesłuchaniem kilku więźniów, na co Jas zaproponowała rozpuszczenie wici pośród swoich kontaktów. Norra zdecydowała więc, że weźmie Moth i przeszuka miejsce schwytania Chewbacci. Jas zabrała się więc do przygotowań, kiedy zaczepił ją Sinjir. Zauważył on, że ta nie zapytała nawet o zapłatę za zlecenie, co słysząc Jas zaczęła przejmować się swoją zmianą w charakterze. Velus kontynuował temat jej nietypowego zachowania, lecz Emari przerwała i kazała mu zająć się sobą.[3]

Wizyta na Nar Shaddaa

Nar Shaddaa.

Jas razem z Jomem na pokładzie Halo zabrali się za wypytywanie o Hana Solo. Po dwóch nieudanych wypadach udali się na Nar Shaddaa, gdzie mieli zamiar kontynuować przeczesywania przestępczego półświatka. Po dotarciu do celu zaczęli wypytywać o jakiekolwiek informacje na temat Hana. Zatrzymali się w jednym z kosmoportów, gdzie Jas zapłaciła jednemu z Weequayowi aby ich statek nie trafił do rejestrów. Następnie odwiedzili między innymi Huttankę Nyarlę, lecz ta nie wiedziała nic na ten temat. Idąc dalej ulicami miasta Jom stwierdził, że nie podobały mu się takie miejsca jak to, lecz Emari odpowiedziała, iż musi do nich przywyknąć jeśli zależy mu na jej towarzystwie. Barell uznał to miejsce na dość dziwne jak na randkę, lecz Jas zaprzeczyła jako miałoby nią być. Jom zapytał więc, czemu nie mieliby powtórzyć dobrej zabawy, na co Zabraczka odpowiedziała mu, że każda zabawa musiała się kiedyś skończyć. Jom zmienił temat i zasugerował, jakoby jej kontakty miały się wypalić, w związku z czym lepiej będzie dla nich jeśli poddadzą się i wrócą na Chandrilę. Nagle został przez kogoś postrzelony i upadł, podczas gdy Jas wzięto w krzyżowy ogień czerwonych promieni. Zdając sobie sprawę, że została otoczona, podniosła ręce i poddała się. Kiedy Niktowie zaczęli wychodzić z ukryć i zbliżać się w jej stronę, zauważyła, że Barell próbował sięgnąć po swój karabin. Poleciła mu jednak, aby tego nie robił. Wkrótce podeszła do nich dowodząca grupą wiceszefowa Rynscar, na widok której Jas powitała ją z udawanym spokojem, na co ta wprost powiedziała, iż słyszała o jej niedawno nawiązanej współpracy w Nową Republiką. Emari przyznała jej rację, po czym dodała, że praca była dla niej pracą, a potrzebowała pieniędzy. Rynscar zgodziła się z nią i przypomniała o długu wobec Czarnego Słońca. Jas odpowiedziała, że długi wobec organizacji należały do jej ciotki, a nie jej, lecz kobieta uznała, iż zgodnie z nich zasadami musiała go odziedziczyć, a jeśli nie mogła ich spłacić, to powinna zabrać ją do szefa Gyutiego, aby odzyskać pieniądze poprzez odebranie nagrody za jej głowę. Słysząc to Jom próbował ponownie chwycić za broń, lecz Zabraczka znowu go zatrzymała i ostrzegła przed konsekwencjami jego zachowania. Jas zapytała, czy ta wiedziała o jej pobycie na Nar Shaddaa od Huttanki, co Rynscar potwierdziła. Łowczyni zapewniła więc, że jeśli puszczą ją wolno, to spłaci cały dług podwójnie, a jeśli nie zdoła tego zrobić, to odda się w ich ręce razem ze swoimi współpracownikami z Nowej Republiki. Rynscar uznała układ za dość ciekawy i zgodziła się na niego, lecz Jas wspomniała jeszcze, że będzie potrzebowała informacji o Hanie Solo do wykonania swojej misji. Rynscar wiedząc, iż dzięki temu szybciej odzyska pieniądze, podała jej niepełne dane o tym, iż Solo mógł mieć coś wspólnego z planetą Irudiru w Dzikiej Przestrzeni.[3]

Od razu po uzyskaniu tych informacji Jas skontaktowała się z Sinjirem, któremu powiedziała o zdobytej wiedzy na temat Solo. Velus powiedział, że w przeciwieństwie do niej, jego element misji polegający na przesłuchiwaniu imperialnych nie szedł efektywnie. Emari poleciła mu więc o zapytanie więźniów o Irudiru, co ten postanowił zrobić. Po zakończeniu rozmowy Jas razem z Jomem wróciła na pokład Halo, gdzie Barell zarzucił Zabraczce, że ta ich sprzedała. Emari zapeniłą, że potrzebowała jedynie zapewnić sobie czas na spłatę długu. Następnie zapytała go, czy uważał, że informacje które zdobyli były prawdziwe, na co ten odparł, iż nie miał bladego pojęcia, kiedy nagle rzuciła się na niego Jas. Kobieta przewróciła go i zaczęła całować. Komandos zapytał, co miało to znaczyć. Emari stwierdziła, że skoro dobrze się bawili, to czemu by tego nie powtórzyć.[3]

Poszukiwania Hana Solo

Rozmowa na Chandrili

Po wszystkim Jas i Jom wrócili na Chandrilę, gdzie cała drużyna miała się przegrupować. Na miejscu Sinjir stwierdził, że skoro Tashe powiedział o wszystkim bez namysłu, to han musiał wpakować się w naprawdę duże bagno. Jom zasugerował, że nie powinni dalej zajmować się jego poszukiwaniem i zamiast tego zając się polowaniem na admirał Sloane, którą mieli już jak na tacy. Na te słowa Norra przypomniała, że gdyby nie Solo i Leia, to Gwiazd Śmierci dalej byłaby na miejscu i siała spustoszenie, więc powinni okazać minimum wdzięczności. Po chwili do ich grupy dołączyli komodor Kyrsta Agate, Wedge Antilles, admirał Gial Ackbar i Leia. Na widok Kalamarianina Sinjir zażartował, że ten najpewniej udzieli im nagany, lecz Leia wyjaśniła, iż działali z jej polecenia, więc to ona ją otrzymała. Ackbar dodał, że pomijając fakt poddania się do dymisji Hana Solo i tak nie mogliby wysyłać całych sił Nowej Republiki na poszukiwanie jednej osoby, w związku z czym zdecydował o przerwaniu ich misji i odesłaniu do kolejnych zadań. Wexley nie zgodziła się jednak na jego plecenia i w związku z długiej, który w jej oczach republikanie mają wobec Leii i Hana, zapowiedziała, że będą kontynuować poszukiwania. Gial upewnił się, czy ta aby rozumie co właśnie zapowiedziała, na co Norra potwierdziła i zrzekła się przydziału wojskowego na rzecz kontynuowała poszukiwań. Sinjir słysząc to odparł, iż zrobiło się ciekawie. Po chwili po stronie Norry stanął także Temmin, a Leia przypomniała, iż ta nie musi tego robić. Wexley nie zamierzała jednak odwołać swojej decyzji i ze względu na brak stopnia wojskowego pożegnała Ackbara i odeszła. Jas, Sinjir i Temmin także stanęli po jej stronie i zapowiedzieli wsparcie jej kosztem braku poparcia ze strony Nowej Republiki. Po wszystkim znaleźli płacząca Norrę, która na ich widok przeprosiła za zostawienie zespołu. Jas wyjaśniła, iż stanęli po jej stronie, przy czym Sinjir zaczął wypominać jej, że po raz kolejny będą stratni finansowo. Emari zapowiedziała jednak, iż ma zamiar spłacić ten najważniejszy. Norra zapytała o Joma, na co Jas powiedziała, że ten stchórzył, tak samo jak Antilles. Wexley zrozumiała jednak ich decyzje i zdecydowała o zabraniu się za kontynuowanie poszukiwań.[3]

Misja na Irudiru

Cała drużyna poleciała na Irudiru, gdzie ukryli się w suchotrawie i zaczęli obserwować kompleks imperialnego architekta więzień, Golasa Arama. Po krótkim nadzorze okolicy Jas stwierdziła, że uzbrajanie swojego terenu w taki sposób jak robi to Aram jest przynajmniej przesadnie ostrożne, co może oznaczać, że ten czegoś się boi. Po chwili Sinjir i Temmin zaczęli narzekać na nudę, która trwała już kilka godzin. Velus zaproponował powrót do Kai Pompos i przemyślenie wszystkiego przy alkoholu, lecz Norra odmówiła i przypomniała po co tu przybyli. Temmin zasugerował, aby wysłali na miejsce Pana Bonesa, na co Jas zapytała go, czy zrobił o co prosiła. Chłopak potwierdził i wyjął z kieszeni pluskwę i nabój. Emari wyjaśniła, iż ma zamiar wystrzelić nabój z podsłuchem w stronę kompleksu. Sinjir pochwalił jej pomysł, lecz dalej nie wiedział co ma robić, więc Jas przekazała mu pluskwę i kazała nasłuchiwać. Zanim jednak wystrzeliła zerwało się w ich stronę stado moraków. Cała drużyna zaczęła przed nimi uciekać, aż po chwili zwierzęta dogoniły ich. Nagle przed pojawił się szereg błysków i pisków, który spłoszył zwierzęta, a osobą, która ich uratowała okazał się być sam Han Solo.[3]

Całą drużyną udali się knajpki w stolicy, gdzie mięli przedyskutować sytuację. Kiedy kelner przyniósł ich zamówienie, Han zapytał w końcu kim są i czego chcą od Arama. Norra odpowiedziała, iż celem ich misji jest odnalezienie jego, a nie Golasa. Solo ironicznie pogratulował im wykonania zadania i dyskretnie sięgnął po swój blaster, co widząc Emari uprzedziła go, że nie są łowcami nagród. Na te słowa Sinjir przypomniał jej, że przecież ona sama jest najemniczką, lecz ta kazała mu się zamknąć. Solo zapytał, kto ich przysłał, na co Norra wyjaśniła, iż Leia martwi się o niego od czasu kiedy ich ostatnia transmisja została przerwana. Han wyjaśnił, że zaatakowali go łowcy niewolników z Bandy Dodath, przez co rozmowa została urwana, a on nie dał znać, ponieważ umie o siebie zadbać, a wolał nie narażać Leii. Norra obiecała, że pomogą mu odnaleźć Chewbaccę. Na myśl o tym co zaszło, przyznał, że wszystko jest jego winą, po czym opowiedział im całą historię od początku. Powiedział, że Republika nie interesowała się sprawą wyzwolenia Kashyyyka, a kiedy ten skorzystał z okazji aby się w to zaangażować, jego informatorka wydała ich Imperium, które schwytało Chewbaccę i resztę biorących udział w akcji Wookieech, podczas gdy on jako jedyny zdążył uciec. Wyjaśnił, że udał się na Irudiru, ponieważ ukrywa się tutaj Golas Aram, który jest projektantem Aresztu Ashmeada, w którym zamknęli Chewiego. Podczas obserwacji jego posiadłości zauważył, że chcieli wystrzelić pluskwę, a wiedząc, że ten z pewnością wykryje ją przed zmrokiem, spłoszył zwierzęta aby im przeszkodzić. Powiedział, aby Leia nie obwiniała się za całe zajście i w nie nie mieszała, po czym wyszedł. Po chwili przed barem usłyszeli dźwięk zaskoczenia i głuche łupnięcie, a kiedy wyszli przed drzwi, zobaczyli Pana Bonesa, który jak zameldował, unieszkodliwił cel.[3]

Siniteenowie, rasa Golasa Arama.

Zabrali ogłuszonego Solo na pokład Halo, gdzie Sinjir obudził go przykładając mu do nosa samogon z knajpki. Han o przebudzeniu powiedział, że zaatakował go droid z czasów wojen klonów, a kiedy zobaczył przechodzącego po pokładzie Pana Bonesa, zorientował się, że to on go uderzył. Norra przeprosiła go za to i wyjaśniła, że to droid jej syna. Wyjaśniła, że opatrzyła jego stłuczenie, na co ten podziękował i doradził im, aby lepiej odlecieli z Irudiru i pozwolili mu skończyć co zaczął. Norra powiedziała, że chcieliby mu jakoś pomóc, lecz ten nie znał ich i zastanawiał się, czemu tak im na tym zależy. Wexley odparła, iż on i jego przyjaciele stali się bohaterami galaktyki, a dodając do tego, że Han ich ocalił, stwierdzili, że mogą zostawić go zdanego na siebie. Solo niechętny z początku do współpracy uznał, że faktycznie może potrzebować ich przy uwolnieniu Chewiego. Zgodził się więc na przyjęcie ich wsparcia, lecz pod warunkiem, że będą się go słuchać. Norra zgodziła się i podali sobie ręce w geście rozpoczęcia współpracy. Wkrótce opracowali plan dalszych posunięć i wyszli w teren aby wdrożyć go w życie.[3]

Jas zajęła swoje poprzednie miejsce na tym samym pagórku i zaczęła przyglądać się sygnaturom min impulsowych. Po przejrzeniu się im kolejno odstrzeliwała je ze swojego karabinu, podczas gdy Sinjir po wyłączeniu zasilania z pobliskiej elektrowni zaczął zbliżać się do kompleksu. Nagle aktywowała się grupa droidów, która zareagowała na wtargnięcie obcych osób i zaczęła zmierzać w kierunku Sinjira. Były imperialny otworzył do nich ogień i zaczął się wycofywać, lecz powoli przestało to wystarczać. Jas zaczęła więc kolejno ich odstrzeliwać, w czym utrudniała jej wszechobecna ciemność. Po chwili usłyszała jednego z napastników za sobą, więc odwróciła się na plecy i widząc jednego z droidów atakującego ją, zablokowała jego atak swoim karabinem. Próbowała podciąć mu nogi, lecz mechaniczny komandos stał zbyt twardo. Uniknęła kolejnego ataku wibronożem, po czym nagle zauważyła, że droid aktywował system samozniszczenia. Spróbowała uwolnić się z jego uchwytu, lecz kiedy zdała sobie sprawę, że to daremne, z trudem sięgnęła po swój uszkodzony karabin aby odstrzelić napastnikowi głowę. W ostatniej chwili ktoś okazał się ją wyręczyć, i po tym jak mechaniczny czerep droida odleciał od korpusu, jej oczom ukazał się sam Jom Barell. Zażartował, że zostawił ją tylko na chwilę, a ta już zabawia się z pierwszym lepszym droidem, na co ta rozzłoszczona kazała mu się zamknąć i dodała, iż Sinjir potrzebuje ich wsparcia. Kiedy dotarli do Velusa, okazało się, że ten wyeliminował już atakujące go droidy i przeczesał wnętrze kompleksu, które ku ich zaskoczeniu było puste. Zrezygnowany powiedział, że Golas zniknął, połowa jego systemów komputerowych była usmażona, a skład droidów pusty. Jom zapytał więc, gdzie ten może być, lecz nikt nie znał na to pytanie odpowiedzi. Po chwili Jas przypomniała sobie, że Han i Norra w tym czasie na wszelki wypadek przeczesują znajdujące się pod kompleksem tunele. Skontaktowała się więc z Solo i zapytała go na jakim etapie są, na co ten odparł, że widział Golasa uciekającego na fotelu repulsorowym, lecz nie zdołał go zatrzymać. Emari zapytała, co z Norrą, na co Han odpowiedział, iż chciała coś sprawdzić i rozdzielili się na chwile przed tym jak staranował go Aram. Nagle zameldowała się Wexley, która zgłosiła, że udało jej się schwytać Arama. Wyjaśniła, że w jednym z korytarzy znalazła prom solarny, na którym przyczaiła się i ogłuszyła Golasa od razu kiedy wszedł na pokład. Poprosiła, aby przylecieli po ich cel Halo, aby mogli go zabrać i przesłuchać.[3]

Kiedy Aram doszedł do siebie, republikanie próbowali wyciągnąć od niego potrzebne informację. Ten jednak nie chciał z nimi współpracować, nawet po tym jak Sinjir zagroził mu torturami. Mężczyzna zabrał się więc za niego na poważnie, aż udało mu się zastraszyć schwytanego i zmusić go do udzielenia odpowiedzi na pytania jego towarzyszy. Wówczas załoga wypytała go o potrzebne informacje, po czym przygotowali się do kolejnej podróży. Podczas gdy Han i Norra poszli do stolicy po zaopatrzenie, Jas została na pokładzie z Barellem, z którym zaczęła się przekomarzać. Kiedy wyszli na chwilę na dwór, Emari zauważyła wpatrzonego przed siebie Sinjira, którego zapytała, czy wszystko jest okej. Mężczyzna potwierdził, na co Jas razem ze swoim adiutantem wróciła na pokład.[3]

Wyzwolenie Aresztu Ashmeada

Wkrótce, kiedy wszyscy byli już gotowi, cała ekipa poleciała na Kashyyyk. Solo i Norra polecieli na pokładzie Millennium Falcona, podczas gdy Jas została wybrana do pilotowania Halo, na którym leciała reszta ekipy, jako rzekoma eskorta dla frachtowca Hana. Kiedy pierwszy statek nawiązał połączenie głosowe z jednym z niszczycieli stanowiącym blokadę, Dominionem, ten nie chciał ich przepuścić ze względu na bezwzględna kwarantannę. Wówczas Norra skontaktowała się z Jas i poprosiła do głośnika Sinjira, którego zapytała o kod awaryjny Imperium. Mężczyzna przekazał jej co ma powiedzieć, w skutek czego udało im się przedrzeć na Kashyyyk. Po wejściu w atmosferę zaczęli szukać więzienia, przy czym mijali zniszczony krajobraz planety, co zaciekawiło resztę załogi, która zebrała w sterowni. Nagle Temmin dostrzegł Areszt Ashmeda i wskazał go Emari, która równolegle z Falconem skierowała w jego stronę lot. Podczas lądowania minęli kilka zniszczeń oraz martwych Wookieech. Po zetknięciu się z ziemią opuścili pokład i stanęli przed więzieniem, które zgodnie z opowieścią Arama, było w rzeczywistości starym okrętem bojowym z czasów Starej Republiki. Sinjir zasugerował, że wszystko mogło być pułapką, lecz Solo był jednak przekonany, że Chewie był w środku, a Imperium gdyby chciało ich wykończyć, to mogłoby zrobić to przy przelocie przez blokadę. Jas także nie była przekonana, aby wchodzić do środka, na co Han postanowił zrobić to bez ich pomocy. Jas podzieliła się z Norrą swoim przeczuciem, iż coś się święci. Wexley przyznała jej rację, lecz nie miała zamiaru zostawiać Solo w potrzebie. Kazała Temminowi zostać przed wejściem razem z Bonesem, podczas gdy resztę zaprosiła razem z nią do środka. Ostrzegła ich jednak, że mimo wskazówek od Arama, które mają pomóc im ominąć zabezpieczenia, w środku mogło być coś na co nie są przygotowani, więc poleciała zachować ostrożność.[3]

Kashyyyk.

Kiedy Bones otworzył wejście do aresztu, załoga weszła do ciemnego wnętrza wraku. Po kilku krokach w środku rozbłysło światło, które oświetliło im dalszą drogę. Solo zdecydował o rozdzieleniu się i polecił Norrze iść razem z Sinjirem i Jomem na gorę, podczas gdy sam razem z Jas miał zając się przeszukaniem dołu. Po chwili eksploracji okrętu system bezpieczeństwa dał o sobie znać i zażądał podania kodu. Po tym jak Han zaczął odgrażać się komputerowi, zmarnował ich ostatnią szansę na udzielenie odpowiedzi, przez co wdrożono w życie protokół interwencyjny. Ze ścian wyszły zastępy droidów, które zaczęły zmierzać ku załodze celem pojmania ich. Jas i Han otworzyli do nich ogień i zaczęli bronić się przed atakiem. Nie mogąc uciec z pokładu zaczęli zmierzać głębiej do środka, strzelając się przy tym z nadchodzącymi droidami. W pewnym momencie Emari widząc, że Han znalazł się w zagrożeniu, odstrzeliła atakującego go droida, lecz ten zdążył zranić go w szyję. Han złapał się za nową ranę i oskarżył Jas o postrzelenie go, lecz ta utrzymywała, że nie trafiła go. Kontynuowali walkę, aż udało im się dotrzeć do bocznego korytarza, który prowadził do czegoś w rodzaju centrum dowodzenia. Kiedy dotarli do owego pomieszczenia, zamknęli się w nim przed droidami, które po czasie coraz bardziej zaczęły napierać na drzwi. Jas i Han zaczęli przeglądać systemy komputerowe, lecz te okazały się stworzone na podstawie nieznanych im mechanizmów, przy czym wszystkie komunikaty wyskakujące na holoekranach były napisane w obcym języku. Nagle metalowe drzwi, na które napierały droidy, zaczęły się lekko unosić, lecz Emari odstrzeliła przedostające się do pomieszczenia ramienia. Wówczas wszystkie droidy znieruchomiały i odezwał się do nich głos sztucznej inteligencji statku. Zachęcał ich do odłożenia broni, aby mógł spokojnie poddać ich śpiączce, na co Solo strzelił do komputera, robiąc w nim dziurę. Emari przypomniała, że mogli go wykorzystać, co słysząc Han ironicznie zachęcił ją do tego, mówiąc, że właśnie go ulepszył. Nagle drzwi uniosły się ponownie, umożliwiając jednemu z droidów przeciśnięcie pod nimi swojej głowy. Zabraczka wycelowała w niego swoją bronią, lecz ten nagle został przebity przez wibroostrze i znieruchomiał. Po chwili inne droidy, które ci widzieli za oknami, zaczęły walczyć z tajemniczym napastnikiem, którym okazał się być Pan Bones. Solo widząc droida w walce nie dowierzał własnym oczom, lecz Jas upewniła go w tym co widział i radziła cieszyć się, że B1 był po ich stronie. Han zasugerował, aby otworzyli drzwi. Po chwili obaj podbiegli do wejścia i zaczęli je podnosić, kiedy nagle coś zaczęło się pod nimi przeciskać. Jas uznała, że to kolejny droid i wycelowała w niego swoją bronią, lecz Han opuścił ją, a pod przejściem przecisnął się do nich Temmin, który zapytał, czy potrzebują przypadkiem pomocy.[3]

Wkrótce Bones zaczął nie radzić sobie w walce z droidami, a z braku pomysłu Jas zaproponowała przedarcie się przez droidy, na co zgodził się Solo. Temmin zatrzymał ich jednak przed samym wyjściem i zwrócił uwagę na biegnące za oknem kable, które prowadziły do kapsuł, w których ku ich zaskoczeniu byli zamknięciu ludzie, używani do zasilenia statku. Chłopak zapytał, kto z nich umiał lepiej strzelać, na co Emari pewna swego wytypowała siebie. Han nieskromnie odpowiedział tym samym, na co Temmin uznał spór za nieznaczny i kazał im obu strzelać w kable. Dzięki temu statek stracił zasilanie, a droidy padły. Wówczas chłopak pobiegł w stronę kabin, gdzie napotkał ledwo przytomną matkę, która także stanęła do walki z droidami.[3]

Po chwili wszyscy zaczęli dochodzić do siebie. Jas opatrzyła Norrę u zauważyła, że ta ma połamane żebra, lecz zapewniła, iż wiele razy już to przerabiała i zagwarantowała jej wylizanie się z tego. W tym czasie reszta zespołu zajęła się uwalnianiem więźniów. Norra chciała im pomóc, lecz Jas poleciła jej nie wstawać. Wexley przypomniała, że ta nie jest lekarzem, a doskonale wie, iż na jej miejscu nie siedziałaby bezczynnie. Emari przyznała jej rację i odpuściła. Norra zapytała, czy udało im się już odnaleźć Jom i Sinjira, na co Jas odparła, iż Barell pomagał im przed wejście do aresztu, ale Velusa jeszcze nie udało im się odszukać. Na te słowa usłyszeli głos Sinjira, który zaczął wołać o pomoc. Jas odnalazła go i uwolniła, po czym przyprowadziła do Norry, którą zapytał, czy ona także została zamknięta w jedne z komór. Wexley zaprzeczyła, na co ten nie polecił jej wchodzenia do niej, po czym zapytał, czy któraś z nich nie miała ze sobą przypadkiem jakiegoś alkoholu. Emari uznała, że ten ma poważny problem z piciem, lecz Sinjir uznał, iż cały problem polegał na tym, że jest trzeźwy. Norra poleciła mu pomóc w uwalnianiu innych więźniów, sama decydując się za to zabrać. Jas kazała jej na siebie uważać, lecz Wexley odparła, że musi się czymś zająć żeby dojść do siebie. Kiedy zabezpieczono wszystkich więźniów, okazało się, że wśród nich pojawił się także Brentin, mąż Norry, który przed laty został aresztowany przez Imperium.[3]

Po jakimś czasie Norra zwołała naradę zespołu, na którym pojawili się wszyscy poza Temminem, który w tym czasie rozmawiał z Brentinem. Wexley poinformowała ich, że Solo ma zamiar zostać na powierzchni i walczyć o wyzwolenie Kashyyyka, co słysząc Sinjir uznał za misję samobójczą. Norra kontynuowała dalej i uznała, że ktoś z ich zespołu powinien zostać z nimi, na co Jas zgłosiła się na ochotnika. Sinjir i Jom stwierdzili, że ta oszalała, lecz łowczyni nagród odparła, że czuła się źle z faktem nieuwolnienia żadnego z niewolników Slussena Zarazy, co miała zamiar teraz odpracować. Barell przypomniał jej, że mowa jest o całej planecie, a ich drużyna nie była aż tak dobra, na co Sinjir dodał, iż nie dostanie za to zapłaty. Emari nie zmieniła jednak zdania i dodatkowo przypomniała Velusowi o jego wyrzutach sumienia wobec Arama, którego torturował w słusznej sprawie. Velus przemyślał jej słowa i zdecydował także dołączyć się do sprawy, na co Jom ponownie odpowiedział, że wszystkim im odbiło, lecz finalnie także zdecydował się zostać na Kashyyyku. Jas zapytała więc Norrę, jaka była jej decyzja. Wexley odpowiedziała, iż niestety musi lecieć na Chandrile z uwolnionymi więźniami i posegregować swoje sprawy rodzinne. Obie kobiety pożegnały się i życzyły sobie nawzajem powodzenia. Następnie Norra pożegnała się także z Sinjirem i Jomem, po czym odleciała z Kashyyyka razem z Temminem i Brentinem.[3]

Wyzwolenie Kashyyyka

Odbicie Obozu Sardo

Jakiś czas później wszyscy pozostali republikanie razem z oddziałem Wookieech zebranym przez Hana Solo przegrupowali się, po czym zebrali się do odlotu. Wszyscy zebrali się na pokładzie Halo, za którego sterami stanęła Jas. Podczas lotu Jom zasugerował Hanowi, że wywiad w terenie okazałby się bardziej przydatny niż ich stare i pewnie już nieaktualne dane, na co Solo zakpił sobie z jego sugestii i nazwał wąsatą paszczą. Jas słysząc to razem z Sinjirem zaczęli się śmiać, aż dolecieli do swojego celu. Śladem rzeki przelecieli przez wodospad i zatrzymali się na jednej z gałęzi kilkusetmetrowych drzew. Tam opuścili pokład i Han przedstawił zebranym plan Chewbacki. Zgodnie z nim ich celem miał stać się kontrolujący planetę i czipy ogłuszające Wookieech Lozen Tolruck. Po tym jak Wookiee mieliby swoją wolną wolę, mogliby uwolnić ich kolonie, dzięki czemu zyskaliby armię. Wyjaśnił, że potrzebowaliby jednak informacji, które mogliby pozyskać z bunkra znajdującego się w okolicy pobliskiej tamy. Powiedział, iż cała akcja będzie musiała być szybka, a najlepiej byłoby otworzyć do wrogów ogień z pokładu Halo. Jom spojrzał przez quadnolornetkę na cel ich ataku, po czym stwierdził, że turbolasery którymi otoczony był bunkier rozniosą Halo natychmiastowo jeśli tam polecą. Emari słysząc jego słowa uznała je za obelgę i stwierdziła, że ten nie widział nawet jednej trzeciej jej zdolności pilotowania. Barell odparł, że nawet jeśli uda jej się dolecieć do celu, to zobaczą ją z wystarczającej odległości aby przygotować się na obronę twierdzy, a mogli mieć na stanie nawet kilka maszyn kroczących. Jas zapytała więc, czy ten miał lepszy pomysł, na co Barell zaproponował wysłanie go razem z kilkoma Wookieemi jako oddział naziemny, aby mogli wyłączyć system ochrony i umożliwić Halo przelot. Solo spodobał się pomysł Joma, lecz Jas poprosiła go na słówko. Zaprowadziła komandosa w pobliże statku, po czym popchnęła go na jeden z silników, pytając, co ten własnie wyprawia. Barell odparł, że zajmuje się tym co do niego należy, gdyż był żołnierzem. Emari kazała mu nie zgrywać bohatera i przypomniała, iż ten złamał dla niej rozkazy. Barell uznał, że ta ma o sobie za duże mniemanie, lecz łowczyni nie zmieniała zdania. Jom stwierdził, że chciał pomóc odnaleźć Solo, na co Jas złapała go za palec i wykręciła mu rękę, mówiąc, że kiedy już odnaleźli Solo nie poleciał z nim na Chandrilę, lecz został z nią jak przybłęda. Zaczęli się wyzywać, aż Zabraczka dała spokój i powiedziała mu, aby robił co mu się żywnie podoba, po czym odeszła.[3] Wkrótce zabrali się za wielkiego moffa Lozena Torlucka. Podczas misji polegającej na ataku na bunkier, oddział Joma dokonujący zabezpieczenia lądowiska wpadł w zasadzkę sił Imperium. Podczas gdy jego żołnierze zdołali uciec, Jom został schwytany przez szturmowców, chroniąc dzięki temu resztę zespołu. Dowiedzieli się, że trafił do fortecy Tolrucka, gdzie przetrzymywany był przez tygodnie. Celem uwolnienia jego oraz niewolonych Wookieech Sinjir Rath Velus udał się na misję infiltracji, podczas której miał podawać się za wysłannika Imperium mającym przedyskutować z moffem kwestię obrony przed siłami Nowej Republiki. Kiedy Velus dotarł do wnętrza fortecy, Jas wraz z resztą zespołu obserwowała placówkę z oddali. W pewnym momencie Chewbacca zaryczał w jej kierunku, na co Solo przetłumaczył Jas, że ten ostrzegł ją przed pająkami. Emari uznała jego ostrzeżenie za błache, lecz Han wyjaśnił jej, jakich rozmiarów były tamtejsze tkacze. Emari rozejrzała się po okolicy i zaczęła obserwować kompleks fortecy przez lunetę noktowizyjną. Po chwili namierzyła generator osłony, która powstrzymywała niewolników przed ucieczką z kolonii. Han wspomniał, że Jom niepotrzebnie dał się złapać, lecz Jas przypomniała mu, że zrobił to aby ich chronić. Solo zakwestionował także moc ładunków wybuchowych, które Emari miała zastosować w trakcie ich misji, lecz łowczyni ponownie stała przy swoim. Wkrótce ich dyskusję przerwały strzały z blasterów, jak się okazało należących do imperialnych żołnierzy w kamuflażu. Han ruszył do walki z nimi, podczas gdy Emari pozostała na stanowisku i czekała na okazję do strzału. Kiedy w końcu czipy zostały dezaktywowane, ta wystrzeliła, wysadzając generator. Uwolnieni Wookiee stanęli do walki z siłami Imperium, walcząc o swoją wolność. Po zdominowaniu szturmowców Han i Chewbacca zabrali się za kolejny etap misji, którym było przejęcie łazika. Han pogratulował Jas dobrze wykonanego zadania, po czym razem z Chewiem zeskoczył z platformy na linie. Pozostał z nią Greybok, Palabar i Hatchet, którzy po chwili zaczęli poganiać ją na pokład Halo. Ta powaliła jeszcze dwójkę przeciwników, po czym weszła na trap i w ich towarzystwie ruszyła na ratunek reszcie zespołu.[3]

Sprowadziła statek na dół, gdzie Hatchet zestrzelił dwa transportowce niskiego pułapu. Następnie dolecieli do twierdzy Tolrucka, gdzie zaczęli odstrzeliwać kolejno wieżyczki działek. Po unieszkodliwieniu fortecy wylądowali w samym jej środku, a Emari zauważyła, że znajdujące się nad planetą niszczyciele rozpoczęły bombardowanie orbitalne. Wkrótce otoczyły ich siły szturmowców, którzy otworzyli do nich ogień. Strzelanina trwała przez kilka chwil, aż ich oczom ukazali się Jom i Sinjir. Kiedy Velus dobiegł do Emari, przywitał ją i powiedział o Barellu, którego znalazł uwięzionego w środku. Jas zauważyła, że Jom był pozbawiony jednego oka, lecz ten jedynie zażartował, że najwidoczniej może być jeszcze przystojniejszy niż kiedyś, po czym cała drużyna zabrała się na pokład i odleciała.[3]

Przejęcie Dominiona

Następnie Jas wróciła do Obozu Sardo, gdzie pomagała Wookieem ukryć się przed bombardowaniem w podziemnych korytarzach pod ośrodkiem, które wydrążyły korzenie wroshyrów. W pewnym momencie wpadł na nią Han, którego widząc Emari spanikowana wykrzyczała, że popełnili błąd, a teraz przyszło im mierzyć się z nieuniknionym. Han uspokoił ją i zapewnił, iż ma plan, w związku z czym chce, aby ta byłą w formie. Zabraczka zapytała o jakieś szczegóły, na co Solo wyjaśnił, że zajmą się tym w czym są najlepsi, czyli w kłamaniu, oszukiwaniu i kradzieży. Zgodnie z jego planem zagonił na pokład transportowca kilka tkaczy, po czym razem z Sinjirem zasiadł za jego sterami. Tak przygotowanym pojazdem wlecieli do hangaru jednego z niszczycieli, Dominiona, po czym na lądowisko wypuścili pająki, aby te pokonały zebranych dookoła ich statku imperialnych. W tym czasie Jas zabrała na pokład Halo Joma i Chewbaccę, aby dołączyć do dwójki mężczyzn i wybić tkacze po tym jak te skończą robotę. Kiedy wszyscy spotkali się w pustym już hangarze, zabrali się do najważniejszego elementu planu, czyli przedostania się na mostek i przejęciu niszczyciela.[3]

Gwiezdny niszczyciel.

W piątkę zaczęli przedzierać się coraz bardziej w głąb pokładu, pokonując przy tym kolejnych szturmowców. Jas i Chewbacca szczególnie zaangażowali się w walkę i niemal rozszarpywali swoich przeciwników. Finalnie przedostali się na mostek, gdzie zagrozili zebranym oficerom blasterami i kazali im się poddać. Wszystko wydawało się iść zgodnie z planem, jednak nagle do pomieszczenia wszedł oddział szturmowców, który zaskoczył republikanów. Obezwładnili oni Joma Barella, na co Emari rzuciła mu się na pomoc. Nie mogąc jednak zrobić pożytku ze swojego karabinu w walce na bliski dystans, używała go jako pałki. Po chwili zaczęli jednak przegrywać i szturmowcy kolejno obezwładniali ich i zakuwali w kajdanki. Kiedy wszyscy zostali już schwytani, odezwał się wiceadmirał Domm Korgale, na widok którego Solo nazwał Imperium zwykłymi przestępcami i uznał ich za nic niewartych w wojnie. W odpowiedzi admirał zapowiedział stracenie jego towarzyszy, w związku z czym każdy z republikanów został przyciśnięty do ściany z zamysłem odstrzału. Zanim jednak żołnierze otworzyli ogień, z nadprzestrzeni obok nich wyszedł inny statek, którym okazał się być Millennium Falcon. Imperialni nawiązali z nim połączenie i dowiedzieli się, że za jego sterami siedziała Leia Organa. Po chwili dołączyła do niej jednak Eskadra Upiorów i krążownik Home One , których przybycie zwiastowało wyrównanie szans. Republikanie zażądali poddania się pod groźbą otarcia ognia, podczas gdy w międzyczasie Chewbacca wykorzystał zakłopotanie admirała i wyrwał się szturmowcom. Kiedy Han zrobił to samo, Sinjir także się dołączył, podcinając nogi trzymającemu go żołnierzowi. Wkrótce Jas i Jom obezwładnili ostatniego strażnika, po czym Chewie rzucił się na Korgale'a. Po pokonaniu przeciwników Wookiee rozerwał swoje kajdanki i pomógł reszcie zespołu się ich pozbyć. Wówczas załoga zabrała się za barykadowanie mostka, a Velus i Emari zaczęli zakuwać w kajdanki obezwładnionych szturmowców, przy czym zauważyli, że admirał zdążył gdzieś uciec. Postanowili jednak to zlekceważyć i po chwili Solo przejął już stery. Wykorzystał baterie dział do zaatakowania sąsiedniego okrętu, Vitiatora, w efekcie rozrywając go na pół. Widząc to dowództwo drugiego niszczyciela, Neutralizera, skapitulowali. Po wygranej bitwie Falcon wylądował w hangarze Dominiona, a Han opuścił mostek aby wybiec żonie na powitanie.[3]

Następnego dnia Jas razem ze swoimi towarzyszami udała się na Kashyyk, gdzie o świcie zabrała się za jedzenie typowego śniadania Wookiee'ech, wnętrzności kabathy, przy okazji obserwując prace miejscowych nad ponownym usadowieniem się w swoim domu. Po chwili dołączył do niej Sinjir, który zapytał ją, czemu ta siedziała na tak wysoko znajdującej się nad ziemią gałęzi i jadła tak niedobre jedzenie. W odpowiedzi łowczyni nagród spytała, czemu ten nie zgolił jeszcze wąsa, którego zapuścił na potrzeby jednej z misji. Mężczyzna odparł, iż spodobał mu się nowy zarost, na co ta wspomniała, że wyglądał jakby na jego wardze zdechła fretka. Sinjir odparł, że jej szczerość nie zawsze jest na miejscu, po czym zapytał, czy ma zamiar zostać na Kashyyyku razem z Leią i Hanem. Zabraczka zaprzeczyła, lecz przyznała mu rację, iż zrobili kawał dobrej roboty. Velus zauważył jednak, iż ta coś ukrywa, ale Emari nie chciała początkowo dzielić się z nim swoimi odczuciami. Po chwili namowy przyznała jednak, że ma zamiar opuścić ich zespół, ze względu na swoje długi, które powinna już dawno spłacić, a jeśli Nowa Republika nie znajdzie dla niej żadnego zadania, to będzie musiała szukać go gdzie indziej. Sinjir wyznał, że sam zastanawiał się nad odejściem z szeregów, ponieważ obawiał się, że z czasem ci będą chcieli od niego czegoś, czego miał już nigdy nie robić. Łowczyni nagród zapytała więc, co ten ma w planach, lecz mężczyzna nie potrafił podać konkretnych zamiarów, co sprawiło, że ta uznała go za przysłowiowego człowieka bez gwiazdy. Zaproponowała mu więc, iż mógłby udać się razem z nią, lecz Rath nie widział siebie jako łowcy nagród i wolałby spróbować wrócić do swojego partnera. Jas doradziła mu, aby właśnie tym się zajął, po czym zaproponowała mu, że zanim się rozstaną, chciałaby porozmawiać jeszcze z Norrą. Velus zapytał natomiast o Barella, przypominając, że ten złamał rozkazy udając się na Irudiru tylko dla niej. Jas uznała, że najlepiej będzie, jeśli się z nim rozstanie, a nie chciałaby zostawiać za sobą żadnych niezamkniętych spraw.[3]

Udała się więc do Joma, który na jej widok domyślił się, jakie ma intencje. Barell stwierdził, że ta miała rację mówiąc, iż przybył na Irudiru wyłącznie za nią, w skutek czego pojawił się na Kashyyku i stracił oko. Emari przypomniała jednak, że nie była to jej wina, na co Jom wyjaśnił, iż wcale tak nie uważa. Przyznał, że został z nią bo uznał to za słuszne, a teraz jeśli są już kwita, to ma zamiar zostać na Kashyyku i pomóc Wookiee'em. Pożegnali się więc i łowczyni się oddaliła.[3]

Ostatnie zlecenie

Powrót na Chandrilę

Po powrocie na Chandrilę Sinjir dowiedział się, że podczas obchodów Dnia Wyzwolenia w Hanna City doszło do zamachu za pośrednictwem kontrolowanych przez bioczipy uwolnionych z Aresztu Ashmeada więźniów, którzy zostali mimowolnie zmuszeni do otwarcia ognia w kierunku władz Nowej Republiki, w czego wyniku zginęło kilku z oficjeli, a kanclerz Mon Mothma została poważnie ranna, na wieść o czym zareagowała gniewem.[3]

Jakiś czas później udała się aby sprawdzić tablicę zleceń na gmachu służb bezpieczeństwa, licząc na jakieś zlecenia. Jeden z oficerów przechodząc obok niej uświadomił ją, że kryteria szukanym do pracy osób zmieniły się i nie szukają aktualnie łowców nagród. Przemyślała więc dla kogo mogłaby się zatrudnić i gdzie się udać, kiedy nagle skontaktowała się z nią Norra.[3]

Poszukiwania Rae Sloane

Na jej prośbę przybyła na pokład Motha, gdzie zebrała się cała ekipa. Zaczęli między sobą rozmawiać i cieszyć się wspólnym spotkaniem po tylu tygodniach. W pewnym momencie Norra zabrała głos i poinformowała, że potrzebuje ich wsparcia przy pewnej misji. Sinjir słysząc to zgodził się w ciemno, lecz Jas przypomniała kobiecie o swoich długach i konieczności spłacenia ich. Wexley odparła, iż zdaje sobie sprawę i nie będzie miała nikomu za złe jeśli odmówi, ale jest to dla niej bardzo ważna misja, a do tego ostatnia w jaką będą zaangażowani. Emari z ciekawości zapytała kto miał być ich celem, na co Norra wyświetliła zebranym hologram Rae Sloane, która jak powiedziała, wymknęła im się już dwukrotnie. Temmin i Bones także zapewnili ją o swoim udziale, na co Jas zapytała, czy otrzymają za to jakiekolwiek wynagrodzenie poza podziękowaniami Nowej Republiki. Norra zaprzeczyła, kiedy nagle na pokład wkroczyła Leia Organa, która zapewniła zabranych, że dla niej także zadanie to jest bardzo ważne, więc opłaci jego realizację z własnych środków i sowicie wynagrodzi każdego, kto pomoże w jej wypełnieniu. Jas stwierdziła, że nie może pozostawić przyjaciół w potrzebie i zdecydowała, że weźmie udział w tej jednej, ostatniej dla nich misji.[3] W poszukiwaniu admirał udali się między innymi na Ord Mantell, Korelię i Stację Jindau.[2]

Zasadzka na Mercuriala Swifta

Koronet, miejsce pochodzenia Mercuriala.

Przez kolejne kilka miesięcy zespół przygotowywał zasadzkę na Mercuriala Swifta. Celem złapania go wykradli zdobyte od Nowej Republiki karty identyfikacyjne z rąk Gangu Gindar, po czym wrobili w ich kradzież nakłonioną do współpracy Vazeen Mordraw. Następnie sfinansowali za nią nagrodę, podając się za okradziony gang i dopilnowali, aby wszystko wyglądało wystarczająco wiarygodnie, żeby zainteresować Mercuriala. Następnie przygotowali na niego hak, celem zyskania którego poznali jego prawdziwe nazwisko i miejsce w Koronecie, gdzie zamieszkiwała jego matka, Tabba Teldar. Kiedy łowca podjął się zlecenia, ekipa udała się na Taris, gdzie przygotowali na niego zasadzkę. Ukryli się na dachu Odlewni Palmyra, ustawiając tam odsłoniętą na widoku Vazeen. Kiedy łowca przybył na miejsce, na spotkanie wyskoczyła mu Norra oraz Sinjir. Po wymianie kilku ciosów mężczyzna zdołał jednak powalić obu napastników i zaczął uciekać. Zanim opuścił jednak dach budynku, zza ukrycia wyskoczyła Jas, która uderzyła go ramieniem w tchawicę, po czym obezwładniła go ogłuszającym strzałem z blastera.[2]

Następnie razem przenieśli jego ciało do opuszczonej fabryki amunicji, gdzie przywiązali go do jednej ze zwisających rur. Podczas gdy ten był nieprzytomny, Emari zaczęła przyglądać się używanym przez niego pałkom, podziwiając ich działanie. W tym czasie Norra zdecydowała się obudzić Swifta, mając już dość czekania zanim ten sam dojdzie do siebie. Jas przypomniała ile czasu poświęcili na dorwanie go i uznała, że poczekanie jeszcze kilku chwil dużo nie zmieni. Wexley odpowiedziała, że zależy jej po prostu na sprawiedliwości i dorwaniu Sloane, na co Zabraczka dodała od siebie, iż ta ma na celu także zemstę. Pilotka uznała to za dwie strony tej samej monety i zwróciła uwagę na to, że Emari jest ostatnią osobą, która powinna ją o tym upominać. Jas zaprzeczyła jakoby miała mieć problem do jej motywów, uznając przy tym chęć zemsty za główne źródło swoich zarobków. Sinjir słysząc ich rozmowę przerwał ją i włożył w nos Mercuriala dwa palce, czym momentalnie go wybudził. Mężczyzna doszedł do siebie i rozglądając się dookoła zauważył Jas. Ta przywitała się z nim, na co Swift odpowiedział śmiechem, powtarzając jej słowa usłyszane kiedyś od Dengara, który twierdził, że kiedyś nastaną czasy, gdy to za łowców nagród będą wystawiane nagrody. Emari przypomniała mu, iż za nią także wystawiono nagrodę, która ostatnio została potrojona. Mercurial zapytał, czemu go tu ściągnęli, skoro za jego głowę nie nadano żadnego wynagrodzenia, na co Zabraczka odparła, iż chcą zadać mu po prostu kilka pytań. Łowca zapytał, czy chodzi jej o sytuację, która miała miejsce na Vorlagu, na co ta zaprzeczyła, lecz przyznała, że wiedziała od początku o jego kilku groszach w tym temacie. Wówczas odezwała się Norra, która wyjaśniła, iż chodzi im o jego powiązania z admirał Sloane. Ten zaprzeczył jakoby miał ją znać, na co do rozmowy włączył się Sinjir, który ujawnił mu, że poznali jego prawdziwe imię, którym jest Geb Teldar. Mercurial mimo to dalej udawał, iż nie wie o czym ci mówią, do momentu kiedy ten nie wyświetlił mu hologramu domu jego matki, przy którym stał Pan Bones. Na ten widok Swift zaczął dopytywać skąd ci znaleźli jej domostwo, po czym zgodził się z nimi współpracować. Powiedział, że przed tym jak stracił kontakt ze Sloane kilka miesięcy temu, ta kontaktowała się z nim z prośbą o wyszukanie informacji na temat pochodzenia imperialnego admirała floty, Galliusa Raksa, który jak się dowiedział, urodził się na Jakku. Norra spytała, czy Sloane udała się w to miejsce, lecz Mercurial nie był pewny co do odpowiedzi. Sinjir zauważył jednak, iż ten coś ukrywa, więc Swift w obawie o matkę dopowiedział, że kiedy ostatnio rozmawiał z Rae, ta była ranna i leciała skradzionym chandrilańskim statkiem w towarzystwie niesympatyzującego z Imperium mężczyzny. Cała trójka wymieniło między sobą podejrzenia, lecz finalnie uwierzyli łowcy. Norra zdecydowała więc wezwać czekającego na orbicie Temmina, lecz Jas przypomniała, że mogliby zabrać ze sobą Mercuriala, aby oddać go na Chandrili w ręce władz Republiki, gdyż pracował on dla Imperium. Wexley uznała jednak, że nie mają na to czasu, ponieważ ma zamiar od razu lecieć na Jakku śladem Sloane. Emari uznała, iż powinni uprzednio przygotować się na nieznane i dobrze wszystko zaplanować, lecz ta nie chciała słyszeć o zbędnym marnowaniu czasu. Łowczyni spytała więc, co zrobią ze Swiftem, na co ten próbował uświadomić ją, że zabijając go nic nie zyska. Norra przejęła więc od Jas pałkę schwytanego mężczyzny, po czym ogłuszyła go nią, następnie zbierając towarzyszy do opuszczenia Taris.[2]

Kiedy znaleźli się na orbicie planety, Norra skontaktowała się z Leią, aby złożyć jej meldunek. W tym czasie Jas zaczęła szukać swojego pasa z amunicją, który znalazła finalnie w kuchni. Przechodząc się po pokładzie zaczepiła Sinjira, który w wolnej chwili bawił się swoim wibronożem. Spytała go, czy nie wie, co jej pas robił w pokładowej kuchence, na co mężczyzna zaprzeczył. Widząc jego nietypowe zachowanie zapytała, czy ten ma jakiś problem, lecz Velus uznał, że jest od nich wolny. Po chwili przyznał się jednak, iż dręczył go brak alkoholu, co słysząc Emari przypomniała mu o jego zamiarach rzucenia picia. Były imperialny sprostował, że miał przerwać jedynie picie kowakiańskiego rumu, który wywoływał u niego zbyt dużego kaca. Łowczyni zauważyła, że Sinjir jak zwykle w takich sytuacjach uciekał się do sarkazmu, aby ukryć nękający go problem. Velus wyjaśnił więc, że zaczął obawiać się, iż kiedy po wyzwoleniu Kashyyyka nazwała go człowiekiem bez gwiazdy, myliła się. Jas wiedziała jednak, że rzadko się myli, więc poprosiła o rozwinięcie tej myśli. Były imperialny wyznał więc, że przesłuchiwanie Swifta i wykorzystywanie jego słabości do uzyskania informacji sprawiło mu dziwną satysfakcję, jakby robił coś do czego został stworzony. Zabraczka uznała jedna, że gdyby mu się to podobało, to by jej o tym nie mówił, a dodatkowo przy rozmowie z Mercurialem nie użył przemocy fizycznej. Kiedy mężczyzna odpowiedział, iż słowa też mogą stanowić przemoc, Emari zasugerowała mu, że za dużo o tym wszystkim myśli. Sinjir wyjaśnił więc, że dlatego właśnie pije. Jas zmieniła temat i zapytała go o gotowość na Jakku, na co mężczyzna stwierdził, że chyba nie za bardzo mają czego tam szukać. Łowczynie przyznała, iż bardziej martwiła się o Norrę i jej podejście do całej sprawy, które coraz bardziej przypominało jej tok myślenia. Dodała, że w całej sprawie zaczyna brakować im głosu rozsądku. Sinjir uznał jednak, iż ona także nie ma się o co martwić, ponieważ cała ich grupa była po prostu dobrymi ludźmi z dobrymi zamiarami. Jas przyznała mu rację i wyraziła swoje nadzieje, że po przybyciu na Jakku nic ich nie zaskoczy.[2]

Lot na Jakku

Jakku, kolejny cel drużyny.

Kiedy Moth wyszedł z nadprzestrzeni, cały pokład zaczął się trząść, czemu towarzyszyły liczne komunikaty alarmowe. Jas przebywająca wówczas w korytarzu zauważyła Norrę, która wypięła karabin ze stojaka i kierowała się z nim w stronę kapsuły ratunkowej. Jas spytała, co się dzieje, na co Norra krótko odpowiedziała jej, że zostali zaatakowani przez imperialną flotę, która najwyraźniej ukrywała się na Jakku. Następnie weszła do kapsuły i przypinając się do siedzenia poprosiła łowczynię, aby zadbała o resztę załogi, a w szczególności o Temmina. Zanim drzwi się zamknęły, Emari weszła do środka i zabrała się za odpinanie uprzęży Norry, chcąc wnieść ją z powrotem na pokład. Wexley kazała jej jednak wracać na pokład, broniąc się przy tym przed opuszczeniem kapsuły. Zapewniła Jas, że ma zamiar pochwycić Sloane, co sprawia, iż ta może wrócić na pokład sama, lub polecieć z nią na Jakku. Emari przemyślała sprawę i zdecydowała się pomóc dowódczyni, w związku z czym aktywowała wystrzał kapsuły.[2]

Ta wyleciała z grodzi frachtowca i udała się w stronę orbity Jakku, po wejściu do której zbyt późno aktywowały się czasze spadochronowe, co doprowadziło do twardego lądowania na pustynnym świecie. W skutek zderzenia z ziemią Jas odniosła kilka nieistotnych obrażeń, lecz nie przeszkodziły jej one aby podnieść z ziemi dochodzącą do siebie Norrę w podziękowaniu za sytuację, do której doszło, cisnąć nią o bok kapsuły. Zapytała ją, czemu opuściła pokład, na co ta wyjaśniła, że atak Imperium był na tyle niespodziewany, iż nie miała czasu na decyzję. Emari wyśmiała jej wytłumaczenie i przypomniała jej, jak często z niego korzysta. Dodała też, że jej również zabrakło czasu, przez co nie zabrała żadnej broni, quadnolornetki, ani jedzenia. Norra wyznała, że nie żałuje podjętej decyzji, lecz przykro jej, iż ją także w nią wpakowała. Łowczyni poleciła jej, aby dała sobie spokój z przeprosinami i zaczekała z nimi na chwilę, kiedy obie umrą wśród palących piasków planety. Wexley przypomniała o wydarzeniach z Dnia Wyzwolenia i czynnym udziale jej męża w zamachach, co sprawia, że po prostu musi zająć się schwytaniem Sloane. Łowczyni poleciła jej więc zabrać się do roboty, lecz ta uprzednio zauważyła, że Zabraczka zraniła się przy lądowaniu. Zasugerowała jej opatrzenie ran zestawem medycznym znajdującym się w kapsule, lecz ta zapewniła, że nic jej nie będzie, po czym zmieniła temat i przypomniała o odnalezieniu poszukiwanego przez nich Imperium. Norra zaczęła zastanawiać się jednak, co ci mogą robić na Jakku, sugerując, że być może liżą rany w nadziei na ukrycie się przed siłami Nowej Republiki. Emari zapytała więc, od czego ta zamiar w takiej sytuacji zacząć swoją misję. Wexley przyznała, że pakując się do kapsuły nie miała żadnego konkretnego planu, lecz spodziewając się nadchodzących poszukiwań ze strony Imperium powinni zabrać potrzebny sprzęt i udać się w drogę. Emari dopytała więc o kierunek podróży, na co Norra poleciła jej wskazać palcem jakąś stronę, i zgodnie z jej decyzją tam właśnie pójdą.[2]

Ponowne spotkanie z Mercurialem

Po tym jak Emari ustaliła dalszy kierunek podróży, rozpoczęli wędrówkę, która trwała aż do zmroku. W pewnym momencie Jas usłyszała dziwny dźwięk pod piaskiem i zatrzymała się, krótko po czym Norrę zaatakował ukryty napastnik. Mężczyzna po wyskoczeniu z piasku rzucił się na nią z ostrzem, podczas gdy na Jas rzucił się drugi agresor. Łowczyni odpowiedziała mu kilkoma kopami, lecz te nie zrobiły wrażenia na większym od niej przeciwniku. Zamiast tego uderzył ją pięścią, co skutecznie ścięło zabraczkę z nóg. Powalona łowczyni leżąc na piachu zobaczyła, jak Norra również pada na ziemię, po czym obaj napastnicy zostali zestrzeleni przez szturmowców. Żołnierze Imperium widząc, że udało im się znaleźć rebeliantów, postanowili ich aresztować.[2]

Embo.

W bliżej nieznanych okolicznościach Jas przeszła w ręce Huttyjki Niimy, która zamknęła ją w jednej z cel swojej jaskini. Przeszukano ją i zabrano ukryty w sztucznym rogu wytrych, co skołoniło Jas do zaplanowania ucieczki w inny sposób. Wiedząc, że prędzej czy później opuści celę, zdecydowała się odłamać trzy rogi ze swojej głowy, aby móc użyć ich jako ostrego narzędzia. W tym celu uderzała o ścianę do momentu, aż te pękły, co przyprawiło ją o mdłości, a raz spowodowało utratę przytomności. Po długiej i męczącej odsiadce do jaskini przybył Mercurial Swift, który obejrzał ją i dał ludziom Niimy znak do wyjęcia jej z celi. Ci chwycili Jas i zaczęli prowadzić za Mercurialem w kierunku jego promu, podczas gdy Mercurial oznajmił jej, że ma ostatnią szansę na przebłaganie go, aby nie oddawał jej w ręce Czarnego Słońca. Jas nie odpowiedziała jednak na jego słowa i zamiast tego postanowiła uwolnić się z rąk porywaczy. Użyła trzech odłamanych uprzednio w celi rogów ze swojej głowy do przecięcia krępującej jej dłonie liny, po czym używając ich jako broni zaatakowała Mercuriala, raniąc go w twarz. Mężczyzna zszokowany niespodziewanym posunięciem łowczyni zalał się we krwi i przewrócił o własną stopę, podczs gdy Emari kontynuowała walkę z kolejnymi przeciwnikami. Po powaleniu wszystkich cynicznie poprosiła Mercuriala, aby nie zabierał jej do Czarnego Słońca, po czym wbiegła w jeden z bocznych korytarzy.[2]

Przechodząc przez labirynt tuneli Emari zaczęła mieć wrażenie, że chodzi w kółko. Po krótkiej chwili wyczuł ją jeden z niewolników Niimy, który odszukał ją i zaatakował. Łowczyni odpowiedziała mu sprawnym kopnięciem wymierzonym w szczękę napastnika, lecz wkrótce poczuła jak kolejny agresor chwyta ją za szyję i ciągnie za sobą w głąb tunelu. Łowczyni odepchnęła się nogami od podłoża w ten sposób, że obaj przewrócili się na plecy, po czym uderzyła go w tchawicę łokciem. Następnie wykorzystała chwilę i zebrała się do ucieczki w poszukiwaniu drogi wyjścia z korytarzy. Nagle usłyszała głos Mercuriala, za którym postanowiła podążać, aż wyczuła w pobliżu zapach wskazujący na umieszczony niedaleko statek kosmiczny. Wkrótce udało jej się namierzyć pojazd i dostrzegła pilnującego maszyny łowcę nagród, Embo, z którym współracowała kiedyś jej ciotka. Licząc na to, że ten mógł stracić przez lata swoje umiejętności i czujność, zeskoczyła na dach statku i stamtąd maksymalnie cicho opadła na ziemię, aż po chwili zobaczyła przed sobą Embo, który najwyraźniej ją usłyszał. Mężczyzna wycelował do niej z kuszy, lecz po chwili poznał Jas i zaczęli rozmawiać jak starzy znajomi. Emari spytała o anoobę imieniem Marrok, na co Embo odparł, iż zwierze odeszło kilka lat temu. Jas wspomniała go jako dobrego towarzysza i zwróćiła uwagę na to, że Kyuzoan ponownie zaczął z kimś współpracować, na co Embo wyjaśnił, iż to jego naturalny sposób na samotność. Emari zrozumiała jego motywy, lecz zdziwiła się, że ten przystał akurat do Swifta. Następnie spytała, czy ten wiedział, że to ona będzie celem ich poszukiwań, na co mężczyzna potwierdził. Wkrótce usłyszeli w oddali głos Dengara, który zbliżał się do promu, w obawie przed czym Emari wyjaśniła Embo, że tak samo jak on ma długi i jej jedyną szansą na spłacenie ich jest nadzieja, iż ten puści ją wolno. Łowca po chwili namysłu przypomniał sobie, jak bardzo Marrok uwielbiał ją za młodu, po czym odłożył broń i odstąpił jej statku. Jas podziękowała mu za pomoc i wbiegłą na trap, podczas gdy z oddali dostrzegł ją Dengar. Mężczyzna otworzył ogień w jej kierunku, lecz zanim cokolwiek zdziałał, Emari zamknęła pokład i odleciała z jaskini.[2]

Odnalezienie Norry

Kierując promem Emari namierzyła Norrę, która razem z Panem Bonesem przemierzała wydmy zasiadając za sterami skutera repulsorowego. Zabrała ją na pokład swojego promu, gdzie Norra zaczęła opychać się racjami żywnościowymi znajdującmi się na statku. Jas widząc to uznała, że Norra musi być bardzo głodna, z czym kobieta zgodziła się i przypomniała, iż ostatnim czasem była w rękach Imperium, które słabo ją karmiło. Emari odparła, że ona także nie spędziłą przyjemnie ostatnich kilkudziesięciu dni, o czym po chwili opowiedziała Norrze. Kiedy skończyła swoją historię, Wexley spostrzegła ukruczone rogi Jas i zaschniętą krew, sugerując przy tym, że ta powinna użyć bacty. Emari zlekceważyła jednak swój stan i uznała, iż nic jej nie będzie, po czym zmieniła temat i powiedziała o imperalnych kodach Mercuriala Swifta, którymi dysponuje skradziony przez nią prom. Norra stwierdziła, że powrót na Chandrilę byłyby mądrym pomysłem, lecz oznaczałoby to przyznanie się do bezsensowności wyprawy na powierzchnię. Emari wspomniła, iż kiedy przetrzymywała ją Niima, przez chwilę widziała admirał Sloane, która zawarła z Huttyjką umowę i razem ruszyły gdzieś w drogę. Dodała, że nie zna okoliczności jej współracy z Niimą, lecz spostrzegła brak munduru czy jakichkolwiek imperialnych odznaczeń u Sloane, przez co wyglądała jak zwykły przybłęda. Następnie razem z Norrą zaczęły analizować sytuację i zastanawiać się, czy powinny zostać na Jakku i ścigać Rae, czy wracać na Chandrilę, aby złożyć sprawozdanie Nowej Republice. Norra nie będąc pewna co do właściwej decyzji spytała o radę Emari, która odparła, że z racji zawodu przywykła do nieustępstwa względem celu swojej misji, lecz oddała finalną decyzję Wexley, która odpowiedzialna była za samo przybycie na Jakku. Norra zdecydowała się więc dopaść Sloane, na co Zabraczka przystała.[2]

Wkrótce wylądowali niedaleko systemu kanionów leżącego na terenie Niimy, skąd przez quadnolornetkę obserwowali miejsce, w którym doszło do ataku na karawanę Huttyjki. Znaleźli na horyzoncie ukrywającą się za skałami Niimę oraz Sloane, po czym dostrzegli także powód zamieszania, którym był zespół imperialne działo laserowe, które to najwidoczniej zaatakowały poróżujących przez pustynię. Jas i Norra zaczęły więc zastanawiać się, co mogą zrobić wobec całej styuacji, intereniując w którą same mogą stać się celem działa. Emari uznała, że muszą wybrać między schwytanie Sloane i pociągnięciem przed sąd, a zabiciem na miejscu, bo jej zdaniem byłoby uczciwą zemstą. Wexley, po której stronie leżeć miał ostateczny wybór, zdecydowała aby zgodnie z zasadami podjąć się próby aresztowania Rae, przy czym ułożyła szybki plan całej akcji. Zgodnie z nim Jas zasiadła za sterami promu, którym następnie miała podlecięć pod kryjówkę Sloane, tak aby Norra czekająca razem z Bonesem na trapie mogła schwytać admirał i zabrać ją na pokład. Zanim podlecieli jednak pod cel, Emari zauważyła na ekranie komunikat o zbliżających się statkach Imperium. Jas zawróciła, na co Norra zbiegła do kabiny pilota, tłumacząc, że obok Sloane przebywał jej mąż, Brentin. Emari odparła, iż jeśli tylko zbliżą się do statków wroga, zostaną zniszczeni. Przekonała spanikowaną towarzyszkę, aby zaufała jej, po czym zdecydowała się czym prędzej opuścić okolicę.[2]

Przypisy

Źródła