Orgadomo Dokura

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Orgadomo Dokura
Data i miejsce śmierci: 4 ABY, Akiva[1]
Rasa: Twi'lek[1]
Kolor włosów: Brak[1]
Kolor skóry: Różowa[1]




Orgadomo Dokura był nieśmiałym Twi'lekiem zamieszkującym Akivę. W roku 4 ABY pod upadku Imperium Galaktycznego chciał wstąpić do Nowej Republiki.

Biografia

Poznanie Sinjira

Po przegranej i upadku Imperium Galaktycznego w bitwie o Endor, galaktykę obiegła wieść o powstaniu Nowej Republiki. Rozesłali oni wówczas krótkie wiadomości holograficzne, na których księżniczka Leia Organa informowała o obecnym stanie wojny. Mówiła o zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, mimo czego Imperium dalej okupywało niektóre światy. Namawiała do podjęcia walki w celu wyzwolenia galaktyki, zapewniając że udało im się już wyzwolić setki planet. Orgadomo poczuł przypływ patriotyzmu i postanowił podzielić się owym nagraniem z innymi. Udało się do jednego z barów, gdzie podszedł do przypadkowego klienta, Sinjira Ratha Velusa. Ten był jednak niechętny do rozmowy, odmawiając jakiejkolwiek interakcji. Spytał wówczas czy widział on hologram, na co ten zaprzeczył, lecz wyraźnie zainteresował się sprawą. Twi'lek przedstawił mu nagranie, mówiąc że nastał nowy świt Republiki. Ten natomiast wyraźnie nie zaskoczył się obecnym stanem rzeczy. Powiedział, że jedna siła zastąpi drugą. Po chwili do baru wszedł oddział patrolowy Imperium, dwaj szturmowcy oraz dwójka oficerów. Podeszli do Dokury i Sinjira, pytając co robią. Lekko upity Velus podszedł do sprawy z dystansem, lecz Orgadomo poczuł nagłą odwagę i stwierdził do patrolujących, że ich czas już minął. Jeden z oficerów chwycił go wówczas za krtań i zaczął dusić, podczas gdy barman, Pok, pokazał im napis znajdujący się nad nimi. Był on jasnym zakazem przebywania w budynku dla imperialnych. Po chwili szturmowcy wycelowali do niego z blasterów, ostrzegając że nie było to odpowiednie podejście w aktualnych czasach. Wtedy Sijnir zerwał się z miejsca i wyłamał jednemu z oficerów dwa palce, po czym zajął się także jego przyjacielem. Zaczęła się strzelanina, w wyniku której Rath zasłonił się jednym z imperialnych, przyjmując nim strzały z blasterów. Następnie ponownie zaatakował pierwszego z przeciwników, powalając go na ziemie. Wyrwał mu blaster i ustrzelił szturmowców. Następnie pochylił się nad nim i zaczął przesłuchiwać go, pytając o szczegóły ich pobytu na Akivie. Imperialny wspomniał coś o blokadzie i łączność, po czym Sinjir dobił go uderzeniem pięścią w twarz. Po całym zajściu spytał barmana, czy wiedział coś o blokadzie, na co ten wzruszył ramionami. Następnie opuścił bar i wyszedł na ulicę.[1]

"Dołączenie" do Nowej Republiki

Kiedy Sinjir wyszedł z budynku, Twi'lek ruszył za nim. Krążył po mieście przez prawie godzinę, aż w końcu dogonił go i spytał, czemu ten chciał uciekać. Velus odpowiedział, że nie chciał być tu kiedy zacznie się inwazja planety. Orgadomo stwierdził błędnie, że przecież ten był rebeliantem, więc powinien walczyć z Imperium. Ten słysząc to, postanowił kontynuować swoje kłamstwa i zgodził się z nim, potwierdzając jako by miał pracować jako agent Nowej Republiki, dodając że musiał przekazać zdobyte informacje do centrali. Następnie chwycił Twi'leka i wciągnął go gwałtownie za mur jednego z budynków. Pokazał mu na trójkę wyraźnie szukających kogoś szturmowców, po czym powiedział, że wpadli kłopoty. Orgadomo przedstawił się z dumą, prosząc towarzysza o mianowanie go agentem. Ten podał swoje nazwisko jako Markoos Cozen i powiedział, iż ten będzie musiał załatwić mu transport z planety. Nieśmiały Twi'lek zaproponował jednego z sullustańskich gangsterów, Surata Nuata. Ten dopytał, czy aby nie miał lepszej propozycji, na przykład Gildii Przemytników, lecz na Akivie nie było innej możliwość niż Surat. Cozen przystał na jego propozycję i razem wyszli zza muru. Na ich nieszczęście weszli centralnie na patrol szturmowców. Ci początkowo chcieli ich pogonić, jak zwykle traktowali przechodniów, lecz jeden z nich przyjrzał się uważniej i dostrzegł w nich poszukiwanych. Wydał rozkaz zatrzymania swojemu koledze, lecz Cozen zareagował błyskawicznie, atakując przeciwników z wykorzystaniem ich własnych karabinów. W czasie szarpaniny nakazał Orgadomie uciekać. Po chwili jednak udało mu się pokonać przeciwników i kontynuowali swoją podróż.[1]

Spotkanie z Suratem

Razem dotarli do niewielkiego obskurnego baru, o nazwie Alkazar. Sinjir postanowił zdobyć trochę informacji i przy okazji pozbyć się kaca. Pociągnął Orgadomę do lady, gdzie zamówił dwa drinki. Spytał Twi'leka co chce, na co ten nieśmiało zaproponował piwo. Cozen potrzebował jednak czegoś mocniejszego. Spytał o Jogańską rakiję, lecz barman powiedział, że mieli tu wyłącznie piwa, takie jak grog lub gwiezdne skee. Towarzysz przystał na to drugie, po czym zapłacił barmanowi dziesięć kredytów. Następnie spytał o możliwość spotkania się z Suratem, oferując za te informację sto kredytów. Wyciągnął pieniądze i przesunął je po ladzie w kierunku nalewacza. Spytał ponownie gdzie może go znaleźć, na co barman polecił mu się odwrócić. Kiedy Cozen wykonał polecenie, dostrzegł niewielkiego Sullustanina, przebywającego w obstawie swoich zbirów, którzy prowadzili ze sobą Zabrakankę. Wtem zapatrzył się w kierunku kobiety, po czym odparł do Twi'leka że ją rozpoznał. Dopił swoje skee do końca po czym udał się w kierunku odchodzących gangsterów. Chwilę krążyli za nimi, po czym niewielki gangster zauważył ich i spytał czy co mieli jakiś problem. Twi'lek znając reputację bandyty zaczął się obawiać, lecz Sinjir zaczął pochlebiać Suratowi w celu zadania mu pytania. Dopytał czy kobieta którą prowadził była może na sprzedaż, na co ten odparł że jak zwykle w takiej sytuacji pójdzie na licytację. Rath zaproponował, że zapłaci ekstra, lecz ten odparł że znalazł już kupca, którym było Imperium, a wątpliwym jest aby dysponował większymi zasobami pieniężnymi. Cozen przedstawił się jako Sinjir Rath Velus, agent Imperium na misji dyplomatycznej, którego nowym zadaniem jest wykupienie Zabrakanki. Surat zasugerował że musi być także jasnowidzem, gdyż nie poinformował on jeszcze Imperium o nowym towarze. Uznał go za rebelianta, po czym wydał rozkaz strzelania swoim ochroniarzom. W czasie powstałej bitwy Dokura przepłacił swoim życiem.[1]

Przypisy

Źródła