Wędrówka po nurcie

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Życie wydaje się prostsze, kiedy coś naprawiasz.

Ten artykuł wymaga dopracowania.


Prosimy, dopracuj go pod względem języka i formy, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. W tym artykule należy: formatować tekst..

Wędrówka po nurcie (ang. flow-walking[1]) była skomplikowaną techniką Mocy, prawdopodobnie wymyśloną przez mnichów Aing-Tii. Polegała ona na zagłębianiu się w przeszłość lub przyszłość, z możliwością zostawienia śladu swojej obecności. Czyniło to z niej pewien rodzaj podróży w czasie, ale nie fizyczny, raczej w formie "wędrującej świadomości", która będąc już w przeszłości lub przyszłości przybierała widzialną dla innych osób postać użytkownika, który z niej korzystał. Jego interakcja z otoczeniem była wtedy jak najbardziej możliwa, choć trzeba było bardzo uważać, aby przez przypadek nie naruszyć naturalnego przebiegu wydarzeń (co prawdopodobnie mogło spowodować poważne konsekwencje w teraźniejszości), więc najbezpieczniejszym sposobem była po prostu kontrolowana obserwacja. Wędrówka po nurcie była wszakże ograniczona tylko do miejsca, w którym się z niej korzystało. Nie wiadomo czy ktoś z Zakonu Jedi czasów Starej Republiki posiadł tą umiejętność, a dla członków Nowego Zakonu była ona całkowicie nieznana.[2]

Po zakończeniu wojny z Yuuzhan Vongami Jacen Solo wyruszył w pięcioletnią podróż po galaktyce, podczas której odwiedził Aing-Tii i nauczył się od nich tej techniki. Wykorzystał ją w 35 ABY, kiedy to trafił na planetę Yoggoy i odnalazł na niej szczątki Tachyon Flier. Był to frachtowiec, którym zdradzieccy Mroczni Jedi - Lomi Plo i Welk - uciekli z Baanu Rass (podczas wykonywania przez grupę uderzeniową Jedi misji zabicia królowej voxynów) osiem lat wcześniej, zabierając ze sobą także Raynara Thula i zostawiając resztę Jedi na pastwę Yuuzhan Vongów. Jacen wszedł do środka wraku i dzięki technice wędrówki po nurcie ujrzał przeszłość ("przenosząc" w nią chwilowo swoją mentalną projekcję), a konkretnie moment, gdy statek się rozbił. Pośród płomieni i gryzącego dymu (które oddziaływały na Jacena tak, jakby rzeczywiście tam przebywał) jego oczom ukazała się spalona do żywego mięsa postać Raynara, wyciągająca ze statku lewitujące dzięki Mocy ciała dwójki Mrocznych Jedi, którzy również płonęli. Raynar zobaczył postać Jacena stojącą w oddali, co dało mu siłę do walki o życie i wydostania się ze statku. Gdy zaś Solo chciał ponownie zagłębić się w przeszłość, Moc otworzyła się przed nim na swój sposób i Jacen zobaczył przyszłość: na miejscu katastrofy ujrzał obraz swojej matki, Leii. Zostawił jej "wskazówkę poprzez czas", mówiąc, by udała się na Qoribu. Tym samym określił jej przeznaczenie - czy tego chciała czy nie, Leia po prostu musiała znaleźć się w tym miejscu i w tym czasie.

W 40 ABY Jacen po raz kolejny użył tej techniki by ujrzeć przeszłość, tym razem cofając się do czasów Starej Republiki. Przemierzał świątynię Jedi na Coruscant, maskując zarówno swoją obecność w Mocy, jak i obecność "fizyczną". Podsłuchał rozmowę Mace'a Windu i Yody o jego dziadku, Anakinie Skywalkerze. Później był obecny podczas sesji Rady Jedi, kiedy to odmówiła Anakinowi przyznania tytułu mistrza Jedi. Zwiedził też archiwa i korzystał z nich, nie zdradzając ani trochę śladu swojej obecności. W końcu dotarł do celu, a mianowicie do momentu masakry Świątyni Jedi przez Anakina i posłuszny mu 501 Legion. Jacen chciał sprawdzić, czy motywy przejścia na ciemną stronę i stania się Sithem były u jego przodka takie same, jak u niego. Oglądał rzeź Jedi oraz młodych padawanów. Z zaskoczeniem i żalem wyczuł, że Anakin robi to wszystko z egoistycznej miłości do Padmé. Po chwili został zauważony przez jednego z żołnierzy-klonów (prawdopodobnie odpowiedzialne za to było osłabienie koncentracji, gdyż Solo musiał podtrzymywać zarówno technikę wędrówki po nurcie, jak i ukrywania swojej obecności w Mocy i "fizycznej") i był zmuszony wrócić do teraźniejszości. Przekonany o tym, że jego motywy są wiele czystsze i mniej samolubne niż jego dziadka, oddał się ostatecznie naukom Mrocznej Lady Sithów, Lumiyi.

Jakiś czas później Jacen, manipulując uczuciami Tahiri Veili (w rezultacie starając się uzyskać od niej pomoc), pomógł jej kilkakrotnie "przenieść się w czasie" do roku 27 ABY, kiedy to miała miejsce misja na Myrkr. Dziewczyna ponownie ujrzała swojego dawno utraconego ukochanego, Anakina Solo, który to zginął właśnie podczas wykonywania tej misji.

Gdy w 43 ABY Luke Skywalker został wygnany z Coruscant, aby dowiedzieć się, co spowodowało przejście Jacena na ciemną stronę, razem z synem trafili na planetę Aing-Tiich. Tam młodszy Skywalker postanowił nauczyć się tej techniki, mając nadzieję, że uda mu się powstrzymać kuzyna przed staniem się Darthem Caedusem. Pod koniec ich pobytu na planecie, spróbował osiągnąć swój cel. Udało mu się zobaczyć go ponownie, lecz nie był w stanie się wypełnić zadania.

Przypisy

  1. Tłumaczenie tej nazwy na język polski pochodzi z Władcy Dwumyślnych w przekładzie Aleksandry Jagiełowicz. W polskiej wersji Braterstwa krwi pojawiają się dwa inne tłumaczenia - wędrówka po śladach i wędrówka w głąb nurtu czasu, jednak są mniej wierne oryginałowi.
  2. Technika ta była nieznana dla Nowego Zakonu Jedi, a wynika to z faktu, że po wizycie na Yoggoy Mara i Luke byli zaskoczeni i jednocześnie zaniepokojeni tą umiejętnością, którą Jacen zdobył podczas swojej podróży. Sam młody Solo zaś nie uznawał się do końca za członka Zakonu.

Źródła