Arvel Skeen

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Arvel Skeen
Data i miejsce śmierci: 5 BBY, Frezno
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Siwe
Kolor oczu: Piwne
Kolor skóry: Jasna
Przynależność: Grupa Vel Sarthy
Profesja: Żołnierz Rebelii




Arvel Skeen był mężczyzną należącym do rebelianckiej grupy Vel Sarthy w 5 BBY na planecie Aldhani. Wziął udział w operacji, której celem była infiltracja i wykradzenie z garnizonu wojskowego kwartalnych wypłat dla całego imperialnego sektora. Zdołał przeżyć ucieczkę z Aldhani, jednak niedługo potem zginął na Frezno, zastrzelony przez Cassiana Andora.

Biografia

W więzieniu

Gdy Arvel był jeszcze młody, trafił do więzienia, w którym nadzorcy brutalnie traktowali osadzonych. W Skeenie przez lata narastał gniew wobec Imperium i pragnął się na nim zemścić. Pamiętając o tym czasie, często potem powtarzał słowa oprawca zapomni, lecz ofiara pamięta. W pewnym momencie życia dołączył do grupy zorganizowanej przez Vel Sarthę i potajemnie przez Luthena Raela, której celem była infiltracja garnizonu wojskowego na Aldhani. W skład grupy wszedł także Taramyn Barcona, Karis Nemik i Cinta Kaz, wspierani przez zbuntowanego imperialnego porucznika, Gorna.[1]

Przybycie Andora

Trzy dni przed rozpoczęciem misji przygotowywanej od pięciu miesięcy, o poranku Arvel przyłapał w obozie grupy Nemika, który zasnął podczas warty. Przyłożył lufę blastera do twarzy chłopaka, budząc go, po czym przedstawił scenariusz, w którym przez nieuwagę Karisa, wrogowie zakradli się do obozu i poderżnęli wszystkim gardła. Dodał, że gdyby byli tam Mossy, Garvish czy Saw Gerrera, za spanie na warcie nadzialiby głowę Nemika na włócznię. Chłopak przeprosił i poprosił Skeena, by nie mówił o tym Vel, on jednak odparł, iż Nemik sam się przyzna i powinien już układać wytłumaczenie, ponieważ Sartha zbliżała się do ich obozu, jednak nie sama. Skeen stwierdził, że trzeba powiadomić resztę, dlatego mężczyźni wrócili do obozu. Taramyn zapytał Arvela, kim był towarzyszący Vel człowiek, a Skeen odparł, że chciał zapytać o to samo. Po chwili Vel dotarła do obozu, a jej towarzyszem okazał się być opłacony przez Luthena Raela Cassian Andor, ukryty pod pseudonimem Clem. Sartha powiadomiła pozostałych o przyłączeniu się Andora do ich sprawy, mówiąc, że od dawna wiedziała o jego możliwości przybycia. Skeen stwierdził, iż był to bynajmniej kiepski moment na niespodzianki. Sartha nie odpowiedziała i przedstawiła Cassianowi członków grupy. Gdy Cinta zajęła się opatrywaniem mężczyzny, pozostali przeprowadzili naradę. Vel wyjaśniła, że Andora polecili jej zaufani ludzie, jednak Skeen stwierdził, iż w takim razie Sartha nawet nie znała człowieka, którego ze sobą zabrała. Po chwili zapytał, czy swoje życie mieliby powierzać w jego ręce. Nemik stwierdził, że widać, iż Cassianowi zależy i on sam wierzy. Skeen spytał, w co wierzy, a Karis odrzekł, że w to, iż Andor poświęci się dla sprawy. Vel przekazała pozostałym, że ona również wierzy w mężczyznę, jednak Arvel i Taramyn pozostali sceptycznie nastawieni. Niedługo później do obozu przybył współpracujący z Sarthą porucznik Gorn, który również był wściekły z powodu nagłego przybycia Andora. Kobieta spróbowała go uspokoić i przedstawiła mężczyznę porucznikowi. W trakcie pobytu Gorna w obozie, grupa zaprezentowała Andorowi makietę garnizonu, z pomocą której nakreślili mu plan ataku. Pomimo dokładnych przygotowań, Cassian stwierdził, że nawet idiota nie zaatakowałby garnizonu. Leżący na hamaku Arvel odparł, że nikt nie uderzyłby w garnizon, oprócz nich. Gorn wyjaśnił również Cassianowi, iż w ucieczce z garnizonu pomoże im odbywające się w dniu ataku tzw. Oko Aldhani, deszcz meteorów, widziany z powierzchni planety. Ostatecznie, Andor przyjął plan grupy. Na koniec dnia, drużyna wspólnie zjadła posiłek przy ognisku, a po jego zakończeniu, Vel Sartha wzięła pierwszą wartę.[2]

Przygotowania do ataku

Poranna rozmowa Arvela Skeena i Cassiana Andora.

Następnego dnia rano, na polecenie Vel, Skeen zajął się przeszukiwaniem rzeczy Andora. Po obudzeniu się, Cassian przyszedł do mężczyzny, który wyjaśnił mu sytuację, dodając, że Sartha nie całkiem mu ufała. Stwierdził, iż mężczyzna nie miał zbyt wielu rzeczy przy sobie, a biorąc pod uwagę jego ranę, uciekał na złamanie karku. Zwrócił uwagę na ukradziony przez niego blaster korporacyjny i polecił Andorowi cieszyć się, że w ogóle przeżył. Zapewnił również, że ich gra naprawdę była warta zachodu. Już na początku rozmowy Arvel zauważył, iż Cassian rozpoznał jeden z jego tatuaży na klatce piersiowej. Gdy Andor podszedł bliżej do swoich rzeczy, Skeen zapytał, czy mężczyzna wiedział, co ten oznaczał. Cassian odparł, że był to Krayt Head. Arvel przyznał, że pozostali nigdy nie zwrócili uwagi i nic nie skojarzyli, a następnie spytał o tatuaż na ręce. Andor rzekł, iż oznaczał Widzialną Dłoń. Usłyszawszy odpowiedź, Skeen zapytał Cassiana, gdzie siedział. Mężczyzna powiedział, że w wieku trzynastu lat zamknięto go w Sipo w poprawczaku na trzy lata. Arvel przyznał, że w życiu o nim nie słyszał, a Andor rzekł, iż wiele nie stracił. Skeen stwierdził, że Imperium nastawiało bardzo wiele więzień i przywołał słowa oprawca zapomni, lecz ofiara pamięta. Dodał, że teraz przyszedł czas na to, by się odegrać. Cassian spytał, czy jedyną motywacją Arvela była zemsta, a mężczyzna potwierdził, dodając, że na razie to mu wystarcza, po czym spytał o motywację Andora. Ten wymijająco odparł, iż poproszono go o pomoc, a Skeen stwierdził, że i tak nie powie, kto go o to poprosił. Cassian rzekł, iż współpraca z ludźmi nigdy nie jest łatwa, a Arvel oznajmił, że odczuł to, iż Andor wolał grać solo. Ten odparł, że zawsze pęka najsłabsze ogniwo. Skeen spytał, czy miał na myśli najmłodszych członków grupy, stwierdził jednak, że Nemik go zaskoczył swoją wiarą w ideę, a Cinta była bezwzględna i nieustraszona, zastrzegając, iż była ona zajęta. Następnie Cassian spytał o porucznika Gorna, zastanawiając się, czy nie wciągnie ich w pułapkę. Skeen odparł, że mężczyzna spinał cały ich plan i gdyby miał zdradzić, już by to zrobił. Po chwili zasugerował, że może zdrada była zadaniem Andora. Cassian odrzekł, iż po skoku odejdzie, a Skeen odparł, że byłoby to bardzo dogodne. Później, w trakcie posiłku, Skeen dołączył do Nemika i Andora, którzy rozmawiali o metodach stosowanych przez Imperium. Arvel stwierdził, że Karis wszędzie widział prześladowanie, chłopak jednak odparł, iż wie, że nawet takiemu ignorantowi, jak Skeen, w głowie coś zostaje. Arvel powiadomił Andora, że Nemik pisze manifest i zdaje mu się, że od wolności dzieli ich zaledwie kilka pomysłów. Gdy Karis zaczął opowiadać o działaniu imperialnej machiny zła, Skeen spytał Cassiana, w co wierzył. Ten odparł jedynie, iż wiedział, co go drażni. Wówczas Nemik zaczął wyjaśniać mężczyźnie ideę manifestu, jednak po chwili przerwał im Taramyn, który wezwał do siebie Andora. Gdy mężczyzna odszedł, Karis spytał Arvela, czy nie ufa Cassianowi, a ten odparł, że ledwo ufał samemu chłopakowi. Jakiś czas potem mężczyźni wspólnie przeprowadzili trening imperialnej warty, która miała im pomóc w dostaniu się do garnizonu. W trakcie ćwiczeń, Cassian zaproponował, by Skeen i Taramyn zamienili się miejscami tak, aby Arvel mógł trzymać broń od zewnętrznej strony. Gdy Taramyn zgodził się po zaaprobowaniu pomysłu przez Vel, Arvel spytał, czy Andor miał dla nich jeszcze jakieś złote rady, jednak przerwał im patrol myśliwca TIE, przez który szybko musieli schować broń. Wieczorem, grupa wspólnie wypiła toast za rebelię. Następnego dnia drużyna opuściła obozowisko i ruszyła w stronę garnizonu.[1]

Kłótnia z Andorem

W trakcie jednego z postojów, Skeen zakradł się do Andora i sztyletem odebrał mu Sygnet Kuati, który mężczyzna potajemnie otrzymał od Luthena Raela. Arvel ujawnił pozostałym członkom grupy, iż od początku podejrzewał Cassiana o to, że kłamał, gdyż fakt posiadania przez niego tak drogiego przedmiotu, jak kryształ kyber, nie pasował do stanu, w jakim Andor przybył do obozowiska, ranny i w dziurawych ubraniach. Vel przekazała Skeenowi, by w sprawie problemów rozmawiał z nią, a mężczyzna odparł, iż właśnie to robi. Dał kobiecie do zrozumienia, że po zadaniu tysiąca pytań kończy mu się cierpliwość. Wykazał pozostałym, że Cassian nie powiedział ani po co przyleciał, ani skąd jest, ani w co wierzy, w dodatku posiadał cenny naszyjnik. Zapytał, kto brałby ze sobą skarb, idąc kraść. Sartha stwierdziła, że nie mają teraz czasu na kłótnie, Arvel jednak odrzekł, iż ma prawo wiedzieć, kto do nich dołączył. Andor odparł, że Skeen doskonale wie, kim on jest i wie też, że jest gotów zabić za ten kryształ, co utwierdziło Skeena w przekonaniu, iż nie był on fałszywy. Gdy Cassian sięgnął po blaster, Taramyn wyciągnął swoją broń, grożąc mężczyźnie. Impas zakończyła Vel, która nakazała mężczyznom schować broń, a Arvelowi oddać naszyjnik Andorowi, co też mężczyzna uczynił, twierdząc, że Cassian zrobiłby to samo na jego miejscu. Po chwili, Andor przyznał się członkom grupy, że otrzymał pieniądze za udział w skoku. Gdy Sartha oznajmiła, iż również o tym wiedziała, Skeen stwierdził, że mogła im powiedzieć. Cassian uznał, że wszyscy się boją ataku, gdyż był on ryzykowny, a on sam tylko dla zysku postanowił dołączyć do sprawy. Polecił również Arvelowi powiedzieć wprost o swoim strachu, zamiast zasłaniać się Andorem. Vel zarządziła powrót do obozu, dając pozostałym czas na przemyślenie tego, co usłyszeli. Wieczorem, gdy grupa rozpaliła ognisko, po ponagleniu przez Sarthę, Skeen podszedł do Cassiana i wyjaśnił, że kobieta poprosiła go, by opowiedział Andorowi o swoim bracie. Brat Arvela był farmerem, uprawiał pieprzowe drzewa, jednak imperialny prefekt odebrał mu ziemie i kazał je zalać, a opór nic mu nie dał. Mężczyzna załamał się i popełnił samobójstwo. Skeen rzekł, że całe życie nienawidził Imperium, jednak nie potrafił opisać tego, co czuł w tym momencie. Powiedział również Cassianowi, że tylko na takie przeprosiny go stać. Mężczyzna odparł, iż takie mu wystarczą. Niedługo potem, pod osłoną nocy, Vel i Cinta odłączyły się od grupy.[1]

Atak na garnizon

Arvel Skeen w trakcie ataku na garnizon.

W dniu ataku o poranku, grupa Skeena spróbowała się skontaktować z Vel i Cintą, które udały się w kierunku imperialnej tamy. Pomimo początkowych problemów, grupie udało się połączyć, chociaż Taramyn dał upust swojemu niezadowoleniu z powodu spóźnienia. Gdy mężczyźni ruszyli, Cassian powiedział Skeenowi, że Taramyn naprawdę lubił rozkazywać. Arvel stwierdził, że to nic dziwnego, co nie było jasne dla Andora. Skeen zdziwił się, że nikt mu wcześniej o tym nie powiedział, po czym wyjawił, że Taramyn to dawny szturmowiec. Informacja ta zaskoczyła Cassiana, jednak Arvel dodał, iż nie widział reakcji Cinty na tą wiadomość. Wyjaśnił, że szturmowcy wybili całą jej rodzinę. Niedługo potem, Skeen, Nemik, Taramyn i Andor, przebrani za żołnierzy, przyłączyli się do oddziału towarzyszącego rdzennym mieszkańcom Aldhani w drodze do świętej doliny, w której mieli wyczekiwać Oka Aldhani, a następnie dołączyli do osobistej straży rodziny komendanta Jayholda Beehaza, głównego dowódcy garnizonu. Najpierw Cinta i Vel zablokowały sygnał radiowy przekaźników zamontowanych na szczycie tamy, a następnie, w czasie drogi powrotnej komendanta Beehaza i inżyniera Petigara do bazy, grupa Skeena zaatakowała dowódców i zmusiła ich do zaprowadzenia rebeliantów do skarbca z wypłatami. Gdy dotarli na miejsce, wzięli w niewolę strażników, a Nemik zdołał otworzyć zabezpieczenia skrzyń z wypłatami w kredytach. Skeen nakazał strażnikom, by ci jak najszybciej zajęli się przeładowywaniem skrzyń na pokład frachtowca, po czym załadował broń i rozkazał podnieść dłoń tym, którzy nie mieli zamiaru współpracować. Gdy nikt nie podniósł ręki, Arvel nakazał strażnikom zacząć przeładowywać skrzynie. Po jakimś czasie operator radiowy przechwycił transmisję pomiędzy Nemikiem a Cintą, po czym wyruszył razem z żołnierzami do skarbca. Porucznik Gorn próbował oszukać oddział, ale gdy komendant Beehaz upadł nieżywy na ziemię, zaczęła się wymiana ognia. W jej trakcie Taramyn spróbował dostać się na pokład transportowca, a Skeen miał go osłonić, jednak on również został przytłoczony ogniem, w wyniku czego były szturmowiec zginął. Gorn również został uśmiercony, jednak pozostali zdołali uciec transportowcem ze skarbca. W trakcie nabierania prędkości, jedna ze skrzyń z impetem uderzyła w Nemika, silnie go raniąc. W tym czasie do garnizonu zdążyły dolecieć myśliwce TIE, wysłane z innej placówki imperialnej na planecie, bazy lotniczej Alkenzi, które ruszyły w pościg za grupą. Skeen i Vel podali Karisowi pierwszą pomoc, dzięki której zdołał udzielić sterującemu frachtowcem Cassianowi instrukcji, jak ominąć spalające się w atmosferze kryształy. Andorowi udało się wymanewrować, zostawiając w tyle myśliwce TIE zniszczone przez kryształy, po czym grupa opuściła Aldhani i udała się w przestrzeń kosmiczną. Sartha spytała, czy Nemik nadal żył, gdy środek przestał działać, a Skeen potwierdził, pytając ironicznie, czy rozczarowało to kobietę. Andor spytał, dokąd zamierzają polecieć, jednak Arvel oznajmił, iż Vel chciała się pozbyć chłopaka. Kobieta stwierdziła, że on umiera, Skeen jednak odparł, iż nie może tego wiedzieć na pewno. Arvel wyjaśnił Cassianowi, że zakładali taką możliwość, dlatego zorganizowali lekarza, jednak Sartha nie chciała przerywać misji. Skeen rzekł, iż to dzięki Nemikowi akcja się powiodła, dlatego musieli podjąć próbę uratowania go, zwłaszcza że nadal żył. Bez chwili zwłoki, Andor zapytał, gdzie lecieć, aby odnaleźć lekarza, a Arvel podał mu współrzędne.[3]

Śmierć

Arvel Skeen ujawniający swoją prawdziwą motywację.

Niedługo później, grupa przybyła na Frezno, gdzie operowaniem Karisa zajął się doktor Quadpaw. Nad rannym czuwała Vel, a Cassian i Skeen usiedli na dworze. Arvel zapytał, czy chłopak się z tego wyliże, a Andor odparł, że tylko wtedy, jeśli mu się poszczęści. Skeen stwierdził, iż cała galaktyka zależała od szczęścia, po czym spytał, czy Cassian miał świadomość, ile kredytów ukradli. Oznajmił, że było to mniej więcej osiemdziesiąt milionów. Nie czekając dłużej, zapytał Andora, czy naprawdę zamierzał po prostu odejść, po czym zaproponował podzielenie się łupem po połowie. Stwierdził, że sam Cassian na pewno o tym myślał, oznajmił też, że zna miejsce, w którym można się ukryć, więc propozycja była korzystna dla ich obu. Gdy Andor spytał, czy nie robił tego dla Rebelii, Arvel odparł, iż w istocie jest rebeliantem, jednak była to walka jego samego z całą resztą. Mężczyzna dał Cassianowi do zrozumienia, że za czterdzieści milionów jest gotów zapomnieć o Andorze. Ten zapytał, co z bratem Skeena i jego farmą, jednak Arvel odrzekł, że wcale nie ma brata. Cassian nie wierzył, że Skeen chciał zostawić towarzyszy, ten jednak poprosił mężczyznę, by nie udawał niewinnego, gdyż wiedział, że Andor będzie ratował tylko siebie. Arvel stwierdził, że było to po nim widać już pierwszego dnia, a przez to byli podobni, gdyż obaj pochodzili z bagna i mogli się z niego wydostać jedynie dzięki zatopieniu innych. Skeen zaczął mówić, iż osiem parseków od nich znajdował się niezamieszkany księżyc, dlatego powinni uśmiercić pozostałych, odetchnąć, podzielić się łupem i rozejść, jednak Cassian nie pozwolił mu dokończyć i strzelił w głowę Arvela, uśmiercając go.[3]

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2   Oprawca zapomni
  2.   Aldhani
  3. 3,0 3,1   Oko

Źródła