Caled Galfridian

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Caled Galfridian
Data i miejsce śmierci: 25 ABY[źródło?]
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Ciemny blond
Kolor oczu: Niebieski
Kolor skóry: Jasna
Przynależność: Sojusz dla Przywrócenia Republiki
Profesja: Król




Caled Galfridian - mężczyzna żyjący w czasach nowej ery Jedi. Król planety Artorias. Miał żonę Ninę i dwójkę dzieci: Finna i Kaye. W 25 ABY ich planeta została zaatakowana przez rasę Yuuzhan Vongów.

Biografia

Nieznane są szczegóły jego dzieciństwa i młodości. Wiadomo że brał udział w galaktycznej wojnie domowej po stronie Sojuszu Rebeliantów, był bowiem weteranem bitwy o Hoth.

25 lat po bitwie o Yavin Caled wraz z rodziną - żoną Niną i dziećmi Finnem i Kaye - mieszkał spokojnie na Artorias, gdzie sprawował funkcję króla. Pewnego dnia, gdy rozmawiał z synem, wraz z nim usłyszał w oddali dziwne dźwięki. Domyślając się że planeta znajduje się pod atakiem, skoczył po broń i wraz z Finnem udał się na poszukiwania żony i córki, które wyszły po zakupy na miejscowy targ. Obserwując z góry jedną z ulic miasta, a potem widząc unoszący się dziwaczny pojazd (wytwór bioinżynierii najeźdźców - Yuuzhan Vongów), Caled postanowił, że wszyscy muszą jak najszybciej ewakuować się ze skazanego na zagładę świata. Nakazał więc przerażonemu tłumowi udać się do doków. Chwilę później rzucił w grupę wojowników Yuuzhan kilka termodetonatorów, kupując sobie i synowi czas na dotarcie do hangaru ze statkami kosmicznymi. Wrota zamknęły się za nimi dosłownie w ostatniej chwili, gdyż Yuuzhanie deptali im po piętach.

Pożegnanie z synem.

W hangarze Caled spotkał znajomego mężczyznę, Dulaca. Zdziwił się że ludzie jeszcze nie są na statkach, ale Dulac wyjaśnił mu, że ktoś przeprowadził sabotaż wszystkich frachtowców - żaden z nich nie był w stanie oderwać się od ziemi. Mężczyzna zasugerował władcy, że zdrajcą mógł być któryś z mieszkańców Artorias, gdyż w hangarze nie widać było śladu po działaniach najeźdźców. Caled stwierdził że nie mają czasu zajmować się teraz dochodzeniami i spytał mechanika Sparky'ego, czy którąś z maszyn da się uruchomić. Mężczyzna potwierdził, ale dodał, że potrzebują na to chwili czasu... której mogą nie mieć.

Caled postanowił więc - z pomocą blasterów i odpowiedniego zapasu termodetonatorów - odeprzeć Yuuzhan i dać tym samym więcej czasu ekipie naprawczej. Polecił synowi pomóc innym przy naprawie statków, a sam udał się nieco dalej, zebrał kilku mężczyzn i stanął z nimi przed wrotami, które ulegały już atakowi z zewnątrz. W końcu rozwarły się, lecz oczom zebranych ukazał się nie kto inny, jak mistrz Jedi Luke Skywalker, stojący z zapalonym mieczem świetlnym nad ciałami poległych Yuuzhan.

Luke przywitał się z Galfridianem i wyjaśnił mu, że nie mogli nawiązać komunikacji z planetą, a także że Nowa Republika nie ma wystarczających sił, by przyjść Artoriasowi z odsieczą. Wyjawił jednak, że w lesie czeka na mieszkańców kilka statków ewakuacyjnych. Caled ucieszył się z tych wieści, ale sam postanowił zostać, by odszukać rodzinę i nie zostawić planety na pastwę losu. Finn początkowo się temu sprzeciwiał, ale Caled wyjaśnił mu, że jeśli go zabraknie, to on musi przejąć jego królewskie obowiązki. Ojciec pożegnał się więc z synem i wyruszył z innymi śmiałkami do walki przeciwko najeźdźcom. Siły obronne planety walczyły pod jego komendą zarówno w murach miasta, jak i na brzegach morza, gdzie znajdowały się yuuzhańskie statki transportowe czekające na schwytanych niewolników - w tym na jego żonę i córkę.

Źródła