Misja na K43

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Misja na K43 była wyprawą Chewbacci i C-3PO na nienazwaną planetę o numerze K43. Polegała na użyciu ładunków protonowych do zdestabilizowania jądra globu, by eksplozja zniszczyła zwabione tam gwiezdne niszczyciele. Jednak sprawy się pokomplikowały, gdy okazało się, że planeta jest zamieszkana, a dodatkowo zjawił się tam Darth Vader. W efekcie wszyscy Bohaterowie Yavina się tam spotkali, by zmierzyć się z Sithem. Cała akcja zakończyła się przebudzeniem matriarchini miejscowych Kakran, a obie walczące strony musiały się rozejść.

Preludium

Carlist Rieekan zleca Threepio misję.

Po opuszczeniu Bazy Jeden, rebelianci non-stop czuli na sobie oddech Imperium, zdeterminowanego by ich wytropić i zniszczyć. W tym celu Darth Vader rozesłał tysiące sond po całej galaktyce. Rebeliancki generał Carlist Rieekan zdawał sobie sprawę, że odnalezienie głównego ogniska Sojuszu to kwestia kilku tygodni, więc dla oddalenia tego ryzyka postanowił podesłać imperialnym inne cele do ścigania. W tym celu zaplanował trzy misje, na które zamierzał wysłać Bohaterów Yavina, czyli najlepszych ludzi w całej Rebelii, z którymi odbył zebranie na pokładzie Redemption. Han Solo i Leia Organa mieli udać się na Lanz Carpo, gdzie tamtejszy władca przestępczy był ważnym imperialnym kolaborantem - ich zadaniem było wrobienie ów bossa podziemi we współpracę z buntownikami. Luke Skywalker i R2-D2 dostali zadanie polecieć na Sergię, gdyż sondy imperialne znalazły się niebezpiecznie blisko tamtejszej bazy paliwowej Rebelii - ich misją było odciągnięcie sond wroga w inne miejsce. Natomiast misją Chewbacci i C-3PO była niezamieszkana planeta o numerze K43, położona na skraju Dzikiej Przestrzeni - ze względu na swoje oddalenie była nawet rozważana na nową główną kwaterę Rebelii, lecz problem stanowiła niestabilność tektoniczna. Generał Rieekan postanowił obrócić tę wadę na korzyść rebeliantów - wystarczyło kilka odpowiednio rozmieszczonych detonatorów protonowych, by zdestabilizować jądro. Wybuchający glob miał posłużyć do zniszczenia zwabionych tam gwiezdnych niszczycieli. Chewie jako mechanik miał rozmieścić ładunki, a Threepio służył za wsparcie techniczne i miał zadbać o zwabienie imperialnych okrętów.[1]

Przebieg

Chewbacca i C-3PO spotykają Kakran.

Wookiee i protokolant polecieli Millennium Falconem na K43. Na miejscu zabrali się za podkładanie ładunków. Gdy skończyli, grunt nagle się pod nimi zapadł. Lecz nie wpadli do lawy, gdy niespodziewanie ktoś ich uratował - żywa, kamienna istota. Okazało się, iż wbrew założeniom, planeta wcale nie była niezamieszkana, a żyła na niej rasa zwąca się Kakranami. C-3PO nie znał kakrańskiego i rozmowa z tubylcami nie ułożyła się pomyślnie, przez co ci rozjuszeni rzucili się na rebeliantów. Chewbacca chwycił droida i pobiegli do Millennium Falcona, a następnie odlecieli. Jednak po dotarciu do kosmosu, w Threepio odezwały się wyrzuty sumienia, że mają dać zginąć niewinnym istotom - ponieważ Kakranowie również nie byli zbudowani z mięśni i krwi, protokolant poczuł, iż coś go z nimi łączy. Ta mowa poruszyła również sumienie Chewbacci i postanowił on wrócić, by rozbroić detonatory. Jednak okazało się, że Wookiee zdążył włączyć urządzenie naprowadzające mające zwabić flotę Imperium - i w tym właśnie momencie nad K43 pojawił się gwiezdny niszczyciel,[2] który otworzył do nich ogień. Unikając turbolaserów, rebelianci wrócili na powierzchnię. Jakiś wielki Kakran ręką strącił Millennium Falcona i frachtowiec zaliczył twarde lądowanie. Skalne istoty wzięły ze sobą wyłącznie Threepio, Chewie'ego zostawiając. Wieść o pojawieniu się YT-1300 emitującego rebelianci sygnał naprowadzający sprawiła, że nad K43 poleciał superniszczyciel Executor (dotąd stacjonujący nad Sergią, gdzie udali się Luke i R2-D2). Jego załoga z istot żywych zidentyfikowała tylko Wookiee'ego, który był najmniej ważny dla imperialnych ze wszystkich Bohaterów Yavina. Z tego powodu admirał Kendal Ozzel uznał, że to pułapka. Darth Vader zgodził się z nim, lecz postanowił obrócić ten fakt na swoją korzyść.[3] C-3PO został zaprowadzony przed radę starszych Kakran, którzy uważali droida za pobratymcę, a istoty mięsiste za niegodnych zaufania. W trakcie ich rozmowy, przed starszyzną zjawił się również Darth Vader, wraz ze szturmowcami. Jego celem było przymierze z tubylcami.[4]

Chewie rzuca się na Vadera.

Threepio przedstawił starszym Kakran zamiary Vadera, a ci udali się na naradę. W tym samym czasie Chewie zajmował się rozbrajaniem ładunków. Został zauważony przez dwóch szturmowców z drużyny piątej, ale się z nimi uporał. Sith rozkazał otoczyć teren, ale absolutnie zakazał zabijania Chewbacci - liczył, że wtedy Luke przybędzie na K43, by pomóc kompanowi i wpadnie w jego zasadzkę.[5] Vader użył sztuczki umysłowej, chcąc podporządkować sobie Kakran. Przez moment nawet się wydawało, że mu się udało, lecz po chwili tubylcy się podnieśli i zaatakowali Mrocznego Lorda. Wtedy też zjawił się uciekający przed szturmowcami Chewbacca, który wziął ze sobą C-3PO. Wyjawił on droidowi, iż dotąd udało mu się rozbroić połowę ładunków, a na dodatek Han ze swojej misji zamierza ściągnąć na K43 kolejnego niszczyciela. Rozdarcie moralne między perspektywą wypełnienia misji i zgładzenia Vadera, co przy okazji wiązałoby się z zabiciem Kakran sprawiły, że protokolant postanowił zasięgnąć porady Skywalkera, lecz rozmowa Threepio z Luke'em trwała krótko. Mroczny Lord Sithów w tym czasie przy użyciu miecza świetlnego uporał się z tubylcami i nakazał podwładnym, by dali uciec z jaskiń Chewbacce i C-3PO.[6] Następnie zaatakowali go kolejni Kakranie, których Sith odpierał, używając Mocy. W tym samym czasie, inni przedstawiciele skalnych istot prowadzili Wookiee'ego i protokolanta do wyjścia z jaskiń. Wtedy właśnie droid powiedział im o bombach. Okazało się, że Kakranowie posiadają urządzenie wysyłające impulsy zatrzymujące działanie wszelkiej maszynerii. Za ich sprawą wysiadła wszelka elektronika na K43 - C-3PO straciła zasilanie, detonatory zostały zdezaktywowane, przylatujący właśnie na planetę Luke zaliczył twarde lądowanie, a Vader uległ znacznemu osłabieniu wskutek uszkodzenia swojego kombinezonu. Sith udał się z pobliże Skywalkera i już odpalił miecz świetlny, gdy nagle zaatakował go Chewbacca, ciskając mu na głowę głaz. Wywiązała się między nimi szarpanina, lecz siła sztucznych kończyn była większa nawet niż ta Wookiee'ego, więc to Mroczny Lord zyskał przewagę.[7]

Leia i Dar w strzelaninie ze szturmowcami.

Nagle Chewie zepchnął Vadera w rzekę lawy, ale ten wyratował się barierą Mocy i cisnął w górę gorącą cieczą, której kilka kropel poparzyło Wookiee'ego. Luke postanowił mu pomóc i przyniesionym głazem chciał zwalić na Sitha lawinę kamieni, ale ten pomysł obrócił się przeciwko niemu - grunt osunął się mu spod nóg i wylądował tuż obok największego wroga, który chwycił go w duszenie. Młodemu Jedi znowu z pomocą przyszedł Chewbacca, który wziął go na ręce i pod ostrzałem szturmowców zaprowadził chłopaka do reszty Bohaterów Yavina, którym dodatkowo pomagał Dar Champion, dawny znajomy Organy - Han i Leia poznali go na Lanz Carpo, gdzie był adwokatem próbującym walczyć z przestępczymi wpływami - początkowo chciał on zakłócić ich misję z obawy, że Imperium przejmie pełną kontrolę nad jego światem i w zamian postanowił, by to Boss Carpo uznał imperialnych za zagrożenie dla siebie. To wrobienie im się powiodło - ów władca przestępczy faktycznie pomyślał, że imperialny gubernator chce go zlikwidować, więc wysłał on Organę, Solo i Championa, aby to oni zlikwidowali lokalnego administratora Imperium. Cała trójka wdała się w potyczkę z gwiezdnym niszczycielem stacjonującym nad Lanz Carpo, podrzucając jego załodze fałszywą wiadomość, iż na K43 jest baza rebeliantów. W efekcie sprowadzili tam kolejny imperialny okręt. Kiedy rebelianci byli w komplecie, uporali się ze szturmowcami i wzięli na cel Vadera, chcąc wykorzystać jego osłabienie. Cała piątka rzuciła się z blasterami na Sitha, lecz ten odparł większość strzałów i odepchnął oponentów. Ale kilka wiązek go dosięgło, pogłębiając rany Mrocznego Lorda, który z trudem utrzymywał barierę chroniącą go przed lawą, więc szturmowcy zaprowadzili go na promu. Vader użył zasilania Lambdy, by przywrócić sprawność swojej zbroi i odzyskać pełnię sił. Przy okazji wywołał impuls, który przywrócił wszelkie zasilanie na K43. Dotyczyło to również detonatorów protonowych i oznaczało wznowienie zagłady planety, do której pozostały 3 minuty. Ogromny Kakran przyniósł Millennium Falcona i schował w swojej garści mniejszych pobratymców wraz z C-3PO. Solo i Chewie odlecieli swoim frachtowcem, Organa i Champion wsiedli na prom, którym przylecieli z Lanz Carpo, zaś Skywalker wrócił do Red Five, nie chcąc zostawiać R2-D2 na pastwę losu. Tam znowu zastał go Vader z odpalonym mieczem. Lecz do pojedynku nie doszło, o co zadbała rozpadająca się planeta.[8]

Po chwili ze skorupy K43 wyłonił się Kakran równie wielki, co sam glob. Była to matriarchini całego ludu, którą ci nazywali Babką. Do będącego na orbicie superniszczyciela i niszczyciela dołączył statek Bossa Carpo, któremu Dar wysłał wiadomość, że rebelianci zawarli układ z imperialnym gubernatorem, by zlikwidować gangstera. Ten chcąc się zemścić za "zdradę", zaatakował Millennium Falcona. Załoga zwabionego gwiezdnego niszczyciela była pewna, że zniszczy Babkę turbolaserami, ale się przeliczyli i to ona zniszczyła ich jednym ciosem ręką, a szczątki okrętu poleciały na statek Bossa Carpo, który również uległ zniszczeniu. Pozostający na odłamku skalnym Vader użył Mocy, by przeniknąć na pokład Lambdy, którą poleciał na Executora. X-wing Skywalkera nie odzyskał zasilania i bezwładnie dryfował po kosmosie. W pewnej chwili znalazł się obok hangaru superniszczyciela i Vader chciał Mocą sprowadzić Red Five do środka, aby schwytać Luke'a. Lecz wtedy Executor wskoczył w nadprzestrzeń, gdyż admirał Ozzel na wieść o powrocie Mrocznego Lorda nakazał skok.[8]

Rozstrzygnięcie

Luke został uratowany przez rebeliancką komórkę z Sergii, a Threepio na pokład Millennium Falcona sprowadził Chewbacca. Kakranowie mieli wewnątrz Babki powłóczyć się po kosmosie, aż znajdą nowy dom. Zaś wszyscy rebelianci wrócili na pokład Redemption, który wraz z resztą flotylli Sojuszu poleciał na Hoth, gdzie miała powstać nowa główna kwatera organizacji.[8]

Przypisy

Źródła