Poe Dameron

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Poe Dameron
Data i miejsce narodzin: 2 ABY, Yavin 4[1]
Miejsce pochodzenia: Yavin 4
Rasa: Człowiek
Wzrost: 172 cm[2]
Kolor włosów: Czarne
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:
Profesja:




Poe Dameron był ludzkim pilotem i synem członków Sojuszu Rebeliantów, Shary Bey oraz Kesa Damerona. Około trzydzieści lat po bitwie o Endor latał zmodyfikowanym X-wingiem o nazwie Black One oraz był dowódcą dwóch eskadr myśliwców Ruchu Oporu, Czerwonych oraz Niebieskich.[1][5][6] Należał do niego droid astromechaniczny BB-8.[7]

Biografia

Wczesne lata

Roczny Poe w hologramie.

Poe Dameron urodził się w roku 2 ABY[1] i był synem pilotki Eskadry Zielonych Shary Bey oraz członka Pathfinders Kesa Damerona. Ze względu jednak na trwającą galaktyczną wojnę domową, od roku 3 ABY Poem nie zajmowali się jego rodzice, lecz ojciec Shary, która w miarę możliwości kontaktowała się z synem.[8] Sytuacja zmieniła się dopiero około sześciu miesięcy po bitwie o Endor, kiedy to jego rodzice ostatecznie wystąpili z szeregów Sojuszu i zamieszkali z synem w kolonii na Yavinie 4.[9] Już od najmłodszych lat latał z matką jej A-wingiem siedząc jej na kolanach, z czasem zaczął również latać samemu. Nie znał zbyt wiele szczegółów na temat służby jego rodziców, a ilekroć pytał się o nie Sharę, ta delikatnie zbywała go, jednak Kes był znacznie bardziej otwarty. Nie opowiadał jednak o sobie, lecz o wyczynach innych takich jak Han Solo. W wychowaniu Poego pomagał wieloletni przyjaciel rodziny i były dowódca Shary, L'ulo L'ampar.[10] Gdy chłopak miał osiem lat, w roku 10 ABY, jego matka zmarła, co odcisnęło się na jego relacji z ojcem. Od tego momentu dużo dni spędzali w ciszy, wspólnie ją opłakując. Rok od śmierci Shary, Poe pomagał ojcu w naprawie jednego z generatorów ogrodzenia. Dziewięciolatek zapytał się wtedy Kesa, czy ten nigdy się nie bał. Starszy mężczyzna odparł, że ilekroć jego oddział znajdował się w beznadziejnej sytuacji, jak podczas bitwy o Endor to wyobrażał sobie, że jego żona obserwuje go z góry. Dodał jeszcze, że wtedy martwił się, lecz nie bał. Zaskoczony jego odpowiedzią Poe spytał się czy nigdy nie był przerażony na co usłyszał, że Kes faktycznie się bał, jednak w tej chwili przerażało go coś całkiem innego. Kiedy jego syn zaczął drążyć temat ojciec odparł, że obawia się, iż wszystkie ich wysiłki poszły na marne.[3]

Zawód przemytnika

Poe jako nastolatek był spragniony przygód, więc się buntował przeciw swojemu ojcu, który chciał nauczyć go odpowiedzialności. W 18 ABY szesnastoletni chłopak uciekł z domu i dołączył do kryminalnych przemytników przyprawy na Kijimi. Poznał tam między innymi Zorii Bliss, w której się podkochiwał. Towarzystwo piratów było na nieszczęście Poego patologiczne i gdyby Dameron nie udowodnił, że jest świetnym pilotem, kryminaliści by go zabili. Po pięciu latach kariery, Poe postanowił wrócić do domu.[2]

Służba we flocie Nowej Republiki

Początki służby

Rodzinny dom Damerona.

W roku 27 ABY Poe opuścił rodzinny księżyc i dołączył do Marynarki Nowej Republiki.[2] Poznał tam wielu dawnych towarzyszy broni Shary, którzy zapewniali go, że zawdzięczali jej życie. Poznał też wiele innych szczegółów na temat jej służby, takich jak jej uczestnictwo w wyzwoleniu Gormy czy Operacji Ugryzienie Mynocka. Z biegiem lat Poe stał się rozpoznawalnym i cenionym pilotem, aż w końcu otrzymał stopień komandora oraz dowodzenie nad Eskadrą Rapierów.[3] W czasie swojej służby poznał również Suralindę Javos, której wielokrotnie uratował życie.[11] W roku 31 ABY stacjonował ze swoimi ludźmi w bazie na Mirrinie Prime, znał także plotki o istnieniu Ruchu Oporu oraz miał dostęp do danych wywiadu i wielokrotnie sprzeczał się z dowódcą bazy, majorem Lonno Deso na temat zagrożenia jakie stwarzał Najwyższy Porządek. Cztery tygodnie patrolował szlaki handlowe sektora Mirrin, lecz przez cały ten czas ani razu nie natrafili na zagrożenie.[3]

Punkt zwrotny

Pewnego dnia, gdy był ze swoimi ludźmi na patrolu, w czasie którego znowu niewiele się działo, Poe zaczął wspominać swoją przeszłość na Yavinie 4 oraz swoich rodziców. Z zamyślenia wyrwał go w końcu BB-8, należący do niego droid astromechaniczny. Siedzący za sterami swojego X-winga pilot wezwał następnie pozostałą trójkę, która mu towarzyszyła, do zdania raportów. Jedynie Rapier 4, Muran, zgłosił się bez żadnych dodatkowych uwag na temat misji, co Poe zauważył i wytknął pozostałej dwójce, Karé Kun i Iolo Arany, a następnie nakazał ustawić się w szyku i ruszyli w ostatni oblot przed planowanym powrotem do bazy. W czasie wykonywania manewru porucznik Arana ponownie zwrócił uwagę na bezsensowność ich misji, na co Poe zganił go i przypomniał, że należeli do floty Nowej Republiki. Dalsze rozmowy przerwał jednak BB-8, który zgłosił przechwycenie sygnału, który na polecenie Damerona, przesłał do wszystkich myśliwców. Okazało się, że frachtowiec o nazwie Yissira Zyde został zaatakowany i wzywał pomocy. W odpowiedzi na to Poe nakazał droidowi zlokalizować źródło, a gdy tylko jednostka BB ustaliła, że było to w okolicy Suraza 4, Dameron nakazał Eskadrze Rapierów natychmiast wskoczyć w nadprzestrzeń i przygotować się do walki. Gdy dezaktywowali hipernapędy i eskadra znalazła się przy Surazie 5, Dameron nakazał pozostałym przyśpieszyć i pozostać w szyku, sam zaś spróbował skontaktować się z załogą frachtowca typu NK-Witell, jednak bezskutecznie. Kiedy piloci minęli Suraza 5, rozbili szyk i ruszyli w stronę Suraza 4 z szybkością ofensywną i wkrótce zbliżyli się do atakowanego statku. Poe spodziewał się piratów, jednak okazało się, że atak przeprowadził Najwyższy Porządek. Widząc grupę myśliwców TIE oraz promów szturmowych, Dameron podzielił swój oddział na dwie części. Nakazał porucznik Kun zostać z nim i zaatakować myśliwce, natomiast Arana i Muran mieli zająć się promami. Początkowo dowódca eskadry przekonany był, że bez większych problemów odeprą atakujących i uratują frachtowiec. Niemal od razu zniszczył maszynę przewodzącą grupie ośmiu myśliwców, która na nich ruszyła i wyminął kolejną, która po chwili znalazła się w centralnie przed jego działami i została zestrzelona. Tymczasem Karé również zniszczyła jednego z TIE-ów, zaś kątem oka zobaczył jak Rapiery Trzy i Cztery ostrzeliwują promy, zmuszając je do startu. Wtedy też skierowały się na niego kolejne dwa myśliwce Najwyższego Porządku. Unikając wrogiego ostrzału, Dameron uspokoił BB-8 i zwiększył moc przednich osłon, a następnie wyłączył oba silniki na sterburcie i gwałtownie przechylił drążek sterowniczy, co obróciło jego X-winga dziobem w stronę ścigających go myśliwców, które następnie ostrzelał i zniszczył. Chwilę później porucznik Kun zestrzeliła kolejną maszynę wroga, zaś Poe sprawdził pozycję promów, akurat żeby zobaczyć, jak jeden z nich wybucha, a drugi ucieka w nadprzestrzeń. Gdy ostatnie dwa myśliwce zostały zniszczone, Dameron spojrzał na Yissirę Zyde i zobaczył, jak frachtowiec aktywuje swoje silniki. Natychmiast ostrzegł Arana i Murana, lecz ten drugi nie zdołał odbić wystarczająco daleko i wskakujący w nadprzestrzeń frachtowiec otarł się o niego, co ostatecznie doprowadziło do wybuchu X-winga i śmierci pilota.[3]

"Rapier 2", Karé Kun.

Po powrocie na Mirrin Prime i zdaniu raportu z misji, Dameron spotkał się w sali odpraw z majorem Deso, który błędnie odczytał złość dowódcy Rapierów i próbował pocieszać go i zapewniać, iż ten zrobił wszystko co w jego mocy, aby ochronić swoich podwładnych. Słysząc współczucie w głosie majora, Dameron wpadł w złość, jednak uspokoił się trochę i wskazał na mapę przedstawiająca podział galaktyki na strefy wpływów. Następnie zauważył, że nie winił siebie, lecz Najwyższy Porządek. Jego rozmówca chciał zakończyć temat od razu, lecz Dameron zaczął wypunktowywać poszlaki, które świadczyły o złamaniu przez spadkobierców Imperium Galaktycznego Ugody Galaktycznej. Zwrócił między innymi uwagę na fakt nowoczesnych myśliwców oraz promów szturmowych, a także zorganizowanych ataków. Jego zdaniem pochwycenie Yissiry Zyde było ważne dla Najwyższego Porządku na tyle, iż poświęcili dla tego sporą część oddziału, co było dowodem na to, iż nie była to niezorganizowana i nieumotywowana grupa, jak określała ją Senacka Komisja Wywiadowcza, lecz realne zagrożenie. Gdy Deso dalej nie był przekonany do jego racji, Dameron wspomniał o Ruchu Oporu, lecz major wyśmiał to mówiąc, że ten był równie wyolbrzymiany co Najwyższy Porządek, któremu się przeciwstawiał. Poe jednak pozostał nieugięty i domagał się reakcji, na co usłyszał, że Deso przekaże jego sugestie Dowództwu Republiki. Świadom, iż zwłoka uniemożliwi namierzenie frachtowca i jego ładunku, dowódca Rapierów poprosił o zgodę na wylot jego eskadry w celu odnalezienia Yissiry Zyde, lecz spotkał się z odmową. Między mężczyznami ponownie doszło do wymiany zdań, w której Poe zarzucił majorowi, że taktyka oczekiwania na kolejny incydent i nie robienia niczego była szaleństwem. W odpowiedzi na to Deso przyznał, że zgadzał się z nim, lecz zakaz wchodzenia w działania Najwyższego Porządku przyszedł z najwyższych kręgów władzy i nie mógł z tym nic zrobić. Ostrzegł jeszcze Damerona, że jeśli ten złamie rozkazy, to straci swoje stanowisko. Niedługo potem Poe udał się wraz z BB-8 do hangaru, gdzie znajdowały się maszyny Rapierów. Z początku tylko patrzył z puste miejsce, gdzie powinien znajdować się myśliwiec Murana, lecz później ruszył powoli w stronę swojego X-winga. Po chwili usłyszał głos porucznik Kun, której towarzyszył Arana oraz ich astromechy. Oboje pilotów było gotowych do akcji i zaczęli dopytywać się Damerona, czy ruszają w pościg za uprowadzonym frachtowcem. Poe jednak zaprzeczył, a zapytany wyjaśnił, że to rozkaz Deso, po pewnym czasie dodał, że major sam otrzymał polecenie z samej góry i nie mógł nic z tym zrobić. Na kolejne pytania, czy w takim razie mieli siedzieć i nic nie robić, komandor odparł, że ruszają na patrol zgodnie z rozkazami.[3]

Gdy piloci znaleźli się już poza granicą układu, Poe polecił towarzyszom, aby ich droidy przesłały BB-8 telemetrię z niedawnej potyczki. Karé od razu domyśliła się, że jej dowódca planuje złamać rozkazy, jednak ten odparł, że poleci sam, gdyż nie mógł pozwolić, aby i oni ryzykowali karą za niesubordynację. Zapewnił ich jeszcze, że planuje wrócić, nim Deso zda sobie sprawę z faktu, iż maszyny się rozdzieliły. Porucznik Kun zwróciła jeszcze uwagę na radosne dźwięki wydawane przez BB-8, na co Dameron stwierdził, że droid określił trajektorię frachtowca. Poe zauważył, że na trasie nie było żadnego sensownego miejsca, gdzie uprowadzony pojazd mógł się kierować i zrozumiał, że porywacze najpewniej wykonywali wiele skoków, aby utrudnić ewentualny pościg. Zapewnił jeszcze swoich podwładnych, że będzie na siebie uważał i wróci bezpiecznie i otrzymał od nich życzenia powodzenia w misji, a kiedy BB-8 wprowadzał współrzędne skoku, Dameron wyprowadził swoją maszynę z szyku i aktywował hipernapęd. Po drodze otrzymał od droida wyczerpującą specyfikację techniczną frachtowca, oraz zapisy z logów statku, dzięki którym udało się ustalić ładunek oraz siedem prawdopodobnych celów, gdzie mógłby się udać, nim skończyło by mu się paliwo. X-wing Poego był w stanie dotrzeć do pięciu z nich, więc pilot nie tracąc czasu ruszył do działania. Pierwsze dwie lokacje okazały się puste, trzecią Dameron omal nie pominął, gdyż układ OR-Kappa-2722 nie zawierał niczego interesującego. Postanowił jednak przyłożyć się do zadania i opuścił nadprzestrzeń kierując się tam. Pierwsze czego Poe doświadczył po powrocie do normalnej przestrzeni, był okrzyk jego astromecha, który zobaczył, że układ wypełniony był jednostkami Najwyższego Porządku. Nim jednak zgodził się na ucieczkę, nakazał BB-8 zlokalizować porwany frachtowiec, aby zdobyć dowody działalności spadkobierców Imperium. Ich przewaga wynikająca z elementu zaskoczenia szybko zanikła, gdy wroga flota wykryła jego myśliwiec. Oczekując, aż jego towarzysz wykona swoje zadanie, Poe postanowił ponownie zaskoczyć przeciwnika i zaatakować.

Potyczka w OR-Kappa-2722.

Zgodził się z sugestią droida, aby wzmocnić przednie osłony i nakazał dodatkowo przekierować część zasilania z dział do silników. Następnie skierował swoja maszynę w kierunku ponad dwóch tuzinów TIE-ów, które złamały szyk, aby zaatakować. Zgodnie z przewidywaniami Damerona skończyło się to jednak ostrzelaniem przez nich ich własnych statków oraz wieloma kolizjami. Następnie republikanin skierował się w kierunku jednej z fregat, która otworzyła ogień ponownie ostrzeliwując przy okazji ich własne myśliwce. Przednie tarcze X-winga zdołały wytrzymać wrogie trafienia, zaś pilot zapytał BB-8 o skuteczność poszukiwań. Nie uzyskawszy odpowiedzi, Dameron przeleciał blisko fregaty, która wstrzymała ogień i skierował się ku jednemu z gwiezdnych niszczycieli. Wtedy też do akcji powróciły wrogie myśliwce i otworzyły ogień, jednak BB-8 ogłosił wykonanie polecenia i namierzenie frachtowca. Widząc na monitorze myśliwca przetłumaczone z języka binarnego słowo transponder, nakazał droidowi zabrać ich stamtąd. Nim to się jednak stało, kolejne myśliwce TIE zaatakowały X-winga, a BB-8 polecił zmienić kurs przed skokiem. Nie mając na to możliwości, Dameron postanowił wykonać manewr, który L'ulo wykorzystywał w atmosferach planet. Odciął więc zasilanie silników i obrócił swoją maszynę, która ostatecznie zaczęła lecieć w tył i znalazła się ponad wrogimi jednostkami. Wtedy też nakazał astromechowi przywrócić zasilanie i ostrzelał aktywowanymi działami wroga, zmuszając pierwszy myśliwiec do wykonania uniku oraz niszcząc dwa pozostałe. Wprowadził jeszcze X-winga w ruch wirowy, aby uniknąć zderzenia ze szczątkami, a wtedy droid zameldował, iż znajdowali się na dobrym kursie, na co Dameron aktywował hipernapęd. W czasie drogi powrotnej BB-8 zdołał zinterpretować zdobyte przez siebie dane i zlokalizować Ysiirę Zyde na pokładzie jednego z niszczycieli. Gdy X-wing wyskoczył z nadprzestrzeni w układzie Mirrin, Kun i Arana już nie było. Skierował się więc w stronę bazy, gdy skontaktował się z nim nieznany mu mężczyzna z Kontroli Lotniczej Mirrin, który skierował go do hangaru numer dwadzieścia dwa. Słysząc to, Dameron zauważył, że Eskadra Rapier stacjonuje w hangarze numer siedem, jednak ponownie usłyszał polecenie skierowania się we wskazane miejsce oraz zakaz zbaczania z kursu. Uświadomiło go to, że wpadł w kłopoty, co potwierdził swojemu astromechowi.[3]

Ruch Oporu

Misja na Ovanis

Organa wyjaśnia Dameronowi powody poszukiwań San Tekki.

Chcąc zmienić trudne położenie Ruchu Oporu w konflikcie z Najwyższym Porządkiem, generał Leia Organa zamierzała odnaleźć swojego brata Luke'a Skywalkera, który od czasu morderstwa swoich uczniów przebywał na wygnaniu. Jedynie podróżnik Lor San Tekka mógł wskazać trop do mistrza Jedi - to jego wpierw Leia musiała odszukać. Zadanie znalezienia tego osobnika powierzyła Poemu, gdyż był najlepszym pilotem Ruchu Oporu. Dameron podczas wcześniejszych misji zdobył sporo informacji o planach post-imperialnych i okazało się, że ci także szukają Skywalkera. Podczas spotkania w cztery oczy Leia wpierw uświadamiała Poego jaka jest stawka tej misji, a ten zapewniał ją o tym przypominając, iż już wcześniej walczył z Najwyższym Porządkiem i za każdym razem wygrywał. Następnie pani generał pokazała pilotowi holozdjęcie San Tekki i wskazała prawdopodobne miejsce obecnego pobytu Lora. Chciała, by Dameron się tam udał i poprosił podróżnika o pomoc. Jednak przed wyprawą nakazała mu jeszcze zebranie małej eskadry złożonej z czterech pilotów i technika. Mieli to być najlepsi z najlepszych. Poe do jednostki nazwanej Eskadrą Czarnych wybrał Temmina Wexleya, Karé Kun, L'ulo L'ampara i Jessikę Pavę na pilotów oraz Oddy'ego Muvę na technika. Zobaczywszy ich w komplecie był pod wrażeniem i spytał Muvę czy myśliwce są gotowe do wyprawy. Gdy Abednedoanin wyraził niezadowolenie, że nie będzie mógł lecieć, Dameron pocieszył go, iż wystarczy jeszcze trochę szkolenia i Oddy będzie mógł zasiąść za sterami. Następnie Jessika spytała czym jest ich wyprawa i Poe uświadomił ją, że na razie musi to pozostać tajne. Zasiadając w kokpicie swojego X-winga powiedział kompanom, iż są jego drużyną i przyjaciółmi, a bycie członkiem Eskadry Czarnych to zaszczyt.[12]

Poe próbuje przekonać starszą opiekunkę o czystości swoich intencji.

Czarni udali się na Ovanis, gdzie miał przebywać San Tekka. Poe zobaczywszy wejście do jaskini natychmiast tam wleciał. Ledwo uciekłszy przed zapadającymi się wrotami uspokoił BB-8, że w głąb jaskinia się rozszerza i będzie łatwiej lecieć. Gdy droid odebrał sygnał, Dameron poradził mu, by na razie skupił się na przeskanowaniu drogi przed nimi. Po minięciu kolejnych niebezpiecznych przeszkód astromech chciał zawrócić, lecz Poe uświadomił go, że to wykluczone. Po minięciu trudnej sekcji pilot spodziewał się, iż teraz będzie łatwiej, gdy nagle eksplodowały ukryte ładunki uruchamiane czujnikiem ruchu i stalaktyty zaczęły spadać w pobliżu Black One. BB-8 znalazł drogę ucieczki i Dameron natychmiast ją obrał, lecz przed jego myśliwcem zaczęły się zamykać kolejne drzwi idące poziomo. Szanse na wyprzedzenie wrót były niewielkie, lecz Poe dał pełną moc silników i o włos minął drzwi ustawiając X-winga skrzydłami w pionie. Wleciał do ogromnego pomieszczenia, gdzie znajdowały się wytwory technologii. Wylądował tam, a następnie skontaktował się z Wexleyem. Na pytanie czy udało mu się dolecieć odpowiedział, że choć było nieco groźnie to dostał się do środka. Dameron zaczął wyjaśniać, iż według niego znajduje się tu opuszczona osada i jakieś wielkie jajo. Temmin zapytał czy w jaskini jest gdzie wylądować, ponieważ na powierzchni nie było wystarczająco dużej płaskiej przestrzeni. Poe odpowiedział mu, że lot przez jaskinię jest ryzykowny wyjaśniając, iż sam ledwo przeleciał. Oznajmił reszcie eskadry, że powinno im wystarczyć paliwa jeszcze na jakiś czas, a sam nieco się rozejrzy. Nagle połączenie zostało przerwane, gdyż Damerona ktoś niespodziewanie postrzelił wiązką ogłuszającą. Łapiąc się za prawą dłoń oznajmił temu komuś, iż postrzał był niepotrzebny. Sprawcami byli mieszkający w jaskini Opiekunowie. BB-8 momentalnie stanął w jego obronie, lecz Poe zaapelował do wszystkich o spokój uważając, że dadzą radę się zaprzyjaźnić. Przedstawił siebie oraz droida i na potwierdzenie, iż przybywa w pokoju odłożył blaster. Wyjaśnił Opiekunom, że przybył tutaj, gdyż szuka pewnego osobnika i nakazał BB-8 wyświetlić holozdjęcie San-Tekki. Przywódczyni Opiekunów rozpoznała go jako "Podróżnika". Dameron odparł, iż wszystko się zgoadza i wyjaśnił, że chce z nim tylko porozmawiać, a potem opuści Ovanis. Okazało się, iż Lor już jakiś czas temu opuścił Opiekunów. Poe spytał przywódczynię czy wie dokąd poszukiwany przez niego osobnik mógł się udać, lecz ta odparła Dameronowi, że mu nie ufa, gdyż go nie zna. Na to pilot poufałym tonem poprosił ją, by dała mu szansę.[12]

Kobieta wyjaśniła mu kim są Opiekunowie i że ich zadaniem jest strzeżenie jaja z którego wykluje się nienarodzony zbawiciel, kóry zatroszczy się o bezpieczeństwo Opiekunów. Oznajmiła pilotowi, iż nikomu nie pozwoli tknąć jaja, na co Poe odparł, że nie zamierza go krzywdzić. Przywódczyni powiedziała, iż Lor spędził z nimi 2 lata i stał się dla nich bratem i dlatego Opiekunowie wyjawili mu swoje sekrety. Spytała Samerona czy jest gotowy na to samo. Odpowiedział, że goni go czas i kobieta odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji. Poe dyskretnie powiedział do BB-8, by dalej próbował złapać sygnał, a przywódczyni oznajmił, iż musi wiedzieć gdzie udał się San Tekka, gdyż od tego zależy los galaktyki. Kobieta mu wyjaśniła, że właśnie dlatego Opiekunowie mieszkają na Ovanis i bez względu na wszystko z nienarodzonym zbawicielem będą bezpieczni. Wtedy Dameron zapytał co jeśli przez ten czas zginą miliardy istot i oznajmił, iż na pewno istnieje jakiś sposób, by przekonał ich, że jest po stronie dobra. Uznał, iż sama konieczność takiego udowadniania jest po prostu śmieszna. Opiekunowie wycelowali w niego broń i Poe oznajmił, że faktycznie trochę się uniósł, ale już się uspokaja. Nagle podjechał do niego BB-8 z urządzeniem naprowadzającym, które znalazł na Black One. Jednak przywódczyni Opiekunów myślała, iż to detonator i rozkazała otworzyć ogień do Damerona. Ten próbował naprostować jej pomyłkę, lecz nie zdążył. Zmuszony był paść na ziemię, potem przeturlał się do napastników i obezwładnił kilku z nich oraz odzyskał blaster. Wyjaśnił spanikowanej przywódczyni, że BB-8 znalazł na jego X-wingu urządzenie naprowadzające, które nadawało jego położenie odkąd przybył na Ovanis. Objaśnił, iż śledzący go ludzie są od niego zupełnie inni i bez wahania zniszczyliby jajo. Zapewnił, że na powierzchni ma swoich podwładnych posiadających statki i broń, którzy ochronią Opiekunów jeśli tylko ci pozwolą mu skontaktować się z kompanami. Następnie żartobliwie zapytał przywódczynię czy to oznacza, iż się zaprzyjaźnili. Poe wsiadł do Black One próbując się skontaktować z Eskadrą Czarnych, co mu się udało. Poinformował kompanów, że na jego X-wingu było urządzenie naprowadzające, co oznacza, iż Najwyższy Porządek zapewne już jest w drodze na Ovanis. Karé mu powiedziała, że nieco się myli. Dameron odparł, iż wcale się nie mylił, gdyż patrzył właśnie na urządzenie naprowadzające. Kun objaśniła mu, że chodziło jej o to, iż post-imperialni już się zjawili.[12]

Dameron szarpie się z Terexem.

Poe ukrył siebie, BB-8 i Black One w pewnej niewielkiej półce skalnej. Po chwili drzwi do komnaty zostały wysadzone i zjawił się oddział szturmowców dowodzony przez tajemniczego agenta Terexa, który wprost oznajmił Opiekunom, że szuka Damerona, co zmartwiło pilota. Uznając, iż trzeba będzie pomóc ludziom zamieszkującym komnatę, poprosił droida, by nawiązał łączność z Eskadrą Czarnych. Oznajmił podwładnym, by tam na zewnątrz dali mu jakąś przewagę. Konkretnie chodziło mu o to, by reszta Czarnych coś wykombinowała, gdyż wolał to niż wydanie złych rozkazów. Następnie oznajmił BB-8, że liczy na to, iż reszta Czarnych coś wykombinuje, gdyż odnosi wrażenie, że sytuacja zaraz się pogorszy. Nagle jeden ze szturmowców powiedział, iż odebrali nieco zniekształcony sygnał z nadajnika, co znaczyło, że Poe prawdopodobnie nadal jest w komnacie. Pilot skwitował to krótkim "Super". Wtedy Terex zażądał od Opiekunów wydania buntownika grożąc zniszczeniem jaja z nienarodzonym zbawicielem. Wtedy Dameron w obronie niewinnych ludzi zdecydował się ujawnić post-imperialnym oznajmiając Terexowi, by nie działali pochopnie, gdyż na pewno mogą się jakoś dogadać. Kiedy agent odparł, że cała przewaga znajduje się po jego stronie, Poe wyjaśnił mu, iż przybył tu wraz z Eskadrą Czarnych złożoną z najlepszych pilotów w galaktyce, którym kazał zyskać przewagę. Oznajmił Terexowi, że może mu się wydawać, iż ma wszystko pod kontrolą, ale nie ma pełnego obrazu sytuacji i oświadczył post-imperialnemu, że najwyraźniej nastąpił impas. W tym samym czasie na zewnątrz Wexley, Kun, Pava i L'ampar oczyścili niebo z TIE/sf, by przejąć kontrolę nad platformą lądowniczą Najwyższego Porządku, która jednak w czasie starcia uległa dużym uszkodzeniom i osunęła się zagradzając wejście do jaskini. Na to Terex nakazał potraktować jajo miotaczami ognia chcąc zmusić Damerona do mówienia i ujawnił mu, iż on także przybył na Ovanis z posiłkami. Na orbicie bowiem stacjonował ciężki krążownik typu Maxima-A pełen myśliwców TIE i szturmowców.[13] Poe wtedy zapytał Terexa czego ten od niego chce. Agent zażądał oddania informacji, które pilot zdobył podczas poprzednich misji dla Ruchu Oporu. Dameron odparł mu, że dopóki nie powstrzyma myśliwców Najwyższego Porządku przed atakiem na Eskadrę Czarnych i nie wycofa miotaczy ognia to nie ma myśleć o spełnieniu swoich warunków. Nagle nienarodzony zbawiciel zaczął wykluwać się i gdy Terex z tego powodu zamilkł, Poe oświadczył mu, iż jednak potrafi nie mówić. Po chwili spod skorupy jaja wyłoniła się biała, skrzydlata, wysoka na kilkadziesiąt metrów istota. Dameron wykorzystał ten moment, by powiadomić BB-8, aby droid bezzwłocznie skorzystał z szansy kiedy ta się nadarzy. Jednak zbawiciel zaatakował Opiekunów ku ich zaskoczeniu. Wtedy Poe rzucił się na Terexa markując nieudany cios pięścią z zaskoczenia. Tak naprawdę pilot wytrącił agentowi pistolet blasterowy z kabury, którą post-imperialny miał na piersi i kiedy Terex z dumą pysznił się nad Dameronem, ten ujawnił mu, że to wcale nie był cios z zaskoczenia, lecz odwrócenie uwagi. W tym samym momencie BB-8 podał mu broń i pilot wstając z ziemi odwrócił się w stronę przeciwnika biorąc go na cel.[14]

Poe zażądał od Terexa, by wycofał zarówno swoje myśliwce jak i szturmowców. ten mu odpowiedział, iż żołnierze Najwyższego Porządku próbują bronić wszystkich przed szalejącym zbawicielem, który nagle złapał starszą opiekunkę i próbował pożreć. Wtem stwór został zaatakowany przez podobną istotę, tyle że czarną. Obie bestie zaczęły się pojedynkować, czemu przyglądał się zdumiony Dameron. Terex wykorzystał jego chwilę nieuwagi i rzucił się na pilota. Kiedy obaj mężczyźni zaczęli się szarpać, Poe spytał przeciwnika czy ten nie może się po prostu poddać. Ten go zapytał czy wie czemu chce go zabić skoro nadal nie uzyskał od buntownika żądanych informacji. Dameron odparł, iż myśli głównie o tym, co zrobić, by Terex zamilkł. Agent oznajmił, że wie, iż Poe chciał się czegoś dowiedzieć od Opiekunów i uznając, że sam również może zdobyć od nich te informacje oznajmił, iż dlatego Dameron nie jest już mu potrzebny żywy. Z tymi słowami wyprostował prawą rękę buntownika ciosem z kolana przez co ten upuścił blaster, a następnie uderzył go pięścią. Poe przysiadając odparł ironicznie, że cieszy go, iż ten w końcu to zrozumiał. Nagle walka stworów dotarła do ściany jaskini, przez co zaczęły walić się odłamki skalne. W tym zamieszaniu BB-8 poraził Terexa impulsem elektrycznym. Gdy było po wszystkim, agent spytał pilota co ten z nim zrobi oznajmiając, że gdyby chciał go zabić to już by to zrobił, a biorąc go do niewoli dałby Najwyższemu Porządkowi pretekst do ataku na Nową Republikę. Dameron odparł Terexowi, że stanowi spory ciężar. L'ulo zaproponował zniszczenie krążownika agenta w drodze powrotnej. Poe wyjaśnił mu, iż to kiepskie rozwiązanie, bo wtedy post-imperialni wyślą kolejny okręt nad Ovanis i szukając swojej jednostki spalą całą planetę. W związku z tym buntownicy postanowili puścić Terexa wolno. Wtedy Dameron postanowił uzyskać informacje o San Tecce. Przedtem jednak zapytał starszą opiekunkę czy obecne i wcześniejsze pokolenia Opiekunów wiedziały co znajdowało się w jaju. Usłyszał odpowiedź przeczącą, a następnie dowiedział się, że Lor odwiedził w więzieniu na Megalox Beta Grakkusa - Hutta interesującego się artefaktami Jedi. Kiedy Opiekunowie odlecieli na grzbiecie zbawiciela, Poe oznajmił Terexowi, iż najpierw on sam i jego podwładni stąd odlecą, a po jakimś czasie agent. Zapewnił go, że skontaktuje się z załogą Ravenousa, by ci zgarnęli agenta i wszyscy mają wrócić do domu i zapomnieć o wydarzeniach na Ovanis. Na odchodnym Dameron oznajmił Terexowi, iż jeszcze się spotkają. Opuściwszy już planetę w swoim X-wingu wyjaśnił BB-8 dokąd będzie prowadzić następna misja Eskadry Czarnych.[14]

Powrót do bazy

Poe wznosi toast za Eskadrę Czarnych.

Po powrocie na D'Qar Poe wpierw postanowił wznieść toast za Eskadrę Czarnych, a następnie zamierzał porozmawiać z L'uLo, który na Ovanis wszczął walkę z siłami Najwyższego Porządku atakując ich platformę lądowniczą. Najpierw przyjacielsko oznajmił mu, że muszą odreagować tamto zamieszanie, a następnie przeszedł do rzeczy przypominając Durosowi, iż czytał raporty z misji na Ovanis, które wykazały, że to L'ampar zaognił sytuację strzelając jako pierwszy czym zignorował zasady postępowania i dał post-imperialnym powód do ataku. Kompan mu odparł, iż muszą walczyć z Najwyższym Porządkiem przy każdej okazji, ponieważ każdy obecnie zestrzelony TIE oznacza o jednego mniej gdy spadkobiercy Imperium zaatakują na serio. Dameron na to wskazał mu resztę Eskadry Czarnych i wytłumaczył, że wszyscy z nich to najlepsi piloci galaktyki z którymi żaden post-imperialny pilot nie może się równać w walce jeden na jednego, lecz kiedy Najwyższy Porządek oficjalnie zaatakuje to wtedy dysproporcja w liczebności będzie wynosić setki lub nawet tysiące na korzyść ich wrogów. Objaśnił L'ulo, iż zadaniem Eskadry Czarnych i całego Ruchu Oporu jest zidentyfikowanie siły Najwyższego Porządku i przekonanie Nowej Republiki, że post-imperialni są realnym zagrożeniem. Przyznał L'amparowi rację, iż otwarta wojna jest tylko kwestią czasu i poprosił go, by nie szukali jej niepotrzebnie. Gdy Poe został sam, BB-8 zasugerował mu, że być może ktoś z Czarnych zamontował urządzenie namierzające na Black One. Dameron odparł, iż nie wierzy w to, gdyż wszyscy z jednostki są jak rodzina. Stwierdził jednak, że ktoś musiał to zrobić. Poinformował droida, iż generał Organa wie już o tym i zleciła zbadanie tej sprawy C-3PO, który miał się czegoś dowiedzieć za pomocą swojej siatki droidów szpiegowskich. Zapytał też BB-8 kto będzie mu pomagał w pilotażu, jeśli ten zostanie droidem szpiegowskim. Następnie Poe postanowił przekazać Czarnym szczegóły dotyczące wyprawy na Megalox Beta. Wpierw oznajmił podwładnym, że nadal szukają Lora, lecz problem stanowi fakt, iż ten osobnik może być dosłownie wszędzie, gdyż ma upodobanie do odludnych planet, których pełno w galaktyce. Następnie przypomniał raz jeszcze wydarzenia z Ovanis stwierdzając, że źle się stało, iż San Tekki tam nie było i niemal rozpętali wojnę z Najwyższym Porządkiem. Potem dla odmiany wymienił dobre rzeczy z ostatniej misji: ocalenie niewinnych ludzi, poznanie następnego celu w podróży Lora i posiadanie informacji, której z kolei nie mieli post-imperialni, co dawało buntownikom przewagę. Następnie przeszedł do konkretów wyjaśniając, że San Tekka w więzieniu Megalox odwiedził Hutta Grakkusa mocno interesującego się rzeczami Jedi, który był tam uwięziony od czasów Imperium. Na koniec objaśnił, iż więzienie Megalox funkcjonuje jako prywatny biznes, gdzie można sobie kupić na przykład wstęp i Leia dużo zapłaciła, by Czarni mogli tam wejść, a im więcej się zapłaci naczelnikom, tym mniej pytań zadają.[15]

Misja na Megalox Beta

Dameron i reszta Czarnych schwytana przez podwładnych Grakkusa.

Eskadra Czarnych udała się do stacji kontrolującej więzienie Megalox, gdzie jej członków powitała naczelnik Luta. Poe się przedstawił i zapewnił Twi'lekankę, że Czarni przybyli tylko z wizytą i nie zamierzają odbierać jej interesu. Kiedy ta powiedziała, iż ich pobyt powinien być możliwie jak najkrótszy, Dameron spytał dlaczego. W odpowiedzi usłyszał, że z każdą minutą pobytu będzie się robić coraz mniej ciekawie. Rebelianci zostali zaprowadzeni do promu, który miał ich zabrać na powierzchnię. Tam Poe zapytał Lutę o wskazówki, a ona poradziła, by nie wchodzić w kontakt z więźniami, na co ten spytał czy jest tam ktoś nie będący więźniem. Odpowiedź przeczącą skwitował krótkim "Wspaniale". Kiedy Luta zapewniła, iż pokaże jak dotrzeć do Grakkusa, Wexley stwierdził, że na początek dobre i to. Dameron na to postanowił, by Czarni trzymali się razem i wypełnili swoją misję. Następnie przypominając, iż bywali już w ogromnych gniazdach żmij uznał, że ta sytuacja nie może być gorsza i zwracając uwagę, iż będą mieli do pomocy strażników Luty zapewnił Temmina, aby się nie martwił, gdyż to wszystko nie potrwa długo. Po opuszczeniu promów strażnicy Megalox zaprowadzili rebeliantów do windy, która miała ich zabrać bezpośrednio na powierzchnię i tam ku zaskoczeniu Damerona zostawili ich samych. Poe przypomniał im, że przecież dostali zapłatę za dostarczenie Eskadry Czarnych do Grakkusa, na co jeden ze strażników odparł, iż ktoś inny zapłacił więcej za wpuszczenie buntowników bez obstawy i oznajmił, że mogą renegocjować umowę jeśli zapłacą 1 000 000 kredytów. Dameron spytał czy mają taką sumę, na co Wexley zaprzeczył. Peo próbował ich przekonać do zmiany zdania, lecz strażnicy wysłali Czarnych na powierzchnię Megalox Beta. Tam przez szybę dostrzegli czyhających na nich zbirów i Poe zarządził gotowość bojową. Na wniosek Jessiki rebelianci założyli maski przeciwgazowe i po otwarciu drzwi windy rzucili granaty dymne. Gdy się ostrzeliwali, Karé dostrzegła siedzibę Grakkusa i poprowadziła tam kompanów. Gdy weszli do środka, Hutt powitał Damerona, na co ten wyraził zdziwienie, że jego rozmówca już o nim słyszał. Po chwili jeden z huttyjskich podwładnych Grakkusa uniósł Poego nogami do góry. Przestępczy boss zażądał, by rebelianci pod żadnym pozorem nie wszczynali zamieszania w jego willi grożąc, iż w przeciwnym wypadku zostaną wyrzuceni bez broni poza mury siedziby. Dameron oznajmił, że skoro stawia sprawę w ten sposób to absolutnie nie może odmówić. Zadowolony Grakkus zabrał go do wnętrza willi. Tam Poe zapytał go czy faktycznie zna cel jego wizyty. Hutt potwierdził i powiedział, iż chce porozmawiać o San Tecce. Zdziwiony Dameron spytał Grakkusa skąd o tym wiedział, na co ten odparł, że ostatnio wszyscy chcą zdobyć informacje o tym osobniku. Mówiąc to otworzył drzwi do pomieszczenia, gdzie czekał już agent Terex.[15]

Zdumiony Poe zaczął wypytywać Hutta czy wie kim jest Terex i czemu agent Biura Bezpieczeństwa w ogóle tu jest. Grakkus wchodząc do wanny wyjaśnił pilotowi, że zna Terexa od dawna i jest tu z tego samego powodu co Dameron. Hutt postawił warunek, iż zdradzi informacje o San Tecce temu, który wyciągnie go z Megalox Beta. Kiedy agent Najwyższego Porządku odszedł, Poe spytał Grakkusa czy wie, że właśnie skomplikował sprawę. Kiedy ten odpowiedział twierdząco, rebeliant odparł, iż po prostu się upewniał.[15] Ku zaskoczeniu Eskadry Czarnych Terex opuścił mury fortecy bezpiecznie, nie będąc atakowanym przez zbirów. Kiedy Temmin spytał kim jest ten osobnik, na dziedziniec wyszedł Poe odpowiadając, że kłopotem. Przekazał kompanom warunki Grakkusa. Kiedy Kun stwierdziła, iż jest to wyścig, Dameron potwierdzając jej tezę uznał, że Terex właśnie ich wyprzedza. Gdy Wexley wyraził zdziwienie jak post-imperialny dotarł tu pierwszy skoro o wyprawie na Megalox Beta wiedziało tylko kilka osób w Ruchu Oporu, Dameron wyjaśnił mu, iż Biuro Bezpieczeństwa wszędzie ma uszy i że to Terex opłacił strażników więziennych, by ci wpuścili Czarnych bez obstawy. Stwierdzając, iż nic nie mogą z tym faktem zrobić, postanowił aby rebelianci przyspieszyli w tym wyścigu. Połączył się z BB-8, który został w stacji na orbicie i nakazał mu rozpoczęcie operacji "W górę", która polegała na wyłączeniu przez droidy kopuły sztucznej grawitacji w więzieniu Megalox. Podczas oczekiwania zniecierpliwiona Pava cisnęła kamieniem, który poleciał w pobliże strażników Grakkusa. Kiedy ci podnieśli broń, Dameron uspokoił sytuację mówiąc, że nikt tu nie szuka problemów, a następnie spytał Jessikę czy wszystko w porządku. Ta wyjaśniła, iż nie lubi sytuacji na które nie ma wpływu. Poe wyraził jej zrozumienie i przepraszając, że ją na to naraża obiecał, iż szybko wróci ona do działania. Wtedy więźniowie przypuścili atak na bramę do fortecy Grakkusa, który właśnie się zjawił. Dameron oznajmił mu, że to Terex musi być odpowiedzialny za ten szturm. Kiedy Hutt uznał, iż bunt w więzieniu to dobra przykrywka dla próby ucieczki, Poe wyraził wątpliwości co do intencji post-imperialnego twierdząc, że poprzednie doświadczenia z tym osobnikiem ukazały, iż nie jest to porządny człowiek. Czarni chwycili za kije i kamienie szykując się do walki. Dameron nakazał, że będą musieli trzymać się razem, a gdy Kun dodała, iż będą też im potrzebne blastery, dowódca eskadry zgodził się z nią. W końcu brama została wyłamana. Podczas bijatyki z przestępcami Poe oznajmił, że ich jedyną szansą są droidy. Karé odparła, iż od kilku godzin nie otrzymali od nich wieści, na co dowódca jednostki uznał, że roboty są zajęte wypełnianiem swojego zadania.[16]

Poe walczy ze zbirami w więzieniu Megalox.

Dameron postanowił, by Czarni cofnęli się do wnętrza fortecy i zabarykadowali się tam, aby zyskać na czasie. jednak Huttowie zamknęli drzwi zaraz za Grakkusem zostawiając buntowników na zewnątrz. Rebelianci kontynuowali walkę ze zbirami.[16] W pewnym momencie Temmin został ranny i Poe się nim zaopiekował zapewniając Karé, że nic mu nie będzie i nakazał jej, by wytrzymała jeszcze trochę. Tuż po chwili Dameron otrzymał od BB-8 wiadomość, że pole grawitacyjne lada moment zostanie wyłączone. W związku z tym Poe nakazał kompanom aktywację pasów grawitacyjnych. Gdy to się stało, Czarni z powrotem dostali się do wnętrza, gdzie wręczyli leżącemu pod dziesięciokrotnie silniejszą grawitacją Grakkusowi pas grawitacyjny. Wychodząc na zewnątrz Dameron skontaktował się z naczelnik Lutą oznajmiając jej, iż pożyczył sobie na chwilę jej więzienie. Poinformował Twi'lekankę, że wie o przekupieniu jej przez Terexa i zapewniając, iż nie ma o to urazy zapewnił, że Czarni niedługo odlecą, a ona odzyska kontrolę nad placówką. Oznajmił, że jeśli ona im to ułatwi, to wtedy rebelianci też nie będą niczego utrudniać i nawet nie zażądają zwrotu kosztów. Po powrocie do stacji na orbicie Grakkus spytał jak zostanie ewakuowany skoro jest za wielki, by zmieścić się w myśliwcu. Poe oznajmił mu, aby wziął jeden z promów należących do Luty zapewniając, że ta przy kasie jaką dostała od obu stron zapewne przymknie na to oko. Obiecał też Huttowie, iż Czarni będą go eskortować i gdy będzie już bezpieczny to wtedy przekaże rebeliantom żądane informacje. Następnie krzyknął do pani naczelnik czy się na to zgadza, a ta niechętnie zaakceptowała sprawę postawioną przez Damerona. Eskadra Czarnych i Grakkus już odlecieli, gdy Carrion Spike - korweta należąca do Terexa - staranował stację przebijając ją na wylot. Następnie ruszyły stamtąd promy, które okręt Najwyższego Porządku zaczął niszczyć. Poe rozkazał Czarnym zawrócić i zaatakować Carrion Spike. Pod ostrzałem rebelianckich myśliwców korweta odniosła powazne uszkodzenia i zrezygnowany Terex wydał rozkaz do odwrotu. Wtedy buntownicy wrócili do Grakkusa i kiedy ten przekazał im informacje o San Tecce, oni podali Huttowi współrzędne nadprzestrzenne. Po powrocie na D'Qar Dameron spotkał się z generał Organą przekazując jej listę miejsc w które Lor mógł się udać. Spytał Leię czy wygląda to wiarygodnie. Kiedy ta odpowiedziała twierdząco, Poe spytał ją czy ma wraz z Eskadrą Czarnych ruszyć tym tropem. Księżniczka postanowiła odłożyć ta na później i zleciła pilotowi znaleźć źródło przecieku informacji do Terexa.[17]

Spotkanie z Suralindą Javos

Dameron i Javos uciekają przed napastnikami.

Nieco po wydarzeniach na Megalox Beta, Poe został zaproszony na towarzyskie spotkanie przez dawną koleżankę z republikańskiej floty - Suralindę Javos, która aktualnie pracowała jako dziennikarka dla Galaxy Beacon. Spotkanie miało odbyć się w pewnej restauracji na Pheryonie, gdzie Dameron udał się transportowcem. Kiedy ten podziwiał przez okno krajobraz planety, Javos niespodziewanie zjawiła się za jego plecami. Obaj przyjaciele padli sobie w objęcia, uradowani z ponownego spotkania od dłuższego czasu. Poe na wstępie oznajmił jej, że świetnie wygląda i praca dziennikarki jej służy i kiedy ta powiedziała, iż życie w cywilu również ma swoje minusy, on odparł, że nikt przynajmniej do niej nie strzela. Poinformował Suralindę, iż zamówił dla nich drinki i zaproponował, by pooglądali sobie wyścigi burzowych szybowców i jednocześnie powspominali stare czasy. Kiedy usiedli do stolika, Dameron spytał przyjaciółkę czemu jej wiadomość wydawała się pilna i dlaczego musiał się fatygować aż na Pheryona, by osobiście z nią porozmawiać. Javos zaczęła wyjaśniać, że chodziło o temat do artykułu, gdy nagle w restauracji zjawiła się jakaś banda i ta natychmiast złapała rebelianta za rękę, by zaczęli uciekać. Po chwili członkowie bandy otworzyli ogień. Poe i Suralinda wybiegli na zewnątrz. Po drodze jeszcze zjawił się droid-kelner z zamówionymi przez pilota drinkami, które zbiry zestrzelili i ten na odchodnym oznajmił robotowi, by po prostu dopisał mu to do rachunku. Kiedy uciekali po gzymsie, Javos spytała go, gdzie zaparkował swój statek, a Poe wyjaśnił jej, iż na Pheryon przyleciał transportowcem, bo nie ma powodu, aby na towarzyskie spotkania latał X-wingiem. Kiedy zapytał czy ta planeta nie ma służb bezpieczeństwa, Suralinda zasugerowała, że zapewne zostały przekupione przez zbirów i spytała rebelianta czy ma drugi blaster. Ten jej wyjaśnił, iż nie wziął broni skoro to miało być towarzyskie spotkanie. Wpadł na pomysł, by uciec burzowym szybowcem. Biegnąc w kierunku jednego z nich, krzyknął do jednego zawodnika, by się krył przed strzelaniną. Wtedy zbiry ponownie otworzyły ogień, a w tym zamieszaniu Dameron i Javos przejęli szybowiec. Kiedy Squamatanka zapytała go czy umie tym latać, ten odparł, że owszem jeśli posiada skrzydła i silnik. Ta na to powiedziała, iż coś takiego porusza się wyłącznie za pomocą wiatru i żagli. Mimo tego, Poe wystartował. Szykując się do lotu polecił Javos założyć gogle, a tuż po starcie oznajmił, że zawsze chciał spróbować burzowego szybowca. Kiedy zawodnik krzyknął za nim, iż to jego pojazd, Dameron zapewnił go, że zaraz odda mu statek, a jeśli nie to niech maszyna zostanie dopisana do jego rachunku. Zadowolony z siebie rebeliant przypomniał przyjaciółce, iż potrafi uruchomić burzowy szybowiec. Kiedy Squamatanka poleciła mu zwolnić, ten odmówił tłumacząc, że chce zgubić zbirów i oznajmił, iż mógłby uprawiać sport na tych maszynach. Kiedy Suralinda mu powiedziała, że burzowy szybowiec kosztuje około miliona kredytów, Poe stwierdził żartobliwie, iż niepotrzebnie kazał dopisać tę maszynę do swojego rachunku.[11]

Poe i Suralinda uwalniają się od szturmowców.

Dameron zapytał Javos, co ta tym razem nabroiła. Kiedy ona mu przypomniała, że jest dziennikarką śledczą, ten odparł, iż dobrze wie, że zaczęła ona pracować dla Galaxy Beacon zaraz po odejściu z republikańskiej floty. Suralinda mu objaśniła na czym polega jej obecna praca i skutkuje ona zaskarbianiem sobie nienawiści u osób na odwiedzanych światach. Kiedy ta zasugerowała, iż tym razem chodzi o Najwyższy Porządek, Poe powiedział, że nie znosi post-imperialnych. Wtedy Squamatanka zasugerowała jego członkostwo w Ruchu Oporu, na co ten udawał, iż nawet nie wie o istnieniu takiej organizacji, ale Javos nie dała się zbyć i wyjaśniła jak to wydedukowała. Dameron zasugerował, że musiała się wszystkiego domyślić i zapytał o co chodzi z Najwyższym Porządkiem. Przyjaciółka mu wyjaśniła, iż post-imperialni prowadzą projekt zbrojeń na dużą skalę zakładając poza swoim terytorium bazy wojskowe, a także stocznie i militarne ośrodki badawcze. Poe spytał co dokładnie knuje Najwyższy Porządek, na co Suralinda odpowiedziała, że szczegóły ujawni nie jemu, lecz Leii. Pilot zapytał ją czy to oznacza, iż chce ona dołączyć do Ruchu Oporu. Squamatanka zaprzeczyła i wytłumaczyła, że za posiadane przez nią informacje post-imperialni wyznaczyli za nią nagrodę i jeśli sprzeda je Organie, a nie Galaxy Beacon to one nigdy nie ukażą się w mediach i Najwyższy Porządek w końcu o niej zapomni, a poza tym mogłyby one przyczynić się do zwycięstwa Ruchu Oporu, co jej samej na zawsze zapewniłoby bezpieczeństwo. Wtem do ich szybowca otworzyły ogień śmigacze bandytów. Wiedząc, że w górnych warstwach atmosfery nie mają szans, Dameron wpadł na pomysł, by zejść w chmury burzowe, ponieważ kiedyś wyczytał, że najlepsi piloci burzowych szybowców stosują ten trik, aby zwiększyć prędkość i w ten sposób wygrywają zawody. Javos przypomniała na to, iż takie manewry przeżywa tylko połowa śmiałków, na co on odparł, że drugiej połowie się udaje i oznajmił, iż mając do wyboru pewną śmierć w górze lub 50% szans lotu przez burzę woli wybrać tę drugą opcję. Zapewnił przy tym, że potrafi pokonać burzę. Jego pomysł się powiódł i uciekli oni zbirom. Zadowolony z siebie Poe przypomniał Suralindzie swoje zapewnienia i wylądował przy jakiejś platformie z budynkami. Javos dostrzegła wśród tawernę, więc postanowiła zamówić im drinka oraz zorientować się, gdzie się znajdują. Dameron zamierzał chwilę odczekać, ponieważ lot przez burzę mocno go zmęczył, więc chciał odpocząć. W barze Squamatanka została schwytana przez oddział szturmowców dowodzony przez porucznika Weela. Kiedy była wyprowadzana, poprosiła Poego o pomoc. Ponieważ rzuciła przy tym jego imię i nazwisko, post-imperialni wiedzieli już, że jest z nią najlepszy pilot rebeliantów, więc Weel postanowił aresztować także jego. Wiedząc, iż nic nie zdoła zrobić, Dameron dobrowolnie się poddał.[11]

Będąc skutym i pilnowanym przez szturmowców, Poe chcąc uciec, zaproponował żołnierzom, aby któryś z nich stanął z nim do walki wręcz, kusząc ich zdobyciem chwały jako ten, który w uczciwej walce pokonał najlepszego pilota galaktyki. By dodatkowo podkusić szturmowców, zaproponował nawet, że on sam może być bez broni, a oni mogą zachować swoje zbroje, lecz próba Damerona i tak nie odniosła skutku. Jednak Suralindzie udało się uwolnić od przesłuchującego ją Weela i ruszyła ona Poemu na pomoc. Wchodząc do pomieszczenia zastrzeliła dwóch szturmowców, a on kopnął w kolano trzeciego i uderzył ostatniego barkiem w biodro. Javos przecięła krępujący go łańcuch, a Dameron dobył jednego z F-11D i oboje zastrzelili ostatnią dwójkę żołnierzy. Kiedy Squamatanka stwierdziła, iż nadal pamięta swoje szkolenie, pilot przyznał jej rację, a następnie zaproponował, by ewakuowali się z Pheryona statkiem post-imperialnych. Kiedy odlatywali z planety, Poe podziękował przyjaciółce za ocalenie życia, a Suralinda spytała go czemu post-imperialni go schwytali skoro twierdził, że nie należy do Ruchu Oporu oraz kim jest agent Terex i czemu wydał rozkaz schwytania Damerona. Następnie zasugerowała, iż Organa też będzie chciała wiedzieć, co ona ma na Najwyższy Porządek. Wtedy Poe zaczął szykować skok w nadświetlną i oznajmił Suralindzie, że jest coś, o czym powinna ona wiedzieć i poprawił przyjaciółkę, iż Leia jest teraz generałem, a nie senatorem. Polecieli na D'Qar. Po wylądowaniu Javos spytała, gdzie są, a Dameron wyjaśnił jej, że to nie jest jego sekret, by mógł się nim dzielić i w ogóle nie zabrałby jej tutaj, gdyby nie miał pewności, iż to właśnie w tym miejscu będą bezpieczni i że dezaktywował transponder i system namierzający tego promu, dzięki czemu post-imperialni myślą, iż nadal stoi on na Pheryonie. Następnie stwierdził, że cieszy się z zabrania tutaj Suralindy, gdyż będzie mogła ona zobaczyć, iż cały ten kompleks jest po to, by powstrzymać Najwyższy Porządek, skoro już widziała do czego są zdolni post-imperialni. Każąc jej zostać na promie, oznajmił, że pójdzie porozmawiać z Leią i przyprowadzi tutaj Organę jeśli ta zechce wysłuchać co Javos ma do powiedzenia, ale niczego nie obiecuje. Pani generał zdecydowała się wysłuchać Squamatanki. Kiedy cała trójka się spotkała w kabinie promu, okazał się, iż Suralinda nie ma żadnych informacji o Najwyższym Porządku i jedynie zmanipulowała Poego, aby ten dał jej jakiś dobry temat do artykułu. Javos wyjawiła, że wszystko przemyślała i poprosiła, by pozwolono jej dołączyć do Ruchu Oporu.[11]

Wyprawa na Kaddak

Rebelianci przybywają na Kaddak.

Fakt, że Terex wiedział o wyprawach Eskadry Czarnych na Ovanis i Megalox Beta sprawił, iż Poe zaczął podejrzewać, że agent Najwyższego Porządku ma wtyczkę wśród jego jednostki. Z tego powodu sprawdził dokumentację z obu misji w poszukiwaniu czegoś nietypowego. Sprawdził każdego kompana. Damerona irytowało to, iż przez Terexa stał się podejrzliwy wobec ludzi, których uważał za swoją rodzinę i myśli o nich jak o zdrajcach. Podczas jednego z treningów walki wręcz podzielił się tymi spostrzeżeniami i zmartwieniami z BB-8. Nieco później zajmował się Black One wraz z Oddym Muvą - jedynym, którego nie podejrzewał. Kiedy prace dobiegały końca, Poe nakazał swojemu droidowi zrobić diagnostykę lewoburtowych stabilizatorów, a Abednedoanina pochwalił za przywrócenie sygnału nazywając go najlepszym technikiem na D'Qar. Postanowił dać Oddy'emu trochę polatać swoim X-wingiem powołując się na to, że ten lada moment dostanie własny myśliwiec i będzie potrzebował większego doświadczenia niż tylko symulator treningowy. Muva był mu bardzo wdzięczny, gdy nagle Damerona zawołał C-3PO. ten na wstępie poprosił protokolanta, by nie zwracał się do niego oficjalnymi zwrotami grzecznościowymi, lecz poufale. Takie wyrażanie się nie było jednak w stylu Threepio, więc Poe nakazał mu przejść do rzeczy. Droid wolał najpierw udać się na osobność, na co pilot odparł, by ten nie przesadzał, gdyż Oddy jest jak na razie jedynym, któremu może w pełni ufać. C-3PO na to odpowiedział, iż przesadna ostrożność jeszcze nigdy go nie zawiodła, a następnie przekazał Dameronowi, że jego siatka droidów szpiegowskich na Kaddaku zdobyła informację o aktualnym miejscu pobytu Snoke'a. Poe był pod wrażeniem tak cennej wieści i zapytał, gdzie dokładnie przebywa Naczelny Wódz i czy Ruch Oporu planuje atak. Threepio odpowiedział, iż chodzi o coś innego - mianowicie transmisja od robotycznego agenta urwała się zanim ten zdążył przekazać kluczową informację. Generał Organa chciała, aby Dameron, C-3PO i jeszcze jeden rezerwowy pilot udali się promem na Kaddak i wybadali, co stało się z tym szpiegowskim droidem. Poe uznał takie rozwiązanie za rozsądne, a następnie musiał dokonać wyboru kompana na czas tej misji. Wybór padł na Oddy'ego Muvę. Ujrzawszy olbrzymi prom przeznaczony na czas tej wyprawy, Poe nazwał go monstrum. Threepio zapytał go czy pilotowanie takiego pojazdu jest mu obce. Ten zaprzeczył i objaśnił, że po prostu wolałby nie musieć latać czymś takim. Protokolant mu wyjaśnił, iż mają się podawać za przemytników, a ten typ frachtowca jest wśród nich popularny. Dameron odparł, że to rozumie, ale czymś takim ciężko będzie się wydostać z kłopotów jeśli w nie wpadną. Kiedy cała trójka siedziała już w kabinie, Oddy wyraził wdzięczność za wybranie go do tej misji, a Poe mu odparł, iż też go cieszy obecność Abednedoanina, ale na podziękowania jest za wcześnie. Następnie wyjaśnił, że Kaddak to planeta całkowitej anarchii i przez to nie wróży ona nic dobrego i że kilkadziesiąt lat temu sama Nowa Republika próbowała przejąć tam kontrolę wysyłając sporą flotę, co zakończyło się fiaskiem, gdyż nie wrócił żaden republikanin.[18]

Poe zostaje postrzelony wiązką ogłuszającą.

Po dotarciu na Kaddak Poe spytał C-3PO czy ten wie, gdzie mają szukać zaginionego robota-agenta, na co ten ostrzegł go, iż na tej planecie ściany mają uszy. Pilot wtedy zapytał czy chodzi mu o to, że jest tu pełno szpiegów, a protokolant odparł, iż woli określenie "kontakty". Rebelianci wylądowali w wieży zwanej Obeliskiem. Po opuszczeniu promu Dameron nakazał być ostrożnym jak tylko się da i Muva zapytał go czemu tak obawia się tego miejsca, skoro wygląda jak każdy inny prowincjonalny kosmoport. Wtem ujrzeli spadającego osobnika i Poe wyjaśnił, że tak się właśnie rozwiązuje problemy na Kaddaku, a kiedy Oddy zauważył, iż nikt nie zwrócił na to uwagi, ten powiedział, że to porządek dzienny na tej planecie i dlatego muszą jak najszybciej odnaleźć zaginionego droida i odlecieć. Rebelianci udali się na poziom 45, a tam Dameron oznajmił Threepio, by dał mu wskazówki, a znajdzie zaginionego robotycznego szpiega. Protokolant raz jeszcze nazwał go "panem" i Poe spytał C-3PO czemu ten tak się do niego zwraca, skoro brał udział w najważniejszych wydarzeniach galaktycznej wojny domowej i był bezpośrednio zaangażowany w obalenie Imperium, więc to raczej inni powinni nazywać Threepio "panem". Protokolant odparł, że zapewne tak nakazuje mu oprogramowanie, a następnie wyjaśnił, iż znalezienie agenta to jego zadanie, a Poe ma go tylko chronić i zaczął omawiać układy między tutejszymi grupami przestępczymi oraz wyraził żal, że nie ma z nimi Hana Solo. Nagle przy rebeliantach pojawił się myszobot, który także okazał się być agentem C-3PO i któremu ten nakazał szukać informacji o zaginionym droidzie szpiegowskim. MSE-6 przekazał zdobyte wieści do BB-8 i wyszło, iż zaginiony robot wpadł w ręce Ranców. Wtedy Muva zapytał kim oni są, a Dameron przypomniał mu o zrzuconym osobniku i stwierdził, że wybierając między upadkiem, a interesem z tym gangiem, wybrałby raczej to pierwsze. Buntownicy udali się do siedziby Ranców, gdzie Poe stwierdził, iż mu się to nie podoba i nakazał Oddy'emu być w pogotowiu. Podeszli do sprzedawcy droidów, który rozpoznał Damerona i dla pewności zapytał go o tożsamość. Ten potwierdził, a wtedy sprzedawca postrzelił go wiązką ogłuszającą w serce.[19] Kiedy Poe był nieprzytomny, Rancowie chcieli zastrzelić resztę rebeliantów, ale gangsterów otoczyli inni agenci C-3PO i ich rozbroili. Kiedy Dameron odzyskiwał przytomność, Threepio stwierdził, iż chociaż nie lubi ujawniać dobrych agentów, to w tej sytuacji było to lepsze niż inne opcje, na co pilot sarkastycznie zapytał czy miał na myśli śmierć i czy w przeciwieństwie do niego wie jak się odczuwa strzał wiązką ogłuszającą w serce i że chyba wolałby zostać zrzucony z Obelisku. Kiedy BB-8 się zmartwił, Poe mu wyjaśnił, iż tylko żartował i nigdzie się nie wybiera, a następnie uznał, że nie miałby nic przeciwko opuszczeniu Kaddaka i zapytał Oddy'ego czy są jakieś postępy w poszukiwaniach zaginionego droida szpiegowskiego. Wtedy właśnie Threepio dostrzegł tego robota.[20]

N1-ZX nie zamierzał podawać miejsca pobytu Snoke'a dopóki nie zostałby bezpiecznie dostarczony do bazy Ruchu Oporu, ponieważ głęboko w procesorze miał osadzony instynkt samozachowawczy. Kiedy Poe zasugerował wyjęcie tego oprogramowania, C-3PO mu wyjaśnił, że próba wtargnięcia do systemu N1-ZX skończyłaby się wymazaniem wszystkich jego danych. Na to Dameron zapytał czemu robo-szpiedzy są tak zaprogramowani, a Threepio wytłumaczył, iż wymaga tego bycie droidzim agentem, Wtedy zrezygnowany pilot postanowił, by po prostu zabrali N1-ZX na statek i opuścili Kaddak. Nagle Oddy dostrzegł nadlatujący pojazd, w którym Poe rozpoznał korwetę Terexa. Dameron pomyślał, że agent post-imperialnych musiał wyznaczyć za niego nagrodę, a gangsterzy go powiadomili. Wtedy z Carrion Spike rozległ się głos Terexa, który nazywając siebie lordem oznajmił swój powrót na Kaddak i zażądał od mieszkańców dostarczenia mu Poego. Wtedy zebrane wokół istoty rzuciły się na rebeliantów. Broniąc się ogniem zaporowym, Dameron spytał Threepio czy ten ma w pobliżu więcej szpiegów. Wtedy protokolant i BB-8 dali stosowny sygnał i robo-agenci odgrodzili buntowników od tłumu, a ci bezpiecznie uciekli na lądowisko. Gdy Nunzix zobaczył statek, od razu stracił wiarę w szansę na ucieczkę. Poe mu odparł, że to przewidział i pokazał droidom ukrytego w transportowcu Black One. Postanowił, iż C-3PO oraz N1-ZX będą lecieć na kadłubie X-winga leżąc w przymocowanych do niego kapsułach. Wtedy Threepio zauważył, że nie ma z nimi Muvy. Dameron był tym zaszokowany, ale nie zamierzał tracić czasu, więc postanowił natychmiast odlecieć X-wingiem, a transportowiec zostawić Abednedoaninowi. Wsiadając do kokpitu zauważył, iż Terex też nic nie wspomniał o Oddym i stwierdził, że ten jest teraz bezpieczniejszy od nich bez względu na to, gdzie się znajduje.[20] Kiedy Dameron doleciał na orbitę, nadal nie udało mu się nawiązać łączności z Muvą. Nie mając wyboru, Poe zdecydował się wejść w nadświetlną i dostarczyć Nunzixa na D'Qar. Był pewny, iż Oddy gdzieś się ukrył i nic mu się nie stanie. Lecąc przez nadprzestrzeń rozmyślał kto może być zdrajcą przekazującym Terexowi informacje o posunięciach Eskadry Czarnych. Zaczął układać fakty - najpierw było odnalezienie rebeliantów przez post-imperialnego agenta, gdyż na Black One było urządzenie naprowadzające, potem Terex czekał na nich na Megalox Beta, choć o wyprawie wiedzieli tylko Czarni i generał Organa. Wiedział, że zdrajcą musi być ktoś z jego eskadry, ale nie wierzył, aby Temmin, Karé, L'ulo lub Jessika mogli zdradzić, gdyż znał ich od lat i ratowali sobie nawzajem życia. Następnie stwierdził, że naprawdę nie rozumie jak Terex znalazł ich na Kaddaku skoro wiedzieli o tym tylko on, Leia, C-3PO i BB-8. Wtedy Poego olśniło i zrozumiał, iż to Oddy jest zdrajcą. To mu nasunęło kolejny wniosek - że Nunzix nie posiada żadnych informacji wywiadowczych, a jest jedynie pułapką Terexa.[21]

Awaryjne lądowanie

Twarde lądowanie Black One.

Dameron natychmiast wyprowadził X-winga z nadprzestrzeni, by ustalić co się dzieje i nie chcąc ryzykować ujawnienia bazy Ruchu Oporu. Rozkazał C-3PO obudzić N1-ZX. Gdy to się stało, Poe przekazał domniemanemu robo-szpiegowi swoje wątpliwości. Nagle za Black One wyłoniła się nieokreślona flota na czele z Carrion Spike. Dla Damerona oznaczało to jedynie potwierdzenie jego wątpliwości. Nakazał BB-8 wyznaczyć nowe współrzędne skoku i sprawdzić czy w pobliżu znajdzie się jakaś pomoc, ale wyszło, iż są zdani wyłącznie na siebie. Rozkazał więc swojemu astromechowi wysłać informację o ich losie do Ruchu Oporu. Ponieważ nie był w stanie uciec intruzom, postanowił wlecieć między nich licząc, że niektórzy się nawzajem zestrzelą. Chciał w ten sposób przetrwać, aż nie będzie gotowy kolejny skok. W trakcie walki oberwał jeden z silników X-winga i zaczął płonąć. Zmusiło to Poego do awaryjnego lądowania na pobliskiej planecie. Lądowanie było twarde - Black One zarył w ziemię i przeszurał kilkadziesiąt metrów.[21] Statki Terexa znów się zbliżały i rebelianci schronili się z pobliskiej jaskini - Dameron nawet wrócił się po Threepio i zaniósł go do środka na plecach. Buntownicy poszli w głąb tunelu, zastawiając pułapkę na Ranców - BB-8 zrzucał na nich lodowe stalaktyty, lecz w pewnej chwili to astromech został zrzucony przez Terexa. N1-ZX zamierzał ruszać dalej, co spotkało się z niezadowoleniem Poego. Kiedy Nunzix odparł, iż potrzebują posiadanych przez niego informacji na temat Snoke'a, pilot mu odpowiedział, że co do tego to nie ma pewności. Następnie Dameron spytał Threepio czy ma jakieś pomysły. Protokolant początkowo odparł, iż jest stworzony do dyplomacji, a nie walki, ale po chwili wpadł na pewien plan, który zamierzał wykonać samotnie. Poe się o niego zamartwił, lecz C-3PO zapewnił go, że jako droid może zostać poświęcony, gdyż zawsze będzie go można naprawić, w przeciwieństwie do człowieka. Threepio napuścił na Ranców nietoperze fjor, ale na długo ich nie zatrzymał i niebawem Terex dopadł także protokolanta. Dameron wtedy zasugerował N1-ZX, iż sam mógłby stanąć do walki skoro został stworzony jako robot bojowy. W odpowiedzi usłyszał, że nawet jeśli Nunzix ma jakieś oprogramowanie wojskowe, to całkowicie ja zagłusza instynkt samozachowawczy od C-3PO. Następnie droid zasugerował, aby to Poe stanął w jego obronie. Wtedy ten wymierzył do robota z blastera pytając czemu w ogóle go przy sobie trzyma, skoro ten nie przynosi żadnego pożytku. W odpowiedzi usłyszał, iż strzał zdradziłby Terxowi jego pozycję. Kiedy Dameron już się załamywał, nagle w jego komunikatorze rozległ się głos Wexleya. Okazało się, że Eskadra Czarnych przybyła mu z odsieczą.[22]

Dameron skacze na Terexa.

Rancowie coraz bardziej zbliżali się do ich kryjówki i Poe nakazał Nunzixowi przyszykować się do walki, ale ten znowu wykręcił się oprogramowaniem. Po chwili znów odezwał się Temmin, któremu dowódca Czarnych przekazał, że znajduje się w beznadziejnej sytuacji i nie ma dokąd uciekać. Gdy Wexley zapytał czy ma jakieś wsparcie, Dameron mu przekazał, iż ma ze sobą starego droida komandosa, który nie chce walczyć. Wtedy Snap mu wysłał na komlink szablon osobowości droida, a Poe wgrał je do N1-ZX, który od razu zaatakował Ranców. Okazało się, że było to oprogramowanie Pana Bonesa - ochroniarza Temmina z czasów młodości. Robo-komandos rozprawił się z gangsterami, ale po chwili został osobiście postrzelony przez Terexa, na którego z kolei skoczył Dameron, kopniakiem w głowę zrzucając wroga ze skalnej półki. Następnie wziął go na muszkę i oznajmił mu, iż nie wie jakie wydarzenia z przeszłości uczyniły go takim człowiekiem, ale wpakował się w niezłe kłopoty. Wtem Terex rzucił nożem w prawą dłoń Poego, który z bólu upuścił blaster i zsunął się po skalnej półce, a wtedy agent Najwyższego Porządku przystawił mu do gardła duże ostrze. Z kłopotów Damerona uratował BB-8, który nagle poraził post-imperialnego agenta impulsem elektrycznym. Pilot i astromech opuścili jaskinię przywlekając ze sobą ciała Terexa i C-3PO. U wyjścia zastali kilku szturmowców dowodzonych przez pewną oficer Najwyższego Porządku, która przedstawiła się jako komandor Malarus. Post-imperialni wzięli Poego na cel, który podnosząc ręce rozkazał Temminowi zostać w powietrzu i nagrywać wszystko, co się dzieje przy wejściu do jaskini. Następnie pokazał Malarus myśliwce swoich podwładnych i oznajmił, że politycy z Hosnian Prime na pewno zainteresowaliby się nagraniem pokazującym jak żołnierze Najwyższego Porządku strzelają do oficera Nowej Republiki, co przyspieszyłoby wojnę, a czego post-imperialni by nie chcieli. Kiedy pani komandor pochwaliła jego zdolności polityczne, Dameron odparł, iż polityka to też latanie, a on potrafi latać wszystkim. Wtedy Malarus postanowiła zabrać Terexa, z którym Poe na odchodnym chciał zamienić jeszcze kilka słów. Wpierw dowiedział się od Temmina, że flota Ranców na orbicie została pokonana, a gangsterów wykończyli post-imperialni. Kiedy Terex zauważył, iż ktoś z Eskadry Czarnych zginął, Dameron odparł, że już to dostrzegł, a konkretnie był to L'ampar. Następnie oznajmił agentowi, iż obaj ponieśli dziś straty, lecz różnica polega na tym, że sam stracił przyjaciela, podczas gdy Terex stracił niemal wszystko, a lada moment post-imperialni odbiorą mu resztę. Na zakończenie wypowiedzi Poe rzekł, iż walka Terexa już się skończyła, a jego samego dopiero rozpoczyna.[23]

Żałoba po przyjacielu

Po śmierci L'ulo, w bazie na D'Qar odbyło się uroczyste pożegnanie poległego pilota. Najpierw o Durosie opowiadała Leia, a następnie na jej życzenie miał przemówić Poe. Kiedy podchodził do trumny kompana, Organa go spytała czy jest gotowy, na co Dameron odparł, że na pożegnanie przeyjaciela niezbyt jest się gotowym. Następnie stwierdził, że obecnie niewiele się mówi o Mocy, ale inaczej było w czasach, gdy dorastał i na okoliczności przemowy postanowił przypomnieć jedną z takich opowieści. Poe wyjawił jak Leia mu opowiadał o Obi-Wanie Kenobim, który był silny i tak jak L'ulo ruszył do walki ze złem, a w momencie jego śmierci, ciało zniknęło, zostawiając tylko szaty i miecz świetlny. Następnie opowiedział, iż Organa początkowo nie rozumiała tego, co się stało, lecz zrozumiała znaczeni później od swojego brata, który także jest Jedi. Wtedy Dameron przekazał, czego Skywalker nauczył się od swojego mistrza - że ludzie nie są materią, lecz światłością. Po chwili Poe wyjawił, iż trumna symbolizująca L'ulo jest pusta, gdyż tak wygląda życie pilota - w jednej chwili siedzą w kokpicie, a w następnej są już tylko atomami w kosmosie. Wtedy Dameron przeszedł do sedna wypowiedzi - chodziło mu o to, że piloci znikają tak samo jak ciało Kenobiego, ale to nie znaczy, iż definitywnie przestają istnieć. Następnie opowiedział reszcie, że L'ampar był dla niego jak wujek, który wychowywał go w dzieciństwie i zapamiętał go jako jednego z najlepszych pilotów, który zawsze ruszał z pomocą, kiedy dostrzegł ku temu okazję i nigdy nie unikał walki ze złem, bez względu na szanse powodzenia. Wtedy Poe rzekł, iż L'ulo stał się częścią światłości i choć ciało Durosa przepadło, on sam wciąż istnieje, mocno świecąc w sercach kompanów. Na zakończenie wypowiedzi pożegnał L'ampara prastarym powiedzeniem Jedi, odnosząc je również do wciąż żyjących rebeliantów. Potem miało miejsce przyjęcie pożegnalne L'ulo, lecz Poe postanowił je sobie odpuścić i poszedł naprawiać Black One. Podczas serwisowania X-winga stwierdził, że naprawa maszyny sporo zajmie, a kiedy BB-8 przypomniał, iż mogło być gorzej, Dameron się z nim zgodził. Nagle w hangarze zjawiła się Organa, opowiadając mu, co się działo na stypie. Poe schodząc po drabinie wyjaśnił, że nie ma ochoty na świętowanie i potrzebuje czasu, by dojść do siebie. Na to Leia mu powiedziała, iż raczej tego czasu mu brakuje, gdyż ostatnia akcja niemal doprowadziła do otwartej wojny z Najwyższym Porządkiem i pani generał zażądała raportu, a konkretnie chciała wiedzieć, co się stało z Oddym Muvą. Dameron wtedy wyjaśnił, że Eskadra Czerwonych znalazła kapsuły ratunkowe, które Abednedoanin wystrzelił z Carrion Spike wraz z uwolnionymi niewolnikami, którzy wyjawili, iż Oddy przekonfigurował jedną z kapsuł i wraz z jeszcze jedną osobą odleciał, nim Czarni zjawili się na miejscu.[24]

Organa spytała Damerona czy jest pewien, że to Muva był zdrajcą. Poe na to odparł, iż Oddy musiał rozmawiać z Terexem, gdyż inaczej cała sytuacja byłaby nielogiczna, a następnie wyjawił, że Muva wspomógł Czarnych przeciwko Terexowi, co z kolei już nie miało sensu. Zapewnił przy tym, iż motywy zdrady Abednedoanina nie są dla niego zbyt sensowne. Wtedy Leia przypomniała sobie, że po misji na Kaddaku u C-3PO brakowało jednostki pamięci, co oznaczało, iż ktoś wszedł w posiadanie zaginionego czipu, a biorąc pod uwagę wiedzę posiadaną przez Threepio, stanowiło to dla rebelaintów powazne zagrożenie (czip znalazł się w posiadaniu Terexa, ale wszystko skończyło się szczęśliwie dla Ruchu Oporu, gdyż dane uległy uszkodzeniu, gdy BB-8 poraził agenta). Dameron zapewnił, że jak będzie trzeba, to Czarni się tym zajmą, ale Organa mu oświadczyła, iż na razie jest uziemiony. Poego mocno to zszokowało. Zaczął tłumaczyć Leii, że nie może mu ona zakazać latania, ponieważ ma jeszcze mnóstwo zadań do wykonania. Pani generał na to zapewniła, iż pamięta o tym i spytała mężczyznę, co ten ma najcenniejszego do zaoferowania Ruchowi Oporu. Ten wyjaśnił, że jest najlepszym pilotem, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Organa na to spytała czy to wszystko. Dameron odparł, iż nie bardzo rozumie, na co księżniczka wytłumaczyła mu, że piloci owszem są potrzebni, ale nie wygrywają wojen, gdyż do tego potrzeba czegoś znacznie rzadszego. Poe odpowiedział, iż nie rozumie, o co Leii chodzi, gdyż jest tylko zwykłym pilotem, któremu wystarczy wskazać wrogów, a będzie czynił swoją powinność. Wtedy pani generał powiedziała, że własnie dlatego go uziemiła i nakazała mu przyjść porozmawiać, jak zdoła wyciągnąć wnioski. Po rozmowie z Organą, Dameron wraz z BB-8 obserwował z rampy pracę bazy. Widząc jaki trud wkładają w swoją powinność wszyscy rebelianci, udało mu się zrozumieć, do czego dążyła Leia - wywnioskował, iż do wygrania wojny potrzeba przywódcy, który będzie się troszczył o swoich poddanych i potrafił ich natchnąć nawet, gdy sytuacja będzie się wydawała beznadziejna. Z tymi wnioskami Poe poszedł do gabinetu pani generał, gdzie oświadczył jej, że to nie jest tylko jego walka. Zadowolona Organa zaczęła mu tłumaczyć, iż nie będzie w stanie sama wiecznie dźwigać ciężaru przywództwa i zapewne szybciej niż można by się było spodziewać, połączy się ona z Mocą. Następnie wyjaśniła Dameronowi, że dostrzega w nim rzadką osobę, która pomaga innym w walce i ich inspiruje. Księżniczka wyjawiła, iż nie można wygrać wojny w pojedynkę i nie chodzi tu o nią czy o niego, na co Poe stwierdził, że tu chodzi o pozostałych. Leia potwierdziła i oznajmiła, iż ma nową misję dla Eskadry Czarnych.[24]

Odbiór paliwa

Dameron i Organa udali się na zebranie wraz z admirałem Staturą i C-3PO. Tam Ushos przedstawił, że Ruch Oporu ma krytycznie niskie zapasy paliwa, gdyż w ostatnich tygodniach ich kontakty w półświatku - skąd rebelianci kupowali paliwo - zaczęły znikać, a obecnie została już tylko kapitan Perrili. Wtedy Poe spytał Leię o opinię, na co ta wyjawiła, iż podejrzewa, że ich kontakty znalazły się na czyimś celowniku. Dameron na to odparł, iż gdyby nie miał innych informacji to podejrzewałby Terexa gdyby nie to, że uznał post-imperialnego agenta za zmarłego. Organa mu wyjaśniła, iż w tej chwili nie liczy się przyczyna, lecz wyłącznie zdobycie paliwa. Po zebraniu, Poe zebrał resztę Czarnych i przedstawił im sytuację. Kiedy Jessika stwierdziła, że takie bycie ponurym nie pasuje do Leii, dowódca eskadry jej wyjaśnił, iż sytuacja jest ponura i Organa dobiła targu na cały frachtowiec paliwa, ale martwi się o odbiór dostawy i chce, aby Czarni przejęli i dostarczyli ładunek do bazy. Na to Threepio wtrącił, że w w nadchodzącej misji jest pewna komplikacja. Dameron na to zapewnił protokolanta, iż zmierza do tego. Temmin wtedy zapytał, o co chodzi, a Poe wyjaśnił, że paliwa wystarczy na napełnienie baku tylko jednego myśliwca, więc tym razem będzie to misja solowa i zapewnił, iż to zadanie nie wygląda na trudne. Kiedy zauważył, że podwładni dziwnie na siebie patrzą, Karé zapewniła, iż dotychczasowy zapas paliwa starczy dla czterech myśliwców, a wystarczy, że będą oszczędni, na co Dameron stwierdził, iż lot z małym zapasem paliwa to istne szaleństwo, a Pava odparła, że lot bez wsparcia to jeszcze większe szaleństwo i reszta Czarnych poszła zatankować. Rebelianci polecieli na spotkanie z frachtowcem Romary. W nadprzestrzeni Poe oświadczył kompanom, że wie, iż myślą oni o L'ulo, gdyż sam też myśli o fakcie braku Durosa. Oznajmił eskadrze, że śmierć L'ampara może ich albo osłabić, albo wzmocnić, a dla niego samego ta misja musi się udać bez względu na wszystko, nie tylko ze względu na sytuację Ruchu Oporu, ale i przez pamięć o poległym towarzyszu broni. Dameron tą przemową podniósł kompanów na duchu. Po chwili Eskadra Czarnych doleciała na miejsce. Romary był tam, gdzie trzeba, ale BB-8 nie wykrył na nim oznak życia, co zdziwiło Poego, który następnie sobie dopowiedział, że według ustaleń, przemytnicy mieli zostawić frachtowiec do odbioru, a samemu ma kody dostępu, by nim latać. Eskadra Czarnych następnie wylądowała w hangarze Romary. Wysiadłszy z Black One, Dameron stwierdził, iż niezbyt go ciągnie do pilotowania frachtowca, który zapewne lata jak pełna wanna i postanowił pójść do sterowni rozgrzać silniki.[25]

Zwerbowanie Kazudy Xiona

Pojedynek Damerona i Vonrega.

W 34 ABY jeden ze szpiegów Ruchu Oporu zdobył informacje potwierdzające, że Najwyższy Porządek planuje atak na galaktykę. Nośnik z danymi znalazł się w rękach republikańskiej eskadry pilotów dowodzonej przez Kazudę Xiona. Przez to ta jednostka została zaatakowana przez post-imperialnego majora Elrika Vonrega. Podczas potyczki X-wing Xiona został uszkodzony i Vonreg próbował go dobić torpedami protonowymi. Wtedy zjawił się Poe zestrzeliwując pociski i ratując życie Kazudy. Rebeliant skontaktował się z republikaninem zapewniając go, że zaraz zdejmie post-imperialnego. Po chwili BB-8 wyraził zdziwienie, iż Xiono nadal żyje, a Dameron się z nim zgodził dodając, że TIE Interceptor Najwyższego Porządku jest naprawdę niesamowitym myśliwcem, ale i tak sobie z nim poradzą. Po chwili Poe i Elrik wdali się w walkę kołową. Kiedy wróg siedział mu na ogonie, Kazuda wpadł na pomysł jak uporać się z intruzem. Republikanin skontaktował się z Dameronem informując go, że wpadł na pewien pomysł i poprosił rebelianta, by podprowadził Vonrega pod działka swojego T-85. Po chwili Poe domyślił się zamiarów Kazudy i poinformował go, że czeka tylko na sygnał. Po chwili otrzymał oczekiwany sygnał i gwałtowanie poderwał swojego T-70, a wtedy Xiono otworzył ogień do Vonrega ze swojego T-85. Jeden strzał trafił do celu, co pozbawiło TIE Interceptora osłon. Elrik zdołał co prawda odzyskać kontrolę nad maszyną, ale to wystarczyło, by role w pojedynku się odwróciły i odtąd to Poe siedział przeciwnikowi na ogonie. Post-imperialny musiał salwować się ucieczką. BB-8 chciał kontynuować pościg za post-imperialnym, ale Dameron oznajmił swojemu astromechowi, iż innym razem dopadną Vonrega, a następnie pochwalił błyskotliwy pomysł Xiona i zapytał go jak się zwie. Ten odpowiedział, że nazywają go "Kaz". Wtedy Poe mu podziękował na zaprosił na pokład mówiąc mu, iż naprawią jego T-85. Początkowo Kazuda nie rozumiał o jaki pokład chodziło, lecz po chwili zjawiła się koreliańska korweta. Kiedy Dameron oczekiwał na Xiona, usłyszał jak republikanin zachwyca się statkiem i wtrącił się mówiąc, iż ta korweta to kawał klasyka i przetrwała wiele bitew począwszy od Scarif, a skończywszy na Jakku. Kazuda był zachwycony, że rozmawia ze słynnym Poe Dameronem, a ten odparł, iż Xiono też jest niezły skoro udało mu się trafić post-imperialnego TIE Interceptora, czego nikt jeszcze poza nim samym nie dokonał. Następnie Poe stwierdził, że Kaz przydałby się w Ruchu Oporu jako ktoś zdolny do improwizacji. Kiedy zapytał republikanina czy nie chciałby się przyłączyć do rebeliantów, ten odparł, iż myślał o tym, ale jego ojciec - senator, nigdy by się na to nie zgodził. Wtedy Dameron zapytał Xiona czy na pewno nie chce dołączyć do Ruchu Oporu oznajmiając, że ma nosa do ludzi i dostrzegł w nim potencjał. Nagle z głośników rozległ się komunikat informujący Damerona, iż Organa zamierza się z nim rozmówić. Kiedy zachwycony Kaz spytał czy chodzi o słynną Leię Organę, Poe potwierdził i poprosił republikanina, by dał mu dane. Następnie poszedł na rozmowę z przywódczynią Ruchu Oporu.[26]

Poe zachęca Kaza do wstąpienia do Ruchu Oporu.

Kiedy Poe rozmawiał z Leią odnośnie pozyskanych danych, nagle do pomieszczenia wpadł Kazuda, który próbował podsłuchiwać za drzwiami. Dameron wyprowadził chłopaka na zewnątrz pytając go czy próbował szpiegować. Kiedy ten zaprzeczył, rebeliant powiadomił republikanina, że ta sprawa w każdej może stać się dużo poważniejsza i dostarczony nośnik zawierał dane od informatora Ruchu Oporu, które potwierdzały, iż Najwyższy Porządek szykuje atak na Nową Republikę. Kiedy Kazuda stwierdził, że muszą natychmiast działać, Poe ostudził jego zapędy mówiąc, iż otrzymane rozkazy nakazują mu ustalenie skąd zostanie poprowadzony atak i kiedy on nastąpi. Wtedy Xiono postanowił mu pomóc i poprosił Damerona, by dał mu jakieś zadanie. Poe się zgodził, a Kaz poprosił go, by przedtem pozwolił mu jeszcze skontaktować się z ojcem. Dameron wystukał połączenie z senatorem kodując transmisję i poinformował Xiona, by zawsze tak robił, by nikt ich nie namierzył. Kiedy Kazuda zakończył nieudaną rozmowę z ojcem, przyszedł do Poego informując go, że zgadza się dołączyć do Ruchu Oporu i zapytał na czym będzie polegała jego misja. Dameron obrał kurs na planetę Castilon, gdzie Xiono miał wykonywać swoją misję szpiegowską. Po drodze objaśnił nowego rekrutowi, iż według posiadanych informacji, Najwyższy Porządek posiada tajną bazę położoną w Dzikiej Przestrzeni i jeśli to tam post-imperialni szykują armię to potrzebne im będą paliwo oraz zapasy, a według rebelianckich informatorów w tym procederze pomaga ktoś na Castilonie. Kiedy dotarli nad rzeczoną planetę, Poe poinstruował Kazudę, by wtopił się w otoczenie, poznał żyjących tam ludzi i dowiedział się, którzy z nich są tymi dobrymi, a którzy złymi. Xiono był zdumiony, gdy zorientował się, iż będzie musiał być szpiegiem, a Dameron mu odparł, że będzie i szpiegiem i pilotem. Poe obrał kurs na stację Colossus. Kiedy tam dotarli, poinformował Kazudę, iż ta placówka kiedyś była super-tankowcem z bazą paliw. Zachwycony Xiono odparł, że słyszał już o tym miejscu, a mianowicie, iż przylatują tam najlepsi piloci z całej galaktyki, aby się pościgać. Dameron potwierdził awanturniczy styl tego miejsca i dodał, że ktoś tam pracuje dla Najwyższego Porządku, a oni dowiedzą się kto to taki. Po wylądowaniu, Xiono widział jak jakiś osiłek wyrzuca z platformy pilota i zapytał Damerona co to miało znaczyć, a ten odparł mu, aby się tym nie przejmował. Po chwili poinstruował Kazudę, że szukają tutejszego sprzymierzeńca Ruchu Oporu i w razie czego ma on mówić, iż jest niedoszłym pilotem i szuka na Kolosie pracy jako mechanik. Kiedy ten zachwycił się widokiem ścigających się pilotów, Poe raz jeszcze mu powiedział, że zjawiają się tutaj najlepsi. Wtem zjawił się Neeku Vozo i Dameron wzajemnie przedstawił jego i Xiona informując Nikta, iż młodzieniec pobędzie tu przez jakiś czas. Następnie postanowił zajrzeć do baru, który prowadziła Z'Vk'Thkrkza.[26]

Poe i Kazuda po przybyciu na Colossusa.

Po wejściu do lokalu, ciotka Zeta nazwała Kaza "najlepszym pilotem w galaktyce". Poe pomyślał, że chodziło o niego samego i poprosił Z'Vk'Thkrkza, by darowała sobie te docinki, a ta odparła o kogo jej chodziło, na co Neeku powiedział, iż szukają Jarka Yeagera. Kiedy Dameron go zauważył, od razu do niego podszedł. Ten z ponurym nastrojem na wstępie powiedział, że nie jest zainteresowany tym, co Poe chce mu zaproponować. Dameron sarkastycznie mu odpowiedział, a następnie przedstawił Xiona. Postanowił porozmawiać z Yeagerem na osobności. Poinstruował Kazudę, by nie szukał kłopotów i polecił BB-8 pilnować młodzieńca. Jarek na wstępie oznajmił Poemu, że nie chce mieć nic wspólnego z Ruchem Oporu i akcjami szpiegowskimi. Dameron odparł, iż to będzie zadanie Xiona, między innymi po to, aby Yeager nie musiał. Ten oświadczył, że nie rozumie, czemu Poe musi ciągle o coś walczyć i przypominając, iż Imperium dawno już upadło, polecił rebeliantowi, aby zostawił przeszłość za sobą. Dameron odparł, że Najwyższy Porządek stanowi realne zagrożenie i dlatego musi walczyć o lepszą przyszłość. Oznajmił Jarkowi, iż nie prosi jego samego, aby stawał do walki, a jedynie, by wspomógł Kazudę, zapewniając go, że młodzieniec nie narobi kłopotów. W tym samym momencie na znajdującej się za nimi szybie ujrzeli Grevela. Poe zrobił rozgoryczoną minę i wraz z Jarkiem poszedł sprawdzić, co się dzieje wewnątrz knajpy. Ujrzeli trwającą w najlepsze bójkę. Dameron zrezygnowanym tonem zapytał kto zaczął, a Yeager uznał, że była to sprawka Xiona. Jarek uspokoił sytuację i zaczął wypytywać od czego zaczęła się awantura. Okazało się, iż Kaz niechcący trafił lotką w plecy Bolzy Groola (odpowiadał za to Grevel, który chcąc wygrać od Xiona kredyty podczas gry w lotki, posunął się do oszustwa). Kazuda obwinił za to Neeku, który źle rozumiejąc jego wcześniejsze słowa rozgadał na całej stacji, iż Xiono jest najlepszym pilotem w galaktyce. Wtedy zasmucony Vozo wyszedł na zewnątrz, a kierujący się wyrzutami sumienia Kaz poszedł za nim wyjaśnić to nieporozumienie. Wyszła z tego jedynie kolejna kłopotliwa sytuacja, bowiem Neeku tak zinterpretował ich rozmowę, że zrozumiał, iż Kazuda chce zerwać łatkę kłamcy wygrywając najbliższy wyścig i udowadniając, że naprawdę jest najlepszy. Nikto rozgadał to po całej knajpie, więc udział Xiona w wyścigu był już przesądzony. Zakłopotany młodzieniec zapytał jak może się z tego wyplątać. Dameron chciał coś powiedzieć, ale Yeager odpowiedział za niego, tłumacząc Kazowi, że już nie ma drogi odwrotu. Wtedy Poe sarkastycznie oznajmił Kazudzie, iż w dość specyficzny sposób wtapia się w otoczenie, ale przyznał, iż zwracanie na siebie uwagi wszystkich może umożliwić ich najszybsze poznanie. Dameron postanowił opuścić Castilon i oczekiwać na wieści od Xiona. Młodzieniec był tym załamany i Poe wziął go na rozmowę w cztery oczy. Oznajmił Kazudzie, że mówił poważnie kiedy opowiadał, iż ten ma w sobie coś wyjątkowego i liczy, iż Jarek także to zauważy, a nadchodzący wyścig pozwoli mu zyskać ogromną sympatię wśród mieszkańców Colossusa. Kiedy Xiono powiedział, że nie umie się ścigać, Dameron odparł mu, by postarał się po prostu nie zginąć, a reszta sama się ułoży. Kiedy Poe zaczął odchodzić, odezwał się BB-8. Mężczyzna nakazał swojemu astromechowi pozostać na Colossusie i obserwować Kaza, gdyż przeczuwa, iż ten chłopak może wiele osiągnąć. Dameron zasalutował im, a następnie opuścił Castilon.[26]

Misja w asteroidach Castilona

Dameron i Xiono przeszukują frachtowiec.

Kazuda okazał się dobrze sobie radzić jako szpieg i regularnie zdobywał informacje odnośnie wtyki Najwyższego Porządku na Colossusie, przez co Poe wyrażał się o nowym rekrucie w samych pozytywach. Główne podejrzenia Xiona wzbudził zarządzający stacją kapitan Imanuel Doza i w pewnym momencie Poe postanowił osobiście udać się do układu Castilon, by porozmawiać z Kazudą o jego odkryciach. W związku z tym wziął ze sobą dwa X-wingi - jednego pilotował on sam i miał do niego dołączyć BB-8, natomiast drugi myśliwiec przeznaczony dla Xiona popilotowała CB-23. Spotkanie miało odbyć się poza Colossusem, by zminimalizować ryzyko zdemaskowania. Kiedy Dameron ujrzał statek Yeagera i pasażerów za iluminatorem, przywitał się i zapytał czy się stęsknił. Kaz potwierdził, na co Poe poprawił go, iż swoje słowa kierował do BB-8. Kiedy Xiono i Yeager dyskutowali o nadchodzącym zadaniu, Dameron wtrącił się mówiąc Kazudzie, że szpiegowanie dobrze mu idzie i dlatego postanowił mu przywieźć prezent, a była nim możliwość popilotowania X-winga. Kiedy przeznaczona dla Kaza maszyna wyłoniła się z chmur, Poe stwierdził, iż może Ruch Oporu nie lata najnowszymi myśliwcami, ale i tak nie przynoszą one wstydu. Kiedy Xiono zapytał jak ma wsiąść do X-winga, Dameron zapytał go czy uczyli go w akademii międzyskoku. Gdy ten wyjaśnił, że mieli z tego zagadnienia jedynie wykłady, ale bez ćwiczeń, mężczyzna odparł kompanowi, iż to nie ma znaczenia, gdyż będzie musiał jedynie przekuć teorię w praktykę i nakazał CB-23, by trzymała maszynę Kaza równo. Kiedy ten dowiedział się, że droidka wolałaby latać z Poem, mężczyzna objaśnił kompanowi, by nie brał jej słów do siebie, gdyż jest ona nietypowa. Po chwili BB-8 wskoczył do gniazda w myśliwcu Damerona i obaj rebelianci opuścili atmosferę Castilona, a tam Poe zapytał Kazudę o co właściwie chodzi z kapitanem Dozą, gdyż słyszał z meldunków chłopaka, że Imanuel poszedł na jakiś układ z Najwyższym Porządkiem. Xiono objaśnił, iż wie, że post-imperialni chcą przejąć kontrolę nad Colossusem, ale nie wie dlaczego. Na to Dameron nakazał mu węszyć aż do skutku, gdyż należy pokrzyżować wrogie plany. Wtedy Kaz powiedział, że jednak został wyszkolony na pilota, a nie szpiega, na co Poe polecił mu się nie przejmować, ponieważ chłopakowi dobrze idzie wykonywanie powierzonego mu zadania. Następnie kompan wyraził mu wdzięczność za fatygę i stwierdził, że wystarczyła zwykła wiadomość, na co Dameron odparł, iż wiadomość można przechwycić, a poza tym on sam również czuje głód latania.[27]

Poe i Kaz ratują Synarę San.

Po chwili Poe ujrzał znajdujące się na wprost pole asteroid i rozentuzjazmowany zaproponował Kazudzie, by urządzili sobie tam mały trening, na co ten ochoczo się zgodził. Dameron na wstępie postanowił pokazać kompanowi manewr zwany wyjście z uślizgiem, który wykonał na najbliższej asteroidzie, a następnie objaśnił jak się wykonuje taki trik. Pewny siebie Xiono również postanowił spróbować tej sztuczki, lecz nie do końca mu się udało - zawadził podwoziem o asteroidę. Uznając, że przesadził z prędkością, spróbował raz jeszcze, z takim samym skutkiem. Wtedy Poe wyjaśnił zdenerwowanemu Kazowi, by nie podchodził do tego aż tak poważnie i mniej myślał o szczegółach. Nagle na komputerach ich X-wingów pojawił się sygnał alarmowy dobiegający z sektora 6 i Dameron postanowił to zbadać. Kiedy zbliżali się do źródła sygnału, ich oczom ukazał się frachtowiec typu Darius G, który padł ofiarą nieudanego napadu piratów. Kiedy mężczyzna spytał BB-8 o oznaki życia, okazało się, iż przeżyło kilka osób. Poe wyraził nadzieję, iż nie będą to piraci i zdecydował się wylądować wewnątrz frachtowca. Na to Kaz powiedział, że nie wiedział, iż Ruch Oporu zajmuje się także zwalczaniem piratów, na co Dameron odparł, że w galaktyce nie brakuje przestępców i rebelianci pomagają potrzebującym, a następnie poinstruował Xiona, by uważnie się rozglądał. Po wylądowaniu musiał ręcznie otworzyć zamknięte drzwi do jednego z korytarzy. Kaz wtedy zaczął nawoływać ocalałych, lecz Poe to zignorował i spytał BB-8 którędy mają iść i kiedy astromech wskazał kierunek, Dameron postanowił, by sprawdzili komu udało się przeżyć. Idąc korytarzem dostrzegł przewrócone, otworzone klatki, co oznaczało, że statkiem był przewożony żywy towar, który zapewne został skradziony przez piratów lub uciekł. Kiedy CB-23 się naburmuszyła, Poe poprosił ją, żeby się nie unosiła, gdyż BB-8 jedynie próbuje im pomóc, a następnie zapewnił swojego droida, że nigdy go na nią nie wymieni, a ona jest tylko w zastępstwie na czas jego nieobecności. Nagle z oddali dobiegł przerażający ryk i Dameron postanowił to sprawdzić. Nagle BB-8 wykrył humanoidalne istoty, a po chwili rebelianci byli świadkami jak dwaj piraci są chwytani przez tajemniczą, ogromną bestię. Następnie dało się usłyszeć dźwięk pożerania. Kiedy Xiono to stwierdził, Dameron odparł, iż lepiej, by to piraci zostali zjedzeni niż oni sami, a gdy przerażony Kazuda spytał co to może być, zaniepokojony Dameron uznał, że wcale nie jest zainteresowany. Na pytanie jakie bestie może podejrzewać, zasugerował rathtara, gundarka lub reeka. Po chwili rebelianci i droidy skręcili w jeden z bocznych korytarzy celem odnalezienia załogi. Nagle Poe w ciemnościach korytarza dostrzegł przemykającą istotę. Idąc dalej naprzód, rebelianci nagle dostrzegli kołyszący się właz do szybu wentylacyjnego, co oznaczało, że przed chwilą ktoś nim wchodził.[27]

Dameron i pozostali uciekają przed kowakiańskim małpojaszczurem.

Wtem z szybu wyskoczyła kowakiańska małpojaszczurka, która rzuciła się na Kazudę. Poe próbował zabrać stwora z twarzy kompana, ale został ugryziony, więc przepędził zwierzę strzelając z blastera. Zapytał kompana czy wszystko z nim w porządku, a kiedy ten spytał co to było, Dameron z odrazą wyjaśnił mu, że to kowakiańska małpojaszczurka. Jako, iż nienawidził tych stworzeń, nazwał je największą zarazą w tej części galaktyki i że chętnie by je wyplenił. Po chwili BB-8 wykrył kolejną istotę humanoidalną, lecz jej sygnał był słaby, na co Xiono stwierdził, iż musi być ona ranna. Po chwili rebelianci natknęli się na więcej kowakiańskich małpojaszczurek, a jedne z nich zabrała Poemu blaster i ten zaczął ją gonić. Nagle zwierzę zaczęło do niego strzelać, przez co Dameron musiał paść i ukryć się za skrzynią, którą następnie rzucił w stwora. Dzięki temu małpojaszczurka puściła broń i uciekła. Odzyskując blaster raz jeszcze wyraził się pogardliwie o tym gatunku. Wrócił do Kaza, który właśnie się męczył z kilkoma stworami. Przepędził je strzałami ostrzegawczymi. Wykryty przez BB-8 humanoid nadal dawał oznaki życia, więc rebelianci wrócili do poszukiwań. Dotarli do pomieszczenia pełnego skrzyń. Z jednej z nich CB-23 odkryła sygnały życia i Xiono ją otworzył. Wewnątrz znajdowała się nieprzytomna Synara San - różowoskóra Mirialanka. Mężczyźni zaczęli się zastanawiać czy jest ona niewolniczką czy też członkinią załogi (w rzeczywistości jednak była piratką). Dameron sprawdził jej tętno - było słabe, ale nadal żyła. Postanowił, by zabrali ją ze sobą. Nagle zza częściowo otwartych drzwi rebelianci dostrzegli ogromnego stwora, który następnie się zza nich wyłonił. Bestią okazał się być kowakiański małpojaszczur. Mężczyźni zaczęli uciekać, a stwór ruszył za nimi w pogoń. Przy jednych z drzwi Poe postanowił go przytrzymać. Próbował zamknąć przed nim wrota, lecz nie zdążył i kiedy kowakiański małpojaszczur się przedarł, Dameron otworzył do niego ogień. Jednak strzały nic nie robiły bestii i nagle Poe potężnym ciosem został odrzucony na kilka metrów i wylądował na ścianie. W ostatniej chwili dobył ponownie blastera i uciekł spod szponów stwora. Przy kolejnych drzwiach udało mu się w końcu odgrodzić od bestii. Wrócił do kompanów. Kazuda zaczynał opadać z sił i nie dawał już rady samemu nieść Synary. Poe postanowił mu pomóc. Udało im się donieść Mirialankę do hangaru, skąd natychmiast uciekli swoimi X-wingami. Dameron przez komunikator stwierdził, że lepiej zwiać się nie dało. Nagle przed nimi pojawiły się dwie jednostki, którymi okazały się być myśliwce piratów. Poe wykonał zwrot, zawrócił za jedną z asteroid i zestrzelił jednego z piratów wykonując korkociąg, a drugiego pozbył się Kazuda, który wykonując wyjście z uślizgiem zmusił wroga do rozbicia się o asteroidę. Dameron był pod wrażeniem wyczynu kompana. Pozostali piraci uciekli, a rebelianci postanowili wrócić na Castilon. Zobaczywszy statek Jareka, Poe poinformował go, by przyszykował się na przyjęcie rannej. Yeagaer miał do Damerona pretensje za sprowadzenie mu na barki kolejnej osoby, na co ten zapewnił go, iż nie będzie jej wciskał do jego załogi. Poe poinstruował Kazudę, by wzięli Mirialankę na Colossusa do centrum medycznego, a po wyleczeniu odstawili ją z powrotem do rodziny. Na odchodnym Dameron powiedział Xionowi, iż dobrze mu poszło na misji i by się odezwał jak się czegoś dowie o planach kapitana Dozy i Najwyższego Porządku, a BB-8 rzekł, że zobaczą się ponownie za jakiś czas.[27]

Wyprawa na stację Theta Black

Leia przestrzega Poego, by unikał starć z wrogiem.

Nadszedł czas kolejnej wspólnej misji Poego i Kazudy. Tym razem umówili się oni, że spotkają się na orbicie Castilona. Xiono udał się na miejsce spotkania Fireballem, który był zdezelowany i się rozpadał. Pojazd był już u kresu zniszczenia, gdy nad Castilon wskoczyła koreliańska korweta, a Dameron poinformował kompana, by się nie martwił, gdyż zostanie ściągnięty na pokład promieniem ściągającym i nakazał mu przymknąć przepustnicę, a resztę roboty zostawić załodze CR90 i że mechanicy zajmą się Fireballem, a oni urządzą sobie odprawę. Na koniec spytała Kaza jak ten daje radę latać czymś takim. Poe w końcu spotkał jego i BB-8 w korytarzach korwety, gdzie rzekł swojemu astromechowi, iż Kazuda nie zginie jeśli ten będzie przy nim. Po chwili BB-8 i CB-23 zaczęli rozmawiać i Dameron powiedział im, że jeszcze zdążą się nagadać, a następnie spytał Xiona co ten dla niego ma. Wtedy on pokazał mu dokument zawierający propozycję Najwyższego Porządku dla kapitana Imanuela Dozy, aby post-imperialni zajęli się ochroną Colossusa. Wtedy Poe docenił robotę jaką Kaz wykonuje dla Ruchu Oporu i poinformował go, że sama Leia chce się z nim zobaczyć. Oboje udali się do pomieszczenia, gdzie miała odbyć odprawa. Tam Dameron przypomniał Organie kim jest Xiono i co on zdobył, a następnie nakazał kompanowi dać dane pani generał. Dzięki meldunkom Kazudy, Ruch Oporu wyznaczył domniemaną trasę prowadzącą przez Nieznane Regiony, która mogła prowadzić do placówki Najwyższego Porządku - to właśnie tej placówki miała dotyczyć kolejna misja. Poe spytał Kaza czy ten chciałby mu towarzyszyć. Ten się zgodził, a Leia przypomniała mu, iż wyprawa będzie polegała na przeprowadzeniu zwiadu i kategorycznie zakazała starć z post-imperialnymi. Ten zapewnił ją, że zrozumiał i nazwał siebie oazą spokoju, chyba, że zostanie sprowokowany do walki. Na to Organa raz jeszcze uczuliła go na absolutny zakaz kontaktu z wrogiem. Dameron i Xiono udali się do X-wingów i polecieli wzdłuż wyznaczonej trasy nadprzestrzennej. Wyskoczyli przed pewnym polem asteroid. Poe spytał Kaza czy ten jest gotowy. W odpowiedzi usłyszał, że kompan nigdy jeszcze nie był na nic gotowy, ale nigdy tez mu to nie przeszkodziło. Na to zadowolony Dameron odparł, iż o to właśnie chodzi i że Xiono zaczyna myśleć jak pilot Ruchu Oporu. Kiedy ten powiedział, że ma problem z przyzwyczajeniem się do ciągłej walki o własne życie, Poe odparł, iż sam także ma ten problem, gdyż do czegoś takiego nie da się przywyknąć. Następnie Kazuda zapytał jak będą wiedzieli czy coś znaleźli, a Dameron mu wyjawił, że jeśli uda mu się coś wypatrzeć, to Xiono pierwszy o tym się dowie. Po chwili udało mu się namierzyć jakieś obiekty. Były to boje sygnałowe wyznaczające trasę. Po chwili BB-8 wykrył jakiś wielki obiekt i Poe nakazał Kazudzie wyłączyć wszystkie systemy X-winga, aby nie zostali wykryci.[28]

Dameron i Xiono przybywają na stację.

Rebelianci zaczęli dryfować i po chwili ich oczom ukazała się placówka wbudowana w większą asteroidę. Xiono zapytał co to może być, na co Dameron odpowiedział, że zapewne stacja Najwyższego Porządku. Po chwili CB-23 wykryła brak oznak życia w placówce jak również brak aktywnych droidów. Usłyszawszy to, Poe postanowił wylądować wewnątrz placówki, na co Kazuda przypomniał mu, iż Leia kazała im tylko przeprowadzić rekonesans. Na to Dameron odparł, że będzie to szczegółowy zwiad. Rebelianci wylądowali wewnątrz stacji i opuścili myśliwce. Na pytanie Xiona po co post-imperialnym taki obiekt, Poe przypomniał, iż Najwyższy Porządek jak dotąd nie wznosił takich wielkich budowli, a na sugestię Kaza o możliwość powrotu wrogów, nakazał CB-23 wyprowadzić X-wingi w asteroidy i czekać w pogotowiu. Następnie mężczyźni ruszyli na zwiad. Po chwili Dameron dając Xionowi blaster spytał czy ten umie się czymś takim posługiwać. W odpowiedzi usłyszał, że Kaz w republikańskiej akademii chodził na strzelnicę na symulowane strzelanie. Wtedy Poe sarkastycznie spytał czy na takich szkoleniach udaje się strzelaniny i uświadomił kompana, iż na prawdziwym polu walki jest zupełnie inaczej. Kiedy przemierzali korytarze stacji Theta Black, Xiono zapytał czego właściwie szukają. Dameron wyjaśnił, że informacji i mają się rozglądać za terminalem umożliwiającym wejście do bazy danych. Po chwili Kaz dostrzegł pewien terminal, do którego podpiął się BB-8. Astromech znalazł coś niedobrego i Xiono sprawdził co to dokładnie było. Okazało się, iż post-imperialni przygotowują stację do rozbiórki. Dameron zapytał kiedy ma być ta rozbiórka. BB-8 chciał to sprawdzić, ale wtedy wysiadło zasilanie terminala. Jednocześnie aktywował się stojący w pobliżu droid wartowniczy i szykował się do zaatakowania buntowników. Poe stwierdził, że muszą jak najszybciej znaleźć sterownię. Po chwili droid strażniczy otworzył ogień. Mężczyźni się wycofali i znaleźli osłonę, zza której Kazuda odpowiedział ogniem, ale niecelnie i Poe sarkastycznie mu powiedział, by poudawał trafianie przeciwnika. Kiedy ten odpowiedział, iż nie widzi, by Poe trafiał, ten wychylił się, wycelował i celnie strzelił w droida Najwyższego Porządku. Kiedy Xiono stwierdził, iż właśnie złamali rozkaz o unikaniu starcia z wrogiem, Dameron odparł, że robot się nie liczy. W odpowiedzi usłyszał, iż robot będzie się liczył jeśli alarm został uruchomiony i ten sarkastycznie stwierdził, że Kaz zaraża optymizmem i zapewnił kompana, iż na pewno nie uruchomili alarmu. Następnie ruszyli dalej.[28]

Poe próbuje uspokoić szturmowców.

Kiedy tak przemierzali korytarze, Kaz obawiający się, że post-imperialni mogą się zjawić w każdej chwili, zasugerował powrót, na co Poe odparł, iż muszą się dowiedzieć po co Najwyższemu Porządkowi taki wielki obiekt. Jednak ku jego zaskoczeniu, BB-8 poparł w tej sytuacji Xiona. Rebelianci kontynuowali zwiad. Po jakimś czasie Kazuda zaczął się obawiać, że zabłądzą, na co Poe mu zasugerował, iż za mocno się martwi, gdyż zdarzają się gorsze rzeczy. Po chwili BB-8 ich poinformował, że post-imperialni zmierzają do stacji. Rebelianci wyjrzeli przez okno korytarza i ujrzeli jak do hangaru wlatuje prom typu Upsilon w eskorcie czterech myśliwców TIE, które to jednak pozostały na zewnątrz. Z promu wysiadł oddział szturmowców niosący ładunki wybuchowe. Kiedy Xiono zapytał na co one potrzebne post-imperialnym, Dameron przypomniał mu, iż czytał przecież, że obiekt czeka rozbiórka i stwierdził, iż Najwyższy Porządek chce pozbyć się dowodów swojej działalności w tym polu asteroid i właśnie dlatego muszą ustalić co to dokładnie było. Nakazał BB-8 wyznaczyć trasę do sterowni, a astromech ich tam zaprowadził, za co Poe go pochwalił. Rebelianci zaczęli szperać w systemach stacji. Dameron zdołał znaleźć jedynie zaszyfrowane wiadomości, transmisje danych i rejestr. Jednak Xiono zdołał znaleźć coś konkretnego - dowiedział się, że stacja Theta Black była placówką wydobywczo-przetwórczą, gdzie na masową skalę wydobywano dedlanit. Kiedy się zapytał czym jest ten minerał, Dameron mu wyjaśnił, iż z tego robi się blastery i nakazał BB-8 skopiować te dane. Poe uznał, że wypełnili już misję i podjął decyzję o powrocie. Skontaktował się z CB-23 każąc jej czekać na sygnał. Biegnąc korytarzami, natknęli się w końcu na dwójkę szturmowców, którzy kazali im rzucić broń. Dameron w odpowiedzi wymierzył w ładunek wybuchowy i próbował urobić wrogów, że wcale nie szuka agresji, lecz ci byli nieugięci. Xiono chciał się posłuchać szturmowców, ale Poe nakazał mu przygotować się do walki i powoli się wycofywać. Po chwili z drugiego końca korytarza wyłoniła się kolejna dwójka wrogich żołnierzy, ale pomimo to Dameron nadal kazał się kompanowi wycofywać, bowiem chciał, aby się znaleźli na środku skrzyżowania korytarzy i wtedy zamierzał strzelić w drzwi, by odciąć się od obu grup szturmowców. Poe zasugerował wrogom, by dali im spokojnie odlecieć, a następnie zrealizował swój plan. Rozkazał Kazudzie uciekać i strzelił w ładunek wybuchowy przez zamykające się drzwi, czym zabił grożących mu przed chwilą szturmowców.[28]

Dameron ucieka przed wybuchem stacji Theta Black.

Poego goniło dwóch szturmowców i ten się wycofywał osłaniając się ogniem zaporowym i pewnym momencie zabił jednego wroga. Nagle z bocznego korytarza wyłoniła się kolejna dwójka post-imperialnych żołnierzy, z którymi Dameron się zderzył. Tym samym przewrócił jednego z nich i nie tracąc przytomności umysłu, natychmiast obezwładnił ciosem drugiego, a BB-8 poraził prądem pierwszego. Poe i jego astromech zmierzali do hangaru, gdy nagle sprzed drzwi wyłoniła się kolejna dwójka szturmowców wraz z dowodzącą nimi kapitan Phasmą. Dameron uchylił się przed strzałami i uciekł w prawo. Po drodze, z naprzeciwka wyłoniła się kolejna para wrogów i rebeliant odbił w lewy korytarz. W końcu dotarł do hangaru, gdzie na przeciwległej platformie zobaczył biegnącego Kazudę. Po chwili zjawiła się goniąca go piątka szturmowców. Xiono przyszedł mu z pomocą, używając jednego z ramion wydobywczych do rozdzielenia Damerona od wrogich żołnierzy, lecz przy okazji zawalił platformę. Kaz wciągnął Poego, który po chwili dał CB-23 znak, aby podprowadziła im X-wingi. Rebelianci wskoczyli do maszyn i zaczęli uciekać ustawiając skrzydła w pozycji bojowej. Po chwili buntownicy ujrzeli czwórkę TIE-ów na czele z czerwonym TIE Interceptorem. Wrogie myśliwce ich zaatakowały, więc Dameron nakazał odbić w lewo. Wywiązała się walka kołowa tuż przy rusztowaniu stacji Theta Black - Poego ścigał Elrik Vonreg, a Kazudę pozostałe trzy TIE-e. Xiono poprosił o pomoc i Dameron polecił mu zachować spokój zapewniając, że zaraz przybędzie z odsieczą. Poe w korkociągu odbił z rusztowania i siadł na ogon trójce TIE/sf zestrzeliwując jednego z nich. Po chwili jeden z wrogów trafił Kazudę, na co Poe zapewnił go, iż jakoś zgubią przeciwników. Po chwili X-wingi zostały zamknięte między TIE-ami i nadlatującym z naprzeciwka promem typu Upsilon, który także otworzył ogień. Kiedy wystarczająco się do niego zbliżyli, Dameron rozkazał mocno odbić w górę, dzięki czemu rebelianci zgubili post-imperialnych z ogona. Ci jednak zaczęli się wycofywać, ponieważ kapitan Phasma dała rozkaz do wysadzenia stacji i po chwili ładunki zostały odpalone. Płomień eksplozji coraz bardziej zbliżał się do X-wingów i Kaz chciał wykonywać skok, na co Poe mu wyjaśnił, że nie mogą tego zrobić wśród tylu asteroid. Nakazał kompanowi lecieć za nim. Po chwili Dameron uciekł z zasięgu eksplozji, lecz przy okazji stracił z oczu Xiona i kiedy płomień eksplozji zniknął, Poe zawrócił i zaczął nawoływać Kazudę oraz BB-8. Jego desperackie wysiłki w końcu odniosły efekt, a po chwili zobaczył, iż kompan sprytnie ocalił swoje życie, chowając myśliwiec z zagłębieniu na większej asteroidzie. Dameron był pod ogromnym wrażeniem pomysłu Xiona, przy czym żartobliwie stwierdził, że kompan wcale nie wygląda mu na bystrego, a następnie nakazał powrót do bazy. Poe i Kaz wrócili do Leii, gdzie przekazali jej dane o wydobywaniu dedlanitu w stacji Theta Black. Dameron wyjaśnił Organie, że podczas misji dowiedzieli się, iż Najwyższy Porządek produkuje broń na masową skalę.[28]

Misja w Nieznanych Regionach

Rebelianci analizują sieć logistyczną post-imperialnych w Nieznanych Regionach.

Kiedy Lor San Tekka znalazł trop prowadzący do Luke'a Skywalkera, Organa zleciła Dameronowi udać się na Jakku na spotkanie z podróżnikiem. Ten zdecydował się wpierw udać na Castilon, by odebrać stamtąd BB-8, a w zamian zamierzał tam zostawić CB-23. Problem był w tym, iż Najwyższy Porządek przez ostatni czas zdołał przejąć kontrolę nad Colossusem, przez co Poe dostał się na stację z największym trudem. Dostawszy się do hangaru Yeagera, widział jak Xiono próbuje złożyć zdezelowane urządzenie, które miało umożliwić kontakt z dowództwem Ruchu Oporu. Młodzieniec w końcu uruchomił swój komunikator i próbował wywołać Damerona, a ten, stojąc kilka metrów za nim, odpowiedział mu. Kaz początkowo myślał, że jego próba się powiodła, lecz kiedy się odwrócił, zrozumiał, iż Poe jest w hangarze. Przywitał się z kompanem, a uradowany BB-8 podjechał do niego i ten mu odparł, że także się cieszy z ponownego spotkania, a następnie zapytał Xiona czy za pomocą niezdarnie poskładanych staroci chciał nawiązać kontakt. Kiedy ten zapytał go jak zdołał się dostać na opanowanego przez post-imperialnych Colossusa, on odpowiedział jedynie, iż nie wie jak się stąd wydostanie. Następnie Dameron postanowił przejść do rzeczy i wyjaśnił pozostałym, że nazajutrz będzie leciał na Jakku i dlatego chce zabrać z powrotem BB-8, który będzie mu potrzebny i w zamian zostawi na Colossusie CB-23. Następnie Kazuda przyznał Poemu rację, iż Najwyższy Porządek ma plany co do tej stacji i jest ona jedynie drobnym elementem w knowaniach post-imperialnych. Ten w odpowiedzi poprosił kompana, by przekazał mu, czego się dowiedział. BB-8 wyświetlił mapę galaktyki i Xiono wskazując pewną trasę nadprzestrzenną wyjaśnił, że tą drogą Najwyższy Porządek przerzuca tony paliwa, na co Dameron odparł, iż to nadal nie tłumaczy czemu post-imperialnym potrzebny jest Colossus, gdyż z Castilona daleko do największego składu paliwa w galaktyce. Wtedy Kaz objaśnił, że samemu nad tym sporo rozmyślał i wydaje mu się, iż Najwyższy Porządek nie chce dopuścić, aby Ruch Oporu przejął ostatnią stację paliwową przed Nieznanymi Regionami, która jest kluczowa dla flot, które będą musiały gdzieś tankować. Na to spytał go skąd w ogóle przyszły mu do głowy jakieś floty, a Jarek mu wyjaśnił, że Kazuda zdołał odkryć nowe fakty o siłach post-imperialnych. Po chwili na mapie został wskazany pewien sektor w Nieznanych Regionach i Xiono wyjaśnił, iż coś się tam dzieje. Dameron stwierdził, że chociaż czas go goni, to polecą zbadać ten region, ponieważ Organa nie lubi niespodzianek. Na pytanie jak wydostaną się z Castilona nie zwracając na siebie uwagi Najwyższego Porządku, Poe powiedział, iż ma pewien szalony plan, który może się sprawdzić.[29]

Kaz wywozi Poego z Castilona na kadłubie Fireballa.

Dameron zaplanował, by Xiono wywiózł go z Colossusa na pokładzie Fireballa i po oddaleniu się od stacji zamierzał wskoczyć do swojego X-winga. Podczas przygotowań do startu poinstruował kompana, aby posadził maszynę na najbliższym frachtowcu, na którym będą stać, dopóki nie wydostaną się z zasięgu radarów. Kaz pomyślnie zdołał wykonać pierwszą fazę, a Poe widząc przelatujące TIE-e, skrył się za kadłubem i spytał kompana czy nie myślał nad przemalowaniem Fireballa na mniej wyróżniające się barwy i w odpowiedzi usłyszał, że jest to myśliwiec wyścigowy, a nie wojskowy. Kiedy już wystarczająco się oddalili od stacji, Poe powiadomił Kazudę, aby ten zszedł z dokładnością do sekundy, a na pytanie czemu sam nie pilotuje odpowiedział, iż Xiono zna ten pojazd lepiej od niego i sarkastycznie przypomniał mu, że podobno Kaz jest najlepszym pilotem w galaktyce. Instruował go, iż ma być cały czas w gotowości i nie szarpać statkiem, a kiedy już była pewność, że zniknęli z zasięgu radarów, Dameron nakazał Xiono dać pełną moc. Jednak kapryśny Fireball nie chciał odpalić i rebelianci bezwładnie spadali do oceanu. Kazowi udało się włączyć silniki tuż nad taflą wody, dzięki czemu uniknęli śmierci. Fireball podleciał do X-winga i Poe wskoczył do swojej maszyny. Przywitał się z CB-23 i spytał Kaza czy też jest gotowy. Ten odpowiedział, że sam jest gotowy, ale nie wie jak jego maszyna, na co Dameron odpowiedział, iż mając wsparcie BB-8 nie trzeba się martwić. Polecieli do wskazanego sektora w Nieznanych Regionach, do systemu Dassal, a tam zastali coś bardzo dziwnego - choć znajdowali się w układzie, to nie było tam żadnej gwiazdy. Przeleciawszy jeszcze kawałek, ujrzeli pokruszone planetoidy. Kiedy Kazuda spytał co się tu mogło stać, Poe stwierdził, że globy są w całości, a nie rozerwane jak zwykle ma to miejsce po strzałach z działek i wtedy Xiono zasugerował, iż post-imperialni wydrążyli te planetoidy celem pozyskania zasobów, na co Dameron odparł, że w takim wypadku nie zostawiliby jąder globów. Po chwili rebelianci ujrzeli planetę Najra-Va z dziurą przebiegającą przez całą jej średnicę. Poe postanowił, żeby przelecieli przez ten tunel celem zbadania go. Kiedy tam wlecieli, Kaz spytał po co takie drążenie globu, na co Dameron odpowiedział, iż zapewne wkrótce się dowiedzą. Po chwili ich myśliwcami zaczęło szarpać i rozległy się alarmy. Powodem było wpadnięcie w studnię grawitacyjną Najra-Va. Poe rozkazał dać pełny ciąg i zawrócić, aby mogli stąd wylecieć. Jednak przyciąganie było zbyt silne i Dameron poinstruował Xiona, że jest już za późno i ma się postarać nie dać się zniszczyć. Rebelianci zaczęli lecieć przez tunel, nie do końca panując nad maszynami i klucząc między licznymi skalnymi odłamkami. Kiedy Kaz powiadomił go, iż stery i przepustnica nie reagują, Poe powiedział mu, aby z tym nie walczył, lecz leciał prosto w wir prosząc kompana, by mu zaufał. Jego pomysł okazał się słuszny i rebeliantom w końcu udało się wylecieć z drugiej strony Najra-Va.[29]

Dameron w opuszczonej osadzie.

Po chwili Kazuda złapał słaby sygnał z pobliskiego księżyca, więc Poe postanowił to sprawdzić. Był to jedyny nietknięty glob w tym układzie i posiadał atmosferę bogatą w tlen. Rebelianci zauważyli coś, co wyglądało na osadę, więc właśnie tam wylądowali. Kiedy opuścili swoje myśliwce, Dameron dał Xionowi blaster ostrzegając go przy ty, by sobie nie zrobił krzywdy i nakazał CB-23, aby została w X-wingu i trzymała jego systemy na chodzie w razie konieczności ewakuacji. Poe i Kaz zauważyli, że osada jest już stara i nie wiadomo kiedy jej mieszkańcy zniknęli, a kiedy jego kompan się przewrócił, Dameron go pouczył, aby patrzył pod nogi. Buntownicy weszli do budynku, który Poe uznał za świątynię tłumacząc, iż widywał takie niejeden raz na Zewnętrznych Rubieżach. Po chwili Kazuda dostrzegł ślady po strzałach z blasterów, co wskazywało jakby to miejsce zostało najechane, a Poe pod kawałkiem gruzu dostrzegł maskotkę. Biorąc ją do ręki stwierdził, że wszyscy mieszkańcy zostali wybici. Nagle spojrzał w inną stronę tłumacząc, iż odnosi wrażenie, że są obserwowani i nakazał kompanowi przygotować się do walki. Kiedy zauważył, iż Kaz jest zamyślony, rozkazał mu się skupić i odblokować blaster. Rebelianci zaczęli się skradać chcąc przyskrzynić ewentualnego intruza. Po chwili wyłonił się droid zwiadowczy post-imperialnych. Dameron oddał do niego kilka strzałów, ale niecelnych i robot na nich natarł. On sam zdołał się uchylić, lecz Xiono nie zdążył wysłuchać jego polecenia, przez co oberwał. Poe zaczął gonić i ostrzeliwać droida, a ten po chwili wypuścił kilka kulistych sond, które okazały się strzelać pociskami laserowymi. Dameron nakazał BB-8 pilnować droida, a sam zajął się sondami. Jego astromech złapał robota zwiadowczego swoimi linami, a Xiono próbował zestrzelić droida Najwyższego Porządku. Kiedy Kaz przez przypadek trafił BB-8, Poe sarkastycznie mu powiedział, że w kompanów się nie strzela. Xiono zdołał w końcu trafić i zniszczyć zwiadowczego droida, a Dameron wykończył sondy i sarkastycznie oznajmił kompanowi, iż wiedział, że ten w końcu ustrzeli właściwy cel. Rebelianci postanowili obejrzeć robota Porządku. Na pytanie co to jest, Poe odpowiedział, że nie wie, gdyż pierwszy raz widzi taką konstrukcję. Nagle na niebie zjawiły się myśliwce TIE i Dameron stwierdził, iż droid musiał nadać sygnał SOS. Po chwili rebelianci widzieli już 5 post-imperialnych maszyn wraz z TIE Interceptorem pilotowanym przez Elrika Vonrega. Poe nakazał CB-23 przygotować się do startu.[29]

Astromech poderwała X-winga i zestrzeliła jednego TIE-a, a po chwili buntownicy pod ostrzałem udali się do swoich myśliwców. Wystartowali i zaczęli ścigać post-imperialnych. Poe wpadł na pomysł, aby raz jeszcze przelecieli przez tunel wydrążony w Najra-Va wiedząc, że posiadające o wiele słabsze osłony TIE-e nie przetrwają lotu przez studnię grawitacyjną. Kiedy rebelianci kluczyli pomiędzy odłamkami skalnymi, ich wrogowie byli kolejno niszczeni. Kiedy została ich już tylko trójka, Dameron postanowił zakończyć ten pościg. Zawrócił i otworzył ogień do odłamków, by post-imperialni zginęli jeszcze łatwiej. Dzięki temu manewrowi, została zniszczona kolejna dwójka TIE/fo, lecz Vonreg przeżył, gdyż zdołał zawrócić i wylecieć ze studni grawitacyjnej planety. Rebelianci wylecieli po przeciwnej stronie tunelu i Poe nakazał wymianę droidów. Na jego znak, astromechy zamieniły się miejscami przeskakując między myśliwcami. Dameron przywitał BB-8 u siebie z powrotem, a kiedy Xiono zapytał go jaki ustawić kurs na Castilon, ten mu wyjaśnił, że CB-23 zna trasę. Następnie rebelianci się pożegnali i Poe udał się do dowództwa Ruchu Oporu, by przygotować się do misji na Jakku.[29]

Wyprawa na Jakku

Schwytany Poe.

Następengo dnia Poe udał się na spotkanie z Lorem San Tekką. Po dotarciu do osady Tuanul, Dameron spotkał się z San Tekką. Członek Kościoła Mocy przekazał pilotowi fragment mapy prowadzącej do Luke'a Skywalkera. Nagle w chacie zjawił się BB-8 informując, że nadlatują transportowce szturmowców. Poe wyszedł na zewnątrz i używając hololornetki zauważył cztery pojazdy Najwyższego Porządku. Poinformował Lora, iż powinien się ukryć. Starszy człowiek odparł, że pilot powinien natychmiast uciekać. Dameron pobiegł do swojego X-winga i próbował wystartować, ale jego maszyna została uszkodzona przez ostrzał szturmowców. Poe chwycił więc za blaster i zaczął strzelać do wrogich żołnierzy. Przekazał BB-8 fragment otrzymanej mapy i kazał astromechowi uciekać jak najdalej. Był świadkiem rozmowy między San Tekką i Kylo Renem. Widząc jak Rycerz Ren zabił starszą osobę próbował zastrzelić wojownika, ale ten używając Mocy zatrzymał laserowy strzał i sparaliżował Damerona uniemożliwiając mu jakikolwiek ruch. Dwóch szturmowców przyprowadziło pilota przed oblicze Rena. Ten zapytał go o mapę i kazał przeszukać Poe, ale nic przy nim nie znaleziono. Kylo nakazał zabrać rebelianta na pokład Finalizera. Poe został zabrany do pokoju przesłuchań na gwiezdnym niszczycielu i przykuty do specjalnego fotela. Podczas przesłuchania został poważnie poraniony, ale nic nie powiedział. Zrobiło to wrażenie na Kylo Renie, który postanowił osobiście wyciągnąć informacje od Damerona. Pilot ironicznie mu odpowiedział, by jego poddani popracowali nad techniką. Rycerz Ren zaczął go przesłuchanie używając ciemnej strony, by za pomocą Mocy wniknąć do umysłu Poe i wyrwać z niego pożądane informacje. Dameron stawiał opór mówiąc, że Ruch Oporu nie da się zastraszyć. Jednak techniki ciemnej strony sprawiały mu olbrzymi ból i w końcu Kylo dowiedział się, iż mapa jest w posiadaniu droida serii BB.[30]

Nagle po pomieszczenia, gdzie przetrzymywano Damerona wszedł jakiś szturmowiec informując kompana, że Ren wzywa więźnia. Żołnierz prowadził go pod blasterem, gdy nagle wciągnął pilota do pobocznego korytarza. Zdejmując hełm oznajmił Poe, iż zamierza pomóc mu uciec i spytał czy potrafi latać myśliwcem TIE. Zdumiony Dameron spytał rozmówcę czy też jest z Ruchu Oporu, ale ten jedynie odpowiedział, że pomaga mu w ucieczce i ponowił pytanie o umiejętności pilotażu. Poe odparł, iż potrafi latać wszystkim i spytał czemu szturmowiec mu pomaga. W odpowiedzi usłyszał, że jest to konieczne. Udali się do myśliwca TIE Sił Specjalnych. Po wejściu do kabiny rebeliant spytał towarzysza czy umie strzelać. Po usłyszeniu odpowiedzi, że tylko z blastera, wyjaśnił, iż tutaj jest ta sama zasada i wyjaśnił mechanizm działania przyrządów myśliwca. Gdy udało im się wylecieć z hangaru Finalizera Poe stwierdził, że TIE ma mocne przyspieszenie. Lecąc pod krążownikiem poinformował towarzysza, iż muszą zniszczyć najbliższe turbolasery, bo inaczej nie zdołają uciec. Dameron naprowadził myśliwiec na cel, a szturmowiec zniszczył działa. Po chwili Poe zapytał kompana o imię, a ten odparł, że nazywa się FN-2187, bo tak nazwali go w korpusie szturmowców. Pilot postanowił, iż będzie go nazywał Finn i sam się przedstawił. Po chwili gwiezdny niszczyciel wystrzelił w nich rakiety. Poe postanowił wrócić na Jakku pomimo obiekcji Finna, by natychmiast uciekali z układu. Wyjaśnił kompanowi, że muszą wrócić po BB-8, który ma mapę prowadzącą do Luke'a Skywalkera. W tym samym momencie ich myśliwiec został trafiony przez rakietę i spadł na powierzchnię planety.[30]

Ucieczka z Jakku

Naka Iit.

Poe przeżył kraksę myśliwca i przez chwilę stracił pamięć. Zaczął przypominać sobie niedawne wydarzenia, a gdy wszystko wróciło do normy, Dameron zaczął poszukiwać statku, którym mógłby wrócić do bazy. Nagle na horyzoncie dostrzegł jadący śmigacz. Kierowca pojazdu zbliżył się do pilota, po czym wysiadł ze śmigacza i przywitał go, a następnie spytał, skąd pochodził. On odpowiedział, że się zgubił. Kierowca, który okazał się być przedstawicielem rasy Blarinów powiedział, że nazywał się Naka Iit i, że był złomiarzem. Spytał Damerona, jak się tam znalazł. Poe opowiedział nieznajomemu swoją historię o ucieczce z Finalizera i powiedział, iż należał do Ruchu Oporu. Blarin mu nie wierzył i nazwał go łgarzem. Mimo wszystko zaprosił rebelianckiego pilota na pokład swego śmigacza i wyznał, że zamierzał zabrać go do miasta Blowback, gdzie urzędował Ohn Gos, który najprawdopodobniej miał zaoferować Dameronowi statek. Podczas jazdy do miejscowości, dwójkę zaatakowały pojazdy Klanu Strusów, złowrogiej organizacji przestępczej. Poe wtedy przyznał, iż członkowie owego klanu nie umieli strzelać z działek. Iit mu jednak wyjaśnił, że oni nie mieli na celu ich zabić, tylko ukraść im pojazd. Słysząc to, Dameron poprosił Nakę o poprowadzenie pojazdu. Blarin początkowo nie chciał dać jemu swojego śmigacza, jednak po krótkiej sprzeczce Blarin ustąpił pilotowi i Poe rozsiadł się na miejscu kierowcy. Poprosił Nakę, by ten dał znak wrogiej organizacji, iż dwójka się poddawała. Iit wykonał swoje zadanie i widocznie klan zdołał odebrać ich sygnał, ponieważ jego członkowie przestali strzelać. Poe to wykorzystał i podbił śmigacz Naki ostro w górę, po czym piasek zasypał wszystkie pojazdy wrogiej organizacji. Blarin pochwalił pilota Ruchu Oporu za przechytrzenie złego klanu. Był bardzo wdzięczny Dameronowi i obiecał mu powrót do bazy. Poe również był wdzięczny.[31] Po dotarciu do miasta, Ohn dowiedział się o uratowaniu Naki przez Poego Damerona. Z tego więc powodu, Gos zgodził się na udostępnienie pilotowi Ruchu Oporu frachtowca o nazwie Beloved Bophine, lecąc nim wpierw na Nar Shaddaa, a potem udostępnił cały pojazd dla Damerona, po czym ten spokojnie dotarł do bazy na D'Qar.[32]

Bitwa o Takodanę

Wróciwszy na D'Qar został przydzielony jako dowódca X-wingów, które miały polecieć na Takodanę. C-3PO za pomocą swojej siatki szpiegowskiej robotów dowiedział się, iż właśnie tam znajduje się BB-8, który miał mapę pożądaną przez obie strony. Po przylocie na miejsce Dameron kazał kompanom zaatakować post-imperialnych i nie bać się ich. Podczas tej bitwy Poe pokazał swoje umiejętności za sterami Black One samemu zadając ogromne straty siłom Najwyższego Porządku, który ostatecznie się wycofał.[30]

Atak na Bazę Starkiller

Wróciwszy na D'Qar do Damerona od razu podjechał jego droid. Pilot mocno się ucieszył widząc astromecha całego. Po chwili Poe dostrzegł także Finna. Był mocno uradowany na widok swojego wybawcy. Wyjaśnił mu, że ocknął się w nocy. Po chwili dostrzegł, iż były szturmowiec ma jego kurtkę. Ten chciał mu ją oddać, ale pilot odparł, że pasuje na niego. Finn poprosił go o pomoc i Poe zaprowadził czarnoskórego mężczyznę do generał Organy. Podczas tej rozmowy poinformował przywódczynię Ruchu Oporu, iż jego przyjaciel ma informacje na temat broni, która zniszczyła układ Hosnian. Następnie Poe uczestniczył w odprawie dotyczącej ataku na Bazę Starkiller. Gdy major Caluan Ematt porównał superbroń Najwyższego Porządku do Gwiazdy Śmierci, Dameron go poprawił porównując wielkości obu superbroni. Okazało się, że do unicestwienia Bazy Starkiller konieczne jest zniszczenie termooscylatora energii słonecznej. Poe postanowił, iż polecą tam i zaatakują całym dostępnym arsenałem. Przed tym trzeba było jednak wyłączyć osłony superbroni. Do tego zadania zgłosili się Finn, Han Solo i Chewbacca.[30]

Dameron podczas bitwy o Bazę Starkiller.

W nadprzestrzeni Poe wraz z resztą X-wingów czekał na wieść o wyłączeniu osłon. Po jej otrzymaniu rozkazał Eskadrom Czerwonych i Niebieskich opuścić nadprzestrzeń i lecieć prosto do oscylatora. Poinstruował kompanów, by zaatakowali sam środek ich celu. Pierwszy nalot nie przyniósł jednak zamierzonego efektu i Dameron nakazał ponowne bombardowanie. W tym samym momencie nadleciały TIE-e Najwyższego Porządku. Sytuacja stała się beznadziejna, gdyż Ruch Oporu poniósł duże straty. Jednak Han Solo i Chewbacca podłożyli w oscylatorze ładunki wybuchowe i gdy Wookiee je odpalił zrobiła się tam spora dziura. Gdy Poe został poinformowany o tym, postanowił ponowić atak wszystkimi siłami na cel i nakazał "Czerwonemu 4" i "Czerwonemu 6", by go osłaniali. Jednym z korytarzy doleciał do oscylatora, ale do środka postanowił wlecieć samemu i rozkazał pozostałym, by go osłaniali. Poe wleciał do wnętrza termooscylatora i wystrzelił tam tyle torped protonowych ile tylko zdołał. Dzięki temu oscylator eksplodował i cała planeta zaczęła się rozpadać, aż w końcu wybuchła. Zwycięscy rebelianci wrócili do bazy na D'Qar. Po powrocie do kwatery głównej, Poe chciał dowiedzieć się w jakim stanie jest Finn, który odniósł poważne rany podczas bitwy. Później był świadkiem jak R2-D2 pokazał większość mapy prowadzącej do Luke Skywalkera. Brakowało jedynie fragmentu, który Lor San Tekka dał mu na Jakku. Dameron umieścił brakujący element w BB-8 i wtedy Ruchowi Oporu była już znana lokalizacja ostatniego Jedi. Po wszystkim Poe widział jak Millennium Falcon z Rey, Chewbaccą i R2-D2 na pokładzie odlatuje na Ahch-To, gdzie w pierwszej świątyni Jedi przebywał Luke Skywalker.[30]

Ucieczka z D'Qar

Dameron niszczy jedno z dział.

Słowa uznania dla Poego po zniszczeniu Bazy Starkiller trwały bardzo krótko, ponieważ Najwyższy Porządek znał już lokalizację głównej kwatery Ruchu Oporu i kontratak na D'Qar zbliżał się nieuchronnie.[33] W trakcie ewakuacji bazy, nad planetę przybyli Zay Versio i Shriv Suurgav, którzy zdobyli plany nieznanego dotąd rebeliantom okrętu post-imperialnych - pancernika typu Mandator IV. Organa natychmiast przekazała Dameronowi plany okrętu do analizy.[34] Ten zdołał znaleźć słaby punkt pancernika i na tej podstawie opracował plan nadchodzącej bitwy. Niebawem nad D'Qar zjawiły się 3 gwiezdne niszczyciele w towarzystwie pancernika typu Mandator IV o nazwie Fulminatrix. Nowy okręt posiadał do obrony tylko 26 dział laserowych, ale też 2 potężne działa orbitalne, które mogły błyskawicznie zniszczyć bazę oraz flotę rebeliantów. Plan Damerona polegał na tym, że najpierw on sam jeden miał za sterami Black One zniszczyć wszystkie działa laserowe Fulminatrixa, a następnie do ataku miało ruszyć 8 bombowców StarFortress, które miały zrzucić bomby na Mandatora IV i go zniszczyć, aby flota buntowników mogła bezpiecznie uciec. Przed bitwą, technicy zamontowali na Black One dodatkowy moduł przyspieszenia, który miał pomóc Poemu umknąć przed obroną artyleryjską Fulminatrixa. Jednak do czasu przybycia Najwyższego Porządku ten moduł nie był jeszcze gotowy, więc celem zyskania na czasie, Dameron zdecydował się na rozmowę z wrogim generałem Huxem, lecz zamierzał jedynie się z niego ponabijać i urazić jego kruchą dumę. Kiedy polatywał do pancernika, BB-8 wyraził złe przeczucia, na co Poe polecił mu więcej optymizmu przypominając, że robili już bardziej absurdalne rzeczy. Kiedy Leia przez komlink zgodziła się z astromechem, pilot sarkastycznie podziękował księżniczce za wsparcie. Następnie połączył się z post-imperialnymi żądając rozmowy z Huxem. Kiedy ten przekazał, iż nie będzie okazywał litości buntownikom, Poe udawał nieświadomego rozmowy z Armitage'em odpowiadając, że czeka na niego. Wróg mu odpowiadał, iż to on, ale Dameron dalej mówił swoje i nawet opisał Huxa niepochlebnymi słowami. Przez to Armitage nabrał wątpliwości czy Poe faktycznie go słyszy i zaczął się o to wypytywać. Wtedy rebeliant powiedział, że daruje sobie rozmowę i poprosił post-imperialnych, by przekazali Huxowi ważną wiadomość od Leii, która dotyczyła matki post-imperialnego. Uraził tym ostatecznie jego dumę i rozzłoszczony Armitage nakazał otworzyć ogień. Po chwili moduł przyspieszenia był gotowy i Dameron natychmiast ruszył do ataku na Fulminatrixa.[35]

Leia degraduje Poego.

Wrócił do normalnej prędkości dopiero tuż nad okrętem, rozłożył skrzydła X-winga w pozycji bojowej i zaczął niszczenie dział laserowych pancernika. Po zniszczeniu kilku z nich dał bombowcom i ich eskorcie sygnał do ataku. Gdy zostało już tylko jedno działo, Damerona zaatakowały myśliwce TIE. Black One oberwał. Trafienie było tak niefortunne, że padło uzbrojenie X-winga. Kazał BB-8 coś z tym zrobić. Po chwili zakończyła się ewakuacja bazy, Leia nakazała mu wycofanie myśliwców i bombowców, by flota Ruchu Oporu mogła w końcu uciec. Ten jednak nie chciał zmarnować okazji do zniszczenia Fulminatrixa i kontynuował atak. Kiedy Organa ponowiła rozkaz, ten wyłączył komunikator. BB-8 zdołał w końcu przywrócić zasilanie działkom, dzięki czemu Poe zniszczył ostatnią wieżyczkę artyleryjską i przelatując przez wybuch obrócił X-winga gwałtownym zwrotem o 180 stopni, wykonał kolejny nawrót i usiadł TIE-om na ogonie i je zniszczył. Po wszystkim krzyknął z radości. Wtedy bombowce ruszyły do ataku. W pewnej chwili zauważył, że pancernik ładuje działa orbitalne celem zniszczenia floty rebeliantów i ostrzegł przed tym Tallissan Lintrę. Tuż po chwili doszło do zniszczenia jednego z SF-17, a ponieważ inne znajdowały się zbyt blisko, odłamki z tego zniszczonego poleciały na inne bombowce, przez co i tamte zostały zniszczone w reakcji łańcuchowej. Ocalał tylko jeden MG-100 i Poe poinformował załogę Cobalt Hammera, że wszystko od nich zależy oraz ponaglał Paige Tico do wypuszczenia bomb, która w końcu to zrobiła. Fulminatrix został zniszczony, myśliwce rebeliantów wróciły na pokład Raddusa i flota Ruchu Oporu uciekła w nadprzestrzeń. Kiedy Poe miał opuszczać kokpit Black One, pochwalił BB-8 za ostatnią bitwę. Wtedy astromech mu powiedział, iż goły Finn idzie w cieknącym worku. Dameron nie rozumiał tych słów, ale po chwili sam zobaczył przyjaciela we wrotach hangaru jak ten idzie mając nadal na sobie cieknący skafander z bactą. Natychmiast do niego podbiegł uradowany, że ten odzyskał przytomność. Chciał mu znaleźć jakieś ubrania i był pewien, iż Finn będzie miał mnóstwo pytań. Ten jednak spytał jedynie o Rey (nie wiedział, że ta poleciała już na Ahch-To). Leia była wściekła na Poego, że ten nie posłuchał jej rozkazu, tylko z typową dla siebie porywczością kontynuował walkę doprowadzając tym samym do śmierci kompanów, której można było uniknąć. Kiedy przyszedł na mostek Raddusa, Organa go spoliczkowała i zdegradowała do stopnia kapitana. Ten zaskoczony przypomniał, iż właśnie zniszczyli pancernik typu Mandator IV. W odpowiedzi usłyszał, że cena była za to zbyt wysoka. Pilot na to powiedział, iż gdy się atakuje, to trzeba iść za ciosem. Ta mu zarzuciła, że myśli spustem i pouczyła, iż są rzeczy, których nie rozwiąże się niszczeniem czegoś - chciała, by ten nauczył się być przywódcą z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko pilotem myśliwca. Dameron powiedział, że polegli kompani wykazali się wielką odwagą, na co Organa oznajmiła, iż ich śmierć oznacza, że dowódca zawiódł.[35]

Ucieczka przed Najwyższym Porządkiem

Dameron w rozmowie z Holdo.

Flota Ruchu Oporu wyskoczyła w układzie Oetchi. Planem rebeliantów było znalezienie nowej kwatery i wezwanie na pomoc sojuszników z Zewnętrznych Rubieży. Lecz niebawem po wyskoczeniu z nadświetlnej rozległ się alarm i w systemie zjawiła się również armada Najwyższego Porządku licząca ponad 30 gwiezdnych niszczycieli na czele z meganiszczycielem Supremacy - siedzibą samego Snoke'a. Poe chciał raz jeszcze uciekać w nadprzestrzeń pomimo, że paliwa starczyło już tylko na jeden skok. Jednak Leia domyśliła się, iż post-imperialni namierzyli ich jeszcze w nadświetlnej. Miała rację. Najwyższy Porządek wyśledził buntowników dzięki najnowszej zdobyczy technologii - aktywnemu śledzeniu nadprzestrzennemu. W tej sytuacji Dameron postanowił raz jeszcze poderwać myśliwce Ruchu Oporu do walki. Kiedy biegł do hangaru, nakazał BB-8, by się za nim nie oglądał, tylko jak najszybciej pognał do Black One i uruchomił silniki maszyny. W tym czasie trwał atak eskadry TIE-ów Kylo Rena na Raddusa. Rycerz Ren doleciał w pobliże hangaru MC85 i odpalił w to miejsce parę rakiet ST7. Pociski trafiły w hangar akurat, gdy Poe już dobiegał do swojego X-winga. Zginęli wszyscy zebrani w pomieszczeniu za wyjątkiem Damerona i BB-8, których siła eksplozji szczęśliwie odrzuciła przez wrota wejściowe. Oznaczało to utratę wszystkich myśliwców przez Ruch Oporu. Kiedy podbiegł Finn, by się zapytać czy wszystko w porządku, Poe stwierdził, iż flota rebeliantów musi uciec z zasięgu dział gwiezdnych niszczycieli. Niebawem tak się stało i post-imperialni, nie mogąc zapewnić wsparcia myśliwcom, musieli je wycofać. Przedtem jednak doszło do ataku TIE-ów na mostek Raddusa przez co zginęli wszyscy tam zebrani poza generał Organą, która została wyssana w kosmos, ale wróciła na pokład krążownika używając Mocy. Dameron to wszystko widział i jak pierwszy dobiegł w wrót od mostka i wciągnął Leię do środka. W wyniku odniesionych ran, pani generał zapadła w śpiączkę. Na mostku zapasowym Raddusa odbyło się zebranie, w trakcie którego Larma D'Acy przedstawiła stan zdrowia Leii i informację o poległych dowódcach. Dowództwo nad Ruchem Oporu zostało przekazane pani wiceadmirał Amilyn Holdo, która przekazała, że z Ruchu Oporu zostały tylko 3 okręty i 400 osób oraz udzieliła motywującej przemowy. Na Poe nie zrobiła ona wrażenia, a po zakończeniu spotkania podszedł on do wiceadmirał przypominając, iż przy tej prędkości flocie buntowników niebawem zabraknie paliwa i znów znajdzie się ona w zasięgu ognia gwiezdnych niszczycieli. Kiedy zapytał ją o plan, Amilyn go zbyła przypominając jego niedawną degradację. Ten odparł, że rangi są dla niego nieważne, a chce jedynie wiedzieć co jest grane. Holdo nadal jednak zdawała się go lekceważyć mówiąc, iż już miała do czynienia z ludźmi tak porywczymi jak on, których teraz jej nie potrzeba i kazała mu wrócić na stanowisko i czekać na rozkazy. Udał się do kwatery medycznej Leii.[35]

Maz kontaktuje się z buntownikami.

Finn niebawem poznał Rose Tico. Wspólnie rozgryźli, że aktywne śledzenie nadprzestrzenne znajduje się na Supremacy i istnieje możliwość zakradnięcia się i wyłączenia awaryjnych czujników zasilania. Z tymi informacjami udali się do Poego. Dowiedziawszy się, że okręty Ruchu Oporu namierza tylko okręt dowodzenia zapytał czy można w takim wypadku po prostu zniszczyć superniszczyciela. Finn mu odpowiedział, iż to nic by nie dało, ponieważ wtedy namierzanie przejąłby inny okręt post-imperialnych, ale za to można zakraść się do aktywnego śledzenia nadprzestrzennego i wyłączyć je, by flota buntowników mogła uciec zanim post-imperialni by się połapali. Następnie zapytał rozmówców jak się poznali. W odpowiedzi usłyszał jedynie, że był to szczęśliwy zbieg okoliczności. Następnie zaczął oglądać leczoną Organę. Kiedy C-3PO uświadomił, iż Holdo nie zaakceptuje tego planu, Dameron zgodził się z nim i zdecydował się to utajnić. Postanowił, że Finn i Rose wyłączą namierzanie, a on zadba, by okręty Ruchu Oporu w odpowiedniej chwili skoczyły w nadświetlną. Problemem pozostała tylko kwestia przemycenia kompanów na Supremacy. Zwykłe wykradnięcie kodu post-imperialnych odpadało, ponieważ meganiszczyciel był zabezpieczony ciągle mutującym biohexakryptem. Wtedy Poe postanowił skontaktować się z Maz Kanatą, która dobrze znała się na hakerstwie. Ta choć byłaby w stanie przemycić Finna i Tico, nie mogła przybyć, ponieważ była aktualnie zajęta porachunkami z pracodawcą. W zamian poleciła Mistrza Łamania Kodów, który przebywał w kasynie na Cantonice. Pościg przeniósł się do systemu Crait. Gdy Finn, Rose i BB-8 byli na misji odnalezienia hakera, Poe z niecierpliwością oczekiwał ich powrotu. Ci zdołali w końcu kogoś znaleźć, ale nie był to Mistrz Łamania Kodów, lecz DJ, który także okazał się być wybitnym hakerem. Kiedy z Ruchu Oporu został już tylko Raddus, Dameron zniecierpliwiony brakiem planu ze strony Holdo, poszedł się z nią rozmówić. Wszedłszy na mostek zażądał od wiceadmirał zapewnienia, iż ta ma jakiś plan i że nadal jest nadzieja. Amilyn jedynie przypomniała mu, co Leia zawsze mówiła o nadziei. Nagle zauważył, iż transportowce są tankowane. Domyślił się, że wiceadmirał zamierza opuścić krążownik. Poe ostro się wściekł, kopnął pobliskie krzesło i zarzucił Holdo tchórzostwo. Następnie przypomniał, iż transportowce nie mają tarcz i uzbrojenia i porzucenie Raddusa będzie oznaczało ich zgubę. Na koniec stwierdził, że postawa Amilyn to nie tylko tchórzostwo, lecz zdrada. Ta rozkazała jedynie wyprowadzić go z mostka.[35]

Poe Dameron zostaje ogłuszony.

Poe skontaktował się z Finnem i Rose i poinformował ich o zamiarach Amilyn i zapytał ich, gdzie są. W odpowiedzi usłyszał, że ci już się zbliżają, więc jedynie ponaglił ich. Dameron poszedł do hangaru Raddusa i powiedział Holdo o własnym planie oraz poprosił, by dała czas Finnowi i Tico. Ta jednak nie chciała o tym słyszeć i Poe wraz ze swoimi poplecznikami aresztował Amilyn i jej zwolenników oraz samemu przejął dowodzenie nad krążownikiem. Ruszając na mostek poinstruował jeszcze swoich popleczników, by ci ogłuszyli Holdo i zwolenników w razie jakichś podejrzanych ruchów. Zbliżając się do mostka, skontaktował się z BB-8. Dowiedział się, iż Finn i Rose są już u celu, więc postanowił wziąć się za przygotowanie Raddusa do skoku. Amilyn jednak zdołała się wyrwać i w hangarze krążownika rozpętała się strzelanina, więc Poe rozkazał zabarykadować mostek. Kiedy C-3PO próbował uciec z pomieszczenia, Dameron zaczął go zawracać. Po chwili ktoś zaczął się dobierać do wrót mostka, więc schronił się za pulpitem z blasterem w ręku. Kiedy w komunikatorze usłyszał odgłosy zatrzymywania, domyślił się, że próba Finna i Tico zakończyła się fiaskiem. Miał rację - zostali oni aresztowani przez post-imperialnych po wejściu do pomieszczenia z aktywnym śledzeniem nadprzestrzennym. Po chwili drzwi od mostka zostały wyważone i zdumiony Poe ujrzał Leię, która następnie postrzeliła go wiązką ogłuszającą. Otóż plan ewakuacji wszystkich na transportowce został wymyślony przez Organę, a wtajemniczona Holdo jedynie go realizowała. Nieprzytomny Dameron został załadowany na prom z najważniejszymi osobistościami Ruchu Oporu. Odzyskał przytomność dopiero jak U-55 opuściły Raddusa. Przerażony Poe podbiegł do okna i podłamał się na myśl, że nie znajduje się już na krążowniku. Na to Leia wezwała go, by spojrzał z drugiej strony. Ujrzał tam planetę Crait. Wtedy Organa i D'Acy wyjaśniły mu plan - na tamtym świecie znajdowała się opuszczona, ale ufortyfikowana baza z czasów Rebelii. Stamtąd buntownicy mieli wezwać na pomoc sprzymierzeńców z Zewnętrznych Rubieży, a przez ten czas post-imperialni i ich flota skupieni na pościgu za Raddusem mieli po prostu przelecieć przez układ. Jednak schwytany DJ w zamian za wolność zdradził ludziom z Najwyższego Porządku fakt, iż rebelianci opuścili krążownik w transportowcach. Supremacy otworzył ogień do U-55, które w dość szybkim tempie padały jeden po drugim. Poe podbiegł do pilotów promu i kazał im dać całą naprzód, ale ci już to zrobili. Nagle Holdo (która została do pilotowania Raddusa) obróciła MC85 w przeciwną stronę. Kaydel Ko Connix uznała, że pani wiceadmirał chce uciekać, na co Dameron zaprzeczył. Miał rację - Amilyn tak naprawdę celem ratowania transportowców zdecydowała się na desperacki krok i skacząc w nadprzestrzeń staranowała armadę Najwyższego Porządku, niszcząc tym samym meganiszczyciela i 20 Resurgentów. Ocalałe transportowce Ruchu Oporu bezpiecznie wylądowały na Crait. W tym czasie miało miejsce inne znaczące wydarzenie - Snoke został zabity, a nowym Naczelnym Wodzem mianował się Kylo Ren.[35]

Bitwa o Crait

Bitwa o Crait.

Niebawem do bazy rebeliantów zaczął się zbliżać prom typu Xi ostrzeliwany przez 2 myśliwce TIE. Brama do placówki została zamknięta, ale przedtem post-imperialny prom zdołał przedrzeć się do środka. Rebelianci otworzyli do niego ogień, ale okazało się, że w środku byli Finn, Rose i BB-8, więc Poe nakazał wstrzymać ogień. Dameron był szczęśliwy widząc ich całych, zwłaszcza swojego astromecha. Buntownicy zabrali się za wzywanie pomocy. Po chwili nastąpił desant sił Najwyższego Porządku na Crait w postaci myśliwców TIE, maszyn kroczących AT-M6, AT-AT i AT-HH oraz oblężniczego działa superlaserowego. Finn wiedział jak potężne jest to działo taranujące i przekazał kompanom, iż bez problemu zniszczy ono wrota do bazy jednym strzałem. Rose na to zaproponowała ucieczkę tylnym wyjściem, ale okazało się, że placówkę można opuścić tylko główną bramą. Były szturmowiec na to powiedział, iż ich sojusznicy niebawem się zjawią i muszą do tego czasu po prostu zniszczyć oblężnicze działo superlaserowe. Rebelianci raz jeszcze stanęli do walki - żołnierze piechoty dowodzeni przez generała Ematta zajęli okopy wokół bazy, a trzynastu pilotów w przestarzałych i zdezelowanych ślizgośmigaczach pod dowództwem Damerona ruszyło do szturmu na działo taranujące. Zbliżając się do pozycji Najwyższego Porządku, Poe przekazał kompanom, iż ich pojazdy są marne, tak samo jak szanse w tym ataku - gdy to mówił, odpadł fragment kadłuba pod jego nogą. Rozkazał, by wszyscy piloci trzymali się razem i nie zaczynali walki póki działo taranujące nie wyjdzie naprzód. Po przebyciu kolejnych kilkudziesięciu metrów rozkazał żołnierzom otworzyć ogień, a kiedy ślizgośmigacze zostały zaatakowane przez myśliwce TIE, nakazał manewr wymijający. Na szczęście z odsieczą rebelianckim pilotom przybył Millennium Falcon, za którym pognały wszystkie wrogie myśliwce. Jednak do ślizgośmigaczy ogień otworzyły maszyny kroczące. Intensywność wrogiego ostrzału była zbyt duża i Poe był zmuszony zarządzić odwrót. Jednakże Finn go nie posłuchał i chciał zniszczyć oblężnicze działo superlaserowe samobójczą szarżą, ale powstrzymała go przed tym Rose. Działo taranujące zaczynało strzał i brama od bazy lada moment miała paść. Dameron opuścił swój pojazd tuż przed okopami i wślizgując się do nich wołał do żołnierzy, by wracali do środka. Niebawem post-imperialni zniszczyli wrota, a na domiar złego żaden z sojuszników nie odpowiedział na wezwanie o pomoc. Jednak w bazie zjawił się Luke Skywalker, który samotnie wyszedł naprzeciw armii post-imperialnych. Ci otworzyli ogień do mistrza Jedi, ale temu nic się nie stało, ponieważ nie był to prawdziwy Skywalker, a jedynie projekcja.[35]

Pierwsze spotkanie Poego i Rey.

Po chwili do bazy wrócił także Finn ciągnąc za sobą ranną Rose, natomiast do pojedynku z Luke'em stanął Kylo Ren. Poe widział przez quadnolornetkę jak ci dwaj stają do walki. Finn chciał, by ruszyli z odsieczą mistrzowi Jedi, ale Dameron domyślił się prawdziwych zamiarów Skywalkera. Przekazał, że Jedi gra na zwłokę i chce kupić czas reszcie rebeliantów, by ci mogli uciec z Crait i ruszyć w galaktykę na misję odbudowania Ruchu Oporu, aby można było kontynuować wojnę z Najwyższym Porządkiem. Poe postanowił wyprowadzić kompanów z bazy. Wiedząc, że Luke nie wszedł tutaj główną bramą, zamierzał odnaleźć to ukryte wejście. C-3PO przekazał mu, iż być może na mapie placówki nie ma naturalnych otworów. Kiedy protokolant podawał ile wynoszą statystyczne szanse na przejście takiego labiryntu tuneli. Dameron kazał mu się uciszyć. Okazało się, że wyjście mogą im pokazać tutejsze stworzenia - vulptexy. Poe nakazał, aby wszyscy podążali za nim. Rebelianci szli w ślad za kryształowymi lisami. Dotarli dzięki temu do samego wyjścia z jaskini, które okazało się być zawalone głazami. Na szczęście po drugiej stronie zjawiła się Rey, która telekinezą odsunęła kamienie. Ocalali buntownicy wsiedli na pokład Millennium Falcona i odlecieli z Crait. Wtedy Dameron osobiście poznał się z Rey (wcześniejsze wydarzenia mu to uniemożliwiły). Po wejściu w nadprzestrzeń zajmował się rozmową z C'aiem Threnallim.[35]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Damerona zadebiutowała w zwiastunie Przebudzenia Mocy, siódmego epizodu Gwiezdnych wojen, który został zaprezentowany 28 listopada 2014 roku. Odgrywana przez Oscara Isaaca postać została wówczas ukazana w kokpicie X-winga.[6] Jego imię zostało ujawnione 11 grudnia tego samego roku na łamach portalu Entertainment Weekly, gdzie opublikowano osiem kart ze scenami z teasera, stylizowanych na karty kolekcjonerskie firmy Topps z lat siedemdziesiątych.[36]

Ciekawostki

  • Na kombinezonie Damerona widnieje zapisany do góry nogami w aurebeshu napis Pull to inflate, co oznacza Pociągnij, by nadmuchać. Prawdopodobnie dotyczy to pewnego rodzaju środku bezpieczeństwa dla pilotów.[6][37]
  • J.J. Abrams nadał postaci nazwisko po swojej współpracownicy, Morgan Dameron. Z kolei imię pilota zasugerowała reżyserowi nazwa maskotki jego córki.[38]
  • Niedługo po ataku na Bazę Starkiller nagroda za jego głowę wynosiła 500 tysięcy kredytów.[39]
  • Poe nienawidził kowakiańskich małpojaszczurek.[27]

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 Przebudzenie Mocy: Słownik ilustrowany
  2. 2,0 2,1 2,2 The Rise of Skywalker: The Visual Dictionary
  3. 3,0 3,1 3,2 3,3 3,4 3,5 3,6 3,7 Before the Awakening
  4. Poe Dameron 1: Eskadra Czarnych, część 1
  5. StarWars.com Poe Dameron w Databanku
  6. 6,0 6,1 6,2  Star Wars: The Force Awakens Official Teaser na YouTube (Link zapasowy z dnia 29.11.2014 na web.archive.org)
  7. StarWars.com BB-8 w Databanku
  8. Rozbite Imperium, część 2
  9. Rozbite Imperium, część 4
  10. Poe Dameron 4: W zamknięciu, część 1
  11. 11,0 11,1 11,2 11,3 Poe Dameron 7: Wśród sztormu
  12. 12,0 12,1 12,2 Poe Dameron 1: Eskadra Czarnych, część 1
  13. Poe Dameron 2: Eskadra Czarnych, część 2
  14. 14,0 14,1 Poe Dameron 3: Eskadra Czarnych, część 3
  15. 15,0 15,1 15,2 Poe Dameron 4: W zamknięciu, część 1
  16. 16,0 16,1 Poe Dameron 5: W zamknięciu, część 2
  17. Poe Dameron 6: W zamknięciu, część 3
  18. Poe Dameron 8: Nadciąga burza, część 1
  19. Poe Dameron 9: Nadciąga burza, część 2
  20. 20,0 20,1 Poe Dameron 10: Nadciąga burza, część 3
  21. 21,0 21,1 Poe Dameron 11: Nadciąga burza, część 4
  22. Poe Dameron 12: Nadciąga burza, część 5
  23. Poe Dameron 13: Nadciąga burza, część 6
  24. 24,0 24,1 Poe Dameron 14: Legenda utracona, część 1
  25. Poe Dameron 15: Legenda utracona, część 2
  26. 26,0 26,1 26,2   Rekrut
  27. 27,0 27,1 27,2 27,3   Sygnał z sektora numer sześć
  28. 28,0 28,1 28,2 28,3   Stacja Theta Black
  29. 29,0 29,1 29,2 29,3   Jądro ciemności
  30. 30,0 30,1 30,2 30,3 30,4 Przebudzenie Mocy
  31. Przebudzenie Mocy (adaptacja powieściowa)
  32. Poe Dameron 26: Iskra i płomień, część 1
  33. Ostatni Jedi: Słownik ilustrowany
  34. Battlefront II (DICE)
  35. 35,0 35,1 35,2 35,3 35,4 35,5 35,6 Ostatni Jedi
  36. 'Star Wars: The Force Awakens' character names revealed (in coolest way possible) -- exclusive na stronie Entertainment Weekly
  37. Star Wars: The Force Awakens teaser spoiler breakdown! na stronie Making Star Wars
  38. Star Wars: The Force Awakens: J.J. Abrams explains what's in a name (strona 3) na stronie Entertainment Weekly
  39. Poe Dameron: Flight Log

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Poego Damerona.