Jal Te Gniev

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Jal Te Gniev
Data i miejsce śmierci: 0 BBY, Układ Jazbina[1]
Rasa: Człowiek[2]
Kolor włosów: Brązowe[2]
Kolor oczu: Brązowe[2]
Kolor skóry: Jasna[2]
Przynależność: Sojusz dla Przywrócenia Republiki[2]
Profesja: Pilot[2]




Jal Te Gniev był mężczyzną z rasy ludzi, który w czasie galaktycznej wojny domowej służył jako pilot myśliwca w szeregach Sojuszu dla Przywrócenia Republiki. Do chwili rozegrania bitwy o Yavin 4 wziął udział w trzydziestu jeden misjach, w których zestrzelił osiemdziesiąt myśliwców TIE. W czasie walki mającej na celu zniszczenie Gwiazdy Śmierci przebywał w izbie chorych, dotknięty wysypką. Fakt ten wywoływał u niego złość, gdyż uważał, że to on powinien zniszczyć imperialną superbroń. Wiązało się to z zazdrością względem Luke'a Skywalkera, który według niego posiadał za dużo szczęścia. Chcąc udowodnić swą wartość, w czasie fałszywego alarmu przeprowadził niebezpieczny start swojego myśliwca przez co został skierowany na Dubravę, gdzie miał rekrutować ochotników pragnących wstąpić do Sojuszu. Zamiast tego oddał się pijaństwu i doprowadził do rozpoczęcia polowania na Skywalkera oraz do zabicia wielu Dubravan przez szturmowców. Został ocalony przez jednego z nich przez co odzyskał wiarę w Rebelię. Chcąc naprawić swe błędy, wyruszył na Jazbinę, gdzie starał się uratować Luke'a przed Darthem Vaderem. Gdy mu się to nie udało, poświęcił swe życie niszcząc Gwiezdny Niszczyciel typu Interdictor co przyczyniło się pokonania sił imperialnych na powierzchni planety. Po jego śmierci Luke Skywalker obwołał go pilotem wszech czasów.

Biografia

Pilot Rebelii

Jal Te Gniev po otrzymaniu rozkazu wylotu na Dubravę.

Gdy wybuchła galaktyczna wojna domowa, Jal Te Gniev jako jeden z pierwszych wstąpił w szeregi Sojuszu dla Przywrócenia Republiki. W tamtejszym wojsku pełnił funkcję pilota myśliwca T-65 X-wing. Do chwili rozegrania bitwy o Yavin 4, Jal wziął udział w trzydziestu jeden misjach, w których zestrzelił osiemdziesiąt myśliwców TIE. Gdy doszło do operacji mającej na celu zniszczenie Gwiazdy Śmierci, pilot nie mógł w niej uczestniczyć, gdyż przebywał w izbie chorych lecząc się z nieznanej wysypki. Po odniesieniu zwycięstwa przez siły Sojuszu, nie mógł sobie wybaczyć, że to Luke Skywalker zniszczył wrogą stację bojową, gdyż uważał, że to on powinien tego dokonać.[2]

Krótko po bitwie, na terenie bazy Rebelii, Te Gniev zauważył jak Skywalker był przedstawiany technikowi o imieniu Rich. Gdy usłyszał z jakim uwielbieniem ten zwracał się do młodzieńca z Tatooine, wpadł w złość. Prowadząc monolog wychwalał swoje zasługi w służbie dla Sojuszu, przy okazji nie dowierzając w szczęście Luke'a. Został wtedy zauważony przez Wedge'a Antillesa, który widząc jego stan zapytał się o jego powód. Gdy Jal wyjaśnił towarzyszowi o co mu chodziło, w bazie rozbrzmiał alarm. Mężczyźni natychmiast zareagowali ruszając w stronę myśliwców. Natknęli się wtedy na C-3PO i R2-D2. Droid protokolarny zaczął wyjaśniać, że syreny zawyły przez przypadek, lecz Te Gniev był już wtedy w swej maszynie. Mimo rozłożonych skrzydeł, pilot poderwał myśliwiec i wyleciał przez wrota hangaru, uszkadzając je. Jego lot nie trwał długo, gdyż przez nieprawidłowy start uderzył w drzewo.[2]

Spowodowało to, że jakiś czas później, za spowodowanie zagrożenia został postawiony przed komisją, którą dowodził Jan Dodonna. Generał oznajmił mu, że za swój nierozważny czyn jego funkcja została zmieniona. Jal miał zostać wysłany w roli rekrutującego kandydatów do Sojuszu na Dubravę. Nowy przydział nie spodobał się mężczyźnie, ale uniesiony dumą zaakceptował go. Opuszczając salę, w której spotkał się ze zwierzchnikiem, pilot natknął się na Antillesa. Ten zapytał go o przebieg rozmowy, a następnie oznajmił, że wstawił się za nim Luke Skywalker. Wyznanie to wprawiło Te Gnieva w ponury nastrój, lecz postanowił, że podziękuje swemu dobroczyńcy. Gdy chwilę potem spotkał się z młodzieńcem, uścisnął mu dłoń i wybąknął parę uprzejmych słów, po czym odszedł, by przygotować się do powierzonego mu zadania.[2]

Rekrutujący na Dubravie

Jakiś czas później, Jal przybył na oddaloną od cywilizacji Dubravę, gdzie miał rozpocząć swą misję. Wiedząc jednak, że miała ona charakter pokutny, postanowił większość swego czasu przeznaczyć na rozrywkę. W związku z tym zaczął przesiadywać w miejscowym barze, gdzie spożywając znaczne ilości napojów alkoholowych, zabawiał miejscowych opowieściami opartymi na swych przygodach. Podczas gdy żartował z księżniczki Leii Organy, podszedł do niego miejscowy chłopak o imieniu Bobek. Przybysz przerwał mu, gdy zamawiał kolejkę trunków dla bywalców lokalu, po czym zapytał go czy prawdziwie był rekrutującym dla Rebelii. Będąc pod wpływem używek, Jal oznajmił wszystkim, że oto stanęła przed nim kolejna gwiazda Sojuszu, po czym zwrócił się do młodzieńca mówiąc, iż aby stać się rebeliantem musiałby przejść odpowiednią próbę. Bobek odpowiedział mu, że mógł spróbować w tej samej chwili, co pilot skwitował zapraszając go na zewnątrz budynku. Tam przykazał kandydatowi by bezwarunkowo słuchał jego poleceń, a następnie przewiązał mu oczy przepaską. Gdy Dubravanin był gotowy, Te Gniev zaczął wydawać mu polecenia, w których miał przemierzać określoną trasę. Gdy trwało to jakiś czas, mężczyzna zrezygnował z określania kierunków, po czym podszedł do klapy zbiornika z nieczystościami i wydając kolejne komendy doprowadził do tego, że Bobek znalazł się w jego środku. Kandydat był zaskoczony tym co się stało, dlatego zapytał Jala o przyczynę takiego postępowania. W odpowiedzi usłyszał, że w taki sposób Rebelia wykorzystywała swoich żołnierzy.[3]

Jal zostaje uratowany przez Bobeka.

Gdy Te Gniev to powiedział, wrócił do wnętrza baru, gdzie ponownie zaczął pić alkohol. Spożywając kolejne porcje, mówił do siebie, narzekając na Luke'a Skywalkera. Jego słowa zostały usłyszane przez miejscową kobietę o imieniu Nevana. Dubravanka zapytała go, dlaczego tak przystojny mężczyzna martwi się innym. W odpowiedzi usłyszała, że jako weteran został wysłany na zacofaną planetę, podczas gdy żółtodziób wykonywał misję dyplomatyczną na Jazbinie. Po tych słowach jego rozmówczyni niezwłocznie opuściła kantynę, pozostawiając go samemu sobie.[3]

Pilot nie przejmował się chwilowym brakiem rozmówców, kontynuując picie. Jakiś czas później, gdy znajdował się w stanie otępienia, powróciła do niego przerażona Nevana. Kobieta musiała go uderzyć w twarz, żeby odzyskał koncentrację, po czym zapytała go kim dokładnie był Skywalker. Jal odpowiedział jej, że to pilot, który zniszczył Gwiazdę Śmierci. Jego wypowiedź sprawiła, że jego rozmówczyni wpadła w złość, gdyż jak oznajmiła, sprzedała go łowcy nagród Sarmie, który z kolei przekazał informacje siłom Imperium. Na potwierdzenie jej słów, nieoczekiwanie w kantynie pojawili się szturmowcy i otworzyli ogień do zebranych. W powstałym zamieszaniu, Jal odzyskał trzeźwość umysłu i skierował się do piwnic przybytku. Jego decyzja uratowała mu życie, gdyż imperialni po wystrzelaniu bywalców, podpalili budynek.[3]

Gdy pożar ustał, rebeliant postanowił opuścić swoje schronienie i sprawdzić pogorzelisko. Gdy wyszedł z ukrycia został zauważony przez dwóch wrogich żołnierzy, którzy zostali na straży na miejscu starcia. Na jego widok jeden ze szturmowców zaproponował aresztowanie go, lecz jego towarzysz popierał natychmiastową egzekucję. Nim wrogowie zdążyli podjąć decyzję, zostali zaatakowani przez Bobeka, który zastrzelił jednego z nich strzałem w plecy. Gdy młodzieniec oddał strzał w drugiego żołdaka, chybił, przez co ten zadał mu śmiertelny cios. Widząc zaistniałą sytuację, Jal zaatakował szturmowca i walcząc z nim wręcz, utopił go w pobliskim mokradle. Po odniesieniu zwycięstwa, pilot podszedł do konającego Dubravanina i zapytał go skąd wziął broń. Ten odpowiedział mu, że kupił ją by go zabić za zlekceważenie jego osoby oraz jego marzeń. Dodał też, że zmienił zdanie, gdyż sprawa Rebelii była dla niego ważniejsza niż cokolwiek innego. Po tych słowach Bobek skonał, a pogrążony w smutku Jal wyruszył na poszukiwania statku, którym mógł opuścić powierzchnię Dubravy. Gdy mu się to udało, zakupił myśliwiec Z-95 Headhunter i obrał kurs na Jazbinę, gdyż zapragnął uratować Luke'a Skywalkera.[3]

Pilot wszech czasów

Będąc blisko swego nowego celu, rebeliant został wyrwany z nadprzestrzeni, gdyż na orbicie Jazbiny znajdował się Gwiezdny Niszczyciel typu Interdictor. Zaskoczony taką sytuacją, Te Gniev próbował jak najszybciej dotrzeć na powierzchnię planety. W czasie lotu został zaatakowany przez imperialne jednostki, przez co stracił system uzbrojenia. Nie chcąc zginąć oraz pamiętając wszystkie swoje przechwałki na temat swoich umiejętności, podleciał do promu typu Lambda, który kierował się w tą samą stronę co on. Uznając to za jedyny ratunek, ulokował swój Z-95 dokładnie pod większą jednostką. Pozwoliło mu to uniknąć dalszego ostrzału, a po wejściu w atmosferę pozwoliło zgubić nieprzyjaciela i bezpiecznie wylądować na obrzeżach stolicy planety.[4]

Przyznanie się do popełnionych błędów.

Następnie Jal zajął się badaniem sytuacji w okolicy. Odkrył, że na ulicach znajdowało się pełno imperialnych wojsk przez co zaczął się obawiać, że przybył za późno by uratować Luke'a. Mimo to postanowił przetransportować swój myśliwiec do miasta, co też wkrótce uczynił. Przebywając w okolicach kosmoportu, zabijał napotykanych szturmowców. W czasie jednej z nocy, przebywając w ukryciu usłyszał zbliżającą się grupę. Gdy kobieta idąca na czele znalazła się w jego zasięgu, przyłożył jej do głowy blaster, po czym zażądał rozbrojenia się jej towarzyszy oraz przedstawienie ich tożsamości. Gdy to powiedział z nowo przybyłych wyłonił się Skywalker, który poznał go po głosie. Na widok młodzieńca, Te Gniev wyznał, że obawiał się najgorszego, a następnie zapytał o stan jego oczu, gdyż ten miał je przewiązane przepaską. Kontynuując stwierdził, że kłopoty, w których znalazł się Luke zostały spowodowane przez niego, lecz pewien Dubravanin przywrócił mu rozsądek i wiarę w sprawę Rebelii.[1]

Nieoczekiwanie zebrani zostali zaskoczeni przez przybycie Dartha Vadera i oddziału szturmowców. Sith zażądał poddania się Luke'a Skywalkera, lecz mu odmówiono. Wtedy imperialni zostali otoczeni przez tłum Jazbinan, którzy mieli dosyć tyranii Imperium. Widząc tak nieoczekiwany zwrot akcji, Jal postanowił działać. Rzucił się w stronę swojego myśliwca, a następnie, niepowstrzymany przez nikogo wystartował i odleciał w stronę orbity. Pilot skierował swoją maszynę w stronę wrogiego okrętu kosmicznego. Nie trwało długo, gdy z jego wnętrza wyleciały liczne myśliwce TIE ostrzeliwując go. Te Gniev liczył, że dowódcy niszczyciela wykażą się ignorancją i nie podniosą tarcz ochronnych. Jego przewidywania okazały się słuszne, dlatego wymanewrował wrogich pilotów, po czym wleciał do wnętrza większej jednostki, wspomniał imię Bobeka, po czym rozbił swój myśliwiec doprowadzając do zniszczenia okrętu Imperium.[1]

Eksplozja niszczyciela była widziana na powierzchni Jazbiny, a poświęcenie Jala spowodowało rozpoczęcie ataku Jazbinan na szturmowców i pokonanie ich. Heroiczny czyn rebelianta został doceniony przez Luke'a Skywalkera, który z pełnym przekonaniem nazwał go pilotem wszech czasów.[1]

Osobowość i umiejętności

Jal Te Gniev cechował się dumą i porywczością. Uważał się za najlepszego pilota Sojuszu Rebeliantów i nie mógł sobie wybaczyć, że był niezdolny do wzięcia udziału w bitwie o Yavin oraz że to nie on doprowadził do zniszczenia Gwiazdy Śmierci. Często przechwalał się swymi osiągnięciami i sumiennie liczył każdy zestrzelony przez siebie myśliwiec.[2] Miał skłonność do nadużywania alkoholu przez co robił się gadatliwy i nieopatrznie zdradzał sekrety Rebelii. Gdy wyśmiany przez niego młodzieniec uratował mu życie, potrafił dostrzec swoje błędy i odzyskać wiarę w idee, które przyświecały mu gdy zaczynał swoją karierę.[3] Chcąc dać szansę na zwycięstwo Jazbinanom oraz by uratować Luke'a Skywalkera poświęcił swoje życie, dedykując swój heroiczny czyn swojemu wybawcy, Bobekowi.[1]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Jala Te Gnieva została stworzona przez Darko Macana na potrzeby mini-serii komiksowej Misja Lorda Vadera.

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Jala Te Gnieva.