Rae Sloane

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych
Ten artykuł wymaga poszerzenia o: Koniec i początek: Kres Imperium, Phasma oraz Squadrons.

Rae Sloane
Data i miejsce narodzin: 41 BBY, Ganthel[1]
Miejsce pochodzenia: Ganthel[1]
Rasa: Człowiek[1]
Kolor włosów: Czarne
Kolor oczu: Brązowe[2]
Kolor skóry: Ciemny
Przynależność:
Profesja: Wielka admirał




Rae Sloane była kobietą rasy ludzkiej oraz wielką admirał w Marynarce Imperium Galaktycznego. Pochodziła z planety Ganthel i ukończyła Akademię Imperialną na Prefsbelt, a następnie, jako porucznik, szkoliła się w Instytucie Szkolenia Lotniczego Defiance. W czasie nauki wspomogła Dartha Vadera w powstrzymaniu zamachu na życie imperatora Sheeva Palpatine'a. W późniejszym czasie służyła na okręcie flagowym Wilhuffa Tarkina, Executrix. Następnie, już jako kapitan otrzymała dowodzenie nad gwiezdnym niszczycielem Ultimatum i eskortowała hrabiego Vidiana podczas jego inspekcji na Gorse, w czasie której starła się z byłym Jedi Kananem Jarrusem, z którym spotkała się ponownie kilka lat później na Lahn. Porażka w pojmaniu mężczyzny poskutkowała degradacją i odsunięciem od ważniejszych misji, co zmieniło się dopiero po bitwie o Hoth w roku 3 ABY, gdy odnalazła dowony na przeżycie załogi Millennium Falcona w pasie asteroid.

Rok później, jako admirał dowodziła gwiezdnym niszczycielem Vigilance w czasie bitwy o Endor, a kilka miesięcy później była uznawana za stojącą na czele największej ocalałej floty Imperium, w tym ostatniego superniszczyciela Ravager. Przewodziła imperialnej naradzie na Akivie, której celem miało być przywrócenie ładu w rozpadającym się Imperium, a która okazała się się spiskiem Galliusa Raxa, który chciał sprawdzić panią admirał. Po tych wydarzeniach kobieta przyjęła tytuł admirała floty, a ostatecznie wielkiej admirał i stała się oficjalnym przywódcą najsilniejszej z frakcji rozbitego Imperium. Faktyczną władzę sprawował jednak Rax, który podawał się za jej doradcę, aż ostatecznie powołał Radę Cienia, do której wcielił również Sloane. Wielka admirał ostatecznie postanowiła się mu przeciwstawić i powstrzymać go przed skażeniem idei Imperium, po tym jak przeprowadził zdradziecki atak na Nową Republikę podczas obchodów Dnia Wyzwolenia, o który została oskarżona.

Sloane połączyła siły z pragnącym odkupienia Brentinem Wexleyem i razem z nim ruszyła na Jakku, gdzie odnalazła Raxa, który sprowadził tam większość imperialnych sił. Przez kolejne miesiące kobieta zbierała informacje na temat swojego przeciwnika, aż ostatecznie połączyła siły z Niimą, dzięki której miała dotrzeć do jego bazy. Plan ten jednak zawiódł, zaś Rae została pojmana. Ostatecznie jednak, dzięki ataku sił Nowej Republiki i pomocy dawnego wroga, Norry Wexley, zdołała ostatecznie dopaść Raxa, który wyjawił jej prawdę o Planie Awaryjnym Palpatine'a. Następnie kobieta w towarzystwie Brendola Huxa, jego syna i podopiecznych dotarła na Eclipse przebywający na obszarze Nieznanych Regionów. Tam współtworzyła duchowego spadkobiercę Imperium, Najwyższy Porządek i należała do pierwszej grupy jego przywódców ponownie posługując się tytułem wielkiej admirał.

Biografia

Wczesne życie

Rae Sloane urodziła się na planecie Ganthel w końcowym okresie istnienia Republiki, czterdzieści jeden lat przed bitwą o Yavin 4 i była przedstawicielką tak zwanej domeny Nowego Imperium, czyli generacji, która jako pierwsza wchodziła w dorosłość już za panowania nowej władzy. Nigdy nie przepadała za przemysłową naturą swojego ojczystego świata, na którym mieszkała w domu wraz z rodziną,[1] która w dodatku była uboga. Pewnego dnia, gdy była jeszcze dzieckiem, Rae postanowiła uciec z planety. Wymknęła się więc z domu przez okno w nocy, gdy jej rodzice spali i udała się na najbliższe lądowisko, w nadziei, że uda jej się dostać na któryś ze statków. Na miejscu ukryła się wśród skrzyń z kelerium, aż ostatecznie uznała, że ucieczka nie była w jej stylu i postanowiła wrócić do domu. Wtedy jednak drogę zablokowało jej kilku członków gangu Kotaska, którzy pojmali ją i założyli worek na głowę. Rae była przekonana, że jej los został już przesądzony, gdy znajdujący się w pobliżu astromech wezwał miejscowego konstabla, który przepędził gangsterów. Uwolniona dziewczynka natychmiast udała się biegiem do domu, a jej rodzice nigdy nie dowiedzieli się o jej ucieczce. Wydarzenie to spowodowało, że w chwili przybycia na planetę sił Imperium Galaktycznego, które zwalczały miejscowe gangi, Rae zaczęła uważać imperialną kontrolę za coś dobrego i bohaterskiego.[3] Z tego właśnie powodu dołączyła do sił do Marynarki Imperium Galaktycznego.[1] Nim do tego doszło, Rae co najmniej raz widziała chmury przelatujących żuków nocnych.[4]

Początki kariery

Nauka w akademii

Pell Baylo.

Marzenie Rae Sloane o imperialnej służbie w końcu się spełniło i została przyjęta do Akademii Imperialnej na Prefsbelt, którą, dzięki swoim wrodzonym zdolnościom, ukończyła z wysokim wynikiem.[5] W czasie nauki przeszła między innymi szkolenie w walce wręcz, w którym miała dobre wyniki, chociaż nie otrzymała pasa.[3] Podczas jednej z uroczystości w Akademii widziała barona Lero Danthego, którego postać zapadła jej w pamięć ze względu na bardzo bogate odzienie.[1] Następnie, jako porucznik, Rae była jednym z kadetów w Instytucie Szkolenia Lotniczego Defiance, któremu przewodził komendant Pell Baylo.[2] W czasie nauki zgłębiała przebiegi wielu historycznych bitew,[1] zaś komendant często unosił jej podbródek i rozstawiał nogi, aby utrzymywała odpowiednią dla oficera pozycję. Wtedy jednak Rae nie była przekonana o sensowności takiego działania. Baylo nauczył ją również, aby nie podnosiła głosu dopóki to nie będzie absolutnie konieczne, gdyż zachowanie dowódcy wpływa na zachowanie jego podwładnych.[4] Z tego okresu wywodził się też jej zwyczaj brania lodowatego prysznica rano.[6]

Powstrzymanie spisku Baylo

W roku 14 BBY Rae wciąż była jedną z uczennic Baylo, gdy na pokładzie Defiance zjawili się wyjątkowi goście, imperator Sheev Palpatine oraz jego uczeń Darth Vader, którzy mieli dostać się na pokładzie krążownika na spotkanie z kapitanem Luittem z Perilousa. W czasie lotu kobieta zajmowała stanowisko nawigatora na mostku okrętu i do jej obowiązków należało przygotowanie współrzędnych skoku w nadprzestrzeń. W czasie oczekiwania na wszystkich admirałów, którzy mieli zjawić się na spotkaniu z imperatorem, Rae przygotowała dane potrzebne do podróży z układu Denon na Christophsis. Gdy ostatni z oczekiwanych pasażerów, Tallatz, zbliżał się do Defiance swoim promem, komendant Baylo nakazał Rae przygotowanie współrzędnych skoku, na co ta natychmiast odparła, iż te były już gotowe. Jej przełożony nie zaufał jej jednak na słowo i postanowił sprawdzić je osobiście. Gdy zbliżył się do jej stanowiska, Rae odsunęła się, robiąc mu miejsce, a po chwili Baylo wytknął jej błąd mówiąc, że wyznaczona przez nią trasa biegła prosto na obszar Dzikiej Przestrzeni. Kobieta zapewniła go, że był to właściwy kurs na Christophsis, lecz ten odparł, że nie wzięła pod uwagę w obliczeniach osobliwości, jakie występowały na ich drodze i wprowadził własne współrzędne. Następnie nakazał jej przemyśleć całą sytuację w czasie dodatkowego obchodu po krążowniku i powrócił do rozmowy z Darthem Vaderem. Skarcona Rae zajęła ponownie swoje miejsce przy pulpicie i próbowała znaleźć i zrozumieć swój błąd, lecz jej obliczenia żadnego nie zawierały. Coś jej jednak nie pasowało we współrzędnych wpisanych przez Baylo.

Rae rozmawia z Darthem Vaderem.

Gdy znajdujący się koło niej kadet zameldował, że prom admirała Tallatza zadokował i byli gotowi do skoku, porucznik Sloane jeszcze raz spojrzała na współrzędne prowadzone przez komendanta i już miała wydać rozkaz aktywacji hipernapędu, gdy została powstrzymana przez Vadera, który zauważył rozterki kobiety. Zaskoczona Rae odwróciła się i spytała się Mrocznego Lorda w czym może mu pomóc, a gdy ten spytał się jej co widzi niewłaściwego we wprowadzonych współrzędnych, niepewnie odparła, że nic. Vader z łatwością zrozumiał, że kobieta nie chciała sprzeciwiać się swoim przełożonym, lecz szybko przekonał ją do wyrażenia swojej opinii. Szybko wyszło na jaw, że dane wprowadzone przez komendanta rzeczywiście prowadziły do właściwego układu, lecz zamiast bezpiecznie opuścić nadprzestrzeń, krążownik miał trafić prosto w słońce systemu. Wykrywszy spisek Pella Baylo, Vader natychmiast nakazał przywrócenie właściwych współrzędnych skoku, a następnie krążownik aktywował hipernapęd. Gdy okręt bezpiecznie znalazł się u celu, a kapitan Luitt z Perilousa przekazał pozdrowienia, Rae udała się do gabinetu komendanta, gdzie Byalo spotkał się z imperatorem i Vaderem. Gdy otrzymała pozwolenie i weszła do pomieszczenia, od razu zameldowała, że kapitan Luitt jest gotowy do przejęcia pasażerów Defiance, aby mogli kontynuować podróż na Ryloth. Przerwała jednak, gdy zauważyła zwłoki komendanta leżące na podłodze. Palpatine zapewnił ją, że Baylo przegrał w końcu walkę z długą chorobą i, chociaż niewiele wcześniej widziała go w dobrym stanie, Rae nie sprzeciwiła się takiemu przedstawieniu sprawy. W drodze do wyjścia z pomieszczenia, imperator wydał porucznik Sloane jeszcze jeden rozkaz. Miała przekazać swoim zwierzchnikom w akademii, że nazwa krążownika miała zostać zmieniona na Obedience. Kobieta potwierdziła przyjecie polecenia i opuściła za Sithem biuro martwego komendanta.[2]

Służba pod Tarkinem

Wilhuff Tarkin, pod którego dowodzeniem Rae służyła do roku 11 BBY.

Po ukończeniu szkolenia, kariera Rae wciąż się rozwijała.[5] Na początku swojej kariery latała patrolowymi myśliwcami TIE oraz promami, zaś jej pierwszym poważniejszym zajęciem było monitorowanie okolicy z terenu stacji w sektorze Anoat. W niekreślonym momencie służby miała również do czynienia z Huttami.[7] W pewnym monecie dowodziła okrętem o nazwie Dreadstar, którym udała się na dziewiąty księżyc Tilth. Podczas tankowania statku na pływającej platformie na morzu Carawak, zerwała się burza który zamieniła spokojny akwen wodny w rwącą kipiel, a widok ten Sloane zapamiętała na długie lata.[3] Około trzech lat po ukończeniu szkolenia posiadała rangę komandora i służyła jako oficer wykonawczy na pokładzie flagowej jednostki wielkiego moffa Tarkina, Executrix. W czasie misji swojego dowódcy na planecie Gilvaanen, kobieta otrzymała awans na stanowisko kapitana, lecz ze względu zbyt małą ilość okrętów we flocie, musiała czekać na przydział jej własnego statku. Gdy gwiezdny niszczyciel dotarł do celu, kobieta udała się do gabinetu Tarkina, aby przekazać mu informację o tym fakcie. Na miejscu zauważyła na hologramie Denetriusa Vidiana, z którym gubernator miał współpracować w czasie rozwiązywania problemu z brakiem dostaw z fabryk na planecie, i spytała, czy dostarczony przez załogę materiał o nim był zadowalający. Tarkin odparł na to, że był on wystarczający, a następnie poprosił kobietę o krótkie streszczenie imperialnej kariery hrabiego Vidiana. Rae opowiedziała mu, że mężczyzna ten był ikoną swojego środowiska i uzdolnionym pracownikiem. Gdy skończyła, poinformowała wielkiego moffa, że był to jej ostatni lot na pokładzie Executrix, gdyż dostała awans. Tarin pogratulował jej i spytał się, gdzie w takim razie planuje się udać. Kobieta zmieszała się na to i odparła, że na Coruscant, gdzie będzie oczekiwać na nowy przydział. Gdy Tarkin zasugerował, ze chciałaby, aby polecił ją do jakiegoś, Sloane szybko zaprzeczyła. Niedługo później Rae wciąż przebywała na pokładzie Executrix, gdy hrabiemu i gubernatorowi udało się zażegnać kryzys związany z produkcją zbroi dla szturmowców. Vidian planował zrobić inspekcję po światach zapewniających surowce do budowy nowych okrętów i potrzebował kapitana, który by go eskortował. Z wielu zaproponowanych mu oficerów, hrabia wybrał właśnie Sloane, ze względu na jej małe doświadczenie. Jak tylko Tarkin powrócił na pokład swojego niszczyciela, wezwał Rae do siebie, a gdy kobieta usiadła przy stole, poinformował ją, że została przydzielona do misji z Vidianem na pokładzie Ultimatum. Zaskoczona tym faktem pani oficer odparła, że niszczyciel ten miał zostać przekazany pod dowodzenie innego kapitana, Yale Karlsena. Tarkin zapewnił ja, że Karlsen został oddelegowany do komitetu konstrukcyjnego, w którym jego doświadczenie było bardzo przydatne. Ostrzegł ją jeszcze, że Vidian będzie ciągle czuwał i ona również powinna.[5]

Misja na Gorse

Przybycie na planetę

Ultimatum.

Jedną z planet, którą tymczasowa kapitan Sloane odwiedziła wraz z Vidianem w roku 11 BBY, tydzień od przybycia hrabiego i jego świty na pokład, było Gorse. Gdy tylko Ultimatum dowodzone przez kobietę, wyszło z nadprzestrzeni w okolicy planety, okazało się, że jeden z frachtowców przewożących wydobywany na księżycu planety thorilyd, znajduje się na kursie kolizyjnym z niszczycielem. Nie mając czasu na reakcje, Rae mogła jedynie obserwować, jak mniejsza maszyna stara się uniknąć zderzenia i usłyszała jak frachtowiec ociera się o kadłub niszczyciela. Gdy została zapewniona, że Ultimatum nie ucierpiało w tym zderzeniu, kapitan Sloane nakazała swoim ludziom czujność i przekazanie na kanale Gildii Górniczej, że następny statek, który się do nich zbliży zostanie zniszczony. Rozkazała również poinformować hrabiego, że znaleźli się na miejscu, lecz przerwało jej pojawienie się mężczyzny na mostku. Rae natychmiast powitała go i zapewniła, że zgodnie z procedurami ustalali bezpieczny perymetr. Vidian zganił ją jednak za trzymanie się przestarzałych metod oraz za to, że znajdujące się tak blisko szlaku frachtowców Ultimatum spowalniało proces produkcyjny. Pomimo złości na hrabiego, pani kapitan zadbała, aby wyglądało, iż to ona wydaje rozkazy, i nakazała podwładnym ustawienie niszczyciela poza trasą mniejszych jednostek. Gdy sytuacja się uspokoiła, Sloane próbowała zdać Vidianowi raport z ich działań, lecz mężczyzna przerywał jej za każdym razem podłączając się bezpośrednio do systemów statku. Do obserwującej obchód hrabiego po mostku Rae podszedł komandor Nibiru Chamas, który szepnął do niej, że słyszał, że Vidian kupił sobie tytuł. Pani kapitan podjęła temat, lecz ich rozmowę natychmiast przerwał hrabia, dając im do zrozumienia, że wszystko słyszał. Sloane natychmiast zaczęła go przepraszać, lecz ten zbył ją, a gdy po chwili zauważył, że jeden z frachtowców spowalnia konwój, pani kapitan nakazała go wywołać. Okazało się, że maruderem była maszyna, która otarła się o niszczyciel, gdy ten pojawił się w układzie. Pilot statku przedstawił go jako Cynda Dreaming i zaczął przepraszać za wcześniejsza kolizję, lecz Sloane przerwała mu pytaniem o przewożony ładunek. Mężczyzna odparł, że dopiero leciał po thorilyd, lecz nie był pewien stanu maszyny. Dodał, że być może kilka miesięcy musiałoby minąć, nim ta byłaby znowu zdatna do pracy. Słysząc to, Vidian nakazał Sloane zniszczyć frachtowiec. Kobieta zapoznała się wcześniej z raportami hrabiego i wiedziała, że dostarczenie nowego frachtowca zajmie co najwyżej trzy tygodnie, więc wydała Chamasowi rozkaz otwarcia ognia. Zapewniła również Vidiana, że przypilnują, aby pozostałe maszyny zwiększyły tempo dostaw, zaś Ultimatum było do dyspozycji hrabiego.[1]

Obserwując niedługo później ruch z planety na księżyc, Rae zauważyła, że kolejny z frachtowców zwalnia. Wywołała więc statek na komunikatorze i nakazała podać kod identyfikacyjny. Jednak pilotujący go Kanan Jarrus nie zamierzał ułatwiać jej pracy. Sloane nie dała się jednak sprowokować jego zaczepkami i ponowiła pytanie, na które tym razem uzyskała odpowiedź, a następnie nakazała mu przyśpieszyć. Mężczyzna nie przejął się groźbą zniszczenia, lecz odparł że Moonglow-72, którym leci, przewodzi ładunek wodorosiarczan baradium, a eksplozja frachtowca zniszczy sporą część konwoju. W związku z tym, kapitan niszczyciela nakazała mu jedynie przyśpieszyć i dogonić resztę konwoju, bo czym się rozłączyła. Gdy zaś Vidian udał się z inspekcją do kopalń Cyndy, Rae Sloane pozostała na okręcie. W pewnym momencie hrabia połączył się z nią, aby przekazała informację na Coruscant, że zwolniło się miejsce dyrektora Gildii Górniczej Cyndy. Nie poinformował jej jednak, że to on własnoręcznie zamordował Palfę, jednak z czasem do kobiety dotarły plotki o tym wydarzeniu. Jeszcze tego samego dnia, na Cyndzie doszło do eksplozji, która zawaliła jedną z jaskiń, w której wydobywano cenny minerał, a w której przebywał hrabia Vidian. Cyborgowi nic się nie stało, lecz nakazał załodze Sloane zbadać sprawę. Udało im się potwierdzić informacje, że był to celowy zamach, a jego sprawcą był mężczyzna o imieniu Skelly. Gdy hrabia powrócił na pokład niszczyciela, Rae powitała go i przekazała odkryte informacje. Gdy poinformowała go również, że obecny na miejscu zespół górników zdołał przeżyć dzięki jednemu z nich, hrabia zdziwił się, lecz gdy dodała, że chcą zbadać tę sprawę, ten nakazał ją porzucić. Następnie powiedział jej, że chce aby towarzyszyła mu w kolejnej inspekcji, tym razem w rafineriach na Gorse, czym całkowicie ją zaskoczył, gdyż wcześniej planował odbyć holokonferencję z pokładu statku. Zapewniła go, że planetarne służby bezpieczeństwa powinny nad wszystkim zapanować. Mężczyzna odparł, że będzie potrzebował autorytetu Imperium, gdyż ludziom mogą nie spodobać się jego działania, a Rae była kapitanem gwiezdnego niszczyciela, nawet jeśli tylko tymczasowo. Gdy kobieta potwierdziła, że dowodzi jedynie pod nieobecność kapitana Karlsena, Vidian odparł, że był w stanie zapewnić jej stałą posadę, jeśli dobrze mu się przysłuży. Kobieta podziękowała mu na to, zasalutowała i opuściła hangar. Oczekując na wyprawę na Gorse, pani kapitan wezwała do swojego biura na pokładzie Ultimatum komandora Chamasa, aby ten zdał jej raport z poczynań hrabiego od początku ich wizyty w układzie. Rae stała przy iluminatorze obserwując ruch między księżycem a planetą, gdy komandor opowiadał jej o zmianach wprowadzonych w organizacji ruchu transportowców oraz oprogramowaniu droidów załadunkowych. Na jej prośbę opowiedział również to co wiedział o historii Vidiana, a gdy dodał, że hrabia pochodzi z Korelii, Rae zastanowiła się, czy przedsiębiorca faktycznie byłby w stanie zapewnić jej stałe dowodzenie nad Ultimatum. Chamas od razu zrozumiał jej aluzję, a przyłapana na gorącym uczynku pani kapitan spytała się go o plan podróży na Gorse, na co ten odparł, że miała zacząć się od inspekcji rafinerii Moonglow Polychemical, co zaskoczyło Sloane. Ze względu na ilość miejsc, jakie chciał odwiedzić hrabia, Rea postanowiła, że na inspekcję ruszą jej promem.[1]

Inspekcja w Moonglow Polychemical

Rae spotyka Kanana Jarrusa po raz pierwszy.

Następnego dnia Rae wraz z Vidianem i oddziałem szturmowców udała się na Gorse na pokładzie promu typu Lamba Truncheona. Nie dotarli jednak na miejsce spotkania na czas, gdyż hrabia nakazał zmienić kurs, aby po drodze przelecieć nad szpitalem dla górników, który nakazał zamknąć. Chwilę potem pani kapitan obserwowała jak budynek zostaje zrównany z ziemią. Gdy prom znalazł się już w Shaketown, przemysłowej dzielnicy Gorse City, gdzie znajdowała się siedziba Moonglow, pani kapitan poinformowała o tym resztę, a następnie pojazd wylądował na ulicy prowadzącej do zakładu. Gdy rozejrzała się po prowizorycznym lądowisku i upewniła, że byli bezpiecznie, Rae opuściła prom, gdzie powitała ją burmistrz dzielnicy, która przedstawiła imperialnym gościom Lal Grallik, dyrektor Moonglow Polychemicals. Besaliskanka przedstawiła natomiast swojego męża, Gorda, który był szefem ochrony zakładu. Słysząc to, kapitan Sloane wyraziła swoje zaskoczenie, że mężczyzna wciąż był zatrudnionym po tym jak pozwolił uciec zamachowcowi z Cyndy. Następnie zbyła zapewnienia Lal o wzmożonej ochronie, gdy zauważyła bus repulsorowy Smoothride Mark Six, który, jak wyjaśniła pani dyrektor, dostarczał pracowników na nową zmianę w kopalni. Po zakończonej prezentacji, Rae, Vidian oraz szturmowcy ruszyli za Lal, która miała oprowadzić ich po placówce. Gdy kobieta prowadziła ich do nowej części zakładu, jej mąż Gord otrzymał informacje o włamaniu do rafinerii. Mężczyzna chciał sam to sprawdzić, lecz kapitan Sloane nakazała iść z nim swojej eskorcie. Niedługo potem Lal pokazała Rae najnowszy nabytek na Gorse, ładowarkę ciężkiego kalibru i zachęciła ją, aby zajęła miejsce w kokpicie maszyny. Gdy chwile potem kobieta wyszła ze środka, zauważyła jak Vidian katuje Skelly'ego i natychmiast wezwała swój oddział. Szybko podeszła do hrabiego, co sprowokowało pobitego mężczyznę do próby ucieczki. Rae próbowała go powstrzymać, a gdy ten zignorował jej rozkaz, strzeliła w jego stronę, lecz zdążył on schować się za zakrętem. Widząc to, pani kapitan nakazała Lal zatrzymać pasy transportowe, a gdy oddział szturmowców ruszył w pogoń, Vidian potwierdził jej przypuszczenia co do tożsamości zbiega, a następnie Rae, zgodnie z sugestią hrabiego, stanęła na czele grupy poszukiwawczej. Gdy przeszukiwali lądowisko transportowców, oddział kapitan Sloane natrafił na próbującego się dostać na teren zakładu Kanana, który następnie został pojmany. Rae zaczęła przesłuchiwać go, dlaczego chciał dostać się do Moonglow, szybko jednak rozpoznała w nim pilota, z którym rozmawiała wcześniej z pokładu Ultimatum. Do rozmowy włączyła się Hera Syndulla, która posiadała identyfikator Jarrusa, lecz nie miała własnego. Zirytowana całą sytuacją i zachowaniem dwójki Rae już chciała aresztować ich oboje, gdy została wezwana przez Vidiana, który kazał jej natychmiast spotkać się z nim przy promie. Nie mając czasu na zajmowanie się pojmanymi, pani kapitan nakazała ich wypuścić i udała się na miejsce spotkania. Nim jednak tam dotarła, Truncheon zniknął w eksplozji ładunku podłożonego przez Skelly'ego.

Eksplozja jednego z promów.

Nie mając innego środka transportu, Rae wraz z Vidianem, który przetrwał wybuch, zarekwirowali busa, którym wcześniej przyjechali Kanan z Herą i udali się do Highground, gdzie znajdował się lokalny port kosmiczny. W drodze do celu, hrabia Vidian wprowadził Rae w swój plan rozbicia księżyca i wydobycia thorilydu bezpośrednio z jego szczątków, na co Sloane zapewniła go, że w magazynach niszczyciela znajdzie on wszystko czego będzie do tego potrzebował bez konieczności włączania w operację Gorse. Gdy znaleźli się w kosmoporcie, Rae wraz z towarzyszem i szturmowcami udali się w stronę Cudgel, promu typu Lamba, który po nich wysłało. Zauważyli jednak ładunek wybuchowy, który leciał w stronę pojazdu i rzucili się do ucieczki, zaś prom rozstał rozniesiony na kawałki w eksplozji. Odrzuceni falą uderzeniową imperialni szybko doszli do siebie i rozpoczęli poszukiwania sprawcy zamachu, i niemal od razu zauważyli szczątki skutera repulsorowego wbitego w okno busa, którym przejechali, a na nim Skelly'ego. Próbę pojmania zbiega przerwał jednak Gord Grallik, który chciał aresztować Vidiana za zabójstwo swojej żony, czym zaskoczył Sloane. Besalisk został pokonany i zakatowany na śmierć przez hrabiego, zamieszkanie jednak umożliwiło Skelly'emu oraz towarzyszącym mu Herze i Kananowi na ucieczkę Smoothride'em. Widząc to, Rae natychmiast nakazała ruszyć za nimi w pościg, a gdy upewniła się, że Vidianowi nic nie jest, nakazała blokadę skrzyżowań w dzielnicy i wysłanie TIE-ów za busem. Pogoń zakończyła się fiaskiem, zaś sama pani kapitan oraz Vidian zostali w kosmoporcie, aż przyleciał po nich nowy prom, Bastinade, który zabrał ich z powrotem na Ultimatum. Tam Vidian nakazał przeprowadzenie symulacji zniszczenia księżyca, których wyniki przekazała jemu oraz Sloane porucznik Kana Deltic w biurze pani kapitan. Próby wyszły pomyślnie, lecz gdy specjalistka do spraw planetarnych chciała opowiedzieć o Gorse, Vidian przerwał jej, ale Rae nakazała kontynuować. Deltic przekazała, że planeta najprawdopodobniej ulegnie zagładzie w ciągu dziesięciu lat od rozpadu Cyndy, zaś tholiryd może zostać zniszczony w wyniku eksplozji. Po tych słowach Rae odesłała ją, a następnie zwróciła się do Vidiana o konieczności testów, na co ten potwierdził, że ma kogoś kto je wykona za pomocą czujników niszczyciela. Gdy rozmowa zeszła na los Gorse, Sloane zaskoczyło i zniesmaczyło podejście hrabiego, który gotowy był spisać cały zdatny do zamieszkania świat na straty. Niedługo po tej rozmowie, ludzie pod dowodzeniem Vidiana przeprowadzili potężną eksplozję, która wyrzuciła odłamki kryształów tholirydu w przestrzeń kosmiczną, a Rae była świadkiem jak hrabia wmaszerował na mostek Ultimatum z pomyślnymi wynikami testu w dłoni. Pani kapitan zainteresowało nazwisko badacza, Lemuela Tharsy, lecz Vidian zbył jej pytanie zapewniając, że wszystko znajdowało się w dokumentach. Gdy już Rae zapoznała się z wynikami badań, według których surowca miałoby starczyć na dwa tysiące lat wydobycia, zdała hrabiemu raport na temat ilości pozostałych w układzie frachtowców i transportowców oraz o ofiarach samej eksplozji. Spytała się go również o to, co zrobią gdy ludzie zaczną pytać o przyczynę katastrofy, na co hrabia odparł, że przekaże informację o uderzeniu komety. Kiedy hrabia opuścił mostek, Ultimatum wyemitował dwie wiadomości. Pierwszą o nakazie udania się przez wszystkie statki do układu Calcoraan, w drugiej zaś Rae przekazała kontroli lotów Gorse informację o zakazie opuszczania układu Gorse bez pozwolenia.[1]

Wizyta w Składzie Calcoraan

Gdy już część pilotów frachtowców udała się nad Calcoraan, Ultimatum zrobiło tak samo. Znalazłszy się na miejscu, Rae Sloane obserwowała z mostka niszczyciela planetę oraz orbitujący nad nią Skład Calcoraan, stację kosmiczną dostarczającą surowce wielu fabrykom. Widziała również znajdujący się po drugiej stronie kompleksu statek kolekcyjny, Forager. Na jej prośbę porucznik Deltic opowiedziała co wiedziała na temat potężnego okrętu, wspomniała również o możliwości opadu na powierzchnię Gorse nawet dziewięćdziesięciu procent tholirydu. Niedługo po tym jak odesłała działającą jej na nerwy panią porucznik, do jej kajuty wszedł komandor Chamas, aby przekazać informację o połączeniu z baronem Lero Danthem, które niezwłocznie odebrała. Baron spytał się jej o zamach na życie Vidiana, na co Rae zapewniła go, że sabotażysta został powstrzymany, ten zaś odparł, że cieszy się, iż kobieta stoi o stronie Imperium. Następnie zapytał się o nowe plany hrabiego dotyczące Cyndy, gdyż ten nie zdążył zapoznać go ze szczegółami, lecz kapitan Sloane odparła, że nie jej go oceniać i jej zadaniem było jedynie dopilnowanie, aby wszystko przebiegło bez problemów. Kończąc rozmowę, baron zapewnił ją, że gdyby tylko miała mu coś do przekazania, mogła się z nim od niezwłocznie skontaktować, czym zaskoczył Rae. Gdy Ultimatum zadokowało w Składzie Calcoraan, pani kapitan spotkała się z Vidianem w porcie dokującym i razem wsiedli do kolejki prowadzącej wzdłuż stacji, aby kobieta mogła ją zwiedzić. Początkowo podróż od węzła do węzła przebiegała w milczeniu, aż nie minęli grupy robotników rozmontowujących ciężkie droidy. Rae, chcąc wykazać się wiedzą, zauważyła, że były to maszyny produkowane przez rodzinną firmę barona Dantego, czym zirytowała swojego rozmówcę. Zwróciła również uwagę na fakt, że ludzie hrabiego rozmontowują je, co ten zbył mówiąc, że to standardowa procedura serwisowania i przyśpieszył wagonik. W dalszej drodze wymienili jeszcze kilka zdań na temat tego, co widziała w kolejnych węzłach, aż w końcu zaczęli zbliżać się do celu, lądowiska numer siedemdziesiąt siedem. Nim dotarli do kresu podróży, Rae powiedziała Vidianowi, że jego stacja to niesamowite miejsce i cieszy się, że miała możliwość jej zwiedzenia, a gdy hrabia spytał się jej, czy świat logistyki nie był dla niej nudny, na co ta odparła, że to dzięki niemu Imperium funkcjonuje. Po tej krótkiej wymianie zdań, mężczyzna wskazał jej schowek z maską tlenową i polecił jej ją założyć, gdyż zbliżali się do obszaru, w którym ładowane na frachtowce było baradium, a środki chemiczne wykorzystywane do zabezpieczania pojemników były toksyczne. Gdy opuścili wózek, którym przybyli, Vidian wyjawił kilka szczegółów dotyczących wysadzenia Cyndy i zauważył, że wojskowi technicy Sloane przyśpieszyliby cały proces, na co ta szybko zapewniła go, że byli oni do jego dyspozycji. Kobieta pozostała na lądowisku, aby dopilnować załadunku, podczas gdy hrabia ruszył przygotować raport dla Palpatine'a. Niedługo po rozstaniu się z Vidianem, jej uwagę przykuło zbiegowisko robotników oraz hałasy. Gdy podeszła tam, okazało się, że jeden z droidów zablokował taśmę transportującą baradium z magazynu, o czym głośno poinormował ją jeden z obecnych. Pani kapitan nie wiedziała jednak, że był to Kanan i to on spowodował awarię, więc poleciła jedynie wezwać zespół serwisowy. Ku jej zaskoczeniu mężczyzna zaczął odchodzić ignorując jej wołanie, a gdy po chwili wrócił z wózkiem repulsorowym, Rae oczekiwała na niego ze szturmowcem u boku. Wykorzystując zdumienie jakie u kapitan wywołała jego arogancja, Kanan udał się w raz z towarzyszami w stronę magazynu, zaś Rae pozostała na lądowisku. Jakiś czas później wciąż pilnowała robotników ładujacycm materiały wybuchowe i starała się przyśpieszyć ich pracę, lecz z miernym skutkiem, gdy otrzymała wiadomość od hrabiego, że była potrzebna w jego biurze. Pomimo irytacji ciągłymi rozkazami Vidiana, kobiera postanowiła spełnić i ten, więc udała się na miejsce, po drodze zaś nakazała przekazać Chamasowi, że miał się zajać pilnowaniem załadunku. W przedsionku gabinetu hrabiego Rae spotkała wielu jego podwładnych, lecz żaden z cyborgów nie zwrócił na nią uwagi, więc weszła do pomieszczenia, które okazało się być spowite w mroku. Kobieta zrobiła krok do przodu, lecz wtedy zatrzasnęły się za nią drzwi, więc sięgnęła po swój blaster.

Rae uwięziona w Składzie Calcoraan.

Została jednak rozbrojona kopnięciem w dłoń, a nim zdołała wezwać pomoc, została wepchnięta wprost w pole siłowe, które ja unieruchomiło. Następnie usłyszała głos hrabiego i zapytała się co to miało wszystko znaczyć, a wtedy ujrzała podświetlone światłem latarki ciało nieprzytomnego Vidiana pozbawione głośnika na krtani. Początkowo chciało wymusić swoje uwolnienie groźbą, a gdy to nie dało skutku zmieniła taktykę mówiąc, że chętnie wysłucha porywaczy jak tylko ją uwolnią. Wtedy też ujawnił się jej oprawca, którego szybko rozpoznała jako Kanana, nie pamiętała jednak jego nazwiska. Po chwili kobieta zdała sobie sprawę z obecności co najmniej jeszcze dwóch osób, z czego to jedna z nich, Hera, była odpowiedzialna za jej rozbrojenie. Sloane próbowała do nich przemówić, lecz Kanan przerwał jej i wyznał, że jest agentem samego imperatora. Na takie rewelacje Rae wybuchła śmiechem uważając, że mężczyzna kłamie. Ten jednak upierał się przy swoim i zapewnił ją, że zostanie uwolniona jak tylko go wysłucha i będzie miała dość czasu, aby odpowiednio zareagować. Kobieta ponownie kazała mu się uwolnić, na co tej wyznał jej, że posiada ważne informacje dotyczące planów Vidiana i tylko ona ma możliwość przekazania ich dalej. Następnie opowiedział jej o sfałszowanym przez hrabiego raporcie na temat tholirydu z rozsadzonej Cyndy i jego podwójnej tożsamości, a następnie uciekł wraz z towarzyszami. Gdy pole siłowe ją puściło, Rae od razu ruszyła uwolnić Vidiana, który odzyskał przytomność. Jak tylko mężczyzna był już rozkuty, pani kapitan opowiedziała mu co się stało. Wspomniała również o samozwańczym agencie, co wyraźnie zaniepokoiło hrabiego, lecz zapewniła go, że nie słuchała wywodów szaleńca. Nagle Vidian zmienił temat rozmowy pytajac się, czy Ultimatum doleci na Gorse przed ostatnim z transportowców baradium, zaś zaskoczona Rae potwierdziła. Następnie nakazał jej wziąć ze Składu wszystkie myśliwce TIE ze stacji oraz Gozanti, a przypadku gdyby jakiś z frachtowców złamał szyk, natychmiast go zniszczyć. Gdy Rae potwierdziła przyjecie polecenia, hrabia podziękował jej za uratowanie życia, a następnie poinformował, że kapitan Karsten właśnie otrzymał lukratywną propozycję pracy na Korelii, co oznaczało, że to Sloane miała zostać dowódcą Ultimatum już na stałe. Informacja ta zaskoczyła kobietę, która próbowała oponować, a następnie wróciła na pokład niszczyciela, aby udać się na Gorse. Początkowo planowała zignorować słowa Kanana, lecz fakt nagrody jaką dał jej Vidian oraz sugestii zostania admirałem spowodował, że Rae postanowiła skontaktować się z baronem Dante i przekazać mu informacje, aby ten mógł je sprawdzić.[1]

Powstrzymanie zdrajcy

Gozanti, które Rae wzięła ze sobą ze Składu Calcoraan.

Ultimatum, zgodnie z zapewnieniem Sloane, znalazło się w układzie Gorse jeszcze przed przybyciem ostatniego z transportowców. Gdy część frachtowców była już na miejscu, pani kapitan przekazała ich pilotom komunikat o zmianie planów. Poinfomrowała ich, że ze względu na naruszenie struktury księżyca w wyniku wcześniejszego wybuchu, konieczne jest uwolnienie naprężeń, a piloci mają udać się we wskazane miejsca i odlecieć po rozładowaniu ładunku. Następnie powitała Foragera, który akurat wyskoczył z nadprzestrzeni i zapewniła go o szybkim zakończeniu podkładania ładunków. Ostrzegła też Vidiana, że będą mieli jedynie godzinę na uruchomienie procesu. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem, lecz nagle jeden pilot z frachtowca Moonglow-72 zaczął zachowywać się jakby zatruł się chłodziwem pojemników z baradium, które transportował. Kanan zaczął atakować inne transportowce i ich eskorty oraz wykrzykiwać groźby, czym spowodował, że inni zaczęli przed nim uciekać, przez co załamał się szyk maszyn lecących na Cyndę. W odpowiedzi na to Rae nadała jego maszynie kod Regenade One i nakazała go zniszczyć. Młodszy oficer Cauley poinformował ją, że agresywny pilot atakuje i niszczy jedynie myśliwce Imperium, zaś transportowcom pozwala uciec. Uświadomiło jej to, że to tylko pozorowany atak, który miał na celu uniemożliwienie dostarczenia baradium na księżyc. Nagle Cauley przekazał jej pytanie jednego z pilotów TIE, czy ma zestrzelić eskortowany przez siebie frachtowiec, gdy ten zaczął uciekać. Rae szybko zakazała takiego działania, lecz wtedy nadeszła informacja o zniszczeniu myśliwca. W odpowiedzi na to kobieta nakazała wysłać wszystkie skrzydła eskortujące transportowce w tamtej okolicy w pościg za Renegate One. Pilotom nie udało się wyeliminować zagrożenia i jakiś czas później przybywająca na mostku Ultimatum Rae otrzymała informacje o przedostaniu się intruzów na Foragera. Obserwując urywki z kamer bezpieczeństwa ze statku kolekcyjnego spytała się, czy hrabia Vidian wzywa pomocy, a co otrzymała przeczącą odpowiedź. Wtedy też komandor Chamas poinformował ją, że otrzymała wiadomość o najwyższym priorytecie od samego imperatora, na co Sloane natychmiast udała się do swojego gabinetu, aby ją odebrać. Tam dowiedziała się, że to co mówił Kanan było prawdą, a także kilka innych faktów z przeszłości Vidiana. Wiedząc już, że plany hrabiego działały na szkodę Imperium, a dodatkowo mogły pogrzebać jej karierę, kapitan Sloane nakazała Chamasowi połączyć się z Foragerem, następnie wydała dwa rozkazy. Technikom z Ultimatum odcięcia Vidiana od centrum detonacyjnego, a szturmowcom ze statku kolekcyjnego, aresztowanie hrabiego. Okazało się jednak, że hrabia zdołał przywrócić połączenie i już miał detonować ładunki, gdy Rae nakazała otworzyć ogień z niszczyciela prosto w wieże nadajnika Foragera czym ostatecznie zażegnała kryzys i powstrzymała Vidiana przed zniszczeniem Cyndy i Gorse.[1]

Działania kapitan Sloane i odkrycie przez nią spisku hrabiego Vidiana spowodowały, że Ultimatum zostało jej na stałe oddane pod dowodzenie, zaś odkrycie potężnych złóż tholirydu na dziennej stronie Gorse zostało przypisane jej i jej załodze. Skontaktował się z nią również wysłannik imperatora, któremu zdała dokładny raport z wydarzeń na Gorse oraz w Składzie Calcoraan i okazało się, że Kanan nigdy nie był żadnym agentem. Dowiedziała się również, że ktoś z jej załogi przeszukiwał dane Transcept Media Solutions z Gorse na temat Lemuela Tharsy, a z czasem dowiedziała się, że stał za tym Chamas. Gdy na planecie miały miejsce uroczystości z okazji rozpoczęcia wydobycia tholirydu przez żaroodporne droidy barona Danthego, Rae obecna była w rezydencji burmistrza razem z wieloma innymi kapitanami i admirałami. W pewnym momencie pani kapitan wzięła od droida kelnera typu GG drinka i pogrążyła się w rozmyślaniach nad niedawnymi wydarzeniami, które przerwała gdy zauważyła Lero Danthego rozmawiającego z Nibiru Chamasem na balkonie i podeszła do nich na zaproszenie barona. Gdy komandor odszedł napełnić swój kieliszek, Danthe podziękował za to, że ostrzegła go przed Vidianem, na co ta odparła że ostrzegała nie jego, a imperatora. Następnie na pytanie hrabiego, wyznała że nie znaleźli żadnych informacji na temat rebeliantów, którzy pomogli im pokonać hrabiego.[1]

Polowanie na Kanana

Rae pokonana na Lahn.

Spotkanie z Jarrusem w Składzie Calcoraan jak i informacja, że wcale nie był on agentem Imperium oraz jego wyczyny zaintrygowały Sloane do tego stopnia, że zaczęła postrzegać mężczyznę jako swoje hobby i przez wiele lat poszukiwała go w wolnym chwilach idąc jego tropem począwszy od Gorse. Z czasem poznała jego nazwisko, a około roku 4 BBY, posiadając już wtedy stopień wiceadmirała, dotarła do Morfizo na Moradze, lecz na tym trop się urywał, co skłoniło ją do przekonania, że wcześniej mężczyzna musiał posługiwać się inną tożsamością. Odkryła jednak, że Moraganin należał do komórki Rebelii i postanowiła go aresztować. Miała przy tym nadzieję, że zwabi w ten sposób Kanana w pułapkę i zabrała aresztowanego na Lahn, gdzie został zamknięty w areszcie w porcie kosmicznym Wyspa Illmek. Przypuszczania Rae okazały się prawdziwe i gdy wciąż jeszcze przebywała wraz z Morfizo, do budynku włamał się Kanan, którego o całej sytuacji poinformowała żona pojmanego, Morfizia. Mężczyźnie udało się wyeliminować towarzyszących Rae szturmowców, lecz ona sama zaskoczyła go strzałem tuż koło niego zapewniając, że celowo chybiła. Mężczyzna od razu rozpoznał w niej panią kapitan, z którą starł się siedem lat wcześniej, na co ta poprawiła go, mówiąc, że jest już wiceadmirałem i trzymając go na muszce kazała rzucić swój blaster. Następnie kobieta wyznała swoje zainteresowanie mężczyzną oraz fakt swojego wieloletniego polowania. Gdy na informację, że przed Moragę nie było Kanana Jarrusa, uwięziony Morfizo się obruszył, Rae zauważyła, że ten nie ufał nawet najbliższym przyjaciołom. Spytała się go również o Herę Syndullę, która towarzyszyła mu na Gorse, lecz ten zbył ją słowem nieważne. Następnie spytał się jej, czy to wszystko zorganizowała, żeby go dopaść, na co Rae odparła, że jej głównym celem było złapanie rebelianta, a fakt, że może ją to do niego zaprowadzić był drugorzędny. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że jej oponent to były Jedi, który w tym momencie zaatakowałMocą i rzucił na ścianę pozbawiając przytomności. Gdy kobieta doszła już do siebie, obaj jej więźniowie uciekli. Obserwując miejsce swojej porażki, Rae usłyszała wezwanie, które początkowo chciała zignorować, lecz kiedy się obejrzała, zobaczyła, że stoi przed nią Wielki Inkwizytor. Pau'nin nakazał jej opowiedzieć sobie wszystko co wie o Kananie.[8]

Degradacja

Porażka na Lahn nie obyła się bez konsekwencji - Sloane utraciła stopień wiceadmirała i zdegradowana została do komodora. Udało jej się zachować dowodzenie nad Ultimatum tylko ze względu na względy barona Dantego, lecz ostatecznie również i on wydał z łask imperatora.[9] W ciągu następnych kilku lat Rae, na zaproszenie moffa Tarkina, odbyła podróż na Gwiazdę Śmierci, lecz ta nie przypadła jej do gustu ze względu na brak możliwości zobaczenia gwiazd.[4] Mimo swojej wcześniejszej współpracy z Tarkinem, w ramach kary Sloane przez kolejne lata dostawała jedynie pospolite zadania, które nie pozwalały jej wykazać się na tyle, by odzyskać utraconą pozycję. Misje te często polegały na współpracy i wsparciu przedstawicieli przemysłu. Jedno z takich zadań miało miejsce w pasie asteroid w okolicy Taris, gdzie natrafiła na ślady obecności exorotha.[9] W roku 0 ABY, niedługo po zniszczeniu Alderaana, komodor Sloane przebywała na pokładzie gwiezdnego niszczyciela Vigilance, gdzie przekazała dowódcy Eskadry Helix, Lindonowi Javesowi, szczegóły misji polegającej na zniszczeniu konwoju Alderaanian zmierzającego do przystani Fostar.[10]

Bitwa o Hoth

W roku 3 ABY Rae wciąż pozostawała komodorem dowodzącym Ultimatum. Musiała jednak tymczasowo przekazać dowodzenie Canonhausowi, gdyż sama miała udać się do stoczni na Fondorze, gdzie nadzorowała prace nad wdrażaniem nowych rozwiązań do promów typu Lambda. Wybrała więc do tego calu Bastinade, ostatni ocalały prom z pierwotnego wyposażenia Ultimatum i wraz z Deltic, udały się na miejsce, gdzie spędziły kilka tygodni. Zadanie zostało jednak przerwane, gdyż miała miejsce bitwa na planecie Hoth, zaś Sloane otrzymała polecenie od nowo mianowanego admirała Pietta, aby wrócić do Eskadry Śmierci i przejąć ponownie dowodzenie nad Ultimatum. Nim jednak zdołały dotrzeć na miejsce, rebelianci, wraz ze ścigającymi ich siłami Imperium, zdążyli zagłębić się w pole asteroid rozciągające się w układzie. Ze względu na zakłócenia, nawet pomimo zamontowanego na Bastinade nowoczesnego sprzętu, Sloane nie była w stanie namierzyć swojego okrętu, sam prom zaś z czasem doznał rożnych uszkodzeń w wyniku zderzeń z kosmicznymi skałami. W ciągu kilku godzin przedzierania się przez pole asteroid awarii uległ transmiter promu, który najpierw spróbowała naprawić sama Sloane przekierowując moc, później zaś naprawami zajęła się jej towarzyszka, jednak bezskutecznie. Co więcej sensory statku, a także automatyczna nawigacja zaczęły dawać fałszywe sygnały. Deltic stwierdziła, że duch Vidiana musiał ich nawiedzić, na co pani komodor ją uciszyła i postanowiła sama przejąć stery, chcąc jak najszybciej wrócić do floty i na należne sobie stanowisko. Poleciła również aktywować skanery krótkiego zasięgu, stosowane zazwyczaj do dokowania, aby te wsparły ją w wykrywaniu niewielkich skał. Po kolejnych kilku godzinach kobiety były świadkiem eksplozji oraz zauważyły jej sprawcę - bombowiec TIE/sa bombardujący asteroidy. Bastinade natychmiast ruszył w jego kierunku, licząc, że ten doprowadzi ich do floty. W połowie drogi jednak prom został trafiony w jeden z silników podświetlnych, co znacząco zmniejszyło jego prędkość. W tym samym momencie Kana stwierdziła, że jej próby wywołania bombowca były bezcelowe. Na polecenie swojej dowódczyni zaczęła za to nasłuchiwać emitowanych przez niego komunikatów, co udało się, chociaż z zakłóceniami. Okazało się, że należał on do eskadry przynależącej do Ultimatum, jednak najnowsze rozkazy nakazywały powrócić na Devastatora, gdyż jednostka dowodzona przez Sloane została zniszczona w zderzeniu a asteroidą. Słysząc to, komodor zaprzestała pościgu i na chwilę zatopiła się w myślach, po czym postanowiła jak najszybciej dostać się do wraku, gdyż ktoś jeszcze mógł potrzebować pomocy. Wtedy jednak skanery wykryły coś nietypowego. W odpowiedzi na to Sloane skierowała w tę stronę maszynę, zaś Delic potwierdziła, że były to ciała, w których kobieta po chwili rozpoznała mynocki. Podążały przez moment ich śladem, aż trafiły na kilka większych asteroid. Przypomniawszy sobie ślady exorothów na Taris, komodor postanowiła jak najszybciej przekazać te informacje flocie, lecz najpierw wciągnęła jedno z ciał na pokład, korzystając z nowego zbieracza zamontowanego pod kokpitem. Szybkie badanie z wykorzystaniem obecnego pokładzie sprzętu potwierdziło, iż zwierzę nie zginęło na skutek gwałtownego wyrzucenia z budzącego się exorotha, lecz od postrzału ze średniej wielkości ręcznego blastera. Potwierdziło to podejrzenia, że ścigany przez flotę Millennium Falcon musiał ukryć się w paszczy kosmicznego ślimaka - dlatego też uniknął wykrycia.[9]

Niedługo później jednak Bastinade został ponownie trafiony przez asteroidy, co zmusiło Sloane do odczepienia kokpitu i porzucenia reszty promu. Pomimo trudności, kobietom udało się w końcu dotrzeć do floty - zobaczył najpierw wrak Ultimatum, lecz zobaczywszy powracającego Executora, Sloane postanowiła udać się na jednostkę flagową Eskadry Śmierci. Po zadokowaniu, kobiety rozdzieliły się - Rae Sloane została odprowadzona w asyście szturmowców do Dartha Vadera, zaś jej towarzyszka udała się potwierdzić wstępne badania. Po drodze pani komodor przypomniała sobie dowcip z czasów początków służby, o tym, iż Vader trzymał szturmowców na mostku, aby sprzątali po nim ciała. Dotarłszy na miejsce, towarzyszący jej żołnierz nakazał kobiecie wejść samotnie do pomieszczenia, gdzie znajdowała się nieznana jej komora. Będąc sama w ciemnym pomieszczeniu, kobieta ogłosiła cel swojej wizyty, na co ukrywający się dotychczas w półcieniu admirał Piett uciszył ją i wezwał do siebie i nakazał zdać sobie raport. Słysząc to, Sloane, które omal nie nazwała swojego rozmówcy kapitanem, wspomniała o swoich rozkazach, ten przerwał jej, zarzucając, iż własnie przez ignorowanie rozkazów i nie stawienie się nad wezwanie, trafiła tam gdzie stała. Następnie zapewnił ją, że Vader już wszystko wiedział i nie potrzebował słuchać przeprosin, ani wymówek. W odpowiedzi Sloane streściła mu wydarzenia od wejścia w pas asteroid, aż do odnalezienia ciała mynocka. Przedstawiła również swoją teorię, iż zbiegowie ukryli się w exorocie, Piett jednak ją wyśmiał, sugerując, iż strach odebrał jej rozum. Na wspomnienie o Ultimatum, admirał poinformował ją, iż żaden członek załogi nie przeżył. W końcu drzwi do komnaty, ku zaskoczeniu Pietta, otworzyły się, a do środka weszła Deltic prowadząc przed sobą zwłoki przechwyconego mynocka. Poinformowała również, że sprzęt na Executorze potwierdził pierwsze domysły Sloane. Po podziękowaiu jej w myślach za odpowiedni dobór słów, komodor odesłała porucznik Deltic i jeszcze raz podsumowała Piettowi swoją teorię. Wtedy też komora w centrum pomieszczenia otworzyła się, a do rozmowy włączył się obecny cały czas nam miejscu Vader, który zarzucił admirałowi niekompetencje. Widząc przerażenie Pietta, Sloane szybko wspomniała, że po prostu natrafiła na coś innego będąc we właściwym miejscu o właściwym czasie. Vader nakazał jeszcze Piettowi wezwać łowców nagród i zaczął ponownie zamykać się w swojej komorze. Świadoma ryzyka, Rae szybko zapytała o dalsze polecenia dla niej, na co Vader zatrzymał się na moment i bez odwracania się nakazał udać do Kuat Drive Yards i przejąć dowodzenie nad Vigilance, bo czym zamknął się w swojej komorze. Piett próbował protestować, wspominając, że to jego bratanek miał objąć dowództwo nad jednostką, lecz Rae odparła mu uwagą, że rzeczy szybko się zmieniały, poprosiła o działający prom i wyszła. Oczekujących przed drzwiami szturmowców poinformowała o ciele, które trzeba było posprzątać Widząc ich reakcję, uspokoiła ich, że chodziło o mynocka, po czym sama udała dalej.[9]

Bitwa o Endor

Atak na Gwiazdę Śmierci.

W ciagu kolejnego roku Rae Sloane otrzymała awans na stopień admirała, wciąż dowodząc Vigilance. Nie mogła jednak pozbyć się wrażenia, że jej nowa rola jest jedynie symboliczna, gdyż cały czas otrzymywała jedynie pospolite zadania, takie jak patrolowanie Zewnętrznych Rubieży.[6] Jednak gdy imperator Sheev Palpatine nakazał zebranie floty nad Endorem wokół drugiej Gwiazdy Śmierci, admirał Sloane była obecna wraz ze swoim statkiem i załogą. Rozkazy dla imperialnej dowódczymi, wydane przez imperatora, a przekazane przez admirała Pietta, były proste. Vigilance wraz z innymi okrętami miał utrzymać linię i uniemożliwić ucieczkę floty Sojuszu Rebeliantów. Jednocześnie była zmuszona przyjąć na pokład agenta Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, pułkownika Emarra Ottkrega, który pełnił funkcję oficera lojalnościowego, który jednak nie przypadł jej do gustu. Nakazała więc Nymosowi Lyle, aby wszędzie towarzyszył pułkownikowi mając nadzieję, ze mężczyzna zrozumie, że ma go trzymać z dala od nie. Jakiś czas po tym jak wrogie jednostki wyskoczył z nadprzestrzeni i rozpoczęła się bitwa, porucznik Habbel krzykiem zaraportował o zbliżających się jednostkach wroga, które szykowały się do ataku.

Sloane w czasie bitwy.

Wiedząc, że od jej reakcji zależą morale załogi, Rae spokojnym głosem nakazała przekazać Dowódcy Szafirów, aby wraz ze swoją eskadrą zajął pozycje obronne oraz nakazała wysłać operatorom turbolaserów odpowiednie dane celownicze. gdy porucznik potwierdził otrzymanie rozkazu, pani admirał rozejrzała się po personelu mostka i zadowolona nie ujrzała żadnych oznak niepokoju wśród podwładnych. Wtedy jednak usłyszała kroki, a po chwili zobaczyła Emarra, który pojawił się na mostku, za nim zaś Nymosa. Powitała wiec porucznika chłodno, na co ten odparł, że statek został zaatakowany. Rae nie mogła się powstrzymać i odpowiedziała, że takie bywa ryzyko w czasie bitew. Następnie udała się na przednią część mostka i, obserwując flotę wroga, czekała aż oficer lojalnościowy do niej dołączy. Mężczyzna zarzucił jej postawę obronną zamiast ataku na siły rebeliantów, na co ta odparła, że nie zamierza niepotrzebnie poświęcać życia pilotów Imperium, gdy mogą zaczekać, aż wróg wykrwawi się podczas ataku na ich linię ostrzeliwany z superlasera Gwiazdy Śmierci. Pułkownik dalej jednak protestował, lecz Rae poinformowała go, że był takie otrzymała rozkazy od admirała Pietta, a które były częścią planu Palpatine'a. W czasie ich rozmowy Vigilance cały czas był pod ostrzałem, a Sloane odruchowo rejestrowała rozbłyski, gdy wrogie lasery pochłaniane przez ich tarcze, a następnie śledziła je, określając pozycję wroga a także jego zasięg o zagrożenie jakie sprawiał. Zwróciła się do Habbela i przekazała mu, że lecą na nich trzy korwety CR90 oraz nakazała, aby Maus Monare, dowódca Szafirów, przygotował scenariusz ich przechwycenia, gdyby utrzymały swój kurs, lecz poleciła mu czekać przez włączeniem się do akcji na jej rozkaz. Gdy pułkownik spytał się jej, skąd wiedziała jaki typ okrętów ich atakował, pani admirał nakazała Springbuckowi aktywować hologramową mapę i pokazała mu na niech położenie okrętów ich oraz wroga. Kiedy Emarr zajął się obserwacją hologramu, do Rae podszedł oficer Lyle, który zauważył, że skoro tarcze wroga nie były w stanie wytrzymać ostrzału ze stacji bojowej, to powinni uciekać. Rae zignorowała pułkownika Biura Bezpieczeństwa, który wtrącił się do rozmowy, i spytała się Nymosa, czy on by zarządził odwrót. Mężczyzna potwierdził, że albo nakazałby przegrupować się flocie i przebić przez Interdictory albo rozdzielić, aby promienie ściągające wroga miały jak najtrudniejsze zadanie. Admirał zgodziła się, że takie działanie byłoby najrozsądniejsze, a to uświadomiło jej, że rebelianci grają na czas. Nakazała więc Springbuckowi zlokalizowanie eskadry myśliwców B-wing i przygotowanie listy potencjalnych celów. Następnie zwróciła się do oficer łącznościowej Ives z pytaniem, czy Monare przygotował już plan przechwycenia korwet, na co młodsza stopniem kobieta odparła, że eskadra walczy z wrogimi myśliwcami, lecz cały czas śledzą maszyny CR90 i byli gotowi do przechwycenia. Nakazała również wzmocnić do maksimum tarcze mostka i spytała się Habbela o wiadomości z lesistego księżyca i czy wcześniejsze działania rebeliantów zostały udaremnione. Zaskoczony tym pytaniem mężczyzna ruszył natychmiast znaleźć oficera łącznościowego, a Rae nie spuszczała z niego wzroku. Gdy zachwycony kolejnym pokazem potęgi Gwiazdy Śmierci pułkownik spytał się Rae, czy nie chciałaby mieć takiej siły ognia pod swoim dowództwem, kobieta odparła, że niszczyciel typu Imperial wystarczał jej w zupełności, a powiedziała to podniesionym głosem, gdyż wiedziała, że sprawi tym przyjemność załodze.

Sloane podczas bitwy o Endor.

Po chwili Springbuck zameldował, że B-wingi atakują Devastatora, lecz jeśli zmienią cel, ich ludzie będą gotowi. Rae skinęła oficerowi, a następnie, ponownie ignorując Emarra wychwalającego potęgę Imperium, zwróciła do Habbela z pytaniem o garnizon na Endorze. Gdy ten zameldował, że wciąż brak odpowiedzi, Sloane zrozumiała, że to księżyc będzie przełomowym punktem bitwy i nakazała wywoływać garnizon cały czas na kanałach priorytetowych i cały czas jej raportować. Niedługo później pani admirał obserwowała, jak trzy korwety ostrzeliwując jej okręt. Gdy tylko rozpoczął się atak, nakazała Eskadrze Szafir przystąpić do ataku i strzelać bez rozkazu. Następnie zwróciła się do swoich oficerów i nakazała załogom turbolaserów skupić się na sektorze siódmym, gdzie przewidywała, że osłabione przez myśliwce TIE statki będą chciały się wycofać. Obserwowała starcia jej pilotów z przeciwnikiem, gdy Habbel do niej podszedł, a następnie przekazał informacje z Gwiazdy Śmierci o wznowieniu walk na powierzchni księżyca i utracie połączenia z wieloma szturmowcami. Dodał jednak, że otrzymał również raport z samego garnizonu o odparciu ataku i ucieczce przeciwników do lasu. Rae coś nie pasowało w tym co usłyszała, a gdy mężczyzna dodał, że to przekaz z garnizonu jest najnowszy, pani admirał nakazała mu osobisty kontakt z garnizonem na księżycu i pełen raport natychmiast jak to się stanie. zaskoczyła tym wszystkich obecnych, w tym Ottkrega i Lyle, który odwrócili wzrok od hologramu bitwy i spojrzeli na nią. W odpowiedzi na to, Rae wskazała palcem stacje bojową i powiedziała, że ich jedynym celem jest obrona jej i mężczyzny w sali tronowej. Gdy atak korwet zakończył się ich zniszczeniem, pani admirał w cichy wysłuchała raport o uszkodzeniach generatorów tarcz i śmierci sześciu pilotów, która to wywoła w niej gniew, lecz szybko się opamiętała świadoma, że takie były koszty wojny. Oczekując na raport w sprawie garnizonu, nakazała swoim ludziom przygotować plany działania na dwa scenariusze, dopicie pozostałych jednostek wroga, lub pościg do najbliższego punktu zbornego. Nie wiedziała, który z tych rozkazów wyda Piett, a takie działanie zapewniłoby jej załodze szybszą reakcję w obu przypadkach. Wtedy jednak odezwał się jeden z kontrolerów, Feldstrom, który poinformował ją, że coś się stało. Rae natychmiast do niego podeszła szybkim krokiem, a ten przekazał jej, że stracił odczyty tarczy stacji bojowej. Nakazała więc skupić obraz ze skanerów na obszar garnizonu, a gdy inna kontroler, Heurys, odparła, że odczyty były anormalne, pani admirał nakazała wyświetlić je na hologramie. Wtedy ujrzała, że z miejsca, gdzie znajdował się generator tarczy, unosiła się kolumna dymu. Rae natychmiast nakazała przywrócenie wyświetlania pola bitwy i oznaczenie wszystkich wrogich jednostek, które rozpoczęły atak prosto na Gwiazdę Śmierci. Wtedy Ives zameldowała, ze Dowódca Szafirów prosi o pozwolenie na pościg wrogich myśliwców we wnętrzu stacji bojowej, lecz Rae odmówiła argumentując, że był zbyt daleko, aby coś zdziałać. Ives chciała przekazać kolejną prośbę od Monare, lecz Rae przerwała przypominając, że mężczyzna miał swoje rozkazy, a gdy Emarr chciał coś powiedzieć, kobieta nakazała ciszę na mostku. Obserwując Gwiazdę Śmierci, Rae uświadomiła sobie, że samo serce imperium jest atakowane, a żadne z nich nie mogło już nic z tym zrobić. Nakazała więc powrót Eskadry Szafir na pokład Vigilance. Agent IBB próbował ją powstrzymać odwołując rozkaz, lecz pani admirał szybko przypomniała mu, że ma prawo oceniać jej czyny, lecz nic ponad to. Gdy powstałą ciszę przerwała Ives raportując o wylądowaniu myśliwców w hangarze, Rae skinęła jej, a do niej samej podszedł Lyle. Sloane zauważyła, że mężczyzna podważa jej rozkazy, a następnie dodała, że była realna szansa na przegranie bitwy. Mężczyzna odparł, że stawia na szali całą swoją karierę, lecz ta odparła, że to całe Imperium było zagrożone. Następnie nakazała ustawić niszczyciel na flance Executora i otworzyć połączenie z jego mostkiem, zaś operatorom turbolaserów nakazała pilnowanie ich lewej burty. Rozkazała również skierować wszystkie czujniki na stacje bojową. Gdy jej jednostka zbliżała się do superniszczyciela, Rae obserwowała na hologramie jak ten jest atakowany przez wrogie jednostki, nakazała więc przyśpieszyć i upomniała się o łącze z Piettem. Po chwili już wiedziała, że się go nie doczeka, gdyż potężny okręt zaczął opadać wprost na powierzchnię stacji bojowej.

Koniec Executora.

Gdy Executor zniknął w eksplozji, Rae spytała się swoich oficerów o wiadomości z Gwiazdy Śmierci, lecz Ives odparła, że łańcuch dowodzenia został przerwany i brak nowych poleceń od imperatora z sali tronowej. Świadoma, że imperator mógł już nie żyć, Rae nakazała kobiecie przekazać innym kapitanom, że jako najwyższy rangą admirał nakazuje im wezwać swoje myśliwce i uformować szyk za Vigilance. Nagle Feldtrom zaraportował o wahaniach energii wewnątrz stacji, a Lyle zwrócił jej uwagę na uciekające od niej wrogie jednostki. Rae zrozumiała, że stacja niedługo wybuchnie i oni również muszą uciec. Wiedziała jednak również, że nie może wydać takiego rozkazu, gdy na pokładzie przebywał oficer IBB tak oderwany od rzeczywistości jak Emarr, wiec sięgnęła po swój blaster i zastrzeliła go. Natychmiast po tym spytała się, czy przygotowano działania na scenariusz z pościgiem rebeliantów, na co Habbel odparł, że tak i uznali, że najpewniej wycofają się do układu Annaj. Pani admirał nakazała więc przesłać te współrzędne do wszystkich pozostałych jednostek Imperium wraz z rozkazem skoku w nadprzestrzeń. Sekundy przed tym jak Vigilance aktywował hipernapęd, Gwiazda Śmierci eksplodowała, lecz Rae nie zwróciła na to prawie uwagi. W czasie lotu w nadprzestrzeni pani admirał przeglądała w głowie listę flot, stoczni oraz dowódców wojskowych, gdy Lyle powiedział, że przegrali. Kobieta spytała się go, czy mówi o bitwie, czy wojnie, na co ten odparł, że obu. Rae przerwała mu jednak mówiąc, że przegrają wojnę jedynie, jeżeli nie zmienią taktyki i się poddadzą.[4]

Próby odwrócenia losów wojny

Spotkanie Galliusa Raxa

Ravager.

W ciągu kolejnych kilku miesięcy, pozostałości floty Imperium musiały unikać wykrycia ze strony rosnącej w siłę Nowej Republiki, która powstała na bazie Sojuszu po bitwie o Endor. W tym okresie do Rae zgłosił się Gallius Rax, admirał floty, który przekonał ją, że konieczne było zorganizowanie narady najbardziej znaczących imperialnych oficjeli, którzy pozostali przy władzy, aby ci mogli zdecydować o przyszłości Imperium. Kobieta oficjalnie dowodziła wtedy sporą flotą ocalałych okrętów, w tym |superniszczycielem Ravager. Na miejsce narady wybrano nieznaczącą planetę znajdującą się na Zewnętrznych Rubieżach, Akivę, a zaproszeni na nią zostali moff Valco Pandion, generał Jylia Shale, bankier Arsin Crassus oraz doradca imperatora Yupe Tashu. Rae wraz z załogą Vigilance udała się na miejsce przed wszystkimi pozostałymi, aby zapewnić bezpieczeństwo oraz tajność całego przedsięwzięcia. Nie wiedziała jednak, że był to test przeprowadzony przez admirała floty.[6]

Przybycie na Akivę

Pojmany przez Rae Wedge Antilles.

Na krótko przed przybyciem pozostałych uczestników narady, pani admirał przebywała na pokładzie niszczyciela na orbicie Akivy, gdy do układu wskoczył Wedge Antilles, który po wywołaniu przez kontrolerów z Vigilance przedstawił się jako Gev Hessan. Szybko jednak okazało się, że pilot starhoppera HH-87 Rovera kłamie, więc Rae zainteresowała się sprawą i osobiście skontaktowała się z rebeliantem. Upewniła się, że chodzi o odpowiedniego Devaroniania, a gdy uzyskała od pilota potwierdzenie, poinformowała go, że Hessan zmarł w imperialnym więzieniu. Rover szykował się cały czas do ucieczki, lecz został złapany przez promień ściągający. Obserwując wrogą maszynę, Rae nakazała porucznikowi Nilsowi Tothwinowi, aby przeskanował starhoppera. Fakt, że podlega jej personel o znacznie niższych kwalifikacjach niż przed Endorem, sprawił, że kobieta zaczęła zastanawiać się kiedy Imperium zacznie się sypać. Nagle jej podwładny zameldował, że skanery wykryły aktywację systemów uzbrojenia Rovera, co Rae początkowo chciała zignorować, wiedząc, iż broń myśliwca nie była w stanie zaszkodzić Vigilance. Zauważyła jednak wyrzutnie torped protonowych i zwróciła na nie uwagę Tothwina. Sama zaś skontaktowała się z Antillesem i uprzedziła go, że przejrzała jego plan i nawet jeśli wystrzeli torpedy, aby zakłócić ich promień ściągający to i tak zostanie zniszczony nim ucieknie. Pilot nie zaatakował, więc pani admirał udała się do stacji dokującej 42, gdzie zbierał się oddział szturmowców gotowy do pochwycenia wroga. Obserwowała wciągnięcie starhoppera na pokład z oszklonego tarasu zastanawiając się, kto był jego pilotem, lecz nagle statek rozerwała eksplozja, gdy aktywowane zostały jego torpedy. Po chwili, Rae znalazła się na lądowisku, gdzie razem z Nilsem obejrzała szczątki maszyny i skutki wybuchu. Gdy porucznik zasugerował, że załoga popełniła samobójstwo, pani admirał zirytowała się i nakazała mu szukać intruza, gdyż była przekonana, że przeżył. Podczas gdy porucznik prowadził poszukiwania, Rae opuściła stację dokującą i zaczęła przeglądać plany starhoppera. Szybko odkryła, że przy rufie statku znajdowały się nieduże drzwi i domyśliła się, iż pilot opuścił pokład przed eksplozją i uciekł do szybu wentylacyjnego. Natychmiast skontaktowała się z Tothwinem, aby mu to przekazać, lecz ten przerwał jej mówiąc, że frachtowiec MK-4 przełamał blokadę. Słysząc to, Sloane nakazała wysłać za nim myśliwce. W reakcji na fakt, że Thowinowi nie udało się ani pojmać pilota, ani powstrzymać frachtowca przed dostaniem się na Akivę, Rae stłukła butelkę lothalskiego wina porzeczkowego. Gdy mężczyzna przyszedł do niej zdać raport, pani admirał nie dała mu nic powiedzieć, tylko zadała dwa pytania o cele jakie miał wykonać. Gdy ten potwierdził, że nie powiodło mu się, kobieta powiedziała, iż zbliżali się do nich ważni goście i nie mogli pozwolić, aby coś zakłóciło naradę. Tothwin zapewnił, że złapie intruza, lecz Rae postanowiła sama się tym zająć, zaś Nils miał pojmać przemytników z frachtowca. Zagroziła mu jeszcze, że w razie niepowodzenia osobiście będzie odpowiadał za ucieczkę statku. Niedługo potem, pani admirał przeszukiwała wraz z oddziałem szturmowców jeden z pokładów, gdy porucznik Tothwin zameldował jej o przybyciu uczestników narady oraz o tym, że jej prom był gotowy. Początkowo kobieta go ignorowała, a gdy ten ponowił meldunek, uciszyła go. Mężczyzna zauważył, że przybyli liczyli na ich eskortę w drodze do celu, ale pani admirał była zajęta poszukiwaniem zbiega. Spytała się więc Nilsa, czy było coś ważnego na pokładzie, na którym się znajdowali. Porucznik początkowo nie zrozumiał pytania, a gdy zirytowana Rae je powtórzyła, zrozumiała, że ostała oszukana przez Antillesa. Nakazała więc Tothwinowi wyświetlić plan szybów wentylacyjnych, a gdy je prześledziła, uświadomiła sobie, że rebeliant zmierzał do kabiny łączności. Sloane dotarła na miejsce, gdy już rebeliant zaczął nadawać na planetę wezwanie o pomoc, więc postrzeliła go w ramię. Rae weszła do pomieszczenia cały czas celując w mężczyznę i zapewniła go, że nikt nie będzie jej komplikował planów, gdy los Imperium wisi na włosku. Antilles próbował negocjować, lecz wtedy dołączył do nich niewielki oddział szturmowców, więc pani admirał opuściła swoją broń i nakazała zamknąć go w celi. Po chwili jednak zmieniła zdanie i rozkazała go skuć i umieścić na jej promie oraz przysłać droida medycznego.[6]

Imperialna narada

Gdy więzień był już zabezpieczony, Rae udała się pokład promu typu Lambda, który miał zabrać ją na Akivę, gdzie oczekiwała już reszta uczestników narady. Maszynę pilotowała Morna Kee, zaś pani admirał zajęła miejsce nawigatora. Dodatkowo towarzyszyła im jej asystentka, Adea Rite, archiwista Februs Temmt, który miał zapisywać przebieg narady oraz grupa szturmowców, która pilnowała więźnia. Gdy już prom znalazł się nad Myrrą, stolicą planety, skierował się ku pałacowi satrapy Isstry Dirusa, gdzie miało odbyć się spotkanie. Będąc już u celu, Rae zauważyła jakiś ruch i skierowała w jego stronę czujniki promu. Zobaczyła wtedy kobietę, w której rozpoznała Zabraczkę. Zjeżdżała ona po linie z karabinem snajperskim na plecach w stronę pałacu. Wiedząc, że widzi przed sobą łowcę nagród, Rae natychmiast przesiadła się na stanowisko strzelca i zaczęła strzelać w kierunku Jas Emari. Szybko uświadomiła sobie jednak, że działa promu nie są w stanie trafić tak małego celu, więc ostrzelała wieżę telekomunikacyjną, z której zjeżdżała kobieta doprowadzając do jej zawalenia i zrzucenia Zabrakanki z liny. Gdy tylko pani admirał weszła do pomieszczenia, gdzie znajdowali się pozostali imperialni oficjele, ci od razu ją otoczyli z pytaniami, chcąc dowiedzieć się co się stało. Ich napór spowodował, że kobieta poczuła się klaustrofobicznie, lecz zachowała zimną krew i w spokoju odpowiedziała moffowi Pandionowi, że hałasy na zewnątrz były spowodowane obecnością partyzanta. Słysząc to, Yupe Tashu uznał, że mówi ona o członku Sojuszu Rebeliantów, co Rae szybko naprostowała mówiąc, iż był to ktoś z miejscowych. Zaproponowała również, aby udali się do stołu i spróbowali jedzenia przygotowanego dla niech przez satrapę, na co pozostali niechętnie przystali. Sama jednak nie usiadła, tylko obserwowała pozostałych. Po jakimś czasie pojęła przerwany wcześniej temat i zwróciła obecnym uwagę na sytuację Imperium, w czasach gdy Nowa Republika szerzy swoją propagandę i poluje na pozostałości ich floty. Zignorowała wtrącenie Shale o przegranej, lecz moff Pandion przerwał jej, powracając do tematu zabrackiej partyzantki. Rae ponownie potwierdziła, że był to ktoś z miejscowych, lecz mężczyzna znowu jej przerwał, wspominając o pojmanym rebeliancie oraz frachtowcu, który przełamał blokadę. Pani admirał od razu zrozumiała, że moff musi mieć na pokładzie wtyczkę, a były doradca Palpatine'a podchwycił temat więźnia, za nim zaś poszli pozostali. W związku z tym Rae odwróciła się do swojej eskorty i skinieniem nakazała im przyprowadzenie Antillesa. Nim wrócili, kobieta powiedziała reszcie obecnych, że pojmany działał w pojedynkę i na własną rękę.

Prom typu Lambda jakim podróżowała Sloane.

Gdy nosze z nieprzytomnym mężczyzną zostały wniesione, Sloane przedstawiła go wszystkim oraz dodała, że mogli na tym zyskać, gdyż Antilles mógł być w posiadaniu ważnych informacji, albo służyć jako karta przetargowa w sytuacji wykrycia przez wroga. Zignorowała Yupe, który zapytał, czy mógłby być obecny w czasie przesłuchania, a wtedy odezwał się Pandion, który zarzucił jej sprowadzenie Imperium do roli porywacza zakładników, a jeśli jej podobni dojdą do władzy, to ich państwo nie ma szans. W odpowiedzi na to, Sloane zapowiedziała, że narada zacznie się później tego samego dnia, zaś teraz powinni wszyscy odpocząć. Zwróciła się też do obecnego archiwisty nakazując mu zapisać, że nazwali się Radą Przyszłości Imperium i pożegnała obecnych. Następnie szybko podeszła do swojej asystentki z pytaniem o łowczynię nagród, którą zestrzelili, lecz ta odparła, że nie wiedzą nic nowego. Wtedy też zaczepił ją Pandion z pytaniem, czy wystąpiły jakieś problemy, lecz pani admirał zaprzeczyła. Moff zaznaczył, że podziwia jej wysiłki i działania związane z naradą, lecz według niego Imperium potrzebuje silnego lidera, a nie powolnej rady. Pani admirał odparła na to, że to właśnie oni mogą wybrać tego lidera, a gdy zwróciła uwagę na plakietkę na piersi mężczyzny, zauważyła, że ten przywłaszczył sobie tytuł wielkiego moffa. Pandion nie krył się z tym i wspomniał, że sama Sloane przejęła dowodzenie nad Vigilance oraz Ravagerem, który był ostatnim istniejącym superniszczycielem. Wspomniał również śmierć admirała floty, co Rae skwitowała stwierdzeniem, że był on najlepszym z nich, co wywołało przebiegły błysk w oczach jej rozmówcy, którego nie przeoczyła. Następnie oboje rozmawiających udało się do swoich zajęć, oczekując na wieczorną sesję rady. Później, gdy Sloane zmierzała na naradę, zaczepiła ją jej asystentka, aby poinformować panią admirał o dwóch zwiadowczych myśliwcach, które wyskoczyły w systemie. Na pytanie Sloane, kobieta doprecyzowała, że mowa o podstawowych modelach A-wingów oraz, że zostały one zniszczone. Rae dopytała się jeszcze, czy inne niszczyciele je widziały, na co Adea zaprzeczyła, więc pani admirał podziękowała jej i ruszyła w stronę narady. Na wejściu, od razu chciała poinformować o tym resztę, lecz Valco Pandion przerwał jej wspominając, że pojmany rebeliant nie poddaje się zabiegom Tashu. Rae zignorowała go i powiedziała im o zniszczonych zwiadowcach, czym wywołała panikę u Crassusa. Nakazała mu się uspokoić i usiąść, lecz ten zareagował dopiero, gdy Pandion ponowił to polecenie. Następnie pani admirał przekazała swój plan działania, który polegał na przesunięciu niszczycieli w nadprzestrzeń, aby nie wykryli ich kolejni zwiadowcy lub sondy. W odpowiedzi na to, bankier wystraszył się, że pozostaną bez ochrony, zaś Pandion nazwał ją tchórzem i nakazał wprowadzenie do gry Ravagera, co poparł Crassus. Jednak zarówno Tashu, jak i Shale zgodzili się z planem pani admirał. Widząc, że został przegłosowany, Pandion zagroził, iż pozostawi swój niszczyciel na orbicie nawet jeśli Vigilance i Ascent odlecą, na co Rae odparła, że nie ma prawa jej się sprzeciwiać, ale jeśli to zrobi, to jej okręt zniszczy Vanquisha, a wraz z jego szczątkami upadnie Imperium. Samozwańczy wielki moff zaproponował, że w takim razie odleci do odległego systemu, co Sloane od razu podłapała i zarzuciła mu tchórzostwo i chęć ucieczki. Pokonany Pandion zgodził się z planem pani admirał, zapewniając jednocześnie, że była to jedynie prowokacja. Imperialna narada trwała dalej i jakiś czas później zebrani omawiali między innymi kwestie finansowe. Rae słuchała sporu między Crassusem, który proponował zawarcie rozejmu z Nową Republiką, a Shale, która uważała, że nie mają podstaw niczego żądać. W pewnym momencie pani admirał nie wytrzymała i zagroziła, że jeśli bankier nie przestanie stukać ciągle palcami, to mu je połamie.

Norra Wexley.

W pewnym momencie, do rozmowy włączył się Pandion, który ponownie zaproponował użycie floty z Ravagerem na czele i zarzucił, że Rae ukrywa ją z egoistycznych pobudek. Kobieta ponownie odparła na to, że flota jest do dyspozycji Imperium, zaś moff dokończył za nią, że pytaniem pozostawało, czym aktualnie jest Imperium i kto nim zarządza. Dodał jeszcze, że mimo wszystko trzymała ona całą flotę przed nimi w ukryciu. Kobieta zauważyła złośliwie, że jego szpiedzy nie zdołali jeszcze podać mu jej lokalizacji, a nim ten zdołał odpowiedzieć, dodała, iż gdyby chciała przejąć Ravagera, wystarczyłby mały zamach, lecz oni zebrali się, aby pokierować przyszłością Imperium. Zwróciła się też do Tashu, który milczał od dłuższego czasu, aby wyraził swoje zdanie. Podczas, gdy reszta dalej toczyła spory, Rae uznała, że musi coś zrobić, aby Imperium mogło się odrodzić. Opuściła więc salę i ruszyła do pomieszczenia, gdzie przetrzymywany był Antilles. Kilkoma lekkimi policzkami przywróciła mężczyznę do świadomości i zaprzeczyła, że przyszła do niego, aby go torturować lub przesłuchiwać, gdyż nie była oprawcą, a on i tak by jej nic nie powiedział. Zauważyła również, że w obecnej sytuacji, informacje od niego na niewiele by się jej zdały i zignorowała przytyk, że Imperium dojrzało do podania się. Zapytała się go za to, czemu walczył dla Rebelii, a gdy ten odparł, żeby zniszczyć reżim, kobieta wiedziała, że musiało stać za tym coś więcej i pociągnęła temat. Zauważyła również, że Imperium zaprowadziło porządek w galaktyce, na co ten odparł, że zrobili to siłą zamiast pomocą. Po tym słowach, kobieta pożegnała go skinieniem głowy i wyszła. Następnego dnia, gdy Rae wyszła spod zimnego prysznica, powitała ją Adea z holopadem w ręce. Pani admirał ubierając się, spytała się asystentki, czy ta spała w nocy, a gdy ta potwierdziła zauważyła, że czeka ich ciężki dzień, gdyż narada się dopiero rozpoczęła. Nakazała jej również przekazać Mornie, iż jej prom ma być gotowy zaraz po kolacji. Asystentka chciała się dopytać o szczegóły, lecz wtedy jej holopad zmienił kolor na czerwony, zaś kobieta wyjaśniła przełożonej, że ktoś próbuje przedostać się na Akivę. Gdy Rae przybyła do sali spotkań rady, pozostali już byli tam obecni i od razu zarzucili ją lawiną pytań o najnowsze wydarzenie, zaś satrapa podbiegł do niej i zapewnił ją, że w pałacu ją bezpieczni. Początkowo Sloane chciała odmówić ciasteczek, które mężczyzna jej proponował, lecz uznała, że w ten sposób pokaże, iż lekceważy zagrożenie i zaczęła zajadać się wypiekami. Gdy już skończyła, poinformowała innych, że odkryli rebeliancki transportowiec nad Myrrą, lecz ten został zniszczony, a niebezpieczeństwo zażegnane. Pozostali jednak jej nie uwierzyli, zaś Pandion ponownie zażądał sprowadzenia superniszczyciela, z czym zgodzili się i Crassus i Tashu. Jednak Shale uważała inaczej, a gdy wytknęła moffowi jego porażkę na Malastare, Rae musiała interweniować, aby zapobiec zaognieniu konfliktu. Nakazała więc obecnym powrócić do przerwanego śniadania i rozmów o przyszłości Imperium i zapewniła ich, że Adea do pory lunchu zorganizuje zastępczą lokalizację narady, do której będą mogli się przenieść. Później, w czasie obiadu, pani admirał została wywołana przez swoją asystentkę, która przekazała jej audycję nagraną przez Norrę Wexley, która ujawniała odbywanie się narady w pałacu satrapy i wzywała ludzi do działania. Sloane uznała, że musiało dojść do sabotażu i zapytała się młodszej kobiety, czy to jej sprawka, na co ta szybko zaprzeczyła. Nakazała wiec wezwać Isstrę, któremu również pokazała nagranie i rozkazała zaprowadzić się do okna, które wychodziło na front pałacu. Na miejscu okazało się, że tłum zaczynał się zbierać i chociaż jeszcze nie podejmował żadnej akcji, Rae wiedziała, że niedługo zaczną się kłopoty. Poleciła więc Adei przygotowanie statków do odlotu, a gdy kobieta zaprotestowała, że potrzeba czasu do wyliczeń współrzędnych skoku, odparła, iż zrobią to już poza atmosferą. Nim zdołała poinformować o tym pozostałych, okazało się, że jeden z ich myśliwców TIE został przejęty przez buntowników i leciał prosto w stronę pałacu. Rae szybko uświadomiła sobie, że celem maszyny nie jest sam budynek, który był zbyt dobrze chroniony, lecz imperialne promy znajdujące się na lądowisku. Nie było czasu na poderwanie maszyn w powietrze, lecz kobieta wyrwała swojej asystentce holoekran i przyzwała panel sterowania jednego z turbolaserów znajdujących się wokół miasta, a następnie, pomimo sprzeciwu Adei, wystrzeliła strącając wrogi myśliwiec z nieba, który rozbił się na terenie pałacu. Pani admirał od razu ruszyła na lądowisko, aby zobaczyć straty, ignorując po drodze wołania innych. Przy wyjściu na platformę zauważyła Mornę, którą podtrzymała, gdy kobieta się zachwiała i wyszła na zewnątrz. Okazało się, że spadający myśliwiec zniszczył wszystkie trzy promy, przetrwał jedynie jacht kosmiczny Crassusa, który znajdował się w powietrzu. Uwagę pani admirał przykuł jeszcze narastający hałas, a gdy spojrzała w dół lądowiska, zauważyła zbierający się tłum, który zaczął obrzucać pałac kamieniami. Po chwili została pociągnięta przez Mornę, która zwróciła jej uwagę na wspinających się na powalony przez nią wcześniej masz telekomunikacyjny ludzi. Pani admirał powróciła do sali obrad, gdzie trwały spory na temat tego, co powinni dalej uczynić. Valco spytał się jej, ile myśliwców oraz ludzi im pozostało, na co Rae odpowiedziała, posiłkując się danymi z raportu jaki podsunęła jej Adea. Wielki moff zaatakował ją, że nie zapewniła im odpowiedniej ochrony i nakazał wezwać ich niszczyciele, czemu ona stanowczo się sprzeciwiła. Gdy doszło do kolejnego starcia między Pandionem, a Shale, Rae poinformowała, że uciekną na pokładzie jachtu Crassusa. Bankier sprzeciwił się temu, lecz gdy pani admirał zagroziła, że może wydać rozkaz pozbawiający go majątku, a jego samego skazać na śmierć, mężczyzna zaczął się wahać. Sloane wykorzystała to i wystrzeliła z blastera tuż nad jego głową, co ostatecznie przekonało go do wezwania Golden Harp. Nie był to jednak koniec problemów, gdyż Adea przekazała jej po cichu informację o ucieczce Antillesa. Kobiety udały się natychmiast na miejsce, gdzie Rae od razu zrozumiała, iż w czasie uderzenia myśliwca o pałac nastąpiła przerwa w zasilaniu, co spowodowało, że magnetyczne kajdanki puściły. Adea zapewniła ją, że znajdą zbiega i wywiązała się z obietnicy. Niedługo później, po pałacu rozniósł się odgłos wystrzału i krzyk kobiety, dzięki którym znaleziono Antillesa. Początkowo Rae była przekonana, że był on martwy, lecz po chwili zauważyła ruch jego klatki piersiowej. Nakazała wiec szturmowcom odnieść go do aresztu i zakuć w tradycyjne kajdany oraz podać jej holoekran, który mężczyzna zabrał jej asystentce i który zamierzała jej oddać. Gdy wzięła urządzenie do ręki, zauważyła, że pilot przełamał ich zabezpieczenia i wezwał Nową Republikę do ataku.[6]

Ucieczka z Akivy

Temmin Wexley.

Informacja ta wywołała nową falę paniki i sporów wśród członków rady. W pewnym momencie, Rae zostawiła ich i podeszła do Adei, która poinformowała ją, że jacht Crassusa przybędzie dopiero za godzinę. Następnie zwróciła się do generał Shale z pytaniem o przewidywany czas pojawienia się floty wroga, a gdy usłyszała, że mogą się ich spodziewać w ciągu jednej do trzech godzin, postanowiła wezwać ich niszczyciele, ignorując tym razem sprzeciw starszej pani generał. Adea potwierdziła przyjęcie rozkazu i przekazała ją, że ma połączenie od Surata Nuata. Miejscowy sullustański gangster przekazał jej informacje o rebeliantach, którzy planowali dostać się do pałacu przez jego podziemia wykorzystując stare katakumby miasta. Wiedzę tą zdobył od jednego z nich, Temmina Wexleya, który chcąc uratować siebie i matkę, zdradził towarzyszy. Dzięki temu, imperialni mogli powstrzymać Sinjira Ratha Velusa, który wdarł się do pałacu podając się za agenta Imperium, zaś sama Rae wraz z dwoma oddziałami szturmowców udała się do podziemi. Podczas, gdy jedna z grup udała się od strony tuneli i zmusiła rebeliantów, do wycofania się pod zamurowane przejście, druga, którą dowodziła Rae, przebiła się przez mur i wzięła przeciwników w krzyżowy ogień. Admirał Sloane zawołaniem wezwała rebeliantów do poddania się, co ci z oporem uczynili, a następnie podeszła do nich między szturmowcami i przedstawiła się, a następnie aresztowała za spiskowanie przeciw Imperium. Jedna z pojmanych, Norra Wexley zauważyła, iż upadek reżimu już się zaczął, na co Rae odparła, że nic takiego nie będzie miało miejsca i udała się wraz z nimi do pałacu satrapy. Tam, gdy już zebrali się wszyscy obecni, Rae skinięciem nakazała wprowadzenie pobitego Velusa. Wtedy też powstał Temmin, który zażądał, aby kobieta dotrzymała umowy i wypuściła go, Norrę oraz droida, Pana Bonesa. W odpowiedzi na to, Sloane podsunęła mu holoekran z hologramem Surata, który wyjawił, że umówił się z Imperium na lepszych warunkach niż z chłopakiem. Wexley ponownie próbował wymusić na pani admirał uszanowanie umowy, na co ta odparła, że on może odejść, lecz reszta zostanie. W odpowiedzi na to, Temmin nakazał swojemu B1 zaatakować, lecz ten szybko został unieszkodliwiony przez szturmowców nim zdołał coś zrobić. Rae podeszła do szczątków droida i wystrzeliła w jego głowę sześć razy, aż ta się rozpadła. Następnie nakazała wyrzucić chłopaka z dachu pałacu. Niedługo później, gdy przybył Golden Harp, dygnitarze oraz więźniowie ruszyli w stronę jachtu. Rozwścieczony tłum przed pałacem zaczął obrzucać statek kamieniami, na co kilku szturmowców odpowiedziało ogniem. Rae szybko i ostro zareagowała na to, nakazując im wstrzymać ogień. Gdy już ostatni z więźniów został wprowadzony na pokład, do trapu podbiegł satrapa, którzy rzucił się na kolana i błagał, aby ci zabrali go ze sobą. Rae powiedziała, że byli mu bardzo wdzięczni za pomoc, lecz już jej nie potrzebowali i skinięciem nakazała dwóm szturmowcom odciągnąć mężczyznę od jachtu. Issidra próbował wzywać na pomoc swoich strażników, lecz ci szybko zginęli od ognia żołnierzy, zaś pani admirał udała się do kokpitu maszyny i zajęła miejsce koło Morny, która ją pilotowała. Gdy pilotka zwróciła uwagę na wysoki standard i wygodę panującą w maszynie, Rae zganiła ją lekko, żeby się nie przyzwyczajała, gdyż nie były one priorytetem w okrętach Imperium, a następnie spytała się o los pilota Crassusa, który został zamknięty w jednej z kabin. Morna zameldowała jeszcze, że wszystkie trzy niszczyciele powróciły z nadprzestrzeni, a na rozkaz pani admirał jacht ruszył w ich stronę. W czasie lotu, Rae zaczęła rozmyślać nad wnioskami z klęski jaką poniosła na Akivie, gdy w kokpicie zapaliła się czerwona lampka, a zapytana Morna wyjaśniła, że coś dużego siedziało im na sterburcie. Pani kapitan postanowiła wysłać kogoś, aby to sprawdził. Nie był to jednak koniec problemów, gdyż po chwili pilotka zameldowała o pojawieniu się floty Nowej Republiki w układzie, na co Sloane nakazała jej dowieźć ich na pokład Vigilance. Wtedy jednak rozległ się kolejny alarm, a Morna zameldowała, że byli namierzani przez turbolaser z powierzchni planety, który po chwili trafił w jacht, wyrzucając Rae z fotela. Jak tylko kobieta znalazła się ponownie w fotelu, nakazała Mornie zdać raport, lecz ta była zbyt zajęta próbami zapanowania nad maszyną, aby to zrobić, więc pani admirał sama sprawdziła. Okazało się, że strzał wyrwał dziurę w dolnej części poszycia, która odcięła kokpit od reszty statku. Imperialnej pilotce udało się wydostać z atmosfery Akivy i na polecenie przełożonej ruszyła w stronę niszczyciela. Gdy już jacht był blisko Vigilance, Rae wywołała porucznika Tothwina i poinformowała go, że wylądują w doku G2D1, lecz Morna powiedziała, że nie była w stanie zwolnić, a chwilę potem strzał z republikańskiej fregaty trafił w mostek okrętu, niszcząc go. Pilotka zaprotestowała, że nie było już możliwości lądowania na niszczycielu, lecz Sloane kazała jej kontynuować zapewniając, że ma plan. Pilotce udało się w miarę bezpiecznie postawić uszkodzony jacht na płycie lądowiska i wraz ze swoją dowódczynią od razu udały się na jeden z zadokowanych tam promów typu Lambda, którym opuściły pokład rozpadającego się niszczyciela. Podczas przygotowywania współrzędnych do skoku w nadprzestrzeń, Rae rozmyślała nad tymi, których musiała zostawić, lecz przerwał jej hałas otwieranych drzwi. Była przekonana, że na pokładzie były tylko one dwie, więc obróciła się i zobaczyła moffa Pandiona, który mierzył do niej z blastera. Mężczyzna nakazał jej udać się do Ravagera i oddać go pod jego dowodzenie, lecz ta wyśmiała go mówiąc, że superniszczyciel wcale nie był ostateczną bronią imperium i zasugerowała, iż admirał floty przeżył. Rozwścieczyło to Pandiona, lecz wtedy Morna zameldowała, że ścigały ich myśliwce wroga. Rae zasugerowała moffowi, aby ten przypiął się, gdyż będzie bujać, lecz ten, zgodnie z jej przewidywaniami, tego nie zrobił. Uprzedziła go jeszcze, że zamierza przejąć Vanquisha, po czym szarpnęła sterami, a nim mężczyzna zdołał wstać, pozbawiła go broni i wyrzuciła za drzwi kokpitu, które zablokowała. Następnie zwróciła się do Morny, że zamierza oddać wrogom ten statek oraz Pandiona, a gdy pilotka rozpoczęła procedurę ratunkową, Rae wprowadziła kody autodestrukcji do hipernapędu. Nim prom wybuchł, obie kobiety dostały się na pokład Vanquisha w kapsule ratunkowej, a następnie niszczyciel od razu skoczył w nadrzpestrzeń.[6]

Niedługo po wydarzeniach na Akivie, Rae znajdowała się wraz z Raxem na mostku Ravagera niedaleko mgławicy Vulpinus. Mężczyzna nucił jakąś melodię, w której po chwili Sloane rozpoznała fragment z Imperialnej furii. Chciała mu przerwać, aby zadać pytanie, lecz ten nie pozwolił jej i odezwał sie dopiero, gdy dokończył melodię. Gdy już udzielono jej głosu, Rae spytała się go, czy przebieg narady na Akivie został przez niego zaplanowany, gdyż odkryła transmisje wychodzące z jej statku prosto do Nowej Republiki. Mężczyzna przyznał jej rację, lecz zaprzeczył, jakoby chciał wyeliminować konkurencję, lecz chciał ją sprawdzić. Słysząc to, kobieta odparła, że mogła tam zginąć, lecz admirał nie przejął się tym, mówiąc, iż był przekonany, że da radę, a gdyby się mylił, to oznaczałoby, iż wcale nie była najlepsza. Dodał jeszcze, że Imperium upadnie, chociaż Rae próbowała protestować i dodał, że musi ono odrodzić się w nowej formie, a gdy kobieta uspokoiła swoje emocje, odesłał ją.[6]

Wielka admirał

Oficjalna przywódczyni Imperium

Sloane jako wielka admirał.

Niedługo po tych wydarzeniach Rae, za sprawą Raxa przyjęła tytuł admirała floty, a ostatecznie wielkiej admirał i została oficjalnie dowódczynią największej ze znanych ocalałych flot Imperium, a tym samym zaczęła być uważana za oficjalnego przywódcę podzielonego na frakcje państwa. Prawda jednak była taka, iż faktyczną władzę sprawował Gallius Rax, który oficjalnie pełnił rolę jej doradcy. To właśnie admirał floty wydawał jej polecenia i kierował poczynaniami Sloane. Nakazał jej obsadzić na pozycji oficera informacyjnego Ferrica Obdura, a także doprowadził do uwolnienia pojmanej na Akivie Adei Rite, która ponownie zajęła stanowisko asystentki Sloane. Kobieta była mu za ten fakt bardzo wdzięczna, lecz nie miała pojęcia, iż Rite nie była lojalna wobec niej, lecz właśnie wobec Raxa. Podczas jednej z rozmów z admirałem floty, Sloane sprzeciwiła się porzuceniu Coruscant bez ochrony floty, jednak ten postanowił inaczej. Wielka admirał prowadziła również w tym okresie polowanie na imperialnych zdrajców, którzy opuścili swoje stanowiska i uciekli, bądź próbowali sprzedawać swoje usługi Nowej Republice. Korzystała wtedy często z pomocy łowcy nagród Mercuriala Swifta, jednak to nie ona wybierała cele, lecz Rax. Jedną z ofiar był wiceadmirał Perwin Gedde. Oddała również dowodzenie nad Ravagerem w ręce wiceadmirała Gaelana. Chociaż Sloane nie miała wyboru i musiała współpracować z Raxem, to nie ufała mu i próbowała dowiedzieć się czegoś na temat jego przeszłości, lecz niemal wszystkie informacje na ten temat zostały usunięte. Z pomocą Adei dowiedziała się jedynie jak wyglądały początki jego służby oraz tego, że został skierowany do Agencji Wywiadu Floty, otrzymał wiele odznaczeń i działał na terenie Zewnętrznych Rubieży.[3]

Poza obowiązkami związanymi z dowodzeniem flotą, Sloane musiała również brać udział w działaniach propagandowych. Jakiś czas po przejęciu tytułu wielkiej admirał, kobieta spotkała się z Obdurem w Biurze Imperialnej Promocji, gdzie nagrała odezwę do mieszkańców galaktyki, w której zapewniała o sile Imperium oraz destruktywnym wpływie Nowej Republiki. Gdy skończyła, podszedł do niej Obdur, wraz ze swoją asystentką, który zwrócił Sloane uwagę na zbyt sztywną przemowę, a następnie pokazał jej trzy propozycje plakatów propagandowych, które miała zatwierdzić. Gardząca propagandą admirał poruszyła temat sensowności takich działań, gdyż przekonana była, że ludzie i bez tego zrozumieją, że to Imperium oznaczało stabilność, lecz starszy mężczyzna przerwał jej i położył dłoń na jej ramieniu. Reakcja Sloane była natychmiastowa, wykręciła mu rękę i skarciła, że nie miał on prawa jej karcić i zbywać jak jedną ze swoich asystentek. Chociaż jej reakcja przestraszyła Obdura, to ten zachował panowania nad sobą i ponownie poruszył temat plakatów, z których Sloane wybrała jeden, co jednocześnie uwiadomiło jej, iż stała się politykiem. Po opuszczeniu Biura Sloane zwróciła uwagę swojej asystentce, że to ona powinna zajmować się propagandą, nie Obdur, a następnie zapytała o kolejny punkt planu dnia. W odpowiedzi dowiedziała się, że Rax pragnął się spotkać, więc bez zwłoki udała się do jego kajuty. Tam, po wymienieniu zwyczajowych uprzejmości, Rae, zapytana o stan Imperium, zwróciła uwagę na zbyt wielką jej zdaniem wagę przykładaną do działań propagandowych, zamiast do prawdziwej wojny. W odpowiedzi na to Rax nakazał jej polecić Obdurowi wykorzystanie nagrań z aresztowań żołnierzy Nowej Republiki, a gdy kobieta chciała kontynuować temat, ten zmienił go na operę. Sloane przyznała, iż zna wiele dzieł, lecz nie przykładała do nich uwagi, a gdy chciała przerwać admirałowi floty jego wywód na temat sztuki, ten stracił cierpliwość. Ostro przypomniał jej, iż chociaż zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie stanowi Nowa Republika, prosty lud potrzebuje bardziej bezpośredniego poprowadzenia. Rae poruszyła jeszcze temat ich planów i sposobu odrodzenia Imperium, skoro nie skontaktowali się nawet z Ameddą, który jako wielki wezyr oficjalnie rządził Imperium, a także wspomniała fakt buntowania się coraz większej ilości moffów, w tym Kennera Loringa. Raz jednak nie zdradził jej szczegółów swojego planu, lecz nakazał zorganizować ewakuację Brendola Huxa i jego syna z oblężonej planety Arkanis. Chociaż początkowo Sloane wątpiła w sens marnowania zasobów na ratowanie dziecka, Rax zauważył, iż to właśnie one będą przyszłością Imperium, więc kobieta zaproponowała powrót do polityki prorodzinnej z początków władzy Palpatine'a. Nim Sloane opuściła pomieszczenie, admirał poinformował ją również o swoich planach stworzenia Rady Cienia, której członkiem miałaby być również ona. Następnie dręczona wątpliwościami co do działań Raxa Sloane spotkała się ze swoją asystentką i razem udały się turbowindą na niższe poziomy Ravagera. Nim jednak dotarły do celu, wielka admirał zatrzymała kabinę wyjaśniając zdziwionej Rite, że ich rozmowa musi pozostać między nimi. Następnie poinformowała ją o swoich rozterkach związanych z admirałem floty, na co młodsza kobieta zaproponowała, iż wznowi poszukiwania informacji na jego temat. Sloane odmówiła, gdyż chciała, aby Rite skontaktowała się ze Swiftem i zaangażowała spotkanie, a także przygotowała nowy program inicjatywy wychowawczej zachęcającej do posiadania potomstwa.[3]

Wizyta na Coruscant

Wielki wezyr Mas Amedda.

Wkrótce potem Sloane postanowiła udać się potajemnie na Coruscant, do Imperialnego Archiwum Akt, aby tam poszukać informacji na temat Raxa. Jednak aby tego dokonać, potrzebowała wymknąć się potajemnie z pokładu Ravagera. Poinformowała więc Obdura, iż musiała spotkać się z wiceadmirałem Gaelanem, tego zaś o konieczności rozmowy z generałem deVoresem, któremu powiedziała, że musi najpierw porozmawiać z Obdurem. Następnie, korzystając ze spreparowanej przez jej asystentkę tożsamości Dashy Bowen, Sloane zasiadła za sterami promu typu Lambda o numerze CS-831, który, ponownie za sprawą Rite, został przekierowany na Coruscant. Po dotarciu na miejsce, kobieta przesłała kody i uwierzytelnienie, a czekając na odpowiedź zaczęła zastanawiać się czego by było potrzeba do uspokojenia sytuacji na planecie. Gdy tylko otrzymała zgodę na lądowanie, Rae posadziła maszynę i, ukrywając swoją tożsamość pod hełmem, udała się w stronę "Otchłani". Po drodze była świadkiem eksplozji, wywołanej przez jednego z bojowników, a na miejscu, świadoma, iż musi przejść skanowanie oczu, podniosła przesłonę hełmu i poddała się procedurze. Następnie usadowiła się w jednej z nisz głębokiej konstrukcji i poinformowała droidy obsługujące archiwum, iż potrzebowała danych na temat stanu floty od czasu bitwy o Endor. W czasie sprawdzania raportów na temat superniszczycieli, jej uwagę przyciągnął fakt zniknięcia Eclipse'a, który oficjalnie został zniszczony przez Home One. Podobnie wyglądająca sytuacja z gwiezdnymi niszczycielami spowodowała, iż Rae zaczęła zastanawiać się, czy nie było gdzieś ukrytych całych flot oficjalnie zniszczonych okrętów. Następnie zajęła się poszukiwaniem informacji na temat Raxa. Te jednak okazały się bezowocne. Kobieta już miała się poddać, gdy jeden z droidów przyniósł jej kryształ graficzny, na którym znajdowało się nagranie przedstawiające spotkanie Palpatine'a, Ameddy, Yuralena, Rancita oraz Screeda z chłopcem, w którym rozpoznała młodego Raxa. Jako, iż wszyscy pozostali nie żyli, Sloane postanowiła spotkać się z wielkim wezyrem. Po opuszczeniu "Otchłani" Rae zorientowała się, iż spędziła tam stanowczo zbyt wiele czasu, zaś cała dzielnica Verity okryta była mrokiem. Świadoma, iż nie oznaczało to niczego dobrego, wielka admirał zaczęła przemykać się w stronę lądowiska, porzucając pierwotny plan udania się do dzielnicy federalnej koleją magnetyczną. W pewnym momencie ze strony, w którą zmierzała, dobiegł do niej odgłos i rozbłysk eksplozji, który oślepił na moment kobietę. Po chwili usłyszała też hałas, a gdy się obróciła w jego kierunku, została obezwładniona i rozbrojona przez jednego z miejscowych buntowników. Udało jej się jednak wyzwolić, lecz nim zdołała wstać, zauważyła kolejnych członków ruchu oporu zmierzających w ich kierunku. Sloane nie zamierzała poddać się bez walki, pierwszego z napastników trafiła pięścią w oczodół, kolejnego zaś obaliła kopnięciem i wyłamała rękę ze stawu. Następie złapała za hełm unieszkodliwionej kobiety i uderzyła nim w kolejnego atakującego. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż Rae znowu została unieruchomiona, zaś w jej głowę wycelowano blaster. Na jej szczęście, nim napastnicy zdecydowali, czy zabić ją na miejscu, czy oddać w ręce Garrisa, do akcji włączył się mężczyzna, w którym Sloane rozpoznała Merculiara Swifta. Łowca nagród szybko zaatakował jej oprawców, za sama wielka admirał, korzystając z zamieszkania, unieszkodliwiła kobietę, która trzymała ją na muszce. Następnie Swift i Sloane wsiedli na pokład śmigacza, który ruszył w stronę dzielnicy federalnej. Po drodze łowca nagród poinformował ją, iż członkowie ruchu oporu korzystają ze starych tuneli towarowych. Następnie kobieta zarzuciła mu, że ten ją śledził, zamiast od razu odpowiedzieć na wezwanie i przekazała szczegóły dotyczące jego zadania. Zgodziła się jeszcze na podwojenie jego stawki i nakazała, by odwiózł ją do Pałacu Imperialnego. Korzystając z faktu, iż Ameddy nie było w biurze, wielka admirał umieściła kryształ z nagraniem w czytniku na jego biurku, a także zabezpieczyła broń Chagrianina i zaczekała na niego. Gdy mężczyzna w końcu się zjawił, kobieta ujawniła się i ostatecznie, dzięki zapewnieniu mu pozycji w odrodzonym Imperium, Sloane dowiedziała się, że informacje o Raxie powinny znajdować się w pamięci droidów wysyłanych kiedyś przez Palaptine'a na misje, lub w bazach danych Imperialisa, którego wrak, a także same droidy, znajdowały się w magazynie na Quantxi.[3]

Powstanie Rady Cienia

Brendol Hux, ostatni potrzebny członek Rady Cienia.

Kilka dni od powrotu z Coruscant, Rae była obecna na pierwszym oficjalnym spotkaniu Rady Cienia. Oprócz niej, na miejscu obecni byli Brendol Hux, wielki moff Randd, generał Hodnar Borrum oraz Ferric Obdur. Zebrani w ciszy jedli posiłek i oczekiwali na przyjście Raxa, aż w końcu Sloane postanowiła zagadać do siedzącego obok niej Huxa. Rozpoczęło to rozmowę wśród obecnych, w której każdy próbował osiągnąć drobne zwycięstwa w potyczkach słownych i zaznaczyć swoją pozycję, poruszali także sytuację Imperium i jego sił zbrojnych. W końcu zjawił się i Rax, wybierając najbardziej dramatyczny moment rozmowy, czym nie zaskoczył wielkiej admirał. Po początkowej przemowie pochwalającej pomysły zebranych, postanowił wprowadzić ich w szczegóły swojego planu. Wtedy też zebrani zobaczyli holograficzną mapę galaktyki, z zaznaczonymi mgławicami, z których Sloane rozpoznała pięć. Rax poinformował ich, że znajduwały się w nich inne ukryte flotylle, łącznie setki niszczycieli i tysiące mniejszych jednostek, czym zaszokował wielką admirał. Ponadto przypisał jej współtworzenie tego planu, zaś ona nie mogła zaprzeczyć, aby nie podłożyć się pozostałym. Następnie admirał floty zaczął dalej przestawiać swoje pomysły, gdy do pomieszczenia weszła Adea Rite, aby przekazać Sloane wieści o zniszczeniu Scythe'a. Chociaż zadowolona, że musiała opuścić obrady, wielka admirał udała się zająć swoimi obowiązkami. Szybko odkryła, że to z jej stanowiska wysłano wiadomość, która nakazała komandorowi Valentowi odpowiedzieć na alarm podniesiony przez sondę zwiadowczą Prowler, a także naprowadzono na gwiezdny niszczyciel siły Nowej Republiki. Chociaż wszystkie dowody wskazywało, że to ona była winna tragedii, Sloane szybko zrozumiała, że to sprawka Raxa. Wysłała więc Adeę na konfrontację z nim, a także dowiedziała się, że Valent miał powiązania ze zbuntowanym generałem Lorringiem, co rzucało światło na prawdopodobne przyczyny działania admirała. Jego destrukcyjne podejście do Imperium rozwścieczyło Sloane, lecz ta wiedziała, że zdemaskowanie Raxa nie przyniosło by nic złego. Postanowiła więc jak najszybciej zbadać poszlaki na Quantxi, lecz po wyjściu z kajuty natrafiła na Obdura, z którym musiała omówić propagandowe przekazy po utracie Arkanis. Ostatecznie jednak, uzbrojona w swój podręczny blaster, udała się na górny pokład Ravagera, gdzie Rax utrzymywał swój ogród. Początkowo mężczyzna ignorował ją obserwując kwiaty kubari, aż w końcu stwierdził, że Sloane go nienawidzi. Ta szybko zaprzeczyła, lecz gdy zauważył, że była gotowa zrobić użytek ze swojej broni, milczała. Gallius Rax postanowił następnie wprowadzić ją w swoje plany, zignorował jednak jej wcześniejszą próbę uzyskania odpowiedzi na temat swojego pochodzenia i siebie samego. Ostatecznie kobieta dowiedziała się, że admirał planuje zaatakować Chandrilę, jednak błędnie zrozumiała go, iż chciał wykorzystać do tego ukryte niszczyciele. Chociaż sam pomysł ją zaszokował, uznała go za konieczny, a także chciała się dowiedzieć szczegółów. Te jednak Rax zachował dla siebie, zaś sama Rae nie była wstanie zapewnić go o swoim zaufaniu.[3]

Kashyyyk, gdzie znajdował się Areszt Ashmeada.

Niedługo później Rae przebywała na spotkaniu Rady Cienia, gdy otrzymała informację o połączeniu z kontradmirałem Orlanem z gwiezdnego niszczyciela Dominion znad Kashyyyka. Przeprosiła więc zebranych i wyszła na korytarz, a następnie połączyła się z oficerem. W czasie rozmowy najpierw skarciła mężczyznę za brak poprawnego powitania, a następnie dowiedziała się o pracach remontowych w Areszcie Ashmeada, które podobno zleciła. Gdy zaczęła drążyć sprawę, okazało się, że statkami posługującymi się jej autoryzacją były dwa lekkie frachtowce, YT-1300 oraz SS-54, w których natychmiast rozpoznała Millennium Falcona oraz Halo, jednostkę należącą do Jas Emari. Postanowiła więc polecić Orlanowi wysłanie na miejsce grupy interwencyjnej, mając nadzieję, iż pojmanie Hana Solo podkopie morale Nowej Republiki. Początkowo mężczyzna się wahał i uznał, ze musiałby poprosić wielkiego moffa Tolrucka o zgodę, na co Sloane zagroziła, że jak ten będzie oponował, to osobiście złoży mu wizytę. Po zakończonej rozmowie wielka admirał zorientowała się, że stał za nią Gallius Rax, któremu streściła pokrótce jej treść. Ku jej zaskoczeniu, admirał floty polecił jej skontaktować się z Urianem i autoryzować działania w Areszcie Ashmeada argumentując to nie alarmowaniem Nowej Republiki i nie dawaniem im powodu do oczekiwania ataku na Chandrilę. Poinformował ją również o nowym zadaniu jakie dla nie miał, czyli skontaktowaniu się z władzami Nowej Republiki i podaniu się jako Operator oraz zaproponowaniu im rozmów pokojowych. Gdy Rae zgodziła się, Rax pocałował ją w czoło, co kobieta uznała za jakiś rodzaj błogosławieństwa i zostawił ją samą. Następnie wielka admirał skontaktowała się ponownie z Orlanem i przekazała mu zgodę na prace w areszcie, a także wykonała kolejne połączenie, aby wysłać na Kashyyyk swojego zaufanego człowieka. Po tym jak siły Nowej Republiki zdołały zdobyć zakłady Kuat Drive Yards, Sloane wysłała im wiadomość, jakoby Operator chciał się jak najszybciej z nimi skontaktować. Niemal natychmiast otwarte zostało połączenie między nią, a admirałem Ackbarem, którego powitała tytułem wielkiego admirała. Kalamarianin poprawił ją, zauważając, iż ten tytuł istniał tylko w Imperium, zaś on sam był admirałem floty. Wtedy do rozmowy włączyła się Mon Mothma, obecna za pośrednictwem hologramu, z pytaniem o cel tej rozmowy, na co zabrani usłyszeli, jak Rae podaje się za Operatora, a jako dowód dodając, że wszelkie informacje od ich tajemniczego łącznika zapewniły jej kontrolę nad Imperium. Obecna na miejscu komodor Kyrsta Agate, której Rae pogratulowała zwycięstwa nad Kuat, a także holograficzna Leia Organa, wciąż powątpiewały w prawdziwość słów imperialnej admirał. Ta jednak, zgodnie z planem Raxa, zaproponowała rozmowy pokojowe między Nową Republiką a Imperium, wspominając, iż jej państwo przegrywało wojnę, zaproponowała również, aby spotkanie odbyło się na jednym z ich światów, przy znikomej ochronie. Rae zapewniła jeszcze, iż będzie oczekiwać na kontakt tym samym kanałem i zakończyła połączenie.[3]

Rozmowy pokojowe na Chandrili

Plan Galliusa Raxa powiódł się i niedługo później Rae otrzymała wiadomość o planowanym terminie rozmów pokojowych, jakie miały odbyć się na Chandrili, a które miały być połączone z obchodami Dnia Wyzwolenia. Dzień przed rozpoczęciem rozmów Sloane miała problem ze snem, gdyż jej głowę wypełniały myśli o tym, co mogło pójść nie tak, a także na jakie niebezpieczeństwo się narażała, mimo zapewnień Raxa, iż będzie miała pełno okazji do ucieczki, gdy rozpocznie się atak. Próbowała słuchać audioszmiry o sztucznej inteligencji imieniem ADAM, a ostatecznie włączyła otrzymaną od Galliusa instrumentalną wersję Kantaty o Corze Vessorze, która pozwoliła jej się wyciszyć.[3]

Mon Mothma, przywódczyni Nowej Republiki.

Następnego dnia Rae udała się na Chandrilę wraz z Adeą oraz parą imperialnych gwardzistów na pokładzie promu typu Lambda, który wcześniej nakazała sprawdzić w poszukiwaniu ukrytych ładunków wybuchowych lub innych przejawów zdrady Raxa. Po opuszczeniu nadprzestrzeni wielka admirał od razu zobaczyła flotę Nowej Republiki składającą się z krążowników kalamariańskich, alderaańskich fregat, sullustańskich statków-pierścieni oraz okrętów typu Starhawk. Sloane była przekonana, że jej statek zostanie natychmiast ostrzelany, jednak nic takiego nie miało miejsca, zaś chorąży Karz Damascus, pilot promu, przekazał informację o zbliżającej się eskorcie w postaci czterech Y-wingów, która następnie sprowadziła ich na powierzchnię planety. Jeszcze przed opuszczeniem trapu, Sloane zwierzyła się swojej attaché ze swoich obaw i wątpliwości, czy nie zostały zdradzone przez Galliusa, bądź też nie staną się więźniami, lecz ostatecznie poleciła pilotowi otworzyć luk, a następnie powitała oszczędnie Mon Mothmę, której towarzyszyło grono admirałów i generałów Nowej Republiki, wśród których Rae od razu zauważyła jednak brak Organy oraz Ackbara. Chociaż wielka admirał chciała od razu rozpocząć rozmowy i nie przejmować się obchodami Dnia Wyzwolenia, to Mon Mothma wyjawiła, że to Rite zaproponowała oficjalne przywitanie z wszelkimi honorami, za co Sloane zganiła wzrokiem asystentkę, jednak nie miała innego wyjścia, jak się zgodzić. Więc, gdy rozpoczęła się uroczysta parada, reprezentacja Imperium zasiadła wraz z panią kanclerz na balkonie, przy którym prowadziła trasa świętujących. Chociaż Mothma próbowała wciągnąć Sloane w rozmowę na temat przyszłości galaktyki przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów, ta nie była nią zainteresowana. W pewnym momencie, aby wbić szpilę rozmówczyni, Rae spytała się o Leię, lecz została zapewniona przez zmieszaną Mothmę, iż ta źle się czuła. Wtedy też do pomieszczenia wszedł pilot, w którym imperialna przywódczyni od razu rozpoznała Antillesa. Widząc go, Mon Mothma podeszła do niego, a po wymienieniu kilku zdań przeprosiła Sloane i opuściła balkon. Wywołało to w Rae niepokój, jakoby ich przeciwnicy dowiedzieli się o ataku, jednak Adea uspokoiła ją, twierdząc, iż to niemożliwe. Niedługo potem znudzona Rae ponaglała w myślach atak sił Imperium i obserwowała jak Mon Mothma przemawia wśród tłumu uratowanych z Aresztu Ashmaeda, gdy ci nagle dobyli blasterów i zaatakowali oficjeli Nowej Republiki. Uświadomiwszy sobie, iż to był właśnie plan Raxa od początku - nie otwarta bitwa, lecz zdradziecki atak, wielka admirał nakazała gestem wyeliminowanie pozostawionych na miejscu strażników i zwróciła się do Adei, którą poinformowała o konieczności powstrzymania Raxa przed splugawieniem Imperium. Szybko zorientowała się jednak, że jej asystentka celuje w nią z blastera i już dawno temu ją zdradziła i stała się wierna Raxowi. Rae postanowiła dać jej jeszcze szansę zmiany zdania, a gdy to nic nie dało, wykorzystała brak doświadczenia bojowego przeciwniczki i odebrała jej blaster, z którego wystrzeliła prosto w środek piersi młodszej kobiety. Przez chwilę została przy ciele swojej asystentki, lecz szybko opuściła balkon uzbrojona w blaster i udała się w stronę platform lądowniczych przez stary gmach zgromadzeń. Po drodze jednak wpadła na Norrę Wexley, z którą stoczyła walkę na pięści, po tym jak pilotka wytrąciła jej broń z ręki. Ostatecznie jednak imperialna zdołała uzyskać przewagę i zabiłaby przeciwniczkę uderzając jej głową o ścianę, gdyby na miejsce nie przybyli żołnierze, którzy otworzyli ogień. Zmuszona do ucieczki Rae nie dała rady zabrać ze sobą blastera, jednak wydostała się z budynku i ruszyła po jednej z kładek w stronę lądowisk. Po drodze pozbyła się swojej kurtki mundurowej, a po chwili usłyszała jak ktoś ją wołał. Rae popełniła błąd i odwróciła się, przez co zobaczyła jak Norra celuje w nią z karabinu i rzuciła się do ucieczki. Chociaż dwa pierwsze strzały chybiły, trzeci trafił wielką admirał, która spadła z kładki. Wylądowała jednak na kolejnej i ostatecznie zdołała dotrzeć do statków kosmicznych. Zasiadłszy za sterami HHG-42 Bulkstara i wykorzystując kody kolonialne, prześlizgnęła się przez blokadę. Po drodze wysłała wiadomość do Swifta, wzywając go do kontaktu z nią, aż ostatecznie zatrzymała transportowiec pośrodku kosmicznej pustki. Ranna i osłabiona, Rae początkowo chciała skontaktować się z Raxem, jednak na czas opamiętała się i zrozumiała, iż najpierw musi zająć się swoimi ranami.

Jakku.

Wtedy też zorientowała się, że nie jest na statku sama, więc odwróciła się i zobaczyła mężczyznę celującego w nią z identycznego blastera, jakim posługiwali się zamachowcy. Pasażer na gapę zaczął oskarżać, iż to ona zmieniła go w potwora, lecz ta zaprzeczyła, a po jego chybionym strzale, którego nawet nie próbowała uniknąć, skierowała jego oskarżenia przeciw Galliusowi Raxowi. Chociaż mężczyzna zaczął domagać się pomocy i skierowania go do admirała, Sloane wyśmiała go wskazując na swoje rany. Wtedy też intruz wyjął z pakietu medycznego, który znajdował się pod siedzeniem pilota, pistolet bactowy i nim kobieta zdołała zareagować, przyłożył go do jej rany i wystrzelił, imperialna zaś straciła przytomność z bólu. Gdy Sloane wróciła do siebie, mężczyzna wyjaśnił jej, co zrobił i ponownie poruszył temat dotarcia do Raxa. Jednak Rae wyjaśniła mu, iż to nie było proste i czekała na wiadomość od Swifta, po czym intruz przedstawił się jako Brentin. Kontynuowali jeszcze rozmowę, aż wielka admirał ponownie odpłynęła, a gdy się obudziła, jej towarzysz poinformował ją o połączeniu z łowcą nagród. Mercurial początkowo opierał się, tłumacząc, iż imperialne kredyty straciły na wartości, lecz zapewniony o przysługach jakie ona była mu dłużna, poinformował ją o wynikach swojej wizyty na Quantxi, a także przesłał współrzędne rodzinnego świata Raxa, Jakku.[3]

Polowanie na Raxa

Poszukiwanie informacji

Sloane udała się tam wraz z Brentinem, a po wylądowaniu udali się do baru znajdującego się w pobliżu. Barman zaczepił ich i zaproponował Walący Nektar, a gdy Rae odmówiła i zapytała się go o imię, niechętnie przedstawił się jako Corwin Ballast. W odpowiedzi Sloane podała się za pierwszą osobę, jaka jej przyszła do głowy, czyli Adeę Rite i ponownie spróbowała się czegoś dowiedzieć, więc zapytała o Raxa. Barman jednak odparł, iż niczego nie wie, a w tym też momencie w atmosferę planety wszedł Ravager oraz duża ilość gwiezdnych niszczycieli, co uświadomiło Rae, iż Rax powrócił do ojczyzny i zabrał ze sobą floty ukryte w mgławicach.[3]

Przez kolejne miesiące Sloane i Wexley przemierzali Jakku w poszukiwaniu informacji na temat Raxa, chociaż bez większych sukcesów, zaś kobieta często cierpiała z powodu źle zagojonej rany postrzałowej. Odwiedzili wiele osiedli od Miasta na Kraterze, aż bo Blowback. Próbowali dowiedzieć się czegoś również od Teedów, blarińskich kupców, górników kesium, czy czarnorynkowych handlarzy, jednak bez większych rezultatów. Przełomem okazała się dopiero informacja o znikających dzieciach, porywanych przez zbirów Niimy, którą przekazał im barman z Miasta na Kraterze. Przypomniawszy sobie słowa Raxa o potrzebie dzieci, Rae postanowiła pójść tym tropem i wypytała się mężczyznę o więcej szczegółów. Dowiedziawszy się, iż anachoreci prowadzą sierocińce, założyła, iż jej przeciwnik również mógł być jednym z ich wychowanków i dzięki temu natrafiła na anachoretę imieniem Kolob. Sloane i Wexley odwiedzili mężczyznę w jego lepiance, ten zaś opowiedział im przeszłość Galliego, jak naprawdę nazywał się Rax, a także jego zły wpływ na inne dzieci i fakt, iż od pewnego momentu zaczął znikać w Dolnie Eremity w pobliżu Płaskowyżu Żebrzącej Dłoni. Na koniec Kolob wyjawił im, że Rax tam powrócił, jednak droga tam pilnowana jest przez ludzi Niimy. Potrzebując więcej informacji, Rae postanowiła zaciągnąć języka u stacjonujących na planecie żołnierzy Imperium, lecz po krótkiej obserwacji okazało się, że większość z nich stała się wręcz fanatycznie wierna Raxowi i nic by z nich nie wyciągnęli. Po naradzie z Brentinem postanowili jednak nie przerywać obserwacji, poszukując kogoś, kto opart się indoktrynacji. Dzięki zbudowanemu przez byłego rebelianta urządzeniu nasłuchowemu zaczęli podsłuchiwać rozmowy szturmowców, aż w końcu natrafili na RK-242, który żalił się swojemu przełożonemu, Rylonowi, za co został dotkliwie pobity i porzucony na pustyni. Gdy wiele dni później powrócił do służby, Sloane odnalazła go, a jej przedstawienie się wywołało u mężczyzny potok podziękowań i żalów na obecną sytuację. Następnie przekonała go, iż Rax uknuł przeciwko niej spisek i podstępem odebrał jej Imperium, zaś jej obowiązkiem było odzyskanie go, chociażby siłą. Zaczęła również wyciągać ze szturmowca wszystkie informacje na temat swojego celu i panującej sytuacji jaki tylko zdołała. RK-242 opowiedział jej, iż Rax, tytułujący się kanclerzem uważał Jakku za miejsce oczyszczenia, na którym powstanie armia zdolna przeciwstawić się Nowej Republice. Mężczyzna niewiele jednak wiedział ponad to. Poinformował ją, że Rax założył bazę za pustynią Goazon i Zapadliskami, która każdego dnia była rozbudowywana i zasilana nowymi dostawami sprzętu. Wypytany o Żebrzącą Dłoń, szturmowiec opowiedział jej, że słyszał jakoby w piaskach pod nią miały znajdować się systemu uzbrojenia z czasów Palaptine'a, zaś Rax miał się tam udawać samotnie. Wyznawszy jej wszystko co wiedział, mężczyzna zaczął błagać Sloane o pomoc, ta jednak zignorowała go i zwróciła się do Brentina, zastanawiając się, czy to nie właśnie ta broń nie zwabiła tu ich przeciwnika. Nowa wiedza jedynie zwiększyła w niej chęć rozwiązania zagadki i pozbycia się Raxa. Poleciła RK-242 powrót do obozu, zapewniając go, że wezwie go, gdy nadejdzie czas. Jednak gdy mężczyzna odwrócił się, aby sięgnąć po hełm, wielka admirał strzeliła mu w tył głowy, zabijając na miejscu, zaś zbulwersowanemu Brentinowi odparła, iż było dla niego za późno na ratunek. Następnie poinformowała go, że ich kolejnym celem będzie dostanie się do placówki na Żebrzącej Dłoni.[7]

Współpraca z Niimą

Plan Sloane posiadał jedną znaczącą wadę. Nie mogli udać się na miejsce statkiem kosmicznym, lecz musieli przedostać się przez Kaniony Yiulong, a także Jaskinie Bagirlak Garu, to zaś oznaczało spotkanie z Niimą. Jakiś czas później udało im się je zorganizować, jednak aby móc stanąć przed obliczem Huttyjki, musieli dać związać sobie ręce i zasłonić oczy jej łysym niewolnikom, którzy następnie wsadzili ich na wózek z włóknokamienia, którym udali się w głąb jaskiń. Długa podróż w niewygodnej pozycji wdała się Sloane we znaki, jednak w końcu zwróciła uwagę na chłodniejsze powietrze, o czym poinformowała towarzyszącego jej Wexleya. Słysząc narzekania mężczyzny, Rae przypomniała mu o ćwiczeniach oddychania, które mogły zwiększyć komfort podróży. Chwilę potem wózek zatrzymał się gwałtownie, jednak Sloane, w przeciwieństwie do jej towarzysza, udało się utrzymać równowagę. Słudzy Huttyjki rozcięli im następnie opaski na oczach, a także więzy krępujące nadgarstki i pośpiesznie opuścili dużą jaskinię korzystając z bocznych tuneli. Świadoma, iż nie da rady ruszyć za nimi, wielka admirał postanowiła zaczekać, jak się wkrótce okazało, słusznie. Ich rozmowę przerwał hałas wydobywający się z jednego z najwyższych tuneli, z którego po chwili wyłoniła się Niima. Władczyni tej części Jakku zeszła na dno jaskini, gdzie jej słudzy utworzyli podest z własnych ciał i zanieśli ją na spotkanie z jej gośćmi. W pewnym momencie wezwała jednego ze swoich sług, który zawiesił na jej szyi coś, co Sloane rozpoznała jako elektroniczny tłumacz. Gdy Huttyjka nakazała jej mówić, wielka admirał, starając się wyrażać z szacunkiem, przedstawiła się i zaczęła błagać o pomoc i pozwolenie na podróż przez jej terytorium, co miało jej umożliwić odzyskanie władzy i późniejsze wynagrodzenie Niimy. Ta jednak wyśmiała wielką admirał i nakazała swoim niewolnikom pojmać gości, a następnie rozebrać, ogolić na łyso i złamać ich wole. Początkowo przerażona, Sloane szybko opamiętała się i zapewniła Huttyjkę, iż Rax był jedynie słabym pretendentem, który straci władzę. Słysząc to Niima nakazała swoim ludziom zatrzymać się i wyjawiła, że zawarła z nim już umowę, zaś jej niewolnicy ponownie ruszyli ku intruzom. Początkowo Rae próbowała zachować spokój i obmyślić plan, lecz w końcu ciężar przeżyć ostatnich miesięcy przeważył i kobieta rzuciła się do ataku. Korzystając z wyuczonych podczas kursów sztuki walki ruchów, zdołała trafić jednego przeciwnika w tchawicę, kolejnego zaś w szczękę, wybijając mu zęby. Inny złapał ją za włosy, lecz Rae zdołała wykręcić mu rękę, łamiąc kości. Jej walka z wciąż nadchodzącymi niewolnikami trwała, kobieta jednak coraz bardziej opadała z sił, zaś stara rana zaczynała się coraz bardziej odzywać. W końcu jednak Huttyjka nakazała jej przestać, a Sloane zobaczyła, iż Brentin został pojmany, co zmusiło ją do kapitulacji. W tym samym momencie kolejni wyznawcy Niimy przybyli. Świadoma, iż nie zdołałaby ich wszystkich pokonać, wielka admirał zwróciła się do Huttyjki z pytaniem o to, co jej obiecał Rax. W odpowiedzi usłyszała, że w zamian za zaopatrzenie i surowce, ludzie Niimy wypełniali dla niego pewne zadanie, które Sloane szybko skojarzyła z porwanymi dziećmi, Huttyjka zaś nie zaprzeczyła. Szybko okazało się również, że Niima nie miała pojęcia o prawdziwych planach Raxa, lecz była chętna je poznać. Początkowo Sloane wahała się, wiedząc, iż tajemnice ukryte pod piaskami Jakku mogą być cenne dla całego Imperium, lecz ciągle podkradający się do niej wyznawcy Huttyjki przypomnieli jej o zagrożeniu i beznadziejnej sytuacji w jakiej się znajdowała. Postanowiła więc wyjawić Niimie, że Rax poszukuje ukrytej broni, którą ta mogła by przejąć, a gdy Huttyjka się tym nie przejęła, Sloane blefując zapewniła ją, iż była ona potężniejsza niż obie Gwiazdy Śmierci i mogła z niej zrobi boginię. Słysząc to, Niima powstrzymała swoich niewolników i zgodziła się przepuścić wielką admirał przez swoje terytorium. Nakazała jej również zaprowadzić się do tej broni i ruszyła z powrotem w kierunku, nim za zdołała zaprotestować. Na odchodnym zaprosiła ich jeszcze do swojej świątyni, gdzie mieli ucztować i przygotować się do wymarszu.[7]

Charakterystyka

Sloane za czasów szkolenia.

Rae Sloane była wysoką i dobrze zbudowaną ciemnoskórą kobietą rasy ludzkiej o brązowych oczach i czarnych kręconych włosach, które na służbie ukrywała pod oficerską czapką. Była to osoba bardzo ambitna i pewna siebie, a także sumienna i zawsze będąca o czasie. Jako dowódca okrętu, jej nadrzędnym celem było służenie Imperium i zapewnienie mu jak najlepszej przyszłości, lecz dbała również o swoją załogę. Posiadała bardzo dużo szacunku do przełożonych, co czasami skutkowało tym, że miała opory przed wytknięciem im błędu. Nie popierała również niewolnictwa, chociaż była świadoma, iż czasem było ono konieczne.

Umiejętności

Pani admirał była bardzo dobrym taktykiem i wiedziała, kiedy trzeba się wycofać, aby przegrywając bitwę nie przegrać wojny.[4] W dodatku była zdolnym nawigatorem i potrafiła wyliczyć współrzędne skoku w nadprzestrzeń bez pomocy komputera.[2] Posiadała również sporą wiedzę na temat statków kosmicznych, które była w stanie rozpoznać z odległości po ich kształcie lub sposobie lotu w przestrzeni kosmicznej, a w czasie walki prawie nigdy nie korzystała z pomocy holograficznego przedstawienia pola bitwy. Zarówno jej umiejętności jak i sposób postępowania został ukształtowany przez wspólną pracę z Baylo, Tarkinem i Vidianem.[4] Doświadczenie nabyte podczas długich lotów myśliwcami TIE wyrobiło w niej zdolności kontrolowania oddechu, które zwiększały komfort podróży w ciasnych pomieszczeniach. Wśród znanych przez nią języków znajdował się między innymi huttyjski. W czasie szkolenia ukończyła również kurs walki korpusów marines.[7]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Rae Sloane została stworzona przez Johna Jacksona Millera i po raz pierwszy pojawiła się w jego powieści Nowy świt. Zgodnie ze słowami autora miała być to osoba reprezentująca nową generację oficerów marynarki, której edukacja w większości miała mieć miejsce już za czasów Imperium.[11] Przeszłość tej postaci została rozwinięta wraz z wydaniem opowiadania Orientation tego samego autora w 157 numerze czasopisma Star Wars Insider. Dalsze losy postaci pojawiły się wraz z wydaniem powieści Koniec i początek Chucka Wendinga, zaś jej przeszłość ponownie rozwinął Miller w opowiadaniu Bottleneck zwartym w antologii The Rise of the Empire, która zawierała również inną historie przedstawiającą postać Rae Sloane, The Levers of Power autorstwa Jasona Fry'a. Kobieta ponownie pojawiła się w komiksie Kanan 12: First Blood, Epilogue: The Ties That Bind, za którego scenariusz odpowiada Greg Weisman. 26 kwietnia 2016 roku na oficjalnej StarWars.com pojawił się artykuł w pełni poświęcony tej postaci. Sloane była również jedną z dwóch postaci, jakie znalazły się na plakatach dołączanych do kopii powieści Koniec i początek: Kres Imperium sprzedawanych w księgarniach Barnes & Noble.

Przypisy

Plakat dołączany do powieści Koniec i początek: Kres Imperium.

Źródła