Cronal

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji.

Cronal, znany także pod pseudonimami Blackhole i Shadowspawn, był Czarownikiem Rhandu i wyznawcą Drogi Ciemności. Po opuszczeniu rodzinnych stron został prorokiem ciemnej strony, a potem współpracownikiem Imperium Galaktycznego jako Ręka Imperatora i oficer Wywiadu Imperialnego. Po wygnaniu w odległe rejony galaktyki zbierał wiedzę i wojska potrzebne do realizacji jego planów jako sługi Ciemności, których punkt kulminacyjny przypadł na 5 ABY, gdy zaatakował Nową Republikę. Jego plan objęcia tronu Imperium spełzł jednak na niczym w wyniku porażki w bitwie o Mindor.

Cronal był również ojcem[2] i mistrzem Sariss, prorokini ciemnej strony, a także stwórcą Mrocznych Jedi Gorca i Pica. Wspierał frakcję Kościoła Ciemnej Strony.

Biografia

Wczesne życie i służba Imperium

Cronal urodził się w Oazie Nihilizmu. Nie znał imienia swojej matki – został wychowany przez Czarowników Rhandu, którzy odebrali go jego rodzicielce. Nauczyli go swojej filozofii, zwanej Drogą Ciemności, według której we wszechświecie liczyła się tylko władza, a prawdziwą władzę posiadało jedynie zniszczenie.

W pewnym momencie swojego życia mężczyzna doznał wizji Ciemnowidzenia, która kazała mu wyruszyć na Dromund Kaas i dołączyć do proroków ciemnej strony. Zdołał następnie wywrzeć na nich wpływ, przez co zbliżyli się do idei Ciemności. Czarownik uważał ich za głupców, sądząc, że Ciemnowidzenie pozwala mu nie tylko widzieć przyszłość, do czego dążyli prorocy, ale też na nią wpływać. Jego zdolność zwróciła na niego uwagę Palpatine'a, który wysłał Vadera na Dromund Kaas, aby go spotkał. W rezultacie prorok został wybrany na Rękę Imperatora, przyjmując przydomek Blackhole.[3] Wziął się on z wyznawanej przez niego filozofii – jak sam twierdził, chciał się stać "horyzontem wydarzeń Ciemności". Jego nadrzędnym celem stało się doprowadzenie do ostatecznego zwycięstwa Ciemności, czyli zniszczenia całej galaktyki. Wierzył, że Ciemność utrzyma go przy życiu przez nieprawdopodobnie długi czas, jeśli będzie to potrzebne do osiągnięcia tego celu. Nie było to dla niego bez znaczenia, gdyż miał zamiar jak najbardziej przedłużyć swoje życie i być ostatnią częścią wszechświata, która zostanie unicestwiona. Jak po pewnym czasie zauważył Palpatine, przepowiednie mężczyzny były zadziwiająco dokładne. Czarownik zdawał sobie sprawę z tego, że powodem jest Ciemnowidzenie, które pozwalało mu osiągać określoną przyszłość, podpowiadając mu, co ma robić. Uważał Palpatine'a za głupca, bo nie zdawał sobie z tego sprawy.[1]

Jakiś czas przed bitwą o Yavin został agentem Wywiadu Imperialnego, dla którego pracował przez dużą część galaktycznej wojny domowej. Jego przeszłość była owiana tajemnicą; mawiano między innymi, że mógł być pomocnikiem, a nawet padawanem Jocasty Nu, pracującym kiedyś w Archiwach Jedi w świątyni na Coruscant. Nie wszyscy w szeregach Wywiadu zdawali sobie nawet sprawę z jego obecności w tej organizacji, choć starzec wiele lat pełnił funkcję dyrektora Wywiadu. Miał przez ten czas do dyspozycji wiele zasobów, w tym gwiezdnego niszczyciela Singularity z garnizonem żołnierzy i skrzydłem myśliwców TIE.[4] Wedle jego kaprysu jego szturmowcy musieli nosić czarne zbroje. Miało to swoje praktyczne zastosowania, gdyż zawierały one stygium, przez co żołnierze mogli maskować się przed sensorami.[2]

Podczas swojej służby Cronal obserwował działalność między innymi Leii Organy.[1] Krótko po bitwie o Yavin dostał zadanie odnalezienia floty Sojuszu, jednak Luke Skywalker i jego siostra mu je udaremnili.

Podróż na obrzeża galaktyki i zdobywanie siły

Niedługo po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci Cronal miał wizję upadku Sithów, co uznał za możliwy początek zagłady reszty galaktyki. Od tamtej chwili zaczął rywalizować z Vaderem, chcąc zmusić w ten sposób Palpatine'a do przeniesienia go z dala od Coruscant i swojego ucznia. W ten sposób mężczyzna powędrował na obrzeża galaktyki, oddalony nie tylko od Vadera, ale także od imperatora, na czym mu naprawdę zależało. Tam poświęcił się głównie poszukiwaniom wiedzy starożytnych Sithów i innych użytkowników ciemnej strony, licząc na to, że pomoże mu ona w czynieniu większych zniszczeń w przyszłości. Udał się w Nieznane Regiony, podążając za wizjami Ciemnowidzenia. W luce Gunninga zebrał fragmenty Kodeksu Taurannika, który doprowadził go do Rozpadliny Valtaullu. Tam zdobył wiedzę konieczną do pochwycenia esencji ducha Dathki Grausha i wyzwolenia jej z Doliny Golga na Korribanie. Dzięki niej posiadł wiedzę o alchemii Sithów, która pozwoliła mu na stworzenie artefaktu umożliwiającego kontrolowanie występującej na Mindorze topiskały, co później wykorzystał do manipulowania Pionkami.

Tymczasem jednak jego stare ciało znacznie osłabło na skutek podążania Drogą Ciemności, przez co nie mógł wykonywać najprostszych i niezbędnych czynności bez aparatury zawartej w jego fotelu repulsorowym. Sam nie mógł się ruszać, jeść ani oddychać. Przypomniał sobie, że niegdyś Palpatine opowiedział mu o tym, że możliwe jest przeniesienie swojego ducha do innego ciała, myśląc konkretnie o swoich własnych klonach. Czarownik uknuł plan, który miał mu pozwolić na objęcie kontroli nad ciałem Luke'a Skywalkera, które było znacznie mniej zniszczone niż jego własne. Ponadto chłopak był silny Mocą i uwielbiany przez wielu mieszkańców galaktyki. Przed bitwą o Endor Cronal zaczął werbować swoich pierwszych poddanych na Zewnętrznych Rubieżach. Jeden z nich, Nick Rostu, został schwytany i wybrany przez Blackhole'a, by go udawał. Stał się Pionkiem, nad którym mężczyzna miał pełną kontrolę. Został nazywany Shadowspawnem, choć przydomek ten był później używany w odniesieniu do prawdziwego Cronala, i ukazywał się poddanym czarownika. Jego przydomek był grą słów: "Lord Shadow's Pawn" oznaczało bowiem "Pionek Lorda Cienia" i nawiązywał do tego, że Nick w istocie był jedynie pozerem.

Krótko po bitwie o Endor Cronal znów zjawił się na scenie galaktycznej, tym razem używając imienia Shadowspawn. Mniej więcej w tym czasie nakłonił Jereca, by ten rozpoczął poszukiwania Doliny Jedi. Według istot, które spotkały wtedy czarownika, budził taką grozę i posiadał taką samą charyzmę, jak sam Imperator. Niektórym imperialnym lordom nie spodobały się te doniesienia. Admirał Kraven wysłał swoje myśliwce z klonem Klickiem na czele z misją zabicia mężczyzny, lecz ten podał się za wiernego sługę imperatora. Pokazał im tajne kody, które każdy klon posiadał wpojone w umysł od czasu dorastania na Kamino, mówiąc, że Palpatine przekazał je mu, by mógł przekonać do siebie lojalnych żołnierzy. Twierdził też, że Imperator nakazał mu strzec tronu Imperium do czasu zjawienia się następcy, którego sam wyznaczył – Luke'a Skywalkera. Kolejnym jego kłamstwem stał się zrealizowany przez niego holofilm, Luke Skywalker i zemsta Jedi, w którym na Drugiej Gwieździe Śmierci Palpatine ginął z rąk Vadera, a Luke mścił jego śmierć, po czym przystępował do Rebeliantów, mając sobie za złe, że nie uchronił Imperatora przed śmiercią.[1]

Kampania przeciw Nowej Republice

Czarownik urządził bazę na Mindorze, nazwał się Lordem Mrocznego Tronu i objął dowodzenie nad armią ciemnych szturmowców, wierzących w jego wersję galaktycznej historii i chcących wyniesienia Luke'a do władzy nad Imperium. Nie zasiadał jednak osobiście na Tronie, wykorzystując do tego Nicka, a samemu przebywając w tajnym pomieszczeniu w jednej z asteroid w układzie, posiadającej systemy podtrzymywania życia i na wszelki wypadek wyposażonej w hipernapęd. Zaczął też wykorzystywać topiskałę i żyjące w niej Topniaki do własnych celów. Sześć miesięcy po bitwie o Endor wytoczył kampanię przeciwko powstającej Nowej Republice. Jego ludzie napadali statki oraz dokonywali grabieży i aktów zniszczenia. W tym czasie zyskał wśród nich reputację rozsądnego władcy, który nie zabija podwładnych z powodu ich pomyłek.

W ciągu dwóch miesięcy Cronal dokonał kilkunastu napadów na planety w głębi przestrzeni Republiki, zabijając tysiące cywilów. W wyniku tych działań rząd tracił zaufanie obywateli. Celem tych ataków było jednak co innego – podczas każdego z nich piloci TIE Defenderów Blackhole'a porywali kilka osób, a pozostawione zniszczenia i ofiary sprawiały, że powszechnie uznawano je za zamordowane i nie odnalezione w zgliszczach. Jeńców zabierano później do Ośrodka Sortowania na Mindorze, gdzie spośród nich wybierano kandydatów na Pionków, a pozostałych zabijano. Każdy Pionek był marionetką Shadowspawna, sterowaną dzięki noszonej na głowie Mrocznej Koronie. Pionki pełniły funkcję pośredników pomiędzy czarownikiem a jego żołnierzami, wydając im rozkazy.

Wykorzystywane przez lorda Defendery posiadały system sprzężenia z umysłami pilotów, dokonujący samozniszczenia maszyny w przypadku, gdyby pilot odniósł obrażenia lub stracił przytomność. Miało to zapobiec pochwyceniu żywego pilota i poddaniu go przesłuchaniu. Żołnierze Cronala byli zresztą na tyle lojalni, że sami wysadzali się w powietrze, kiedy tylko groziło im poważne niebezpieczeństwo schwytania. W końcu jednak siły Nowej Republiki wpadły na pomysł, jak odkryć lokalizację bazy Blackhole'a. Dzięki umieszczeniu w torpedach kasetowych minitransponderów i użyciu ich w zasadzce na Defendery Shadowspawna wyśledzili, gdzie uciekły po przegranej bitwie. Stało się to jednak po części dzięki interwencji samego czarownika, który na chwilę wyłączył urządzenia zakłócające, które nie pozwoliłyby na wychwycenie sygnału. Następnie Republika wysłała tam Siły Szybkiego Reagowania, aby w końcu pokonały Lorda.

Shadowspawn podczas bitwy o Mindor.

Przed bitwą Cronal nakazał wylądować wszystkim myśliwcom. Zależało mu na tym, by rozpocząć walkę z przegranej pozycji i dać przetrzebić swoje siły, aby nie przetrwał ani jeden świadek starcia. Gdy bitwa się rozpoczęła, Nowa Republika natychmiast zyskała przewagę. Po pewnym czasie Blackhole wysłał ku okrętowi liniowemu Justice prom, prosząc o możliwość negocjacji pokojowych. Jego samego nie było jednak na pokładzie. Gdy Luke wykrył podstęp, prom został ostrzelany, lecz eksplozja będącej na pokładzie bomby zniszczyła całą Justice. Wkrótce siły Republiki zostały zaatakowane przez liczne myśliwce. W międzyczasie Shadowspawn rozpoczął okresową transmisję do HoloNetu obwieszczenia, w którym twierdził, że jeśli w ciągu trzech dni nie zostanie ogłoszone zawieszenie broni, a jego pretensje do tronu Imperium nie zostaną potwierdzone, zniszczy całą flotę SSR. Zagrożenie było realne, gdyż na skutek aktywowania w układzie tysięcy generatorów studni grawitacyjnych w kierunku Taspana zaczęły opadać asteroidy tak wielkie, że spowodowałyby eksplozje zabójczego promieniowania z gwiazdy. Mężczyzna nakazał też podpułkownikowi Prangowi, by przyprowadził do niego Luke'a Skywalkera. Zamierzał wejść w jego ciało i utrzymać posłuszeństwo swoich poddanych, korzystając z tego, że wmówił im, iż Luke jest prawowitym następcą Imperatora. Zgodnie z planem czarownika Luke został przyprowadzony przed oblicze Nicka Rostu, który zmusił rycerza do walki, mówiąc, że jeśli wygra, przejmie kontrolę nad jego wojskami. Starcie zakończyło się porażką Nicka i odkryciem przez Luke'a, że nie jest on prawdziwym lordem. Wkrótce Cronal zaczął manipulować topiskałą w komnacie, wrzucając do lawy wszystkich świadków pojedynku. Luke i Nick ratowali się wskoczeniem na obsydianowy tron, lecz Blackhole po prostu rozpuścił skałę pod siedziskiem i pochwycił Skywalkera, po czym przesłał impuls elektrostatyczny, który pozbawił go przytomności. Dzięki temu, że nagrywał pojedynek Luke'a i Nicka, miał materiał potrzebny do nauczenia się sposobu mowy, mimiki i zachowania Skywalkera. Ponadto nagranie miało uwiarygodnić wśród lojalistów Republiki fakt, że sam Luke przejął kontrolę nad szturmowcami. Shadowspawn uprzednio zadbał o to, aby wszyscy jego wysocy dowódcy, poza bezwzględnie posłusznymi Pionkami, byli klonami, aby bez wahania dokonali przejścia pod zupełnie inne dowództwo.

Mężczyzna wprowadził Luke'a w stan zawieszenia i zatopił całego w stole do pionkowania. Następnie chciał skłonić topiskałę do wniknięcia w ciało Luke'a, aby móc użyć jej w zastępstwie sparaliżowanego na czas procedury układu nerwowego, i przenieść w nie swojego ducha, aby na koniec rozpuścić stół i wstać w nowym ciele. Podczas transferu został jednak zdekoncentrowany przez podpułkownika Klicka, który poinformował go o ataku Nowej Republiki na ich bazę. Czarownik kazał wysłać do boju wszystkie jednostki i za wszelką cenę bronić Ośrodka Elekcyjnego. Kiedy spróbował ponowić transfer, najważniejszy z Pionków, z których miał czerpać energię, Nick Rostu, zerwał z głowy Koronę. Proces został przerwany, a Lord rozkazał zapieczętować Ośrodek i zabić każdego, kto by chciał go opuścić. Następnie nakazał wszystkim Pionkom wewnątrz pochwycić Nicka. Nie udało im się to jednak. Cronal wyczuł wtedy, że w pobliżu znajduje się silna Mocą siostra Luke'a. Postanowił wtedy zrezygnować z prób zawładnięcia opornym Skywalkerem, woląc przejąć ciało niewyszkolonej bohaterki Nowej Republiki. Zdecydował dokonać tego za pomocą Kara Vastora – jeńca, na którym testował możliwość przelania w drugą osobę swojej świadomości. Dzięki tym eksperymentom Blackhole mógł sterować Vastorem niczym własnym ciałem. Szybko odnalazł Leię i obezwładnił ją, niosąc potem do Pieczary Mrocznego Tronu. Przy Tronie pogrążył obydwie postaci w skonstruowanym wcześniej Mrocznym Jaju, rozpoczynając implantowanie w ciało Lei kryształów topiskały za pośrednictwem Kara Vastora. Jednocześnie wydał rozkaz do uruchomienia specjalnych ładunków grawitacyjnych, umieszczonych wokół jego bazy. W rezultacie wzniosła się ona ponad powierzchnię Mindora. Co prawda została wkrótce poważnie uszkodzona przez bomby grawitacyjne, lecz Shadowspawn uznał to za czynnik sprzyjający, chcąc być jedynym ocalałym z bitwy. Miał zamiar uciec na pokładzie ukrytego nieopodal promu. Miał jednak trudności w przełamaniu silnej woli Lei, pomimo odizolowania jej od wszelkich czynników zewnętrznych, które mogłyby służyć na jej korzyść. Ponadto podczas próby transferu do pieczary wkroczył Luke, żądając uwolnienia siostry. Czarownik ustami Vastora powiedział, że może to zrobić tylko pod warunkiem, że Jedi odda mu w zamian swoje ciało. Luke nie zgodził się i powiedział mu, że jest na straconej pozycji, gdyż Nick Rostu i Aeona Cantor lecieli właśnie do jego prawdziwego ciała, rozważając możliwość zabicia go. Kiedy Lord odparł, że on za to może zabić Leię, Luke w odpowiedzi skoczył ku Vastorowi, zapalając miecz świetlny. Uderzył w repulsory Mrocznego Tronu, zrzucając go w dół. Tron i wszystkich, którzy na nim byli przechwycił przelatujący niżej Millennium Falcon. Kiedy Luke przekazał Leię Chewbacce, Cronal zdał sobie sprawę ze swojej porażki. Zrzucił ją na karby tego, że przestał podążać Drogą Ciemności, próbując zapewnić sobie władzę, zamiast oddać się niszczeniu. Porzucił ciało Vastora i sprawił, że z pancerzy ciemnych szturmowców, które w tym właśnie celu zostały wykonane z topiskały, zaczęły wyrastać kolce zabijające żołnierzy. Następnie skoczył swoją asteroidą w nadprzestrzeń, troszcząc się uprzednio o to, by okręty Republiki nie mogły odlecieć ze skazanego na zniszczenie układu.

W trakcie lotu Blackhole rozważał ponowienie próby zawładnięcia galaktyką, tym razem obiecując sobie, że pozostanie przy Drodze Ciemności, tworząc imperium oparte na cierpieniu i zniszczeniu. Postanowił połączyć się z Ciemnością, ale z jego umysłem skontaktował się Luke. Shadowspawn chciał stłamsić jego umysł wizją Ciemności, lecz jego próby pozostawały nieudane. Dodatkowo Luke poprzez kontakt umysłowy zdołał połączyć się z Koroną Zachodzącego Słońca, co umożliwiło mu oddziaływanie na topiskałę, także tą w ciele czarownika. Zaczęła ona wyciekać z niego i z samej Korony, a Lord nie mógł się poruszyć, sparaliżowany przez Luke'a. Po chwili rozpadła się cała kapsuła, w której leciał starzec, a jego ciało zostało rozerwane przez kontakt z nadprzestrzenią. Mimo to Nick Rostu wierzył, że Cronal w jakiś sposób przetrwał, i wraz z Aeoną i Karem Vastorem wyruszył na jego poszukiwania.[1]

Śmierć

Perek pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

Jakiś czas później Cronal, jako Perek, zbudował, za pomocą symbiontów Jawów roboty przedstawiające Jawów oraz zastąpił ich owady jego mikrodroidami. Perek zebrał też niektóre szczątki imperialnych maszyn i stworzył swoje Imperium sztuki.[5][6]

Gdy do jego fabryki przylecieli Luke Skywalker, Han Solo, Leia Organa, Chewbacca, R2-D2 i C-3PO. W czasie rozmowy Han oskarżył Pereka o handlowanie nielegalnymi częściami i sprzedawanie myśliwców TIE. Perek bronił się argumentem, że jest tylko zwykłym artystą. W międzyczasie jego mikrodroidy porwały R2-D2 i C-3PO oraz ukradły im statek. Później jego droidy porwały Hana, Leię i Chewiego. Następnie, za pomocą R2-D2 skontaktował się z Luke'em. Wyjawił mu swoje zamiary, a jego mikrodroidy wszczepiły mu do jego mechanicznej ręki wirusa. Luke odnalazł Pereka i po krótkiej rozmowie zadusił go na śmierć.[5][6]

Wygląd i osobowość

Hologram Blackhole'a.

Na skutek długiego przestrzegania Drogi Ciemności i studiowania ciemnej strony wygląd Cronala uległ pogorszeniu. Blackhole stał się pomarszczony, jego wargi były obwisłe i odsłaniały pożółkłe zęby, a jego włosy były nieliczne i w nieładzie. Ponadto mówił skrzeczącym, słabym głosem. Nosił nakrycie głowy w kształcie odwróconego półksiężyca.

Za czasów pracy jako Ręka Imperatora znany był ze swoich skłonności do dramatyzowania swoich wystąpień – zamiast ukazywać się w normalnym hologramie, pokazywał zarys sylwetki, na której widać było gwiazdy. Innym przejawem jego artystycznej duszy była jego fascynacja holofilmami. Lubił obserwować nadprzestrzeń, uważając ją za podobną do Ciemności. W przeciwieństwie do większości istot, które mogło ogarnąć szaleństwo po zbyt długim wpatrywaniu się w ten widok, dla Cronala był on przyjemny. Pomimo tego, że przez pewien czas służył Imperium, darzył niechęcią zarówno Jedi, jak i Sithów, uważając, że obie grupy przeszkadzają we wdrażaniu Drogi Ciemności.[1]

Ciekawostki

Szkic Blackhole'a jako ducha.
  • Początkowo Cronal, Blackhole i Shadowspawn byli oddzielnymi postaciami, przy czym Blackhole pojawił się po raz pierwszy już w komiksie Gambler's World z 1979 r., Cronal w książce dla mistrzów gry RPG Gamemaster Screen z 1992 r., a Shadowspawn w podręczniku Dark Empire Sourcebook z 1993 r. Dopiero w scenariuszu RPG The Dark Forces Saga Wizards of the Coast z 2005 r. ujawniono, że Blackhole i Cronal to ta sama osoba[7], a później zidentyfikowano ją jeszcze z Shadowspawnem.
  • Około 2007 r., jeszcze przed skojarzeniem Shadowspawna z pozostałymi imionami bądź przydomkami mężczyzny, Abel G. Peña i Daniel Wallace napisali tekst, w którym utożsamiali go z postacią o imieniu Atha Prime. Nie został on jednak opublikowany.[8]
  • Do czasu ukazania się The New Essential Chronology lord ukazywany był tylko w postaci zwiewnej sylwetki. W końcu zostało wytłumaczone, że był to po prostu hologram, ale zanim to się stało, Peña planował napisać artykuł uznający Blackhole'a za ducha. Jego pomysł został odrzucony, lecz przetrwał rysunek Joego Corroneya, przedstawiający tę duchową formę. Zainspirował on później kanoniczny wizerunek Lorda, po raz pierwszy ukazany przez Tommy'ego Lee Edwardsa właśnie w The New Essential Chronology.[7]
  • W styczniu 2014 roku na StarWars.com ukazała się trzecia części serii artykułów The Imperial Warlords autorstwa Peñy i Wallace'a, w którym przedstawiona została historia Cronala. W artykule ujawniono, że szalony cyborg Perek z opublikowanego w 2003 roku na łamach Star Wars Tales komiksu Nowe imperia upadają to w rzeczywistości Cronal.[6]

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Cronala.