CC-2224/Legendy

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Przejdź do wersji kanonicznej.
Przeglądasz legendarną wersję tego artykułu.


Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji.

CC-2224
"Cody"
Data i miejsce narodzin: 32 BBY, Kamino
Miejsce pochodzenia: Kamino
Rasa: Człowiek (klon)
Wzrost: 183 cm
Kolor włosów: Czarne
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Śniada
Przynależność:
Profesja: Klon-komandor




CC-2224 znany także jako Cody to żołnierz-klon posiadający stopień komandora. Był dowódcą 212 Batalionu Szturmowego, 7 Korpusu Powietrznego oraz Garnizonu Cato Neimoidia. Charakteryzował się tym, że zawsze był lojalny wobec przełożonych i bez słowa wykonywał rozkazy. Miał dobre kontakty ze swoim dowódcą, generałem Kenobim.

Biografia

Młodość i szkolenie

Cody urodził się w 32 BBY na Kamino. Od urodzenia był pomysłowy i bardzo kreatywnie myślał. Pod okiem Alpha-17 został poddany treningowi na dowódcę ARC. Po zakończeniu szkolenia nadał sobie imię, co było oznaką niezależności.

Wojny klonów

Początek wojny

Cody nie walczył podczas bitwy o Geonosis, ponieważ dowódca jego oddziału - Obi-Wan Kenobi został pojmany przez Separatystów.

Bitwa o Christophsis

Bitwa o Christophsis

Po wylądowaniu na Christophsis, Cody wraz z innymi klonami oraz Anakinem Skywalkerem i Obi-Wanem Kenobi przygotowali zasadzkę na nadciągający oddział droidów. Wszystko było dopracowane i przemyślane. Ale w pewnym momencie klony zauważyły że to oni wpadli w pułapkę. Wróg wiedział o każdym ruchu żołnierzy. Po szybko przeprowadzonej ewakuacji Cody z Rexem postanowili rozpocząć śledztwo w tej sprawie, a Jedi wybrali się do bazy wroga żeby też się czegoś dowiedzieć. Po krótkim przemyśleniu sytuacji komandor doszedł do wniosku że ostatnio drużyna Slicka miała dostęp do komunikatora. Udali się więc do koszar. Po przesłuchaniu kilku klonów nadeszła kolej na Choppera. On powiedział im że to Slick przebywał w centrum dowodzenia. Zdesperowany sierżant rzucił się do ucieczki uderzając Cody'go i kilku swoich żołnierzy. Komandor z Rexem pobiegli za nim do hangarów. Byli już blisko schwytania zdrajcy gdy nagle wysadził on wszystkie pojazdy znajdujące się w pobliżu. Po powrocie do centrum nasłuchowego zorientowali się że Slick ukrył się w układzie wentylacyjnym. Cody wpadł na pomysł złapania go. Gdy Rex wyszedł z pomieszczenia, Cody położył nienaładowany blaster przy sobie. Korzystając z okazji zdrajca chciał go wziąć jako zakładnika, ale użył do tego blastera bez amunicji. Uśmiechnięty Cody pokazał mu magazynek, a w tej samej chwili Rex zaszedł go od tyłu. Slick zaczął bójkę z klonami, ale po krótkiej chwili został aresztowany.

Kiedy doszło do starć Republiki z Separatystami, jako jeden z najlepiej wyszkolonych żołnierzy zniszczył bardzo dużą ilość droidów. Kiedy wydawało się, że uda się odeprzeć wroga, dowodzący siłami Separatystów generał Whorm Loathsom wydał rozkaz do odwrotu. Klony miały chwilę wypoczynku. Kilka minut potem nieprzyjaciel wrócił, ale pod osłoną pola ochronnego. Dzięki sprawnej akcji Anakina Skywalkera i jego padawana Ahsoki Tano pole znikło, wrogi generał wpadł do niewoli, a droidy zostały zniszczone.

Misja na Teth

Kilka godzin po bitwie o Christophsis, Cody przybył do układu Teth na pomoc wypełniającym tam misję Anakinowi i Ahsokę. Znajdował się na okręcie dowodzenia i wydawał rozkazy poszczególnym jednostkom, kiedy generał Kenobi dawał mu znaki. Później wraz ze swoim oddziałem dołączył do grupy desantowej by wspierać kapitana Rexa w przejmowaniu klasztoru.

Inspekcja na stacji Rishi

Kilka tygodni po bitwach o Christophsis i Teth, Cody wraz z kapitanem Rexem udali się na stację obserwacyjną na księżycu Rishi, by dokonać tam inspekcji. Nie wiedzieli oni jednak, że stacja została zaatakowana przez droidy. Kiedy przylecieli na stację, powitał ich droid przebrany za klona. Próbował on przekonać inspektorów by odlecieli. W tym samym momencie ktoś z pod lądowiska wystrzelił racę sygnalizującą atak droidów. Rex domyślił się o co chodzi i zabił witającego ich klona, a raczej droida. Chwilę potem na lądowisku pojawiły się droidy-komandosi. Cody i Rex upozorowali swoją śmierć, a tak naprawdę zeskoczyli z lądowiska. Pod nim napotkali klony. Był to personel bazy: Hevy, Fives i Echo. Rex kazał im zdjąć hełmy, by upewnić się czy to nie kolejni przebierańcy. Chwilę potem z nory wyskoczył wielki węgorz, ale Rex zabił go strzałem w oko. Następnie, po opowiedzeniu całej historii klony obmyśliły plan odbicia stacji. Po przedostaniu się z powrotem na lądowisko, Rex podszedł do drzwi i podstawiając głowę zniszczonego droida do ekranu nabrał droidy, które myślały, że to ich kolega. Otworzyły drzwi, a wtedy klony zniszczyły nieprzyjaciół. Potem odbyła się krótka strzelanina w pomieszczeniu kontrolnym. W tedy Cody zauważył na jednym z komputerów, że w stronę Kamino zbliża się flota Separatystów. Rex kazał przerwać nadawanie sygnału o tym, że wszystko jest w porządku. Podczas wykonywania tego polecenia okazało się, że droidy zniszczyły nadajnik i nie da się przerwać sygnału. Nie było czasu go naprawić, ponieważ na jednym z lądowisk wylądował okręt desantowy C-9979 z droidami na pokładzie. Podczas narady postanowiono wysadzić staję za pomocą gazu tibanna.

Cody podczas bitwy o księżyc Rishi

Rex i Fives poszli po zbiorniki, a cała reszta poszła do drzwi odpierać atak droidów. Gdy liczba droidów znacznie wzrosła wszyscy uciekli z bazy po przez szyb wentylacyjny. Został tylko Hevy, ponieważ zapalnik zbiorników nie działał i trzeba było go odpalić ręcznie. Kiedy klony zauważyły, że niema ich towarzysza chciały po niego wrócić, ale ten odpalił ręcznie ładunki i wysadził bazę. Po przez wysadzenie bazy przestano nadawać sygnał. Okryły to siły Republiki i zorientowały się co się dzieje. Wysłały do systemu znaczne siły, zmusiły do odwrotu jednostki wroga i zabrały pozostałych przy życiu. Po zabraniu przez siły Republiki, Cody wraz z Rexem odznaczyli Echo i Fivesa medalami i dali im awans na żołnierzy Legionu 501.

Bitwa o Ryloth

Komandor w kanonierce na Ryloth

Podczas Bitwy o Ryloth, Obi-Wan Kenobi, Cody i jego oddział z Waxerem i Boilem mięli zdobyć strefę lądowania w mieście Nabat. Gdy kanonierki z żołnierzami wylądował natychmiast zaczęto przeprowadzać desant na obrzeża miasta. Po tej akcji Cody, Waxer, Boil i Wooley przeprowadzali zwiad. Podzielili się na dwie grupy. Cody z Wooley'im i Waxer z Boilem. Później gdy Cody dotarł do dział które broniły okupantów przed krążownikami Republiki. Spostrzegł że oprócz tego użyli mieszkańców jako "żywą tarczę". Po powrocie do Obi-Wana opowiedział o tutejszej sytuacji i rozmyślali nad planem pozbycia się dział nie zabijając Twi'leków. Po chwili zjawili się Waxer i Boil z tutejszą dziewczynką. Opowiedziała Obi-Wanowi o tajnym przejściu do więźniów droidów. Cody miał za zadanie odwrócić uwagę wroga. Wyruszył ze swoim oddziałem zniszczyć droidy. Gdy wszystko szło zgodnie z planem nagle przybył AAT. Czołg zabijał klony jeden po drugim. Cody'ego oślepiła chmura kurzu od jednego ze strzałów. Wycofał się i czekał. Obi-Wan uwolnił Twi'lek'ów i zniszczył czołgi, korzystając z wielkiego działa plazmowego. Misja przebiegła pomyślnie a krążowniki Republiki wylądowały na Ryloth. Później Mace Windu z komandorem Pondsem ruszył na stolicę, a Cody z Obi-Wanem zostali w Nabat.

Skradziony holokron

Po schwytaniu Cada Bane'a, Anakin, Obi-Wan i mistrz Windu zabrali go na przesłuchanie. W końcu łowca nagród wyjawił im tajemnicę ukrycia holokronu. Potem Skywalker ze swoją padawanką udał się na Mustafar, a Cody i pozostali Jedi razem z jeńcem do jego tajnej bazy aby odzyskać skradzione urządzenie. Po przybyciu na miejsce, Cody czekał na generałów w republikańskim promie. Po chwili rycerze zjawili się z holokronem, ale oznajmili również że Cad Bane ponownie uciekł.

Druga bitwa o Geonosis

W katakumbach

Po wyjściu okrętów z nadprzestrzeni, Cody spotkał się z Ki-Adi-Mundim, Anakinem Skywalkerem, Obi-Wanem Kenobi, Ahsoką i z Rexem w celu opracowania strategii lądowania na Geonosis. Głównym zadaniem było zniszczenie tarczy laserowej nad fabrykami droidów. Cody powiedział generałom że najlepsze będzie lądowanie tuż przed polem ochronnym, ale lecąc z różnych stron. Po przygotowaniu kanonierek, Jedi i klony rozpoczęły atak. Największym problemem podczas transportu były myśliwce typu Nantex, ponieważ skutecznie niszczyły republikańskie kanonierki. Do strefy lądowania przybył tylko Cody gdyż transportowce generałów i Rexa zostały zestrzelone. Żeby utrzymać pozycję komandor zadecydował utworzyć z AT-TE i kilku LAAT, kordon mający na celu ochronę żołnierzy. Po rozbiciu się transportowca Kenobiego, Cody wysłał Waxera i Boila do eskortowania ocalałych. Przeżył tylko Obi-Wan i Trapper. Po przyprowadzeniu rozbitków, Separatyści zaczęli coraz bardziej napierać na obronę Republiki. Już miało wszystko upaść gdy po chwili przybył Mundi ze Skywalkerem którzy wezwali wsparcie powietrzne. Y-wingi szybko rozprawiły się z przeciwnikiem. Po krótkiej naradzie z Rexem i Jedi postanowili wysadzić generator tarczy. Cody nie wziął udziału w ostatecznym ataku gdyż pilnował ocalały sprzęt. Po zniszczeniu tarcz, komandor wrócił z Kenobim, Mundim i Jetem na orbitę w celu regeneracji sił. Ich miejsce zastąpiła Luminara Unduli ze swoją padawanką i komandorem Gree. Udało się im w końcu zniszczyć fabrykę droidów, ale niestety jej zarządca - Poggle Mniejszy uciekł. Luminara z Buzzem postanowili go złapać, ale po przybyciu do świątyni Geonosjan, obydwoje zaginęli. Anakin, Obi-Wan, Cody i Rex postanowili ją odnaleźć. Przybyli więc do świątyni jeszcze z kilkoma klonami. Tam znaleźli ciało Buzza i miecz świetlny Luminary oraz wąskie wejście do katakumb. Weszli więc do środka. Panowała straszna ciemność i dlatego żołnierze musieli włączyć latarki przy hełmach. Po pewnym czasie, klony zauważyły geonosjańskie zombie, których nie da się zabić nawet po pocięciu ich na kawałki. Monstra odcięły im drogę ucieczki i dlatego byli zmuszeni do wejścia głębiej. Po przybyciu do centrum kanałów spotkali Karinę Wielką i Poggle'a, którzy uwięzili Luminarę. Po próbie negocjowania uwolnienia pani generał, Geonosjanie chcieli ją otruć insektem mózgowym. Kiedy sytuacja wymknęła się z pod kontroli klony strzeliły w sufit. To było odwrócenie uwagi. Korzystając z momentu, Jedi uwolnili Luminarę i złapali Poggle'a. Po ucieczce cała świątynia się zawaliła. To spowodowało śmierć Kariny Wielkiej i koniec dziedzictwa Geonosjan. Potem żołnierze i Jedi odprowadzili Separatystę na okręt Republiki.

Polowanie na generała Grievousa

Cody ratuje Obi-Wana

Kiedy generał Grievous uwięził mistrza Koth, Obi-Wan razem z Anakinem, Cody'm, Rexem oraz z Adi Gallią postanowili wyruszyć mu na ratunek po rozszyfrowaniu współrzędnych przez Wolffe'a i innych Jedi. Okazało się, że cyborg ukrył się na orbicie planety Saleucami. Plan Republiki był taki, że Kenobi odwróci uwagę Separatystów, a Skywalker uwolni Eetha. Po przybyciu do systemu, Republika rozpoczęła ostrzał. Grievous postanowił zrobić abordaż fregaty Obi-Wana. Kiedy udało mu się wejść na statek, Cody miał za zadanie zatrzymania go. Kilka klonów nie było dla cyborga przeszkodą i szybko wdarł się na mostek do Kenobiego. Rozpoczął się pojedynek pomiędzy nimi. Kiedy zwycięstwo przechlało się na stronę Republiki, Grievous rozkazał swoim droidom strzelać w silniki fregaty. On sam zaczął uciekać na swój krążownik. Po ocknięciu się, Cody ponownie natknął się na generała. Tym razem udało mu się go złapać za pomocą harpuna. Cyborgowi udało się wyrwać z zasadzki klonów, ale Obi-Wan z komandorem ruszyli za nim w pogoń. Kiedy byli już w tunelu abordażowym, fregata oderwała się od krążownika a następnie wybuchła. To powodowało, że klony i Kenobiego zaczęło wsysać w przestrzeń kosmiczną. W ostatniej chwili komandor złapał się wyrwę w ścianie, a następnie złapał Obi-Wana. Po chwili przybyła im na ratunek Adi, która za pomocą harpuna wciągnęła ich na pokład statku Grievousa. Powiedziała im, że mistrz Koth jest już bezpieczny. Kenobi chciał złapać cyborga, ale ona oznajmiła, że jest to zbyt niebezpieczne. Udali się oni do hangaru, gdzie czekał już na nich prom Skywalkera. Wszyscy opuścili okręt Separatystów i udali się na statek admirała Yularena. Grievousowi też udało się uciec transportowcem C-9979. Ale jeden odłamek uderzył w skrzydło desantowca i generał był zmuszony do lądowania w kapsule ratunkowej. Obi-Wan postanowił nie dać za wygraną i przybył na planetę z Codym i Rexem. Oprócz tego zabrali ze sobą cały odział klonów, ścigacze BARC i dwa AT-TE. Po przeszukaniu transportowca, podzielili się na dwa zespoły. Kenobi z komandorem i Crysem oraz kapitan z Kixem, Jessem i Hardcase'em. Drużyna Rexa wyruszyła na zachód, a Cody'ego na wschód. Obi-Wan znalazł drugą kapsułę która opuściła transportowiec, a następnie oddział określił położenie tej, z której był nadawany sygnał alarmowy. Tam czekał Grievous. Kenobi ruszył w jego stronę i następnie powiedział drugiej drużynie aby też atakowali. Nie było wśród nich Rexa, ponieważ został ranny i odpoczywał na pobliskiej farmie. Po chwili rozpoczęła się walka, ale cyborgowi ponownie udało się zbiec.

Ochrona księżnej Satine

Odprawa

Kiedy Cody, Rex i Anakin przylecieli na Mandalorę, mieli za zadanie ochrony księżnej Satine Kryze podczas podróży na Coruscant. Po wejściu na pokład Coronetu, Obi-Wan Kenobi powiedział im że mają przeszukać ładownię i dolne poziomy statku. W magazynach panowała ciemność i przez to sprawdzanie bagażu było bardzo pracochłonne. W pewnym momencie urwał się kontakt z Mixerem i Redeyem. Rex, po zauważeniu pustego kontenera i nieobecności żołnierzy, przywołał Skywalkera do pomocy. Okazało się że droidy-zabójcy były w środku. Po zniszczeniu jednego, zauważyli następnego który wkradł się do turbowindy i ruszył w kierunku sali audiencyjnej. Skywalker szybko ostrzegł Obi-Wana o nadchodzącym zagrożeniu. Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana, ale nagle ze zniszczonych robotów powychodziło kilkadziesiąt małych droidów, które były groźniejsze od wielkich, ponieważ wchodziły klonom pod zbroje i do hełmów. Po zniszczeniu małych intruzów przyszła pora na kolejne kłopoty. Mianowicie okazało się że senator Tal Merrik to zdrajca. Wziął on Satine za zakładnika, wyprowadził Coronet z nadprzestrzeni i przywołał kilka statków abordażowych Separatystów. Cody, Rex, kilku klonów i czterech mandaloriańskich gwardzistów stanęło do walki z wrogiem. Po pewnym czasie udało się powstrzymać droidy, a zdrajca został zabity przez Anakina. Księżna i senatorowie nie musieli już się martwić o podróż. W końcu udało im się dotrzeć na Coruscant.

Obrona Kamino

W nieokreślonym czasie wojny dowództwo przechwyciło wiadomość, w której generał Grievous omawiał z Asajj Ventress szczegóły inwazji na rodzinną planetę klonów, Kamino. Nie chcąc dopuścić do spełnienia się tych planów, Anakin Skywalker i Obi-Wan Kenobi polecili Cody'emu i Rexowi, by przygotowali członków 501 Legionu na powrót do domu. Gdy żołnierze wykonali swoje zadanie, Republikanie wyruszyli w podróż do świata Kaminoan. Po dotarciu na miejsce i przywitaniu z tamtejszymi dowódcami, Cody udał się w towarzystwie Rexa i Jedi do centrum dowodzenia w mieście Tipoca.

Walka z droidami

Jakiś czas później do przestrzeni Kamino przylecieli Separatyści. Gdy rozpoczęła się walka, Cody oraz Rex opuścili centrum dowodzenia, po czym zaczęli brać czynny udział w bitwie. W pewnym momencie, komandor i jego towarzysz udali się do koszarów, gdzie spotkali 99, Echo, Fivesa i grupę kadetów. Żołnierze krótką przemową namówili swoich braci do wspólnej walki. Pozostałe klony ochoczo przyjęły ten pomysł, lecz musiały wcześniej udać się do zbrojowni. By tego dokonać 99 posłużył za przewodnika. Gdy wszyscy posiadali już swój blaster, postanowiono, że urządzą zasadzkę na droidy w barakach. Po dotarciu na miejsce, żołnierze rozkazali kadetom by ukryli się w swoich komorach sypialnych, a gdy usłyszą odpowiedni znak, wyszli z ukrycia i zaatakowali.

Cody i Rex mianują Echo i Fivesa na żołnierzy ARC

W celu nawiązania walki, klony udały się do głównego korytarza, gdzie przyciągnęły uwagę robotów wroga. Gdy tylko droidy rozpoczęły za nimi pościg, Republikanie wrócili do baraków, po czym rozkazali rozpoczęcie ataku ukrytym kadetom. Wojskowi nie docenili jednak liczebności wroga, przez co już po chwili Cody musiał użyć granatów, by poczynić nieprzyjacielowi jak większe szkody. Gdy jednak zabrakło pocisków, 99 zaoferował, że uda się po kolejną porcję. W ferworze walki, nikt nie zdołał powstrzymać garbatego klona przez co został on zabity przez jednego z droidów. Po tym wydarzeniu, żołnierze zaczęli walczyć z jeszcze większą zaciętością, by wraz z upływem czasu zyskać przewagę. W końcu, każdy droid został zniszczony, a Cody i towarzysze odnotowali zwycięstwo. Mimo radości z odparcia wroga, który poniósł fiasko w całym Tipoca, w sercach klonów pozostał smutek po śmierci 99. Gdy pozostałości po bitwie zostały uprzątnięte, Cody oraz Rex wezwali Echo i Fivesa na rozmowę. Po jakimś czasie żołnierze zgłosili się do swoich dowódców. Członkowie 501 Legionu usłyszeli wtedy, że za poświęcenie w bitwie zostali wyniesieni do rangi żołnierzy ARC.[1]

Spotkanie z Quinlanem Vosem

Kiedy okazało się że Ziro ponownie jest na wolności, Obi-Wan postanowił go złapać. Cody odprowadził generała na jedno z lądowisk świątyni Jedi. Gdy Quinlan Vos w końcu się zjawił, ciepło przywitał oczekujących. Po krótkiej naradzie, Jedi wyruszyli schwytać Hutta, a komandor pozostał na Coruscant.

Bitwa o Sarrish

W trakcie bitwy o Sarrish oddziały kanonierek Republiki próbowały przedrzeć się przez szereg dział Separatystów. Największym zagrożeniem było jedne ze wzniesień, które dzięki potężnemu działku sprowadziło na ziemię wiele statków, między innymi ten, w którym był Cody. Maszyna rozbiła się niedaleko działa. Zginęło wtedy pięć klonów, łącznie z pilotem, dwójka była ranna, a ósemka, do której zaliczał się Cody nie odniosła ran. Cody przejął dowództwo i nakazał podzielenie się na dwie grupy po cztery osoby, z czego jedna pobiegła za nim do wzniesienia, a druga osłaniała ich. Kiedy podbiegli do skały było ich już tylko trzech, a w czasie wspinaczki umarł kolejny, po tym jak jego linka została przestrzelona. We dwóch wdarli się do góry i zaczęli walkę z paroma droidami. Po chwili poległ też ostatni klon i Cody został sam. Pokonał on wszystkie droidy, a następnie przejął działko i otworzył ogień do kolejnych oddziałów u dołu wzniesienia, dzięki czemu blokada przelotu została rozniesiona w pył. Po tym jak dotarł z resztą ocalałych do punktu zbiórki, spotkał Kenobiego, który kolejny raz pochwalił go za jego męstwo.

Porwanie Evena Piella

Kiedy Rada Jedi dowiedziała się, że mistrz Even Piell został schwytany przez Separatystów i uwięziony w Cytadeli na planecie Lola Sayu, postanowiono zorganizować ekspedycję ratunkową, mającą odbić pojmanego mistrza i upewnić się, że Separatyści nie poznają danych skrywanych przez Piella – koordynatów Szlaku Nexus. W skład oddziału ratunkowego wszedł Cody, kapitan Rex, Obi-Wan Kenobi, Anakin Skywalker, Echo, Fives i kilka innych klonów. Aby oszukać skanery form życia, wszyscy członkowie oddziału zostali zamrożeni w karbonicie i przetransportowani na planetę zdobycznym promem Separatystów. Po rozmrożeniu okazało się, że do oddziału przyłączyła się Ahsoka Tano.

Aby dostać się do Cytadeli, członkowie grupy musieli wspinać się po zaminowanej tamie. Pod koniec wspinaczki jeden z klonów, Charger, potknął się i zdetonował jeden z ładunków. W wyniku tego wydarzenia Osi Sobeck, naczelnik więzienia, dowiedział się, że na teren Cytadeli wdarł się republikański oddział. Jego członkowie, przedzierając się do cel, musieli stawić czoła urządzeniom obronnym Cytadeli. Pomimo przeciwności Republikanie dotarli do cel i uwolnili Evena Piella oraz jego towarzyszy, wśród których był kapitan Wilhuff Tarkin, posiadający połowę koordynatów Szlaku Nexus. Resztę informacji zapamiętał mistrz Piell. Jedi podjęli decyzję o podzieleniu się na dwie grupy, aby Separatyści nie zdołali zdobyć pełnych danych o szlaku.

Cody wraz z Kenobim i Piellem dostali się na górne poziomy fortecy i, wykorzystując ładunki wybuchowe, które rozlokowali po obu stronach korytarza, wysadzili jego sporą część. Miała być to dywersja dla oddziału, którym dowodził Skywalker. Następnie zaczęli uciekać szybem wentylacyjnym, lecz zauważył ich droid szpiegowski. Mimo że Even Piell zniszczył maszynę, zdążyła ona zaalarmować swoich przywódców. Drzwi bezpieczeństwa się zamknęły. Aby móc dalej się przemieszczać, Kenobi i Piell zaczęli wycinać dziury w zamkniętych drzwiach za pomocą swoich mieczy.

Po jakimś czasie grupa dotarła w pobliże lądowiska. Zaniepokojeni brakiem obecności R2-D2, wyskoczyli z szybu wentylacyjnego tuż obok lądowiska, gdzie znajdowały się STAPy. Okazało się, że wpadli w pułapkę, okrążeni przez droidy bojowe, które zaprowadziły ich do komandora Sobecka. Separatysta zażądał od Evena Piella ujawnienia informacji i spotkał się z odmową, lecz rozkazał odprowadzić jeńców na poziom przesłuchań i poddać ich torturom. Wykrył to R2-D2, który polecił przeprogramowanym droidom bojowym przejąć aresztantów. Plan się powiódł.

Aby dostać się na pokład transportowca, Kenobi podjął decyzję, aby przeprogramowane droidy udawały, iż przetransportowują jeńców do innego posterunku. Podczas rozmowy z droidami ochrony przyszła jednak wiadomość, która zdemaskowała plan Republikanów. Wywiązała się strzelanina, która zmusiła Jedi i klony do cofnięcia się na skraj lądowiska. W pewnym momencie potyczki jeden z droidów komandosów zajął wieżyczkę strzelecką i wycelował jej działka w transportowiec, wysadzając go. Pozostali członkowie oddziału wycofali się z lądowiska.

Następnie Kenobi połączył się ze Świątynią Jedi i poprosił o przysłanie statku. Mistrz Plo Koon obiecał przylecieć z silną flotą. Kenobi i jego towarzysze postanowili utrzymać się do czasu przybycia posiłków. Uciekając, grupa znalazła się nad skrajem przepaści, gdzie zaatakowały ich roboty bojowe. Skywalker wydał przeprogramowanym droidom rozkaz walki do ostatniej maszyny, a reszta oddziału uciekła. Cody, korzystając z blastera DC-15A, zastrzelił dwa droidy serii BX.

Wkrótce na trop zbiegów wpadły anubasy, zwierzęta wysłane przez Separatystów. Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker podjęli się zadania zwabienia stworów w pułapkę. Po pokonaniu Separatystów okazało się, że Even Piell zginął, lecz Ahsoka poznała przechowywane przez niego informacje.

Po dotarciu do wyspy, z której Republikanów miała zabrać kanonierka, dogonił ich oddział droidów bojowych, dowodzony przez Sobecka. Cody, podobnie jak cała reszta, włączył się do walki. Po krótkim czasie Separatyści zostali pokonani – zginął również Sobeck. Po chwili nadleciała LAAT/i i ewakuowała cały oddział. Republika odniosła zwycięstwo.

Bitwa o Umbarę

Później Cody brał udział w bitwie o Umbarę. Dowodząc 212 Batalionem, ruszył wraz z Obi-Wanem Kenobim na stolicę planety. Walka była trudna, ponieważ Separatyści otrzymywali zaopatrzenie najpierw z bazy lotniczej, a potem od statków na orbicie. Podczas walk generał Kenobi wysłał do Ponga Krella prośbę o zajęcie bazy. Po zwycięskiej walce żołnierze starali się opracować plan zniszczenia wrogich statków. Kiedy to się udało, Cody wraz ze swoimi towarzyszami zajął stolicę. Następnie 212 Batalion Szturmowy otoczył i pokonał ostatnie oddziały Umbaran. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Republiki.

Cody w drugiej fazie zbroi
CC-2224 w jednej z bitew

Bitwa o Kiros

Kiedy Separatyści podbili Kiros, Republika od razu wysłała tam wojska aby odbić planetę Togrutan. Ostateczne starcie rozegrało się w stolicy. Cody ruszył na miasto z południa i przez to spotkał się tylko z minimalnym oporem. Komandor przybył na planetę razem z Anakinem Skywalkerem, Rexem, Obi-Wanem Kenobi i Ahsoką Tano. Po otoczeniu jednego z głównych budynków, okazało się że jest tam Xerius Ugg - dowódca Separatystów. Zażądał on spotkania z Kenobim. Kiedy Jedi poszedł do niego, dowiedział się że w całym mieście są porozmieszczane bomby. Anakin z Ahsoką postanowili je rozbroić. Kiedy Skywalker zajmował się nowym zagrożeniem, Kenobi rozpoczął pojedynek z Uggem aby spowolnić jego reakcję na detonację bomb. Wszystko skończyło się pomyślnie dla Republiki. Bomby rozbrojone, dowódca Separatystów powalony przez Obi-Wana. Po opatrzeniu rannych żołnierzy, wszyscy wrócili na orbitę.

Dalszy ciąg wojny

W czasie trwania wojny Cody dowodził siłami Republiki w bitwach na Koorivie, Praesitlynie, Rendili, Boz Pity, Aargonar, Maramere, Bomis Koori IV, i Skor II. We wszystkich tych bitwach walczył u boku Generała Kenobiego z wyjątkiem Skor II, gdzie był pod dowództwem Mace'a Windu. Walczył również w bitwie o Saleucami z komandorem Bly'em pod dowództwem Aayli i mistrza Vosa.

Bitwa o Utapau

Cody razem z Kenobim i 212 Batalionem polecieli na Utapau. Planeta była bowiem kryjówką dla generała Grievousa i Rady Separatystów strzeżoną przez armie droidów. Kiedy Obi-Wan wdał się w widowiskowy pojedynek na miecze świetlne z wrogim generałem, Cody wkroczył do akcji. W ciągu godziny miasto Pau zostało przejęte. Kiedy zamierzał wysłać żołnierzy na wyższe poziomy, otrzymał rozkaz 66. Określał on Kenobiego i innych Jedi jako wrogów Republiki. Wbrew swemu sentymentowi do Generała, Cody nakazał zestrzelenie go z varactyla na zboczach Pau. Jednakże Cody, nie będąc pewien śmierci Jedi, wysłał sondę na poszukiwanie jego ciała w podziemiach. Jego wątpliwości urosły, kiedy porucznik poinformował go o odlocie myśliwca Grievousa.

Cody otrzymuje zadanie wykonania rozkazu 66.

Wyposażenie i umiejętności

Cody był wyposażony w zbroję pierwszej i drugiej fazy. Komandor, jako jeden z niewielu dowódców, nie przepadał za pistoletami DC-17 (podstawową bronią dla klona wyższą rangą). Natomiast używał ciężkie, ale skuteczniejsze blastery. Jego hełm miał wbudowany komunikator i system podczerwieni.

CC-2224 był doskonale wyszkolony w walce wręcz oraz w posługiwaniu się plecakiem odrzutowym. Główną zaletą żołnierza jest to że szybko i logicznie myśli. Oprócz tego specjalizacją klona jest strategia.

Ciekawostki

Przypisy

Źródła