Mara Jade

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji.

Mara Jade Skywalker
Data i miejsce narodzin: 17 BBY[1]
Data i miejsce śmierci: 40 ABY, Kavan[2]
Rasa: Człowiek
Wzrost: 160 cm
Kolor włosów: Rude (z czasem siwiejące)[3]
Kolor oczu: Zielone[4]
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:
Profesja:




Mara Jade Skywalker była kobietą która przeszła w życiu długą drogę Ręki Imperatora, przemytnika, później zostając Jedi i żona Luke'a Skywalkera. Wykazywała się zarówno jako bardzo dobry pilot, doskonale posługując się bronią palną jak i mieczem świetlnym. W połączeniu z tych cech z wysokim opanowaniem technik Mocy w końcu została jedną z największych Jedi swoich czasów.

Od najmłodszych lat była przygotowywana przez imperatora Palpatine'a do służenia mu jako jego osobista zabójczyni. W wyniki odbytego szkolenia stała się sprawną wojowniczką obeznaną z podstawowym treningiem używania Mocy. Dzięki temu stała się jedną z Rąk Imperatora i była zdolna wykonywać wszelkie zadania jakie powierzał jej mistrz. W tej roli wykonywała szerokie zadania związane z m.in poszukiwaniem ukrywających się Jedi, zwalczaniem różnych wichrzycieli, rebeliantów, a także wewnętrznych wrogów w samym Imperium Galaktycznym. Wszystko to miało miejsce zaraz od wejścia w dorosłość, mimo to wykonywała wszystkie zadania z wysokim profesjonalizmem.

Po śmierci Palpatine'a jej dotychczasowy świat się zawalił kiedy zabrakło najbliższej jej osoby imperatora. Ponieważ osoby próbujące przejąć władzę nad Imperium wydały na nią wyrok śmierci, została zmuszona do ucieczki i porzucenia znanego sobie życia. Po wielu burzliwych zdarzeniach dołączyła do wpływowego przemytnika Talone'a Karrde'a, z czasem zostając drugą najważniejszą osobą w jego organizacji. Przez kilka lat żyła wspomnieniem ostatniego rozkazu imperatora, który przed śmiercią nakazał jej zabić Luke'a Skywalkera. Swoją nemezis miała okazję w końcu spotkać w roku 9 ABY w trakcie trwania ofensywy wielkiego admirała Thrawna. Ówczesne wydarzenia zmusiły ją początkowo do odłożenia na później pragnienia zabicia Jedi którego obwiniała za śmierć swojego mistrza. W ciągu kolejnych kilku miesięcy jednak nabrała do niego zarówno zrozumienia, jak i respektu. Współpracując ze Skywalkerem wspomogła Nową Republikę podczas jej walk z Thrawnem, po wydarzeniach na Waylandzie porzucając ostatecznie wszelkie myśli o wykonaniu ostatniego rozkazu dawnego mistrza.

Przez kolejne lata kontynuowała swoją współpracę z organizacją Karrde'a, pomagając w utworzeniu i prowadzeniu Sojuszu Przemytników. W międzyczasie na krótko dołączyła do Akademii Jedi Skywalkera na Yavin 4, przerywając jednak wtedy szkolenie. Mimo to nie raz jej drogi krzyżowały się z Lukiem kiedy razem brali udział w walkach z Imperium czy pomagając w rozwiązywaniu problemów dotyczących m.in Jensaarai, powstania na Almanii czy kryzysu Koreliańskiego. W roku 19 ABY Mara Jade i Luke Skywalker wspólnie uczestniczyli w wyprawie która pomogła zażegnać rozpad Nowej Republiki w wyniku następstw kryzysu Caamasjańskiego, a w konsekwencji tego doprowadzić do zakończenia galaktycznej wojny domowej. Wtedy też obydwoje ostatecznie zdali sobie sprawę jak bardzo nie potrafią żyć bez siebie, zakochując się nawzajem i niedługo później biorąc ślub.

Związanie losów ze Skywalkerem było równoznaczne z wejściem na stałe na ścieżkę Jedi, zostając z czasem mistrzynią i członkinią odtworzonej Najwyższej Rady Jedi. Wzięła udział w wyprawie mającej na celu odnalezienia szczątków Outbound Flight. Na krótko przed inwazją Yuuzhan Vongów została przez ich agenta zarażona straszliwą śmiertelną chorobą. Walka z nią za pomocą więzi z Mocą trwała długo, jednak w końcu udało się ją przezwyciężyć. Walka z chorobą nie powstrzymywała jej od udziału w pierwszych starciach z najeźdźcami m.in na Dantooine czy Ithor. Wspólne pożycie z Lukiem zaowocowało w końcu w 26 ABY kiedy urodził się ich syn, Ben. W trakcie wojny i po uzyskaniu tytułu mistrza Jedi została nauczycielką siostrzenicy Luke'a, Jainy Solo, kierując jej poczynaniami aż do uzyskania tytułu rycerza Jedi. Mara Jade Kontynuowała udział w walce z postępującymi najeźdźcami, po upadku Coruscant znacząco przyczyniła się do przekształcenia Nowej Republiki w Sojusz Galaktyczny i wybót Cala Omasa na pierwszego przywódcę. Wraz z resztą Jedi kontynuowała walkę z Vongami, aż do roku 29 ABY i ich ostatecznej klęski.

W kolejnych latach kontynuowała ścieżkę Jedi, biorąc m.in udział w wydarzeniach kryzysu Mrocznego Gniazda i wojnie rojów, pomagając zakończyć wojnę między Chissami a Kilikowie i zakończyć wynikły z tego wewnętrzny konflikt wewnątrz Zakonu Jedi. Razem z mężem wzięła udział w początkowej fazie drugiej galaktycznej wojnie domowej, kiedy to jeszcze Jedi wspierali Sojusz Galaktyczny w jego walce z nowo sformowaną Konfederacją. Jako pierwsza w zakonie Jedi dostrzegła postępujący upadek Jacena Solo w stronę mroku, kiedy ten starał się objąć władzę autorytarną nad Sojuszem Galaktycznym i równocześnie starając się przeciągnąć jej syna Bena w stronę ciemnej strony Mocy. Mara Jade Skywalker poległa w wyniku starcia na planecie Kavan, zamordowana przez Jacena Solo, co stało się ostatecznym punktem przemiany zabójcy w lorda Sithów, Dartha Caedusa. Jej śmierć nie poszła jednak na marne, ponieważ stała się katalizatorem który w efekcie przyczynił z czasem do powstrzymania przez jej rodzinę samozwańczego lorda i zakończenia drugiej galakatycznej wojny domowej.

Biografia

Ręka Imperatora

Mara Jade.

Mara Jade urodziła się około 18 lat przed bitwą o Yavin. Nigdy nie poznała swoich rodziców. Została im zabrana przez samego Palpatine'a, a przez kolejne kilkanaście lat szkolono ją w posługiwaniu się Mocą, w sztukach walki, strzelaniu z blastera oraz lataniu wszelkimi pojazdami. Gdy miała około 16 lat, została Ręką Imperatora - specjalnym agentem Palpatine'a, działającym niezależnie od wszystkich służb państwowych. Z reguły wykonywała misje tam, gdzie szturmowcy, imperialna flota, oraz inni agenci Imperatora nie mogli sobie poradzić, lub też ich obecność nie była pożądana. Miała dostęp do większości danych wewnętrznych i wywiadowczych, w tym do wielu tajnych kodów i skrytek znanych tylko jej i samemu Imperatorowi. Dzięki użyciu Mocy mogła kontaktować się ze swoim mocodawcą z każdego miejsca w galaktyce.

Jedną z jej najważniejszych misji miało być zabicie Luke’a Skywalkera. Jako tancerka Arica czekała na niego w pałacu Jabby. Jednak Jabba nie zgodził się, by towarzyszyła jego świcie podczas egzekucji młodego Jedi, w związku, z czym Mara nie zdołała wykonać misji.

Po Endorze

W momencie śmierci Imperatora w trakcie bitwy o Endor, Mara doznała wizji, pokazującej, jak Vader oraz Luke rzucają się na Palpatine'a i zabijają go. W ten sposób Palpatine wpoił jej w świadomość i podświadomość swój ostatni rozkaz - Masz zabić Luke'a Skywalkera!. Wizja była fałszywa i obliczona na wywarcie większego wpływu na psychikę Mary, o tym jednak Jade dowiedziała się dopiero wiele lat później. Po śmierci mentora, Mara praktycznie straciła niewielkie możliwości korzystania z Mocy, które dotychczas przejawiała.

Przez kolejne lata Mara włóczyła się po galaktyce, z reguły szukając zajęcia jako mechanik i starając się uciec przed okresowo nawracającymi wizjami. Jej tułaczka wiązała się z ucieczką przed dyrektor Wywiadu Imperialnego, Ysanną Isard. W tym czasie starła się też z inną byłą Ręką Imperatora, Lumiyą, nieświadoma jednak jej roli w Imperium. Wkrótce potem na planecie Varonat spotkała przemytnika Talona Karrde'a. Uratowała mu życie, za co wdzięczny Karrde zaoferował jej prace w jego organizacji. Przez kolejnych kilka miesięcy Mara zrobiła w jego organizacji błyskawiczną karierę, awansując ostatecznie na jego zastępcę.

Ostatni rozkaz

Okazja do wykonania rozkazu imperatora nadarzyła się, gdy podróżując z Karrdem Mara wyczuła Luke znajdującego się wówczas w rozbitym myśliwcu, w odludnym miejscu galaktyki. Ze względu na okoliczności nie wykonała jednak rozkazu Imperatora. Podczas odwiedzin Thrawna na Myrkr, Luke uciekł porwaną kanonierką. Po krótkiej pogoni oboje rozbili się. Przez kilka kolejnych dni wędrowali po lasach tej planety. Ponieważ Wielki Admirał zorientował się, że jednym z uciekinierów był Skywalker, a ludzie Karrdego nie dość, że pomogli mu w ucieczce, to jeszcze rozbili grupę szturmowców, wyznaczył nagrodę za głowę Talona.

Mara próbowała z nim negocjować, jednak nie udało się to, a w dodatku jej błąd sprowadził żołnierzy Thrawna prosto do kryjówki Karrdego. Ponieważ reszta grupy, z wyjątkiem Avesa, uznała ją za zdrajczynię, jedyną osobą, która mogła jej pomóc, był Luke. Pomogła mu więc uciec z rąk mrocznego Jedi C'baotha, a następnie wspólnie odbili przywódcę przemytników z pokładu imperialnego gwiezdnego niszczyciela, wykorzystując przy tym tajne kody będące w posiadaniu Mary.

Kilka dni później Jade wzięła udział w bitwie o Flotę Katańską, podczas której jej myśliwiec został zestrzelony, a ona sama, uratowana dzięki Luke'owi, trafiła do szpitala na Coruscant. Po przebytej tam operacji układu nerwowego Mara uratowała rodzinę Solo przed oddziałem specjalnym wysłanym przez Thrawna do pałacu imperialnego w celu porwania księżniczki i jej dzieci. Jako jedyny z oddziału przeżył dowódca major Himron, który w szpitalu skłamał, że to Mara Jade wpuściła oddział do pałacu za co dziewczyna została aresztowana. Dzięki temu Thrawn pozbył się jednej z niewielu osób, która mogła wiedzieć gdzie znajduje się Wayland. W rozmowie z Leią Mara wyznaje, że zna położenie układu. Po przybyciu na Coruscant Luke wraz z Landem wydostał Marę z więzienia . Następnie wraz z Hanem oraz Chewbaccą wzięli udział w wyprawie na Wayland, gdzie mieścił się wykorzystywany przez Thrawna jeden ze skarbców Imperatora. Ponieważ zmuszeni byli lądować daleko od skarbca a użycie ścigaczy ze względu na mieszkające tam zwierzęta było niemożliwe podróż po planecie trwała kilka dni. W tym czasie Luke rozpoczął naukę Mary korzystania z mocy oraz posługiwania się mieczem świetlnym. Mara z Luke'iem dostali się do sali imperatora gdzie spotkali C'baotha oraz klona Luke'a z, którym Luke rozpoczął walkę na miecze świetlne. Po pewnym czasie dołączyła do nich Leia, która przybyła wraz z Karrdem by ostrzec brata przed szalonym Jedi. Widząc, że Luke nie może poradzić sobie w walce ze swym klonem Mara zabiła za pomocą miecza świetlnego księżniczki klona Luke'a, co pozwoliło jej uznać swój rozkaz za wykonany. Wywołało to gniew szalonego mistrza, który zwalił na grupę przyjaciół grad kamieni. Luke przygnieciony skałami zdołał jedynie uwolnić vornskry należące do Karrde co odwróciło uwagę C'Baotha przebitego przez Marę mieczem świetlnym.

Mara Jade podczas Kampanii Thrawna.

Po upadku Thrawna

Rok później Mara uratowała córkę Ja Bardina, za co dostała statek, który później nazwała Jade's Fire. Następnie pomogła Karrdemu organizować sojusz przemytników. W trakcie kontrofensywy odrodzonego imperatora trenowała z Kylem Katarnem, dzięki czemu była jedyną osobą, która miała możliwość ocalenia go z objęć ciemnej strony na Dromund Kaas. Gdy Luke uruchomił akademię Jedi na Yavinie 4, Mara była w pierwszej grupie studentów. Trenowała głównie z Corranem Hornem, który prezentował podobny poziom wiedzy i doświadczenia. Szybko jednak swoją naukę skończyła, gdyż zajęła się przejęciem Kessel z rąk Morutha Doole’a. Następnie wraz z Lando Calrissianem wyruszyła do Republiki Katholskiej, by szukać Car'dasa.

W roku 18 ABY brała udział w konflikcie koreliańskim. Przełomowe w jej życiu wydarzenia miały miejsce rok po Kryzysie Koreliańskim. Wraz ze Skywalkerem trafiła do tajnej bazy nieżyjącego już Thrawna. Kolejne niebezpieczne przygody znacznie przybliżyły ich do siebie. Mara zakończyła tez wówczas swój trening Jedi. By zniszczyć Rękę Thrawna, poświęciła swój statek.

Ślub Mary i Luke'a

Trzy miesiące później, już na Coruscant, poślubiła Luke'a Skywalkera.

Mara Jade: Jeśli sam nazwiesz mnie uroczą małżonką, znajdziesz się w poważnych tarapatach.
Luke Skywalker: Postaram się zapamiętać. [5].

Niedługo po ślubie Jade skupiła się na pomocy w przekształceniu grupy przemytniczej Karrde'a w Połączone Służby Wywiadowcze Imperium i Nowej Republiki. Było to konieczne do zakończenia definitywnie tego okresu w jej życiu tak by mogła już na dobre wejść na drogę Jedi zarówno jako małżonka Luke'a jak i członkini odrodzonego zakonu. Na jej następczynie w organizacji dawny szef wybrał Shadę która z pomocą Talona i Mary stopniowo poznała swoją rolę w przeobrażanej organizacji. Równolegle trwało przekształcanie grupy przemytniczej , co oznaczało m.in. że część dotychczasowych współpracowników Karrde'a będzie musiała zmienić pracę i Mara wypełniała zadanie kontaktowania się z nimi celem załatwienia im łatwiejszego lądowania w nowej dla nich rzeczywistości. Luke w tym czasie miał stale nawał pracy związany z prowadzeniem akademii a także udziałem w rozsądzaniu spraw wielu światów których mieszkańcy prosili Nową Republikę o to by nadal nieliczni Jedi jako szanowani strażnicy pokoju mogli rozwiązać ich trudne sprawy. Obydwoje małżonkowie kiedy tylko mogli spotykali się by spędzać wspólne chwile, jednak z powodu nawału pracy u obydwojga były to chwile rzadkie i nawet wtedy dające im niewiele czasu dla siebie [6].

W roku 21 ABY Skywalker postanowił wynagrodzić Marze długie rozłąki, organizując drugi miesiąc miodowy jako niespodziankę dla żony. Mara nie widząc co naprawdę planuje za jego prośbą udała się z nim na planetę Maicombe pod pretekstem pomocy w rozsądzaniu spraw tamtejszych społeczności których tradycje z czasów Starej Republiki uznawały wyroki Jedi jako ostateczny i sprawiedliwy werdykt w sprawie. Mara ze skrywaną niechęcią pomagała mu w tym zadaniu, mając żal do niego że stale daje się wciągać w sprawy innych nieważne jak błahe to wydawałyby się sprawy, z wysiłkiem akceptowała je jednak wiedząc że to część ścieżki Jedi. Przy tej okazji podziwiała męża że chociaż nie było to łatwe, oprócz nieraz błahych spraw potrafił rozstrzygnąć trudne spraw które zatruwały życie tej społeczności przez całe dziesięciolecia. Któregoś dnia już po rozpatrzeniu dziesiątek spraw Luke i Mara zostali poproszeni o mediacje u rolniczego zarządcy, Kei Ras Cirala w jego dobrze urządzonej willi położonej w górach Karrish. Po dotarciu do zarządcy ku zdziwieniu Jade zostali poproszeni na negocjacje do innej sali. Na miejscu wyszła prawda o niespodziance Luke'a dla zony kiedy dotarli do okazałego i bogato urządzonego pokoju z widokiem na zapierający zachód słońca. Efekt uzupełniały takie rzcezy przygotowane specjalnie dla niej jak jej ulubione kwiaty czy przygrywająca w tle muzyka z jej ulubionego zespołu sonatowego. Dopiero wtedy Jade zrozumiała że wszystkie sprawy Jedi załatwiane wspólnie na tej planecie były przede wszystkim pretekstem dla jego niespodzianki. Przy tej okazji przeprosił ją za to że znajdował przez te wszystkie miesiące tak mało czasu dla niej. Ona z kolei powiedziała że doskonale rozumie jak dużo czasu musi poświęcić sprawom Nowej Republiki. Następne kilka dni spędzili z dala od spraw sprawiających im stale problemy mając czas wyłącznie dla siebie. [5] [7].

W roku 22 ABY[7] Mara wykonywała ostatnie zadania zlecone przez Talone Karrde'a związane z rozformowywaną organizacją. Ostatnim zleceniem miało być załatwienie sprawy z Huxlingowie, grupą przemytników działającą na Zewnętrznych Rubieżach. Jej przywódca, Jerf Huxley bardzo utrudniał pokojowe zakończenie sprawy dlatego potrzebna była interwencja Jade. Spodziewając się kłopotów tym chętniej przyjęła ofertę pomocy ze strony mężą, zadowolonego że koniec pracy dla Talona będzie oznaczał więcej czasu dla nich obojga. Po przybyciu na miejsce Skywalker początkowo pozostał w ukryciu, natomiast Jade udała się do kantyny na spotkanie z Huxlingami. Spotkanie od początku przebiegało w napiętej atmosferze, tym bardziej że Mara gołym okiem widziała nerwowe zachowanie swojego rozmówcy. Po oficjalnym poinformowaniu Jerfa o zakończeniu współpracy z Karrdem ten nieroztropnie nakazał swoim ludziom wziąść Marę na muszkę. Oznajmił jej że żąda 500 000 kredytów przelane na jego konto, niedwuznacznie sugerując co może ją czekać jeżeli Talon nie spełni jego żądania. Pomimo tego że otaczało ją kilkunastu uzbrojonych ludzi wraz ze sprowadzoną do kantyny starą droideką Mara była spokojna, zarówno spodziewając się szybkiej interwencji Luke'a jak i wierząc we własne umiejętności. Te jej nie zawiodły kiedy podczas rozbrajania przed jednego z ludzi Huxleya Mocą włączyła miecz świetlny rozpętując chaos. W ten sposób Jade dała czas Luke'owi który z poziomu pietra niżej rozciął podłogę pod droideką, eliminując ją z walki. Zdezorientowane zbiry skupione na Skywalkerze dały czas Marze na poderwanie ciężki stół co dało jej chwilę na doskoczenie do Jeffa i przyłożenie mu miotacza do głowy, czym zmusiła go do wydania kolegom rozkazu opuszczenia broni. Panując już zupełnie nad sytuacją Mara okazała gest dobrej woli niedoszłym porywaczom, oferując w podzięce za dawne zasługi dla Karrde'a przelanie 12.000 kredytów na konto Huxlingów, na co ci się zgodzili nie mając już większego wyboru. Dla Jade załatwienie tej sprawy oznaczało koniec wieloletniej współpracy z Karrdem i mu podobnymi, mogąc w końcu na dobre skupić na obowiązkach jako Jedi jak i na zacieśnianiu relacji ze swoim mężem[6].

W roku 24 ABY Luke podjął decyzję pasowania kilkoro nowych rycerzy Jedi, pośród których znalazła się Jaina Solo [8]. Pomimo tej promocji uznał że jego siostrzenica potrzebuje dalszej nauki, dlatego też poprosił swoją żonę o to by kontynuowała jej szkolenie. Mara chętnie przystała na jego prośbę po czym między obydwiema Jedi szybko wywiązała się bliska więź. Na początku skupiła się na pomocy Jainie w polepszanie jej umiejętności pilotażu, do tego celu używając podarowanego córce przez Hana Solo mocno zmodyfikowanego myśliwca Z-95 Łowca Głów. Szkolenie szło na tyle sprawnie że Mara uznała że jej siostrzenica poradzi sobie z wykonywaniem samodzielnych lotów kosmicznych. Pierwszym lotem Jainy było wykonanie lotu na planetę Mon Calamari, który zakończył się powodzeniem [9]. Jakiś czas potem Mara i Jainy zaczęły wspólnie latać na misje podarowanym wcześniej przez Luke'a żonie statkiem Jade Shadow skąd mistrzyni Jedi kontynuowała szkolenie swojej siostrzenicy. [10].

W tym okresie jedynym z zadań Jade jako Mistrzyni Jedi było wzięcie udziału w misji na Monor II, gdzie wykonywała zadanie ochrony jednego z dyplomatów. Ten ostatni miał uczestniczyć w uroczystościach związanych z przejęciem władzy przez Agaposa Dziesiątego, będącego członkiem dynastii rządzących regionem Książąt-Kapłanów. W uroczystości przyjechało wielu dygnitarzy zarówno z Nowej Republiki jak i światów zaprzyjaźnionych. Mara miała wtedy po raz pierwszy spotkać Noma Anora, wtedy znanego jeszcze jako pozornie mało znaczący osobnik w świecie galaktycznej polityki. Mara już przy pierwszym spotkaniu uznała go za osobę wyraźnie mało przyjemną w kontakcie. Za bardzo niepokojące uważała to że nie może go wyczuć poprzez Moc, zupełnie jakby nie istniał w jej obrębie. Ani ona ani nikt z uczestników ceremonii nie wiedział wtedy że Nom Anor zaplanował zarazić uczestników spotkania wyhodowanym przez siebie, niebezpiecznym wirusem. Owe mikroorganizmy nazywane Zarodnikami coomb miały rozprzestrzenić się do organizmów dygnitarzy poprzez maski tlenowe których ci potrzebowali do oddychania w atmosferze planety Monor II. W wyniku działań Noma Anora chorobą zaraziło się ponad stu dygnitarzy i innych uczestników wydarzenia, w tym sama Mara Jade, wtedy jeszcze pozostająca nieświadomą tego co się stało. Sama choroba jak i powody działań Noma Anora miały stać się znane w kolejnych miesiącach kiedy doszło do jednego z najstraszniejszych konfliktów w historii galaktyki.[11]

Inwazja Yuuzhan Vongów (25 ABY–29 ABY)

Wyprawa na Rhommamool

W niedługim czasie po pobycie na Monor II Mara Jade zaczęła odczuwać skutki działań choroby. Kobieta uzyskała błyskawiczną pomoc od najlepszych lekarzy na Coruscant, jednak ich pomoc na niewiele się zdała. Okazało się że zarodniki coomb chociaż same nie mogły się rozprzestrzeniać, skutecznie atakowały organizm ofiary, stopniowo umierając razem z nią. W krótkim czasie umarły prawie wszystkie osoby zarażone wtedy chorobą, a pośród żywych pozostawały wtedy jedynie Mara oraz inna osoba, poddawana wtedy intensywnym badaniom w stolicy Nowej Republiki. To że Mara była wstanie tak długo znosić w dobrym stanie straszną chorobę spowodowane było jej silną więzią z Mocą. Pomimo tego że postęp choroby uległ znacznemu spowolnieniu to jednak wtedy wydawało się że na dłuższą metę kobieta nie zdoła pokonać śmiertelnej choroby. Mara była tym bardziej załamana tą chorobą ponieważ dotychczas nie zdążyła zajść w ciążę i dać mężowi upragnionego przez oboje dziecka. Świadomość tego faktu wraz z powoli acz stopniowo narastającymi objawami choroby powodowały że kobieta z trudem unikała popadnięcia w rozpacz. Tym nie mniej uważała że najlepsze co może zrobić to dalej pozostawać aktywna jako członkini Zakonu Jedi, kontynuując szkolenie Jainy. Luke Skywalker pomimo obaw że stan żony może pogorszyć się w trakcie wypraw kosmicznych zgodził się w końcu że nie ma lepszego wyjścia i wspierać ją w jej poczynaniach, wierząc że ta zdąży z czasem sama przezwyciężyć swoją chorobę.[10]

W roku 25 ABY Mara wraz z Jainą spotkały się z Leią Organą Solo która szykowała się do odbycia misji dyplomatycznej w imieniu Nowej Republiki. Księżniczka starała się rozładować narastający w regionie konflikt między położonymi blisko siebie planetami Osarian i Rhommamool. Ubodzy mieszkańcy drugiej z planet zostali podburzeni przez znanego już Marze Noma Anora, który korzystając z przepaści w rozwoju obu światów doprowadził je na skraj wojny domowej. Sytuacji nie poprawiał fakt że obie planety miały lada dzień znaleźć się najbliżej siebie w ciągu ostatnich dziesięciu lat, co groziła skutecznym wystrzeleniem w siebie przez oba światy pocisków mogących pokonać odległość między atmosferami obu światów. Leia poprosiła Marę i Jainę by te eskortowały ją na spotkaniem z Nomem Anorem, pamiętając że Mistrzyni Jedi spotkała już raz tajemniczego wichrzyciela i mogła by jej udzielić wskazówek jak z nim postępować. Jade zgodziła się na prośbę bratowej, po czym wszystkie trzy w towarzystwie C-3PO i ochroniarza księżniczki, Noghriego Bolpuhra poleciały na pokładzie Jade Sabre na spotkanie z samozwańczym przywódcą Rhommamoola[10].

Sama podróż statkiem Mary do czasu przybycia do systemu Rhommamool przebiegała spokojnie. Uczestniczki wyprawy zgodnie z wolą Leii planowały najpierw przybyć na pokład krążownika Nowej Republiki, Mediator, którego dowódca, kapitan Ackdool miał za zadanie pilnować sytuacji w systemie przed dodatkowym zaognieniem. Po zapoznaniu się z dokładniejszym obrazem sytuacji planowano udać się najpierw na planetę Rhommamool celem próby przekonania Noma Anora by przestał zaogniać sytuację między obydwiema planetami. Jednak sytuacja znacznie skomplikowała się kiedy zaraz po wyskoczeniu z nadprzestrzeni Jade Shadow został przechwycony przez myśliwce podlegające Osarianom, której to przywódca pragnął wymusić na Leii wcześniejsze spotkanie z nim zanim ta zgodnie z wcześniej ustalonym planem spotka się najpierw z Nomem Anorem[10].

Mara Jade nie mając innego wyjścia zdecydowała się wymanewrować myśliwce Osarian, tym samym dokonując pierwszego bojowego testu swojego statku. Mimo to że bardzo pragnęła sprawdzić możliwości statku, Mistrzyni Jedi zdecydowała się zrobić przyjemność Jainie, pozwalając jej przejąć stery statku celem dokonania manewru ucieczki przed myśliwcami. Dziewczyna z początku mocno zaskoczona decyzją swojej ciotki szybko przejęła stery i sprawie wymijała przestarzałe myśliwce Z-95 i przebijając się w stronę Mediatora. W tym momencie jednak doszło do niespodziewanej acz niepotrzebnej pomocy ze strony zmodyfikowanego myśliwca typu X-wing, pilotowanego przez Wurtha Skiddera. Młody rycerz Jedi co prawda sprawie przepędził osariańskie myśliwce zestrzeliwując dwa Z-95, jednak koniec końców doprowadził tym potem do wściekłości Leię Organa która zdawała sobie sprawę że teraz ten drobny incydent doprowadzi do poważnego incydentu dyplomatycznego i będzie musiała prosić osariańskiego przywódcę Shuntę Osarian Dharrga o wybaczenie. Sam incydent w przestrzeni doprowadził do ponownego krótkotrwałego osłabienia cierpiącej na chorobę Mary która o mało co nie nie straciła przytomności przy okazji pozornie błahego lądowania swojego statku na pokładzie Mediatora. Pomimo to Mara odmówiła pomocy oferowanej przez obie kobiety, decydując się przed udaniem na odpoczynek wziąć udział z Leią w mało przyjemnym spotkaniu mającym na celu zruganie Wurtha Skiddera za jego lekkomyślną akcję która powiększyła i tak napiętą sytuację w systemie[10].

Następnego dnia delegacja Nowej Republiki udała się na Rhommamool celem przekonania Noma Anora by przystąpił do negocjacji mogących załagodzić konflikt. Od początku Mara i pozostali uczestnicy spotykali się z szykanami ze swojego gospodarza, pokonując wiele zakrętów celowo wydłużających drogę na spotkanie z wichrzycielem. Samo spotkanie zaczęło się już od wprawienia w konsternację wszystkich kiedy okazał się że Anor z premedytacją ubrał się w płaszcz i maskę upodabniające go do aż za dobrze pamiętanego przez Marę i Leię Dartha Vadera. Zgodnie z przewidywaniami Mistrzyni Jedi znającej już Anora spotkanie nie doprowadziło do niczego. Samozwańczy przywódca planety jednoznacznie ignorował wszelkie oferty mediacji, w ramach rozwiązania konfliktu żądając by Mediator zbombardował Osarian niszcząc przy tym ich wszystkie systemy obronne. Kobiety nie widziały że Nom Anor w dużej mierze zgodził się na to spotkanie po to by na żywo zobaczyć jak Mara radzi sobie z odpieraniem choroby spowodowanej przez stworzone przez niego Zarodnikami coomb. Zgodnie z jego oczekiwaniami Mara była znacznie osłabiona przez chorobę mimo że w jego obecności starała się nie okazywać swego osłabienia. Sama Jade ponownie z niepokojem zauważyła że nie może w żaden sposób wyczuć Anora poprzez Moc. Po zakończeniu spotkania delegacja przed odlotem na orbitę została przekierowana przez kontrolę lotów tak by Jade Shadow przeleciał ponad centralnym placem miasta. Ku swojemu niesmakowi zobaczyły ponure widowisko dokonywane przez lojalne wobec Anora bojówki Czerwonych Rycerzy Życia. Wyznający sprzeciw wobec wszelkich wytworów techniki zwolennicy Anora gromadzili na placu celem zniszczenia przedmioty mechaniczne, roboty aż po pojazdy naziemne. Zdegustowana Mara zdecydowała się przerwać to widowisko kierując Cień Jade na orbitę wbrew wyraźnym rozkazom kontroli lotów. Opuszczając planetę Leia Organa stwierdziła że podziwia Marę za to że była gotowa ponownie spotkać się z Anorem, ponieważ sama ledwo zniosła jego fanatyczne i jednoznacznie wrogie zachowanie wobec nich. Działania Leii oraz towarzyszącej jej Mary koniec końców nie zdołały doprowadzić do zakończenia konfliktu. Jakiś czas po zakończeniu misji dyplomatycznej Nom Anor w wyniku swoich działań sprowokował wybuch otwartej wojny pomiędzy obydwoma światami[10].

U progu nawałnicy

Niedługo potem delegacja udała się w drogę powrotną na Coruscant. W trakcie zbliżania się do planety stan Mary zaczął się ponownie pogarszać, a ona sama nie chciała by zaraz po przylocie widziano ją w tym stanie. Pod pretekstem uniknięcia większego ruchu przy wejściu na trasę podejścia do planety poprosiła Jaina by wyskoczyła wcześniej z nadprzestrzeni, udając się na odpoczynek w swojej kabinie. Sen jednak nie nadchodził a w samotności kobieta poddała się rozpaczy wynikającej z przechodzonej śmiertelnej choroby, przy okazji przechodząc ponowny napad silnych bólów w okolicach macicy. Niespodziewanie w tym stanie zastała ją Leia która przyszła po nią by powiedzieć o tym że zbliżają się do lądowiska. Mimo oporów Mary która starała się przedstawić sytuację bardziej błaho niż było naprawdę Leia zdecydowała się na spróbowanie bardziej szczerej rozmowy ze swoją bratową. Ta zdobyła się na wyznanie jak bardzo pragnie mieć razem z Lukiem dzieci i jak bardzo martwi się przy tym że nawet jeśli jakimś przezwycięży chorobę to sama nie będzie w stanie mieć już potomstwa. Organa pozornie zdołała podbudować ją w szczerej rozmowie, tym nie mniej dalej martwiła się jak wszyscy w rodzinie o jej stan pamiętając o tym że dotychczasowe próby pokonania nieznanej im choroby zakończyły się śmiercią wszystkich zarażonych poza samą Marą[10].

Zaraz po powrocie na Coruscant nastąpiło ponowne spotkanie z Lukiem. Mistrz Jedi dopiero co zakończył mało przyjemne spotkanie z przewodzącym obecnie Nowej Republice Borskiem Fey'lyą na którym to zapoznawał senatorów z planem sformowania po raz pierwszy od czasu wojen klonów stałej Rady Jedi. Na tym samym spotkaniu otrzymywał wiele cierpkich uwag od stronników Fey'li, którzy jak tylko mogli krytykowali działalność Rycerzy Jedi wykonujących samodzielne zadania po całej Nowej Republice. W związku z tą sprawą Mara zrelacjonowała dokładnie mężowi ostatnie wydarzenia z Wurthem Skiderem. Jade zdecydowanie skrytykowała jego samowolne poczynania, tak typowe dla nieformalnej frakcji przewodzonej przez Kypa Durrona, a których to działania w ostatnich miesiącach stały się motorem dla tym szybszego ustanowienia ciała mogącego zahamować ich niekontrolowane poczynania. Mara przy okazji uspokoiła Skywalkera, że sam Skidder na jakiś czas został sprowadzony na ziemię dzięki działaniom jej oraz Leii Organy. ucieszony tym że ponownie mogą być razem, Luke zaproponował Marze by niedługo razem udali się na pewien czas na Zewnętrzne Rubieże,gdzie przy okazji będą mogli choć częściowo odpocząć od zgiełku polityki i gdzie być może sama Mara będzie mogła choć trochę zapomnieć o trapiącej ją chorobie. Ta zgodziła się tym chętniej, ponieważ sama uważała, że tylko pozostając aktywna będzie potrafiła radzić sobie ze swoimi obecnymi dolegliwościami[10].

Głównym motorem do wyprawy była chęć odwiedzenia Lando Calrissiana który rok wcześniej przejął biznes kopalniany na Dubrillionie. Luke oraz Mara przy okazji wizyty w regionie planowali zająć się operującym w okolicznych systemach Kypem Durronem, który wraz z ze swoim uczniem, Miko Regglią i grupą pilotów utworzył samozwańczą eskadrę zajmującą się na własną rękę łapaniem przemytników po okolicznych systemach. Oprócz nich lecących na pokładzie Jade Sabre w wyprawie wzięli udział także cała rodzina Solo, lecąca na pokładzie Millenium Falcona, za wyjątkiem Jainy która długi lot zdecydowała się odbyć samodzielnie w kokpicie X-winga. Początkowo Leia martwiła się o córkę która miała odbyć długi lot w tak małej maszynie, koniec końców zaufała ocenie Mary Jade który wyszkoliła swoją uczennicę w technice transu hibernacji Jedi. Mistrzyni Jedi zdecydowała się jednak sprawdzić umiejętności nawigacyjne Jainy, dlatego przed lotem przekazała towarzyszącemu siostrzenicy R2-D2 błędne dane nawigacyjne. W wyniku tego młoda Solo znalazła się w skali Galaktyki blisko nich, jednak na tyle daleko by miała problemy ze skorygowaniem danych w komputerze. Mara postanowiła sprawdzić jedności Jainy z Mocą, a dokładniej czy po pierwszym napadzie paniki zdoła się skupić i podążyć na miejsce spotkania za pomocą więzi w Mocy, odczuwanej przede wszystkim z jej bliźniaczym bratem, Jacenem. W najgorszym razie R2-D2 znał prawidłowe dane, a poza tym Mara i Luke wiedzieli gdzie wyskoczy jej myśliwiec i w razie co będą mogli sprawie udać się Jade Shadow w kierunku X-winga. Ta jednak nie zawiodła, ponieważ już po kilku minutach myśliwiec Jainy wyskoczył z nadprzestrzeni w pierwotnie planowanym miejscu spotkania[10].

Już na miejscu Mara wraz z mężem wzięła udział w rozmowie z przebywającym w placówce Landa Kypem Durronem, akurat szykującym się do kolejnej akcji przeciwko przemytnikom. Pomimo sporej rezerwy do jego działań Luke nie zdecydował się jednoznacznie zakazać mu udziału wyprawie, poprosił jednak by przez ten czas przemyślał dobrze to co robi. W tym samym dniu Lando starł się namówić wszystkich uczestników wyprawy by spróbowali swoich sił w "rajdzie przez pas". Był to rodzaj zawodów, w których wygrywał ten pilot, któremu najdłużej udawało się nie trafić w żadną asteroidę podczas lotu "pod prąd" pasa. Aby uczynić rajd stosunkowo bezpiecznym, Lando wyposażył kilka myśliwców TIE/x1 i bombowców TIE w bardzo silne pola repulsorowe, dzięki czemu maszyny zamiast rozbijać się przy uderzeniu, po prostu odbijały się od asteroid. Carlissian starał się usilnie namówić do udziału w zawodach dla maszyn jedno lub dwuosobowych Marę oraz Luke'a, oboje jednak odmówili, jednak z zaproszenia zdecydowała się skorzystać Jaina. Ta początkowo miała pewne kłopoty z pokonywaniem pasa asteroid, jednak w trakcie lotu Mara pomogła jej się uspokoić, udzielając jej wsparcia poprzez Moc sama obserwując zawodu z miejsca dla widowni. Od tego momentu dziewczyna osiągnęła tak skuteczne zespolenie z Mocą że koniec końców ukończyła zawody z pierwszym miejscem w klasyfikacji, ku satysfakcji Mistrzyni Jedi pokonując tym samym wynik ustanowiony wcześniej przez Kypa Durrona[10].

Pojedynek na Belkadanie

Jesteś godna, Jedi...
Yomin Carr w trakcie pojedynku z Marą Jadę [10].

Mara i Luke postanowili w ramach odpoczynku od bieżących problemów odpocząć zwiedzając okolice, niewiele jednak mogło wyjść. Niedługo potem na Dubrillon doszły wieści o kłopotach związanych ze znajdującą się na Belkadanie placówką naukową ExGal-4 zajmującą się obserwowaniem granic znanej Galaktyki. Stracono kontakt z bazą naukowców i obydwoje Jedi zdecydowali się udać tam celem zbadania sprawy, zabierając przy okazji R2-D2 i X-wing Luke'a schowany w tylnej części statku. Lecąc tam na pokładzie Jade Shadow zapoznawali się z informacjami dotyczącymi planety, tym bardziej byli zszokowani tym co zastali po przylocie do systemu. Wyglądało na to że planeta doznała gigantycznej katastrofy ekologicznej. Mara początkowo sądziła że do zmian ekologicznych doszło w wyniku jakiegoś nieudanego eksperymentu, prowadzonego zapewne na planecie pod przykrywką placówki badawczej. Luke martwiąc się o to jak sytuacja na planecie podziała na żonę zaproponował początkowo, by zebrać tylko odczyty z orbity i wezwać na pomoc specjalistów. Mistrzyni Jedi zdecydowanie wybiła mu to z głowy rozdrażniona przesadnym zamartwianiem się o nią, nie chciała przy tym pozostawiać bez pomocy potencjalnych ocalałych z bazy ExGal. Po lądowaniu opuścili statek w maskach tlenowych, oceniając rozmiary skażenia. Wyglądało na to że zmieniony ekosystem oddziałuje zdecydowanie gorzej na chorą Marę niż na towarzyszącego jej Luke'a, zdecydowała się jednak kontynuować eksplorację[10].

Mara Jade walczy z Yominem Carrem na Belkadanie.

Pomimo kłopotów wynikłych z niedziałaniem sensorów, obydwoje na podstawie wcześniejszych badań map planety zdołali odnaleźć placówkę ExGal, która wyglądała na całkowicie opuszczoną. Na terenie samej bazy jak i po drodze znajdowali mnóstwo zwłok nieznanych sobie żuków Dweebit. jako że owe insekty nie były częścią typowej dla planety fauny, Mara słusznie uznała że to prawdopodobnie one odpowiadają za zmiany do jakich doszło ostatnio na Belkadanie. Już na miejscu Mara, Luke i R2-D2 rozdzielili się próbując dowiedzieć się co się działo dotychczas na terenie placówki. Z treści dziennika pozostawionego przez jednego z naukowców Mara uzyskała potwierdzenie że to znalezione żuki muszą odpowiadać za katastrofę. Przeszukiwania bazy zostały przerwane nagle, kiedy okazało się że ich robot został zaatakowany przez yuuzhańskieko agenta na terenie stacji, Yomina Carra. Mara w ostatniej chwili uratowała droida przez zniszczeniem przez wściekle atakującego go wojownika. Przez kilka chwil obydwoje w milczeniu mierzyli się wzrokiem. Po chwili Yomin zaczął wykrzykiwać że maszyny są herezją, a on sam, jest zwiastunem upadku tej Galaktyki i jej mieszkańców. Chwilę po tym jak Mara nakazała by się poddał, rozpoczęła się zawzięta walka między obydwojgiem[10].

Walka była tym trudniejsza że Yuuzhanin nie był odczuwalny w mocy, a także używał nieznanych Marze broni, na czele ze służącym do walki wręcz amphistaffem którego nie dało się przeciąć uderzeniem miecza świetlnego. Wojownik też nosił niezwykłą zbroję z kraba Vonduun która podobnie jak jego broń wykazywała dużą odporność na strzały z blastera i ciosy miecza. Jak by tego było mało, Carr używał innych niezwykłych broni w postaci rzucanych pluskiew oraz kleistych pocisków mogących krępować części ciała. Po początkowych bezskutecznych próbach powalenia wojownika strzałami z blastera, Jade skupiła się na walce swoim mieczem świetlnym, nie mogła jednak łatwo przebić pancerza Yuuzhanina. Z trudem unikała rzucanych w nią pluskiew i coraz trudniej było jej bronić się przed ciosami amphistaffa, tym bardziej że wokół jej stóp zaczął owijała żel utrudniający poruszanie. W końcu nie mogąc już dłużej walczyć Mara została powalona na ziemię i ledwo uniknęła śmierci, zdoławszy przebić zbroję Carra w pobliżu serca. Zszokowany wojownik upadł na ziemię, przed skonaniem zdążywszy z podziwem wyrazić się o swojej przeciwniczce. W wyniku zwycięskiego pojedynku Mara Jade została pierwszą w historii udokumentowaną Jedi która zdołała w walce wręcz zabić yuuzhańskiego wojownika[10].

Walka z nim kosztowała Marę zupełne utratę sił do tego stopnia że kobieta miała trudności z utrzymaniem się na nogach bez pomocy Luke'a. Jade nie mogła dłużej ukrywać przed mężem i przed sobą że kontakt z zakażoną planetą wpłynął zdecydowanie źle na jej stan zdrowia. Mistrz Jedi który tak samo jak Mara nie wyczuł Yuuzhanina w Mocy zasugerował potencjalny związek Yomina z podobnie nieobecnym w Mocy Nomem Anorem, na tym etapie pozostało to jednak wyłącznie spekulacją. Obydwoje zdecydowali się zabrać na pokład statku do dalszych badań ciało Yuuzhanina jak i jego broń i rzeczy osobiste. Wśród zabezpieczonego sprzętu znajdował się Villip, służący do komunikowania się pomiędzy Yuuzhanami. W wyniku analizy danych dostarczonych przez R2 obydwoje Jedi dowiedzieli się że w ostatnich dniach część załogi stacji poleciała starym promem typu Spacecaster do układu Helska celem zbadania domniemanej komety która rozbiła się na planecie Helska 4. Uznając że wyprawa naukowców może mieć związek z ostatnimi wydarzeniami, Mara i Luke zdecydowali się udać do tamtego systemu celem zbadania losu wypraw[10].

Starcia z Praetorite Vong

w locie do systemu Helska Mara miała samodzielnie pilotować Jade Shadow pełniącego rolę statku zwiadowczego, Luke natomiast zdecydował się lecieć swoim X-wingiem schowanym dotychczas w tylnej części statku. Zatroskany o los żony Skywalker w trakcie lotu zdołał wymóc na Marze, by w razie kłopotów to ona pierwsza dokonała skoku w nadprzestrzeń nie czekając na męża. Obydwa statki wleciały do systemu od strony słońca, licząc na to że opóźni to ewentualne wykrycie ich przez potencjalnych napastników. Badanie lodowej planety Helski 4 nie zostało w pełni wykonane, ponieważ w pewnym momencie myśliwiec Luke'a został wciągnięty przez pochodzące z planety potężne pole siłowe, ten jednak zdołał z dużym trudem wyrwać się z pułapki. Zaraz potem statki Mary i Luke'a zostały zaatakowane przez setki myśliwców Yuuzhan, Skoczków koralowych. Z pomocą Mary Luke zdołał zestrzelić kilka myśliwców jednak przewaga nieznanego im przeciwnika była miażdząca. Mara zdołała wciągnąć poważnie uszkodzony myśliwiec Skywalkera do hangaru, po czym Jade Shadow mógł wykonać skok w nadprzestrzeń. Obydwoje Jedi rozumieli że musi istnieć związek między wojownikiem z Belkadana i potężnym zgrupowaniem statków które stoczyło z nimi walkę. Zdecydowali się jak najszybciej udać na Dubrillion celem ostrzeżenia Landa i reszty, obawiając się że w okolicy mogą grasować inne zgrupowania sił wroga[10].

Po przybyciu na miejsce okazało się że Yuuzhanie zdążyli już dokonać ataku na planetę. Atak został odparty jednak wyglądało na to że to był tylko test zdolności obronnych bazy. Zaraz po wylądowaniu Mara udała się na spotkanie z Jainą i Jacenem by wysłuchać ich relacji z walki. Wtedy to dowiedziała się o tragedii na niedalekim Sernpidalu w wyniku której zginął Chewbacca, a Han Solo i Anakin ledwo uniknęli śmierci na księżycu który stał się celem Yuzhaańskiego sabotażu. Zaraz po przylocie Luke poszedł badać z Lando wrak yuuzhańskiego myśliwca, i niestety to na Marę przypadło zadanie poinformowania Luke'a o śmierci Wookiego. Chociaż obydwojgiem wstrząsnęła ta tragedia to jednak nie mogli mieć czasu na żałobę, szykując się do dalszej walki z najeźdzcami. Ze wstępnego zwiadu dokonanego przez Marę i Luke'a wynikało, że lodowa planeta Helska 4 służy za bazę dla yuuzhańskich oddziałów. Zaplanowano że baza zostanie zinfiltrowana z pomocą kosmicznej wgłębiarki, a sama akcja nastąpi pod osłoną świeżo przybyłej z pomocą grupy uderzeniowej Nowej Republiki na czele z Gwiezdnym Niszczycielem Rejuvenator. Pilotowaniem wgłębiarki mieli zająć się Luke i Mara, która była w tej kwestii stanowcza pomimo nasilenia swojej choroby. Jednak zanim doszło do wyprawy, Jacen i Jaina zmartwieni szczególnie stanem Mary włamali się na wgłębiarkę i ruszyli w stronę Helski 4. Nie mając innego wyboru, Mara i Luke zdecydowali się dołączyć do ruszającej ich śladem grupy uderzeniowej lecąc na pokładzie Jade Shadow[10].

Mająca potem miejsce bitwa po początkowym sukcesie okazała się dobrze zaplanowaną zasadzką. W jej wyniku potężne siły Yuuzhan zdziesiątkowały grupę udrzeniową na czele z niszczycielem Rejuvenator kapitana Rojo. Mimo to ważnym sukcesem okazała się misja lodo-wiertarki który w trakcie ataku był eskortowany przez statek Mary oraz Millenium Falcona, odpędzający od niego koralowe skoczki. W trakcie ataku ba yuuzhańską bazę Jacen zdołał uwolnić z niewoli szefową misji badawczej na Belkadanie, Danni Quee. W trakcie odlotu z planety Skywalkerowie oraz Solo ponownie ostrzeliwali wrogie myśliwce dając czas uciekinierom na bezpieczny skok w nadprzestrzeń. Po znalezieniu się na orbicie Dubrillionu uwolniona dziewczyna okazałą się kopalnią wiedzy pozyskanej w trakcie przebywania w Yuuzhańskiej niewoli. Obcy najeźdźcy, należący do dowodzonej przez prefekta Da'Garę flotylii zwiadowczej Praetorite Vong, byli pierwszą falą rozpoczynającej się inwazji mającej na celu podbicie Galaktyki przez rasę Yuuzhan Vongów. Od niej też dowiedziano się o umiejscowionym na planecie yammosku, stworze będącym koordynatorem wojennym odpowiadającym za lepszą koordynację obcych w trakcie mającej dopiero co miejsce bitwy. Po krótkiej naradzie wszyscy włącznie ze Skywalkerami uznali że należy jak najszybciej uderzyć ponownie na Helskę 4 nie dając czasu wrogowi na okrzepnięcie do czasu przybycia dalszej fali inwazji. W śmiałym planie zdecydowano posłużyć się obecnymi na Dubrillonie kilkoma Statkami-Tarczami celem doprowadzenia lodowej planety do zniszczenia w wyniku zamrożenia jej jądra po której nastąpiło by rozerwanie planety ze wszystkimi siłami Yuuzhan na planecie[10].

Mara była zupełnie wykończona ostatnimi wydarzeniami, zdecydowała się jednak pilotować Jade Sabre wiedząc że statki-tarcze będą potrzebowały każdej dostępnej na miejscu eskorty. Do pomocy na statki otrzymała Jainę jako głównego pilota oraz Danii Quee. W trakcie trwającej walki Mara opadła z sił straciwszy przytomność, a sam Jade Sabre w wyniku uszkodzeń silników zaczął opadać gwałtownie w kierunku powierzchni planety. Statek Mary niemal w ostatniej chwili zdołała uratować interwencja Luke'a, który ze swojego X-winga będąc pod statkiem odpalił ze wszystkich repulsorów, posyłając w stronę promu potężny impuls antygrawitacyjny. W wyniku tego pilotowany przez Jainę prom zdołał odzyskać panowanie, uciekając na czas z orbity planety w momencie kiedy statki-tarcze doprowadziły lodową powierzcnię planety do stanu krytycznego, niszcząc ją wraz z większością sił Praetorite Vong. Po zakończeniu bitwy i przybyciu na Dubrillion posiłków z floty Nowej Republiki Mara jak i inni uczestnicy zdarzeń mogli przez kilka dni odpocząć i choć w części dojść do siebie po ciężkich przejściach ostatnich kilku tygodni[10].

Wyprawa na Dantooine

Jakiś czas po wydarzeniach na Helsce IV i odpoczynku na Dubrillionie Mara i Luke'a udali się do Akademii na Yavinie 4. Skywalker planował zebrać tam na naradę jak najwięcej członków Zakonu licząc na podsumowanie ostatnich wydarzeń. Podczas narady chciał podzielić się z nimi z dotychczasową wiedzą na temat najeźdźców. Jak łatwo było przewidzieć, podczas zażartej dyskusji ujawniły się ponownie napięcia na linii Kyp Durron - Skywalker, ten pierwszy bowiem postawił sobie za cel czynną walkę z Yuuzhanami, jednak mistrz Zakonu uznał taką postawę za prostą ścieżkę ku ciemnej stronie Mocy. Gdy dyskusja się zakończyła, przydzielił rycerzom poszczególne zadania, polecając im uformować w dwuosobowe grupy i wysłać ich by zbadali systemy znajdujące się na potencjalnych korytarzach ewentualnej inwazji.

Luke zdecydował się poprosić Marę by udała się na Dantooine by zbadała czy Vongovie nie pojawili się w tym systemie. Uważał jednak że planeta nie jest na ten moment poważnie zagrożona najazdem i w dużej mierze pobyt na planecie miał być szansą dla Mary na odzyskanie sił w walce z nadal trawiącą ją chorobą.

W czasie gdy wszyscy Jedi podróżowali po galaktyce i wykonywali przeróżne misje, Mara wraz z Anakinem wyruszyła na Dantooine. Miała tam odzyskać siły, ale odpoczynek zamienił się w ucieczkę przez Vongami. W ostatniej chwili wyczerpaną Marę i Anakina uratował Luke i jej siostrzeniec Jacen. Mimo, iż stan zdrowia Mary nadal się pogarszał, wyruszyła na Ithor, gdzie wraz z wieloma innymi Jedi brała udział w walkach z wrogiem. Jednak po zniszczeniu Ithoru Mara kompletnie straciła siły.

W końcu lekarstwo – Łzy Vergere – zdobył dla niej Han Solo. Choroba ustąpiła. Kilka miesięcy później Mara zaszła w ciążę. Mimo tego brała udział w obronie Duro. Kolejnych kilka miesięcy spędziła na Coruscant, jednak wkrótce władze Nowej Republiki wydały rozkaz aresztowania małżeństwa Skywalkerów. Mara wraz z Luke'iem przenieśli się na okręt Boostera Terrika. Tam okazało się, że Łzy mają szkodliwy wpływ na jej nienarodzone dziecko, a po zrezygnowaniu z nich - nastąpił nawrót choroby. Tuż przed urodzeniem syna, któremu nadali później imię Ben, Luke używając Mocy ostatecznie pokonał chorobę Mary.

Następnie Mara brała udział w kilku akcjach bojowych, zarówno ofensywnych, jak i defensywnych. Brała również udział w obronie Coruscant. Po upadku planety wraz z Lukiem i Benem wybrała się na tereny Konsorcjum Hapes.

Druga galaktyczna wojna domowa

Początek

W 40 ABY Luke'a zaczęły nawiedzać tajemnicze sny o nieistniejącym wrogu, przepowiadające nowe cierpienia dla galaktyki. Mara wspierała męża, mówiąc mu, że wspólnie poradzą sobie z zagrożeniem.

Jednocześnie Korelianie rozpoczęli prace nad ponownym uruchomieniem stacji Centerpoint i budową nowej floty szturmowej. Skywalkerowie wybrali się na kolację do rodziny Solo, gdzie temat Korelii był ciągle poruszany. Luke przydzielił Jacenowi i Benowi (który otworzył się już na Moc) zadanie, w którym mieli przeniknąć na stację Centerpoint i unieruchomić ją. Mara mimo obaw zgodziła się na to przedsięwzięcie.

Sama również wyruszyła do układu Koreliańskiego jako członkini Eskadry Hardpoint, która brała udział w operacji Okrążenie. Jej zadaniem, jak i całej Eskadry, było przeniknięcie na Korelię, do Koronetu i bezpieczne odeskortowanie grup Purella i Tauntaun. Zadanie nie powiodło się, gdyż wahadłowiec, który eskortowali do odbioru towarzyszy, Chandrila Skies, uległ zniszczeniu. Jednakże Ben unieruchomił stację Centerpoint z czego Mara i Luke byli wielce dumni.

Po zakończeniu operacji Okrążenie, Jade wróciła na Coruscant. Wkrótce Gilad Pellaeon wybrał się z dyplomatyczną misją na stację Toryaz, by starać się o pokój z Korelią. Mara towarzyszyła mu, jako jedna z kilku Jedi służących za ochronę delegatów przybyłych na to spotkanie.

W którąś z nocy nastąpił atak koreliańskich zabójców. Mara wspólnie z Luke'iem walczyła przeciwko agresorom. Jednakże w walkach poległa pani premier Pięciu Światów, Aidel Saxan. To poskutkowało zerwaniem negocjacji.

Mara i Luke po opuszczeniu stacji udali się, przebrani jako aktorzy odgrywający sami siebie, na Korelię. Po przejściu odprawy celnej rozdzielili się. Luke udał się do opuszczonej enklawy Jedi, a Jade do rezydencji Thrackana Sal-Solo.

Mistrzyni miała zamiar spotkać się z Omwatką, Tiu Zax, która po operacji Okrążenie pozostała w pałacu ministra wojny. Mara zaczekała na osłonę nocy i gdy ta nastąpiła, rozpoczęła wędrówkę do rezydencji Thrackana. Wiedząc, że posiadłość jest bardzo dobrze chroniona, Jade otuliła się bąblem Mocy i rozpoczęła powolną wędrówkę nad ziemią.

Zmęczona i spocona, mistrzyni została przywitana przez Tiu Zax. Po krótkim odpoczynku i rozmowie, obie kobiety udały się do gabinetu Sal-Solo, gdzie Mara miała nadzieję znaleźć dowody na jego współudział w wydarzeniach na stacji Toryaz. Ku swojemu zawiedzeniu znalazła tylko nie podpisaną wiadomość z informacjami o planowanym zamachu. Wiedząc, że nie znajdzie już nic ciekawego, Mara zabrała Tiu i opuściła pałac Thrackana w jednym z jego pojazdów awaryjnych. Następnie obie Jedi spotkały się z Luke'iem i cała trójka wróciła na Coruscant.

Po jakimś czasie na Coruscant, małżeństwo zostało zaatakowane w środku nocy przez zjawy Jacena i Bena. Luke zajął się młodym Solo, a Mara własnym synem. Jade zauważyła, że jej przeciwnik to tylko wykrzywiona przez Ciemną Stronę żałosna kopia jej syna. Po jakimś czasie zyskała przewagę nad widmowym wrogiem. Z zaskoczenia kopnęła go w brzuch powodując zniknięcie zjawy. Luke również uporał się ze swoim przeciwnikiem, a następnie doznał wizji, w której jego nieistniejący do tej pory wróg przybiera materialną postać. Skywalker poinformował o tym żonę lecz ta ponownie zapewniła go, że wspólnymi siłami poradzą sobie z każdym zagrożeniem. Po chwili dodała, że Jacen i Ben przysłali wiadomość, że wracają do domu[12].

Śmierć

Zginęła na Kavinie z ręki Jacena Solo w 40 ABY, który po tym morderstwie stał się lordem Sithów i przyjął imię Darth Caedus.

Mara przez długi czas walczyła z Jacenem na miecze świetlne i nie tylko. Miała przewagę. Jednak gdy młody Solo przyjął przy pomocy Mocy postać jej syna, ona mrugnęła. To wystarczyło, aby Jacen wbił w jej nogę strzykawkę ze śmiertelną trucizną. Ostatnie wypowiedziane przez nią słowo to "mojego Bena" - imię jej syna.

Pośmiertna egzystencja

Dwanaście tygodni po śmierci, Mara objawiła się Benowi i pomogła mu w zdobyciu dowodów obciążających Jacena. Kilka dni później, jej duch pokazał się również Luke'owi.

Gdy w roku 43 ABY Luke Skywalker wraz z synem dotarli na Stację Sinkhole i poznali Wędrowców Umysłów, Wielki Mistrz Jedi spotkał swą żonę Poza Cieniami, w wymiarze, do którego dostał się dzięki poznanej od Wędrowców technice. Okazało się, że Mara po śmierci nie złączyła się z jasną stroną Mocy, lecz cierpi jak każdy, kogo zwiódł mrok. Stało się tak, gdyż walczyła z Jacenem nie dlatego, aby pokonać lorda Sithów, ale aby zemścić się za to jak potraktował jej syna, przez co ostatecznie powróciła na ciemną stronę Mocy. Mimo swojego losu pomogła swej rodzinie jeszcze raz przekazując Skywalkerom informacje na temat Abeloth.

W roku 137 ABY Mara pojawiła się w wizji Cade'a Skywalkera w świątyni na Ossusie. Wizja ta została wywołana przez igiełki śmierci, gdy po uratowaniu Marasii Fel Cade zastanawiał się nad drogą, którą powinien podążać.

Ciekawostki

  • Mara to po hebrajsku gorycz. Imię to przyjmuje w Księdze Rut Noemi, po tym, jak zostaje "osierocona" przez śmierć męża i obu synów. Mara Jade również jest "osierocona" - w momencie, w którym przedstawia ją Trylogia Thrawna – przez śmierć Imperatora i upadek Imperium.

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Mary Jade.